Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Montenia możesz mi napisać jak stosuje się kropelki z wit. c? Pediatra kazała po każdym karmieniu kroplę na język, a w ulotce jest, że max. 8 kropli jednorazowo. I czy Nystatynę trzeba na gazik i smarować po języku, czy mogę wpuścić na język trochę tego roztworu. Mała nie daje sobie dotykać tego języka, zresztą on jest biały bardziej z tyłu i mam wrażenie, że ta Nystatyna wsiąka w gazik.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Akirko,mozesz podac nystatyne wprost do buzki,mala sobie rozprowadzi po jezyku. A witamine C to tez 1-2 krople na jezyk kropnij,tez żeby sobie rozprowadzila. A normalnie możesz podac tez do polkniecia 2 x 4 krople dziennie.
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Dzięki serdeczne :)
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJul 20th 2013 zmieniony
     permalink
    dzieki za rady
    juz jest troche lepiej, piers boli mniej niz pare godzin temu chociaz nadal jest mega obrzmiala pomimo tego ze karmie caly dzien glownie z tej chorej
    ale ja czuje sie slabo na maksa, jakby walec po mnie przejechal
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Yolka, bierzesz ibuprom? Bierz regularnie,nie czekaj do wzrostu temperatury. Jutro powinno być lepiej. I nie karm caly czas z chorej piersi. 2-3 karmienia max.pod rząd.
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    nie mam ibupromu, biore paracetamol poki
    co.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Kup i weź ibuprom. Zwłaszcza przy zapaleniu to lepsze rozwiązanie.
    Jak to jest z zimnymi i ciepłymi okładami? Wiem, że ciepłe bardziej przy zastojach, żeby ułatwić przepływ (położna mówiła mi, że zimny w takim przypadku nie bardzo), a zimny przy nawale po zakończonym karmieniu, żeby tak szybko nie nabierało. Macie więcej informacji?
    Yolka, z domowych sposobów, słyszałam tez o okładach z potartych, świeżych ziemniaków, ale sama nigdy nie stosowałam.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    montenia z nieba mi spadasz dobra kobieto:kissing: a powiedz mi jeszcze czy jest jakaś możliwość zdobycia tel osoby na liście, ale nie podającej nr?czy taka osoba nie chce by się z nią kotaktowac po prostu? Chodzi mi o Panią ze Słubic, poza imieniem i nazwiskiem żadnych danych:sad: no ale w sumie z Poznania też widze jedna Pani jest to ok;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Hanny,mozna zadzwonić do centrum nauki o laktacji i oni na pewno udziela informacji.
    Yolka,ibuprom jest tutaj konieczny, Paracetamol nic nie pomoze!!! Ibuprom działa przeciwzapalnie, a o to chodzi aby zbic stan zapalny. Możesz tez pod prysznicem polewac sobie chora piers woda ciepla,ale nie goraca. Sprobuj recznie spuscic troszkę mleczka i potem na koniec chlodna woda polac,zeby zamknąć kanaliki mleczne.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Ciekawy artykuł o karmieniu w miejscach publicznych - tu :smile:
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Hydro, ciekawy artykul.
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    nie mam typowego polskiego ibupromu, mam jakis irlandzki odpowiednik na ktorego ulotce jest napisane ze przy karmieniu piersia powinnam skonsultowac to z lekarzem i kurde nie wiem co robic.
    Bylam w polskim sklepie ale nie mieli ibupromu.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Yolka, lek musi mieć w składzie ibuprofen. U nas jeszcze jest Ibum albo Nurofen, Zobacz w necie jaki mają skład i porównaj.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 20th 2013
     permalink
    Właśnie ja się tak zastanawiam jak to jest tak naprawdę z tym ibupromem skoro w ciąży go nie wolno a przy kp wolno?
    pamiętam , że dziewczyny piszą, żeby brać na zapalenie , ale powiedzcie mi która tak 100% konsultowała to z lekarzem? tak z ciekawości pytam, bo ja jak byłam bardzo mocno przeziębiona w szpitalu zaraz po cc i czułam się tragicznie to pytałam i cały czas mi mówili , że nic innego jak paracetamol mi nie wolno...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Eveke, ja miałam zalecenie ibupromu o od certyfikowanego doradcy laktacyjnego. Ufam jej w 100%, bardziej niż jakiemukolwiek lekarzowi. Bralam wielokrotnie ibuprom. W ulotce tez jest napisane,ze można. A także w leksykonie lekow.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Ev,ja konsultowalam z pediatrą,do ktorej mam szczególne zaufanie.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    No właśnie dlatego mnie trochę dziwiło, że mi w szpitalu podkreślali "tylko paracetamol"
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Dziewczyny, zapalenie chyba minelo.
    Piers juz nie boli.
    :bigsmile:

    Teraz tylko sie modle zeby to cholerstwo nigdy do mnie nie wrocilo. To bylo straszne !

    Najbardziej chyba pomogl ten Ibuprom i oklady z kapusty.

    Dzieki za Wasze porady.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Hydro, artykuł w pełni oddający rzeczywistość.
    Wczoraj na basenie poszłam z synkiem do "łazienki dla matki z dzieckiem" i musiałam karmić na kiblu:neutral: nikt nie zadał sobie tyle trudu, żeby postawić tam zwykłe plastikowe krzesło,na których siedzieli ratownicy..
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Któraś dziewczyba kiedyś wrzucała wykaz leków, które można zażywać przy kp i w ciąży...to było na jakiejś stronie odnośnie kp...może, któraś z Was ma go w ulubionych?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 21st 2013 zmieniony
     permalink
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Skojarzyło mi się z artykułem o karmieniu w miejscach publicznych. W czerwcu byliśmy w muzeum diecezjalnym w Pelplinie. Mają sporo obrazów. Przeżyłam niezły szok kojarząc wiele 28-dniowych i nie tylko dyskusji na temat kp. Otóż wśród wystawionych zbiorów wisi tam obraz z połowy XVIIw. zatytułowany "Pokłon pasterzy" (wrzuciłabym Wam grafikę, ale nie mogę znaleźć w sieci tego właściwego). W centrum sceny jest maleńki Chrystus nad nim pochyla się zdaje się św. Józef, po lewej są tytułowi pasterze, a po prawej Matka Boska(uwaga!) z piersią zupełnie nagą, z wszystkim szczegółami anatomicznymi odtworzoną. Połowa XVIIw. :cool: Do dzieciątka jej dość daleko...nie ma w niej zażenowania, nikogo nie dziwi ta sytuacja. Pierś nie jest szczegółem w cieniu, lecz elementem ukazanym w pełnym świetle, tak jakby autor chciał zaznaczyć, że ta kobieta przed chwilą albo zaraz właśnie przystawiała/przystawi do niej dziecko :wink:
    Nie wiem...chyba dziś szukamy problemów na siłę... :cool:

    montenia: Eveke, ja miałam zalecenie ibupromu o od certyfikowanego doradcy laktacyjnego. Ufam jej w 100%, bardziej niż jakiemukolwiek lekarzowi. Bralam wielokrotnie ibuprom.


    Potwierdzam, też mam tę informację z tego źródła.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    isiula: Hydro, artykuł w pełni oddający rzeczywistość.


