Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    winnica- no zawsze wtedy podnoszę ją szybko i troszkę nią potrząsam i przechodzi, ale nie wiem co zrobić, jakby to dłużej trwało.(oby nie)
    Lecia, dzięki, zaraz poszukam na forum.
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    U nas zdarzylo sie kilka razy i zawsze dmuchalam w usta.
    --
  1.  permalink
    isiula: A co robiłaś jak chciałaś gdzieś wyjść skoro nie chciał pić z butli? Albo na spacerze jak zaczął płakać? Ja się boję odejść dalej od domu, bo teraz w zimie cycka na mróz nie wyciągnę, żeby sobie pociumkał.. Jak będzie ciepło to co innego..

    Jak był taki mały, to zostawiłam go na dłużej może dwa razy- raz z moją mamą, raz z moim mężem. Dali mu albo z kubeczka medeli albo łyżeczką, już nie pamiętam. Mieli też na wszelki wypadek sondę, mój mąż był przećwiczony w karmieniu sonda-palec. Więc możliwości jest mnóstwo.
    Na spacerach Krzyś raczej spał- tylko kilka razy wracałam na sygnale :wink: Karmiłam go przed wyjściem, zasypiał i łaziłam ok godziny.
    isiula: No właśnie ja miałam czas i cierpliwość, żeby dawać mu wisieć. Najgorsze 3 m-ce cycowiszenia za nami i teraz szkoda mi tego trudu włożonego w nieużywanie smoczka. No i boję się, że mu zepsuję smoczkiem mechanizm ssania..

    No ja właśnie miałam podobne podejście- na początku nie chciałam zaburzyć mechanizmu ssania i odbierać małemu bliskości. Potem już mi było to szkoda zmarnować- tzn wiedziałam, że będzie coraz mniej potrzebował ssania, więc smoczek nie był niezbędny. I nie żałuję. Jak mały odstawił się od cyca, to zaczął sam zasypiać, bez "wspomagaczy". Musi mieć tylko swoją podusię w łóżku i jest ok.
    lecia_28: no tak ale nie kazdy mialby tyle czasu i cierpliwosci zeby calymi dniami karmic,

    Lecia- chciałaś dać smoczek, dałaś. Żyje Wam się z tym fajnie i mnie nic do tego :wink: Nie pisałam odnośnie Ciebie, a raczej w kontekście mam wahających się- jak Isiula. Po prostu jak dziecko smoka nie chce, to zamiast rozpaczać, można dostrzec plusy sytuacji :wink:

    Treść doklejona: 30.01.13 22:44
    No i też ten brak smoka u Krzysia nie przełożył się na ssanie kciuka. Najpierw cycał, żeby zasnąć, a jak mu się cyc znudził, to po prostu kładł się i zasypiał. I zostało mu tak, dalej zasypia bez problemu i na drzemkę i wieczorem. Teraz czasem obudzi się przed północą na jedzenie- zje np jabłko,umyje zęby i błyskawicznie zasypia. Więc też ten brak smoka nie musi oznaczać ssania kciuka czy problemów z zasypianiem :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    cerisecerise: Dali mu albo z kubeczka medeli albo łyżeczką, już nie pamiętam. Mieli też na wszelki wypadek sondę, mój mąż był przećwiczony w karmieniu sonda-palec. Więc możliwości jest mnóstwo.

    My też mamy te wszystkie bajery, ale Staś jak jest głodny to z butli też wypije :)

    cerisecerise: Karmiłam go przed wyjściem, zasypiał i łaziłam ok godziny.

