Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Nessie, szarlotkę? :DDD No w sumie rozumiem, bo ja serniki i ciacha piekę rano, bo wtedy ładnie w mieszkaniu cały dzień pachnie :D

    A mnie się cykl potwornie wydłużył po pierwszej @ - nie wiem, czy to nie przez to, że przez te dwa miesiące po @ karmiłam w nocy prawie non-stop, wiec coś się mogło pokićkać - prolaktyny się chyba więcej wtedy wydziela. W każdym razie z niecierpliwością czekam na drugą @...

    Kasiek, trzymam kciuki, ciekawa jestem jak to będzie, napisz po powrocie!

    Treść doklejona: 15.11.12 15:17
    Magku, a skoro to tak powraca, to może przy skokach tak brakuje Zu apetytu?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Kasiek szczęśliwego powrotu życzę! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    The_Fragile: Magku, a skoro to tak powraca, to może przy skokach tak brakuje Zu apetytu?


    Też tak myślałam, ale żeby tak długo? No nic, czekam aż znowu minie...oby nie schudła...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    The_Fragile: A mnie się cykl potwornie wydłużył po pierwszej @
    To chyba normalne, że cykle się wydłużają, gdy się karmi. Też mam dłuższe, szkoda tylko, że zdecydowanie najdłuższa jest pierwsza faza...:neutral: Dziewczyny pisały, że takie wydłużone mogą trwać aż do zakończenia karmienia, ale to nie jest regułą.

    A moje dziecko dziś po raz czwarty śpi :boogie: Chyba taki dzień, bo ja też średnio przytomna chodzę.

    Magku, póki Zuzia nie chudnie, to się nie martw. A ile waży? Bo moje dziecko od urodzenia leci w 10 centylu (przez chwilę była na 25) i teraz waży 7 kg, a ma prawie 7 miesięcy.

    Nessie - jak szarlotka???? Uwielbiam tą sypaną. W necie przepis na nią nazywa się "szarlotka dla leniwych" :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 15th 2012 zmieniony
     permalink
    migg: Magku, póki Zuzia nie chudnie, to się nie martw. A ile waży? Bo moje dziecko od urodzenia leci w 10 centylu (przez chwilę była na 25) i teraz waży 7 kg, a ma prawie 7 miesięcy.


    Zu mieści się w normie i jest na 25 centylu, więc tragedii nie ma (obecnie ma 6,6kg) ;) Moja siostrzenica ma 9kg i ma prawie 1,5roku, więc drobniutka;) Ja najbardziej się martwię o to, żeby się nie odwodniła...wagę kontroluję, więc na tym trzymam puls...ale to odwodnienie mi w głowie :confused:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    No to masz dużą dziewczynę :wink: A pije wodę czy też nie chce? Bo nie pamiętam, czy pisałaś?
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 15th 2012 zmieniony
     permalink
    migg: Nessie - jak szarlotka????


    ZAJEBISTA!!!!
    Czy mozna spieprzyc najprosciejsze ciasto w swiecie?
    OCZYWISCIE!! tylko ja tak potrafie :cry::sad:

    migg czemu mi ta posypka sie nie upiekla u gory? :D tzrymalam ponad 70min! w 175st! :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    migg: A pije wodę czy też nie chce? Bo nie pamiętam, czy pisałaś?