    A w kontekście tego artykułu i wspomnianych tam "altanek dla mam" - ja dzisiaj miałam okazję karmić na specjalnej "ławeczce dla mam karmiących". I mam bardzo mieszane uczucia. To była ławka osłonięta z trzech stron takim jakby parawanem drewnianym, odpowiednio oznakowana. No i jestem pewna, że gdybym karmiła na zwykłej ławce, jak zwykle, to mniej ludzi by się gapiło :confused: Najczęściej większość z nich nawet nie wie, że akurat karmię moje dziecko, a na tej specjalnej każdy, kto przechodził, zauważał napis i od razu ciekawie zapuszczał żurawia :angry: Druga rzecz, to jakiś taki przymus użycia tego akurat miejsca - coś w stylu "tu siedź i sobie karm, bo gdzie indziej nie jest to mile widziane". Podsumowując - nie podoba mi się ten pomysł :devil:
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Faktycznie, ławeczka to niezbyt szczęśliwy pomysł, ale żeby karmić w WC...nikt by mnie do tego nie zmusił :shocked::shamed: To straszne, że są kobiety zaszczute aż do tego stopnia, jak autorka artykułu :sad: Nie miałam akurat problemu z karmieniem w miejscach publicznych.
    Isiula, dlaczego tak? Nie było innego wyjścia, czy się wstydziłaś, ubiór nie taki...? Nie naskakuję absolutnie, pytam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    ja tam dziś karmiłam w restauracji i mam w nosie czy komus to przeszkadza czy nie , cyca wystawiam tylko tyle, żeby Marysia mogła spokojnie go chwycić i tyle. I karmie wszedzie tam gdzie Marysia tego potrzebuje
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    mooniia ja to samo, byle było kawałek czegoś do siedzenia.... tetrę mam zawsze przy sobie więc zarzucam na ramię i jak np wczoraj karmiłam w rynku o godz. 13 gdzie przewijała się masa ludzi to pieluszką zasłoniłam malutkiej główkę i sobie ćmokała cycusia :D
    mnie bardziej wkurza , że u mnie najczęściej nie bardzo mam gdzie usiąść i czasem mała mi wznieci alarm a ja muszę iść z 10-15 min żeby gdzieś przycupnąć
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Ja byłam teraz w pizzy hut i miałam juz się pytać kelnera czy mogę na boczku sobie ją nakarmić, ale mąż powiedział, że idziemy do auta no i tam ją nakarmiłam. Ale na rekolekcjach było tyle mam że co chwile widziałam karmiące mamy i to mnie tak rozczulało, że nikt się nie krępował.
    Niech mi tylko ktoś podejdzie, że mu to przeszkadza to się tak odezwę że będę musiała do spowiedzi lecieć :D
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    Ja tez karmie wszedzie choc obecnie ciezko jest zakryc mala i piers bo skubana zrywa pieluszke jakby calemu swiatu chciala pokazac ze cycus jest najlepszy:devil::bigsmile:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Ja też nie mam problemu z karmieniem w miejscach publicznych, ale staram się to robić dyskretnie...jakby mi ktoś śmiał zwrócić uwagę to na pewno bym powiedziała mu kilka słów :devil:

    A dzisiaj Misiek mnie rozwalił :bigsmile: leżeliśmy sobie obok siebie na kanapie i w pewnym momencie zaczął szarpać mnie za bluzkę (miałam tylko bluzkę na ramiączkach), więc wyjęłam mu pierś a ten w 5 sekund obrócił się do niej na boczek i przyssał :smile: jakoś nie mogę ogarnąć, że on już taki duży i taki "samodzieny" w kwestii karmienia hehe
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 21st 2013
     permalink
    ojjj tak sardynko u nas podobnie jak leżymy, mała tak szybko znajdzie cycusia, cyk i ssie :bigsmile:
    --
  1.  permalink
    Regi, hehe,jakbymczytala o swoim :wink:
    Ja tez karmie wszedzie gdzie zachodzi taka potrzeba, w restauracji, kościele,na lawce w centrum handlowym czy w autobusie. Jasiek tez ostatnio łobuz zrywa pieluszcze czy apaszkę którą go przykrywam więc teraz muszę się "sprytnie" ubierac tak zeby tylko sutek wystawić spod bluzki.
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJul 22nd 2013
     permalink
    Nana, nie bardzo miałam gdzie przycupnąć na basenie. Wszystko Stasia rozpraszało, więc poszłam do tej całej łazienki z nadzieją, że znajdę tam jakieś krzesełko. A tam przewijak, stół, umywalka no kibel. Mały płakał, więc go przystawiłam siedząc na tronie. Na szczęście nie śmierdziało. Następnym razem pójdę do ratowników, żeby mi udostępnili krzesełko i swoją kanciapę.
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    W naszym mieście był swego czasu Festiwal Rodzicielstwa. Jednym z punktów było karmienie piersią w miejscu publicznym. Przyszły... 4 mamy. Jedna z dzieckiem około rocznym. Komentarz? Tak długie karmienie to już znęcanie się nad dzieckiem i zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych. Czyje słowa? Oczywiście, mężczyzny. Bo dla facetów piersi to seks, nie pokarm. Ja osobiście karmię poza domem, ale tak, aby nie stwarzać okazji do komentarzy. Nie mam ciętego języka :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Dziewczyny problem przystawiania mamy za sobą :cheer: ale teraz moje Dziecię chce spać mi na cycu. Dostawiam ją na żądanie no a że ona żąda co chwilę.... W zasadzie nie ma czegoś takiego jak pora karmienia u nas, wszystko się zatarło.
    Pociumka trochę i zaraz śpi, jak ją odłączę i położę to po 15-20 minutach zaczyna marudzić i chce znowu.
    Chciałaby tak wisieć na cycu, przysypiać i budzić się co chwilę by coś zjeść. Ma bardzo dużą potrzebę ssania, nawet nie noszenia na rękach, tylko musi mieć mojego cyca w buźce. Może raz w ciągu dnia mogę ją odstawić na dłużej, w nocy też raz mi się zdarzy. Czy to jest normalne? Może trzeba przeczekać?
    Z tego wszystkiego boli mnie kręgosłup, jestem niedojedzona i czasami nie mam nawet kiedy podpachy zmienić :/ Nie wspomnę tu o innych czynnościach.
    Kupuję dziś chustę, ale ona domaga się cyca, więc nie wiem czy to coś da.

