Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorsbiela
    • CommentTimeJan 10th 2018
     permalink
    Zwracam sie do Was z prozba o pomoc, bo jeszcze nigdzie w internecie nie znalazlam tylu szczegulowych informacji odnosnie antykonepcji.

    Od dziesieciu lat nie zachodzilam w ciaze. Na poczatku prowadzilam obserwacje, i wtedy dowiedzialam sie, ze praktycznie nie owuluje, i to doprowadzilo mnie do diagnozy PCOS. potem jakos tych obserwacji prowadzic mi sie nie udawalo (ciezko u mnie z unormowanym trybem zycia). Po tych 10-ciu latach nastapila wielka zamiana w moim zyciu osobistym -rozstalam sie z moim mezem, i z moim aktualnych partnerem zaszlam w ciaze po 2 tygodniach wspolzycia bez zabezpieczenia. Jestem wlasnie szczesliwa mama 2-miesiecznego synka :smile:

    Chcialam odlozyc poczecie nastepnego dziecka, i zastanawiam sie nad implantem. Aktualnie karmie jedynie piersia na zadanie wiec ciezko stwierdzic czy nagle automagicznie zaczelam owulowac, czy moze w poprzednim zwiazku nieplodnosc byla obopulna... Z MRP mam taki problem, ze jet to wieczne czekanie na owulacje, ktora nie nastepuje, i w przypadku odkladania poczecia zostaje mi przyslowiowa szklanka wody zamiast poza pierwszymi dniami misiaczki...

    Zastanawiam sie tez jak implant wplynie na moj poglebiajacy sie od dwoch lat hirsutyzm.

    Jakie sa skutki uboczne stosowania implantu poza tymi powszechnie znanymi, czyli, zakrzepica, rak piersi? No i co sadzicie o karmieniu pirsia w tym czasie (w koncu to jest sentetyczny hormon z grupy gestagenow, a nie naturalny progesteron, i on przechodzi do mleka).

    Dradzcie mi prosze.
  1.  permalink
    a co to za implant???
    nie słyszałam o takiej metodzie

