Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 29th 2013
     permalink
    U mnie tez kiepsko z regularnoscia. Raz kapalismy tak, raz siak i dlatego od jutra bedzie babel myty o 19.30-20.00 i nie ma przebacz. Moze zacznie wczesniej chodzic spac, bo 'na noc' usypia mi o 23-24.

    I ciagle cos cuduje na piersi. Czasem straszne jeczy, rwie sutki, albo odwraca glowe i wkurza sie i znow chce cycusia. A ostatnio w nocy poplakuje, jak jej daje piers i ciagle ja puszcza. Wszyscy wokol truja mi o butli na noc. Bo one tak robily i wtedy dzieci przestawaly sie dzierac i przesypialy nocki. Jeszcze troche I sie normalnie zlamie i sprobuje z ta butla... Boje sie tylko, zeby cyca nie odrzucila.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Ja też obstawiam jedną z tych trzech rzeczy, u nas jeszcze ostatnio doszło wypuszczanie piersi na rzecz mojego palca serdecznego..:wink:

    A moje dziecko znowu poczyniło zmiany w spaniu - 8h snu ciurkiem od 21 do 5..:cool:
    Opędzlował cycusia i pospał jeszcze do 7:30. Była mega kupa po drugim cycusiu, teraz jest zabawa na macie i chyba znowu pójdziemy spać:wink:
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    jejku jak ja tesknie za takim maluszkiem ktory ledwie sie obudzil i juz spi:)) a wtedy tak mi bylo spieszno do zabaw. Teraz jak Dawidek wstanie o 8 to do 14 nie ma sznas na spanie o ile wogole uda sie go polozyc bo jak nie to az na noc:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    isiula: A ten smoczek to chyba był niepotrzebny zakup, bo Staś nie umie go ssać tylko wypycha językiem.

    to jest normalne isiula. Dziecko musi nauczyć się ssać smoczka, może potrwać to parędni:)
    isiula: 8h snu ciurkiem od 21 do 5..:cool:

    szczęściara :)
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    katka_81: to jest normalne isiula. Dziecko musi nauczyć się ssać smoczka, może potrwać to parędni:)

    wcale nie musi, moze tez nigdy go nie chciec (tak jak moja) :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    no u nas nocka też super zważywszy na wyżynającą się druga górną jedynkę:) mała padła o 21-40 i do 6 ani razu u niej nie byłam... a że przed spaniem szłam zobaczyć jak leży to widziałam że nie ma smoka w buzi i dlatego tak wcześnie się obudziła ale wzięłam ja do siebie i do 8-20 pospałyśmy:)
    -
    mi tam to że ma smoka w niczym nie wadzi:) ona jest spokojniejsza wycisza się jak potrzebuje:)
    --
    • CommentAuthorgusiadm
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    witam,
    po dość ciężkiej nocy małą bolał mocno brzuszek chyba od tego nie robienia kupki że z rana postanowiłam jej pomóc czopkiem i po 5 min pojawiła się kupka-duża oczywiście, musztardowa z białymi grudkami tylko konsystencja była taka lekko plastelinowa nie żadka jak ostatnio-czy to wynik że mała ma mało wody w organiźmie? powinnam ją dopajać, albo herbatka czy rumianek?
    poradzcie bo nie mogę patrzeć jak się męczy-teraz padła bo brzuszek pusty i nie boli
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny a kiedy powinno się odzwyczajać dziecko do smoczka? Zu tylko z nim śpi i póki co nie przeszkadza mi to, ale pytam z ciekawości kiedy Wy zamierzacie pożegnać smoczka ;>?

