montenia: co do smarowania kremem z filtrem,to ja w ogole moich dziewczyn nie smaruje. Siebie tez nie

Szczerze? nie wyobrazam sobie nie smarować Dominika w takie upały. Promieniowania są teraz tak szkodliwe, a to zawsze jakaś ochrona. Przy prawidłowym stosowaniu filtru +50 ochraniamy naszą skóre nawet o 97%.

p.s Dominik był ostatnio ze mną na podwórku mnie opaliło (choć mam jasną karnacje i ciężko mi się opalić niczym sie nie smarowałam) a Dominik ani trochę....zero zaczerwienienia.
Stosuje krem tylko gdy wychodzimy między 11 a 15, 16 potem lżejszy krem albo w ogóle.

Ja smaruję i siebie i Misia - przez to, że w dzieciństwie dość często spiekałam się na "raka" mam teraz dużo pieprzyków i co jakiś czas ląduję na onkologii na wycince... także jeśli chodzi o słońce to jestem przewrażliwiona

Olenkaka mój mąż wczoraj przez ramię przeczytał mi o tych Ninkach i mówi "TY WYBRAŁAŚ"

montenia: No w zasadzie to my nie wychodzimy w upaly miedzy 11, a 15. Jak idziemy to idziemy 9-10 lub ok.16. I z reguly przebywamy w cieniu

Heh ja podobnie więc myślę, że w tym roku znów będę chodzić jak córka młynarza;) (w tamtym roku nie opalałam się bo miałam zagrożona przedwczesnym porodem ciąże).

Montenia, nie chce sie czepiac, ale dawnym kremom z filtrem chyba jednak daleko jest do tych dzisiejszych.

Z ciekawości pogrzebałam w internecie na temat tego pocenia. Znalazłam info porównujące akt karmienia piersią z aktem seksualnym. Wysnuto wniosek, że hormony (oksytocyna) wydzielane podczas obu sytuacji są odpowiedzialne za m.in. zwiększoną potliwość oraz inne reakcje somatyczne. LINK punkt piąty.

Moze filtr byl za niski? Nie wiem...
Ale mysle sobie, ze to kolejna rzecz, ktora dalaby mi do myslenia, jesli chodzi o stan zdrowia dziecka.

A Maks dzisiaj lezac w spacerowce złapał sie za jeden boczek i podciagnal do siadu od razu lapac obrecz wozka i w zabki
I juz nie chcial lezec tylko siedziec he he. W domu tak jeszcze nie cuduje :)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.06.13 15:05</span>

dziewczyny, czy ktorejs z was dziecko w wieku mojego lezalo jak nalesnik?

- moze ma takie dni?? Moj czasem sie ladnie na bok obrocil a potem mu sie juz nie chcialo pare dni a potem juz sie krecil w obie strony np

Sardynka - moj tez tak zaczynal ze reka lodowala pod brzuchem i nie kumal co dalej.
Najlepsze zyczona na 4 miesiace :)

Sardynka zdrowka dla Mikołaja na 4 miesiące:). Moja już jutro skonczy 4:).

KAja ladnie przekręca się na boczki, uczy się zasypiac na boczku ciumkajac sobie paluszka.
Tak jak pisałam wcześniej też probuje przewrotow na brzuszek i wczoraj jej się udawało a dzisiaj ma przerwę. Zabawki wiszące na macie łapie, ciągnie, ogląda i wkłada do buzi żeby lizać i gryźć:). Często w jednej lapce ma jedną zabawkę w drugiej drugą i wygląda jakby była królową zabawek;).

katka - wiekszosc zabawek mu podaje albo wlasnie klade na brzuszku, ale on najczesciej chce te wiszace akurat do buzi i sie denerwuje ze nie wszystkie sie tak da.
co do przekrecania to bede pytala w przyszlym tyg pediatry, mam nadzieje ze wszystko z nim dobrze. dzis bojkotuje lezenie na brzuchu, a juz wczoraj tak ladnie lezal nawet w gondoli i swiat ogladal a dzis jest ryk :(

Treść doklejona: 20.06.13 16:50
sardynka - najlepszego dla Mikiego

Ale się rozpisały dziewuchy! Ach!
bari raczej nie był zamyślony, bo w każdej sytuacji go biorę do góry i nigdy nie było czegoś takiego. Zostawię to na razie, bo jest ok

Co do pocenia. Ostatnio internistka powiedziała, że gdzieś tam wykazali, że ludzie mają za mało witaminy D w sobie i dlatego się tak pocą. Podobno dobrze jest mieć 50 (czegoś) tej witaminy a mamy jej 6-10 i dla dzieci tej witamina D jest za mało w tych kapsułkach. Ogólnie poradziła mi, żebym Kacprowi i przy okazji sobie zbadała poziom tej witaminy. Innym razem inny lekarz pediatra tez wspomniał o tej witaminie. Zapytał, czy ją dziecku podaję! I kiedy podaję, bo najlepiej się wchłania z jedzeniem. No i tyle

