Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Dii: Ja jak obudzę się po 4 godzinach przerwy w karmieniu to biorę małego od razu bo mam wrażenie że mnie zaraz rozsadzi ten pokarm :bigsmile:


    Jak moj maly mial tyle co Twoj to mialam tak po 2 h czyli piersi twarde jak skala. Dominik budzil sie do 2 miesiaca jak z zegarkiem w reku co 2 h nawet w nocy. Tak wogole to pokarm zaczal mi zanikac w ciagu doslownie 3 dni...takze to byla chwila nawet nie zauwazylam :cry: ale walczymy dalej...
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    No mi to się w nocy budzi co 6 godzin i na początku nie brałam go, bo nie wiedziałam czy może grozić to przeciąganie karmienia... :confused: ale co 2 h? Porażka!
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Dii, my też już z niecierpliwością czekamy na tą wizytę, a mam ją 18:devil: Ale pewnie też będzie tak, że jak już będzie można, to nie będzie kiedy :smile:

    W nocy cyce ciekną mi najbardziej, ale w dzień też mi wkładki moczy. Kiedyś leżałam na mężu, a jak wstałam to miał koszulkę całą mokrą, bo wkładka mi się przesunęła i był przeciek :tongue: Nie chciałabym, żeby mi mleko ciekło podczas stosunku :confused:
    --
  1.  permalink
    Karolciu u mnie to samo było nagle pokarm zaczął zanikać i już nie wrócił a już 2 miesiące od tamtej pory mineło-nie jest go duzo ale jest coś cały dzień karmię go piersią co 40min a po kapieli dostaje jedną butlę na noc a w nocy co 3 godz pierś chyba,że się nie obudzi wstaję częściej by odciągnąc gdyż chce utrzymać laktację.Laktatorem wycisnę w dzień ok30ml tylko;/
    -- ,
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    5 miesięcy minęło...KIEDY?!
    I z tej okazji 2 ząb się wybija...:D
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeDec 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Hej kobietki:)

    Ulcia Natasza podobnie jak Martyna jest ,,nie w sosie,, jak mnie przy niej nie ma! Na rękach u obcych (czytaj: wszyscy poza mną i mężem) wpada w panikę i płacze. Ewidentnie się boi widzę to po jej minie:tongue: U nas też faza skoku... Nie jest źle, czasem płacze bez powodu ale chwała Bogu nocki przesypia:wink::bigsmile:

    Dziś była szczepiona, ukłucie zniosła super:) Waży 7 kilo! i mierzy 65cm :)
    Pediatra uważa, że powinnam wprowadzać już soczki i deserki ale coś mi się wydaje, że wydziwia bo wg mnie to za wcześnie:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    ooo to Nataszka ma takie same gabaryty, jak moja Nadia:shocked:
    U nas tez marudzenie...
    Gratulacje zabkow dla Lenki i Krasnala :)
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Gratulacje dla Lenki! :bigsmile:

    PENNY - moja czarodziejko!
    Chciałabym Tobie bardzo podziękować za radę dot. oczka:winkkiss:

    Miałaś rację - to był zatkany kanalik, bo jak mocniej przycisnęłam to aż trysnęła ropka.
    Wczoraj do przemywania zużyłam chyba z 50 gazików tak się lało.
    A dziś po tym wytrysku już piękne oczko, tylko troszkę się zbiera w kąciku ale masujemy dalej:smile:

    Dziękujemy bardzo!! :flowers::flowers::flowers:
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Vsti: ooo to Nataszka ma takie same gabaryty, jak moja Nadia


