Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Kozera do wozka spacerowego przeklada sie malca dopiero jak siedzi, jak najdluzej warto aby w gondoli maluch jezdzil bo to sluzy kregoslupowi. w naszym wozku jest regulowany zaglowek i dzieki temu Krzys na spacerach jest grzeczny bo nie lezy na plasko a ma oparcie na 2 lub 3 gwizdek :wink:


    Magg - a wlasnie Tosia dalej w gondoli czy juz sie pzresiadla?
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    no ja tez podkrecam wòzek,ale moja nie lubi lezec generalnie,juz woli lezaczek...albo raczki...pogoda ciagle brzydka ,jeeeju nie wlosko jest....
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    kozera dla dobra kregoslupa dziecko nie powinno przebywac w lezaczku wiecej niz godzine. lepiej juz kladz ja na podlodze
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    godz w ciagu dnia?czy jednorazowo? bo jednorazowo to 20 min gòra,ale w ciagu dnia to ja sadzam czesto tam...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    kozera - z tego co czytalam w wypowiedzi rehabilitantow to w sumie godizna do poltorej.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    A ja z innej beczki - czy ktoś z Was słucha muzyki celtyckiej? Potrzebuję piosenkę pt The Sally Gardens a jakby było na jakimś flażolecie czy fujarkach to juz w ogóle byśmy były szczęśliwe (i ja i moja Ania bo to dla niej)
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    A jak to u was jest z tym siadaniem? Cyryl potrafi już chwilę usiedzieć? And a jak Weronisia?
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008 zmieniony
     permalink
    Witaj NovemberRain - Cyryl fajniasty BOBO :bigsmile:
    Jemma jeśli chodzi o moich facetów to siedzą sami przez 5 sekund [no czasem może 10 :bigsmile:] i koniec baaaaaach na boczki :shamed: Dlatego też nie sadzam ich zbyt często bo po prostu się boję - no chyba, że ja jednego asekuruję a drugiego tata :wink:
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008 zmieniony
     permalink
    W książce Pierwszy Rok Życia Dziecka jest napisane, że 6-miesięczny maluch powinien już sam siedzieć a Maksiowi do tego daleko ... Sam nie usiedziałby nawet sekundy ...
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Super chlopczyk z Cyrylka :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Jemma ja już dawno rzuciłam tego typu książki w kąt bo musiałabym siedzieć i ryczeć ...
    Każde dziecko jest inne !! Tak samo jest z porodami - tylko nieliczne rodzą w terminie i książkowo :wink:
    Maksio na pewno sobie poradzi może nawet prędzej niż moi panowie - kto wie ...
  1.  permalink
    jemma- w tej ksiązce jest wiele głupawych rzeczy napisanych... Chociażby to,że można 4 miesieczne dziecko stawiac na nogi.
    Maksio ma jeszcze duuuużo czasu,żeby siedziec samodzielnie
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008 zmieniony
     permalink
    Izunia Ty i tak chyba musisz jeszcze korygować wiek bliźniaków , prawda? Ja myślę, że i tak pięknie się rozwijają.

    Dokładnie to samo mnie ostatnio zaszokowało Aga w tej książce bo ja też jestem zwolenniczką zasad:
    - nie sadzamy, jeżeli samo nie siedzi
    - nie stawiamy na nóżki, jeżeli samo nie chodzi
    - nie używamy "wspomagaczy" typu chodzik, jumper
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Tak Jemma korygowanie wieku jest - ja jestem szczęśliwa, że rosną i mają apetyt - teraz czują się już dużo lepiej.
    Jak mój M powiedział wczoraj "Izunia jak Filip już woła bababa to widać, że zdrowy chłopak :bigsmile:" no i znowu nocki śpią ładnie - nie zapeszam tfu tfu :wink:
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Izunia :thumbup:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Mój Filip to ciągle coś tam gada "bababa, gigigigi, gagagaga, dididi, dadada" ale mamama za cholerę :bigsmile:
    A Szymon ciągle się śmieje i też gada - ja myślę, że oni mają swój tajemny język hihhi.
    Kiedyś gdzieś czytałam, że bliźniaki i dzieci z ciąż mnogich najpierw zaczynają się komunikować z rodzeństwem potem z rodzicami - ciekawe jak to będzie u nas hmmmm ...
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    A to ciekawe Izunia, może faktycznie mają swój język. I pewnie lada chwila wypowiedzą magiczne mama :bigsmile: Maksiu używa tylko jednego "słowa" : "gu" :tooth:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Dziennie z M się uśmiejemy do łez - jak oboje zaczną gadać to jeden przez drugiego i jeszcze dochodzi do tego mimika twarzy :bigsmile:
  2.  permalink
    izunia- to musi byc super przedstawienie:)


