Magku współczuje bo też bym się martwiła bo łatwo jest powiedzieć nie martw się, ale może Zuzia będzie wyjątkiem i mleka nie będzie lubiła jak tyle dobroci innych.Mam chrześniaka który od samego początku nie lubił warzyw ani owoców marchewka jabłko jak dawaliśmy to od razu wymiotował i też w domu każdy się martwił co z niego wyrośnie a teraz ma 17lat i prawie 180cm wzrostu i tych rzeczy nadal nie jada tylko mięsko.
Magku, wiem co przechodzisz, bo Lu mi tydzień nie chciała jeść z tym, że ona innych płynów nie przyjmuje.. wiec to było straszne jak na dobę wypijała mi 250ml... oby szybko przeszło Zuzi!
Ja też się w końcu wyspałam, ale z małą w łóżku i z cycem na wierzchu. Mąż niepocieszony, bo nie dość, że prawie że nie mamy czasu na przytulanki to jeszcze śpimy w osobnym łóżku. Ale kurczę, czuję się jak nowo narodzona Może jakoś dam radę przetrwać tego Sylwestra
Niedługo się posypią roczniaki Talka,Paulinka już lada moment,Kubuś , i my też za nie cały miesiąc obchodzimy pierwsze urodzinki
- Moja córa mnie dziś zadziwiła.Na pytanie gdzie masz nosek, pokazała palcem na swój nos Najlepiej jest z uchem,stara się powtórzyć i pokazuje palcem,że tak napiszę,aż robi palca grzebalca
Wrócę do tematu z poprzedniej strony, Ul_cia, Doti dobrze prawi, Krasnal jest fantastycznym dzieckiem, kocham go nad życie, jest słodki, ale w nocy zamienia się w Mr. Hyde'a ;))))))
Ja trochę się już przyzwyczaiłam, ale przychodzi taki moment, że nie śpię dwie-trzy noce z rzędu w ogóle i po prostu czuję się jakbym była w akwarium - tak jak Doti napisała, boję się, że Krasnala wypuszczę z rąk albo jakiś fakap zrobię ze zmęczenia.
I przy życiu trzyma mnie Krzyś Ceri. Mam wrażenie, jak czytałam o Krzysiu, że Krasnal jest baaardzo do niego podobny z cyckowaniem. A skoro Krzyś z tego wyrósł to Krasnal też przestanie? :)))))
Na pocieszenie zapodam Wam historię z dzisiejszej nocy. Płacz co pół godziny-godzinę, wczoraj było sporo wrażeń, więc pewnie dlatego. W każdym razie mąż co chwilę wstaje, daje mi Krasnala, karmię młodego, odkładamy go do łóżeczka i za pół godziny powtórka. Około 3 nad ranem już mieliśmy dość, więc mówię, żeby zostawił go już w łóżku u nas.
Wszystko fajnie, mam już plan, że nie będę się obracać z boku na bok, tylko cwaniara nachylam się ciut nad Krasnalem i daję mu "górną" pierś, a przy kolejnym płaczu wymiana na dolną. No i mały się najadł, zasnął jak bąk, wyjmuję mu pierś, ucieszona, że może wreszcie zasnę, a ten co? Oczy szeroko otwarte, cabas łapką za cycka i wpycha go sobie do buzi, przytrzymując dłonią, zamknął oczka, westchnął i zasnął :DDDDDD Myślałam, że padnę ze śmiechu, nawet mi się spać odechciało ;)))
Doti, a dziewczynki lepiej już?
A Krasnal nauczył się robić "papa", i tak pstryka sobie paluszkami po dolnej wardze wydając różne dźwięki oraz bije brawo. Śmieszne jest to, że czasem mu się pomyli i jak mówię "braaaawo" to zaczyna "purkać" w palce, jak mówię "zrób papa" to bije brawo, a papa robi do wszystkich i wszystkiego. Sobie też macha i ma z tego straszną radochę :DDD
Dziewczyny, Wszystkiego najlepszego w Nowym 2013 Roku
My zmienilismy mleczko na Hipp Combiotik i jak narazie jest lepiej. Synus zaczal puszczac baczki (wczesniej tego nie robil). Robi czesciej samo siku, kupka tez ladna i to kilka razy dziennie. Prezy sie nadal przy kupce, ale to chyba normalne? (az robi sie czerwony).
