Moze byc po szczepieniu.. obserwuj mala.

Obserwuje i zmierzyłam też temperature, ale jest ok.
Musze się pochwalić bo kipie ze szczęścia!!!
30maja lecimy do polski!!!!!!!!!!!!!!

Izus - super :)) i co zdecydowaliscie z wozkiem? My mamy dylemat i chyba kupie jakas uzywana, rozkladana na plasko spacerowke, boje sie, ze mi zniszcza wozek.

Ja też mam dylemat ...
Może rame okleje folią bąbelkową , ale tak by dało się jezdzić, a za pokrowiec posłuży folia przeciwdeszczowa?
pokrowiec na moj wózek chyba 40f.kosztuje i podejrzewam ,że to nie jest z jakiegoś extra materiału.

<strong>MONTENIA</strong>ile musiałaś czekać na rezultaty przemywania tą emulsją???

Kermitka, pierwsze efekty powinny byc juz po kilku smarowaniach.

sysiajaw: Ale u nas duchota dzisiaj..... masakra

U Nas fajnie, chłodno pewnie burza u Was wystąpi
Mam pytanie, zauważyłam, że Leszek ma bardzo intensywny zapach moczu, czy się zacząć martwić?? 16 maja idziemy do lekarza na szczepienia więc na pewno powiem ale zastanawiam się czy to jest normalne??

Witamy sie piątkowo, Lili Ladnie przespała noc i żadnych niedogodności po szczepionkach nie było

Obyło się na mamy strachu:shamed

venus87

ja jestem z wielkopolski , zapraszam na kawke

venus87:
A ja z Kujawsko-Pomorskiego

ja też

Anula85

mnie przeraża to ,że na miejsce w szpitalach czeka się tak długo

Dziewczyny, mój Skarb, dziś pierwszy i nieświadomy pewnie raz powiedział do mnie MAMA :) wzruszyłam się bardzo

madziauk: Dziewczyny, mój Skarb, dziś pierwszy i nieświadomy pewnie raz powiedział do mnie MAMA

Madzauk dobrze Cię rozumiem, mimo tego, że to jeszcze nieświadome mama to i tak się wzruszam gdy Wojtuś ciągiem woła mamamama, bo wypowiada je gdy jest głodny, śpiący lub smutny i kto wtedy do niego idzie - mama

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 10.05.13 14:33</span>
Sto lat dla Lesia z okazji ukończenia 2 miesięcy

----
Mało mnie tu ostatnio bo jak to wiosną sporo pracy na działce

A ja już nie wiem od czego u nas jest wysypka z boków brzuszka już zeszła, za to całe nóżki nadal obsypane i na twarzy też taka dziwna kaszka w kolorze skóry...
przez tydzień nie jadłam nic z nabiału a wysypka nawet troszkę się nie zmniejszyła, zaczynam podejrzewać, że to nie pokarmówka tylko wina proszku (pierzemy w loveli) - jak myślicie jaki proszek wybrać, skoro lovela uczula? Biały Jeleń będzie ok?

Ze szczepienien tego nie wiążę, bo dokładnie tak samo był wysypany przed szczepionką, tylko wedty myślałam, że to wina ryb...

co z tego ,ze mieszkam koło najlepszego szpitala ortopedyczno-chirurgicznego w Polsce jak ciężko się tam dostać.Piotruś na rehabilitacje tam może iść ale dopiero za rok

A weź mi nic nie mów o tym szpitalu...burd**u raczej (przepraszam ). Jeżdżę tam z babcią co tydzień od dwóch miesięcy i to co się tam wyprawia woła o pomstę do nieba...Nie lepiej było jak leżała na oddziale- organizacja pracy zerowa. Byłam w trzech innych szpitalach w ostatnim roku, więc mam porównanie. Wczoraj właśnie przy rejestracji słyszałam jak pani pytała o rehabilitację dziecka z obniżonym napięciem (o ile dobrze usłyszałam- ale nawet o was pomyślałam wtedy) i do Piaseczna ją odsyłali (?), do tego ośrodka, gdzie jest nocna pomoc teraz. Masakra jakaś.

Moze sprobuj zmienic ten proszek? Na Jelp, albo Dzidzius? Ja ostatnio kupilam persil sensitive i obie moje dziewczyny mialy kaszke, zmienilam na vizir sensitive i kaszka zniknela. Czasem proszek ma jakis dodatek ,ktory uczula. Nam od poczatku sluzyl Dzidzius. No , ateraz pierzemy w tym vizirze sensitive.

dziewczyny, wiem, ze temat przewijał się wielokrotnie... jakie krzesełka do karmienia polecacie? Proszę tylko o nazwę - nie musicie opisywać, ja sobie popatrzę i poczytam w necie. Z góry dziękuję :)

Ja mogę polecić Chicco Happy Snack. Niby wiele go nie używałam, bo przyszło wczoraj ;p ale jest naprawdę bardzo fajne. Majka bez problemu dostaje do tacki, która jest duuuża no i ogólnie bardzo mi się podoba.

jestem
Wsyzstkiego NAj NAj NAJ dla Półroczniaków Dużó Zdrówka dla Maksia , Majeczki , Stasia, Basi (spóźnione przepraszam ) ( moje Kluchy tez niedawno )
No i brawa dla nowych umiejętność Penny,Dii,Violet ,
Anula! witaj kochana - przesyłamy buziaki dla WAs i Piotrusia . Dużo Zdrówka i wytrwałości
Leneczka - b. mi przykro , mocno

