Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    hmmm mangaa tak mi się przypomina, że u nas też wieczorami była masakra jeśli chodzi o jedzenie...tzn. Mikołaj chwytał pierś, brał 3 łyki, puszczał, płakał i znowu łapał i tak każdego wieczora, chociaż w dzień i w nocy jadł dobrze...z tym, że był młodszy od Mili i właściwie do tej pory nie wiem o co mogło chodzić ale napiszę co zmieniliśmy:
    - codziennie o 18 (czasem nawet chwilę przed) kąpaliśmy go, później było karmienie (tyle ile zjadł to zjadł, jak zaczynał się wykręcać i płakać to kończyliśmy z jedzeniem) i odkładaliśmy go do łóżeczka, dawaliśmy smoka i tj. przytykaliśmy go pieluszką (podpatrzyłam w szpitalu jak leżał na zapalenie płuc) żeby nie wypadał - jak Mikołaj zasnął to pieluszkę zabierałam, bo bałam się uduszenia
    - w dzień przestałam go karmić co chwilę, generalnie starałam się karmić na żądanie ale okazało się, że moje dziecko bardzo rzadko chce jeść, więc starałam się proponować pierś co 3-4h
    - jak tylko widziałam u niego oznaki zmęczenia to wkładałam go do łóżeczka, oczywiście jak płakał to dostawał pierś - przeważnie na niej zasypiał, więc odłączałam go od piersi i wkładałam z powrotem do łóżeczka
    - brał debridat (to akurat z innych powodów ale może też pomógł?)

    Generalnie okazało się, że moje dziecko po takich działaniach zrobiło się dużo spokojniejsze i wieczorami przestało tak szaleć z jedzeniem...
    ale nie wiem czy to jedyna słuszna droga...po prostu u nas zadziałała taka "izolacja" a że nic nie było robione na siłę, to obeszło się bez wycia itp.

    Aaa i żeby nie było to też zawsze reagowaliśmy i reagujemy na każdy płacz, chociaż Mikołaj na szczęście bardzo mało płakał/ płacze - tak naprawdę dopiero ząbki dają nam popalić, bo wtedy ciężko mu pomóc :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeOct 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Hej kobietki, no i mnie przygnało tutaj z problemem:(
    Dzisiaj byłam na szczepieniach z Bereniką i okazało się, że Niśka zbyt mało przybiera. Jest na 25 centylu, 10 października kończy 3 msce a waży 5160 ( na mojej wadze 5200 - i ta moja waga jest kompatybilna z wagą szpitalą, gdzie leżałyśmy na zapalenie dróg moczowych). Do tej pory przybierała ok 200 g w tydzień, a od wyjścia ze szpitala ( 10 września) z wagą 4780 przybrała 380 gramów do dzisiaj . Karmię piersią na żądanie, Niśka nie ma kolek, jest spokojna i grzeczna, śpi w nocy ciurkiem ok 6 godzin a jak się budzi nad ranem głodna, to daję cyca i dalej zasypia. Lekarka powiedziała, że powinnam poobserwować Niśkę, jak się zachowuje kończąc ssanie, czy marudzi i szarpie brodawkę czy nie. Jeśli tak, znaczy, że się nie najada. Z drugiej strony czy spałaby tyle w nocy ( każdej nocy) jeśli byłaby głodna? Powiedziała mi też, że mam kupić mm i spróbować jej dać raz na dobę 20-30 ml i obserwować, czy tak samo się będzie zachowywała jak przy kp czy inaczej, znaczy spokojniej. Już sama nie wiem, co mam myśleć, ale jak ognia boję sie tego mm ( mimo że chłopaków dokarmiałam), to jej chciałabym dawać tylko pierś. Chwyta dobrze, bo czasem aż się krztusi, nie ulewa, ładnie moczy pieluszki, kupki tez ok. Piersi co prawda mam niezbyt już twarde, ale chyba wcale nie muszą, prawda? Jak Nisia jest dostawiana to mleczko ładnie leci.
    Ostatnie 2 tygodnie troszkę mi dały w kość i okazało się, że mam trochę anemii i jestem osłabiona. Niestety, słabiej się odżywiałam , bo zwyczajnie na zakrętach momentami nie wyrabiam z trójką i może to moja wina, jak myślicie? Może mieć wpływ na mleko mój stan fizyczny i kondycja? Może fakt, że ja już zgubiłam te swoje ciążowe 20 kg i chudnę jak szalona ma tez wpływ na tycie Niśki? A może kiedy Niśka śpi juz w nocy a ja do niej dołączam, to może zaserwować jej jeszcze pierś?
    Już sama nie wiem, czy mam kupować to mm czy co robić? Chciałabym tego uniknąć za wszelką cenę i będę walczyć jak lwica, ale błagam Was, napiszcie mi co mam robić, od czego zacząć? Jeśli jest odpowiedź gdzież we wcześniejszych postach, wybaczcie, ale nie mam zwyczajnie czasu przeszukiwać ich, bo teraz korzystam z chwili kiedy Niśka śpi po szczepieniach.
    Dzięki:)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Migosiu, 380g w 3 tyg. to jeszcze nie jest tak źle. Moja przybrała w 4 tyg. ok 340g i Doradczyni laktacyjna nie doradzała MM, a nasze córcie w podobnym wieku. Moja co prawda waży nieco więcej (5340) no ale też większa się urodziła.
    Ja bym na Twoim miejscu nie myślała o MM, jeśli już to prędzej spróbowałabym wybudzać do karmienia w tych 6h.