    Co do nocek to jestem zła :devil: Zu na jedzenie się ok. 2-3 razy (niewiele wypija, ale zawsze coś, z racji tej, że w dzień nie tknie mleka nie chce jej oduczać nocnego jedzenia ;)) aleee pomiędzy pobudkami na mleko jest milion pobudek z innego powodu... Te 2-3 pobudki to luz, ale to wstawanie pomiędzy.... :devil:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    ja Milence dawałam wodę do picia a nie jakieś sztuczne herbatki i kupki były ładne:)
    -
    co do oduczania od smoka to albo jakoś szybciej albo dopiero jak maleństwo zaczyna rozumieć bo trzeba jakoś wytłumaczyć jego brak:D
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    hej dziewczyny ostatnio na główce Tosi wieczorami zaobserwowałam coś dziwnego. Widać to zazwyczaj tuż przed i po kąpieli. Przy czesaniu tak jakby schodzi skóra. Kąpiemy małą w Oliatum i ostatnio próbowaliśmy próbkę szamponu Jonsons Baby (ale było przed tym szamponem). Wygląda to tak:

    ----====ZDJĘCIA USUNIĘTE====----

    Może poradzicie z czym mam do czynienia
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Ja byłam mocno smokowa i butelkowa. Raz dostałam butlę i się zakochałam, dlatego nie dawałam gumy Stasiowi.
    Mojej mamie było mnie ciężko odzwyczaić od smoka, wykorzystała do tego celu wczasy. Powiedziała mi, że smoka zabrała pani sprzątaczka, której się bałam :)
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Acia a to nie jest ciemieniucha? Tylko skąd to zaczerwienienie :/



    kasia - dzięki za info ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormisia-ludek
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    magda_a: Dziewczyny a kiedy powinno się odzwyczajać dziecko do smoczka?

    Ja oduczyłam starszą córkę tydzień przed pierwszymi urodzinami, bo zaczęła wołać nawet w dzień podczas zabawy. Wytłumaczyłam, że smoczek został oddany małej dzidzi i odzwyczajanie trwało ok. 3dni (tzn. po 3 dniach już nie płakała podczas zasypiania)

    acia20: hej dziewczyny ostatnio na główce Tosi wieczorami zaobserwowałam coś dziwnego. Widać to zazwyczaj tuż przed i po kąpieli. Przy czesaniu tak jakby schodzi skóra. Kąpiemy małą w Oliatum i ostatnio próbowaliśmy próbkę szamponu Jonsons Baby (ale było przed tym szamponem). Wygląda to tak:

    Wygląda jak ciemieniucha, ale nie mam pwności.

    isiula nie przejmuj się, że postanowienia nie wychodzą. Ja też z córą obiecywałam sobie, że bez smoka będzie ale potem cieszyłam się, że od 4 miesiąca jej dawałam, bo nie leżałam już wieczorami 1,5h z piersią w buzi Mai a każda próba odstawienia to był płacz. Od czasu podania smoczka miałam wieczory dla siebie i męża bo usypianie trwało 15minut
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    misia-ludek: Wygląda jak ciemieniucha, ale nie mam pwności.

    ja również obstawiałabym ciemieniuchę.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Acia wyglada na ciemieniuche na tym zdjeciu
    co do smoczków to ja kazda jednej ze starszej corki odzwyczaiłam w wieku 1,5 roku. Po prostu zabierałam i juz, na wszelki wypadek wyrzucajac do kosza aby mnie nie korciło w razie płaczu :) Dwie starsze przeszły to bezproblemowo, gorzej było z Cysia bo ona była smoczkocholikiem, doszła do tego ze jeden miała w buzi a dwa w rekach inaczej nie chciała spac. Przez kilka dni poplakiwała, potem czesciej domagała sie wody do picia,ale w sumie zapomniała. Tak samo jak z nocnikiem uczyłam dosc rygorystycznie, po prostu sciagałam pieluche na dzien i w przeciagu tygodnia wszystkiego sie dziewczyny uczyły :) zobaczymy jak bedzie teraz :) Narazie Marysia smoka nie toleruje, czasem na spacerze uda mi sie jej wscisnac,bo w sumie chciałabym aby zaskoczyła a nie tylko cyc był pocieszycielem na całe zło ;)

