dziewczyny prosze o porade! urodziłam 7 m-cy temu . od poczatku karmiłam pół na pół- piers i butla. synal odstawił piers ok miesiąc temu. Ogólnie miałam juz okres i własnie... wieczorem pękła nam gumka a rano dostałam okres. Powiedzcie czy po urodzeniu płodnosc jest wieksza?czy sa szanse ze moge byc w ciazy ? bo juz mnie sie wszystko pomieszało... pozdrawiam
no niby czekałam bo na nastepny dzien miałam miec okres no i był -jest ale zkolei naczytałam sie ze własnie po porodzie płodnosc jest wzmozona i sa szanse ze bede znów w ciazy
Krisa, z Twojej wypowiedzi wynika, że nie obserwujesz swojego cyklu (pomiary PTC, śluz, ew. szyjka). Trudno więc powiedzieć, czy płodność już na bank wróciła, ale prawdopodobieństwo istnieje.
Jeśli krwawienie, które wystąpiło rano, jest prawdziwym krwawieniem miesięcznym, a nie np. śródcyklicznym - ale i tego nie stwierdzi się bez obserwacji - to prawdopodobieństwo, że jesteś w ciąży, jest bliskie zeru.
Co do karmienia, odstawienia i płodności to mój podręcznik (metoda niemiecka) mówi, że kobiety karmiące "niepełnie" powinny się liczyć z wystąpieniem pierwszego jajeczkowania już 4 tygodnie po porodzie. Moja koleżanka ma z takiej właśnie "antykoncepcji" (karmienie niepełne) drugiego synka...
Odczekaj 14-18 dni, zrób test ciążowy i zobaczysz, co się dzieje. Albo zacznij się obserwować na 28dni