    Sardynko dzięki za info.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Migotynka , mi sie wydaje ze organizm był jeszcze osłabiony po chorobie i stąd niski przyrost .
    Poza tym dzieci w okolicach 3 mca zzwalniają z wagą.
    Ja bym mm nie dawała. Wstrzymaj się, zwaz za 2,3 tyg i zobacz. Będzie dobrze.
    I staraj się dobrze odzywiac . Twój stan fizyczny i psychiczny jest ważny przy laktacji. Bierz może witaminy dla kobiet karmiacych , lecytyne 1200 ponoć stawia na nogi. Ja właśnie zaczęłam lykac .

    No i podziwiam , kp przy trójce dzieci!!!

    A swoją drogą co ci lekarze z tym mm ? Normalnie złoty środek na wszystko : skaza ,mm,niski przyrost ,mm :devil:
    Chyba im płacą za to.:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Maanga, Mamakasi - jesteście wielkie:) Dziękuję za rady i pocieszenie:) Będę walczyć, a mm niech na szczaw spada:smile:
    A moze jakieś ziółka polecacie szczególnie na laktację?
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Migotynka , z ziół to koper włoski , anyz . Są gotowe mieszanki, tylko nie kupuj granulatow tylko takie do zaparzania np herbatka bocianek i chyba z firmy herbapol.

    Powodzenia !
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    u nas podobny przyrost tez od 10 wrz , moze nawet troche mniej z 3180 na 3550 gramow
    a norma 17 dziennie, mamy 18,5, u Was 19,doradczyni mowi ze malo...ale byly u mnie problemy, apetyt ma corcia, wiec jakos nie martwie sie tym wcale..wyglada dobrze, pyza kochana, ubranka widac sie kurcza
    jakby bylo poonizej normy to tak...moze to lekkomyslnosc ale te scisle normy ani w ciazy ani teraz mnie nie ruszaja
    a 25 centyl to jakos zle,? czy nasze dzieci to przodownicy pracy i musza wyrobic 200 procent normy?
    salinos polecam z serca ksiazki o rodzicielstwie bliskosci, artykuly z sieci...podejcie do wychwania sie zmienilo przez ostatniw 20 lat :)) rodzice maja inne poglady
    taktownie mozna ich spacyfikowac :P w sumie skad sie uczymy bycia rodzicem, teraz od rowiesniczek glownie i z ksiazek, nie wszystkie rady mamy i cioci sa dla mnie do przyjecia
    pamietasz swoje listy do babci i dziadka?na przyszlych...byly genialne
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Ja nie odstawiłam tego sera żółtego całkiem, bo tak mi lekarz powiedział, że tylko ograniczyć. Teraz odstawię wszystko całkiem.

    Dziewczyny, a mąż właśnie znalazł chyba węzeł powiększony, za jednym uchem (nie na linii szczęki tylko za uchem, zakładam, że to węzeł chłonny) tak może być przy alergii?

    Dżasti, Łucja nie ulewała wcześniej, teraz jej się zdarzy, ale niewiele tego jest.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormamiNJBPDA
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Migotynko, ja myślę, że twoja córcia nie przesypiałaby tylu godzin gdyby była głodna, ale może spróbuj ją nakarmić na śpiąco,skoro to nocne mleko ma lepsze właściwości, , choć mój synek w nocy śpi różnie,tzn, budzi się różnie, bo właściwie przesypia całą noc, ale na jedzonko budzi się od 1 do 4 razy, ale gdy śpi to za nic w świecie nie chce złapać cyca, jak sam się nie obudzi...
    Ja też mam sporo galimatiasu z moją czwóreczką, i sama to odczułam, też osłabienie itp. ale mówiłam lekarce i kazała mi tylko lepiej się odżywiać, a właściwie bardziej regularnie i łykać witaminy dla k. karmiących. Herbatek na laktację nie piję ale za do dużo wody niegazowanej.Czy ja dobrze pamiętam,że u twojej córci było podejrzenie hipotrofii,ale chyba się nie potwierdziło, bo przez chwilę pomyślałam,że to może mieć związek.
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    u nas przez cały okres kp (tzn. Wyłącznego kp) przyrosty były małe i przeważnie skokowe, np przez 2 tygodnie Misiek przybierał 100g a przez kolejne dwa 500g co w sumie dawało jakieś minimum normy....myślałam, że po rozszerzeniu diety pójdzie jak burza a okazuje się, że od 2 miesięcy nic nie przybrał, chociaż je barszo dużo...nie powiem, bo trochę mnie to zaczyna martwić ale poczekam jeszcze chwilę zanim udam się do lekarza (zresztą wizytę u gastroenterologa mamy 14.11)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Dorit: a norma 17 dziennie, mamy 18,5, u Was 19,doradczyni mowi ze malo...

    No to u nas wychodzi ok 11,5. Dzisiaj ważę Małą, zobaczymy co po tych 2 dniach łóżkowych.
    Dziś nie lepiej jak wczoraj wieczorem, tzn w sumie było spoko (trochę się wykręcała ale szybko kapitulowała), ale po 16 się wszystko zmieniło. Płacz przy cycku - udało mi się ją co nieco nakarmić tylko dlatego, że przystawiłam jej smoczek na chwilę, uspokoiła się i podałam pierś i za którymś razem zatrybiła ale krótko ssała. Jak jest zaspana to zupełnie inna sytuacja.
    Mam wrażenie, że naprawdę jest przy piersi za karę. Powiem szczerze - wysiadam i już boję się tego co będzie wieczorem.
    Jak długo może to trwać? Nie chcę by funkcjonowała niedojedzona i poirytowana. Ciężko mi się na to patrzy, dziś zauważyłam że szarpie się w złości za włosy. :/
    Czy jest szansa, ze Mała zapomni o doznaniach związanych z butelką?
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Dziewczyny u nas też problemy z brzuszkiem.. Mały się wygina i marudzi a brzuszek wtedy twardy :(
    Nie wiem jak mu pomóc. . Masujemy, kładziemy na brzuszku..
    Czytałam że to może być duża ilość laktozy w pokarmie i aby odciągnąć trochę ale ile ?
    Adaś je dużo, pokarmu jest bardzo dużo aż się czasami krztusi.. teraz staram się go przetrzymać chociaż na 2 godz przerwy między karmieniami, bo ma taki duży brzuszek, pełny i może to troszkę pomoże... nie chcę żeby się męczył już :(
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Asiula skoro się pręży i wygina i brzuszek twardy to to nie kolka? A skoro się najada to na ile mu to starcza, skoro chcesz mu zrobić większe odstępy i te większe tzn 2 godz? Bo może za często go przystawiasz i chłopak nie da rady tego przetrawić? Ja miałam od razu dużo pokarmu i mój Maksiu od razu dużo przybierał na wadze a jadł co 3 godz. od samego początku. A jak w szpitalu kilka razy karmiłam go częściej to ulał wszystko co zjadł i wtedy konsultantka powiedziała mi jasno,że on ulewa bo się przejada i żeby go nie karmić za każdym marudzeniem, bo nie każde marudzenie = jestem głodny.