    Niewiele, ale pije - herbatkę...ok.100ml na dzień... Ale dziś już lepszy dzień...wypiła 240ml mleka i zjadła papkę, więc cieszę się... ;))
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Nessie,to Ty nie widziałaś karpatki w moim wykonaniu :cool: To była moja życiowa porażka :tongue:
    -
    Talka,to Ty tak jak ja wcześniej miałaś widzę. Ja pierwszego dnia @ to miałam ochotę umrzeć.Wymiotowałam,biegunka,no i ten piekielny ból aż się zwijałam na podłodze. Jak nie wzięłam przynajmniej kilka godzin przed tabletki to płakałam tak bolało :confused: A teraz jest jak w niebie :cool::cool: Nie boli zupełnie nic. Gdybym nie brała tabsów to nawet bym nie wiedziała,że tego dnia dostanę (dostaję @ 3 dzień po odstawieniu w tej siedmiodniowej przerwie).
    -
    Ja kiedyś oglądałam w DDTVN ,że jak dziecko nie jest głodne to za nic nie wciskać jedzenia,bo dziecko samo wie co chce i ile. I mówili tutaj właśnie o takich małych brzdącach. U mnie też był czas,że Oliwka była na nie jeśli chodzi o mleko.Za to dawałam jej słoiczek ,albo utartego banana i jadła.. Zuzia ma 5 miesięcy więc może spróbuj jej bananka utrzeć. Ja bym się zaczęła martwić jakby całkowicie nic nie jadła.
    --
  1.  permalink
    Jejku...ja sie musze pozalic... Okażalo sie że moj maly toleruje gdy jem slodkie i czekolade i odkad widze ze jak zjem jest ok to nie moge sie pwstrzymac i wpierniczam czekolade na kilogramy... Mialam schudnac a tymczasem puchne coraz bardziej... :confused: To moj nałóg i nie potrafie sobie z tym pradzic... :cry:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Hussy karpatke(za wysokie progi) bym spieprzyla zapewne zanim bym ja zaczela!:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Nessie, ja chyba trzymam ok godziny w temp. 180. A na posypkę u góry położyłaś plastry masła? Bo zauważyłam, że najlepiej jest, jak te plasterki przykrywają dokładnie całe ciasto. I wtedy piekę tak długo, aż ta posypka nie zrobi się brązowawa :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Kuzwa nie dalam masla na gore... myslisz, ze to to?
    Brzegi byly twarde ale chyba za dlugo trzymalam w piekarniku... czekajac az ta gorna warstwa z sypkiej zrobi sie krucha!
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    nessie: Kuzwa nie dalam masla na gore... myslisz, ze to to?

    Bankowo to to :bigsmile: też daję potarte zmrożone masło na całość, trzymam około 50 minut w 175stopniach.

    CiastoMiłości: nie moge sie pwstrzymac i wpierniczam czekolade na kilogramy... Mialam schudnac a tymczasem puchne coraz bardziej... To moj nałóg i nie potrafie sobie z tym pradzic...

    Mnie też ciągnie nieziemsko do słodkiego, ale już od kilku dni zrezygnowałam, bo waga już nie leci w dół i jak tak dalej by poszło to pewnie zaczęłabym puchnąć. Ja po prostu nie kupuję słodyczy, jak nie mam to nie jem :devil:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    hmmm a ja chciałam tą szarlotkę robić bo wyczytałam, że każdemu wychodzi
    ale teraz widzę, że jakby niekoniecznie każdemu no i się zaczęłam wahać :devil:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 15th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: hmmm a ja chciałam tą szarlotkę robić bo wyczytałam, że każdemu wychodziale teraz widzę, że jakby niekoniecznie każdemu no i się zaczęłam wahać

    Teo ale ja jestem mistrzynia w "pieprzeniu" wszytkiego co proste :D
    Szarlotka wydawala mi sie prosta jak ugotowanie ziemniakow :D ..a ze ziemniaki przypalam....:cry:
    Dobrze, ze na obiady chodzimy do tesciow buahah
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    nessie: Teo ale ja jestem mistrzynia w "pieprzeniu" wszytkiego co proste :D

    Jakbym czytała o sobie :rolling: Ja chciałam zrobić klopsiki z sosem pomidorowym.No i wyszedł .. Jeden wielki klops :tooth::rolling:

    Nessie,ale w końcu uczymy się nie błędach nie ? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Ciasto współczuję, ja się zajadam codziennie tabliczką białej czekolady :neutral: też ciężko mi przestać ...NIkt tu nie pomoże, trza samemu wziąć dupę w troki i skończyć z tym :devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Jezzzuu mi też dupa rośnie od słodkiego! Codziennie coś wcinam i codziennie obiecuję sobie, że z tym kończę:devil: :wink:
    --
  2.  permalink
    Ja nie potrafię.. od kilku dni mam fazę na Crispello. Codziennie zjadam całą paczkę + Bounty + Kinder Bueno oraz drozdzowke. Gdyby nie obiadki mamy zywilabym się samymi słodyczami... Echhh....
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    co do szarlotki - ja robię z kruszonką zazwyczaj i trzymam max 40-45 minut w 175 stopniach....jakbym trzymała dłużej do ciasto na dole będzie za suche a kruszonka się za bardzo spiecze. Ale to też dziewczyny zależy od tego jaki się ma piekarnik. Jak jest nowy to wtedy jest bardzo szczelny i zazwyczaj trzeba skrócić czas pieczenia. No i w elektrycznym też się inaczej piecze niż w gazowym. Ja uwielbiam piec i chyba nigdy w życiu ciasta nie zepsułam (tak się nieskromnie pochwalę :wink:)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    TEORKA: hmmm a ja chciałam tą szarlotkę robić bo wyczytałam, że każdemu wychodzi
    ja robię i mi zawsze wychodzi co więcej wszystkim mega smakuje, a ja generalnie rzadko piekę, jak już to szarlotkę bo szybka i pyszna
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Ja też zawsze szarlotkę piekę, ale tej sypanej jeszcze nie próbowałam :wink:
    Za to w sobotę mam dości i zasunę tiramisu! a co! :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 15th 2012 zmieniony
     permalink
    szarlotka szybka? Ile trzeba jabłek naobierać!! u mnie w domu akceptowana jest tylko szarlotka z maksimum jabłek, minimum ciasta, trzeba sporo owoców naskrobać.
    A tak wracając do dzieci, kto by mi uszył takie ubranko dla dziecka?:tongue:
    mop
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    azja przyznam się że jabłka kupuję gotowe:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Wg mojego przepisu sypanej szarlotki 8 jabłek na średnią blaszkę, dość szybko idzie obieranie i ścieranie, zresztą zawsze można chłopa do tej roboty zagonić :devil::devil::devil:. Przepis dostałam od położnej na szkole rodzenia. Ciasto mega szybkie, a wiadomo, że przy małym dizecku czasu jest niewiele :bigsmile:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Nessie - bo całym sekretem tej brązowej, chrupiącej skórki na szarlotce sypanej jest właśnie to masło na wierzchu :-)
    Teo - zrób z masłem, a wyjdzie Ci na pewno :-) Tylko nie dawaj za grubej warstwy sypkich składników na spód.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Tak, masło na wierzchu (jeśli jakieś miejsce ominiesz, to nie zrobi się ta chrupiąca warstwa) i jabłka ze słoika :bigsmile: Mniam :)

    A tak z innej beczki. Czy getry z absem w końcu polecacie, czy nie? Bo u nas nie ma dywanów, a podłogi są lakierowane i strasznie śliskie, co wkurza moje próbujące raczkować/czworakować dziecko niemożebnie. No i nie wiem, co zrobić.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Tez moge polecic te szarlotke. Pycha! :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    migg: A tak z innej beczki. Czy getry z absem w końcu polecacie, czy nie? Bo u nas nie ma dywanów, a podłogi są lakierowane i strasznie śliskie, co wkurza moje próbujące raczkować/czworakować dziecko niemożebnie. No i nie wiem, co zrobić.


    u nas same panele i jakoś Ninka dała radę bez absów :wink:
    się powkurzała na początku ale jak już zatrybiła raczkowanie to jej śliskie panele straszne nie były :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorGosia1986
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Witajcie dziewczyny.
    Przepraszam, że wtrącam się w dyskusję ale mam głupi dylemat ... Pomyślałam, że w temacie dla mam dostanę odpowiedź najbardziej popartą praktyką ;)
    Jeszcze do niedawna wydawało mi się, ze dla nowordka trzeba kupić pościel - poduszeczka, kołderka, ochraniacz ... full wypas. Trafiłam jednak na artykuł, w którym piszą że w pościeli mogą spać dzieci dopiero od 6 m-ca życia, a wcześniej tylko kocyki lub rożki i zero poduszek. Powiedzcie mi proszę jakie Wy stosujecie/ stosowałyście rozwiązania bo zgłupiałam już.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Moje spały najpierw pod kołderkami, potem kocyki, jak było bardzo gorąco, to pod tetrą, a teraz jak są bardziej ruchliwe to w śpiworkach, bo mi inaczej się kręcą bardzo i wybudza je to.

