Dziewczyny, u nas w diagnostyce jest pakiet western - blot igm, igg 130 zł. Zrobiłam. To wystarczy na razie w diagnostyce boreliozy?

Elisę już miałam, także ominęłam ten pakiet.

Pytałam dziś babkę w labie i ona mówi, że zwykle zaczyna się od elisy, ale jeśli u Was było tak, że ten kleszcz miał borelię +, to od razu bym w westerna uderzała lub w oba testy na raz.
Podobno western pewniejszy, ale już poznałam osobę, która western ma ujemny, a elisę dodatnią.

Ciekawa jestem jak ten mój western, bo elisę robiłam jakiś, ładny czas temu i była ujemna.

A 20 kwietnia odbieram mój wynik mutacji mthfr od genetyka i Dawidka macierze, I etap.

Ta elisa dość tania jest. U nas dzus 40 zl za obie klasy. Ale jakbym wybierać miala to western. Ale nie wiem czy dziecku dla pewności nie robilabym obu.

Elisa ma czułość ok 10-30% na mój gust to szkoda na to kasy. Western błot ok 50-60% . Żaden z nich nie da odpowiedzi na 100%, ale już "pewniejszy" jest western błot. Jest tylko jeden test pewny na 100%, ale dostępny tylko w Holandii, z moczu i kosztuje 350euro. Dość dobre są kki, ltt, elispot. To już droższe testy, ale ich czułość już jest ok 80-95%. Mnie wyszła elisa i western błot ujemne. Dopiero ltt pokazało aktywna infekcje.
Aby western błot wyszedł pewniej robi się przed nim tzw prowokacje. Przez 3 tyg podaje citrosept i dopiero potem igm i jeszcze po dwóch tygodniach igg. U Kuby zadziałało.

Treść doklejona: 03.03.18 09:49
A Teo, jeszcze jedno. Nie wiadomo czy ten Wasz kleszcz mial boreliozę. To ci daliście go do badania to be jakieś laboratorium (sprawdź kleszcza czy jakoś tak to się nazywalo) tylko oni jakiś biznes kręcą na badaniu kleszcza jakimiś pradami także jak coś to szkoda na to kasy, bo nie m żadnego znaczenia diagnostycznego. Ja bym się bardziej u Was ogólnie pod kątem chorób odzwierzęcych, bartonella, myko, chlamydia itd -te koty Wasze mu spokoju nie dają, i pasożyty na nich pchły, nicienie. One dużo gówna przenoszą.

Else, ja od początku grudnia suplementu je D3 po 12000 jednostek i dopiero teraz mam na w miarę przyzwoitym poziomie ok 60. Wcześniej ok 30 miałam. Dalej jadę na takiej dawce, ale co do wapnia to Ci nie powiem, bo nie badałam. Za to czuje się rewelacyjnie.

k2mk7 bez recepty to???

Dzięki :)
A najlepsze, że tym razem moim jedynym objawem jest ból stopy. No i zadyszka... Od czasu krwotoku senność. Dawniej to wszystko mi drżało, drętwiało,kolana rwały, stany depresyjne, nerwicowe, ze snem kłopot. A tym razem lajcik.

Dziewczyny, a jak często mam kontrolować poziom wit d?

Fran, u Ciebie to chyba ciężko może być podnieść poziom przy bb żywiącej się d3?

Else, zacznij najpierw ją suplementować. badanie najwcześniej po 2 miesiącach. tylko nie zapomnij odstawić witamin kilka dni przed badaniem ;)

Elfika, borelia nie żywi się D3, ale niedobór D3 może powodować objawy podobne do boreliozy. Stąd zawsze trzeba ją zbadać.
Mi lekarz mówił, by nie odstawiać przed pobraniem. Jedynie nie brać z rana. Bo właśnie chodzi o to, by ustalić dawkę suplementacji. Przecież w naszej strefie klimatycznej, w okresie pazdziernik-maj to niemal każdy ma niedobory D3.

