Dziewczyny, czy którąś z Was miała do czynienia z kwaśną kupą u dziecka? Bo kupsztale Gosicy coś mi się wydaje, że dzisiaj gorzej pachną niż zazwyczaj, ale może ja już schizuję. Poszłam dzisiaj do przychodni umówić młodą na konsultacje w sprawie tej skazy białkowej i dowiedziałam się, że do dzieci chorych muszę przyjść, a co lepsze przed 8 muszę się ustawić w kolejce do rejestracji, a potem na określoną godzinę do lekarza, telefonicznie nie rejestrują, bo limit wyczerpuje się rano o tej 8. Jakaś porażka, nie wiem, jak to załatwić, bo stanie z niemowlakiem w kolejce do rejestracji mi się nie uśmiecha. Niby głupia wizyta u lekarza, a tyle problemów. Mąż się zadeklarował, że pojutrze ewentualnie później pojedzie do pracy i nas zarejestruje .

montenia tutaj masz sporo o diecie cukrzycowej
http://www.su.krakow.pl/o-k-kliniki-chorob-metabolicznych-krakow/materialy-do-pobrania
http://4fat.pl/download/zywienie_w_cukrzycy.pdf
http://www.cukrzycaazdrowie.pl/Files/file/11/Cukrzycowe%20menu.pdf

Treść doklejona: 10.12.12 21:09
Tutaj znajdziesz ciekawe przepisy
http://www.gotujmy.pl/100-przepisow-przy-diecie-cukrzycowej,przepisy,75384.html

Dzieki bardzo!!!

Dziewczyny, wiem, ze nie czesto pisze..potrzebuje porady.

Ostatnio maly zakrztusil sie mlekiem pijac ze smoczkow i butelek MAM ( dwa razy wczoraj i raz przedwczoraj).
Zmienilismy smoczka na z Dr. Brownsa. Leci wolniej. Zazwyczaj karmilismy w takiej pozycji, ze synus siedzial przodem do nas opierajac sie pleckami na naszych nogach (nasze kolana ugiete). Ale, ze ze smoczkow Dr Brownsa leci wolniej. To sie denerwuje, szczegolnie jak jest bardzo glodny. Nie chce jesc. Wypluwa smoczek, nie lapie ladnie w tej pozycji.
Ostatnio maz karmi trzymajac go tak przy ciele, na ramieniu( wtedy w smoczkach Dr Brownsa szybciej plynie mleko jak maly ssa). No i dzis sie zakrztusil ze smoczkiem Dr Brownsa.

Ja nie moge na to patrzec panikuje strasznie podczas takich akcji.
Jutro maz jedzie poznym wieczorem na lotnisko po tesciow, a ja zastanawiam sie jak sobie poradze i czy maly sie nie zakrztusi. Od 17tego maz wraca do pracy - ja nie dam sobie rady. Doszlo do tego, ze boje sie karmic swoje dziecko

Szukalam dzis kursow pierwszej pomocy dla nowordkow, owszem znalazlam ale terminy sa na styczen -luty. Jestem zalamana.

Czy Wasze malenstwa tez sie kiedys zakrztusily mlekiem? Jak sie opanowac w takiej sytuacji? Jak nabrac pewnosci siebie?

The_Fragile - dzieki, on w ogole nie wydaje odglosow. Jakby nie oddycha ustami, tylko nosem.. robi sie czerowny na buzi :( straszne to jest.

Dzieki za linki, zaraz je poogladamy.

Madziauk, u nas to samo było na początku, tylko, że mały się krztusił jedząc z piersi. Bałam się panicznie sama karmić, mąż musiał być przy mnie przy każdym karmieniu (akurat nie pracował). Przy zakrztuszeniu błyskawicznie brał małego tak jak jest pokazane w ostatnim linku od The_Fragile (na szczęście u niego w pracy były kursy udzielania pierwszej pomocy), ja nie wiedziałabym co zrobić. Na szczęście po jakimś czasie Antoś nauczył się radzić sobie z zakrztuszeniem i zaczynał odkaszliwać a później już przestał się krztusić.

Madziauk, u mojej małej też krztuszenie było na porządku dziennym, w zasadzie przy każdym karmieniu, nawet kilka razy. Brałam ją do pionu i radziła sobie. Im jest starsza, tym rzadziej jej się to przytrafia

madziauk ja karmiłam butelkami TT i mały mi się krztusil, więc zmieniliśmy na LOVI smoczek 0+ i już jest ok, nie krztusi się

madzinka83: Bilans mamy dopeiro 17 stycznia,

Dziewczyny, a ja już któryś raz czytam o "bilansie" i moja mama tez mi mówiła - że chodziła ze mną na bilans... Rozumiem, że to jest jakies mierzenie i ważenie, tak?
Mój lekarz nic nie mówił o żadnych bilansach.... co ile powinno się to wykonywać? I co, mam się na siłę umawiać do lekarza jak on tego nie proponuje? Jak to jest u Was?
My do lekarza na mierzenie i ważenie chodizmy tylko przy okazji szczepień....

