Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Sardynko będzie dobrze, dziewczyny dobrze radzą, odciągaj mleczko w nocy i laktacja będzie super.

    A my jutro jedziemy na pierwszą dłuższą trasę z małą, do babci, mamy do pokonania jakieś 220km, także miłego weekendu wam życzę :cool:
    --
  1.  permalink
    No i brawa za znalezienie przyczyny problemu z zaśnięciem:clap:

    Treść doklejona: 15.03.13 10:22
    Sysiajaw to długa droga przed Wami. Spokojnej podróży i dobrego wypoczynku:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Misia-ludek - o tym nie pomyślałam. Dzieki :) spróbuje kolejnym razem :)

    Treść doklejona: 15.03.13 10:33
    Sysiajaw - szerokiej drogi i miłego weekendu :)

    Super u było jakbym znalazła przyczynę tego płaczu przed snem w dzien. Wyprobuje herbartke pozniej. Może rzeczywiście po zabawie na macie jest spragniony, albo spalił tyle kalorii przewracajac sie na bok, ze musi dojesc :). Zobaczymy :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    madziauk ja Kacpra kładę zazwyczaj po jedzeniu (nie zawsze) bo jak przyśnie głodny to budzi się po paru minutach.

    p.s czy któraś z was odbierała paczkę z hipp'a?
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Madziauk, u mnie ostatnio jest jedzenie n raty- np. 150 i po godzinie jeszcze z 90. Może zapotrzebowanie kaloryczne się zwiększyło, a małe brzuszki nie ogarniają takich ilości na raz? Lekarz był u nas ostatnio, to kazał w związku z tym jej dosypywać kleiku czy tam kaszki, albo więcej mleka niż w przepisie sypać (tego na pewno nie zrobię, bo czytałam, ze tak można nerki załatwić :confused: ). Póki co nic nie wprowadzam, niech sobie je dwa dania :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Lekarka z patologii noworodka też mnie ochrzaniła, że źle Kacpra karmię. Jadł po 90 ml co 2,5-3 h, a wg niej powinien jeść więcej a rzadziej. No to się jej zapytałam jak ona to widzi mam go głodzić czy na siłę wlewać. Zwaliła winę na pogodę...
    --
  2.  permalink
    Oł maj.., jeden wieczór bez kompa a tu ponad 120 postów do nadrobienia!!
    Oranda, ja trzymam kciuki za Ciebie. Wiem co czujesz, moj mały też spał tylko na mnie. Spał krótko chyba że zlapal cycka to zaspypiał dalej. Ja się nie mogłam ruszyć, bolał mnie kręgoslup. W nocy nie odpoczywałam bo on budzil sie co godzine lub nawet 40 min. Teraz widzę że sam śpi znacznie lepiej i dluzej.
    Niewątpliwie dojrzal już do samodzielnego spania. Pragnę też podkreślić ze oczywiście dziecko nalezy bacznie obserwowac. Zdarzają się u mnie sytuacje że Jaś trze oczka a po 5 minutach w łożeczku okazuje sie że już mu się odechcialo spać. Wysoki ton placzu podpowiada mi że potrzebuje jeszcze podjeśc lub napić się z piersi. Bawimy się jeszcze z 20 min i potem znów go odkladam. jest wtedy spokojny i zasypia w 3 minutki. Zwracam uwagę na każde jego zachowanie i dostosowuję sie do sytuacji. Wiem że Jaś nie był na to gotowy jeszcze dwa, trzy tygodnie temu. Nie znaczy tez ze mój przypadek jest rozwiązaniem dla innych. Trzeba się bardzo wsłuchac w swoje dziecko i próbowac, próbować. Dla Waszego wspólnego zdrowia.
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthormisia-ludek
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Ciasto właśnie o to też mi chodzi, że wsłuchiwanie się w potrzeby dziecka, a także sygnały jakie nam wysyła pomagają w ustaleniu pewnego rytmu i ułatwiają niejako funkcjonowanie nam jak i dziecku:bigsmile:

    Treść doklejona: 15.03.13 11:23
    Ja np przeciągałam kąpiel do 19 i mały zasypiał przed 20, ale jak obudził się po 16 to o 18 był już bardzo marudny. Więc wczoraj go wykąpałam po 18 a o 19 już spał, więc o 23 nakarmiłam go na śpiocha i tak obudził się dopiero 1.20. Potem synio obudził się ok 4.30 i spał tylko do 6. Ale mi wczesne wstawanie nie przeszkadza, ważne że mały jest zadowolony
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Dii: "Równo co 3 godziny pobudka!!! Nie wiem co to. Może ząbki...?"
    aguncia: „kolezanki synek ma 16 miesiecy i od kiedy sie urodzil, budzi sie w nocy co 3h - co noc.
    mysle, ze nie zawsze trzeba sie doszukiwac przyczyn - niektore dzieci tak maja, i to bardzo dlugo.”