    Manguś - współczuję i trzymam kciuki kochana. Czemu Milka taka nerwowa dziewuszka? No przecież ssanie to jest pierwszy odruch - dlaczego Ona tego tak nie lubi?
    -- ,
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    mamusiaNJBP: Czy ja dobrze pamiętam,że u twojej córci było podejrzenie hipotrofii,ale chyba się nie potwierdziło, bo przez chwilę pomyślałam,że to może mieć związek.


    - było podejrzenie, ale na tym się skończyło, kolejne usg wykluczyły w 100%. Niska przybierała dobrze, nawet bardzo dobrze, to ostatnie 2 tyg tak przystopowała. Będę próbowała w nocy na spiocha i będę kontrolować przyrosty:)

    Mangus, współczuję kochana, bo patrzenie na cierpiące dziecko potrafi zdołować porządnie. Mam jednak nadzieję, że zwyciężysz a Mała pokocha cycunia:)

    Asiula, a u Ciebie to tez mi na kolkę wygląda, może suszarka i masaż brzuszka?
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Wiesz co, Justyś? Ona kocha ssanie, ssie na potęgę (ostatnio swoje rączki) tylko moich piersi od jakiegoś czasu nie lubi ssać. No chyba, że na śpiocha - to wtedy jest taka kochaniutka, mam wrażenie że znowu kocha moje cycuchy. Wstaliśmy dziś zjeść i trochę się pobawić, a gdy wróciliśmy do łóżka to już było ciężko. Pomimo tego, że szukała piersi i chciała jeść to płakała jak jej podsuwałam.

    Doradczyni mi mówiła, że "syndrom gumy" (potocznie tak sobie nazywają ;) ) polega na tym, że niektóre dzieci po spróbowaniu butelki po prostu później tego wrażenia w buzi szukają podczas ssania piersi. I wolą smoczek z butelki bo jest lepiej wyprofilowany, Calma ma dłuższy dziubek i łatwiej jej go uchwycić niż pierś. Ja mam jeszcze duży biust, więc łatwiej jej ta ciężka pierś wypada z buzi. A ma jeszcze utrudnienie bo ma tę bródkę cofniętą.
    Po prostu łatwiej jej jest ssać butelkę, więc moja pierś jest "be" teraz.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Ale on nawet nie płacze... marudzi lekko.. stęka bardziej, także nie wiem..
    Jak masuje to jest cicho dlatego myślę, że to wzdecie bo kiedy sobie pierdziucha to jest cisza :)
    On je na żądanie jak szuka to mu daję ale czasami to jest co godzinę. On ma pełen brzuch a dalej szuka..
    Przytulam go to na chwilę pomaga i dalej szuka...
    Zresztą kolki chyba występują jakoś synchronicznie a on ma tak w różnych porach przez jakieś pół godzinki ale jeśli by to było przez tą laktoze to bym chciała mu pomóc :(
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Asiula moja całą noc nie chciała spać, prężyła się, płakała a wszystko przez Laktozę! Bo karmiłam na jedno karmienie z 2 cycków i mała nie dawała rady. Teraz karmię z jednego cycka na jedno karmienie. Mała daje radę ale cycki nie dają rady i mam nadprodukcję ;p
    p.s. a tak z innej beczki pytanie czy już macie naloty rodziny w domku? Ja powiedziałam rodzinie, że przez pierwszy miesiąc chcemy odpocząć we troje to wszyscy nagle wielkie oczy na mnie jakbym była jakaś nienormalna. Tłumaczę, że Mała osłabiona, że po żółtaczce, jeszcze trochę żółta ale to jak do słupa. Zastanawiam się czy może faktcyznie ze mną cos nie teges?:shamed:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Salinos, jak długo trwalo karmienie z jednej piersi nim przestawialas na druga piers? To wcale nie powiedziane,ze przez laktozę. Ukla dziecka jest niedojrzaly i często choćby mama była o chlebie i wodzie(ja probowalam przez tydzień i mala darla się tak samo jak jadlam wszystko,wiec wrocilam do normalnej diety). Karmilam zawsze! na 2 piersi. Chodzi o to,aby nie zmieniac z piersi na piers np.co 2-3 minuty,ale jeśli dziecko ssie jedna piers 10minut i je aktywnie,to spokojnie przelozyc na druga piers. Ja zawsze karmiłam najpierw jedna piers i nawet jak mala puszczala to podawalm druga i pila jeszcze kilka lykow,kolejne karmieni zaczynala od tej ,,naczetej,,.
    Mangaa, ja mysle ze 2-3 dni lezenia z mala pozwola zwiekszyc ilość pokarmu. Przede wszystkim powinnas się uspokoić,nie martwic się na zapas,ze nie będzie mleka,ze mala będzie się denerwowala itp. I popros mae i tesciowa,aby nie komentowaly,aby nie nalegaly na podawanie mm,bo to żadna droga nie jest.
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Salinos - cycki się dostosują do nowego karmienia.
    Asiula, spróbuj jakiś probiotyk, albo ten Delicol, bo on pomaga przy nietolerancji laktozy. Ja dawałam BioGaia od ok.4 tyg. życia, bo było ciągłe stękanie i prężenie przed kupą i bąkami. Po tym było o wiele lepiej.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Salinos, ja tez nie przyjmowałam gości/rodziny przez ponad m-c na pewno. Odwiedziali nas tylko dziadkowie.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    OK, nie będę myśleć na zapas. Na ważeniu +20g w 2 dni ale czekam do soboty, porównamy jak przytyła w tydzień i jak nadal będzie słaby przybór to ja chyba zdecyduję się na odciąganie i podawanie. Znajoma mi mówi bym wytrzymała, że ona też tak miała, że przez miesiąc Mała strasznie płakała a ona razem z nią, ale przetrzymały i już są na prostej drodze...