Oj u Nas się dzieje troszke brakuje mi czasu bo wziełam się za ogarnianie ogrodu (są już pierwsze sukcesy :truskaweczki owocują , bratki się przyjeły i wogóle pieknie ) Niunie -no mamy pół roczku (niesamowicie, kiedy to mineło??? )
Heniulek ,ma na swoim koncie od 1,5 tyg.- ząbalka, dolna l.jedyneczka ,druga przebija się od3 dni - ale coś jej nie idzie .Mieliśmy we wt. kontrole waży 8300 i ma 70 cm . mam przyspieszyć z rozszerzaniem diety bo od 7msc może wszystko . Pani wypytywała o przekrecanie, ale Henio jak ma chęć to, od czasu do czasu na brzuszek, ale po wizycie Maluchy na dywan a ten w jedną w drugą o ja !!!!!!!!!
Zosieńka - nie ma ząbali , leży jak naleśnik i robi samolota na brzuchu ,ale to samo po powrocie, sama samusieńka przekreciła się na brzucholek
Waży 7050 i mierzy 67cm i od 4tyg. rzuciło jej się na włosy !!!one rosną
są zdrowe i ogólenie jest ok .
A jeszcze chciałam się pochwalić moja Martynka jeżdzi już na 2kołowym rowerze , co tu w Nl jest oczywiste w wieku 3 lat ,ale mu z innego landu
Oj jak ja wam zazdroszcze tych wyjazdów -szczególnie do Ojczyzny .
u nas to nielada wydatek(około 500e nieważne samolo , pociąg czy auto) a tak bardzo chciałam w Pl je ochrzcić ,daje nam czas do sierpnia jak się nie uda wyjechać to tutaj ochrzcimy .

Zgadzam się z Madzinką, mam antylopę u rodziców i sprawdza się lepiej niż krzesełko za które dałam 6 razy więcej...żałuje wydanych pieniędzy bo tylko właśnie w tym ikeowskim cudzie, Dominik ładnie mi je...w tym ostatnio wyczynia cuda

Ja też mam antylopę i drugie, które jest lepsze o pasy i czuję się pewniej, ze mały nie jest tak przechylony do przodu, ale łatwiej jest używać antylopy, bo dzieciaczek czuje się swobodnie i pewnie jak już będzie sztywno siedzieć, to to będzie na pierwszym miejscu

Hej dziewczyny. Dawno sie nie udzielałam, ale jakoś czasu mam mniej i mniej...Martwię się troszkę o Luśkę. Od kilku dni strasznie się napina, jak leży na plecach. Wypręża rączki i nóżki jak struny i aż drży. Trwa to sekundę, góra dwie, ale powtarza się bardzo często. Wzywałam fizjo, zeby ją obejrzał, ale nie bardzo mi pomógł, bo stwierdził, że z czymś takim jeszcze się nie spotkał :( Poczytałam troszkę w googlach i znalazłam gdzieś informację, że to może być związane z rozwojem mózgu i nie radzeniem sobie z emocjami i może być powiązane ze skokiem. Wszystko fajnie, tylko jak na mój rozum- gdyby to wiązało sie z niemożnością wyrażenia emocji- to powinno zdarzać się parę razy dziennie, a nie tak często jak u Lusi. Słyszałyście o czyms takim?

Peppermill: wyrażenia emocji- to powinno zdarzać się parę razy dziennie, a nie tak często jak u Lusi. Słyszałyście o czyms takim?

wiesz co ja coś takiego obserwuję u Kini od czasu do czasu... wyciąga nóżki lekko je podnosi (ale są właśnie proste) unosi lekko rączki, zaciska piąstki i też mocno prostuje, wygląda jak by zesztywniała, przy czym przygryza sobie dziąsełka (jakby coś jadła), przy tym wygląda jakby się złościła, ale nie drży, mnie to nie zaniepokoiło bo to trwa dosłownie z 1 sekundę ale może faktycznie to ma związek z emocjami...

Treść doklejona: 11.05.13 09:13

edytak1984: Dziewczyny jaki wózek macie dla swojego maluszka? Ja zamówiłam graco symbio i jestem ciekawa jaki będzie w użytkowaniu.

to był mój pierwszy typ, fajne są te wózki, jednak ja w ostateczności wybrałam Mutsy , jest wątek wózkowy na forum tam dowiesz się więcej

sysiajaw: wiesz co ja coś takiego obserwuję u Kini od czasu do czasu... wyciąga nóżki lekko je podnosi (ale są właśnie proste) unosi lekko rączki, zaciska piąstki i też mocno prostuje, wygląda jak by zesztywniała, przy czym przygryza sobie dziąsełka (jakby coś jadła), przy tym wygląda jakby się złościła, ale nie drży, mnie to nie zaniepokoiło bo to trwa dosłownie z 1 sekundę ale może faktycznie to ma związek z emocjami...

U nas to samo...i właśnie myślę, że to raczej na pewno emocje. Dominik robi tak gdy się zaczyna złościć, niecierpliwić albo jak zaczyna się mega ekscytacja czymś. Tak jak sysiajaw powiedziała trwa to około sekundy.

Śpieszę donieść, że dzisiaj Filipek na basenie 2 razy nurkował i wcale nie płakał
Byłam z niego bardzo dumna.
No i poza tym to nie wszyscy rodzice się odważyli na nurkowanie

Dii, u nas dokładnie to samo, przekręca się na brzuszek i kręci wokół pępka. Jeszcze potrafi nogi między szczebelki włożyć, ale nie umie wyjąć i krzyczy, żebym mu pomogła dzisiaj albo jutro obniżamy poziom w łóżeczku, wolę dmuchać na zimne. Dziś nad ranem w ostatniej chwili go złapałam, już wisiał głową w dół na łóżku