Treść doklejona: 20.06.13 17:35
Najlepszego dla Mikiego

Ooo! No to najlepszego tez dla Marcelinki
No jak tez się boję wychodzić w takie upały! I mi jest gorąco i małemu, że raczej się męczymy niż odpoczywamy! Wolę wyjść na balkon i pod parasolem posiedzieć

A my plazujemy sie nad morzem. Trzy dni spędziliśmy na jachcie na mazurkach a teraz zipamy na piaseczku. Jasiek jest tak wymeczony od tej temperatury że pada o 16.00 na noc i śpi do 4.30 i ani myśli spać dalej. Kima potem dopiero ok 8.00. Co za wakacje... heh

Najlepszego dla Marcelinki

ale ten czas leci :) normalnie przecieka przez palce a dzieci rosną

dagus84: A co robicie jeśli dziecku w czasie kąpieli naleje się woda do uszu?? Aby nie było zapalenia jak coś.

dagus nic
nasz Kacperek ma zawsze zamoczone uszka po brzegi - minęło 8 m-cy i nic mu nigdy nie było w te uszka

Ja tez mocze normalnie, ewentualnie czasem takiem patyczkiem dla dzieciackow "na okolo" przejade. Nic mu nigdy nie bylo a urodzony na zime ;)

PENNY: Osusz po kąpieli i tyle. Ja moczę zawsze i nigdy żadnego zapalenia ucha nie było :>

Ja to samo! Leszek zawsze się tak wierci, że uszy ma mokre a ja tylko je po kąpieli osuszam i jak na razie ( nie zapeszać ) jest dobrze

Mi to ćwiczenie neonatolog pokazywała. Podkurcza się dziecku nóżki i dłonie kładzie na kolanach. Dziecko jest w postaci takiej kołyski. I trzymając za dziecka dłonie, które trzyma na kolankach bujasz dziecko na boki. W szczególności chodzi tu chyba o to, żeby bioderko zarzucało na bok.
Jak znajdę coś takiego w internecie to wstawię linka.

O właśnie o to chodziło. Dzięki Dii.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.06.13 21:39</span>
Tylko moje dziecko zabierało mi swoje rączki i nie chciała ich trzymać na kolankach.

Dziewczyny, a jak to jest/było u waszych dzieci z gaworzeniem? Kacper do tej pory nie naśladuje i nie łączy liter w sylaby. Zazwyczaj wydaje tylko o, a, e? Trochę się boję o to jego źle skorygowane wędzidełko pod językiem, ale czy to aż taki może mieć związek?

madzinka83: konsekwentnie zabraniam pewnych niebezpiecznych zabaw (np. z kontaktem), ona płacze i lamentuje, próbuję ją pocieszać i tak w kółko.

Czyli to już ten etap, że N. może pierwsze fochy strzelać No nic- trzeba będzie to przeżyć :)

Kandyzowana: tulilyscie dzieciaczki

Jasne... Wyszłam z założenia, że jeszcze chwilę temu dziecku było ciepło, ciemno i przytulnie i że ciężko tyle nowych bodźców znieść bez płaczu. No a kto ukoi jak nie mama?

eveke: mój mąż wczoraj przez ramię przeczytał mi o tych Ninkach i mówi "TY WYBRAŁAŚ"

Pamiętaj, że do pół roku możesz zmienić zdanie- u mnie już po ptakach

A ja wczoraj pojadłam czereśni i dzisiaj miałam pobudki co 2h...także czereśnie póki co odpadają...

i ja się witam. U nas dziś pobudka o 1 i 4. przy tym drugim karmieniu zasnelan na Siedząco i do 5.30 kimalam. Odlozylam Marcelkę do łóżeczka, żeby za pól godziny wziąć ja spowrotem do łóżka, bo nie spala. Mam nadzieję że teraz usnie przy cycku, bo mi się oczy zamykają.

Witajcie kochane, dwa dni nieobecności i 200 postów do nadrobienia
Gratuluję maluszkom nowych umiejętności i wszystkiego naj dziś dla Kajusi z okazji 4 miesięcy

Wojtulek za to ostro ćwiczy gibonowanie i pełza do przodu, jak mam go na kolanach to wcale nie chce siedzieć tylko prostuje się do stania i ćwiczy sprężynowanie, a cieszy się przy tym, najchętniej pełza do laptopa, pilotów, telefonów, a jak mu zabiorę to jest wielkie niezadowolenie.

Z nowości, to Wojtulek od środy wieczór śpi już w swoim pokoiku i dwie nocki były całkowicie przespane od ok 20, 20.30 do 5 i 5.30, potem mlenio i spanko do ok 7.30, najlepsze że Wojtulo jak budzi się o 5 to nie płacze tylko się bawi na brzuszku jak wchodzę, wieczorem też zasypia sam bardzo szybciutko. W dzień ma od 2 (1,5-3h) do 4 ( 40min-1h) drzemek i też zasypia sam, ale karmimy się już samą butlą (cycuś był w nocy no i po przebudzeniu jeszcze sporadycznie).

Mykam teraz bo dziś sporo pracy przy przetworach mnie czeka.
Buziaki dla Was