Mój syn, jak miał 4 miesiące ;)
Ale jeśli marudzi, to niekoniecznie na zęby, powodów może być wiele...

Dominiczka moja niunia ma tak samo. Jedynie nie budzi się z płaczem. Ale z tym karmieniem mam identycznie zwłaszcza pod wieczór.

dziewczyny, mam pytanie. Moja Michalinka ma już 4 ząbki. Odkąd wyszły jej górne jedynki to tak zgrzyta zębami, ze aż ciarki idą :/ Normalnie widzę, ze Ona sie w ten sposób fajnie bawi... Czy to jest normalne i czy sobie zołza mała nie ukruszy tych zębów...?

Treść doklejona: 07.06.13 08:22

Anula85: po ten żel Camilia bo mi serce pęknie z żalu.

Anulka, to nie żel a krople. Ja ich używałam ale jak dla mnie za drogie a starczają na krótko. Teraz mamy żel dentinox n, choć mojej Misi idą ząbki raczej bezobjawowo i rzadko kiedy go używam.

domniczka - moj synek zachowywal se w wieku twojej identycznie - slinil sie, pchal raczki do buzi i prezyl przy karmieniu ale to predzej zwiazane z brzuszkiem niz zebami. a raczki dziecko zaczyna w ten sposob poznawac.
a my dzs do 9 spalsmy, raczej sie nam to nie zdarza wiec sie wyspalam (1 pobudka w nocy )

Katka, moje tez zgrzyta i to robi z premedytacja. wie,ze mnie to denerwuje i nawet mnie wola,zeby zgrzytac

Katka, mój tez zgrzytał ale mu przeszło ;)

Witajcie Mamusie,
chciałam się przywitać. Mój Synek, Kajetan, urodził się 29 maja przez cc z powodu złego zapisu ktg. (tętno "leciało") Na chwilę obecną przebywamy w szpitalu gdyż urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc. Stwierdzono też wnętrostwo jednostronne ale jeszcze trwają diagnozy (p. Dr zauważyła możliwość, że drugie jest dużo mniejsze ale w mosznie-do potwierdzenia jeszcze). Poród opiszę w odpowiednim wątku jak będziemy już w domku. A tej chwili nie możemy się doczekać-wiem jednocześnie, że muszą Małego doleczyć. To priorytet-jak i to,że muszę zadbać by nie złapał czegoś po powrocie. Czy któraś z Was ma doświadczenia z wrodzonym zapaleniem płuc i pielęgnacją Maleństwa po powrocie do domu?

W_P_Gosia: Czy któraś z Was ma doświadczenia z wrodzonym zapaleniem płuc i pielęgnacją Maleństwa po powrocie do domu?

Witaj Gosiu.
Córeczka jednej z moich przyjaciółek miała zapalenie płuc po urodzeniu. Potrzymali je dłużej w szpitalu, wyleczyli i jest teraz wszystko ok.
Śliczna, fajna dziewczynka rośnie w oczach.
W każdym razie - z tego co wiem - oni nie pielęgnowali jej jakoś "specjalnie" tylko raczej jak każdego innego noworodka.

Treść doklejona: 07.06.13 12:37
Dużo zdrówka dla Kajetanka!

Katka 81 dzięki kochana za podpowiedź a ile dałaś za ten Dentinox???? Muszę zaraz lecieć do Apteki bo Piotruś wczoraj dostał takich drgawek z tego płaczu,że myślałam,że na zawał kipnę.Teraz też płakał cały ranek i padł ze zmęczenia , śpi już tak 3 godziny.Strasznie mi go szkoda.

Anula85: a ile dałaś za ten Dentinox?

24,50. Aniu jak to drgawek??? Może to nie zęby, tylko dolega Mu coś innego? Jak to wyglądało, jeśli mogę spytac?

ja tez kupiłam Dentinox bo w aptece polecały bardzo kobitki

katka pewnie tak ale na bólu dzieciątka przy ząbkowaniu moim zdaniem nie ma co oszczędzać

Ja też mam Dentinox i polecam. Tylko u mnie w aptece kosztował 37zł

Niezalogowana moja Marcelina też ma taką białą plamke na dziasle, ale od urodzenia. Pokazywalam lekarce i kazała obserwować:/