    nooo moja gwiazda gruboooo rokuje:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja dzisiaj zrobiłam "eksperyment" i zostawiłam Martynkę z tatusiem a sama pojehałam do Auchan na zakupy :wink: (koniec świata, że moim wyrwaniem się z domu są zakupy w Auchan :tooth:) Nie było mnie 1,5 godziny. Malutka podobno była uśmiechnięta, zadowolona itp aż zaczęła wołać jeść, no to mój uzbrojony w butle mąż spróbował jej dać mleczko - a tu histeria... nawet spróbować nie chciała :sad: No to tatuś aby uspokoić Malucha fru ją na przewijak, który uwielbia i wszystko ładnie pięknie się uspokoiło, no to przyniósł butelkę i jak Maryynka tylko ją ZOBACZYŁA wpadła w taki atak histerii, że już nic jej nie uspokoiło - dopiero ja jak przyszłam to wzięłam do cycusia to roztrzęsione, zapłakane stworzenie :cry: Nie wiem co się stało bo już piła z butelki jak kiedyś została z babcią.....
    Jestem ubezwłasnowolniona..... a myślałam, że chociaż raz w tygodniu będę mogła się wyrwać gdzieś sama żeby psychicznie odpocząć....
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Ulcia, wiem, że to może CIę teraz nie pociesza, ale korzystaj z tego czasu, bo to cholernie szybko mija i zaraz Martynka Cię "ofuknie" jak jej w zabawie przeszkodzisz chcąc się przytulić... A tak na serio to jak wprowadzicie już inne pokarmy to będziesz miała więcej luzu - duuuużo więcej :)))
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    korzystam korzystam :tongue: kocham tego malucha do bólu :bigsmile: ale już mi psyche siada :wink:
    A z tym pokarmem to masz rację, w sumie już niedługo :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Ul_cia: Jestem ubezwłasnowolniona

    Ulcia, u mnie Adaś do tej pory gardzi mlekiem w butelce, tylko cyc! Cyce górą! Cyce rządzą!:crazy:
    Takie czas, taki etap :neutral:
    Ale nie powiem, jak Adaś w końcu kiedyś wypije mleko z butli to będzie mi strasznie smutno, że nie jest już taki tylko "mój" :rainbow:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Ulcia, niedługo Martynka zacznie rzadziej jeść i będziesz mogła się wyrywać. Lil jest niebutelkowa i nie przeszkadzało/nie przeszkadza mi to wychodzić na dwie godziny bez niej. Gdy kiedyś byłam u fryzjera ponad 3 godziny, to tatuś doniósł mi ją do cyca i tyle :) No chyba że chcesz się wyrywać na dłużej... To może za jakieś pół roku Ci się uda:devil:

    A my mieliśmy trzy koszmarne noce po szczepionce na wzw :sad: Ale chyba już przeszło, bo wczoraj lepiej spała. Za to moje dziecko opanowało nową umiejętność. Wstaje w łóżeczku :bigsmile: I w ogóle zaczynam rozumieć, co czasami pisały dziewczyny, że starsze dziecko jest fajne, bo kumate. Gdy jesteśmy z L. w kuchni i wychodzę gdzieś, to ona idzie za mną i strasznie się cieszy, gdy już mnie dorwie ;) No i w ogóle łatwiej się z nią dogadać:smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    migg: Gdy jesteśmy z L. w kuchni i wychodzę gdzieś, to ona idzie za mną i strasznie się cieszy, gdy już mnie dorwie ;)


    O to to! Fajne, co? :DDD Ja lubię jak mały przychodzi do mnie do kuchni, całuje swoje odbicie w piekarniku, siada obok i gada po swojemu, co chwilę patrzy na mnie i się rechocze :DDD Gratulacje dla Lili!

    Ulcia, własnie - można jeszcze tak robić, że tatuś dowiezie Ci małą i hulasz dalej :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    The_Fragile: Ulcia, własnie - można jeszcze tak robić, że tatuś dowiezie Ci małą i hulasz dalej :DDD

    :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Dziewczyny, czy któraś z Was kupiła może żółwika projektor gwiazd? Czy efekt jest taki, jak na zdjęciach?
    Zastanawiam się, co Gosiakowi na Święta kupić i ten żółwik mnie zaciekawił.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Madzinka, my mamy. Przy zgaszonym świetle i zasuniętych roletach - rewelka, mały do niego kwiczy i zaciesza się z rana jak wstaje, bo wie, że zaraz włączymy żółwia :D To się zrobiło porannym rytuałem :D Tylko muzyczka jest wkurzająca, ale na szczęście można wyłączyć.