    Mojej hani podczas płaczu kilka razy udało się mammmmmaaaaa:) Fajoskie- chociaż szkoda,że jeszcze nieswiadome :)
    No i od dłuższego czsu smiejemy się z Adamem,ze po imieniu mnie woła, bo krzyczy na cały dom aaaaaggggggiiiiiii
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Aaaaa Aga dokładnie tak - moje chłopaki też wołają ale "aga" i faktycznie przy płaczu jakieś tam mamamaaaaama przez nos wyszło :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008 zmieniony
     permalink
    November - fajny chlopiec z tego Twojego Cyryla :clap:

    Izunia Ty kobieto pamietaj ze jesli idzie o siedzenie to musisz brac pod uwage wiek korygowany :)

    Jemma - Maksiu ma na siedzenie jeszcze czas. Krzys zaczal na sam siedziec w okolicy swiat a i teraz siedzi tak do 20min gora i sie przekreca na bok. a co do wstawania to on jak siedzi i sie za bluzke czy wlosy (o zgrozo) zlapie to juz do stawania sie bierze

    Aga - no to uwazaj bo jak sie Hanutek przyzwyczai to MAMO nie zechce do ciebie mowic :)

    Krzysiowe "tjatjatja" lub "dadadada" moj maz odczytuje jako TATA i nie idzie mu przetlumaczyc ze jest inaczej :tooth:
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    No to macie "wygadane" dzieci, mój to na jakiegoś mruka rośnie :wink: Jutro na 12 umówiłam się z ta lekarka , tylko cena mnie trochę powaliła - 90 zł :confused:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Jemma czekamy na relacje. za dobrego lekarza warto zaplacic!!!

    a ja od poniedzialku nie dodzwonilam sie do poradni preluksacyjnej zeby przelozyc wizyte. jak mnie wkurza to umowie sie dopiero jak bede w szpitalu bo na telefon to juz fortune stracilam.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Aniu jak plecy?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Izunia79: Kiedyś gdzieś czytałam, że bliźniaki i dzieci z ciąż mnogich najpierw zaczynają się komunikować z rodzeństwem potem z rodzicami - ciekawe jak to będzie u nas hmmmm ...
    Izuniu i dzieci w niewielkim odstępie czasowym :D Kuba robił za adwokata Gabi gdy ta miała jakiś rok i nie raz nas zaskoczył jak mówił co ona chce ! Wiesz jak płaczącemu dziecku dajesz pić ono dalej płacze, dajesz cyca - dalej płacz a brat mówi że ona chce chrupka (którego nie ma w zasiegu wzroku) dziecko dostaje chrupka i cisza - po płaczu ... My nie raz zastanawialiśmy się na ile oni się rozumieją

    Iśka też dziwnie zamiast mama tata krzyczy agiiiiii agaaaaaa itd :D A niech se mówi do matki Agi a co mi tam :D
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    ketoprom i nurofen 2 razy. duzo lezalam i o ile leze czy siedze w jednej pozycji to jest ok ale zmiana ulozenia ciala nie jest wesola. maz sie smieje ze cala lacine podworkowa zdazylam przerobic przez te 2 dni :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    November - sorki za osobiste pytanie ale jak sie nazywasz i ile masz lat? moze sie dopiszesz do naszej tabelki (nasze sloneczka) w bazie wiedzy??
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Jemma pytasz jak Weronik z siedzeniem. Jak daje jej palce fajnie się podciąga ale bardzo szybko traci równowagę, sama nie da rady usiedzieć 3 sekund. Oparta o poduche nie usiedzi bo zaczyna sie prężyć do stania i automatycznie leci.
    Kolejny powód do nie siedzenia to fascynacja nogami - jak tylko je widzi musi je mieć i to najlepiej obie na raz w buzi :rolling: Ogólnie jest silna i gdyby się nie prężyła siedziałaby ładnie z oparciem, ale po co ją męczyć. Wsadzam ją w fotelik samochodowy i to jedyna szansa by cokolwiek zrobić czasami w domu.
    Na spacerku jak już wracaliśmy do domu a małej włączyła się syrena domagająca się jedzonka posadziłam ja w gondoli i była cisza i wielkie zdziwienie i tak jechała już ze 3 razy - podoba się jej bardzo, ale generalnie wózek to czas na spanie więc przed zaśnięciem jest spokojna i nie kłóci się specjalnie o zmianę pozycji
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    And no widzisz jednak to prawda - ubawiłam się z tą chrupką hehehe - tylko kto u nas będzie "adwokatem" :neutral:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Aniu oczywiście PAMIĘTAM :wink:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Aniu a da się w tą tabelkę dopisać które Bobasy to wcześniaki i który tydz ciąży? Mi dodawało sił że Izuni chłopcy pomimo szybkiego wyjścia na świat wygrali, tak samo Krzyś, no i teraz mała Weronisia Pszczółki ...