Treść doklejona: 05.03.18 13:57
Aha, jeszcze jedna rzecz, jeśli zdecydujecie się na western błot to pytajcie przed pobraniem czy dają wynik z wybarwieniem pasków. Bo często ocenia je automat i jeśli nie ma np 3 wybarwionych pasków to uznaje za negatywny. Natomiast są paski specyficzne dla boreliozy, bardzo specyficzne, mniej i takie, które tylko wykrywają infekcje bakteryjną (jakikolwiek) w organizmie. Więc jak już robić diagnozę w tym kierunku to uważam, że albo dobrze albo wcale. Niestety jest sporo testo tzw fałszywie negatywnych. Ostatnio nawet poznałam chłopaka który dwa lata nie chodzi, w szpitalu na podstawie wpisu wykluczono mu boreliozę, za to leczono na stwardnienie rozsiane. Jako, że to leczenie nie przynosiło oczekiwanych efektów. Sam zrobił ltt i do lekarza ilads. Dziś chodzi, ba nawet biega i czuje się doskonale.

A powiedzcie mi jeszcze. Na wynik westerna ile czekałyście?

Mazda wywal tego solgara. Solgar należy do monsanto 😐
Dla 8 latka już z k2. Ja Biance przy takim poziomie dawałam 8 tys jednostek.

Alfa, w jakim czasie sobie podniosłaś poziom tą dawką?

Ja na Western Blota czekałam kilka dni. Mąż też.
Ale to zależy od miejsca.

elfika w okresie 05.09.2017-25.11.2017 czyli niecałe 3 miesiące.

Szansa na pewno. Ja w szpitalu leżałam w sumie 10 dni, a WB robili dopiero po wstępnych wynikach z Elisy, a wynik był przed wypisem.
Mąż w ŚLA czekał 5 dni.

Mazda nawet za 2-3miesiace powtórzyć :)

Alfa, no to ładnie poszło :)

Else, zasadnicze dla każdej suplementacji jest odrobaczanie i oczyszczenie jelit oraz ewentualne choroby typu celiakia, przerost candydozy

No ja po zentelu jestem... Ale też po kolonoskopii. Jelita bez pasozytów. Czyściutkie jak cholera... Jeszcze gastro mnie czeka, za pewne, tam też mi zajrzO :P. Badanie na grzyby i u mnie i u Dawcia czyste. Robimy co 3-4 mce.

Dziewczyny... To jest dobry wynik?

Borelioza IgG met. western-blot IgG p 19 o
IgG p 21 o
IgG p 39 o
IgG p 83 o
Borelioza IgG blott interpretacja negatywny
Uwaga zmiana metody oznaczania i interpretacji.
Objaśnienie:
0 negatywny
(+) graniczny
+ pozytywny
Zakres referencyjny: wynik negatywny.
Badanie wykonano metodą western-blot zestawem EUROLINE-RN-AT firmy EUROIMMUN.
Borelioza IgG OspC o
Borelioza IgG antygen p 41 +
Borelioza IgG antygen p 58 o
Borelioza IgG antygen p 20 o
Borelioza IgG antygen p 18 o
Borelioza IgG antygen VlsE Ba o
Borelioza IgG antygen VlsE Bb o
Borelioza IgG antygen VlsE Bg o
Borelioza IgG antygen Lipid Ba o
Borelioza IgG antygen Lipid Bb o
Borelioza IgM met. western-blot Borelioza IgM interpretacja: negatywny
Uwaga zmiana metody oznaczania i interpretacji.
0 negatywny
(+) graniczny
+ pozytywny
Zakres referencyjny: wynik negatywny.
Badanie wykonano metodą western-blot zestawem EUROLINE-RN-AT firmy EUROIMMUN.
IgM p 39 o
Borelioza IgM antygen p 41 o
Borelioza IgM antygen VlsE Bb o
Borelioza IgM OspC-adv Ba o
Borelioza IgM OspC-adv Bb o
Borelioza IgM OspC-adv Bg o
Borelioza IgM OspC-adv Bsp o

Fran, ja objawy mam. Nawet full. Ale mam też te wszystkie swoje niedobory, które jak czytam również mają identyko objawy :P. Gdyby nie to, że złapałam tyle tych kleszczy,to pewnie miałabym mniej wątpliwości. Najgorsze objawy miałam rok temu, bo dochodziło do takiego "ogłupienia". Nie poznawałam ludzi na ulicy. Miałam "zaniki pamięci"... Ale te najgorsze objawy minęły.