    Aha - żółw też jest świetny do ćwiczenia gibonowania/siadania i wstawania...
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    O! To super! Właśnie czekam na tego żółwia i zastanawiałam się, czy nie wywaliłam niepotrzebnie kasy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Olenkaka, u nas się sprawdził, mały uwielbia światełka, w nocy jak bardzo płacze to robię mu teatr cieni na suficie (dłońmi, jak to się kiedyś robiło) i po chwili zasypia :D Przy żółwiu też potrafi odjechać...
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    A możecie wrzucić linka do tego żółwia? Właśnie patrzę na all i są różne rodzaje w różnych cenach...
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja mam żółwia, który wygląda tak. Tylko ja swojego z groupona zamawiałam...
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    Dzięki! Fajna sprawa, chyba też się skuszę:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 4th 2012
     permalink
    madzinka ja juz dawno myslalam o tym zolwiu (chyba Cie to nie zdziwilo, co?) ale tesciowa mnie uprzedzila i kupila mlodemu projektor jakis z firmy chicco jeszcze go nie widzialam bo ona mieszka w Austrii wiec bedzie to prezent na gwiazdke. Ciekawa jestem jaki bedzie efekt bo tani nie byl...u nas kosztuje jakies 150 zl.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Bry
    humor pod psem, co mi się zdarza raz na rok i dzisiaj jest ten raz :confused:
    Uwaga uwaga - mam chyba kryzys :sad: aż sama jestem zdziwiona - nie za późno na jakieś poporodówki? A moze to mój wredny charakter się przypomniał :wink:
    Wkurza mnie wszystko - i teraz polecę serią :- jestem zmęczona, niewyspana, mam wrażenie, że ciągle sama z Maluszkiem (co jest tylko połowicznie prawdą, bo mój mąz generalnie nie stroni od zajmowania się małą, aczkolwiek zostawia to wiele do życzenia - i ostatnio przynajmniej raz w tygodniu ma jakiś noclegowy wyjazd służbowy... a na co dzień do 18 jestem sama bo on w pracy) jeszcze, jak pisałam wczoraj, wyjść tez nie mogę, włosy mi wypadają, wyglądam jak straszydło, umówiłam się do kosmetyczki aby zrobić sobie dobrze - ale w związku z histeriami Martynki muszę odwołać - bo tylko bardziej się zestresuję wiedząc, że ona TAK płacze jak mnie nie ma, mąż mnie wkurza, bo jest misterem Fochem w koszmarnym wydaniu, o nic zapytać się nie mogę, bo od razu się wścieka, nie mogę mu nic powiedzieć, że coś mogłby zrobić inaczej (cokolwiek - np nawet żeby do czajnika nalał więcej wody :shocked: itp), pracujemy w jednej korporacji, która właśnie została wchlonięta przez inną i wiadomo, że będą poważne redukcje etatów - więc obydwoje mamy pracę pod znakiem zapytania (nie histeryzuję, po prostu taka prawda), kasy nie ma bo mój szanowny małżonek już 5000 (!!!) w tym miesiącu na samochód wydał i obraża się na mnie, że mi się to nie podoba :shocked:, Maluch przechodzi skok więc nie muszę Wam mówić co to oznacza i generalnie widzę, że tracę nad wszystkim kontrolę, którą do tej pory zawsze miałam.
    Więcej grzechów nie pamiętam - tzn takie codzienne bzdury mnie wkurzają też :devil:
    I wiem, że to wszystko nie ważne, że zdrowie ważne, że mam córeczkę którą kocham nad życie, że jesteśmy profesjonalni i zarąbiści i pracę znajdziemy, że mąż mój to dobry facet, który mnie kocha i pomaga jak umie.... ale dzisiaj nie wytrzymałam i rzuciłam w niego sztućcami podczas ładowania zmywary :wink: więc stwierdził, że jestem chora i wyszedł do pracy....