    U nas tak było jak był mniejszy, nawet nie wiedział że był na spacerze. Teraz jak zrobił się ciekawy świata, budzi się od razu po wyjściu z domu, zaśnie w wózku jak idę po wertepach na jakieś 15min, obudzi się popatrzy chwilę na budkę od wewnątrz i biegniemy na syrenie do domu:sad:
    W domu nie będę używać, ale mając smoka w zanadrzu na spacerze będę czuła się bezpieczniej. Dzisiaj w samochodzie zassał, więc jest szansa, że na spacerze też pomoże.. Jak nie to trudno - 22zł za dwa smoczki to nie majątek:wink:
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    A moje dziecko odkryło ostatnio smoka w samochodzie. I nie wie za bardzo, co z nim robić, więc ogląda z każdej strony, gryzie również z każdej strony i dzięki temu te podróże (gdy nie śpi) są ok, bez marudzenia. :wink: Normalnie super gadżet dla 9-ciomiesięczniaka, który nie umie ssać smoczka. :)))
    Ja też nie żałuję, że nie dałam L. smoka, chociaż ona nadal cyckowa. Nie żałuję również tego, że usypiam ją piersią, bo lubię ją tak usypiać. A jak będzie chciała inaczej, to sama mi da znać.

    Aaa i ssanie paluszków to normalny etap rozwoju. L. tak miała w wieku 3-5 miesięcy i jej przeszło.

    Isiula, a w chuście nie chciałabyś Stasia ponosić? Bo wtedy nie będzie mu przeszkadzał wózek i to, że nic nie widzi, albo że do Ciebie ma daleko.
    --
    • CommentAuthordariana
    • CommentTimeJan 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Jakie kremy, maści najlepiej się u Was sprawdziły na odparzenia? Mój maluch po biegunce ma czerwoną pupę a stosowany dotychczas bepanthen nie daje rady tego wygoić. Próbowałam też alantanu i też nie bardzo pomaga. Podpowiedzcie, co kupić, żeby poradziło sobie z odparzeniem.
    •  
      CommentAuthorSilverLove
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    sudocrem :)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 30th 2013
     permalink
    migg: Isiula, a w chuście nie chciałabyś Stasia ponosić? Bo wtedy nie będzie mu przeszkadzał wózek i to, że nic nie widzi, albo że do Ciebie ma daleko.

    Hehe dzisiaj zaczęłam czytać wątek chustowy:smile: tylko jakoś obawiam się, że nie będę umiała go dobrze zamotać w chustę i napaliłam się na nosidełko ergonomiczne Tuli.. Ale dopiero zgłębiam temat:wink:
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Pepper, jak sie mala zapowietrzy to musisz jej dmuchnac w otwarte usta (nagle dmuchniecie,krotkie). Moja tez jak za bardzo spanikuje,to tez sie zapowietrza.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Peppermill: Trwało to tak długo, że miałam wrażenie, że aż usta jej zasiniały! Czy to możliwe, żeby dziecku coś się stało, jak się tak zapowietrzy??


    Peppermill moja Marta (teraz 9 latka) tak miała, to sie nazywa zespół bezdechu afektywnego i wbrew pozorom jest niegroźne. Ona w wieku ok roku do dwoch lat zapowietrzała sie tak, ze traciła przytomnosc. Leciała jak długa na ziemie jesli nie zdazyłam do niej doleciec i przewrócic ja do gory nogami ( natleniona krew łatwiej dostaje sie do mózgu wtedy) Wyglada to strasznie, ale jak mnie uspokajał naurolog i pediatrzy nie jest to groxne bo nawet utrata przytomnosci powoduje natychmiastowe rozluxnienie i dziecko łapie oodech. Ona rzeczywiscie po kilku sekundach juz nabierała koloru i po pół min od zdarzenia była juz zupelnie normalna.niemniej jednak tego widoku uciekajacych oczu i wiotkiego dziecka chyba nigdy nie zapomne :neutral:
    na pocieszenie wyrosła około 2 urodzin.
    ja ja po prostu przerwacałam do gory nogami, jesli zdazyłam przed utrata przytonosci to to wystarczało w zupełnosci, dmuchanie itp sposoby absolutnie nie pomagały.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Kurcze Mooniia, przerażajacy ten twój opis... mam nadzieję, pomimo że to niegroźne, że u Luśki ten chwilowy bezdech nie doprowadzi nigdy do utraty przytomności, bo ja już i tak panikara jestem, więc dodatkowe "atrakcje" są niewskazane... Moja Natala też się zapowietrzała dość często, ale zawsze na bardzo krótko i nigdy nie trzeba było interweniować, bo sama się odtykała.
    W ogóle Lusię bardzo łatwo przestraszyć. Ona w zasadzie nigdy nie płacze- z głodu, ze zmęczenia itd. ale każdy drobiazg typu. zmiana tonu w głosie, czy jak sama się uderzy rączką po buzi powoduje histerię, ryk, pisk i trudno ją wtedy uspokoić.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 31st 2013 zmieniony
     permalink
    Olenkaka żart! Fakt pierś indyczą prasowaną też jadam na śniadanie - na kanapkę - pomijając fakt, że to sklepowe i na pewno ma w sobie chemię! Ale przecież każdy jada wędliny sklepowe i jest ok. Dlaczego dziecku miałoby zaszkodzić...?:confused:

    No nie ważne! Ważne jest to, ze wróciliśmy ze szczepienia i MUSZĘ, po prostu MUSZĘ POCHWALIĆ KACPERKA!
    Czy wyobrażacie sobie taką sytuację, że dziecko w wieku 3-4 m-ce dostaje szczepionkę w udo i nie reaguje? Ja sobie nie wyobrażałam tego aż do dnia dzisiejszego! Co prawda Kacper zrobił się czerwony na buzi i był gotowy płakać (bo w końcu szczypie ta szczepionka!) ale wystarczyło jedno ciche "ccccciiiiiii" i po chwili usłyszałam "Aguuu" - jakby nic się nie wydarzyło! Nawet specjalnie nie dokarmiałam go, żeby mieć czym uspokoić a tu patrzeć - nie było takiej potrzeby!

    I przy okazji - wolałam poprzednią przychodnię pod względem szczepień. Lekarz mnie nie poinformował o ewentualnych powikłaniach i skutkach ubocznych, nie kazał mi poczekać 30 minut na korytarzu po szczepieniu na w razie czego, tak jak to musiałam uczynić w poprzedniej placówce, nie jestem pewna czy dobrze zbadał, bo więcej się z nim bawił niż osłuchiwał... Dodatkowo szczepionka ta była droższa. Poprzednio płaciłam 120 zł a tutaj 160zł. Co oni wewnętrzne cenniki mają czy co? No i musiałam sama się prosić i przypominać o ważenie i mierzenie, bo chyba nie mają tutaj takiego obowiązku, a ja nie chciałam wyjść nic nie wiedząc o jego wadze! Apropos - waży 6320g. z miarą ok. 63-64 (dziwne bo wyciągnęła ta pielęgniarka mu paluszki u nóżki w dół i do nich zmierzyła i wyszło 67cm-tak się mierzy? Przecież jakby dziecko stało to nie na palcach!) To chyba dobra ta waga, co?

    Ale chociaż ta pielęgniarka pomogła mi znaleźć problem wysypki małego, a przynajmniej przypuszczenie - jajka! No i cytryna, którą dodaję do herbaty i ciasta.
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Dii: .. Ale papryka chyba nie szkodzi...?

    Papryka jest bardzo popularnym alergenem.
    Bezpieczne przyprawy to na pewno pieprz, sól, czosnek i zioła występujące u nas, np. majeranek.