    I poleżę z Małą jeszcze jutro, zobaczymy jak będzie.
    Po kąpieli nawet spokojnie było - uff, tylko Mała nie zjadła za dużo, 5 minut aktywnie, zaczęła płakać dałam jej drugą pierś i zasnęła prawie od razu z cyckiem w buzi. Ale takie leżące dni mają to do siebie, że je mniej a częściej.

    No i właśnie Mała często je tak, że po ok. 5 minutach aktywnego jedzenia kończy i płacze, nie chce już tej piersi, przystawiam do drugiej i je powiedzmy te drugie 5 minut. Dlaczego tak robi? Czy to czasem nie przez to że później jest wolniejszy wypływ i musi bardziej się namęczyć i ją to denerwuje?
    Wiem, że za szybko przystawiam do drugiej ale ona za chiny nie chce tej samej piersi znowu.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Mangaa,czasem dzieci chcą pic z pelnej piersi,bo tez szybciej leci. Jak po tych pierwszych 5 minutach ssania przestawisz do drugiej piersi i znow possie 5 minut czy więcej, a widzisz ze się denerwuje już to możesz ponownie przystawić do tej pierwszej. Dzieci tak czasami maja. A powiedz mi jak w nocy,bo nie pamiętam jak u Was jest? Pije w nocy choć z 2 razy? N ajlpeiej jakby przypadly z 2 karmienia na noc miedzy 21 a 6 rano,mozesz na spiocha nakarmić. Ja jak mam czasem mocno napieta piers,to malej na spiaco daje i ona nawet nie wie,ze je :cool:
    Moja mala tez miała taki etap,ze prawie w ogole przestala przybierać, a stało się to dlatego,ze w npcy zrobila sobie 6-7 godzinna przerwę,czyli jakby jedno karmienie odpadlo(to o 2 w nocy), zamiast tego budzila się i pila o 3-4 i potem ok.8). Mialam zalecenie tez budzenia jej na probe,zeby zobaczyć czy przybierze. Obudzilam ja raz,wsciekla jak osa była,pic nie chcila i potem z tej wścieklizny spac nie mogla. Nastepnej nocy jej już nie budziłam i po kilku dniach zaczela budzic się i jesc w godzinach 1-2 i 5-6 rano. Dodatkowo dokarmiałam ja przez kilka dni swoim pokarmem (po piersi,raz dziennie,aby miała więcej sily do ssani). Kreyzys trwal z tydzień i zaczela pięknie przybierać(choć nigdy nie szalala z przyrostem,bo nawet teraz maja 2 lata wazy 11kg).
  1.  permalink
    Bąbelasku, nie wystarczy ograniczenie nabiału - musisz całkowicie wyeliminować ze swojej diety ten żółty ser, masło itp. Dopiero wtedy będzie dobrze. :thumbup:
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Tak właśnie teraz zrobię, dzięki za pomoc :bigsmile:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Mangoo podziwiam Twoje zmagania, jestem b dzielna kobieta!
    Wierze ze bedzie niebawem lepiej i Mila pokocha Twoje piersi.

    Piszecie o stekaniu i prezeniu dzieci przed kupą....to nie jest normalne?
    jakis tam wysilek dziecko wykonuje, wiec, zaplakanie na chwile, marudzenie, stekanie...to chyba norma, moja corcia tak robi ale uwazam ze nic zlego w tym, czasem ponoze ja w pionie, zgonam nozki do brzuch lub pomasuje brzuszek, postukam po pupie, czy poloze na brzuszku.

    no chyba ze te prezenie dlugo trwa...placz...to juz chyba kolka wtedy no nie?