Dziś musiałam z Tosią w gondoli podróżować po warszawie komunikacją miejską. Nasza podróż wyglądała tak: tramwajem do mostu gdańskiego tam ścieżką rowerową aby zejść na dół nie po schodach, autobus, miejsce w którym musiała załatwić sprawę, autobus trochę zatłoczony ale się udało wcisnąć tzn. jakaś pani za mną wsiadała i jak ja jeszcze nie zdążyłam nic powiedzieć to ona zaczęła głośno mówić, że tam jest miejsce specjalne dla wózków a nie dla ludzi i nagle zrobiło się miejsce dla nas. Dojechałyśmy do mostu gdańskiego tam musiałyśmy po pasach przejść na drugą stronę, aby trafić do tej samej ścieżki rowerowej i tramwaj mniej zatłoczony niż autobus, ale mający w miejscu dla wózków rozkładane siedzenia i w końcu zostałyśmy przy drzwiach, bo tam siedziały panie w różnym wieku i żadna nie chciała ustąpić miejsca dla wózka.
Cała komunikacja na szczęśćcie niskopodłogowa.
Tośka też mi się ładnie zachowywała tzn przez cały czas w ogóle nie płakała zaliczyła dwie drzemki i 3 karmienia.
I po dzisiejszym dniu stwierdzam że chyba jednak wolę z nią jeździć samochodem, no ale niestety w wawie czasami to nawet nie ma gdzie zaparkować więc dziś się zdecydowałyśmy na taką eskapadę.

Treść doklejona: 07.06.13 20:46
Wróciłyśmy do domku i po godzince do samochodu załatwiać dalej sprawy, bo tam wiedziałyśmy że będzie miejsce do zaparkowani.

Montenia ale to chyba Madzik jest chora a nie Maks

Dziewczyny czy to jest normalne że jak ja kładę Marcelinę na plecach tk ona zawsze odwraca głowę w prawą strone i do tego uklada jej się ciałko lekko na prawym boku? Jak przekladam jej głowę na lewą stronę to zaraz znów przechyla na prawą. Trochę się tym martwię, ona całkiem na płasko leży tylko jak mocno śpi, a tak to lekko na boczku.

montenia: Chodzi o to aby nie opierala calego ciezaru na boku

A dlaczego?

no to dobrze zauważyłam... tu położne całkiem na boku kładą dziecko-ja zaczęłam tak właśnie, że lekko skosem leży. bo wydawało mi się, że później nóżki na jedną stronę lecą mu.

Niezalogowana, smaruj tym lekiem tez piersi. Zz taka czestotliwoscia masz nakladac malej ten lek? Tak samo smaruj sobie brodawki. Musisz rownolegle to leczyc ,bo naokraglo bedziecie sie zarazac.

A Tosia dostała się do żłobka.

Super :)

Dzięki za rade montenia lekarka kazała małej to dawać 3 x dziennie zawsze po karmieniu.

bari super minka! Uśmiałam się z mężem

A Baśka ma chyba biegunkę Wczoraj jadła prawie tylko mleko, bo mieliśmy zabiegany dzień...Ok. 17 zjadła kaszkę na wodzie z owocami ze słoiczka- jadała już od dłuższego czasu w ten sposób. O 23 obudziła się z dużą kupą konsystencji wspomnianego dania i o 4 to samo...Zawsze robi rano i koło południa. Zjadła o 5 mleko, spała do 7 i znowu kupa-mniejsza, ale rzadka...później jej dałam trochę mleka, bo nie chciała za bardzo- i znowu, w sumie to bardziej bym nazwała pobrudzeniem pieluchy niż kupą...Rozrobiłam smectę w 50ml wody i dałam jej ok 20ml. O 9 pożarła butlę i póki co-śpi...
Kurde, już ją widzę w szpitalu pod kroplówką Nie wiem po czym to i dlaczego Wiem, że może być na zęby, ale ona nie wygląda jakby ją coś bolało, raczej była w dobrym humorze...

A my się nie dostaliśmy do żłobka! Bo ilość "samotnych mamuś " wyczerpała ilość miejsc... Nich mi ktoś powie jak się nie wkur..... na maciezynskim dostawałam 400 zł od Zus bo mam własną działalność, ok nic nie mówiłam zacisałam zęby i z małym przy piersi pracowałam odprowadzają grube podatki , zatrudniam 3 osoby tworząc nowe miejsca pracy! i teraz muszę płacić opiekunce albo prywatnemu żłobków za min 1500 zł! Gdzie ją żyje!