    jak to działa????
    -- 3 córki i Syn <3
    • CommentAuthorsbiela
    • CommentTimeJan 11th 2018
     permalink
    To implant antykoncepzyjny dzialajacy na zasadzie pugulki jednoskladnikowej, tyle ze uwalnia sie stale, i jest zakladany na max 3 lata. Jest uwazany aktualnie za najskuteczniejsza metode antykoncepji.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 11th 2018
     permalink
    jak sama mówisz jesteś 2 miesiące po porodzie, czyli dopiero co zakończyłaś połóg. czy karmiąc po ciąży czy nie be obserwacji nigdy nie będziesz wiedzieć kiedy wystąpi owulacja.
    pamiętaj , że jest to ciało obce w Twoim ciele, do tego hormonalny.
    karmisz piersią, a nie ma opcji by nie przechodziły one do pokarmu. nie wiadomo jak w przyszłości mogą odbić się na dziecku, a odbiją się bankowo.
    dla mnie osobiście lista możliwych skutków ubocznych dyskwalifikuje implant.
    • CommentAuthorsbiela
    • CommentTimeJan 12th 2018
     permalink
    To co bys zrobila na moim miejscu? pierwotnie chcialam wszczepic sobie implant po roku od porodu i ptrzestac karmic, ale teraz nie wiem czy to dobry pomysl, bo wiekszosc kobiet w moim kregu karmi dwa lata... Nie chce robic tego kosztem mojego syna. Z drugiej strony zastanawiam sie czy dam rade tyle karmic, bo nie wiem czy wytrzymam fizycznie...
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 12th 2018 zmieniony
     permalink
    Na tym portalu jest gros dziewczyn po porodach, które karmią, ale nie zakładają spiral, implantów, nie łykają pigułek. Obserwują się. Karmią - ile chcą, ile mogą, ile dziecko chce. Różnie: rok, półtora, dwa lata i więcej. Wpadek nie zaliczają. Obserwacje działają, tylko trochę sumienności potrzeba.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 12th 2018
     permalink
    Sbiela, jestem rok po porodzie. karmię piersią i póki co nie mam w planach tego kończyć. okresy wróciły mimo KP po 4 miesiącach od porodu i były nieregularne, szczególnie II faza była mega krótka o czym bym nie wiedziała gdyby nie obserwacje. po pierwszym porodzie również się obserwowałam. 7 lat bez wpadki. obserwacje prowadzę od 10 lat prawie i znam swój organizm doskonale więc nasze zabezpieczenie przed kolejnymi ciążami opiera się głównie na stosunkach przerywanych. w najbardziej newralgicznych momentach stosujemy prezerwatywy. a kiedy możemy nie stosujemy nic. choć ostatnio za antykoncepcję robi zmęczenie tudzież pobudki Młodszej ;P także da się.
    ponadto m.in. dzięki temu portalowi skierowałam się bardziej w stronę natury. zaczęłam eliminować nadmiar chemii ze swojego życia - przede wszystkim ze względu na dzieci. tyczy się to również leków. poza witaminami i euthyroxem nie biorę nic.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 12th 2018
     permalink
    U mnie podobnie.
    W tym roku stuknie mi 10 lat obserwacji. W tym czasie dwie planowane ciąże. Po pierwszym porodzie karmiłam ok. 2 mies., po drugim 10 mies. W obu przypadkach wiedziałam z kilkudniowym wyprzedzeniem, kiedy przyjdzie pierwsza miesiączka po porodzie.
    Na co dzień stosunki przerywane (kiedyś prezerwatywy), natomiast w II fazie cyklu współżycie pełne (bo wtedy można - wykres temperatury i obserwacje śluzu pokazują od kiedy JUŻ można).
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 12th 2018
     permalink
    Myśle ze sbiela to wszystko wie jako doświadczona samoobserwatorka.
    Info o okresie poporodowym to rozdział w każdym podręczniku.
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeJan 14th 2018
     permalink
    Sbiela, a myślałaś nad wkładką?
    Wydaje mi się, że jest lepsza w tym sensie, że może być bez hormonów lub z hormonami wydzielanymi tylko miejscowo.
    Wadą implantu jest to, że jest chyba najtrudniej odwracalną antykoncepcją.
    • CommentAuthorsbiela
    • CommentTimeJan 14th 2018
     permalink
    elfika i marionopieracie swoje obserwacje na szyjce i sluzie?

    U mnie problemem jest to ze:
    - w przypadku obserwacji szyjki z reguly poleca sie obserwacje kazdego dnia wieczorem okolo 24 po stosunku. Sek w tym ze moje wspolzycie czesto nie miewa miejsca wieczorami i nigdy nie bylam pewna, czy moje objawy nie sa zaburzone

    -w przypadku obserwacji sluzu ja nie miewam suchych dni. To moze wynikac z zaburzen hormonalych albo wysokiego libido. oczywiscie jestem w stanie rozroznic sluz nieplodny od plodnego, ale moj "naturalny lubrykant" jest dosc wodnisty i szklistawy.


    Amazonka ma spory problem "natury moralnej". Kiedy uczylam sie metod rozpoznawania plodnosci szlo mi to jak po grudzie. Znam praktycznie wszystkie metody w teorii, i najleiej czuje sie z metoda niemiecka (nie mylic z metodo Rotzera). Po jakims czasie okazalo sie, ze moje problemy z interpretacja dni plodnych wynikaja z faktu, ze takowe u mnie praktycznie nie wystepuja. Po dwoch latach obserwacji stwierdzilam ze ide na zywiol, i zaprzestalam obserwacji. Po 2 tygodniach wspolzycia z nowym partnerem zaszlam w ciaze, pomimo, iz przez ortatnie dwa lata endometrium zrobilo sie bardzo cienkie, a hirsurtyzm dramatycznie sie pogorszyl (co wskazuje na wzrost testosteronu blokujacego owulacje). Plodnosc mojego meza nigdy nie byla badana, wiec mozemy sie domyslac czy naprawde wciaz nie owulowalam.
    Jako Posiadaczka PCOS, ktorego przyczyny nie zostaly jeszcze wyjasnione, staram sie unikac czegokolwiek, co moglo by miec niegatywny wplym na uklad chormonalny, i nie chce zaburzyc niczego u mojego syna. Co bys zrobila na moim miejscu?