    U mnie nieco lepiej, goraczka zeszla, powinnam isc na kontrole do lekarza, piers nadal czerwona, zdecyduje czy ciac ropien (jesli sie zebral) czy rozejdzie sie...
    corcia ma apetyt,
    kupilam laktator ale nic nie leci....i reka tez nie idzie odciaganie a piersi pelne??robie cieple oklady tam gdzie moge...
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Dziewczyny pisałam wczoraj ale mnie wylogowało: pytanie mam za 100pkt od kilkunastu dni zmagamy się z trudami kp. Nie pisałam od razu bo przeszłam na dietę gdyż myślałam, że to wszystko z powodu tego, że jakoś specjalnie się nie pilnowałam-wiadomo że nie jadłam codziennie smażonego i nie opychałam się bigosem i grochówką ale tak normalnie jadłam. Sprawa wygląda następująco:
    Przy kp Kajetan ma straszne bekanie-po 4-5 razy czasem nawet po 2h odbija, pachnie mu brzydko z buzi-jakby fermentowało coś albo lekarstwem, ulewa strasznie, jest markotny i jęczy cały dzień-objawy wszystkie nasilają się po południu-tak jakby ten pokarm skumulowany mu przeszkadzał. Po południu przechodzi to prawie w wymioty można powiedzieć. A i czasem bije się po brzuszku piąstkami i rzuca się nerwowo na wszystko-zabawki, moje ręce, brodę itd.
    Teraz najlepsze-po mm tego nie zaobserwowałam! :( Karmiłam go prawie dwa dni Beilonem i moją piersią (ale większość to mm) i nie było tych objawów-oczywiście wkładał rączki do buzi ale nie nerwowo, był radosny, odbijał po jedzeniu, troszkę ulał i to wszystko. Nie bił się piąstkami po brzuszku. Co ja mam zrobić? Zależy mi na kp ale jak widziałam różnicę w jego zachowaniu to wyłam bo czuję się jakbym mu piersią krzywdę robiła. Przeżyliśmy kryzysy laktacyjne (tez się tu żaliłam) ale przeszło-pokarmu mam dużo. Zmieniałam pozycje, odbijałam w trakcie karmienia-to nic nie pomaga, zmieniłam dietę-też nic... Próbowałam nawet ściągać i karmić z butelki-nic to nie zmieniło... Całe szczęście Kajetan łyka i butlę i cycka i jest mu obojętne co dostaje... Może dlatego, że jak był chory po porodzie to miał podawane niestety mm. Macie jakieś pomysły na rozwiązanie sytuacji?

    Treść doklejona: 03.10.13 08:24
    A i jeszcze po południu pręży się przy piersi i ją puszcza a za chwilę sie na nią rzuca jak wygłodniały wilk... Rano i do tej 14:00-16:00 tego nie ma...
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Piszecie o stekaniu i prezeniu dzieci przed kupą....to nie jest normalne?


    Dorit, u nas po Biogai kupa była bez mrugnięcia okiem. Tylko skupienie na twarzy wskazywało, że coś się produkuje. Mi sie wydaje, że jak dziecko stęka i popłakuje, to znaczy, że nie czuje się całkiem dobrze, więc ja wolałam jej ulżyć.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    Dziekuje akirko, masz porownanie- zapisze sobie biogaje i bedziemy stosowac,

    Gosiu, wspolczuje, moze jednak cos z Twoja dieta, lub nietolerancja laktozy jak pisza dziewczyny wyzej?
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    Kurczę Gosiu, rozumiem Twoje rozterki, bo podobnie jak u Ciebie u nas też jest tak, że momentami Mala zachowuje się przy piersi jakbym jej krzywdę robiła.
    Może faktycznie nietolerancja laktozy? Wyeliminowałaś nabiał na próbę?

    A u nas... Wczoraj wieczorem był taki sam hardcore jak dnia poprzedniego. Niby spoko się zapowiadało, Mała zjadła trochę po kąpieli (ale wiedziałam, że mało bo ją zważylismy przed i po karmieniu - 60g różnicy), gdy się obudziła po kilkudziesięciu minutach to się zaczęło...
    Wołanie o jedzenie, przeraźliwy płacz, kopanie nóżkami, szarpanie za włosy, łzy leciały jej ciurkiem, nie mogliśmy jej uspokoić, w końcu wymiękliśmy... Po prostu nie mogę tego przetrzymać, mam wyrzuty sumienia bo przecież to nasza wina, że jej podaliśmy tę calmę kiedyś, nie jej. (swoją drogą, tu ostrzeżenie dla innych podających calmę nawet po 6 tyg.)

    Zaczęłam ściągać mleko, Mała płakała w rękach M, a ja wyłam bo nic nie leciało... :( Zblokowałam się. Dopiero gdy poprosiłam Męża by wyszedł z Małą (próbował ją uspokoić w innym pokoju) udało mi się ściągnąć 60ml, podałam jej i prawie momentalnie zasnęła. Była gdzieś 23:00.
    Potem Mała budziła się na karmienie i jadła bezproblemowo z piersi o: 2:00 (jadła 8 minut), 4:00 (jadła 10 minut), 6:50 (jadła 10 minut), 8:20 (jadła 20 minut). Czyli często co bardzo mnie cieszy.
    O 10:10 już nie tak spokojnie (10 minut, musiałam żonglować piersiami) i niedawno powiedziałabym, że bardzo niespokojnie (niecałe 10 minut, piersi na zmianę). Teraz sobie śpi obok i jak tylko będzie chciała cyca to jej podam.