    Wczoraj była położna środowiskowa, widziała i powiedziała, że ona by jej dawała smoczek bo inaczej nie dam rady funkcjonować.
    No ale ja nie wiem czy to jest dobry pomysł - boję się, że zakłócę jej jakoś ssanie piersi. Macie jakieś rady, doświadczenia w tym zakresie by trochę ten rytm dobowy porządkować?
    Może gdyby nie przysypiała w trakcie karmienia, tylko jadła dłużej... A ona tak max 10 minut - przysypia i za chwilę znowu coś tam i tak w koło...
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Manga ja bym spróbowała dać smoczka. Mimo, że jestem przeciwniczką, ale w takiej sytuacji, warto spróbować, skoro piszesz, że nie możesz nic zrobić koło siebie. Smoczki uspokajacze raczej nie zaburzają ssania z piersi, bo z nich nic nie leci, więc dziecko nie kojarzy ich z jedzeniem.
    Ja mojej 2 razy próbowałam dać, już w desperacji jak nie było wiadomo o co jej chodzi:) Ale wypluła prędzej niż do buzi jej wpakowałam;)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    akirka: Smoczki uspokajacze raczej nie zaburzają ssania z piersi, bo z nich nic nie leci, więc dziecko nie kojarzy ich z jedzeniem.


    Skąd to przekonanie? :shocked: Akurat smoczki uspokajacze bardzo, bardzo często odpowiadają za popsucie techniki ssania, szczególnie u takich maluchów :confused:
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    mangaa: Chciałaby tak wisieć na cycu, przysypiać i budzić się co chwilę by coś zjeść. Ma bardzo dużą potrzebę ssania, nawet nie noszenia na rękach, tylko musi mieć mojego cyca w buźce. Może raz w ciągu dnia mogę ją odstawić na dłużej, w nocy też raz mi się zdarzy. Czy to jest normalne? Może trzeba przeczekać?


    Mangaa - to jest jak najbardziej NORMALNE :smile: To jest jeszcze bardzo malutkie dziecko, kompletnie nie przystosowane do nowych realiów. Potrzebuje ssania, żeby czuć się bezpiecznie. To, co opisałaś, to jest normalne zachowanie zdrowego noworodka.