    no tak się musiałam wyżalić
    Sorka
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Ulaaaaa wiem co czujesz...wiesz mi...P pomaga zajmuje się małym i starszym ile może ale i tak mam wrarzenie jestem sama ze wszystkim non stop, praniem, prasowaniem, sprzataniem, zakupami, kolkami kupkami, wrzaskiem i fochem starszego o wszystko...i pretensja do mnie że mnie nie teresują meile od niego z samochodami z otomoto...witki i cycki opadają...
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Ula ja w swojego kiedys rzuciłam cebula a to tylko dlatego ze ostatnim przebłyskiem swiadomosci uruchomiłam lewa reke z cebula a nie prawa w której był nóz ;)

    a w ogóle to witam sie na watku z cud dziewczynka Marysia :) ur 29.11.2012 o godz.0,55 waga 2710, 50cm 10 pkt :)
    narazie jest kochana je i spi :) ale nie ludze sie , ze tak jej zostanie ;) ciesze sie chwila :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Ulcia, stres może z Ciebie wyłazić, współczuję sytuacji... Ale wiesz co - może nie odwołuj tak kosmetyczki? Ile to Ci zajmie? 2h? Niech się mąż te 2h przemęczy, w razie czego podrzuci Ci małą na karmienie, a Ty będziesz miała chwilkę tylko dla siebie... Boże, pamiętam jak po 3 miesiącach się wyrwałam z domu (wcześniej też po prostu nie chciałam, ale już miałam dość) bez małego, poszłam do fryzjerki, a babcia krążyła z małym na spacerku w pobliżu. Jakie to były piękne 2godziny... I jak zajebiście potem się czułam - nowa fryzura potrafi zdziałać cuda...

    Trzymaj się Ulcia, nie daj się!!!
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Witamy mooniia

    Ja już kiedyś laptopem w mojego m rzucałam, ale myślałam, że wyrosłam:wink:

    Czerwinka - oni są jacyś porąbani z tymi samochodami.....
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Mooniia, Ty już po porodzie!? Gratuluję!!!

    Treść doklejona: 05.12.12 08:34
    Ulcia, a jeszcze jedno - lubisz filmy? Możesz z babcią małą zostawić? Wybierzcie się z eMem do kina, tylko we dwoje, na krótki w miarę film (żeby nie było, że ponad 2h), omińcie reklamy - zobaczysz, jak lubisz filmy to to też Ci baaaaardzo dobrze zrobi :)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Ulcia, mój jest w domu, bo pracuje w domu, pomaga kiedy może, a żebyś słyszała jak mu się czasem dostaje, bo ja też cały dzień sama z nimi jestem mimo że on jest obok i mnie to często wkurza mimo że wiem że on musi pracować. Nie odwołuj kosmetyczki, ja jak poszłam do fryzjera i zostawiłam towarzystwo samo w domu nieważne co się będzie działo to normalnie dostałam taki zastrzyk energii że szok.
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    ulcia - masz całkiem zdrowe odczucia :-) ja bym się zmartwiła jak by było inaczej :-) nie odwołuj kosmetyczki - wyjdź! inaczej ześwirujesz albo przejdziesz na jakiś deprim albo na drugi raz męża sztućcami zatluczesz :-) ja też mam dość siedzenia , ale do pracy nie mam powrotu więc jestem na wychowawczym, mąż pracuje w 2 pracach do 20 i jest w domu ok 21 a ja siedzę z dziećmi calutki boży dzień i cud że jeszcze nie latam w kaftanie bezpieczeństwa :-) maluchy są mobilne więc ratuje w mieszkaniu wszystko co sie da ...ostatnio wisiały mi na zasłonie,otworzyły szafę i weszły do niej, była próba rozsypania mąki w kuchni, wylania płynu do podłogi w łazience, pogryzienia płyt cd i dvd, skserowania się , pogryzienia psa i mnóstwo innych dziwnych historii :-)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    mareza: wisiały mi na zasłonie,otworzyły szafę i weszły do niej, była próba rozsypania mąki w kuchni, wylania płynu do podłogi w łazience, pogryzienia płyt cd i dvd, skserowania się , pogryzienia psa i mnóstwo innych dziwnych historii :-)