    Treść doklejona: 15.11.12 21:19
    A no i oczywiście bez poduszki, tylko tetra albo flanelka pod główką, bo czasem im się uleje, a poza tym ślinią się strasznie.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Gosia1986: Powiedzcie mi proszę jakie Wy stosujecie/ stosowałyście rozwiązania bo zgłupiałam już.


    moja Nina do 4-go tygodnia życia spała w różku a potem trafiła pod kołdrę i pod nią śpi do dzisiaj
    bez poduszki od początku do dzisiaj także :wink:
    --
  3.  permalink
    U nas do 4 tygodnia rożek a jak z niego wyrósł to istnieje tylko śpiwór zmieniany na coraz większy rozmiar, bo bestyja wierciła się od pierwszych dni i skopywałą wszystko a teraz wędruje razem ze śpiworem. Poduszka jest świetna - do ssania rogów ale do spania stachu stwierdził, że się nie nada :D
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Ja używam kocyka, kołderki jeszcze nie wyciągałam:smile:
    U mnie tragedia. Najpierw mały katar, przez co jest nadzwyczaj spokojny, teraz mój mąż chory. Kicha na lewo i prawo, katar ma ogromny i ból gardła... Musimy dzisiaj spać w osobnych pokojach cry: Oby mu przeszło szybko:

    Treść doklejona: 15.11.12 21:49
    I oby mnie nie złapało!!!
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    TEORKA: u nas same panele i jakoś Ninka dała radę bez absów
    pewnie łaziła na boso? chyba tak jest łatwiej... kurczę, bo nawet ja czasem ślizgam się po tej naszej podłodze :neutral:
    Popróbuję bez, a jak przez następny tydzień, dwa będzie się wkurzać, to zakupię :)

    Gosia1986: w pościeli mogą spać dzieci dopiero od 6 m-ca życia
    Niektórzy się boją, że dziecko sobie tę kołdrę naciągnie na głowę albo coś. My używamy kołdry od niedawna, głównie dlatego, że wcześniej było ciepło i lepsze były kocyki, tetra albo sam cieplejszy pajac. No i jestem wielką fanką kołdry, bo dziecku jest się trudniej pod nią ruszać :bigsmile: Ale na samym początku to takie maleńkie dziecko pod wielką kołdrą może wyglądać dziwnie :wink:
    Możesz spróbować śpiworków, tylko znajdź taki rozpinany od dołu, żeby nie trzeba było dziecka na każde przewijanie w nocy (a trochę ich jest na początku) wyjmować z niego :)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    migg: Tak, masło na wierzchu (jeśli jakieś miejsce ominiesz, to nie zrobi się ta chrupiąca warstwa) i jabłka ze słoika Mniam :)


    nigdy nie dawałam masła...o co chodzi ??

    a do jabłek zawsze męża zagonię - siada przed telewizorem i sobie obiera i trze :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Na początku Gosiak spał pod kocykiem, bo lato było i spała w koszu (a kołderka do kosza by nie weszła:devil:) , ewentualnie śpiworek. Jak awansowała kilka tygodni temu do łóżeczka to śpi już pod kołderką, oczywiście bez podusi póki co, na tetrze, no i ma ochraniaczek.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Tylko mnie nie wyszla ta szarlotka hiper latwa?:confused:
    OK nastepnym razem (jesli on wogole bedzie) nawale masla :D