Poza tym od kilku dni przesypia dosc sporo w nocy. Zaczelo sie, ze przespal od 3 do 8. Pozniej srednio juz te 4-5godz przesypia. Wczoraj zasnal o 1:40, przebudzil sie raz kolo 5 - maz go poglaskal z 20min (nie wyciagajac z lozeczka, jak zaplakal to go glaskal..dopoki nie usnal ), zasnal i spal do 8. Czy to normalne, ze tak spi na MM? Zjada calkiem sporo, bo kolo 700-750ml dziennie.
Dziewczynki dziś w nocy miały jedną pobudkę, a w południe wspólną 3 godzinna drzemkę, śmieję się że szykują się na nocne harce.. Do tego pełzają mi i turlają się po całym pokoju, co chwilę znajduje je pod stołem jak obgryzają nogi od stołu i krzeseł..
Doti - fajnie, ze juz pelzaja. Ja nie moge sie doczekac kiedy Karolek bedzie wiekszy. Teraz ciagle sie martwie, ze sie jeszcze nie odbilo (choc z tym juz coraz lepiej), ze sie uleje po jedzeniu, ze zjadl za duzo..itd. Choc pewnie pozniej beda inne zmartwienia
Madziauk, ale mnie się wydaje, że nie jada za dużo. Mój też tak wcina ok 700-750 ml. A jakbym miała się przejmować wszystkimi normami czy tabelkami to chyba bym już siwa była. U nas na przykład karmień jest 9-10 i nie wiem czy da się to zmienić ale na siłę niczego robić nie będę. U nas z odbijaniem też lepiej chociaż nie za każdym razem się udaje. Ogólnie wydaje mi się, że jest lepiej poza kwestią kupki bo nadal muszę mu pomagać.
A ja Wam dziewczyny życzę - zdrowia dla Was i Waszych rodzin, przespanych nocy i łez ze śmiechu jak będziecie patrzeć na swoje szalejące maluszki :))))
Wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń w nadchodzącym 2013 roku
madziauk Karolek je chyba ok, Tosia wcina 600-650 MM i trochę dojada z piersi (ale raczej tam to tylko pije bo zazwyczaj widać tylko to mleko bezbarwne [mało białe]). Nasza w nocy najdłużej spała 5 godzin a tak to śpi po 3-4 i pobudka na jedzenie (wychodzi tego 3 razy na noc około). bari_87 my już się przestaliśmy chyba z M przejmować kupkami, są prawie równo co 48 godzin, robi je jak M ją przewija (w trakcie) są zielonkawe, ale tylko te w pieluszce bo to co leci na bieżąco jest żółte.
W czwartek przychodzi położna to sprawdzi tą rankę po szczepionce, ale się nie powiększa i nie nabiera więcej ropki więc powinno być OK.
moje dziecko gąsienicuje ... położyłam go dziś na macie i poszłam robić obiad, przychodzę do pokoju a tu ciałko na dywanie kimie, myślę ki diabeł i przed chwilką podpaczyłam co jest grane: lezy na pleckach i tak się wygina i odpycha odnóżami, że się przemieszcza
Bari, Ty tez karmisz mm ? My z kupkami problemów nie mamy, jak narazie jest ok. Jestem zadowolona, ze zmieniliśmy mleczko. Zobaczymy co będzie dalej. U nas karmienie tez wiecej niż zalecane na opakowaniu producenta. Czasami synus zje, i za godzinę płacze i dojadą troszkę. Nie będę go godzić i trzymać by karmić co ileś tam, mam nadzieje,ze sie to unormuje. Najgorzej u nas ze spaniem w dzień, bo mimo, ze Karolek jest najedzony, ma sucha pieluszke to zazwyczaj trzeba go usypiac, bo nie chce spac. Dziś pierwszy raz po kąpieli sam zasnął, ale pewnie dlatego, ze wcześniej płakał plus w pokoju było bardzo gorąco.
Wszystkim Wam życzę, żeby każdy nadchodzący dzień Nowego Roku był najszczęśliwszym dniem Waszego życia!!! Aby zawsze :świeciło słońce" w Waszych sercach, a uśmiech nigdy nie schodził z ust!!! :)))
O zieleniejących kupkach na powietrzu słyszeliśmy od położnej i wszystko wskazuje na to, że tak jest.