    A patrząc na tą tabelkę - moja Weronika (nie mówię o Wcześniaczkach) była najlżejsza :D

    Ciekawa jestem jak z długością było tak naprawdę i które mierzenie było poprawne - to na szczepieniu czy po urodzeniu się
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    a moj misiaczek juz tez ladnie siedzi:) jak nie ma ochoty to sie przewraca na bok ale jak go posadze i dam mu cos do zabawy to siedzi i sie bawi :) chyba ze zabawka wylądowała gdzies z boku to przy sieganiu traci rownowage:) ale juz sie nie przewraca do tyłu jak jeszcze niedawno :) dzisiaj siedział przed swoja zabawka - muzyczny ocean- i tak mu sie cos na gorze spodobało ze siegał tam a jak siegnał w oncu to sie chcial podniesc no ale nestety nozki uciekaly zamiast sie podnosic :)a pozniej siedział pod choinka i bawił sie lancuchem i własnym butem :) a jak leciała znajoma melodyjka z reklamy w tv to myk w tamtą strone ;)

    http://images29.fotosik.pl/138/c13c22b28e56e5e3med.jpg
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Krzys jak sie przewraca to na boki, do tylu moze z 2 razy mu sie zdarzylo... ogolnie najchetniej siedzi jak ma przed soba garnek lub zyrafe chociaz ostatnim hitem zabawowym jest butelka po mineralnej z kilkoma makaronami w srodku :)

    kfiatuszku zakladasz Kacprowi buty po domu??
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Kfiatuszku jak Twój malec poważnie wygląda już na tym foto :shocked:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    November a moge zapytac dlaczego?
    u nas siedzenie przyszlo z dnia na dzien. Krzys jak lezal na kolanach podciagal sie do siedzenia az w koncu zaprotestowal i nie chcial byc w pozycji lezacej. pozniej za jakis czas podciagnal sie za palce i puscil mnie, zlapal raczkami za swoje kolanka (kiedy indziej wsparl sie o wersalke) i juz tak mu zostalo.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008 zmieniony
     permalink
    Maksiu od urodzenia wisiał na cycku non stop : albo spał albo jadł. Karmiłam po kilkadziesiąt minut, w międzyczasie zasypiał i wystarczyło delikatnie sie poruszyć: płacz i cyc ...
    Noce były koszmarne, maksymalnie przesypiał 2 godziny pod rząd. Nie spał w ogóle w swoim łóżeczku. O 20 rozkładaliśmy rodzinne łoże i dosłownie od 20 do 23 cycanie aż zasnął.
    Zaczęłam go uczyć zasypiać samemu jak miał około miesiąca (ale nie pamiętam już dokładnie). 19: kąpiel, karmienie w dużym pokoju (nie pozwalając zasnąć przy piersi) i przeniesienie rozbudzonego do łóżeczka.
    1 wieczór: płacz ok 30 min z przerwami
    2 wieczór: płacz ok 10 min
    3 wieczór: marudzenie i pochlipywanie
    W między czasie nie wchodziłam do niego.
    4 nocy zasnął już sam ale w ciągu kilku następnych dni jeszcze kilka razy popłakiwał przy zasypianiu.

    W dzień odłożyć go do łóżeczka już było dużo trudniej, bo wieczorem była stała pora, a w dzień nie potrafiłam poznać kiedy był śpiący, więc zasypiał przez jakis czas tylko na leżaczku :confused: No ale trochę konsekwencji, poczytania o objawach senności i to też sie udało :bigsmile:
  3.  permalink
    No mi chyba własnie tej konsekwencji brakuje... :( Dziękuję jemma - chyba spróbuję :kissing:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Jemma - silna babka z ciebie, przy Gabrysi tego probowalismy ale i ja i maz wymiekalismy... gratuluje wytrzymania w postanowieniu :thumbup:
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008 zmieniony
     permalink
    Mam nadzieję, że jeżeli zechcesz spróbować to uda się. Będę trzymać kciuki, za każdą metodę jaką wybierzesz :bigsmile:

