Na 40 urodziny dostałam lot ze spadochronem. Prezent mega. Ale ja jestem osobą, która totalnie nie kolekcjonuje przedmioty, a wspomnienia. Później dostałam bilet na moje ukochane Imagine Dragons na który poszłam sama. I się poryczałam ze wzruszania jakieś 600 razy. Kolejnym razem mąż mi kupił wypad (jak to mówi moja przyjaciółka - luksusowej agroturystyce) dla mnie i moich dwóch przyjaciółek na weekend. Dużo tego - na przykład na imieniny kupił mi bilet na koncert Adrea Bocelli, gdzie pojechałam z jego mamą i z bratem jego mamy.
No i druga opcja to ceramika. Osobisćie uwielbiam ceramike z Bolesławca, jest cudowna.
Ale super !!! Mega zazdroszczę. chociaż z drugiej strony mega bym się bała powiem szczerze lecieć balonem. Był chyba nawet jakiś wypadek niedawno. Co do prezentów, to mam podarować przyjaciółce voucher plus coś co jest związane z matchą https://demmers.pl/herbaty/matcha Tym bardziej, że jest miłośniczką.