Dziewczyny Wesołych Świąt i smacznego jajka. Mam nadzieję że pogoda dopisze w te święta

kuleczko, może lepiej podać ibum...? Działa również przeciwzapalnie... I od ząbków aż taka temperatura?

O matko Kuleczko, ale się u Was zebrało chorobowo masz rację, wezwij lepiej lekarza niech zbada Mateuszka. Dużo zdrówka dla Was!

Najlepsze życzenia dla Karolka 4-miesięczniaka

A tak w ogóle to życzę Wam wszystkim przede wszystkim ZDROWYCH i spokojnych świąt!

Kurcze Kacper ma chrypę i tak nagle go chwyciła. Chyba nic mu na to nie poradzę, co?

Madziu juz lepiej, chodze po troszku, poszkam pod prysznic,ale ledwo ustalam. Musze dawac rade dla Mateuszka. Maz kupił ibum i pomoglo mu.

Kuleczka dużo zdrówka Wam życzę
Ps. Pokaż Mateuszka, bo już dawno go nie widziałam

Kuleczko, dobrze, ze ibum pomógł. U Nas nic nie działa lepiej na gorączkę... Zdrowiejcie szybko :)

Treść doklejona: 30.03.13 19:13
Korzystając z okazji... WESOŁYCH, ZDROWYCH, PEŁNYCH ZROZUMIENIA I RODZINNEGO CIEPŁA ŚWIĄT DZIEWCZYNY :)

Moj maly caly dzien jakis nie swoj, marudny i wogole tylko nosic, ale na wieczor to apogeum jakies... od 18 placz... malo powiedziane ryk!! Noszenie nie pomaga, cycus nie, w koncu udalo mi sie go uspic na rekach, ale proba odlozenia konczyla sie wielkim placzem wiec spal mi 30 minut na rekach, po przebudzeniu prawie od razu krzyk, posmarowalam dziasla mascia bo mi sie wydaje ze czuje opuchniecie ale niewiem, nie umiem wyczuc chyba dobrze. Uspokoij sie na tyle ze go do pizamy przebralam i znow wielki ryk, jesc nie chcial, znow dalam masc i przeszlo, zjadl troszke z jednego cycusia i teraz spi. Zeby??? Niewiem, jak sie obudzi za chwile to dam mu syrop :(

A co do goraczki to syn kolezanki przy kazdym zebie mial wysoka goraczke.

Wesolych Swiat i spokojnych :)

Dziewczyny,życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt Wielkanocnych :)

Dziękuję za odpisanie kochane.
Penny no chodzi mi o wieczór i noc bo On wtedy tak łapczywie je, że szok. Czasami od razu mu się odbije a czasami po dłuższym czasie i chciałam się was doradzić

Bardzo sie slini, paluszki ciagle wklada do buzi. A dzis juz jest apogeum tego wszytskiego, bo wieczorem bardzo placze juz od gordziny, sliniac sie i z palcami non stop w buzi, zjadl 60ml i nie chce jesc. Nie chce byl ululanym. W dzien spal bardzo malo.

- u mnie dzisiaj identyko :(

U nas też dziwnie, Basia dostaje histerii przed każdym jedzeniem, prócz tego pierwszego (ostatnio ok 5 rano). Zaczyna jeść po kilku próbach, które kończą się wrzaskiem. Nauczyła się jeść na leżąco, w wózku a nawet dziś na przewijaku, na kolanach/rękach- mowy nie ma Podkładam jej pod głowę poduszkę, bo mnie to niemal zawał kosztuje, że ona się zaraz zakrztusi. Poza tym w ogóle marudna jest mocno Ulewa też sporo, znowu- Wy piszcie, że nie odbijacie, a jej się teraz odbija po kilka razy i niejednokrotnie ze sporą cofką W ogóle to mi dziś z tej półleżącej, do jedzenia pozycji, prawie usiadła w wózku- prawie, bo nie miała siły się utrzymać w tej pozycji Zasypia w miarę wcześnie, ok 19, ale śpi niespokojnie, popłakuje czasem przez sen, także często wstaje do niej, żeby ją pogłaskać, dać smoczek albo lekko przekręcić-wtedy śpi dalej. Nie wiem czy to ma jakiś powód- ból brzuszka? zęby? Jakoś mi to nie pasuje, choć łapki pakuje do buzi od dawna, ślini się, gryzie ojca po palcach

U nas dziś był pracowity dzień. Przed poludniem wubraliśmy się we trójkę do supermarketu. Majka w drodze nam usnęła, w sklepie się obudziła to ją poodkrywałam i dalłam zabawkę i się nią bawiła, a my spokojnie robiliśmy zakupy i w drodze powrotney znów nam usnęła. Ostatnio często zasypia w wózku.
A później sporą część dnia bobek spędził ze mną w kuchni, bo piekłam placki i robiłam obiad. Pół dnia mi zeszło, a jeszcze jutro muszę dokończyć rafaello. Dziś zrobiłam pocałunek murzyna i tort śmietankowy z prażonymi migdałami i malinami na 22 rocznice ślubu rodziców. Przy tym torcie to się namęczyłam. I jeszcze mi brakło kremu i eM musiał gnać do sklepu :>

Wklejałam już zdjęcie w wątku o azs, ale tam nie wszystkie zaglądacie, a że pisałam, że zaczynamy leczenie to pokaże wam jak wygląda to po 2,5 dnia

madziauk: wiadomo od czego mu sie tak zrobilo?

Niestety nie, tylko dermatolog powiedziała, że powinien wyrosnąć z tego jak rodzice ze skazy...

Ja też podejrzewam ząbkowanie u Kacpra, ma twarde dziąsełka i widać białe punkty w miejscu dolnych jedynek. Też bardzo się ślini i pcha wszystko do buzi, a zwłaszcza pieluchę tetrową (może łagodzi swędzenie dziąsełek?).

