doti_p: No moje wcale często nie kaszlą, głównie jak zasną, wtedy je to budzi, a doktor coś tam słyszała u obu :(

no własnie on tez w nocy kaszle sporo, przez sen, 2 dni tmeu mi wymiotował 5x po kaszlu, taki był mocny, a pediatry mówią, że czysto, mam andzieje ze nasze dzieciaki szybko sie wykurują

Ceri - ja właśnie myslę, że Krzyś-cycozwis jest prototypem Martynki i Krasnala ;-) Ja tylko boję się tego, że nie ogarnę tematu jak do pracy wrócę (ok 8 m-cy) ... ale może nie ma co się na zapas martwić, bo tak naprawdę samodzielne porzucenie cyca może nastąpić w każdej chwili

Ul_cia: ale może nie ma co się na zapas martwić, bo tak naprawdę samodzielne porzucenie cyca może nastąpić w każdej chwili--

uhu, u na sni widu ni słychu, cycuś the best mimo ze mama podsuwa inne pychotki, jest ryk i obraza, że co ja mu tu daje, on uwielbia moje piersi, wystarczy z ego przytule do nich i czasem zasypia haha :D tylkoze ja za meisią cmam iśc do pracy..

Kakai: uhu, u na sni widu ni słychu, cycuś the bezt mimo ze mama podsuwa inne pychotki, jest ryk i obraza, że co ja mu tu daje, on uwielbia moje piersi

Kakai, ale Janek ma PIĘĆ miesięcy. Jak Krzyś miał pięć miesięcy to zastanawiałam się, kiedy przyrośnie do mnie na stałe Pamiętam, że jeszcze na początku lipca, czyli jak miał 9/10mcy, to w dzień spał na cycu inaczej nie dawało rady. A w sierpniu już cycka nie chciał wcale, odstawił się jeszcze przed roczkiem.

Ulcia, a Martynka ma regularne drzemki? Bo u nas w sumie to był klucz do zasypiania bez cyca- no wiesz, o konkretnej godzinie cały rytuał, itp. I działało. Ale do dziś Krzysia muszę wyekspediować do łóżka zanim jest tak zmęczony, że już pada. Musi być taki lekko cieplutki, że jeszcze ma siłę i chęć pogadać sobie, powiercić się. Jak jest zbyt zmęczony, to nie daje rady sam zasnąć, musi się do mnie przytulić i śpi na mnie.
I jeszcze Cię pocieszę- wyłażą mu zęby, ale nie zmieniło to nic ani w samodzielnym zasypianiu ani samodzielnym spaniu. Nawet jak się o północy na żarcie budzi, to szybko po myciu ząbków sam zasypia.

Treść doklejona: 29.12.12 22:26

migg: Liczę na to, że u nas będzie tak samo

i takie podejście lubię
na serio- nic mnie nie irytowało jak komentarze w stylu "jak syn znajomej koleżanki mojej teściowej tak wisiał jak Krzyś, to potem znajoma koleżanki mojej teściowej miała cycki do kolan i musiała z dzieckiem 5 lat spać!". No sorry, ale to chyba ulubiony sport narodowy Polaków- takie "pocieszanie". Nikt nie mówi podnoszących na duchu historii o dzieciach samodzielnie się odstawiających, tylko każdy, pytany lub nie, musi snuć ponure wizje przyszłości biednej matki
Ja tam zawsze mówiłam, że nie znam żadnego 20latka dalej wiszącego na matczynym cycu i liczę, że do osiemnastki Krzyś zmądrzeje i wybierze młodsze cycki niż moje

Ul_cia: ale wtedy śpi max pół godziny, a na cycusiu to i 4 trzaśnie

nie zapatrzyłaś się na Krzysia jak w ciąży byłaś? on na cycu to i 12h potrafił przespać... ba, jakbym nie musiała sikać i się myć, to i 24h by przespał jak był w wieku Martynki

I znow to samo. 2:30, a Majka ni cholery nie chce spac. Zebralo jej sie na rozmowki i usmieszki. Boooooze.
W dodatku cos mi sie 'zrobilo', bo od kilku dni w nocy sie boje i przypominaja mi sie najstraszniejsze horrory... :(

Ja jestem jeszcze w Polsce na urlopie Wracamy dopiero za tydzień. Nie mam za bardzo czasu wchodzić na forum, ale podczytuję i dzięki temu jestem na bieżąco

Mój mały od tygodnia chce jeść bardzo często, co 1 godz-1,5 godz, no chyba że akurat śpi, to co 2 godziny je.
Jak myślicie, czy on już więcej jedzenia potrzebuje i czy powinnam wcześniej wprowadzać pokarmy? Planowałam dopiero jak skończy 5 m-cy.

Życzę dużo zdrówka dla wszystkich chorych dzieciaczków! My z Zuzią też chore :(
Co do nocnych pobudek to u nas, podobnie jak u Was, jest MASAKRA W dodatku Zuzol nie chce pić mleka, więc każde jej przebudzenie, a ja robię mleko z nadzieją, że akurat tym razem wypije....

Kakai: no ale nie zmusi sie dziecka, no bo jak

Tak jak napisałaś....Nie mam zamiaru zmuszać , ale przy każdej możliwej okazji proponuje jej mleczko... Mam nadzieję, że za jakiś czas jej przejdzie, bo jestem cała nerwowa...