    Migg moj narazie gibajacy i probujacy siadac ale rajtki z abs-ami zamowilam z ciekawosci!
    Pare stron temu tez o nie pytalam ale 0 odpowiedzi! Jakby co dam znac czy jestem zadowolona
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    _kasiek_: nigdy nie dawałam masła...o co chodzi ??
    My o szarlotce "sypanej" mówimy - nie takiej na kruchym cieście. :bigsmile: A jej przepis jest chyba na mniammniam, albo w necie gdzie indziej :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.11.12 22:09</span>
    nessie: Migg moj narazie gibajacy i probujacy siadac ale rajtki z abs-ami zamowilam z ciekawosci!
    Pare stron temu tez o nie pytalam ale 0 odpowiedzi! Jakby co dam znac czy jestem zadowolona
    O, to napisz koniecznie, czy się sprawdza. L. też kombinuje z siadem, na który czekam niecierpliwie, żeby ją przenieść do spacerówki ;) Tu chyba trzeba zadać pytanie o odpowiedniej godzinie. Bo zauważyłam, że w dzień są częściej mamy młodszych dzieci, a wieczorem starszych :wink: Albo poczekać 5 miesięcy i pytać na starszakach :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorGosia1986
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Dziękuję wam za odpowiedzi :)
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    Dziewczyny jak ubieracie dzieciaki na spacer, kiedy jest tak jak teraz mniej więcej 10 stopni? Kurcze zawsze mam dylemat... nie chcę Gosiaka przegrzewać, ale też nie chcę jej przeziębić.
    Dzisiaj ubrałam ją w bodziaka, półśpiochy i kombinezonik welurowy (jesienny), oczywiście czapa, była przykryta ciepłym kocykiem i tą osłonką do gondolki. Ale ciągle się zastanawiałam, czy może jeszcze sweterk mogłam wsadzić pod kombinezonik. No masakra jakaś :confused:. Po łapkach nie mogę poznać, bo często ma chłodne, a do nóg się dobrać w kombinezonie i półśpiochach nie mogę, kark miała ciepły (ale jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby miała chłodny, bo ma kapturek i czapę, to siłą rzeczy będzie ciepły).
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 15th 2012
     permalink
    hmm ja miejwięcej jak siebie ubierałam plus kocyk czy coś tam... Jeśli miałam polar to dziecku rajstopki / śpioszki, body długi, polarek, ocieplacz (kombinezon), czapka i kocyk na wierzch
    Rękawiczek nie znały dopóki nie zaczęły jeździć w spacerówkach czyli do roku napewno bo rękawki miały albo łapki albo dłuższy rękaw za małego
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 16th 2012
     permalink
    madzinka83: Dziewczyny jak ubieracie dzieciaki na spacer, kiedy jest tak jak teraz mniej więcej 10 stopni? Kurcze zawsze mam dylemat... nie chcę Gosiaka przegrzewać, ale też nie chcę jej przeziębić.

    Madzinka, a gdzie Ty mieszkasz, że masz 10 stopni? :cool:
    u nas od dwóch dni tak ok. 0,5 - max 2 stopnie :confused: i tez sie własnie zastanawiam ja małą ubrać... najbardziej mnie wczoraj zastanowiły rączki - bo ja w rękawiczkach miałam tak skostniale ręce, aż myślałam, że mi odpadną :shocked: a ona bez rękawiczek przecież i ciągle wyciaga spod kołderki... hmmm
    a ubieram tak bodziak długi rękaw, półśpiochy, kombinezon taki nie za gruby ale też nie letni, czapka (ale nie wełniana), przykrywam ja kołderką wózkową (taką cieniutką) i tyle... i teraz sie zastanawiam czy nie za mało.... wczoraj wróciłyśmy ze spacerku to nosek miała czerwony z zimna, ale jak ją rozbierałam to w tym kombinezonie cieplutka była że hej - więc obstawiam iż nie zmarzła, tym bardziej, że wczoraj zaliczyłyśmy pierwszy spacerek w życiu, na którym nie odezwała się ani słowem :wink: (czyt. nie darła sie) i bez smoka! :shocked: Mam nadzieję, że nie dlatego, że zamarzła :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 16th 2012
     permalink
    CiastoMiłości: Jejku...ja sie musze pozalic... Okażalo sie że moj maly toleruje gdy jem slodkie i czekolade i odkad widze ze jak zjem jest ok to nie moge sie pwstrzymac i wpierniczam czekolade na kilogramy