    Mała na śpiocha je z piersi bardzo ładnie, a jak już jest wybudzona lub pobudzona po zabawie jest baaardzo nerwuskowata przy cycu i płacze na dzień dobry, jak tylko go wyciągnę.
    Jestem zdeterminowana by karmić ją swoim mlekiem, ale nie będę z Nią walczyc by to była koniecznie pierś. Nie chcę by przez nasz błąd miała jakieś problemy emocjonalne w przyszłości bo nie wydaje mi się, że jest to dobra sytuacja trwać w takim jej poirytowaniu.
    Mój Mąż jest tego samego zdania, ustaliliśmy, że dziś pod wieczór ściągnę mleko i po kąpieli podamy jej z calmy nie czekając na jej wybuch płaczu.
    Może pozostanie tylko na tym jednym wieczornym karmieniu, bardzo by mnie to ucieszyło. Ale wiem też że może się to przenieść na wszystkie karmienia - jeśli tak, to z tym też damy radę. Zobaczymy.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Mangaa, ale podaj pop piersi to mleczko z calmy,nbiech doje. Może po prostu potrzebuje więcej mleczka na noc,zeby mieć sile ssac później. No spróbuj z 2-3 dni,zobaczysz. Jak nawet podasz raz dziennie calma,no to trudno. może malej się odwidzi za jakiś czas,wzmocni się i będzie miała więcej sily ssac piers,to może będziecie mogli zrezygnować z butli.
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    W_P_Gosia, zapytaj lekarza o refluks. Dziecko nie musi ulewać, może mu się tak właśnie tylko cofać do przełyku. Wtedy właśnie jest niespokojne, bo treść żołądka podrażnia przełyk i to wielokrotnie w ciągu dnia. Wybierzcie się, aby to zbadać.
    Manga, opiszę jak było u mnie. Pierwszy miesiąc w porządku, na początku mała jadła i spała. W okolicy pierwszej miesięcznicy się zaczęło. Od czwartego do ósmego tygodnia przybrała 200 gram, wiecznie płakała, wykręcała się od piersi. Dawałam za wygraną, myśląc, że się przecież nie zagłodzi. Na kontroli wyszło, że mało waży, wyszłam od lekarza bardzo zdołowana. Przez kolejny tydzień próbowałam wszystkiego. Dokarmiałam kubeczkiem, strzykawką, w ogóle wydawało mi się wtedy, że cały czas karmię. I wtedy naszła mnie taka refleksja... Skoro w nocy je w porządku, właściwie tylko wtedy nie ma żadnych problemów, to dlaczego miałabym jej nie karmić po uśpieniu? Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, czy źle, ale już byłam tak zestresowana i poirytowana, że spróbowałam. Brałam małą na ręce, kołysałam, przytulałam, miałyśmy swój własny sposób na to. Jak zaczęła zamykać oczka, kładłam ją do łóżka, odwracałam do mnie i karmiłam. Po przebudzeniu proponowałam, jednak szybko okazało się to zbędne - zaczęła odmawiać po kilku dniach. Zrobiła się spokojniejsza w ciągu dnia. Zwiększyła sobie ilość drzemek (w tamtym czasie 4-5), w nocy jadła też około 4 razy. Co jakiś czas próbowałam karmić "na trzeźwo", ale nie była głodna, więc nie jadła. Przyszło lato, rozszerzanie diety. Dopiero wtedy mała zaczęła w dzień spać mniej, w związku z tym, że coś tam je oprócz mleka. Prawdziwy przełom był koło ósmej miesięcznicy - zasnęła mi na rękach jak zwykle i nie chciała piersi po odłożeniu. Zjadła po pobudce - pierwszy raz na trzeźwo :wink: teraz śpi raz, maks 2 razy w ciągu dnia, karmienie jest przyjemnością, śmieje się i bawi przy jedzeniu. Ujmuje mnie to i cieszę się, że znalazłyśmy wtedy rozwiązanie. Wam też tego życzę całym sercem.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    Dziękuję Monteniu:*
    Tak zrobię, że podam po piersi, ale będę miała przyszykowane by nie doprowadzić do takich sytuacji jak ostatnio. Jak będzie protest to podam Calmę.
    Wiesz, że mi w ogóle do głowy nie przyszło, że ona może nie mieć siły ssać pierś... :cry:

    Cestmoi89 dziękuję za pomoc:*, no w sumie u nas jest bardzo podobnie... Będę kombinować z tym usypianiem jeszcze po kąpieli, choć u nas jest tak, że ona jak ją ubieramy po to już pokazuje, że chce jeść, myślę, że ciężko będzie ją najpierw ululać, ale spróbujemy dziś.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    Mangaa,moja mala tak miała,nie miała sily ssac. Kilka razy była podkarmiona moim mlekiem i zaczela ladnie wyciagac pokarm. Dodatkowo postaw na te karmienia nocne,jesli bardziej na spiocha woli jesc. A i przy okazji zjada ten bardziej kaloryczny nocny pokarm :wink:
    Czyli w zasadzie na wieczor jest taka niespokojna tak? A jak w dzień karmisz to możesz z ajkiegos karmienia odciagnac jeszcze(po karmieni,zeby odciagnac ten tlusty pokarm,a nie mleko 1 fazy). Najlepiej jakbys walsnie ten tlusty pokarm sciagala już po karmieniu. Zobaczysz,bedzie dobrze :bigsmile:
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    No właśnie mówiłam rano do Męża, że jestem mega zaskoczona jak ona ciągnie w nocy i nad ranem, a przecież miała Calmę podaną wieczorem, w dodatku nie cmokała. No to ma sens!
    Obecnie na wieczór jest bardziej niespokojna bo w dzień od kilku dni leżymy w łóżku praktycznie z małymi przerwami na jedzenie ugotowanie itd, Mała dużo śpi i dużo ssie (często ale krótko). Choć też czasami protestuje, ale spokojnie ją dam radę uspokoić, w końcu ssie pierś. Chyba pociągnę to leniuchowanie jeszcze - weekend się zbliża to będę mogła mieć nawet room-service, niech odpoczywa i ssie sobie na spokojnie.
    Już nie pamiętam jak to dokładnie było ale wcześniej około 1,5/2 tyg. temu była niespokojna głównie w ciągu dnia przy piersi - wtedy mało spała za dnia. Cyrkowała strasznie, zaczęłam ją wtedy zabierać do łóżka na karmienie bo tylko tak nie protestowała. Wieczorne karmienie było raczej OK - wyjadała wtedy 2 piersi.
    Może była bardziej zmęczona za dnia i nie miała siły ssać. Dłuższą drzemkę miała późnym popołudniem.
    Teraz to mi się układa w logiczną całość. Dziękuję!:whorship:
    Wszystko zaczęło się od tego jak zmieniła rytm dnia, zaczęła mniej spać za dnia i wtedy też zaczęły się problemy z przyborem masy.
    Będę w takim razie pilnować tych nocnych karmień, zresztą ona ostatnio sama się wybudza bardzo często na jedzenie w nocy.