    Mam pytanie do mam karmiacych i podajacych zelazo, dostałam wczoraj w poradni na kontroli zelazo do podawania w dawce profilaktycznej, tyle, ze ono jest w saszetkach do rozpuszczenia. Rozpusciałam w 10 ml wody i chciałam dac butelka - oczywiscie mala nie umie ssac butelki, wiec dałam to lyzeczka - to przy tym ona sie krztusi, wypluwa no masakra jakas. Dzis spróbuje z miom mlekiem, ale moze macie jakies patenty na podawanie tego?
    -- mama piątki :)
  1.  permalink
    Acia, też sądzę że ciemieniuszka.

    Mój synek namiętnie trenuje przekręcanie na bok i na brzuszek... Jeszcze nie bardzo mu to wychodzi bo rączka wadzi i trudno mu ją wyciagnąć .. Ale mam pytanie, bo on robi to tylko w jedną stronę, tylko na prawy bok. Generalnie jest absolutnie prosty, nie ma żadnych napięć. Obstawiam że to może wynikać z tego że ma takie upodobanie, bo poprostu nauczył się że z tej strony mu lepiej idzie. Z pewnością po jakims czasie nauczy się i drugiej strony, ale jestem ciekawa jak to wyglądalo u Waszych maluszków..? Też preferują jakąś stronę bardziej aniżeli drugą..?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Może i ciemieniucha, chociaż u nas też (dopiero teraz) się pojawiła i są to tylko drobne żółte łuski... bez zaczerwienienia (chociaż różnie może się to objawiać)

    Treść doklejona: 30.01.13 12:20
    To moje dziecię chyba jest jakieś opóźnione, bo jeszcze ani razu nie widziałam, żeby próbował coś kombinować w tym kierunku. Nie próbuje się przekręcać, tylko patrzy naokoło i wierzga nóżkami. Jedynie z brzuszka próbuje się przekiwać na bok, ale rączka nie pozwala.

    A czy u was tez tak jest, że dzieciaczek jak leży na brzuchu to jedną rękę ma wyciągniętą do przodu a druga gdzieś tam w tyle? U nas to non stop się powtarza i nie wiem czy to normalne...
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Mój mały kąpany około 20.00 a nigdy w życiu nie zasnął po kąpaniu, zasypia około 23.00 dzień w dzień i śpi max. do 7.00 rano, więc my nie mamy wieczorów dla siebie wcale:devil: Nie da się go przestawić, bo jak zasypiam o 21.00 to budził się o 4.00 i już nie było spania. Poza tym mało śpi w dzień :devil:
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    To jak to jest, że ten mój szkrab śpi tak długo? Raz od 21 do 11 z godzinną przerwą, raz od 22 max 23 i zawsze do 10-11...
    Wcześniej budził się zawsze o 8:30 i słyszałam jak kupkował, ale sobie leżał. Po godzinie nie ruszania go sam zasypiał do 11... Mam spokój do południa :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    mooniia: ono jest w saszetkach do rozpuszczenia.