Jak myślicie - albo macie wiedzę na ten temat - dlaczego plasterków aromactive nie można stosować u dzieci poniżej 3 lat? (tak napisane w ulotce)...
jestem załamana już tym katarkiem, całe noce do bani przez to że malutka oddychać nie może, furczy jej w tym nosku jak nie wiem... a już jak widzi fride to dostaje takiej histerii jakby ją nad ogniskiem przypalano - dzisiaj w nocy to było już apogeum - teraz jak tylko zbliżamy sie do noska to ryk nie z tej ziemi.
Szukam jakichś rozwiązań na ten nosek.

Smaruję jej maścią, ale jakoś tak spektakularnych wyników nie widzę - może za rzadko jej smaruje? Spróbuję częściej, jak mówisz, ze działa.

madziauk te butelki które wymienilas wszystkie sa takie same, wszystkie sa aktywne ssanie i wszystkie mają taki sam typ smoczka, czyli jeden smoczek pasuje do wszystkich. Różnią się tylko dodatkowymi bajerami- ta samosterylizujaca ma jakiś kapsel w nakretce do sterylizacji, ta medical jest z jakiegos super tworzywa. My karmimy ta zwykłą, smoczek mamy 0+ (mini). Jest oznaczony jedną kropelką, przepływ jest więc wolny. Ogólnie polecam te butelki

Hej Dziewoje, dawno mnie nie było, a tu tyle się dzieje

Ile dzieci powstawało i ruszyło w świat, gratki dla każdego z osobna
Potem się zagłębię w poprzednie posty, idę nadrabiać resztę

O! Olbas moze tez wypróbuje

A teraz doczytałam o tych polikach. Kurde my też tę Mustellę mamy i mała ma takie czerwone suche policzki od paru dni
Chyba przerzucę się na zwykłą maść z wit.A albo wazelinę, może będzie lepiej..

Czy moja mała mające te parę dni może już w dzień potrzebować mniej snu niż na samym początku, bo po 8 rano są kłopoty aby sama usnęła w swoim łóżeczku, dziś ją położyłam obok siebie u nas i po 15 minutach już spała i na przenoszenie do łóżeczka się nie obudziła, choć nie śpi za spokojnie.

acia u nas jest to samo, i to normalne, że dziecko zaczyna więcej czuwać.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.12.12 11:06</span>
Ul_cia może te plasterki mają zbyt duże stężenie tych olejków dla tak małego noska (płucek), że mogły by zaszkodzić...? Nam lekarz wczoraj przepisał spray do nosa mucofluid i widzę po nim poprawę. Zalecił także używanie wody morskiej i jak najczęściej ściągać katar, mój mały też drze sie jak używam fridy. Zalecił także, żeby w pokoju gdzie śpi było max 20 stopni, a łóżeczko obłożone mokrym ręcznikiem.

Mamusie maluchów zębatych- ile czasu może wyrzynać się ząbek. Łyżeczka nam stuka już jakiś tydzień, a zębisko jak stanęło tak stoi i wyleźć nie raczy.

Peppermill, chyba u każdego dziecka inaczej - u mnie zastukało tego samego dnia, którego zobaczyłam zębulca. Z drugim było tak samo. I zastukało tydzień temu, a juz widzę takie milimetrowe dwa zęby...

No właśnie... U nas pierwszy wyszedł bez żadnych znaków ostrzegawczych - mały więcej spał i tyle, a drugi był okupiony cierpieniem, Krasnal krzyczał calusieńką noc...

Mój mały miał nieskazitelną buźkę dopóki mu na sobotni spacer nie posmarowałam Mustelą, chyba naprawdę jest jakaś felerna

Nadostawałam mnóstwo próbek i używam jeszcze z tej serii kremu do pupy i płynu do mycia ciała, ale te sobie akurat chwalę tylko ta buźka

Ten krem z wit A jakoś się nazywa czy po prostu pytać w aptece o krem z wit A??

isiula: czy po prostu pytać w aptece o krem z wit A??

Dokładnie poproś o maść z wit. A i ją dostaniesz, za całe 2 zł z groszami

Posmarowałam Nadii buzię masłem shea i po przyjściu do domu ma piękną skórę. Żadnych zaczerwienień, lekko sucha, ale to nic w porównaniu do tego co było po mustelli.

A ja lecę po maść z wit. A

Haha! Mamy 3 ząbek