isiula: mój Dziabąg miał ostatnio już 68cm :)

Co te wasze dzieci tak rosną?! Mój starszy o prawie miesiąc a krótszy o 2 cm (66cm) i nie sprawdziły się u nas gadania, że dzieciaczek szybko z ubranek wyrośnie, bo do niedawna nosił jeszcze nawet to samo ubranko, które miał założone od razu po urodzeniu na rozmiar 56. Do tej pory nosi 62, ale powoli wyrasta, więc zaczynam zakładać co poniektóre na 68cm

bari_87 - trzymam kciuki za Kacperka. Oby się polepszyło. Biedaczek...

isiula: A ja tego nie słyszałam, moczyłam i myłam normalnie mydełkiem i szybko przestało ropieć.

Ja tez nie patrzyłam na to i normalnie zawsze moczyłam i cały czas jest tylko plamka. Strupka się nie doczekałam na szczęście, ale w przypadku, kiedy taki strupek wystąpi to podobno właśnie lepiej nie moczyć, bo on za szybko odejdzie i zrobi się kolejny i tak w kółko.
Madziauk a więc wydaje mi się, że musi sam bez namaczania odpaść wtedy powinien być spokój.

madziauk: Dii - polewam Karolka woda non stop podczas kąpieli. Ale jest taki ryk przy wyciąganiu i pod koniec kąpieli, jakby nie wiadomo co sie działo :(

Teraz sobie przypominam, że swojego czasu i Kacper płakał przy wyciąganiu z wanienki i wycieraniu. Ale to była kwestia tego, że było mu zimno przy wyciąganiu,bo woda taka ciepła... Wtedy jak do zawijałam w ręcznik to grzałam jeszcze suszarką i było lepiej

madziauk: polewam Karolka woda non stop podczas kąpieli. Ale jest taki ryk przy wyciąganiu i pod koniec kąpieli, jakby nie wiadomo co sie działo :(

Madiu, a może spróbuj na czas kąpieli przyczepić plaster wodoodporny, taki okrągły, i kąp go normalnie?

Dii: Co te wasze dzieci tak rosną?! Mój starszy o prawie miesiąc a krótszy o 2 cm (66cm) i nie sprawdziły się u nas gadania, że dzieciaczek szybko z ubranek wyrośnie, bo do niedawna nosił jeszcze nawet to samo ubranko, które miał założone od razu po urodzeniu na rozmiar 56

Oj, to my już w te pierwsze ubranka nie wchodzimy... Od ortopedy słyszałam, że śpiochy muszą być trochę luźniejsze w nóżkach, tak żeby malec mógł je swobodnie rozprostować i nimi fikać.

madziauk: Karolek w nocy przespal dziś 9 godzin ciurkiem, pozniej zjadł mleczko i dospal jeszcze 2 godz i 40min.

Ale super. Franek śpi mniej więcej od 21.00, potem ok 23.30 dostaje butlę na śpiocha i dosypia do ok 4.00... Ale ok 5-6.00 już zaczyna się wybudzać, bo męczy go brzuszek...

Olenka79- nam wlasnie mowili podczas szczepienia, by pozniej jak bedzie ropialo to niczym nie zaklejac :( Juz sama nie wiem co robic.

Wyglada to tak (fotka z dzis) :

[usuniete]


Wlasnie zmierzylam Karolka (bez rozprostowanej szyjki) mierzy 67cm, czyli nie urosl za duzo. Moze wydaje mi sie taki dlugi jak mi sie prostuje w ramionach ;) nie wiem. A wazy pewnie juz ponad 7kg ;)

Sysiajaw - chyba tak zrobie, kurcze ciekawe winda mi nie dziala znowu. Musze z mezem porozmawiac i wykombinowac by zostal troszke w domu i wybral sie z nami jak cos. Tylko w w UK pewnie mi lekarz powie, ze tak ma byc Obym sie mylila.

madziauk: ak go kapac z ta gula zaropiala,

Mi położna mówiła, że można kąpać jak jest strupek z ropką, po kąpieli tylko dobrze wysuszyć i przewietrzyć. Nam się robiło tak jakieś 3 tygodnie temu i normalnie młodego kąpałam, dzięki czemu strupek namiękał, a ropka swobodnie wypywała. Po 4 dniach ropki nie było:-)

