Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
tak mnie to cieszy 

w końcu mogę powiedziec ze naprawdę się bawimy !!
nauczył się wchodzić i wychodzić z łóżeczka

ale chyba to mało prawdopodobne... Jednak utrzymuje mu się tam taka czerwona przekrwiona kreska. Myślicie, że coś mu tam się stało?
tak mnie to cieszy w końcu mogę powiedziec ze naprawdę się bawimy !!
u nas też chyba wyższy poziom intelektualny w robieniu minek. Jaś chyba załapał, że jeśli zrobi jakąś śmieszną minkę, to ja się z tego śmieję. Kiedy widzi moją reakcję, powtarza tą samą minkę po kilka razy. Więc to jest chyba świadome i wie, że śmieję się z Niego. Mam ztego mega radochę!
Myślicie, że coś mu tam się stało?

nauczył się wchodzić i wychodzić z łóżeczka




A ja się załamałam. Byłam właśnie na wizycie u lekarza z Zuzią i przez miesiąc przybrała tylko 200gmoj Maks od 9 maja do 9 czerwca tez 200 gram. Dborze wyglada. Czemu sie lamiesz?



Moze faktycznie za dużo karmię? Ulewa często jeszcze jak tylko odstawiam od piersi, po długim czasie też (strawionym) no ale nawet jak je a wezmę go by mu się odbiło to chce mi ssać szyje a jak na ręcę to ssie ramię. Raz sobie zrobił malinkę na nadgarstku.. Przecież (chyba) nie może być ciągle głodny...
takze Kasia ja bym to omowila z lekarzem
Karmię ją na żądanie. Na jeden posiłek jedna pierś. Po 10 min jest najedzona i mimo, że po skończonym jedzeniu zjada rączkę (to chyba deserek:-) to już jej więcej nie daje. Przybiera ładnie. Prawie podwoiła swoją wagę urodzeniową. A dajesz mu smoczka?
Po 10 min jest najedzona
skończonym jedzeniu zjada rączkę (to chyba deserek:-) to już jej więcej nie daje
A dajesz mu smoczka
to norma u takich dzieci
Zuzia jest między 3 a 10 centylem.
I kazali ci ją dokarmiać?!
A teraz kiedy mogę się w pełni poświęcić dziecku i cały czas przystawiać tylko do piersi to wygląda na to, że jest tam dla niej za mało mleczka.
to raczej właśnie kp. Moje młode od 2m-ca życia tylko mm,a jest też ok 10 centyla.


Maks ma ok. 3-10 centyl :)
Nie, nie nikt mi nigdy nie kazał jej dokarmiać.

czyli nie tylko ja mam takiego chudzielca w domu.
ale to też zależy od wzrostu. Jak wysoki to chudzielec. Nasz nie jest za długi ale żeberka są na wierzchu a wszyscy mówią, że grubasek. Bo ma okrągłą buźkę i rączki i nóżki sporawe. I co z tego! Ale brzuszek i pupcia same kości!
Wojtulo ze wzrostem 97 centyl a z wagą 10-25, więc szczuplak mi się trafił- Maks wzrost 75 centyl, wiec Twoj dziec wysoki jakis;)

ale aż tak? po każdym posiłku 2-3 razy? Położna właśnie zasugerowała, że za często karmię.. on jest praktycznie przy piersi prawie cały dzień no i te przyrosty zrobiły się tak duże, od środy ponad 300 gram. Jeśli jest ok to karmię dalej ale nie chcę, by przeze mnie coś go bolało.
A wydawało mi się, że najmniejszych ciuchów mamy za dużo (bo nie dość że po starszej były, to jeszcze podostawaliśmy trochę), a tymczasem wszystkie były w ciągłym użyciu
(starsza akurat nie ulewała nigdy).
hehe. Ale Kacperek ładnie sobie radzi z czworakowaniem
bari nasz jeszcze 8500 nie osiągnął
. Mam nadzieję, że zwolni z przyrostem, chociaż jak sprawdzałam normy dla 8-miesięczniaków to niby zakres jest od 7500-11000g (więc najgorzej nie ma).Ale Kacperek ładnie sobie radzi z czworakowaniem
Bari, ale wojownik z KacperkaDzielnie walczy
ale jak się dorwie do trawy to dziecka nie ma może skubać i skubać koc cały zasypany a dziecko szczęśliwe hehe. Później idzie do ciotki na dywanik i też targa bo zielony długowłosy
Patrząc po naszym forum to najbardziej koksują dzieciaki tylko na piersi
Potwierdzam!
i ciagnęła, ciągnęła
i ulewała i ulewała ... tak, ze u 4 lekarzy z tematem byłam
bo to wg mojej wyobraźni (duuuuużej) było niemożliwe!

Je sporo to fakt, ale ani ja ani eM do najchudszych nie należymy zn ja jestem grubej kości
do chudzielców się nie zaliczamy...
ale mam nadzieję, że Kacperek wyrośnie nam na piłkarza Legii


Ale nie tym razem!
Daję cyca, przysypia... Puszcze cyca nie śpi. Dalej marudzi, płacze... Pomyślałam, może dziąsełka! Ale nie. Dentinox nie pomaga! Kurcze! Pieluszka zmieniona, Nie jest mu ani za ciepło, ani za zimno... Śpiący a spać nie chce! Cholera jasna! To samo co wczoraj! Lezie do mnie do kuchni, położy się plackiem i płacze! Biorę go na ręce, chwilę pomaga, zaraz znowu płacz! Prostuje się jakby chciał zejść z kolan. Puszczam go na podłogę - wyk! I to nie jest kwestia brzuszkowa, bo kupka zaliczona...