    #Tosia: Wadą implantu jest to, że jest chyba najtrudniej odwracalną antykoncepcją.

    Ja slyszalam odwrotnie w zwiazku z tym ze jest to implant dzialajacy jak minipigulka, ktora zawodzi jesli nie jest brana punktualnie, i ze antykoncepcja tego typu najmniej sie akumuluje w organizmie.
    Podzielisz sie wiedza gdzie o tym slyszalas?

    Z wkladka mam problem moralny (prowokuje zluszczanie endometrium zamiast blokowania owulacji)
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 14th 2018
     permalink
    sbiela: Wadą implantu jest to, że jest chyba najtrudniej odwracalną antykoncepcją.


    Nie jest, implant można wyjąć, kiedy się chce i jego działanie powinno niedługo zejść. Co innego z zastrzykiem depo-provera. Po wstrzyknieciu działa minimum 3 miesiące. U mnie po ostatniej iniekcji na powrot płodności czekałam jeszcze kilka miesięcy.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 14th 2018
     permalink
    sbiela: elfika i marionopieracie swoje obserwacje na szyjce i sluzie?

    ja bez szyjki bo nie dosięgam. a ostatnimi czasy to praktycznie tylko na samym śluzie jadę. dla odmiany jestem typem suchym ale w panach suplementacja wiesiołkiem więc ten ;)
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 14th 2018
     permalink
    Elfika ja też szyjki nie dosiegne. A przed 1ciążą i po nie było problemu.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 15th 2018 zmieniony
     permalink
    sbiela: elfika i marionopieracie swoje obserwacje na szyjce i sluzie?

    Ja nie badam szyjki - nie za bardzo potrafię sięgnąć i ocenić jej stan. Poza tym nie badam też ze względu na podatność na infekcje grzybicze. Opieram się na śluzie (suchych dni praktycznie nie miewam) oraz pomiarach temperatury.
    Możesz sobie zerknąć do mnie - mam wszystkie wykresy udostępnione, w tym dwa ciążowe (jeden z nich w całości z temperaturą) i dwa poporodowe (też z pomiarami i obserwacjami).
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJan 15th 2018
     permalink
    Wow Marion, masz tyle danych np pod kartami ciążowych,ze gdybym była w pierwszej ciąży to ciagle bym do Ciebie zaglądała (czy mam wszystkie badania, kiedy itp ) :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 15th 2018
     permalink
    Hehe.
    To takie moje zboczenie, żeby wszystko notować - moim zdaniem lepiej pewne informacje mieć, niż nie mieć. No i to też forma pamiątki.
    Plus opisy porodów pod kartami :bigsmile:
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeJan 15th 2018 zmieniony
     permalink
    Chyba faktycznie pomyliłam implant i zastrzyk. O trudnej odwracalności informację zaszłyszałam w jakimś programie tematycznym (dobry merytorycznie mi się wydał) na YT, więc to raczej domniemanie niż twarde dane.
    A wkładkę polecam z tego względu, że stosuje ją bliska mi osoba i bardzo sobie ją chwali - przede wszystkim brak krwawień. Aczkolwiek całkowicie rozumiem ewentualne zastrzeżenia etyczne, sama pewnie bym je miała, gdybym rozważała tę formę antykoncepcji, dlatego nie naciskam.
  2.  permalink
    że też medycyna nie wymyśli takiego cuda by działał na 100%...

    Malisiek brałaś zastrzyki? chwalisz?
    -- 3 córki i Syn <3
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 19th 2018 zmieniony
     permalink
    Brałam kilka miesięcy. Wygoda jest ogromna, zastrzyk robi się raz na 3 miesiące i jest spokój. Miesiączki wtedy nie miałam, tylko plamienia, często po stosunku. Nic nie przytyłam, ogólnie nie miałam żadnych skutków ubocznych. Ale nie chwalę, bo długo czekałam na powrót płodności i w ogóle te zastrzyki to chyba największy syf z dostępnej antykoncepcji. Powiedziałam sobie, że nigdy więcej.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeJan 19th 2018
     permalink
    #Tosia: A wkładkę polecam z tego względu, że stosuje ją bliska mi osoba i bardzo sobie ją chwali - przede wszystkim brak krwawień. Aczkolwiek całkowicie rozumiem ewentualne zastrzeżenia etyczne, sama pewnie bym je miała, gdybym rozważała tę formę antykoncepcji, dlatego nie naciskam.