Dziś w nowym już roku położyliśmy z M Tosię na brzuszku, bo coś się wyginała. A Tosia zrobiła nam numer i obróciła się na plecki odpychając się nogami od mojej nogi :D Choć ciężko znosi Tosia tą zmianę roku bo coś od 20 nie chce usnąć.
A my imprezowaliśmy u sąsiadów piętro wyżej. Z Adasiem została elektroniczna niania I kurcze no od 19:00 d0 23:00 budził się ze 4 razy w tym około 1,5 godziny nie spał w ogóle, a jak od 24:00 zaczęły walić petardy i fajerwerki, ten łobuziak nawet nie drgnął! ---- W Nowym Roku życzymy wszystkim mamom ich maluchom i tatusiom jak najwięcej pięknych radosnych chwil i jak najmniej tych gorszych!
A ja mam do was pytanie.Wczoraj byłam u lekarza bo mały ma plamy na głowie czerwone i łuszczące się. Okazało się że ma skazę białkową. Przepisała mi bebilon pepti 1. Tydzień temu odstawiłam małego od piersi bo biorę leki na kręgosłup i nie mogę karmić. Z tym że karmiłam go piersią i dokarmiałam mm bebilon 1. Mam problem bo mały za chińca nie chce pić tego mleka pepti - szczerze mówiąc się nie dziwie bo jest ohydne. Znacie jakieś inne marki mleka które smakowo są dobre i podobne do bebilonu 1??? Jak narazie daje mu zwykły bebilon i nawet jak dodam do zwykłego mleka tylko niewielką ilość pepti to już nie chce pić.
Anecia, a spróbuj kupić sinlac i dodawać mu do mleka kilka miarek ( nie za dużo, żeby gęste nie było ). Mój Adaś przez jakiś czas też był na Bebilonie pepti i jak dosypywałam sinlaca to mu smakowało. Zwykły Bebilon jest słodki, pepti prawie wcale no i smak ma rzeczywiście niedobry, Sinlac jest słodki i fajnie się z Bebilonem pepti komponuje jeśli chodzi o smak, może Ludwisiowi podpasuje
Treść doklejona: 01.01.13 11:22 Jeśli chodzi o smak tych mlek dla alergików, to chyba Bebilon pepti i tak jest najsmaczniejszy, tak czytałam.
Dla alergików jest też Nutramigen, ale ponoć też ohydny .
My po imprezie, Gosia grzeczniutko poszła o 20 spać i pospała do 23.30, zjadła i zaczął się armagedon, bo okropnie strzelali petardami między blokami, Gosia próbowała zasnąć, nakrywała się pieluszką, kocykiem, głaskałam ją, ale nie dało rady. Przeklinałam te wszystkie petardy . W końcu panna nie zasnęła, oczy jak 5 złotych, więc koło 1 zebraliśmy się do domu i spała prawie do 7 .
Wszystkiego najlepszego dziewczyny w Nowym Roku, niech będzie radosny, spokojny, pełny pozytywnych emocji i przespanych nocek, tego życzy Wam Gosiak z mamą
Wszystkim Dzieciaczkom i ich mamusiom - wszystkiego naj naj naj! w Nowym Roku! Martynka po raz pierwszy dostała wysypki na buzi wokół usteczek - ale coraz bardziej sie rozszerza. Najpierw myslałam, ze to od tego, ze tak sie na potęgę ślini - bo to juz nei raz od śliny miała, i nie panikuję, ale z godziny na godzinę robi się coraz więcej krostek i takie większe, czerwone. Myślę, że od czegoś co wczoraj zjadłam - ale z takich nowych rzeczy to tylko paprykę jadłam - bo śledzie itp już jadłam wcześniej Młoda oczywiscie świetowała Nowy Rok ze mną - tuż po dunastej obudziła się od petard i świętowałyśmy razem z cycusiem
No dosypałam małemu do mleka kaszki ryżowej jabłkowej (jedną miarkę) bo narazie tylko to mam w domu no i chyba podziałało zjadł i nawet nie marudził. Mleko zrobiło się dzięki temu lekko słodkawe chociaż cierpki posmak pozostał ale chyba za bardzo mu to nie przeszkadza
U nas sylwester super - dziewczyny poszły spać o 20, potem przyszli goście i Amelka stwierdziła, że ona tym razem nie da się wykiwać i ona też nie będzie spać, ale zaraz padła, potem jeszcze do pokoju wprowadził im się Franek Czerwinki i tak sobie towarzystwo przespało całego sylwestra. O północy strzelali nam pod blokiem, a oni nic :) O 2 karmienie i spały do rana.