    moniu rozumiem, że podajesz actiferol? Czy Marysia ma kiepską morfologię? U Nas actiferol nie pomógł - zdaniem lekarzy, jest to suplement diety a nie lek. Musiałyśmy przejść na ferrum-lek. Niemniej actiferol podawałam w butelce z wodą, podobnie jak Ty. Ciężko było Jej to podać. Może spróbuj podawać strzykawką - po policzku lub podniebieniu, powolutku...?
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    moj prawie 15miesieczny synek nadal ma smoczek i narazie nie zamierzam sie go pozbywac, jk mawia moj maz :"po co sobie strzelac w kolano?":wink: mysle ze Dawidek dorosnie do tego by pozegnac butelke i smoczek. Mam chytry plan oddac "monia" kaczuszkom na spacerze gdzies kolo 2- 2,5lat, w kazdym razie jak juz nie bedzie spal w dzien. Na rzie za bardzo zalezy mi na wolnych wieczorach i drzemce w dzien zeby go odzwyczajac. A i dzieki smoczkowi Dawidek od zawsze zasypia sam (teraz wogole uwaza ze spanie jest nudne ale jednak jak juz usnie to sam). Moj bratanek starszy od Dawidka ma teraz poltora roku i ssie kciuka. Jego mama robila juz chyba wszystko. Jak zakleila kciuki ssal wskazujace, zakleila te ssal inne. I ssac bedzie bo dziecku zancznie trudniej pozucic kciuka niz smoczek, pewnie beda miec ten poroblem do 5-7roku zycia. Niektore dzieci po prostu potrzebuja ssac. Dawid tez nie chcial smoczka, wypychal jezykiem, mial odruch wymiotny, ale ja dawalam i w koncu sie przyzwyczail. Szczerze mowiac mnie to cieszylo bo np na spacerze nie musialam wyciagac cyca ani leciec na sygnale do domu.
    --
  2.  permalink
    A ja się cieszę, że Krzysiowi smoka nie dałam, bo od cycka odstawił się sam, butli ani smoczka nie miał, więc i nie miałam go od czego odzwyczajać :)
    Więc jak dziecko nie chce smoka, to zamiast wpychać, pomyślcie, że potem nie będziecie miały dylematu czy i kiedy odzwyczajać ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    katka_81: Czy Marysia ma kiepską morfologię

    tego nie wiem, wczoraj pobrano morfologie i zelazo wyniki bede miała do odebrania jutro w poradni. Powiedziała mi pediatra, ze ona jest wczesniakiem a kazdy wczesniak ma to dostawac profilaktycznie. Jesli w wynikach rzeczywiscie wyjda niedobory to chyba tez poprosze nasza pediatre o przestawienie na ferrum lek. dzis dalam z moim mlekiem z butli - bylo lepiej moze zaskoczy
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    cerisecerise: A ja się cieszę, że Krzysiowi smoka nie dałam

    ja tez sie ciesze, ze tuska smoka nie chciala. bo slysze teraz od niejednej kolezanki, ktorych dzieci smoka kochaja, ze maja duzy problem z oduczeniem. jedna kumpela opowiadala mi nawet, ze musiala wracac do domu z plazy (jakies 30 km od domu), bo zapomniala dla mlodego smoczka i byla histeria... :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Dziewczyny! Załamałam się. W związku z pogorszeniem skórki mojego malucha, zadzwoniłam do tego super lekarza, o którym wspominałam.
    Powiedziałam, że już tydzień nie piję mleka i takie tam...
    A ona na to: "A nie piła pani przypadkiem soku jabłkowego z kartonu ze sklepu?"
    No faktycznie - wczoraj sobie kupiłam Tymbark Jabłko Mięta! Dobry jest! :bigsmile:
    Zabronił mi jeść i pić wszystkiego co jest na bazie sztucznych dodatków. Nawet herbatek owocowych! Za tydzień mamy się spotkać.
    Ale powiedział, że ta dieta potrwa ze 2 miesiące, a na koniec podsumował: "Każda matka chcąc karmić piersią musi być gotowa na wyrzeczenia. Kochająca matka będzie piła nawet wodę z kałuży, żeby tylko dziecku nie robić krzywdy!"
    Hmm... To co ja mam jeść?
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Dii: Kochająca matka będzie piła nawet wodę z kałuży, żeby tylko dziecku nie robić krzywdy!"