    Peppermill, podpytałam znajomej, która ma podobny problem z dzieckiem i mówi, żeby spróbować dmuchania w twarz i żeby jak dziecko coś sobie zrobi (upadnie, uderzy się, czyli znajdzie się w sytuacji, któa taki bezdech może wywołać), nie panikować samemu, tylko spokojnie i z uśmiechem podchodzić, to jest szansa, że ograniczy się takie sytuacje (dziecko nauczy się po reakcji rodzica, że samo nie ma powodu do paniki).
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    O kurcze... A ostatnio zrobiłam sobie takie danie z dużą ilością papryki... Oj nie mądra ja...:angry:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Ja nie jestem uczulona na nic poza papryką.
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Dziewczyny od jutra w Rossmannie mleko Bebiko 2 (nie jestem pewna co do 3 i dalej) ,ale mała paczka za 12zł :wink: Także opłaca się,bo stała cena to min. 15zł :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 31st 2013 zmieniony
     permalink
    Hussy w Carefour ostatnio przez dlugi czas mleko bylo za 10,75 a teraz juz za 11,90 jakos...
    dzieki za cynk :)
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Niezly cwaniaczek z tej mojej Majki. Wczoraj na noc przygotowalam jej butle, bo wszyscy w rodzinie zgodnie twierdza, ze im dzieci przesypialy nocki po mm. No to daje jej ta butle w buziaka, a ta patrzy na mnie jak na idiotke, krzywi sie, wypluwa i slicznie sie usmiecha, po czym jest ryk, bo jesc chce. To znow probuje z butla, a ta mi pluje. Sprobowalam z cycusiem - kilka minut I dziecko spalo.
    A jeszcze niedawno jak dostawala butle, jak musialam gdzies wyjsc to jadla bez marudzenia. A teraz jest problem nawet z herbatka, ktora uwielbiala. Pluje mi tym smokiem od butli I koniec. Pieronek jeden.. Co jej sie tak odwidzialo:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 31st 2013 zmieniony
     permalink
    Malisiek: Wczoraj na noc przygotowalam jej butle, bo wszyscy w rodzinie zgodnie twierdza, ze im dzieci przesypialy nocki po mm.

    ja od 2 miesiąca Misi mam kiepskie nocki. Minimum 4 pobudki na jedzenie w nocy. Ale upieram się i nie podam Małej mm, choć podobnie wszyscy mówią... Fakt, że niewyspana chodzę ale... wiecznie to trwać nie będzie... i Mała dostaje cycucha na życzenie :)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    E tam moje na mm teraz i każda ma przynajmniej 2 pobudki w nocy.. A jak dałam z kleikiem to mi się co 2h budziły i wyły z głodu a niby powinny lepiej spać
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Byliśmy dziś z Tosia u pediatry,bo mala już 4 dobę nie ma kupki i chyba tym razem bolał ja brzuszek bo się kuliła i pod czas snu potrafiła się rozpłakać i skulic. Pediatra zaleciła syrop Lactulosum i czopki, powiedziała ze już dziś użyła by czopek, ale my chyba damy czas do jutra kupce. Jeszcze dodała ze na piersi to i 7 dni może nie być kupy.
    A ja mam zrezygnować w diecie z węglowodanów i mleka (uczulona jestem na kurczaka, ryby, żółtko jajka kurzego, seler i orzeszki) i teraz nie wiem co mogę a czego nie mogę jeść.:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Gienia,byłam dziś w Realu i Carfie i nic nie było :sad: Mleko 15 z groszami kosztowało. A w Biedronie moje 500g podrożało o 2zł... 21zł już kosztuje..
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    acia a wy jakieś testy robiliście w związku z tymi alergiami?
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 31st 2013 zmieniony
     permalink
    Dii - ja miałam robione testy skórne. A Tosia to chyba za mała jeszcze na testy.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Malisiek: bo wszyscy w rodzinie zgodnie twierdza, ze im dzieci przesypialy nocki po mm.

    Taaa też to słyszałam.. i na pewno nie śpi, bo masz "chudy pokarm":devil::wink:
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 31st 2013
     permalink
    Dziewczyny co to może być, jak mały (jest po szczepionce) jakieś 4 godziny temu zaczął się dziwnie zachowywać i trwało do ok. 2 godziny, tzn. zaczął stękać w głos tak głośno jakby krzyczał i robił się przy tym czerwony, ale pieluszka pusta. Brzuch twardy. Potem się uspokoił i jest ok, ale czy to mógł być efekt szczepienia czy chwilowe zaparcie? Tego jeszcze u niego nigdy nie zaobserwowała. Dzisiaj pierwszy raz...

    Treść doklejona: 31.01.13 22:10
    acia20: Dii - ja miałam robione testy skórne. A Tosia to chyba za mała jeszcze na testy.