Co do rośnięcia to Wojtuś szybko rośnie wzdłuż, dziś byłam w poradni ma już 66cm (teraz wiem dlaczego niektóre 68 są takie na styk) za to z wagą zwolnił bardzo. w 2,5tyg przybrał tylko 100g, ale czuję że właśnie mam kryzys laktacyjny, tym bardziej, że jestem przeziębiona i nie najlepiej się czuję. Ale od dziś przystawiam go co 1-2h i myślę, że to pobudzi laktację

madziauk: Martwi mnie ta ropka. Isiula u was było jej sporo? Czy tylko troszeczkę i moczyliscie? Nie chce by było jeszcze gorzej. Ale ileż można dziecko kąpać w niewygodnej dla niego pozycji i z mała ilością wody? :(

Madzia, u nas to bardzo podobnie wyglądało. W poradni neonatologicznej jak byliśmy na kontroli krótko po porodzie, mówili tylko żebyśmy się tej ropy nie przestraszyli jak się pojawi, bo tak ma być. No to się nie przejmowaliśmy, kąpaliśmy normalnie i się wysuszyło. Może troszkę mniejsze było niż u Was. Ja tam bym kąpała normalnie, ale jeżeli Cię to martwi to lepiej pokaż lekarzowi.

madziauk rzeczywiście nie za ciekawie to wygląda... Faktycznie lepiej zapytaj pediatry, ale położna mi kiedyś mówiła, żebym się nie przestraszyła, bo to może paskudnie wyglądać. I żebym nie panikowała, bo to całkiem naturalna sprawa, więc nie martw się. Pediatra może Ci ewentualnie podpowiedzieć, co z tym robić. Dobrze tez jest jakbyś jałowy gazik podłożyła pod ubranko, żeby się nie przyklejało.
Podobno ta ropa i guzek są niebezpieczne jak utrzymują się dłużej niż 3 m-ce

Treść doklejona: 25.03.13 13:38
acia u nas grzejniki powyłączane i jest z reguły 21-23 stopnie, chociaż wietrzę codziennie. A nawilżacz chodził przez pare godzin i pokazywał 42% nawilżenia w nocy. Jak tylko go włączam to pokazuje 31%

Dziewczyny mój naleśnik pełza do tyłu :)))) w końcu ruszył i to z jakim impetem

madzia nieciekawie to wygląda. Sysia dobrze prawi...daj znać co powiedział lekarz.

Gratuluje Hopelight!!

A po czym takie strupki?? Moj maluch byl szczepopny wylacznie w uda do tej pory.. W pokoju mam okolo 20-21stopni. A mam pytanko, bo moj maluch podczas zasypiania, szczegolnie w nocy energicznie kreci glowka na prawo i lewo... niby mi lekarka powiedziala ze to normalne i mu przejdzie.. tylko ze synowi siostry nie przeszlo i robi tak do teraz.. Ma ktos podobny problem??

madzik my mamy chodź widzę, że ostatnio troszkę mniej. W sumie nie zastanawiałam się czemu się tak kręci podczas zasypiania.

Madzik1983 - po szczepieniu na gruźlicę, to szczepienie wyjątkowo jest w lewe ramię. Resztę tez mieliśmy w uda.

Ciekawe czy można szczepic dziecko jeżeli mamy taka rane. Za tydzień mamy kolejne szczepienie :(


Karolek przy zasypianiu na noc tez bardzo sie wierci, kręci sie z boku na bok. Chyba szuka wygodnej pozycji ;)

Treść doklejona: 25.03.13 15:36
Dii - dam znać ;) może mi sie taki wysoki okaz trafił, mam nadzieje, ze waga przystopuje troszke, bo jak tak dalej pójdzie to za kilka miesięcy nie będę w stanie Karolka nosić. ;)

U nas też tak kręci w nocy. Jak uchylę np. u niego drzwi delikatnie to też tak zaczyna kręcić główką