    no woda z kazluzy to chyba nie najlepszy przyklad! :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    cerisecerise: A ja się cieszę, że Krzysiowi smoka nie dałam, bo od cycka odstawił się sam

    no tak ale nie kazdy mialby tyle czasu i cierpliwosci zeby calymi dniami karmic, ja nie mialam, piers sluzyla do jedzenia a smoczek do ssania. No i dzieci maja rozna potrzebe ssania, jak juz pisalam o moim bratanku, oni maja naprawde duzy problem z tym kciukiem (i innymi tez w razie zaklejenia kciuka) a tego dziecko tysiac razy trudniej oduczyc niz smoczka ktory mozna po prostu zabrac.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    lecia_28: oni maja naprawde duzy problem z tym kciukiem (i innymi tez w razie zaklejenia kciuka) a tego dziecko tysiac razy trudniej oduczyc niz smoczka ktory mozna po prostu zabrac.

    moja siostra miała to samo - małej zaczął się deformować paluszek od ssania. Musiała bandażować rękę, by oduczyć Małą ssać kciuka.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Olenkaka mam nadzieję, że Maja też mi się tak nauczy, że po kąpieli i cycusiu idziemy spać:smile:

    A co do tego cycka to często właśnie daję drugiego i czasem zje bez mruknięcia, a czasem jęczy tak jak przy poprzednim. I nie wiem o co chodzi. Pokarm się kończy? Ale ważyłam ją dziś i było 6.8kg. W ubraniu co prawda, ale 6 już przekroczyła. A jak była ważona 7 stycznia to ważyła 5.5kg, więc tyje mega szybko:shocked: A może cyca mi odrzuca, bo się za bardzo musi natrudzić, żeby coś jej poleciało? Na początku myślałam, że to przez okres, potem że skok, ale teraz nie mam pojęcia co się dzieje:cry:

    A ja poprostu umieram. Ledwo co się na nogach trzymam. Nawet nie mam siły, żeby małą nosić. A jak szłam dziś z małą w wózku to myślałam, że nie dotrę i zemdleję gdzieś po drodze. W dodatku tak wieje, że momentami nie miałam siły pchać wózka... Chyba znów będę musiała sprawdzić morfologie..
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    aguncia: Dii: Kochająca matka będzie piła nawet wodę z kałuży, żeby tylko dziecku nie robić krzywdy!"

    no woda z kazluzy to chyba nie najlepszy przyklad!


    No ok, ale teraz to kompletnie nie wiem co jeść. Chyba chleb z wodą mi pozostaje...
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Dii napiszę Ci co ja jem:

    Śniadanie: bułka z dżemem, z szynką i tyle.

    Obiad: kurczak gotowany lub pieczony, ryba pieczona, ryż, makaron, ziemniaki, ogórki, sałata, pomidor i tyle.

    Kolacja: To samo co na śniadanie

    Deserek: Caro z mlekiem ryżowym (kozie jak się okazuje też uczulało), jakieś ciastko od święta i tyle.

    Rarytasy nie?:wink:

    A lekarz wg mnie popłynął troszkę z tym tekstem o kałuży...
    Teraz bym się nie przejęła słysząc coś takiego ale jako ,,świeża matka,, owszem.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    rumba a bułka nie zawiera jakiś tam rozpulchniaczy, gdzie mogą być śladowe ilości mleka?
    No faktycznie urozmaicenie niezłe...
    A co do przypraw, to co w takim przypadku? Bo ja lubię piersi przyprawiać taką przyprawą do kurczaka złocistą. Dozwolona?
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Dzięki za rady. M kupił w Aptece co trzeba i będziemy walczyć :D
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Może powinnam wyeliminować wszystko co uchodzi za alergen, czyli tez ryby, jajka, zboża... Bo nie dowiem się od czego to jest skoro mleka już nie ma w diecie a uczulenie się pogłębia a w zasadzie zmienia w coś innego... Jak to z tym jest?
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    lecia_28: Dawid tez nie chcial smoczka, wypychal jezykiem, mial odruch wymiotny, ale ja dawalam i w koncu sie przyzwyczail. Szczerze mowiac mnie to cieszylo bo np na spacerze nie musialam wyciagac cyca ani leciec na sygnale do domu.

