U mojej siostrzenicy (21 lat) po dwóch atakach lekarze podejrzewają padaczkę, potrzebuję namiaru na jakiegoś neurologa, specjalistę w tym temacie, miło jakby udało się z Warszawy. Któraś z Was ma jakieś doświadczenia?
Hope, ja nie z Wawy, więc nie pomogę. Ale mam w bliskim otoczeniu dziewczyne, które w podobnym wieku miała padaczkę. Teraz ma coś koło 30 i wszystko się wyciszylo. Leków już nie bierze. Były to epizody (a było ich troche) związane z okresem dojrzewania. Zdrówka dla siostry.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.02.18 10:28</span> A i mój były partner miał 3 epizody ataku. Po badaniach przepisano mu leki. Miał wtedy około 25 lat. Nie brał tych leków. I na tych 3 epizodach się skończyło. Dziś ma 38 lat.
W poszukiwaniu neurologa dla synka dostałam namiar na Panią doktor Krystynę Sidor, ale okazało się, że ona zajmuję się głównie diagnozowaniem padaczki. Jest bardzo specyficzna, ale ponoć w kwestii padaczki wie 'prawie' wszystko. Przyjmuje w Babka Medika
Wlasnie siostrzenica miala do tej pory dwa ataki, ale w przeciągu praktycznie dwoch miesiecy, na razie w szpitalu przepisali jej leki i powiedzieli dokladnie to o czym piszesz katka. Jakaka, dzieki bardzo za namiar, poszperam o niej w necie.