Hej dziewczyny
Dziś byłam z Leszkiem u lekarza i okazało się, że jest zdrowy a to, że ma ala katarek i kaszelek to od oczyszczania się drug oddechowych, zatok itp. więc jestem spokojniejsza. Co do zdjęcia od Madziauk to lekarka mi mówiła, że będzie ropieć, czerwone a Leszek może być marudny bo to będzie bolało więc uważam, że to normalnie wygląda.
Bari trzymam mocno kciuki za niuniulka aby szybko wyzdrowiał

Treść doklejona: 25.03.13 16:01
Leszek Waży 3765 a co do chrzcin to też mamy 21 kwietnia

venus...tez mi się tak wydawało, jak pisałaś o katarku u małego, że to może mieć jakieś resztki wód płodowych albo po prostu mleczko. Mój do teraz charczy i fuczy jakby miał chrypkę i katar. Gruszkę wywaliłam, bo się darł jak poganin i za radą innych mam, kupiłam fridę-przed kąpielą wkrapiam po 1-2 krople soli fizj.i ściągam, jak coś widzę że ma w nosku-mały nawet nie jęknie-nawet śmiem stwierdzić że to lubi

Naszemu dzisiaj kardiolog stwierdziła wiotkość krtani i stąd ponoć pokasływanie no i.charczenie/ jęki na wdechu, zaleciła jak najwięcej czasu spędzać na brzuchu i u nas na klatce w pozycji do odbijania :)

Brawo dla Kingusi i Dominika :)))

Bari - nie dziwie Ci sie.. tez bym byla zla.

U nas ropka wyleciala z tej gulki po szczepieniu. Teraz zasycha. Dobrze, ze mam zdjecie- pokaze jutro pediatrze. Ciekawa jestem co powie. Przez teleform powiedziala, ze jak "sie babrze" to trzeba zobaczyc. Oby do jutra ;)

Moj kochany synus dzis znowu zastrajkowal i mial tylko dwie drzemki , jedna kolo 10 rano - 1 godzinke, a pozniej kolejna po 13 -30min. Probowalam go uspac, bo byl spiacy/marudny kolo 16, niestety nie udalo sie - a przy mleku usypial. Teraz lezy w lozeczku i cieszy sie do karuzeli (ktora niedlugo bedziemy musieli zdjac, bo siega do zabawek, ciagnie za nie i juz sobie nozka potrafi wlaczyc muzyczke..jak przestanie dzialac ).

Dziewczyny od jakiej temp zmieniacie zimowy kombinezon na wiosenny (tak orientacyjnie ???).Myślicie że jak będzie powiedzmy ok 7,8 stopni lekko zachmurzone i bez wielkiego wiatru???nie chciałabym żeby mala zmarzla na spacerze spacerze a zimowy kombinezon już mnie do szału doprowadza i małą chyba też:-(:-(:-(
ehhh gdzie ta wiosna

A ja się zastanawiam jak małej pomóc przyzwyczaić się do tego że świeci słonko. Okna tak mamy że latem świeci słońce od 11 do 20 , a ze coraz bliżej tego lata to mamy w mieszkaniu coraz więcej słońca a Tosi to się bardzo nie podoba, na dworze też chce mieć budkę zasłonięta bo się krzywi i płacze. Jak podejdziemy do okna i świeci słońce to tez jest płacz.

Wczoraj Tośkę wykąpaliśmy około 19:30, koło 20:30 zasnęła i została odłożona do łóżeczka pospała 3 h i 45 minut, jak już się obudziła to wzięłam ją do karmienia, zjadła i zaczęła marudzić. Niestety do rana to przespała tylko 2 h a resztę albo wisiała na piersi albo marudziła.

I mam pytanie do mam co maja wprawę w tym jak postępować z dziećmi które śpią w nocy w swoim łóżeczku, co zrobić żeby już nie było takich niespokojnych nocy jak ta dzisiejsza.

Teraz Tośka śpi w swoim łóżeczku, jest wykąpana i nakarmiona, pewnie za 2 h się przebudzi. Jak dać jej dać jeść aby się nie rozbudziła i aby spała spokojnie dalej a nie tak jak dziś.

Może i trochę się poplątałam w tym poście ale jestem niewyspana.

madziik1983: A moj maly przebija sam siebie.. zjadl na kolacje cale 45 ml i mnie zalamuje, bo moglby zjesc wieciej a tak sie obudzi za 2 h

Madzik, dzieci mają swoje przekonania na temat tego, ile powinny zjeść i ciężko je przekonać, że mogłyby je zmienić A powiem Ci, że im dalej w las, tym trudniej

kermitka82: Dziewczyny od jakiej temp zmieniacie zimowy kombinezon na wiosenny (tak orientacyjnie ???)