    No właśnie tylko po to mi jest potrzebny.. Dzisiaj zassał w samochodzie jak jechaliśmy na szczepienie. Płakał strasznie to mu zaproponowałam smoka i ssał.
    Głupi nie jest, że w domu nie chce skoro cyca ma wtedy pod ręką:wink

    cerisecerise: A ja się cieszę, że Krzysiowi smoka nie dałam, bo od cycka odstawił się sam, butli ani smoczka nie miał, więc i nie miałam go od czego odzwyczajać :)

    A co robiłaś jak chciałaś gdzieś wyjść skoro nie chciał pić z butli? Albo na spacerze jak zaczął płakać? Ja się boję odejść dalej od domu, bo teraz w zimie cycka na mróz nie wyciągnę, żeby sobie pociumkał.. Jak będzie ciepło to co innego..

    lecia_28: no tak ale nie kazdy mialby tyle czasu i cierpliwosci zeby calymi dniami karmic, ja nie mialam, piers sluzyla do jedzenia a smoczek do ssania. No i dzieci maja rozna potrzebe ssania, jak juz pisalam o moim bratanku, oni maja naprawde duzy problem z tym kciukiem (i innymi tez w razie zaklejenia kciuka) a tego dziecko tysiac razy trudniej oduczyc niz smoczka ktory mozna po prostu zabrac.

    No właśnie ja miałam czas i cierpliwość, żeby dawać mu wisieć. Najgorsze 3 m-ce cycowiszenia za nami i teraz szkoda mi tego trudu włożonego w nieużywanie smoczka. No i boję się, że mu zepsuję smoczkiem mechanizm ssania.. On i tak ma średni z powodu cofniętej bródki, a chciałabym karmić jak najdłużej.. Specjalnie wybrałam większy smoczek, żeby jak najmniej go popsuć..

    A co do ssania palców to dzisiaj jak byliśmy się szczepić w poczekalni siedziała kobitka z synkiem 8 m-cy i ten namiętnie ssał jej wszystkie palce po kolei:shocked: Wybaczcie no, ale smoczek wydaje mi się w tym wypadku dużo bardziej higieniczną alternatywą.. I jakoś nie wyobrażam sobie np. 1,5 roczniaka czy 2 latka pakującego sobie moje palce do buzi przy każdej potrzebie:shocked:

    Malisiek: Pokarm się kończy? Ale ważyłam ją dziś i było 6.8kg. W ubraniu co prawda, ale 6 już przekroczyła. A jak była ważona 7 stycznia to ważyła 5.5kg, więc tyje mega szybko:shocked:

    No jak na moje oko to się pokarm nie kończy skoro Maja aż tak koksuje:shocked:
    Moja Żaba dzisiaj w ubraniu ważyła 6,6kg i 61cm. 2 dni temu na golasa było 6,4kg, czyli od urodzenia przybrał 2kg :)
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    No strasznie koksuje. 7kg, a nawet nie skończyła 3 miesięcy. To ile ona będzie ważyła w wieku 6 miesięcy?!:shocked:

    I mam pytanie. Bo mi Majka strasznie skacze podczas snu, jakby się czegoś bała, często ją to wybudza i nie może przez to spać. Czy to normalne?
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Może przeżywa miniony dzień... ? Mój tak robił, ale tak do 2 m-ca. Mój mąż mówi, że jak kot. Ręce i nogi do góry :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Malisiek a to nie odruch moro? Mój Staś tak ma, ale raczej przy usypianiu. Przez sen to bardziej jak sąsiadowi z góry coś spadnie o podłogę, tak sam z siebie to nie..
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    No właśnie nie wiem... Czy to może jest ten odruch moro?

    Treść doklejona: 30.01.13 20:13
    Isiula, w tym samym momencie pisałyśmy. Tylko, że w domu jest cicho, nie ma żadnych nagłych dźwięków, ani hałasów, więc już sama nie wiem.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Malisiek: Isiula, w tym samym momencie pisałyśmy. Tylko, że w domu jest cicho, nie ma żadnych nagłych dźwięków, ani hałasów, więc już sama nie wiem.