    Jaheira: „Przepraszam, ale to też mnie rozwala... To jest NORMALNE,że dziecko w tym wieku się budzi kilka razy w nocy.”

    brombap: „Dziewczyny, nie mam nic przeciwko żaleniu się...”

    aguncia - ja tylko tak napisałam, że to może ząbki, bo wydało mi się to nienormalne w przypadku mojego dziecka. Rozumiem, że u niektórych z Was jest to na porządku dziennym, ale mnie synek niestety przyzwyczaił do czegoś innego, dlatego też postanowiłam się do Was pożalić, bo dla mnie to nowość! Po prostu.

    Jeheira - jw. U mnie to nie jest normalne - przecież każde dziecko jest inne i nie pod jednym schematem (jak to było omówione jakiś czas temu)

    brombap - no właśnie! A ja się po prostu żaliłam, chociaż wiem, że takie rzeczy się zdarzają. Koleżanki synek budzi się co 1,5 - 40 minut godziny prawie od urodzenia a ma już 6 m-cy, jednak to nie znaczy, że nie mogę się moim przypadkiem podzielić z Wami. W końcu od tego mamy to forum!

    I znowu się powtórzę! Żalę się bo i ta noc była kiepska, a nawet gorsza. Pobudka co 1,5 godziny. Wiem, wiem... To normalne, choć nie do końca. Moje dziecko po okresie noworodkowym budziło mi się raz na jedzenie albo wcale i do tego mnie przyzwyczaiło przez około 3 m-ce. Chyba mam prawo się przyzwyczaić i potem stwierdzać, ze to niepodobne do mojego dziecka, że nagle wstaję do niego 5 razy.

    Dziwi mnie jednak fakt, że Kacper się budzi i nie płacze tylko gada. I tak gada i sobie pokrzykuje przez dobre pół godziny, ale nie zasypia sam. Idę do niego i jak on wyczuje moją obecność to jest wielki wrzask i przypomina sobie, że chyba jest głodny. Po karmieniu momentalnie zasypia. I tak co 1,5 godziny.
    Czy normalna jest zabawa przy każdej pobudce? I dodam, że zwiększyła nam się ilość kupek. Z 2-3 na 4-5-6...

    PS. Jeżeli kogoś moja wypowiedź "rozwala" to niech nie odpisuje :wink:
    --
  3.  permalink
    Więcej kupek wynika z tego, że częściej je teraz:bigsmile:
    A próbowałaś kiedyś do niego nie wstać jak sobie tak gada?
    Śpicie w ciemności czy przy lampce?:wink:

    Treść doklejona: 15.03.13 11:29
    U mnie Wojtej budzi się częściej w nocy jeśli wieczorem zaśnie zjadając tylko z jednej piersi. Jak z dwóch to jest lepiej:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Dii, ja to rozumiem, bo jeśli dziecko nagle zmienia zachowanie to myślę, że większość matek to zastanawia. Gdyby Basia zaczęła mi się budzić teraz co chwilę w nocy, to także bym szukała przyczyny, bo od prawie 3 miesięcy śpi całe noce. Dziś też się budziła, nawet nie wiem ile razy,bo podchodziłam prawie śpiąc, przekręcałam ją na drugi bok i szłyśmy spać dalej. Pewnie to dalej ten cholerny katar, zwłaszcza, że nie odciągaliśmy i nie stosujemy nic na katar już, tylko woda morska :confused:
    Za to przestałam podejrzewać zęby :wink:
    Ale jak u Was karmienie pomaga, to może ma taki okres, że potrzebuje więcej? Pewnie przejściowo.
    U nas dziś straszny wrzask- przyczyna nieznana, ale pozycja leżąca nie jest akceptowana :wink: Jak ją położyłam na chwilę, żeby się ubrać, to myślałam, ze szyby z okien wypadną :devil: Póki co śpi, może wstanie w lepszym nastroju :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Dzięki dziewczynki!

    Dii: U mnie to nie jest normalne - przecież każde dziecko jest inne i nie pod jednym schematem (jak to było omówione jakiś czas temu)


    Dii zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, dla mnie to normalne, że moje dziecko budzi się co 3h, ale mamie przyzwyczajonej, że dziecko przesypia noc to ma prawo być dziwne!!!

    ostatnio jest ciągle wałkowane, że każde dziecko jest inne, i rodzice postępują tak jak uważają i nie powinno to oburzać, każdy ma prawo do swojej opini a jak widzę dalej tak jest, że jak ktoś coś napisze innego niż uważa inny to jest to oburzenie, albo wręcz wytykanie....
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    misia zawsze stawałam, bo po jakimś czasie jak go przetrzymam, to on i tak zaczyna płakać... Śpimy w ciemności. Jakby lampka wchodziła w grę to na pewno już by nie spał:confused:
    Ja z reguły karmię Kacpra z jednej piersi, bo to jemu wystarcza. Zasypia podczas karmienia od zawsze

    Treść doklejona: 15.03.13 11:50
    azniee: U nas dziś straszny wrzask- przyczyna nieznana, ale pozycja leżąca nie jest akceptowana Jak ją położyłam na chwilę, żeby się ubrać, to myślałam, ze szyby z okien wypadną

    U nas to samo. I faktycznie mały też ma zadziwiający katarek, czasem chrypkę i podejrzany kaszelek. Ogólnie pogorszyła nam się skórka, jest bardziej wysypana...:sad: Za tydzień szczepienie - może kontrolnie pójdziemy do pediatry...?
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Coś chyba wisi w powietrzu, u nas też dzisiaj bardzo kiepski humor i płacz. Udało mi się uśpić małego w chuście i odłożyć delikatnie do łóżeczka, może wstanie w lepszym nastroju.