Przyznam też, że najwięcej pomogło mi uzupełnienie tej ferrytyny nieszczęsnej i suplementacja witamin B. Teraz jeszcze próbuję zwalczyć ten deficyt D.

No, ale co mam mówić? Nie czuję się obecnie bardzo źle. Nawet powiem, że dawno tak dobrze się nie czułam (chociaż do ideału brakuje). Zastanawiam się nawet co by tu jeszcze zbadać z niedoborów, bo faktycznie uzupełnianie to czego wiem, że brakuje mocno mnie "naprwia".

20 kwietnia odbieram moje wyniki mthfr, to będę w razie czego pod ten temat drążyć.

Aaa, zapomniałabym.Ojcu wysłałam te wyniki. On z kolei mojej przyrodniej siostrze. Ona hematologiem jest. Gosia uważa, że to helikobakter (czyli tak jak wyczytałam). Kazali mi jakiś test zrobić dla upewnienia.

Co do tego wybarwienia, to nie pytałam, bo już było za późno. Ale za jakiś czas znowu powtórzę (tak radził tata, bo niektóre antygeny mam przy górnej granicy tolerancji) i wówczas już będę mądrzejsza. No i tę prowokację zrobię, bo teraz to był pełen spontan :P. Weszłam, była promocja ostatni dzień i tyle z przygotowań :P.

Treść doklejona: 09.03.18 10:12
A dziewczyny, kiedyś rozmowa była na temat testu na heliko z krwi. Faktycznie negatywny niekoniecznie oznacza, że bakterii nie ma... Tylko czemu żaden lekarz ni mówi, że wiarygodnym testem oprócz gastroskopii jest badanie z kału??? Ewentualnie test oddechowy????
Byłam pewna, że tylko gastroskopia jest pewnikiem. A tu kał wystarczy zanieść :P. Nie wiem ileto kosztuje, ale jak siebie to i Dawidka muszę zbadać.

Mi nawet gastro nie powiedział, że mogę kał zanieść. Człowiek "goopi" się urodzi i "goopi" umrze :P. Całe życie się uczymy ;)

Else, no właśnie piszesz, że te przeciwciała masz w górnej granicy. To właśnie paski. Masz wyniki w jaki es innej formie niż ta n górze? Mój znajomy ma teraz taka sytuacje, tylko, że jego wyników nie mogę Ci tu wkleić, ale miał właśnie objawy typowe na borelioze, nawet na neuroborelioza. Ja to mam, wiec wiem dokładnie o jakich odczuciach piszesz. Robił helicobacter i faktycznie wyszła, ale że te neuro to na e są takie typowe dla helicobacter, więc namówiłam go na kki jeszcze przed rozpoczęciem antybiotyków na helicobacter. Dziś wysłał mi swoj wynik i ma boreliozę również - tzn interpretacja jest niby ujemna, ale wybarwione właśnie paski bardzo specyficzne dla boreliozy, późnej boreliozy. P23_25, p31 ,p 81. Wpisz w net wielkoszyński interpretacja western błot i tam powinna wyskoczyć taka ramka. Bo ja z tel piszę i już nie mam siły skrobać i tłumaczyć dlaczego w zasadzie najistotniejsze jest wybarwienie pasków. Porównaj sobie te antygeny, które tata Ci mówił, że masz graniczne czy właśnie nie są specyficzne dla bb. Niektóre z nich wystepuja, nawet słabo, graniczne wybarwione świadczą o infekcji borelia, a inne jak np p41 świadczy ogólne o bakterii (z wicią) w organizmie, więc nie bierze się jej pod uwagę w ogóle w diagnostyce boreliozy.