    W sumie, tak sobie myślę, że najlepiej będzie dalej jechać 7-5-3 po karmieniach (od kilku dni nie robię) bo chcę jeszcze bardziej nakręcić laktację (by Mała była bardziej zachęcona do cycka) i właśnie to co odciągnę przez dzień podam ewentualnie wieczorem po KP jak zacznie się problem. Bo M. też teraz bardzo nie lubi jak pierś nie jest pełna (a jak odciągnę tuż przed karmieniem po kąpieli to tak pewnie będzie). No dziś już ciężko będzie bo generalnie ona ma teraz w te dni łóżkowe częste karmienia ale krótkie. Ale postaram się zaraz co nieco poodciągać by później nie było zbyt pusto.
    A ta herbatka laktacyjna jakaś, jak myślisz, dałaby coś dodatkowo? Jem specjalne witaminy, omega-3, odżywiam się raczej dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Mangaa, z herbatka laktacyjna bym nie kombinowala teraz , bo może pobudzić układ pokarmowy, zaczna się kolki ,prezenia itp. Zebys tez sobie nie rozhulała za bardzo laktacji,bo to tez zle będzie. możesz tez odciagnac trochę pokarmu przed przystawieniem Miluni do piersi,bo wtedy odciagniesz to mleko pierwszej fazy,mala najwieksza sile wlozy w wyssanie mleka tłustego, a po karmieniu podasz to odciagniete. Poprobuj jak Wam najlepiej będzie.
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Fajnie czytac ze znalazłyscie z corcia wyjscie z sytuacji!

    dziewczyny porzdzcie lekarz kazal mi sciagac pokarm z piersi po trochu, ale czesto, by nie zalegal, szczegolnie w tej gdzie podejrzenie ropnia by bakterie nie mialy pozywki
    corka nie oproznia ich mimo czestego karmienia, sa ciezkie i bolące..
    kiedys wychodzilo mi ręczne odciaganie....teraz wogole nic nie leci.:(( laktatorem tez nie, czasem samo troche mleko wyplynie jak zasniemy na 2 h bez karmienia.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Monteniu moja je aktywnie ok 15-20 minut z jednej piersi, potem przerzucam ją na drugą jak widzę, że szuka. Jak nie szuka a płacze to też daje 2 cycka. Jak nie będzie chciała jeśc to na pewno to zauważę, bo wtedy wypluwa, bawi się i nie ssie aktywnie.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Dzięki Dziewczyny za odpowiedź ale co do nietolerancji laktozy mam wątpliwości-bebilon ma też laktozę... A na diecie byłam... przez tydzień-może za krótko?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Salinos, to ja bym przekladala na te druga piers na koniec karmienia. Nie wiem,ja zawsze karmiłam na dwie piersi i nawet jak mala już puszczala piers to na klka lykow ja przykladalam do drugiej,bo tak to mi by piersi pekly.
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Montenia,nie pekly by ci :wink: Moje w końcu (po ponad 5 miesiącach ciągłego przepelnienia ) zrozumiały, że jedzenia z obu nie będzie. Ani lyka :devil:
    Co do braku siły na ssanie to nie wiem..... jak rzucilam takie hasło p.Małgosi to prawie mnie wysmiala .
    Szczególnie że kaśka po zasnieciu ciągnęła jak szalona.

    Cestmoi, u mnie było,jest IDENTYCZNIE :shocked:
    Są dni lepsze i gorsze, ale zasadniczo jest poprawa.

    A wygląda to tak : mała jest niespokojna, zaczyna szukać, wkłada rączki do buzi , ssie kocyk czy co tam ma pod ręką.
    Biorę do karmienia. Albo possie 3 min i krzyk albo od razu na widok cyca krzyk. I to inny niż zazwyczaj. Mostki robi, macha lapkami , ciągnie się za uszy, drapie po głowie i wyje.
    Teraz już wiem i jak cestmoi od razu usypiam .ona ululana w 5 min, odkladam na łóżko i je,je,je i je.:devil:

    Jeśli z nią walczę, próbuje uspokajać i ponownie przystawiac zamiast uśpić następuje coraz wieksza histeria i ryk, który z każdą minutą gorzej opanować. Na końcu nie pomaga nic, smoczek, bujanie etc i muszę się nagimnastykowac żeby zasnela. Po czym pięknie je.

    No, taki mam egzemplarz.

    Treść doklejona: 03.10.13 18:33
    A,jutro idziemy do p.Małgosi (jupi !) i mogę się założyć że wcześniejsze dokarmianie nie wpłynęło na wagę ktora dalej będzie w granicy minimum. Ech.... Ale już się przyzwyczailam i nie panikuje , co nam obu wyjdzie na dobre.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Mamakasi, a na która idziesz? Chyba zadzwonię do p.Malgosi :)))
    A widzisz moja mala była tak slaba (hipotroficzka),ze nie miała sily ssac, po kilku lykach zasypiala i spijala w zasadzie tez to mleko 1 fazy. Dziecko w Twoim wieku raczej nie jest za slabe by ssac. tu chodzi o takie początki jak u mnie czy u mangi.
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Dziewczyny pomocy :sad:

    Ważę Małego od 2 dni przed i po jedzeniu. Tydzień temu ważył równo 7 kg, wczoraj 7100 a dziś znowu 7000 kg. Ważymy zawsze tak samo.. spada na wadze :sad: Do tego je po 60 ml tylko a ja mam w piersiach pustki...
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Blubis , nie waz tak często, a na pewno nie przed i po jedzeniu. Oszalec można..
    Napisz ile razy karmisz , czy w nocy, czy na oba cycki, czy maly jest spokojny itp.
    No i przede wszystkim się nie martw. Mleko jest i będzie, a tu coś wspólnie poradzimy.