    Sardynka - dużo zdrówka dla Mikołaja!
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Właśnie odłożyłam Tośkę do łóżeczka po 20 minutach "śpiewania", uśmiechania się, zabawy pieluszką usnęła. Wydaje mi się że ode mnie się grzeje i ma 38 stopni a w łóżeczku jak leży sama to ma 37,8.
    Czy Wasze maluchy po szczepionkach też miały wyższą temperaturę i czy to samo przechodzi i po jakim czasie???
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    sysiajaw: ostatnio jest ciągle wałkowane, że każde dziecko jest inne, i rodzice postępują tak jak uważają i nie powinno to oburzać, każdy ma prawo do swojej opini a jak widzę dalej tak jest, że jak ktoś coś napisze innego niż uważa inny to jest to oburzenie, albo wręcz wytykanie....


    Nie tylko mam prawo do wyrażenia opinii, mam prawo też wyrażać oburzenie, jeśli jakieś postępowanie wobec dziecka (właśnie - postępowanie, a nie konkretną osobę przecież) uważam za wyjątkowo paskudne. Dla mnie na ten przykład wypłakiwanie niemowlaka w celu uśpienia (nieważne czy płacze w samotności czy patrząc z łóżeczka na swoją mamę, która tuż obok przygląda mu się nie reagując na jego krzyk) to forma przemocy. A przemocy nie akceptuję, szczególnie jeśli dotyczy dzieci, które same nie mogą się obronić.

    Sysia, a gdyby ktoś napisał, że swojego dwulatka leje po tyłku, żeby go wychować, to też byś uważała, że nie wolno się do tego mieszać?
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    hydrozagadka: Sysia, a gdyby ktoś napisał, że swojego dwulatka leje po tyłku, żeby go wychować, to też byś uważała, że nie wolno się do tego mieszać?

    :wink:Z drugiej strony takiemu rodzicowi też nie przemówi się do rozumu na odległość...
    Ale tak, masz rację, nikt nikomu nie zabroni wyrażać własnych opinii i oburzenia :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Bari, ja kiedys dostalam paczke z Hipp. Byly tam kocyk,przewijak,kilka sloiczkow i kosmetyki. Oni losowo wysylaja :wink:
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Azniee a może katar, który ma, powoduje, że w pozycji leżącej Jej się źle oddycha...i nie chce leżeć ;>
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
  4.  permalink
    Bari, ja kiedys dostalam paczke z Hipp
    - jak dostac taka paczke??
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Azniee a może katar, który ma, powoduje, że w pozycji leżącej Jej się źle oddycha...i nie chce leżeć ;>

    Tak, no dosyć logicznie, ale nie wygląda mi na to :wink: Teraz np. śpi już kawałek czasu, sama się na plecki przekręciła i jest ok. Krzyk się podnosił też jak ją brałam na kolana i próbowałam nakarmić (a płakała tak, że myślałam, że jest głodna), później też płakała i się wyrywała, a po chwili zjadła wszystko. Jak ją brałam na ręce i nosiłam to było pięknie, uśmiechy w lustrze, gadanie :bigsmile: A nawet jak usiadłam to awantura. Ciekawe co nas czeka teraz, bo pewnie wkrótce pobudka :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Ja zalogowałam się na stronie hipp'a i przysyłają różne ulotki z próbkami mleka, łyżeczkami. Teraz przysłali kupony rabatowe i tam jest do odbioru paczka za 1 gr w rossmannie. eM ją odebrał i jest łyżeczka, soczek, i danie w dużym słoiczku.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    azniee:
    nie wygląda mi na to :wink:


    Sama pewnie wiesz najlepiej ;) Bo znasz Basię jak nikt inny ;)