    Sama byłam posiadaczka Mireny i już nigdy więcej nic na co nie ma się natychmiastowego wpływu.
    Męczyłam się 1,5 roku, w ciągu których przez 9 miesięcy plamiłam...już nawet nie zaznaczałam na wykresach bo to było notoryczne, miałam straszne miesiączki a ból macicy i całego podbrzusza był przez cały okres posiadania wkładki. U mnie sytuacja była też dość skomplikowana, bo Mirena się wessała [zniknęły wąsy za które ginekolog wyjmuje Mirenę] i powyginała w macicy...
    Mam dwie koleżanki z Mireną, które założyły w tym samym czasie. Jedna czuje się fizyczne dobrze, ale ma straszne wahania nastrojów. A druga przez pierwsze 2 lata czuła sie dobrze. Przyszły jednak problemy zdrowotne, których nie kojarzyła z wkładką...po kolejnych dwóch latach i milionie badań wyjęła wkładkę bo jakby tylko to nie zostało "zbadane" i problemy ze zdrowiem się skończyły.
    Nie pisze tego by odwodzić od decyzji, ale ja sama głupia nie poczytałam najpierw forów i nie przyjmowałam do wiadomości, że coś może być nie tak. Jednak trzeba się liczyć z reakcjami "niepożądanymi", jak w przypadku każdego leku czy sprzętu, Natomiast problem w momencie posiadania Mireny jest taki, że póki jej nie wyjmiemy to nie wiemy czy to ona czy nie...a traci się wówczas kawałek zdrowia, pieniądze i czas...
    Wiem, że póki się nie wypróbuje to się nie wie...dlatego decyzja nie należy do mnie, ja za swoją już zapłaciłam.

    Mam też koleżankę, która rok temu przyjęła zastrzyk...
    3 miesiące miesiączka i złe samopoczucie...

    My kobiety to jednak mamy przegwizdane jeśli decydujemy się na antykoncepcję...
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 19th 2018 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: My kobiety to jednak mamy przegwizdane jeśli decydujemy się na antykoncepcję...

    Kurde, ja to bym nigdy nie zdecydowała się na włożenie sobie czegokolwiek i pozostawienie w ciele na kilka lat :shocked:

    Ja jedyną antykoncepcję stosowałam 15-lat temu. Były to tabletki Diane-35. Nie byłam jednak wtedy w związku, a tabletki dostałam pod kątem skrócenia cykli (miałam 60-70- dniowe). Przy okazji polepszyła się cera (okropny trądzik), włosy pięknie wyglądały. Z czasem zmieniłam na tabletki Yasmin. Ale po kilku miesiącach zrezygnowałam i zaczęłam obserwacje i pomiary.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeJan 19th 2018
     permalink
    marion: Ja jedyną antykoncepcję stosowałam 15-lat temu. Były to tabletki Diane-35. Nie byłam jednak wtedy w związku, a tabletki dostałam pod kątem skrócenia cykli (miałam 60-70- dniowe). Przy okazji polepszyła się cera (okropny trądzik), włosy pięknie wyglądały. Z czasem zmieniłam na tabletki Yasmin. Ale po kilku miesiącach zrezygnowałam i zaczęłam obserwacje i pomiary.