    Wiem, że to może się wydawać uciążliwe, ale moja rada na to wszystko brzmi - korzystaj, ile wlezie. Odpuść sprzątanie na błysk i trzydaniowe obiady. Niech mąż Ci przygotuje rano jakieś kanapki, coś do picia, żebyś miała pod ręką. Do tego ulubiona lektura albo jakiś serial na dvd. I karm. Odpoczywając jednocześnie, to przecież podstawa w połogu :smile: Wierz mi, drugi raz nie będziesz miała okazji tak bezkarnie się lenić (bo przy dwójce maluchów to już niestety nie jest tak różowo). Założę się, że za jakiś czas to wszystko się ułoży, a Ty będziesz tylko z rozrzewnieniem wspominać te czasy, kiedy Twojemu dziecku do szczęścia wystarczyła pierś i tylko pierś :wink:
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Ja w jakiejś desperacji, bo Gosia nie dość, że wisiała na cycach, to jeszcze okrutnie mi je pogryzla i karmienie było dla mnie bolesne, dałam smoka. Nigdy nie miałam problemów z laktacja. Smok do teraz jest, ale tylko na moment zasypiania. Nie to, żebym namawiała do dawania smoka i odnawiania dziecku bliskości, ale nam smok z umiarem serwowany nie zaszkodzil.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
  2.  permalink
    Wczoraj była położna środowiskowa, widziała i powiedziała, że ona by jej dawała smoczek bo inaczej nie dam rady funkcjonować.
    - ja mialam identyko i dalam smoczka. Malemu nie przeszkodzilo to w ssaniu poprawnym cycusia a smoczek sluzy wylacznie do usypiania i ew. jak bardzo marudzi. Nie czuje sie jakos zle z tym tematem. Kiedys sie przeciez odzwyczai :)
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Odrobinę wcześniej była mowa o ibuprofenie w ciąży i podczas kp. Otóż stosowanie NLPZ (niesteroidowych leków p/zapalnych) w ciąży niesie ryzyko zamknięcia u płodu przewodu tętniczego. Przewód tętniczy jest to naczynie stanowiące połączenie pomiędzy pniem płucnym a początkowym odcinkiem aorty zstępującej, służące do ominięcia krążenia płucnego. Jego drożność musi być zachowana póki dziecko nie zacznie samodzielnie oddychać poza łonem matki. Do mleka matki przedostają się w niewielkim stopniu. Zresztą, od 3 mż można podawać dziecku syrop z ibuprofenem.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    Mi się wydaje, że warto poczekać z tym smoczkiem chociaż z miesiąc. (Tak mi kiedyś mówiła położna) Ja dałam raz Lilce, jak miała tydzień (średnio wprawiona byłam wtedy w opiece nad dzieckiem i nie rozumiałam, dlaczego pod cycu i odłożeniu na łóżko ona nie chce nagle spać:wink:) i jej zaburzyło to jedno podanie technikę ssania - zupełnie inaczej ssała, łapała pierś itp. Potem to wróciło do normy, ale smok poszedł w odstawkę. Także to zależy od dziecka. Na pewno lepiej, jak ma już technikę ssania lepiej wyrobioną niż po tygodniu :)
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJul 23rd 2013
     permalink
    mangaa ja bym poczekala,wytrzymala jeszcze bez smoka. owszem-nie musi ale moze naprawde zaburzyc ssanie i wtedy bedziesz miala jeszcze wiekszy problem.ja mialam taka wiszaca ma cycy niemal non stop ssaczke.w nocy czy w dzien-co godzine albo i czesciej.przetrwalam,teraz to tylko wspomnienie.wiem ze nielatwo jest ale smok moze wam pogorszyc.niech mala najpierw przywyknie do ssania,wyrobi sobie trwaly prawidlowy nawyk ssania piersi.z tygodnia na tydzien wszystko bedzie latwiejsze.teraz poswiec sie jak najbardziej malej a to zaprocentuje.te pierwsze dni,tygodnie szybko mina a to wazny czas ktorego nikt wam potem nie wroci,nie cofnie
    --
  3.  permalink
    Mangaa, to jest maleństwo jeszcze, stopniowo jej się ustali rytm dnia i nocy, jedzenia i spania. Na razie robi to, co robiła bez przerwy w brzuchu - tankuje ;) Hydrozagadka słusznie pisze :)
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 24th 2013 zmieniony
     permalink
    KARKO: nie musi ale moze naprawde zaburzyc ssanie i wtedy bedziesz miala jeszcze wiekszy problem


