Madzik, sa antybiotyki bezpieczne dla karmiacej i nie trzeba dziecka odstawiac!!! Np.zinnat,augmentin itp. Widac lekarka zbytnio sie nie znala,albo przeciwniczka kp(ja tak trafilam niestety kiedys,ale widzialam,ze sie nie zna)

- to byl mlody chlop ;p Dlatego sie nie zgodzilam. W poniedzialek pojde do przychodni.. a raczej sie zapisze i bede ze 2 dni czekac Niewiem czy angina bo nigdy nie mialam, ale takiego bolu w gardlenie mialam jeszcze, mimo ze juz niewialam zapalenie krtani

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.06.13 09:52</span>

A my się nie dostaliśmy do żłobka! Bo ilość "samotnych mamuś " wyczerpała ilość miejsc...

wspolczuje

Cześć mamusie jakie macie plany na dzisiaj ? :) My zaraz idziemy na festyn do Szpitala gdzie urodziłam Piotrusia bo tam o 13.00 będą robić wspólne zdjęcie urodzonych tam dzieci no i dużo bezpłatnych badań .Azniee ,Spidermanka jak macie czas to wy też wpadajcie.

A my dziś byliśmy na dniu otwartym w tym żłobku państwowym (http://www.zlobki.waw.pl/zlobki.php?pid=16019&z=18) co się wczoraj dowiedzieliśmy że Tośka się dostała. Byliśmy sami przez ponad 2 godziny i teraz nie wiem czy rodzice się mało tym interesują czy po prostu nie doczytali, są 4 grupy i do starszych gr rodzice już się interesowali i byli. Przychodzili tez rodzice dzieci co się nie dostały i pytali o dalsze możliwości.
Tośka będzie w 1 grupie (będzie jedną z 3-ki dzieci najmłodszych) gdzie będzie jeszcze 18 dzieci i cztery opiekunki. Oglądała zabawki, salę z 18 łóżeczkami, próbowała się zakolegować z jedną z opiekunek, ale tak średnio jej to szło.
Że będzie mała to będzie głównie siedziała w takim "kojcu" 2 na 3 metry na materacu z tą pozostała 2-ką dzieci, dla bezpieczeństwa, żeby tamta reszta ich nie "rozdeptała".
Posiłki są miksowane, jest prośba aby w wakacje dawać jej starte jabłko bo oni trą, a jak maluchy są przyzwyczajone do jabłek że słoiczka to potem tego tartego nie umieją jeść.
No i teraz czekanie do września, żeby zobaczyć jak Tośka mi się tam zaaklimatyzuje, mam tylko nadzieję że nie połapie za dużo różnych chorób.
W lipcu i sierpniu M siedzi z małą w domu, a ja z początkiem lipca muszę do pracy wrócić.

Treść doklejona: 08.06.13 15:48
czerwinka
a może w tym żłóbku co Ty chcesz jakiś rodzic nie dopilnuje terminów i zwolni się miejsce

Vsti jeśli dobrze określiłam wymiar może to większe jest, podobno nie cały czas 3 dzieci.

Treść doklejona: 08.06.13 17:29
Tzn wygląda to tak jak by trzy duże standardowe materace do ćwiczeń

bari_87: Kacper nauczył się robić nową minę i dziś przez pół dnia nas nią zaszczycał

o jaki On jest kochany :)

sardynka - moj tak ma zawsze w dzien i albo drzemka sie konczy albo udaje mi sie uspic go na kolejne 40min, dzis po raz pierwszy obudzil sie 1,5g od uspienia na noc, ale na szczescie w 5 min zasnal z powrotem. Do tego moj maly lobuz pobil dzis rekord niespania - spal w dzien 1,15min w sumie! raz 35min raz 40, masakra. a w okresie czuwania bawil sie jakby spal co najmniej 3 razy tyle, caly czas usmiechniety. mam nadzieje ze noc ladnie przespi. jutro mamy chrzciny i wypadaloby sie wyspac

To nasz ma tak teraz. Jak zapłacze (z krzykiem) to od razu się nie zrywam, czekam chwilę. Jak zapłacze drugi raz to idę, ale czasem nic nie słyszę i zasypiam. A jak pójdę już do niego to wystarczy, że go przytulę. Choć od wczoraj ma jazdy, że nie chce jeść, nie chce się tulić, nie chce smoczka... Nic. Tylko lament. Ale to te ząbki...