    A jak to wygląda? Ręce rozrzuca na boki? Może tak ma jak śpi płytko, że ją to wybudza albo coś jej się śni w tym czasie. Mój Staś potrafi się np. śmiać na głos przez sen, a za chwilę usteczka w podkówkę i cicho łka jakby coś smutnego mu się śniło.
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Olenkaka wiem, że ten chleb to często podpucha:wink:
    A co jadłaś na śniadanie? Chleb pełnoziarnisty żytni może być?
    Tą pierś z indyka jakoś przyprawiałaś? Ja się właśnie tych przypraw cykam, co mi smakują... a mają np. dużo papryki... Ale papryka chyba nie szkodzi...?
    Sorry, że tak dopytuję, ale nie chcę jedną głupotą mu zaszkodzić, a i przy okazji męczyć się z tą dieta na marne nie wykluczając wszystkiego...
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Dii nie wiem czy można przyprawiać czy nie ale ja robię to w rozsądnych ilościach i jest okej (sól, pieprz, przyprawa do kurczaka, curry):bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Dii: Ja się właśnie tych przypraw cykam

    Ja bym przyprawiała tylko normlanymi ziołami, żadnych przypraw - gotowych mieszanek, tam jest pełno glutaminianu sodu i innych świństw. Jak karmiłam Adasia, to choć on ani kolek ani wysypek nie miał, a ja jadłam wszystko, to jednak starałam się, żeby jedzenie było zdrowe :bigsmile:
    A glutaminian sodu w tych różnych przyprawach mieszankach ( np. do kurczaka ) jest mega niezdrowy.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    A co jest zdrowe w tych czasach Fast-Foodowych...? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Dii: A co jest zdrowe w tych czasach Fast-Foodowych...?

    To co nieprzetworzone :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    :bigsmile: o tej porze roku to pewnie i pomidory z ogórkami zakazane... :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Eeee no , pomidory i ogórki to ja jem :wink:. Unikam tylko wszelkiej chemii, glutaminianów, różnych E coś tam, czyli np. nie gotuje na kostkach rosołowych, nie używam mieszanek przypraw, czytam etykiety wszystkiego co kupuję, starając się aby jak najmniej tam było chemii. Oczywiście nie wpadam w skrajności, czasami zdarzy mi się zgrzeszyć kostką rosołową, albo kupić gotowy sos do mięsa, który ma pełno E..., ale to jednostkowe słabości :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    dziewczyny, potrzbuję porady... Pewnie waszym dzieciom tez się zdarza, że jak się czegoś przestraszą to zanim zaczną płakać to zapowietrzają/zatykają się na chwilę, nie? Czy jest jakiś sposób, żeby "uruchomić" szybko malucha z powrotem, jesli zdarzy mu się tak wstrzymać oddech?? Niepokoję się, bo Luśka robi tak za każdym razem, kiedy cos jej się przytrafi i np. wczoraj uderzyła się pustą butelką w czoło, buzia w podkówkę, nabrała powietrza, żeby się rozedrzeć i zatkało ją.Trwało to tak długo, że miałam wrażenie, że aż usta jej zasiniały! Czy to możliwe, żeby dziecku coś się stało, jak się tak zapowietrzy??
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    Peppermill: Pewnie waszym dzieciom tez się zdarza

    U nas się tak nigdy nie zdarzyło...zdziwiłam się :shocked:
    A nie pomaga jak do niej mówisz, albo weźmiesz na ręce, pokażesz coś ciekawego, jakąś zabawkę np.?
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    bylo o tym "zapowietrzaniu"/ "zachodzeniu sie" kiedys na forum, ale juz nie bardzo pamietam, chyba trzeba dmuchnac lekko w nosek, wyjsc do drugiego pokoju, albo odwrocic dziecko do gory nogami. Tyle pamietam, ale szczegolow nie znam
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.