    Montenia, na 10 :wink:
    Dziecko mangii raczej nie jest hipotroficzka, ma już 2,5 mca a z tego co pamiętam do niedawna przybieralo 200 na tydzień więc raczej siłę ma.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Może uściślę: moje dziecko przybierało w okresie 30.08-14.09 - 0,00g, 14.09-21.09 - 200g; 21.09-28.09 90g (w sumie w 4 tyg. 290g)
    W okresie, w którym przybrała 200g M. dostała dodatkowo wieczorem moje mleko z Calmy - 100-150 kilka razy. Więc...

    JA tam ekspertem nie jestem ale mi się to co Montenia napisała wydaje logiczne. Ale spokojnie, zobaczymy po tych kilku dniach. Jeśli po opanowaniu sytuacji nadal będą takie cyrki to wiadomo...

    A my walczymy. Nie chce mi się już nawet pisać.
    --
  2.  permalink
    Manguś trzymam za Was kciuki. Dacie radę. Moja niunia też taki cudak. Przez jakiś czas wydawało mi się, że cycek jest za karę a butelki ani smoczka nie znała ( z calmy piła dwa razy po 6tyg i smoczka kilka razy miała w buzi ale nie chciała) więc zupełnie bezsmoczkowa. Udawało mi się nakarmić tylko na śpiocha. Teraz jest trochę lepiej i jak jest na prawdę głodna to je z otwartymi oczami i po chwili zasypia. Także mamy chyba takie egzemplarze. Ale dobrze, że jest taki wątek bo dużo możemy się dowiedzieć. Ważne aby się nie poddawać i walczyć o KP.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 3rd 2013
     permalink
    Manguś, mi się wydaje, że najważniejsze, żeby Milunia dostawała Twój pokarm. A jeżeli podawanie go z Calmy ma być jedynym sposobem, aby jadła spokojnie w dzień i przybirałam prawidłowo na wadze no to cóż. Dobrze, że w nocy je ładnie z piersi - przynajmniej możesz bardziej się wyspać, bo gdybyś miała w nocy odciągać...
    -- ,
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeOct 4th 2013
     permalink
    montenia: bo tak to mi by piersi pekly.
    --


    moje ledwo to znoszą.. teraz znowu karmię jedną na jedno karmienie..bo Małej to wystarcza.. zasypia i potem już nie chce cyca.. i znowu napięcie w cycach..
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 4th 2013
     permalink
    mamakasi: Napisz ile razy karmisz , czy w nocy, czy na oba cycki, czy maly jest spokojny itp.



    Dziękuję.
    Mały je co 2 godziny mniej więcej, bardzo rzadko co trzy. W nocy od dwóch dni to tak z 4-5 razy. Spokojny po raczej jest, tylko wcina rączki i wszystko co ma pod rękęł Jak go głaszczę próbuje mnie ugryźć. Pediatra spradziła na szczepieniu i mówi, że do zębów daleko.

    Mam wrażenie, że oduczył się ssać ten pokarm 2 fazy, bo je powiedzmy z 5 minut i zaczyna się wkurzać, drugą je przez kilka minut spokojnie.
    Może to ma związek z ulewaniem?

    Odbijam go zawsze..
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 4th 2013 zmieniony
     permalink
    Dzięki Cytryniu!

    blubis: Mam wrażenie, że oduczył się ssać ten pokarm 2 fazy, bo je powiedzmy z 5 minut i zaczyna się wkurzać, drugą je przez kilka minut spokojnie.
    Może to ma związek z ulewaniem?

    To prawie jak u nas.

    Wczorajszy wieczór przeżyliśmy jakoś - dostała moje mleko z calmy ale piła też najpierw z piersi, w nocy bez płaczu. Trochę więcej płaczu było po południu ale jakoś przetrwaliśmy. M. jadła o 23:00 2:00, 3:00 i 4:00 (po ok 5 minut), później o 6:00 (10), 8 (10), 11 (15)... I niedawno o 13:00; 14:00, 15:00 (po 5 minut - więcej nie chce).
    Czy pozwalać jej na coś takiego w ciągu dnia? (w sumie chyba nie mam wyjścia bo M. przysypia po 5 minutach, aktywizacja nic nie daje, bo wypluwa wtedy cyca i śpi sobie przy nim).

    Mam wrażenie, że moje cycki się przyzwyczaiły (moze dlatego mam wrażenie, że pokarmu jest mniej a po prostu się dostsowały do częstszego jedzenia?) Czuję jak napływa pokarm na te krótkie karmienia i niewiele więcej bo nic się nie ściągam po jak działam z laktatorem.

    Zastanawia mnie tylko czy jeśli pokarmu jest mniej na to małe karmienie to czy mniej jest też mleka I fazy? Czy ona zjada w ciągu tych 5 minut tylko to mleko, bo to by była lekka kicha. Ulewa i odbija jej się często, choć nie zjada dużo na jeden raz. Nie wiem czy nie podziałamy z gastrotuss baby, które przepisała nam pediatra kiedyś na ulewanie.
    Zresztą jak je dłużej to też po 5 minut z każdej piersi, to pewnie też głównie I faza...

    Powinnam postarać się to jakoś zmienić? Jeśli tak to jak?
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 4th 2013
     permalink
    Mangoo, nie znam sie, ale masz racje, ciekawe jak to z tymi fazami jak karmienia takie krotkie, u nas tez Agatka sobie skraca ostatnio karmienia, co godzine ale niecale 10, 15 minut i drzemka.
    moze masz mozliwosc dopytac o to doradce laktacyjna przez tel?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.