    Moja Zuzia tak ma...Gdy ma katar usypianie/leżenie to istny armagedon... Nie pomaga podwyższenie łóżeczka, nie pomaga podłożenie poduszki pod materacyk...Mimo że Zuzia zasypia sama w łóżeczku, to gdy ma katar to najlepiej jest u mamy... ;) I pewnie już tak zostanie, że gdy źle się czuje, ma jakąś infekcję itd.będzie bardziej potrzebowała mojej bliskości ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Witam mamusie :bigsmile: czy można się przyłączyć do Waszego grona?? :devil:
    Jestem chora :cry: mam zawalone gardło i krtań, do tego stan podgorączkowy i się zastanawiam czy i od cyców? czy od choroby? czy nie daj Boże od z szycia bo miałam cesarkę. Dziś byłam u lekarza i oglądał mnie i powiedział, że rana jest czysta, nie jest zaczerwieniona :smile: ale za każdym razem jak kaszle mam wrażenie, że gorączka idzie w górę :cry: mam brać tylko tabletki do ssania i rutinoscorbin, czy mogę paracetamol?? może macie jakieś rady na te choróbsko??
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Witaj Venus
    W koncu dołaczyłaś:bigsmile:
    Co do cyców nie pomogę:wink:
    Co do choroby to ja brałam ten syrop prenalen i w najgorszym stanie paracetamol, a na gardło isla.
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    hydrozagadka:
    Sysia, a gdyby ktoś napisał, że swojego dwulatka leje po tyłku, żeby go wychować, to też byś uważała, że nie wolno się do tego mieszać?


    Hydro gdybym zobaczyła to na własne oczy, to bym reagowała i to dosłownie, a to jest internet, trzeba takie rewelacje brać z dystansem, oczywiście nie pochwalam takiego zachowania, i tego będę się trzymać, nie będę na nikogo "najeżdżać". To w takim razie co ja mam zrobić jak moja córka płacze jak opętana przed każdą drzemką, nic jej nie uspakaja, od cyca się odwraca, położyć źle, nosić źle, zabawiać jeszcze gorzej, i zawsze to traktuje że chyba musi się wypłakać bo wtedy usypia mimo wszystko mi na rękach, co mam zrobić w takiej sytuacji? Bo wychodzi na to że dręczę swoje dziecko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    venus87: Jestem chora :cry: mam zawalone gardło i krtań, do tego stan podgorączkowy i się zastanawiam czy i od cyców? czy od choroby? czy nie daj Boże od z szycia bo miałam cesarkę. Dziś byłam u lekarza i oglądał mnie i powiedział, że rana jest czysta, nie jest zaczerwieniona :smile: ale za każdym razem jak kaszle mam wrażenie, że gorączka idzie w górę :cry: mam brać tylko tabletki do ssania i rutinoscorbin, czy mogę paracetamol?? może macie jakieś rady na te choróbsko??
    --

    Venus mnie po cc też dopadło choróbsko. Brałam rutinoscorbin, tabletki do ssania, robiłam inhalacje z soli 3 razy dziennie, piłam herbatę z malin. Czasem raczyłam się mlekiem z miodem i masłem - malutkiej nic po tym na szczęście nie było. Witamy Cię ciepło w Naszym gronie :)
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    No bo teraz wzięłam Paracatamol bo mam 37,7 a karmię więc teraz dostanie sztuczne mleko, chyba, że mogę moje?
    --
  5.  permalink
    czy mogę paracetamol??
    - mozesz paracetamol - 2 na dzien a plukac szalwia 3 razy dziennie, w ciazy moglam. Od piersi chyba nie.. ja nawet jak mialam zapalenie lekkie to nie mialam goraczki.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.03.13 13:09</span>
    chyba, że mogę moje?
    - mozesz karmic
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziękuję kochane za miłe przyjęcie :grouphug:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Venus witaj, spokojnie mozesz karmić!
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Venus przy karmieniu piersią bezpieczniejszy jest ibuprofen, najlepiej brać w trakcie karmienia lub tuż po. Zdrówka życzę!
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Przyda się zdrówko!! dziękuje bardzo :grouphug:
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    sysiajaw: To w takim razie co ja mam zrobić jak moja córka płacze jak opętana przed każdą drzemką, nic jej nie uspakaja, od cyca się odwraca, położyć źle, nosić źle, zabawiać jeszcze gorzej, i zawsze to traktuje że chyba musi się wypłakać bo wtedy usypia mimo wszystko mi na rękach, co mam zrobić w takiej sytuacji? Bo wychodzi na to że dręczę swoje dziecko :wink:
    --

    Widocznie ja też ....
    Mój mały nigdy przenigdy nie zasnął sam bez min. 15 min wrzasku przed zaśnięciem. Jest zmęczony, trze oczka i widać, że bardzo chce spać, ale jak tylko poczuje, że jest usypiany, to histeria taka jakby go ze skóry obdzierali. Usypiam go zawsze na rękach, tulę, głaszczę, ale histeria i tak jest. Popłacze te 15 min i zasypia, wtula się we mnie i ...... drzemka trwa 20 min, a jak go odłożę, to od razu się budzi, więc cierpliwie czekam, żeby chociaż te 20 min pospał, bo większość dnia płacze i marudzi...
    I dodam, że w tym ostatnim zdaniu nie ma ani trochę narzekania z mojej strony, już przywykłam Do tej sytuacji i zaakceptowałam, że Filipek "taki" jest:wink: Kocham go nad życie i mam do niego bardzo dużo cierpliwości.
    Ale kilka razy miałam takie małe załamania i miałam wszystkiego dość, nawet tu na forum się żaliłam. Przeszło. "Naładowałam baterie" i jakoś daję radę, choć bywam bardzo zmęczona nieprzespanymi nocami i ciągłym wrzaskiem, ale w końcu to kiedyś minie prawda ? :devil::wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.03.13 13:51</span>
    Witaj Venus :wink:
  6.  permalink
    Heja venus! Pamiętam Cie z przyszłych mamuś :wink:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Dla mnie na ten przykład wypłakiwanie niemowlaka w celu uśpienia (nieważne czy płacze w samotności czy patrząc z łóżeczka na swoją mamę, która tuż obok przygląda mu się nie reagując na jego krzyk) to forma przemocy.