    I w dodatku nie można się o tym przekonać jeszcze przed podaniem smoczka, więc jest to pewne ryzyko :wink:
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeJul 24th 2013
     permalink
    Dziewczyny, dzisiaj w nocy obudziły mnie dreszcze, trzęsłam się jak osika. Potem wzrosła mi temperatura, bolała prawa pierś od zewnętrznej strony, więc dużo przystawiałam Wojtka. Słabo mi było bardzo, a teraz czuję się też średnio. Pierś nadal bardzo tkliwa. Czy to słynne zapalenie piersi? Co jeszcze mogę zrobić? Wzięłam codipar, na wszelki wypadek umówiłam się na jutro do internisty. Chyba kupię też kapuchę. Czytałam, że polecacie ibuprom - taki zwykły wystarczy?
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 24th 2013
     permalink
    Kochane ja bardzo bym chciała oddać się w 100% Córeczce, ale u nas nie przejdzie takie olanie innych spraw.
    Z dwóch powodów - pod nieobecność mamy opiekuję się moim chorym tatą (mieszkamy jeszcze z rodzicami), a poza tym nie mogę się zupełnie wyautować z pracy. Muszę codziennie mieć możliwość wygospodarowania trochę czasu na pracę zdalną. Poza tym mój Mąż pracuje praktycznie od 8 do 20, wszystkie obowiązki związane z domem są właściwie na mojej głowie. Do tego dochodzi teraz budowa i konieczność rozliczenia końcowego kredytu. I tak to wszystko na nas spadło.
    Przyznaję, że jest ciężko i chyba się nie spodziewałam, że będzie aż tak. Wczoraj miałam lekki kryzys pod koniec dnia.

    Ale aby nie było tak pesymistycznie powiem Wam, że dziś jest nam o niebo lepiej. :) Mała tak nie wisi, w miarę śpi - teraz wózeczek na tarasie, ona zadowolona i trochę mogłam koło siebie zrobić. Zobaczymy jak będzie dalej.

    Będę chciała wytrzymać bez smoczka te 6 tygodni, o których czytałam, że jest kluczowe dla noworodków jeśli chodzi o ssanie (zwłaszcza, że Mała ma czasami jeszcze problemy z głębszym uchwyceniem piersi), a później zobaczymy.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 24th 2013
     permalink
    mangaa: Ale aby nie było tak pesymistycznie powiem Wam, że dziś jest nam o niebo lepiej. :) Mała tak nie wisi, w miarę śpi - teraz wózeczek na tarasie, ona zadowolona i trochę mogłam koło siebie zrobić. Zobaczymy jak będzie dalej.


    Bo tak to będzie teraz wyglądało - małymi kroczkami, ale ciągle do przodu :smile:
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJul 24th 2013 zmieniony
     permalink
    MAngaa już kiedyś pisałam, że chyba każda z nas nie przypuszcza jak jest ciężko...
    załamki są normalne, ale ja sobie mówiłam , że przecież każdy dzień to malusi kroczek do przodu i tymi małymi kroczkami przechodzi się do kolejnych etapów, nic nie trwa wiecznie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 25th 2013
     permalink
    Nie zapeszam, nie zapeszam, ale dziś też nam jest fajnie. :D
    Coś nam się zaczyna klarować. Mam trochę czasu dla siebie, nawet się wyspałam, bo w końcu umiem ją przystawiać na leżąco i dziś nad ranem sobie razem przysypiałyśmy przy karmieniu.

    Zastanawiam się tylko czy koniecznie mamy opróżniać pierś do końca i jak rozpoznać że jest opróżniona? (Jeśli nie słyszę już przełykania?)
    Bo teraz to wygląda tak, że podaję jej cyca jak leci, jak wygodniej, jak czuję, że jest bardziej wypełniony - to jej podaję. Czy koniecznie pilnować tego opróżniania do końca jednej piersi?
    --
  4.  permalink
    Montenia, moze mozesz zapytac swojej doradczyni laktacyjnej... Za tydzien chce usunąć podejrzane znamię i nie wiem teraz czy w trakcie karmienia piersią można użyć znieczulenia miejscowego..?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.