Kurcze, ja powiem szczerze, że przy takich jak opisujemy objawach to drazylabym jednak ten temat. Bo ja miałam bardzo podobny western błot. Miałam jedynie p18 w igg mocniej wybarwiony, ale to bardzo specyficzny dla bb pasek. Natomiast bez cienia wątpliwości Twój organizm miał styczność z borelioza i to Ci powie każdy lekarz ilads. Paski Ospc są wysoce specyficzne dla boreliozy, do tego stopnia że nie zapalają się nigdy, jeśli organizm nie miał styczności z bb. Ja bym postawiłam odważna diagnozę, że masz bardzo stara infekcje, nieaktywna na czas pobierania krwii do tego badania. Ale jeśli są charakterystyczne dla bb objawy to taka nadaje się do leczenia, bo lepiej nie będzie. Ona gdzieś wlazła, ocystowala się i siedzi. Czeka na osłabienie odporności i walnie że zdwojoną sila. Niestety. Organizm sam boreliozy na tym etapie nie wywalczy. Western błot to nie badane bakterii, a badanie Twojej odpowiedzi immunologicznej na tą bakterie. Świeżą infekcja (ok 2_3 miesięczna) wywala wszystkie specyficzne paski na szaro. Stara ciężko już odczytać, bo najnormalniej w świecie układ odpornościowy nie widzi tej bakterii (i przez tą z nią nie walczy). Taka to cwana bestia. Zdecydowanie powtórz po prowokacji citrosept i na mój gust niestety wyjdzie już wtedy ta bakteria. U mojego Kuby tak było. Tylko przygotuj się, że citrosept rozbije te cysty, więc możesz się czuć bardzo, bardzo źle niestety. I tak pewnie będzie.
P.S. p39 jest również wysoce specyficzny dla bb. Na mój gust niestety masz to dziadostwo. A to Twoje czy Dawida? Bo jeśli on ma wrodzoną bb to wiesz, że jest wiele dzieci na całym świecie, które przekroczone ilads, i cofają im się objawy autyzmu nawet, a Twój ma "lżejsza" formę. Wiem, że pewnie mi w to nie uwierzysz, ale poczytaj. Na prawdę to dla Was może być ogromną szansą.

Else, nie pal sześć z Tobą. Mnie bb dotknęła baaaaaaaardzo. W zasadzie do świąt nie byłam w stanie podnieść się z łóżka. Schudłam 7 kilo, chciał sobie odrąbać kolano, miałam chyba wszystkie problemy neurologiczne. Łącznie z odrealnienie mnie. W takim stanie nie jesteś w stanie zaopiekować się dzieckiem. Uwierz mi. Boisz się wyjść z domu. Ja bałam się, że gdzieś sieci zostawię, bo auto raz zgubiłam i nawet nie wiedziałam jak znalazłam się w tym miejscu. Obserwowałam swoje ciało jakby z gory, jakby podczas śmierci, przędz jakby grube czarne szkół, a na ulicy uśmiechały się do mnie animowane twarze. I ten ból, potworny, przerażający, zaskakujący, nie do wytrzymania. Zawroty głowy, uczucie płynięcia. Ból, bol, ból. Musisz o siebie zadbać. Życzę Ci z całego serca, aby to był jednak wynik ujemny, ale jeśli nie to siebie też musisz leczyć.

Tak, Dominik miał porażenie Bella, Kuba także glownie neurologiczne, ale marniał w oczach, jakiś dziwne plamy mu się pokazywały i włosy leciały.
Ja nie wiem czy mnie tak od razu. Teraz jak układam sobie w głowie to we wrześniu raz upadłam, bo straciłam czucie w lewej nodze. Pamiętam, że wtedy leżałam i coś tam się już działo, dretwialy już nogi. Pamiętam, że przez myśl przeszło mi nawet sm. Później doszedł ból kręgosłupa, sztywność w karku,jakieś leki napadowe i tak się rozkręcali powoli, ale już wtedy wiedzialam, że to najprawdopodobniej bb. Tylko test testy wychodziły mi ujemne (elisa i western błot), zaczęłam już nawet sobie wkręcać chorobę psychiczną, ale zrobiłam ltt i tak jak byk aktywna infekcja. Teraz, można powiedzieć, że nie mam objawow., Ale to już, 4 miesiące antybiotyków za mną.