    Ciasto - ostatnio na wątku "wracamy do formy" dziewczyny wklejały fragment z Shape nt. własnie wzmożonej ochoty na słodycze po porodzie - ja sie w tym odnalazłam :devil: bo też sie nie moge powstrzymać - jak nigdy dotąd!
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 16th 2012
     permalink
    O ja, my też wczoraj miałyśmy jazdę czy aby dobrze je ubrałam, bo mi ręce zamarzły, a one ciągle zrzucały rękawiczki, a jak wróciłam do domu, to ręce miały jak lody, bałam się że odmroziły.. Ja w ogóle obserwuję, że w takie zimno większość dzieci śpi w wózkach, więc spacery są naprawdę czystą przyjemnością- kładę kindla na osłonce od wózka, idę i książki czytam :)
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 16th 2012
     permalink
    My jak jest tak około zera to ubieramy: body z długim rękawem, rajty, ciepłe skarpetki, spodenki jakieś dresowe. Na górę bluza i na to wszystko lekki kombinezon-nie zimowy i całość przykrywam dwoma kocykami, albo kocykiem i cienką kołderką. Rękawiczek nie zakładam, bo ma ręce schowane dość głęboko w długich rękawach. No i czapka tez jest rzecz jasna. I nigdy Nadia nie miała nic zimnego.

    Pochwaliłam się, że mała ostatnio mało się domaga piersi w nocy, hahah no i dziś miałam noworodka, co dwie godziny chciała :tongue: hehe. Więc spasowałam i około 1.oo wylądowała obok mnie bo nie miałam siły już jej odkładać z powrotem.

    Mam pytanie: Nadia od dwóch nocy nie sika, to znaczy sika ale dopiero rano. Zawsze gdy się budziła, to zmieniałam jej pieluchę, bo chyba z kilogram ważyła, a teraz ma sucho i dopiero po 5,8 minutach od obudzenia oddaje mocz. Normalne to jest ? Jak to u Waszych dzieciaków wygląda ?
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 16th 2012
     permalink
    Penny, moja Marta bardzo szybko przestała siusiać w nocy - bardzo się tym martwiłam. Obserwowałam jednak jak siusia w dzień. Tu było b. ok - zmieniałam pieluchę co ok 1,5-2 h. Więc uznałam, że taki model:)) Dzięki temu nie było żadnego problemu z odpieluchowaniem nocnym - po prostu rano marsz na nocnik/nakładkę.
    Zresztą, Ty też, gdy Nadia już siądzie, będziesz mogła ją łatwo wysadzić po nocy - moja w ten sposób szybciutko nauczyła się robić kupkę na nocnik.
    Jednak, jeżeli Cię to niepokoi - warto zapytać pediatrę - nawet telefonicznie:))
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeNov 16th 2012
     permalink
    madzinka83 ja jak jest koło 8-10st to ubieram body z dł. rękawem, bluze, rajstopki i skarpetki, jak jest zimniej to tak samo tylko cieplejszy kombinezon do tego oczywiście ciepła czapka i rękawiczki bo moje dziecko non stop całą dobę ma lodowate ręce- taka jej uroda. DO tego mamy wyścielony grubiej wózek od spodu żeby w plecki było ciepło i grubszy kocyk. Nie ma co przegrzewać, będzie przecież jeszcze zimniej i wtedy będziemy dokładać dodatkowe warstwy
    :smile:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja ani razu nie przykrylam Diego kocykiem a kombinezonu nawet nie mam!
    zeby nie bylo jest u nas mniej wiecej 11,12 stopni!
    Zakladam tylko body dlugi rekaw, rajtki, jakis dres i kortka + czapka w ktorej wyglada jak dziewczynka :wink:

    Jak wracam do domu tez ma zimne raczki ale nie sadze, ze mu zimno bo karczek ma cieplutki!

    Penny jesli pielucha sie zapelnia ladnie rano to chyba nie ma co panikowac :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.