    Nie rozumiem skoro powołujesz się na moją wczorajsza sytuację mogłabyś chociaż napisać prawdę a nie pisać o przyglądaniu się płaczącemu dziecku. Taka sytuacja nie miała miejsca. Nie przyglądałam się płaczącemu dziecku a próbowałam je uspokoić w sposób inny niż podanie piersi. Chyba że piszesz o jakimś innym przypadku.

    Ja nie stosuję przemocy wobec swojego dziecka i nie zamierzam jej stosować. Przywoływanie przykładów z przywiązywaniem dzieci itp. jest tu zdecydowanie nie na miejscu. Takie przypinanie łatki do osoby po wymienieniu paru postów wydaje mi się raczej pochopne. Nie widziałaś/widziałyście całej sytuacji, nie było Cię ze mną wczoraj więc nie masz prawa więc tego tak oceniać. Być może mój opis całego zajścia powinien być bardziej precyzyjny, następnym razem przemyślę dobrze każde słowo zanim coś tu napiszę. Sama sobie jestem winna.

    A ku pokrzepieniu dodam, że od godziny 23 synek zasypiał przy cycu na karmieniu, no bo szybciutko zasypiał po prostu, a od godziny 1 spał na mnie do rana czyli zgodnie z dotychczasowymi standardami. Szkoda że ja nie mogłam spać bo po tych wszystkich oskarżeniach i zarzutach wypowiedzianych przez osoby, które zapewne nigdy nie miały takich problemów, próbowałam sobie wszystko w głowie poukładać.

    Trudno jest znieść płacz własnego dziecka ale skoro o zastosowanej metodzie piszą pewne autorytety w dziedzinie wychowania tudzież zrozumienia dziecka/niemowlęcia to przypuszczam iż nie ma ona nic wspólnego z dręczeniem czy przemocą. Ponadto te same autorytety piszą że niemowlaki lubią powtarzalność, regularność i funkcjonować w pewnym rytmie. I teraz matka się stara czegoś dowiedzieć, bo w szkole uczyli o Mickiewiczu i całek a nie wychowania dzieci, to czyta te książki bo skąd ma czerpać wiedzę. A tu okazuje się że tam wszytko jest źleeeee i nieprawda.

    Dziękuję i oby Wam było dane spać w nocy.

    Hej Venus:bigsmile:
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Oranda, a o jakich konkretnie autorytetach piszesz?
    Podasz jakies nazwiska? (no moze oprocz wszystkim nam tu znanej T.Hogg)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Kurcze dziewczyny! Ja już nie wiem... Kacper marudny, spał tylko 30 minut... I od 7 rano zrobił właśnie 5 kupę! Nie odwodni on mi się w ten sposób? Przy tym jego marudzeniu pomyślałam, że może nie może się załatwić, no ale jednak te kupy są! No to już nie rozumiem... Od godziny 10 karmiłam go kilka razy po trochu bo raz chciał jeść a raz go coś interesowało... I się uśmiechał i płakał naprzemian... :sad: Na rękach źle, na macie źle... Zaglądam do pieluchy-pusto, za 5 minut moczę palce w kupie... :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    No tak ja czytałam Tracy ale spotkałam się też z tym u Zawitkowskiego, w wielu źródłach internetowych. Czytałam też o tym w jakiejś takiej broszurze wydanej no właśnie nie pamiętam przez co?? Poszukam na kompie może mam pdf. W każdym że bądź razie Tracy miałam tu głównie na myśli. Czytałam też książkę o rodzicielstwie bliskości tyle że w niej nie znalazłam odpowiedzi na problemy z zasypianiem. Za to było o cudownych właściwościach spania z dzieckiem w łóżku. I nawet mnie to przekonało dopóki nie zdarzyły nam się w nocy 3 takie wypadki że przestraszyłam się że jednak to wspólne spanie nie do końca jest bezpieczne. No i mój mąż wymachujący łokciami.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.03.13 14:44</span>
    Ponadto w książce o rodzicielstwie (tez szukam tytułu na kompie) bliskości była wyjaśnione co się dzieje w mózgu dziecka wypłakiwanego, przysadka nadnercza hormony stresu itd. było też napisane że to się neutralizuje jak dziecko jest pocieszane. Czyli skoro ja pocieszam moje to rozumiem że jest ok. Ale Wy mi piszecie że stosuję przemoc.
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    oranda: skoro o zastosowanej metodzie piszą pewne autorytety w dziedzinie wychowania tudzież zrozumienia dziecka/niemowlęcia to przypuszczam iż nie ma ona nic wspólnego z dręczeniem czy przemocą