    I tym sposobem odechciało mi się bliźniaków :DDDD Nakręcają się chyba wzajemnie, co?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Dzięki dziewczyny! :heartbounce:
    Zadzwonię do mamy czy może przyjechać do Małej, albo właśnie spacerkowałyby w pobliżu gabinetu i w razie czego cyc gotowy :)
    aaa generalnie ta kosmetyczka (makijaż permanentny) to odzew na wydatki na samochód :tooth: i na własne samopoczucie... więc karta kredytowa będzie pociągnięta, oj będzie :jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Ulcia ja już też mądrzejszego nic nie napiszę :) jedź do tej kosmetyczki, a mężu niech będzie w pogotowiu w razie gdyby co :)
    Mojemu się wczoraj oberwało mokrym wkładem do pieluchy, dobrze że był świeżo z pralki wyjęty a nie sikany :devil: Oczywiście to pół żartem pół serio, bo też się powkurzałam, że nie widzi np. że kosz ze śmieciami jest pełny i że mógłby wpaść na pomysł, że może trzeba wynieść odpadki :wink: I co ja paczę (specjalnie prze "cz" :P) ??? rano popyla do śmietników za drzewami z tym workiem :tongue:

    Isiula no oby się oczko do końca odetkało, napisz jak dzisiaj ;) U nas nic nie leciało z tego oczka po naciśnięciu, tzn leciało tak normalnie, a po paru masaż przeszło :smile:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Ul_cia: i na własne samopoczucie...


    Super!!! I to jest najważniejsze :DDD

    PENNY: też się powkurzałam, że nie widzi np. że kosz ze śmieciami jest pełny i że mógłby wpaść na pomysł, że może trzeba wynieść odpadki


    O rany, skąd ja to znam? Kiedyś mojemu wykrzyczałam, że nie mogę o wszystko sama prosić i palcem wskazywać, bo to oznacza,że mam dwójkę niemowlaków w domu ;)
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    The_fragile - może nie tyle są na etapie nakręcania się ale ewidentnie widać że lubią powtarzać po kim lub po sobie pewne rzecz jak papużki :-) w niektorych przypadkach jest to fajne i bardzo dobre bo np syn łapie pewne rzeczy od córki ale w niektórych przypadkach to przekleństwo :-) ale nie narzekam - każdy dzień to mega wyzwanie i coś nowego :-)
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Widze ze nie tylko ja mialam zly dzien wczoraj:devil::devil::devil:
    Mala ma zapchany nosek i nic juz nie pomaga.Jak tylko probuje wpuscic rozwor soli lub oczyscic nosek aplikatorem to jest niesamowity krzyk i krecenie glowa,a jak juz uda mi sie cos zrobic to Oktawia patrzy takimi oczkami jakby chciala mi powiedziec ze mnie ''Nienawidzi''.:cry::cry:
    Do tego od kilku dni mam rozowy sluz ,boli po bokach blizny po cc a gin za tydzien:devil::devil::devil:No i wkoncu do mnie dotarlo ze te swieta spedzimy z dala od rodziny:cry::cry::cry: i to mnie chyba tak przygnebia.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    W takim razie Gosia żółwika na święta dostanie :bigsmile:.

    Oj a z tymi chłopami, to chyba wszędzie podobnie. Ja mojemu muszę powiedzieć, że może raczyłby Gosiaka ponosić, bo mi ręce do ziemi czasami opadają, sam na to nie wpadnie. Z tymi śmieciami to standard. Nic nie zrobi od siebie, trzeba wszystko wskazać. Dzisiaj akurat mam dobry dzień, jedna pobudka w nocy, byłyśmy z Gosiakiem zachustowanym w piekarni po świeże bułeczki i ciastka (jak u nas pięknie, biało, zimowo - kocham zimę), a za parę godzin moje kumpela wpadnie do nas, więc zapowiada się fajny dzień. Ale czasami mam takie momenty, że szkoda gadać. No i dzisiaj odrzuciłam zaproszenie na studniówkę, bo Gosiak dalej ma focha na butlę, Doida póki co nie sprawdza się u nas.

