zhciałabym się dowiedzieć jeśli jestem od stycznia na zwolnieniu ciążowym czy przysługuje mi podwyżka w pracy. Podwyżki w pracy mamy co roku w lipcu a jako zakład nie może mi zagwarantować pracy w ciąży. czekam na odpowiedż czy należy mi się podwyżka czy nie?
Dziewczyny, czy możecie mi powiedzieć jak to jest z chorobowym w ciąży? Przez pierwsze 3 tygodnie miałam wpisaną 1, więc jasne było, że muszę być w domu. Teraz już mam kod 2 (chory może chodzić), swoją drogą wystawione przez innego lekarza, bo zmieniłam. No i nie wiem na ile mogę sobie pozwolić? Czy mogę tylko iść do lekarza, po zakupy i muszę ograniczyć się do najpotrzebniejszych rzeczy? Czy mogę wyjść na jakiś spacer czy coś żeby nie oszaleć? Nie chcę mieć problemu w razie kontroli.
Wydaje mi się, że to w dużej mierze zależy od przyczyn L4 i zaleceń lekarza. W razie kontroli będzie to kluczowe. Ludzie z depresja ba L4 pracować nie mogą z różnych przyczyn, ale zamykanie ich w domu byłoby głupota i z tego co wiem nawet wyjeżdżają w tym czasie. W razie kontroli przedstawiasz zalecenia lekarskie i tyle.
Ja miałam L4 w ciąży, ale moja ciąża była zagrożona, wie nie miałam dylematu. Musiałam leżeć, a moja jedyna aktywność to kontrolę lekarskie i pobyty w szpitalu. Aczkolwiek w 33 tc wybyłam nawet na spotkanie ze znajomymi. Ale to był jeden raz, bo w głowę dostawałam no i w obie strony taksówką jechałam. Także ja biorąc L4 słuchałabym zaleceń lekarza i stosowała je. Jeśli w zaleceniach są spacery to bym spacerowała, szczególnie, że ruch w ciąży (o ile nie stanowi zagrożenia) jest bardzo ważny.
2 to może chodzić,ale to oznacza bycie w domu, wyjść można do apteki jeśli masz rachunek, do lekarza .Jeśli Cię nie będzie w domu a nie będziesz miała dowodu ,że byłaś po leki czy u lekarza to Ci zabiorą zasiłek.
Nie wiem jak w ciąży, myślę jednak, że podobnie jak na zwykłym L4 ... kiedy nie masz wpisane 1 to nie musisz być w domu... teoretycznie. Ja miał 3 kontrole, nigdy mnie nie było w domu i urzędnik po prostu zapisał, że wyszłam na spacer. Tyle z własnego doświadczenia.
No właśnie ja nie mam specjalnych zaleceń. Wcześniej leżałam i lekarz wpisał kod, że ciąża zagrożona. Ale zmieniłam lekarza z pewnych powodów, on nie twierdzi, żeby coś się działo, dał zwolnienie, ale "chodzone". Póki co pilnuje się i siedzę w domu, ale kurcze nie wyobrażam sobie kisić się w domu przez najbliższe 6 miesięcy, o ile lekarz już mnie do pracy nie puści. Już mam dość.
Widocznie dużo zależy od urzędnika... Jak widzę u nas nie jest źle ;-) Ja nie wyobrażam sobie siedzieć w domu... Zresztą można zmienić sobie miejsce przebywania... raz u babci, raz u cioci, raz u teściów ;-))) Tak chyba można?? Czy też nie??
Ja osobiście nie znam kobiety ciężarnej, która przez 9 mcy, będąc na L4 gnieździła się w domu. Moja przyjaciółka nawet do Irlandii poleciała (za zgodą lekarza, gdyż uznał, że ona może leżeć gdzie chce). Ja będąc na L4 ciążowym miałam wysokie cukry i wręcz wsja, ane było bym nie leżała w domu. Powinnam dużo chodzić. Nawet gdyby moja ciąża sana w sobie zagrożona nie była pracować bym nie mogła że względu na 10 posiłków, które musiałam jeść, ze względu na hipoglikemię i hiperglikemię. Insulinę 5 razy dziennie i kontrolę cukrów. Pracując w przedszkolu byłoby to niemożliwe organizacyjnie i niebezpieczne zarówno dla mnie jak i dzieci. A jednocześnie nie dyskwalifikowało mnie to że spacerów, a wręcz obligowało do nich. Więc ciekawe jakby zus do tego podszedł.
Tak, to musisz zgłosić. Ja też mam inny adres zameldowania i inny zamieszkania, więc muszę pamiętać żeby mi dobry wpisali.
Else w sumie nie wiem jakby Cię ZUS potraktował, ale chyba jak masz wpisane, że spacery są dla Ciebie zalecane to chyba byś się spokojnie wytłumaczyła, bo przecież akurat do dokumentacji to oni wgląd mają. Gorzej właśnie w takich przypadkach jak mój. Z tego co się dowiedziałam, to niby oficjalnie faktycznie powinnam być w domu. Chociaż myślałam, że z wpisaną 2 można sobie normalnie na spacerek wyjść (jeśli nie ma konkretnych przeciwwskazań), choćby dla zdrowia psychicznego. Chyba się tylko zakupami wytłumaczyć mogę. Jeść trzeba :D