Kermitka, myślę, że przy 8 stopniach spokojnie można zmieniać, ja przy 5 też zmieniam, jak jest slonecznie. Ale to też zależy od dziecka. Jedno lubi więcej ciepła inne mniej. Na pewno Marysia da Ci znać, jeśli będzie jej za zimno. :)

Dii: nie sprawdziły się u nas gadania, że dzieciaczek szybko z ubranek wyrośnie

Dii, bo niektóre dzieci są bardziej oszczędne :P

Malisiek: A jaka jest ruchliwa! Pampersa zakładam z trudnością, bo mi kopie tymi nogami i przekręca sie na boki i nie mogę papmka zapiąć jak należy :x

Skąd ja to znam, mój się przekręca na boki ze stopami w paszczy a jaki jest zły jak mu próbuję te nogi opuścić, żeby zapiąć pampka.
Walczymy tak za każdym razem parę dobrych minut - ja w dół, on w górę

Chyba znowu usnął sam w łóżeczku
chodziłam do niego parę razy nakręcać karuzelkę i podawałam smoczka jak wypadł, a teraz cisza już z 10 min..

acia20:
Teraz Tośka śpi w swoim łóżeczku, jest wykąpana i nakarmiona, pewnie za 2 h się przebudzi. Jak dać jej dać jeść aby się nie rozbudziła i aby spała spokojnie dalej a nie tak jak dziś.

ja jak tylko słyszę, że mała zaczyna się "kokosić" w łóżeczku to od razu biorę ją do łóżka na karmienie zje i śpi dalej, nawet oczu nie otwiera. A ostatnio jak je to od razu ją odkładam gaszę lampkę i usypia nawet jeśli się rozbudzi. Co ciekawe w dzień sama za chiny nie uśnie

Acia niewiem co Ci poradzic bo mi maly raczej od razu zasypia na ramieniu i po odlozeniu do lozeczka to po chwili.. mASZ ZGASZONE SWIATLO?? ja kupilam taki sciemniac i ledwo co sie pali. Owszem maly ma dni ze czesto sie przebudza i marudzi ale nigdy tak aby nie spal. I nie wstaje do niego od razu, bo czasem sie pokreci i zasypia. Przewaznie czekam az zaczyna pojekiwac i patrze na zegarek czy juz czas karmienia czy mlody ino smoczka chce :)

Migg - a wydawac by sie moglo ze z wiekiem bedzie wiecej jadl i dluzej spal, a On jak byl malutkim noworodkiem to na piersi pierwszym snem spal 5-6 h, a teraz nawet 3 nie dosypia :(

acia20: Dii - wczoraj na leżąco, w naszym łóżku jej łóżeczko jest obok naszego.

To nie wiem co ci powiedzieć? Mi np. Kacper od trzech dni po kąpieli zasypia na cycu a przy próbie odłożenia się budzi i śmieje i nie ma snu! Teraz go zostawiłam w łóżeczku z karuzelą, ale mąż właśnie z pracy wrócił i zajrzał do niego - podobno śpi! A jeszcze przed chwilą słyszałam jak nóżkami uderza o materac!

madziik1983: a wydawac by sie moglo ze z wiekiem bedzie wiecej jadl i dluzej spal, a On jak byl malutkim noworodkiem to na piersi pierwszym snem spal 5-6 h, a teraz nawet 3 nie dosypia :(

Też mi się na początku tak wydawało. I też wspominam z rozrzewnieniem te chwile, gdy odkładałam nieśpiącą 2-3 miesięczną Lilkę do koszyka, wychodziłam z pokoju, a ona pobawiła się chwilę tasiemką przyczepioną do niego i usypiała.
Odkąd stała się mobilna, te dobre czasy minęły. Bo nie da się przy stojącym przy szczebelkach dziecku wieczorem wyjść z pokoju ;)
Ale oczywiście nie generalizuję, są dzieci, które samodzielnie zasypiają, przesypiają całe noce itp.