    A no właśnie chyba źle się wczytałam. Myślałam, że Tosi robiłaś dlatego się zdziwiłam...:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    O chudym pokarmie nic mi nie mowili, bo Majka koksuje, jak szalona :bigsmile:Slyszalam za to, ze moze jest 'niedobry', jak miala bole brzuszka..
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 1st 2013 zmieniony
     permalink
    Dii: zaczął stękać w głos tak głośno jakby krzyczał i robił się przy tym czerwony, ale pieluszka pusta

    nie wiem, czy akurat u Ciebie był to efekt poszczpienny, natomiast moja panna stękała prawie 2,5 miesiąca... W nocy spac nie mogłam, bo to stękanie nie dość, ze głośne, to jeszcze czasem takie śmieszne, ze boki zrywać :)
    A Michasia zaskoczyła dziś mamę i zbudziła się 2 razy na karmienie :) To znaczy, o 20 zasnęła, 10 minutowa pobudka na cyca o 1.00 i to samo o 5.00 :) Efektem jest wyspana mama, stąd dziecko dalej śpi a matka buszuje na 28dni :) Dodam, ze od jakichś 2 miesięcy miałam 4 pobudki minimum :)
    :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    Misia dala pospac mamusi.Brawo:clap:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormadziii22
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    Dii myślę że to efekt szczepienia. Mój Wojtuś zawsze tak ma. Około 3,4 godzin po szczepieniu się zaczyna. Płacze i stęka aż się zapowietrza. Trwa to od godziny do dwóch. Chyba wtedy szczepionka rozchodzi się po mięśniach i stąd te bóle.
    --
  2.  permalink
    Hehe, grzeczna Misia :bigsmile: oby tak częściej :smile: !
    Mój Jasiek miesiąc temu dał mamie ładnie pospać a teraz... Matko, 5-6 pobudek to normalka. Rano jak wstaje ok 6.00 to ja wyję że noc już się skończyła bo nawet nie zdążyłam sobie poleżeć :wink:
    Za to w ciągu dnia maluch chętnie śpi w maminych ramionach i za nic nie pozwala się odłożyć do łóżeczka. Generalnie wtedy czytam właśnie forum albo prasę ale kurcze..., chyba powinnam też coś innego robić. Chyba bąbla przyzwyczaiłam tego spania na mamie i boję się że tak już będzie zawsze że w ciągu dnia nigdy nie zaśnie mi w łóżeczku. Z druiej strony tak go kocham mieć przy sobie jak śpi.. no ale żeby chociaż jakaś równowaga była :confused:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 1st 2013 zmieniony
     permalink
    Dii może to być poszczepienna reakcja.
    Malisek sratata z tym mm :tongue: moja dostała parę razy i jeszcze kaszkę w nim miała, a i tak się obudziła, to jakieś bajki są. Moja teściowa mi nie wierzy, że Nadia się po mm budziła a tym bardziej że po kaszy sie budzi :shocked:
    Ciasto nie zamartwiaj sie na zapas :wink: odsyłam do Ulci :tongue: W ogóle do 6 miesiąca dziecko jako tako przyzwyczajeń nie nabiera. Próbuj odkładać, a jeśli się nie da to trudno. Ja tak robiłam i w końcu chyba w wieku 4,5 miesiąca zasnęła sama w łóżeczku :> Widać jeszcze trochę Jaś potrzebuje Twojej bliskości do spania :smile:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    madziii22: Dii myślę że to efekt szczepienia. Mój Wojtuś zawsze tak ma. Około 3,4 godzin po szczepieniu się zaczyna. Płacze i stęka aż się zapowietrza. Trwa to od godziny do dwóch. Chyba wtedy szczepionka rozchodzi się po mięśniach i stąd te bóle.

    PENNY: Dii może to być poszczepienna reakcja.

    Dzięki dziewczyny. Czyli nie mam co się martwić jakimiś zatwardzeniami ani nic w tym stylu... Ufff....
    katka_81 to żeś przyszalała z tym spaniem...:wink: Nas o 8 obudził sąsiad z wiertarą:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    PENNY: Ciasto nie zamartwiaj sie na zapas odsyłam do Ulci