    Aniu było strasznie ciężko a do tego wszystkiego M był nastawiony sceptycznie do tej metody i patrzył na mnie jak na wyrodna matkę ...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    A u nas było tak, że jak maluchy były małe to po butli zaraz kładliśmy do łóżeczka - no bo ciągle ładnie spały. Ale jak już podrosły to w formie zabawy leżały w łóżeczkach bo ja nie fundnęłam im leżaczków niestety albo i stety - teraz sama zasypiają - odpukać :wink:
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    nie nie zakładam mu bucikow w domu :) jedynie jak jest w swoim samochodziku bo wtedy łatwiej jest mu dosiegnac do ziemi i wtedy wariuje skacze ile sie da :) ale uwielbia sie bawic bucikami zwlaszcza sznurowkami :) jak zauwazy buta to nie da sie odciagnac go od niego :)musi go miec i tyle ;)
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Stety Izunia , stety :wink: Zapomniałam napisać, a to ważne: nie można od razu lecieć do dziecka jak sie obudzi w nocy tylko spróbować mu samemu zasnąć a jeśli nie daje rady to spróbować uśpić innym sposobem niż karmienie (tego akurat nigdy nie udało mi sie zrobić, albo inaczej: nigdy mi sie nie chciało :wink:)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Hehe Jemma dokładnie tak - ja kiedyś omal się nie zabiłam jak wyskoczyłam z łózka słysząc Szymona płacz ... Jak już cichutko weszłam do pokoiku to on sobie już spał smacznie, widocznie mu się coś przyśniło i przekręcił się na drug boczek - a matka by zęby straciła ...

    Czasem własnie coś zakwilą i śpią dalej :wink:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 10th 2008
     permalink
    Dobranoc dziewczyny - kolorowych snów i przespanej nocy - do jutra pa.
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeJan 11th 2008
     permalink
    Witam wszystkie wyspane i nie wyspane mamusie ja dzis zaliczam sie do tej drugiej kategori Dusia wstawala na cycusia co 2 godz i od 7 juz nie spi katastrofa jak juz sie czlowiek przyzwyczaji do lepszego spania a tu nagle dziecko zrobi psikusa
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJan 11th 2008
     permalink
    Witam dziewczyny!
    Od dzisiaj znowu jestem IWA, a nie IWA5! :bigsmile::bigsmile::bigsmile::wink:
    Z pomoca Damazego udało mi się odzyskać stare konto i hasło! :cheer::thumbup:

    Wczoraj byliśmy z Oliwcią na kontroli u lekarza i...........!
    Wszystko jest ok, mała jest już zdrowa, na szczęście katar nie przerzucił sie ani na gardło, ani na uszy itd. Możemy chodzić na spacerki. Jeszcze tylko pare dni mam jej dać kropelki fenistil doustne, bo czasami troszkę jeszcze ma katar taki głęboki i chyba gęsty więc trzeba go rozrzedzić, coby ją nie zatykało.

    Oliwcia wczoraj jadła razem ze mną obiad. Poniewaz nie chciała jeść swojej zupki - zrobionej przez mamusię - to odstawiłam jej miseczkę i zaczęłam jeśc swój obiadek na co ona zaczęła mnie szturchać nogą i otwierać buzię. Dałam jej troszke ziemniaków ugniecionych widelcem i tak jej posmakowału , że zjadła mi z 1/3 ziemniaków. Widzę, że mała szubciutko bedzie jadła nasze jedzenie, bo bardziej jej smakują intensywne smaki!:bigsmile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeJan 11th 2008
     permalink
    Witaj Iwa dobrze ze Oliwcia juz dobrze sie czuje oby tak dalej:grouphug:
    --
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeJan 11th 2008
     permalink
    witajcie
    Iwa ciesze się ze z Oliwką juz ok, Matuś tez je z nami obiadki, bo tak głosno mlaska że musisz mu cos dać albo się tak wpatruje w talerz że aż głupio samemu jeść.
    Co do siadania to z położenia zupełnie na płasko Matuś nie siądzie, jak raczkuje owszem siada i to bardzo chętnie. W łóżeczku tak samo, muszę opuścić je bo wczoraj weszłam a Mat obiema rączkami sie trzyma i chce wstać. :shocked:
    Drugiej nauki latania już nie przeżyje.
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeJan 11th 2008
     permalink
    NovemberRain duzo zdrowka dla Cyrylka a co do pokarmow to my czekamy az Dusia skonczy 6 miesiecy
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 11th 2008
     permalink
    Jestem :wink:
    IWA super, że z Oliwią wszystko dobrze :clap:
    Noc za nami była spokojna - 2 razy wstawałam do maluchów - po podaniu smoka zasypiali obracając się na drugi boczek :bigsmile:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.