    wtrace sie: o takich metodach (w tym przypadku 3-5-7) napisal ksiazke m.in. hiszpanski doktor estivill (niektorzy pewnie go znaja, autor ksiazki "usnij wreszcie", ktorej osobiscie nie polecam) - siwatowy autorytet! i co? calkiem niedawno (w wywiadzie z 27/09/2012) sam estivill przyznal, ze jego metoda, jesli stosowana na niemowletach i dzieciach do 3 lat moze byc szkodliwa z racji tego, ze ich zegar biologiczny nie jest jeszcze w pelni dojrzaly).
    a tymczasem miliony mam na swiecie przeczytaly ksiazke, zaufaly mu i zastosowaly ta metod.
    ---
    (podaje zrodlo, wywiad z dr estivill dla el pais, niestety w j. hiszpanskim, innego nie znalazlam)
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    To prawda że ta metoda , w moim słowniku znana jako wypłakiwanie też jest polecana w literaturze. Ale dla mnie to zawsze było przegięcie mimo iż znam parę par które stosowały i są zadowolone. Ja podziękowałam i nie zaufałam.
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
  7.  permalink
    oranda: po tych wszystkich oskarżeniach i zarzutach wypowiedzianych przez osoby, które zapewne nigdy nie miały takich problemów

    to pogadaj ze mną :wink:
    pierwsze implant przez 3 miesiące, drugie implant przez 8mcy- ale wiesz, żadne tam błahostki typu nie lubi sam zasypiać. Zrobienie siku to była walka (tzn jak mi się zachciało, bo Krzyś to sikał kiedy chciał) :wink:
    A wczoraj, 18-sto miesięczny ex-cycozwis obudził się o 23, wydarł, uspokoił w ciągu 2sek jak tylko go przytuliłam, natomiast wznawiał walkę bronią akustyczną jak tylko próbowałam go przekazać tatusiowi/posadzić na chwilkę na łóżku. Ostatecznie rozbierałam się śpiewając "jedzie pociag z daleka", koszulę nocną wciągałam robiąc na zmianę "ciuch ciuch" i "tutuuuuuuu" (znaczy się naśladowałam pociąg), bo tylko to sprawiało, że był w stanie wysiedzieć na łóżku bez wycia. A potem znowu się we mnie wczepił i przez 30min leżałam z 10,5 kilowym klockiem na sobie, który pacał mnie łapką po twarzy mrucząc "ma mmusia, maaaa" (w Krzysiowym dialekcie oznacza to "moja mamamusia", używane w sytuacjach zapalnych, dla przekazania przeciwnikowi "spróbuj mnie ruszyć od mamusi, a narobię takiego wrzasku, że sąsiadom szyby w oknach pójdą")
    No i uważam, że metoda "wypłacz się i uśnij" jest głupia i krzywdząca dla dziecka. Chodzi mi o to odkładanie do łóżeczka i wychodzenie i wracanie, itp. Nie wiem, czy o to poszło wczoraj, ale już nie chce mi się cofać do początku dyskusji, więc proszę nie traktuj tego jako ataku.

    oranda: I teraz matka się stara czegoś dowiedzieć, bo w szkole uczyli o Mickiewiczu i całek a nie wychowania dzieci, to czyta te książki bo skąd ma czerpać wiedzę

    z siebie :wink: człowiek (a właściwie chyba tylko matka, bo ojcowie chyba mają więcej luzu) jest jedynym stworzeniem, które uważa, że żeby przetrwać z noworodkiem/niemowlakiem, trzeba przeczytać o tym kilka prac naukowych :wink: nie zastanawia Was jak w takiej sytuacji radzą sobie np wilki? niedźwiedzie czy choćby myszki? W sumie one też muszą ogarnąć dzieci (zwykle nie jedno, tylko więcej), i być w pełni formy, żeby przetrwać. Zwykle im się udaje :wink:
    a- i jeszcze: MAMY, UCZCIE SIĘ OD BABĆ!. Może nie dokładnie chodzi mi o same poglądy, ale o to boskie przekonanie, że "ja wiem najlepiej co dziecku potrzeba i żadna Tracy Hogg nie będzie mnie tu uczyła!" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    Orando, spodziewałam się, że tak to odczytasz, ale nie zwracałam się personalnie do ciebie. Napisałam chyba wyraźnie, że oburza mnie takie postępowanie, a nie konkretne osoby. Ale skoro już wywołujesz mnie do tablicy... Mówisz, że to precyzja opisu zaważyła na moim odbiorze? Oby. Bo tamten opis czytałam z niedowierzaniem. Że znając proste i skuteczne sposoby na pokojowe uśpienie dziecka, można mu zafundować taki stres na dobranoc.