U nas tez Sylwester w porzadku. Dziewczyny o 19 puszczaly petardy (tzn, Tata puszczal,my patrzylysmy na balkonie ). Poszly spac o 20. Po 23 Sara sie obudzila i poszlam do niej i zasnelam . Takze Nowy Rok przywitalam dzisiaj o 8 . A wczoraj raczylam sie karmi malinowym,ale jaks mi specjalnie nie smakowalo. Ulcia,jak masz bepanthen to smaruj na okraglo malej wokol ust (albo wazelina zwykla),bo slina moze faktycznie takie krosty robic. A wysypka tylko wokol ust jest czy idzie na cialo?
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!! Ul_cia moja też ma takie krosty,są dni że wygląda to okropnie ale ona wkłada notorycznie palce do buzi i wiecznie obśliniona.Ja smaruję Avene, Cicalfate . My sylwestra spędziliśmy we trójkę tańcząc z małą i wygłupiając się.Bom przystroiłam sylwestrowo i nie obyło się bez kolorowych kapelusików.Spać poszliśmy o 2 i było bombowo
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU DZIEWCZĘTA!!! ZDROWIA, ZDROWIA I JESZCZE RAZ CIERPLIWOŚCI
Ja dalej chora... Jak nie gardło to katar straszny, kaszel ogromny i nic nie mogę na to poradzić... Od soboty mieszkamy już w nowym mieszkanku!!! Jestem przeszczęśliwa, tylko nie mam jeszcze TV i internetu a to największy ból... Korzystam teraz bo mamę odwiedziłam...
A tak z innej beczki mam pytanko. Kiedyś pisałyście, że coś tam jest dobre na sucha skórkę dla maluchów. Oilatum i Oilum... Nie pamiętam... Bo mały złapał jakiś liszajów na nóżkach i teraz też trochę na ramionkach i klacie... Pewnie po zmianie wody, ale nie na 100%...
Wszystkiego Naj dla Kuby :))) czerwinka Ja wracam do pracy za rok a na samą myśl że będę musiała mojego szkraba zostawiać w żłobku serce się kraje i nie wiem jak to będzie.
ja sie naprawdę cieszę:) potrzebuje tego jak ryba wody :-) Franio od września idzie do żłobka teraz przez 3 miesiące będzie z moimi rodzicami i mężem :-)
Wszystkiego dobrego w 2013 ! Rety, my spędzilismy upojnego Sylwestra na usypianiu Klary do 2 - potem padłam nieprzytomna na łóżko. Karmienie, lulanie, przewijanie i tak w kółko ... a na koniec i tak wylądowała u nas w łóżku nad ranem. Niesamowite, jak ona się przez sen przysuwa w moim kierunku, na koniec leżałyśmy nos w nos :) To pewnie kwestia zapachu mamy.
Mam pytanie-czy w czasie karmienia można już bezpiecznie łykać wit. A ? Ramiona mi się zrobiły szorstkie i wyczytałam, że to może być niedobór wit. A własnie. A w ogóle łykacie jakieś suplementy w czasie karmienia ?
Agataż, najlepsze są witaminy dla kobiet w ciąży. :) Możesz kupić sobie maść z witaminą a na ramiona. My spędziliśmy sylwestra w piżamach. Lil i tak się obudziła przed dwunastą, więc oglądaliśmy w trójkę fajerwerki. Bardzo się jej podobały :) Dziewczyny, życzę Wam wszystkiego najlepszego dla Was i Waszych rodzin. I pociechy z dzieciaków. A dzieciakom pociechy z rodziców
Agataż minie Ci do miesiąca. Miałam to samo , całe ramiona do tego twarz. Ginekolog mi powiedziała że to naturalny efekt u nie których kobiet które miały w czasie ciąży dużo wody w organizmie a teraz jej się pozbywają. Kup sobie dobry balsam natłuszczający i tyle.