    A z innej beczki. Dziewczyny Gosiak ma czerwony obrzęk na udku po szczepieniu. Ostatnio tego nie było. Robić coś z tym, czy zostawić? Ostatnio pielęgniarka chyba mówiła, że można zimnym okładać, w necie czytam, że można okład z sody oczyszczonej. Chyba nie boli jej to jakoś specjalnie, bo jak dotykałam, to nawet nie kwęknęła.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    madzinka możesz posmarować altacetem
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    madzinka83
    mozesz zrobic oklad z sody oczyszczonej,tak polecila mi siostra pielegniarka:wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Dziewczynki, spieszę podzielić się z wami wiadomością o mojej małej rekordzistce- której dumna mamusia wystukała wczoraj łyżeczką PIERWSZEGO ZĄBKA!!!!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Peper gratulacje dla Lusi:tongue:Szybciutki jej wychodza zabki.
    Ciekawa jestem jak bedzie u nas bo u mnie i u mojego rodzenstwa zeby wychodzily pozno.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    A mój M jest na razie aniołem. Na razie ma 2 gi dzień wolnego z okazji urodzenia dziecka, tylko strasznie dużo by chciał pomóc i widzę że jest bardzo zmęczony, dziś w nocy sama wstałam i się karmiłyśmy z 1 h a M się przebudził i mnie przepraszał że nie pomógł, i nie wiem jak mu pomóc żeby się tak mocno nie przejmował.

    Jutro odwiedza nas położna w domu.
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    No z tymi mężami wszędzie jest podobnie...:)
    Ja też się "rzucałam" do męża chociaż mi dużo pomagał, no ale czasami kobiecie nie da się dogodzić więc się wkurzałam i chciałam, żeby już wyjechał do pracy. No a teraz jak już go nie ma i przyjedzie dopiero na święta to bardzo mi go brakuje i dopiero teraz doceniłam i zauważyłam jak bardzo mi pomagał. :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Peppermill: mojej małej rekordzistce- której dumna mamusia wystukała wczoraj łyżeczką PIERWSZEGO ZĄBKA!!!!

    Ja CIę!!!!!! szok! Myslałam, ze my jeszcze dużo czasu mamy do takich atrakcji! tzn wiem, ze akurat moja Mała moze mieć pierwszego zęba po pół roku, ale Lusia mnie zaskoczyła!

    acia20: A mój M jest na razie aniołem. Na razie ma 2 gi dzień wolnego z okazji urodzenia dziecka, tylko strasznie dużo by chciał pomóc

    Mój przez pierwsze 3 tyg tez był aniołem :wink: i wiem, ze na początku bez niego bym sobie nie poradziła, ale anioł mi sie troszkę zepsuł :cool: Chociaż zgrzeszyłabym bardzo (a przed świętami nie uchodzi :wink:) gdybym psy na nim wieszała, ale charakterek ma nie od parady i czasem mi się ulewa :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Mnie też to zaskoczyło, szczególnie, że u Natali pierwszego zęba ujrzeliśmy dopiero w 8 m-cu! A u Luśki takie dwie białawe kreseczki od wewnętrznej strony dziąsełek już od paru tygodni widziałam, ale myślałam, że będą teraz wyrzynać sie kolejne parę miesięcy, a tu taka niespodzianka!
    --
    •  
      CommentAuthorstasia2
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Witam to z mężami widzę że wszędzie podobnie, u nas też jak paluszkiem nie pokarze to nie zrobi.
    W sobotę mamy imprezę firmową na 18 i chciałabym pójść chociaż na 2-3godz.przywitać się pogadać itp.. i już się stresuje czy tatuś da sobie radę bo mała wieczorkiem zaczyna marudzić, chyba skok przechodzi.:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    Ula chyba przechodzimy obydwie jakiś kryzys :/
    Mały po wczorajszych atrakcjach brzuszkowych dziś jest jak aniołek... nawet teraz jak pracuje to on leży w łóżeczku i uśmiecha sie do karuzelki i swoich misiów...bogu dziękuje za piloto do karuzeli nie muszę wstawać od biurka .:devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeDec 5th 2012
     permalink
    stasia2: i już się stresuje czy tatuś da sobie radę bo mała wieczorkiem zaczyna marudzić, chyba skok przechodzi.


    ja wiem że moje już drugie i przy drugim z większym dystansem się do wszystkiego podchodzi - ja wychodzę 4 razy w tygodniu na 1,5 godz na fitness i mój sobie musi poradzić z dwójką !!!! Wyluzujcie troszkę - wasze zdenerwowanie wyczuwają dzieci a te karmione piersią zjadają dosłownie wasz stres....
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.