Mojemu Mateuszkowi strasznie dziaselka napuchly i podejrzewam,że ta gorączka od zabkow byla. Dzis juz jej nie ma. tez wsadza paluszki do buzki i je gryzie. Zastanawiam sie, które teraz mu wyjda,że daja takie objawy. Dolne jedynki wyszły bezproblemowo.

montenia: Katka81, zeszla juz wysypka? Przy trzydniowce schodzi bardzo szybko. Moja ostatnio miala i napiuerw wysypka pojawiala sie za uszami,troche na twarzy,szyja,brzuch plecy i troche nogi. Ale zschodzila po kilkunastu godzinach. W ciazgu chyba 2 dob juz nie powinno byc wysypki przy trzydniowce. Chociaz teraz lataj takie zmutowane te wirusy,ze wszystko jest mozliwe. Ja walczylam ostatnio z grypa lub czyms podobnym, bite 6 dni goraczka 39st.

montenia dziękuję, dziś już po wysypce ani śladu. Wczoraj jeszcze były pojedyncze kropki na nóżkach i buźce... Reasumując, wysypka utrzymywała się a w zasadzie rozprzestrzeniała jakoś około 6 dni. Na koniec zlała się w jedną całość, skóra była wówczas zaczerwieniona... po czym zaczęła schodzić. No i te węzły chłonne - były powiększone z tyłu głowy (potyliczne) i za uszkami, a to charakterystyczne dla różyczki.

hej mamusie, zamieszczam filmik z moją córunią

http://youtu.be/CQT-TU9W_t0

właśnie dzisiaj też zauwazylam coś takiego u Marysi na udzie ...
Czyli to od proszku ???my używamy Loveli i zawsze plukam pranie 2 razy....

Ja też idę w tym tygodniu do pediatry przy okazji szczepienia się zapytam....(jak nie zapomnę)
U nas na razie tylko coś takiego wyskoczyło na nóżce...

Bari - brawa dla Kacperka!

Karolek wczoraj sie obrocil z pleckow na brzuch pierwsz raz. Ale przygniótł sobie lewa raczke i niestety główki nie podniósł ;) . Mama musiała pomoc i wyciągnąć lewa raczke ;)

Dziewczyny ratujecie bo juz nie wiem co robic...
Od piatku mlody przechodzil trzydniowke- goraczka 38.9 i tak przez trzy dni.W niedziele pojawily sie krostki na calym ciele i mlody jest nadpobudliwy wiec pojechalam z nim na IP. Pediatra go obejrzala i powiedziala, ze to pogoraczkowe i minie, trohe sie zdziwilam, ze tak sobie to lekko potraktowala,nawet nie wydala karty informacyjnej,ale ok, ubralam mlodego i wrocilismy do domu. Po kapieli te krosty sie nasily i to bardzo , wiec dzwonie na IP i prosze o kontakt z pediatra, ktora nas przyjmowala. Powiedziala, zeby przyjechac po recepte to przepisze clemastinum ( to nic, ze mieszkam 15 km od Zamoscia i musze zasuwac tam drugi raz bo za pierwszym uznala, ze to blachostka). Pojechalam, wykupilam podalam, od wczoraj wieczor podaje mu syrop, ale to nic nie pomaga w dodatku oprocz krostek jakies czerwone plamy sie zrobily i cala twarz w tym jest Nie wiem czy z nowu mam jechac na IP czy czekac na jutrzejsza wizyte u naszej pediatry. Boje sie, ze z nowu trafimy w szpitalu na tamta lekarke a ja jej porpostu nie ufam. Ile razy mozna jezdzic z dzieckiem do lekarza w jednej sprawie? Dzisiaj przy kapieli zauwazylam, ze Emili robi sie to samo...Mlody strasznie placze i drape sie. Doradzcie bo ja juz ze zmeczenia sama nie wiem co robic To moz ebyc odra albo ospa, ale lekarzem nie jestem a dziecko sie meczy.

Cobraczek,jutro masz wizytę tak? Może poczekaj w takim razie do jutra? Ewentualnie zadzwoń i zapytaj się co masz robić w takiej sytuacji ,czy jechać czy czekać do jutra,bo się martwisz.
Ja to jestem przewrażliwiona odkąd w tv słyszałam,że a to karetka nie dojechała,a to odsyłali od Annasza do Kajfasza i kończyło się tragicznie. Może to i głupie,ale jak Oliwia miała 39 stopni gorączki to od razu pobiegłam do lekarza (niczym panikara) dla spokoju ducha. Na szczęście miała wirus i dlatego ,ale i tak potem byłam jeszcze u innych lekarzy,żeby potwierdzić,że to faktycznie nic złego.
Bądz co bądz,ale to jednak dziecko i lepiej być przezornym,bo nie wiadomo co to może być.

U nas dziś też ciężki dzień, Kacper rozdrażniony cały czas marudził, pchał wszystko do buzi i masakrycznie się ślinił do tego był głodny bo chwytał butelkę i zaczynal ssać i puszczał tak jakby mu coś przeszkadzało/bolało i zaraz wkładał paluszki. Tak myślę, że to może ząbki bądź katar/chrypka może gardło go boli... nakarmiłam go wieczorem strzykawką. Od wczoraj mniej je. Jutro chyba się wybiorę do ośrodka

Cobraczku skoro jutro jest wizyta to spokojnie poczekaj. I faktycznie może zadzwoń i podpytak co masz robić.

Ja pochwałę się newsem. Kacper spał w nocy bez przerwy ponad 11 godzin!!!
Mnie obudził nawał, ja męża, a on Kacpra jak go niósł do mnie