Judka Filipek jeszcze za mały na rozszerzanie diety i nie zawsze to że dziecko więcej i częściej je jest oznaką że gotowe jest na nowe smaki.
Moja mała wczoraj obudziła się w środku nocy z takim płaczem jakby ją coś bolało lub czegoś się przestraszyło.Uspokoiła się dopiero jak wzięłam ją na ręce,przytuliłam do piersi i mówiłam że już wszystko jest dobrze.Bosche jak się wystraszyłam....
Moja też głodomorek,dzisiaj tak dopadła bicepsa męża aż malinkę zostawiła
Dziewczyny dużo zdrówka dla Was i dzieciaczków
Magku może Zuzi się odmieni i zacznie pić mleczko.

magku: Tak jak napisałaś....Nie mam zamiaru zmuszać , ale przy każdej możliwej okazji proponuje jej mleczko... Mam nadzieję, że za jakiś czas jej przejdzie, bo jestem cała nerwowa...--

nie dziwię się, mi sie wydaje ze to jest przejsciowe i wróci do normy, moze przez infekcje, skok, różnie bywa, u nas tez swego czasu była obraca na mleko

Moje dziecko też do 5 mca jako tako, spało w nocy, najczęsciej z jedną pobudką na cyca :P Teraz niekiedy nawet nie liczę ile razy muszę wstawać :D Choć niekiedy zdarzą się nocki z 2 pobudkami :P Zazwyczaj Nadia chce jeść 2 razy w nocy ok. 24 i 4:00, czyli średnio co 4 h :P Niekiedy wystarczy Ją wziąć na ręcę i od razu zasypia ponownie :)

U mnie nocne pobudki wróciły,ale z powodu górnych zębów.. I tak jest lepiej niż z dolnymi,bo potrafiła się budzić po trzydzieści razy z płaczem.. Nie wiem czy to ciśnienie,czy zmęczenie,ale oczy same mi się zamykają.Mała usnęła,chyba też sobie strzelę drzemkę

Martynka ma dzisiaj już 6 raz czkawkę!!!! o co kaman? To nie noworodek, że czkawkę ma jeszcze tak jak w brzuchu.... po okresie noworodkowym już czkawki nie miewała (może raz na tydzień) a dzisiaj?
zimno jej czy jak?

Mój Witek miał czkawkę kilka razy dziennie- ilekroć zaczynał się śmiać

_sushi_: Mój Witek miał czkawkę kilka razy dziennie- ilekroć zaczynał się śmiać

Łucja tez miewa gdy sie zapowietrzy przy gadaniu/ chichraniu choć już coraz rzadziej!

magku: Dziewczyny to nie od choroby, bo ona ograniczała mleko już od dobrego miesiąca, a ostatnimi dniami odmawia już zupełnie...Jedynie co, to w nocy TROSZKĘ popije...
--

żeby tylko Ci się nie odwodniła, bo to nie żarty!
od miesiąca? może warto się do lekarza wybrać, bo np przy zębach jeśli dziecko odmawia przez kilka dni to należy się wybrać do lekarza...
a czy Zuzia je już coś innego niż mleko?!

Kurczę magku nie zmaratwiaj się, może jej to przejdzie, najwazniejsze że przybiera, moż epodasz niedlugo jakiś jogurcik czy coś mlecznego innego, będzie dobrze

magku: Dzięki ;) Czekam na ten dzień tak samo niecierpliwie, jak czekałam na poród ;)

hhoho domyslam się

Magku, ja bym do mleka nie zmuszala. Jak pije co innego ,to nie powinno byc problemu. Dawaj jej warzywka,owoce. A mleko mozna przemycac np. w jogurcie,twarozku itp.

Magku, współczuję i rozumiem Cię. Jak moja Lil miała fazy na niejedzenie mleka przez parę godzin to już panikowałam. Ale z drugiej strony wiesz, inni narzekają, że ich dzieci nie chcą nic poza mlekiem jeść...

Dziewczyny, a jakiś czas temu pisałyście o wyrzucaniu kaszek i mlek po miesiącu od ich otwarcia.
Dlaczego tak robicie???? (Oprócz tego, że takie pewnie jest zalecenie producenta...) Bo ja mam kaszkę otwartą z dwa miesiące temu i nadal daję ją Lilce. Czy robię jej straszną krzywdę? Przepraszam, że tak pytam, ale nie rozumiem za bardzo, co może być z nią nie tak...

Mi się wydaje, że to tak samo jak z tym, że niby mm powinno dziecko wypić w ciągu godziny ( chyba ) od przyrządzenia, a jak nie wypije to powinno się wylać. Ani razu tak nie zrobiłam. Jak Adaś mleka nie chce, to wstawiam do lodówki i daję mu za parę godzin przy następnym karmieniu.
Jestem przekonana, że z mlekiem czy kaszką nic się po tym miesiącu nie dzieje, a gdyby się działo to to by było widoczne. Ja bym nie wyrzucała, jeśli wygląda, pachnie i smakuje normalnie Mam kleik ryżowy otwarty już z 1,5 miesiąca, Adaś go je i nic mu się złego nie dzieje.
Uważam, że nie należy wpadać w paranoję

Treść doklejona: 31.12.12 01:36
A.... jeszcze napiszę, że to tylko moje zdanie, którym się podzieliłam, nie żadna rada dla nikogo

Ooo, nareszcie Doti, trzymam kciuki aby kolejne noce dały Ci pospać... Wykorzystaj okazje, może bedzie już troche lepiej :)

Doti - dziewczyny dały Ci pospać żebyś na Sylwestra była bardziej wypoczęta! Albo same siły zbierały

Ale ja i tak się martwię :( Napisałam post na wątku " KARMIENIE - co i kiedy wprowadzać do jadłospisu dziecka...", jakbyście miały czas i ochotę to proszę zajrzyjcie i wspomóżcie doświadczeniem...