    Treść doklejona: 15.03.13 15:19
    oranda: po tych wszystkich oskarżeniach i zarzutach wypowiedzianych przez osoby, które zapewne nigdy nie miały takich problemów


    A skąd ta pewność? :wink: Moja pierwsza córa dawała wieczorami czadu od 2 do 5 miesiąca włącznie. Punktualnie po kąpieli zaczynała swój dwugodzinny koncert. Co robiłam, żeby jej pomóc? Wszystko. A dokładnie - to co w danym momencie najbardziej skutkowało, a nie to, co radzili inni (autorytety światowe czy rodzinne). Czyli - jak chciała zasypiać przy piersi, to zasypiała. Jak chciała, żeby ją bujać, to bujałam. Ja chciała, żeby przestać bujać, to przestawałam. Motałam w chustę, jak działało. A jak nie, to wyciągałam. Nawet nie pamiętam, kiedy jej to minęło. Ale w życiu mi do głowy nie przyszło, żeby z nią walczyć. "To minie, minie, minie" było moją mantrą. Cieszę się, że słuchałam wyłącznie jej i siebie, a nie całej reszty. Wierzę, że dzięki temu mam teraz takie fajne, ufne dziecko.

    Młodsza z kolei z tych mało płaczących, ale cycozwis i zero umiejętności spania bez mojego towarzystwa. Ciężka alergia na łóżeczko. Drzemki w ciągu dnia? Ha ha, dobry żart. Tylko na mnie - w praktyce w chuście, bo przecież miałam jeszcze starszą do zaopiekowania się. Samodzielne zasypianie? W życiu. I znowu robiłam wszystko metodą "na leniwą matkę" olewając mroczne przepowiednie babć i cioć (na głowę ci wejdzie, nigdy sama nie zaśnie). A teraz? Coraz częściej (co ja mówię, właściwie od dwóch miesięcy jest tak codziennie) zdarza jej się odbębnić prawdziwą dzienną drzemkę w łóżeczku. A nawet bywa tak, że zapłacze, wchodzę do pokoju, a ona wita mnie uśmiechem, z powrotem się kładzie i momentalnie zasypia znowu. Wie, że jak tylko będzie mnie potrzebowała, to zjawię się natychmiast, więc może spać spokojnie sama. A nikt jej tego nie uczył, skąd ona to wie? :wink::wink::wink:
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Venus witaj!
    Ja tylko chciałam dodać, że nawet nie powinnaś odstawiać maluszka na czas Twojej choroby, bo karmiąc go piersią przekazujesz mu też przeciwciała odpornościowe i dzięki temu nie zarazi się od Ciebie. Możesz brać witaminę c (czy też rutinoscorbin), coś z ibuprofenem, paracetamolem, oczywiście czosnek, herbata z cytryną i miodem, sok z malin itd. Mnie jeszcze bardzo pomagają inhalacje np. oilbasem.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    Moja pierwsza córa dawała wieczorami czadu od 2 do 5 miesiąca włącznie.


    Takie doświadczenia tez posiadam mniej więcej 2-3-4 miesiąc były zawsze, bez względu na pogodę, temperaturę, to co było przed lub po itd itp. koncerty zawsze przed snem, zawsze przynajmniej godzina i też robiłam wszystko co mi do głowy przychodziło włącznie z ciągłym zmienianiem warunków otoczenia bo może to przez wodę w kąpieli a może to boczek go boli albo go w ucho czapka uwiera.

    Ale to jest nic w porównaniu z tym budzeniem się co chwila w nocy i traktowaniem mnie jak żywego smoczka. Ja nie mam nic przeciwko temu żeby się budził 3 razy, nawet 4. Ale co 2 h a nie co 40 minut. No i wolałabym żeby jednak spał u siebie, chociaż lubię go przytulać i mieć obok siebie, to ogólnie wydaje mi się że po tym co się w łóżku może wydarzyć lepiej by było żeby spał u siebie. Dodatkowo zaraz dojdzie problem że z tego łóżka może niedługo po prostu spaść, jak będzie bardziej wiercący w nocy.

    Że znając proste i skuteczne sposoby na pokojowe uśpienie dziecka, można mu zafundować taki stres na dobranoc.


    Tzn jakie? U nas do tej pory działało tylko zaśnij na cycu. I pierwsza pobudka po 1,5h, druga po 30, 40 min lub ew 1,5 h. A potem kolejne coraz szybciej i szybciej.