czy zmieniłaś sobie suwaczek Maksa

- tak, chcialam fote nowa dac ale chyba za duza bo jej nie ma, w wolnej chwili poprawie :)

Dzień Dobry mamusie

Dzień dobry mamuśki u mnie szaro buro i ponuro i na burze się zapowiada Zaraz muszę jechać z małym do Lidla ciekawe w jakim stanie dojedziemy

madziik zazdroszczę, choć u nas tez było ładnie do czasu. Musieliśmy zrezygnować z zakupów, bo pogoda jak na NASZYCH DZIDZIACH :) Polecam filmik :)

Dzień dobry Mamusie, my meldujemy się jeszcze ze szpitala ale póki co wyniki dobre- jutro jeszcze rtg płucek. Mooooże nas wypuszczą do domu :)
My walczymy-wczoraj dokuczała nam kolka :( Walczyłam z nim 4 h aż w końcu położna go zabrała i pomogła mu rureczką. Dziś troszkę też Go łapały ale kładłam na brzuszek to mu sprawiało ulgę bo się odgazowywał. Generalnei jak coś mu dokucza to wisi na cycu i je... Aż się martwię by się nie przejadł :D Teraz od prawie 2h z przerwami też podjadał. Aktualnie leży ale czuję, że ten błogostan zaraz się skończy :D

Dla mnie najlepsza była pozycja na boku. Polsiedziaco spalam tylko w szpitalu.

mam pytanie do tych po cc. jak najlepiej spac w nocy? na plecach, polsiedziaca czy na boku?

dziekuje sprobuje na polezaco, bo boli. Ale to nic :-)

montenia: Ma przekrwione oczy?

Nie, nie ma. Wychodzą jej śpiochy i co jakiś czas ma posklejane rzęsy.

Hej my zaropiałe oczka też przemywamy świetlikiem i to pomaga . Właśnie na TVP 2 leci Sala samobójców więc wyłączam laptopa i idę oglądać.Dobranoc mamusie :)

A u nas chyba sapka. Furczy jej w nosie od rana, ale nic nie leci. Psikam Disnemarem i ściagam katarkiem ale nic nie ma. Mysle ze to od tego ulewania coś jej zalega. Czy z tym trzeba do lekarza? bo druga sprawa że mąż przeziebiony i nie wiem czy się nie zarazila.

Idę jutro na ważenie, więc zapytam. U nas w ośrodku kicha, bo nawet nie ma pediatry z prawdziwego zdarzenia. Sa lekarze rodzinni, ale każdego dnia kto inny, więc trafić na dobrego to szczęście.

biedna Tosia... U nas za to Kacperek zrobił się taki mobilny, że przy naszej nieuwadze wpełznął pod krzesło, zadarł główkę bardzo wysoko i się uderzył o podnóżek... Płacz był, ale szybko się uspokoił jak zobaczył swoje odbicie w lustrze

W dzień nam fajnie zasnął, bo w łóżeczku bawił się swoim osiołkiem leżąc na brzuchu i chyba się trochę zmęczył, bo zasnął z rączkami pod sobą i osiołkiem pod główką. Jak się obudził to był bardzo zdziwiony i miał pół twarzy odciśniętej ;)

A ogólnie to dziś rano po raz pierwszy gadał: "Mamamamamamama" a czasem mu wychodzi pojedyncze "Mama". Wiem, że to nieświadomie ale i tak cieszy!

Ojej... Tylko w czwartki? A mi tak weekend pasuje...

Trzeba zadzwonić i się dowiedzieć. My dziś tylko z instruktorkami rozmawialiśmy po zajęciach.

No Maks za to mowi glownie "dedet" ;p
Tez ogladalam "Sale samobojcow"

Venus rozszerzanie diety to raczej dopiero po skończonym 4-tym miesiącu...no i soczków to bym dziecku nie fundowała na początek, bo przyzwyczai się do słodkiego... Najlepiej przepajać wodą, a z jedzenia zacząć np od marchewki

Venus, moim zdaniem zdecydowanie za wcześnie. Zarówno u dzieci karmionych piersią jak i mm zaleca się rozszerzanie diety po skończonym 6 m-cu. I ja również radziłabym zacząć od wody, moja siostra była na samych soczkach i miala mega próchnicę.