    Szukałam dla siebie odpowiedniej metody antykoncepcji.
    Kiedyś brałam tabletki, miałam plastry, NuvaRing niestety u mnie nie jest możliwy ze względu na skrócenie szyjki oraz ryzyko powtórki CIN III przez stany zapalne...gdy decydowałam się na Mirenę, nie było jeszcze implantów, a zastrzyki jakoś źle mi się kojarzą.
    Zdecydowałam się, "spróbowałam" i podziękowałam za cokolwiek nad czym nie ma się fizycznej kontroli.
    Co do pomiarów...były dla mnie wspaniałe przy planowaniu ciąży, niestety nie widzę siebie w odkładaniu poczęcia. Ale z lubością obserwuję siebie by dowiedzieć się kiedy mam owu czy @.
    •  
      CommentAuthorBett
    • CommentTimeJan 20th 2018
     permalink
    Implant jest chyba jednym z faktycznie najlepszych wynalazków obecnie, sama sie nad nim cały czas zastanawiam, ale nie uprawiam seksu az tak często (trojka dzieci i zmęczenie), wiec na razie nie jestem zdeterminowana. Czytałam jednak o implancie sporo i jedynym co mi przeszkadza to późniejsze problemy z wyjeciem. Implant obrasta tkanka, mięśniami i w zasadzie trzeba go wyciac - zostaje blizna. Ale gdybym miała cokolwiek stosować w przyszłości, to bym sie na niego zdecydowała.
    -- [/url]
  3.  permalink
    Malisiek: Brałam kilka miesięcy. Wygoda jest ogromna, zastrzyk robi się raz na 3 miesiące i jest spokój. Miesiączki wtedy nie miałam, tylko plamienia, często po stosunku. Nic nie przytyłam, ogólnie nie miałam żadnych skutków ubocznych. Ale nie chwalę, bo długo czekałam na powrót płodności i w ogóle te zastrzyki to chyba największy syf z dostępnej antykoncepcji. Powiedziałam sobie, że nigdy więcej.
    --

    powrót do płodności mnie nie obchodzi akurat - dla mnie najlepiej by już stać się na stówę bezpłodną, ale takich cudów też kurna niestety nie ma :(
    jedynie to wyciąć całą macicę...
    -- 3 córki i Syn <3
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 24th 2018
     permalink
    karolinka84r: jedynie to wyciąć całą macicę...

    Przy histerektomii, podczas której wycięte zostaną również jajniki, spada libido i potrzebna jest terapia hormonalna.
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 24th 2018
     permalink
    karolinka84r: dla mnie najlepiej by już stać się na stówę bezpłodną, ale takich cudów też kurna niestety nie ma :(
    jedynie to wyciąć całą macicę..


    Facet niech się podda zabiegowi i Ty nie będziesz się musiała truć :wink: Ja mojego wyślę, jak będziemy pewni, że nie chcemy mieć 3 dziecka, lub po 3 :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 24th 2018
     permalink
    karolinka84r: powrót do płodności mnie nie obchodzi akurat - dla mnie najlepiej by już stać się na stówę bezpłodną, ale takich cudów też kurna niestety nie ma :(

    w Pl legalnych nie ma. tam gdzie to jest legalne polega na podwiązaniu jajowodów a nie na usunięciu macicy, które jest potężnym zabiegiem i robi się je kiedy nie ma innej opcji. samo rozważanie usunięcia macicy jest głupotą. poczytaj najpierw z czym to się wiąże.

    tak jak Malisiek wspomniała, jest coś takiego jak wazektomia. w pełni legalny zabieg, który dotyczy faceta.
  4.  permalink
    marion: Przy histerektomii, podczas której wycięte zostaną również jajniki, spada libido i potrzebna jest terapia hormonalna.

    tak... ale można usunąć samą macicę pozostawiając jajniki

    wazektomia nie jest rozwiązaniem... to JA nie chcę mieć więcej dzieci - więc "cięcie" partnera dla mnie jest niedopuszczalne.... taką mam porypaną logikę :D
    -- 3 córki i Syn <3
    • CommentAuthorsbiela
    • CommentTimeFeb 27th 2018
     permalink
    No i zdecydowalam sie na powrot do metody niemieckiej + prezerwatywy. Zobaczymy jak to jest z ta moja plodnoscia i czy w ogole owuluje. Nie ide w implant glownie dlatego po nie chce malego poic mlekiem z syntetycznymi gestagenami. Teraz mowia ze to bezpieczne, a potem cholera wie... Nie lubie prezerwatyw strasznie dlatego jest to wybor na teraz. Kompletnie nie czuje sie fizycznie zeby zajsc w kolejna ciaze, stad ta podwojna ochrona -jakas taka slaba sie czuje. No to zaczynam od nowa po 10-ciu latach :D
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 17th 2018
     permalink
    Podwójna? Prezerwatywa w okresie płodnym to pojedyncza "ochrona".
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.