    No i uważam, że metoda "wypłacz się i uśnij" jest głupia i krzywdząca dla dziecka. Chodzi mi o to odkładanie do łóżeczka i wychodzenie i wracanie, itp. Nie wiem, czy o to poszło wczoraj, ale już nie chce mi się cofać do początku dyskusji, więc proszę nie traktuj tego jako ataku


    Ja dalej obstaję że to nie było wypłacz i uśnij, to było uśnij w łóżeczku bez cyca... z mamusią która cie pociesza w różnorakie sposoby

    No i miło że się odzywasz, bo znam Twoją historię :) swego czasu mnie podbudowywała i tak jakbyś Ty mnie zrugała to bym nie miała nic do odpowiedzenia bo sama przeszłaś podobne "piekiełko"

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.03.13 15:39</span>
    Wie, że jak tylko będzie mnie potrzebowała, to zjawię się natychmiast, więc może spać spokojnie sama. A nikt jej tego nie uczył, skąd ona to wie?


    Odnoszę się do wszystkiego co powyżej, mam to samo ale jesteś pewna że wszystkim dzieciom to się samo prostuje, bo ja w to po prostu nie wierzę...
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
  8.  permalink
    hydrozagadka: Wie, że jak tylko będzie mnie potrzebowała, to zjawię się natychmiast, więc może spać spokojnie sama.

    o, to samo widzę u moich. Krzyś po tych 30min usiadł, oznajmił "(s)pać", a potem rzucił tacie odnoszącemu mu do łóżeczka "papa" i spał spokojnie do rana. W sumie nie lubi już z nami spać, przytulić się na chwilkę to ok,ale noc woli przesypiać u siebie. Starsza tak samo. Ale oboje co jakiś czas sprawdzają czy przyjdziemy jak nas zawołają i czy jeśli będą tego potrzebowały, to mogą z nami spać. Mamy luźną gumkę w tej kwestii, bo tak jak Hydra jesteśmy leniwi i wychodzimy z założenia, że lepiej wyśpimy się w trójkę/czwórkę śpiąc w ciszy, niż biegając co chwila do łóżeczka wyjącego dziecka :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    hydrozagadka: Czyli - jak chciała zasypiać przy piersi, to zasypiała. Jak chciała, żeby ją bujać, to bujałam. Ja chciała, żeby przestać bujać, to przestawałam. Motałam w chustę, jak działało. A jak nie, to wyciągałam. Nawet nie pamiętam, kiedy jej to minęło. Ale w życiu mi do głowy nie przyszło, żeby z nią walczyć.

    A co jest walczeniem? Czy tymi czynnościami nie walczyłaś właśnie, żeby ją uspokoić? Nie zdarzyło Ci się, że te zabiegi trwały dłużej niż te 20 minut u Orandy

    Dla mnie macierzyństwo to najwspanialszy czas i mimo że czasami jestem nie do końca wyspana, to psychicznie odpoczywam. Pierwszy raz w życiu mam komfort, że niewiele muszę (jedynie wyciągnąć cyca lub przewinąć pieluszkę). Zawsze miałam bardzo dużo obowiązków, studia (dwa kierunki jednocześnie), praca do południa, praca popołudniu, różne kursy... A teraz taki błogi spokój. I możecie mi nie wierzyć, ale nawet jak mi się dzieć budzi co godzinę w nocy, to jakoś nie denerwuję się. Jedyne co, to boję się tego, że za miesiąc do pracy idę, a tu takie nocne harce. No nic najwyżej tatusia wyślę na spacer popołudniu a sama będę odsypiać.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 15th 2013 zmieniony
     permalink
    oranda: ale jesteś pewna że wszystkim dzieciom to się samo prostuje, bo ja w to po prostu nie wierzę...


    Tak, jestem pewna. Po swoich, ale nie tylko swoich doświadczeniach. Daj sobie jeszcze trochę czasu, twój syn ma dopiero 6 miesięcy. W tym wieku naprawdę trudno doszukiwać się w jego zachowaniu czegoś nienormalnego.

    Treść doklejona: 15.03.13 16:04
    madzinka83: A co jest walczeniem? Czy tymi czynnościami nie walczyłaś właśnie, żeby ją uspokoić? Nie zdarzyło Ci się, że te zabiegi trwały dłużej niż te 20 minut u Orandy


    Tak, zdarzyło się nieraz, że płakała długo. Była ogólnie wrażliwa na wszelkie zmiany rytmu dnia czy nowe bodźce. I to była przyczyna płaczu. Ale nigdy nie walczyłam z nią, bo odpowiadałam na jej potrzeby. A nie próbowałam jej udowodnić, że nie dam jej tego, czego akurat w tym momencie najbardziej potrzebuje. To jest wg mnie walka.
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    hydrozagadka: Że znając proste i skuteczne sposoby na pokojowe uśpienie dziecka,


    zdradź mi je, bo chętnie z nich skorzystam, bo moje dziecko nie akceptuje żadnych, oprócz wypłakania się u mamy na rękach i odlotu wtedy po 15 minutach
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 15th 2013
     permalink
    I ja się dziś pożalę:wink: moje dziecko nauczyło się skrzeczeć:confused: i co najgorsze podoba mu się i robi to cały czas:devil:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.