    :devil:
    Martynka w dniu ukończenia 5 m-ca życia pierwszy raz, na własne życzenie zasnęła ze smokiem (którego wczesniej absolutnie nie akceptowała :cool:) :shocked: i to na noc! Nie na cycusiu! Szok. W dzien tez przy cycu coraz cześciej jest awantura, a jak ja odłożę, pod np karuzelke to sama zasypia!
    Także ten.... spoko :wink: Mój cycozwis sam się reguluje powoli :tongue: Nie zawsze teraz tak jest, ale coraz częściej - a wczesniej to było poprostu NIEMOŻLIWE
    :bigsmile:
    --
  3.  permalink
    Ulcia, jakoś nie potrafię w to uwierzyć :wink:. Mój cały dzień potrafi zipać z cycem w buzi i ani się waż mu wyciągnąć :wink: a odłożyć...? zapomnij. Mówisz, że jeszcze trochę..? :smile:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    CiastoMiłości: Ulcia, jakoś nie potrafię w to uwierzyć

    Też nei wierzyłam jak ktoś mi mówił, ze tak bedzie :tongue: a już na pewno nie w odniesieniu do mojego cycoholika!
    CiastoMiłości: Mój cały dzień potrafi zipać z cycem w buzi i ani się waż mu wyciągnąć a odłożyć...? zapomnij

    No toc przecie wypisz-wymaluj Martynka! Teraz tez jak uśnie na cycu to nie moge jej odłożyc, bo od razu pobudka.... i powiem Ci szczerze (tylko nie mów nikomu :wink:), ze ja tak troche z własnej wygody pozwalam jej tak na sobie spać - spokój wtedy mam ;-)))) a jak odłoże to od razu wiem, ze już nie posiedze w ciszy ;-)))) ale ciiiii
    CiastoMiłości: Mówisz, że jeszcze trochę..? --

    Ano!
    --
  4.  permalink
    Ul_cia: ja tak troche z własnej wygody pozwalam jej tak na sobie spać - spokój wtedy mam ;-)))) a jak odłoże to od razu wiem, ze już nie posiedze w ciszy ;-))))

    Buahahah, co Ty nie powiesz :wink:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    • CommentAuthorberciaa
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    ja tam najczęściej leczyłam odparzenia mąką ziemniaczaną właśnie, ale to nie po biegunce, jak mój syn odparzył porządnie pupę to próbowałam wszystkiego i pomógł dopiero sudocrem właśnie. Chyba bezkonkurencyjny. No i co ważne - bardzo często przewijać i jak najwięcej wietrzyć.
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    U nas maka ziemniaczana jest na 1 miejscu.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 1st 2013 zmieniony
     permalink
    Olenkaka: Katka, to może z Misi przeszło na Ninkę? Bo dzisiaj miałam pobudkę co godzinę :bigsmile: Oczywiście nad ranem księżniczka była wyspana i "śpiewała" do księżyca, a ja myślałam, że poduszkę zgryzę :devil:

    kochana, ja to nie ciesze się tą nocką za bardzo, bo wiem, ze to jednorazowe było :bigsmile: Dziś w nocy pewnie dla równowagi będzie się budziła co godzinę :wink: Tia... jak ja moją biorę w nocy z łóżeczka na karmienie to muszę cuda wydziwiać, by przypadkiem żyrandola nie dojrzała, bo jak tylko dojrzy, to posyła mu zalotny uśmiech w stylu "hello maleńki" i wtedy już nie cyc jej w głowie a rozmowy nocą... :bigsmile: A mi pozostaje położyć się obok i przyglądać... Nie zdziwię się, jak którejś wyczerpującej nocy, sama zacznę do niego gugać... :devil:
    --
  5.  permalink
    Witam się.
    My od wtorku walczymy z przeziębieniem Wojtusia, który prawdopodobnie złapał infekcję od Mai (ta już choruje prawie 2 tygodnie), dziś pojechałam na kontrol bo mały mocniej pokasłuje. Okazało się, że ma zapalenie oskrzelików:sad: mam go obserwować i jak zauważę że jest pogorszenie to ze skierowaniem mamy jechać do szpitala:cry:. Jeśli będzie bez zmian to mamy wieczorem dzwonić do pediatry i ona przyjedzie powtórnie go osłuchać. Ale jak zauważę że jest gorzej???:cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 1st 2013 zmieniony
     permalink
    misia-ludek: Ale jak zauważę że jest gorzej???:cry::cry:

    kochana ja wiem, że łatwo pisać jeśli to kogoś nie dotyczy ale... z takimi Maluszkami to nie przelewki. Infekcja bardzo szybko może sie rozprzestrzenić i wierz mi, ten szpital to na prawdę najlepsze wyjście. Mojej Misi od zapalenia płuc bardzo szybko poszła sepsa... także ja w ogóle bym się nie zastanawiała... Zdrowiejcie szybciorkiem, przegońcie wirusy i obyście pokonali cholerstwo w domku :*
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    katka_81: Nie zdziwię się, jak którejś wyczerpującej nocy, sama zacznę do niego gugać...

    ja już zaczęłam :crazy::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    dziewczyny wiem, że to już nie dla mnie wątek [ :tongue: ] ale muszę się Wam zawierzyć :cool:
    otóż moja ponad 15-sto miesięczna córka nauczyła się [ w końcu !!! ] przewracać z brzucha na plecy :crazy: :crazy:
    turlikać [turlać ? ] w sensie
    do tej pory nie umiała i to były jedyne powody jej nocnych pobudek bo jak ścierpła na brzuchu to nie umiała na plecki, więc siadała i wołała, żeby ją położyć :devil:

    tak jej się to spodobało, że pół dnia po dywanie w tą i z powrotem się turlikała śmiejąc i piszcząc z radości :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    Jednak Martynka ma dużo z Ninki! :devil::wink:
    Gratulacje dla Ninki!
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    A ja nie mogę w to uwierzyć ale Tośka już 15 minut śpi w swoim łóżeczku i jeszcze się nie obudziła z płaczem, a nie wiem czemu ale łóżeczko było be i od razu się budziła.
    Dziś była pierś, zabawa, kupka, pierś, zabawa, herbatka na trawienie, i usnęła na M została przeniesiona do łóżeczka i jeszcze nie płacze tylko śpi :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    Teo, żartujesz? :rolling::crazy:
    Ciekawe jak długo będzie ta radość trwała? Dla niej to musi być większa frajda niż dla takiego 4 czy 5 czy ile tam miesięczniaka, który jeszcze niewiele czai :tooth:
    Wielkie gratulacje dla Ninki :cheer:

    Treść doklejona: 01.02.13 14:48
    A ja się podzielę radosną informacją, że moje dziecko po prawie miesiącu pobudek nocnych co 15-20 minut do max godziny, wreszcie znowu przesypia 12 godzin z jedną tylko pobudką na jedzenie!!!! :jumping:
    Jest tak już od tygodnia ponad, to chyba mogę uznać to za chwilową tendencję stałą, no nie? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 1st 2013 zmieniony
     permalink
    Haha, czy Adaś nie oddał tych pobudek mojej Zu :P?

    Cieszę się z Twojego szczęścia, ubolewam na moim :bigsmile:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    • CommentAuthorgusiadm
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    dziewczyny czy zauważyłyście aby wasze bąble karmione piersią przeczyściło kiedy mama zjadła winogrona?
    bo ostatnio jak spróbowałam to mała się wypóżniła bardziej niż normalnie ale wtedy to był trzeci dzień jak nie robiłą kupki i nie wiem czy to załuga winogron czy po prostu już była jej pora na kupke
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeFeb 1st 2013
     permalink
    katka_81: To znaczy, o 20 zasnęła, 10 minutowa pobudka na cyca o 1.00 i to samo o 5.00 :

    Wooooow - oby tak dalej! :bigsmile:
    U nas było prawie tak samo - kąpiel o 19, zasnął o 20, cyc o 1 i następna pobudka o 6 :)
    później dosypialiśmy z przerwami na karmienie do 15, a przed chwilą zasnął ponownie :)

    Mam pytanie, 2 dni temu się szczepiliśmy i mały ma obrzęknięte miejsce naokoło wkłucia. Taka twarda gula pod skórą. Smaruję to altacetem, ale nie schodzi. Po pierwszej dawce szczepionki nic takiego nie zaobserwowałam. Spotkałyście się z tym? Jak długo ten obrzęk może się utrzymywać?
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.