Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 4th 2013
     permalink
    Manga, u nas było tak samo - częste i krótkie karmienia. Jedynie to przed snem i w nocy były dłuższe.A tak Marcelina najadała się w max.5 min.
    Teraz zresztą tak samo krótko je i do tego jak mi się nie przypomni, że trzeba by nakarmić, to ona się nie upomni. Więc czasem przerwy są po 4h. Muszę ją w końcu zważyć, bo nawet nie wiem czy dobrze przybiera. Do tego te karmienia są niespokojne, bardziej ją wszystko wokół interesuje, odrywa się od cycka co chwilę, rozgląda się, kopie nóżkami. I też wydaje mi się, że jak już wolniej leci, to ona się denerwuje. Mam wrażenie, że o pierwszy krok do jej pożegnania z cycusiem. Bo jak ja coś jem to patrzy się niczym kot ze Shreka.. I myślę, że niedługo zacznę to całe smakowanie. Skoro już nawet kły jej wyrosły..
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeOct 4th 2013
     permalink
    Mangaa, a nie widzisz nieraz jakiej konsystencji jest mleko w buzi? Ja po tym poznaję :) Hania tylko w nocy je dłużej (10-15 minut), a w dzień 3-5 minut, co trzy godziny mniej więcej. W dzień bardzo często je łapczywie i niespokojnie, więc często pierś wypada jej z buzi i nieraz się spluje, widzę że na początku pokarm jest bardzo wodnisty i przezroczysty, a po tych 2-3 minutach robi się już gęsty i biały, jak śmietana ;) może po tym poznasz, czy Twoja córcia dostaje też 2. fazę.

    BTW kiedyś moja ciocia się spytała mnie "to co ty masz w tych cyckach że ona tak tyje" (mała przybierała nawet 1,5 kg miesięcznie). Powiedziałam jej, że śmietankę o zawartości tłuszczu 36%, bo już nie miałam siły po raz kolejny się grzecznie uśmiechać. Zapytała skąd wiem, powiedziałam że oddałam próbkę do badania. Uwierzyła! :crazy:
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 4th 2013
     permalink
    Dziewczyny, byłam dziś u p.Małgosi i mamy wielki postęp ! Kaśka przybiera idealnie :shocked:
    Jestem przeszczesliwa !

    Jutro postaram się napisać o tych fazach w mleku, czasie karmienia itp bo dziś jestem padnieta . Napiszę co wiem od p.Małgosi i jak to było u kasi.

    Jednego jestem pewna, cyrki przy piersi to tylko etap, przechodzi. U mnie przeszło (no prawie) to i u was przejdzie.

    Dla zainteresowanych , dostałam na maila od p. Małgosi super artykuł , wpiszcie w google dzieci są ważne cry it out . Polecam !
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 4th 2013 zmieniony
     permalink
    mangaa: swoją drogą, tu ostrzeżenie dla innych podających calmę nawet po 6 tyg.)


    Manga ciężko tak generalizować, moja Nina jadła z Calmy (tylko i wyłacznie) jakieś 3 dni (miała wtedy 2 tyg)
    później również ciągnęła sporadycznie jak nas nie było a mama moja z nią została

    Natomiast udało mi się w końcu ją "zacyckować" całkowicie i tak jest do tej pory i problemów nie mamy.

    Moja znajoma również podawała z calmy początkowo sporadycznie, później nic a później się zorientowała , że mały już nie chce butli wiec zaczęła "przyzwyczajać" i tak raz na kilka dni podawała, aby mogła się gdzieś ruszyć.

    Także ja bym nie upatrywała w tym problemu a już na pewno nie jednego z głównych...

    a jakie są miesięczne przybory wagi Milki?

    Bo ja Wam powiem my nie ważyliśmy się nadmiernie.
    Na samym początku jak mała miała 2 tyg i była pierwsza wizyta u pediatry to stwierdzila , że przybrała "tak sobie " i żebyśmy się pokazali za tydzień.
    Po tygodniu przybrała super wiec już mieliśmy następny raz przyjsc dopiero na szczepienie i generalnie nasze ważenie było zawsze co 4-6 tyg.

    Akirka od "kota ze shreka" do jedzonka czasem spora droga.
    Moja Ninka też już tak patrzyła , ja od ponad tygodnia wprowadzam jej już jedzonko no i wcale nie ma takiego szału jakby to się wydawało , że będzie no i mimo wszystko cycuś jest ukochany.
    I pamiętajcie, żeby za szybko nie rezygnować , bo dość ważna jest ekspozycja na gluten właśnie pod osłoną mleka matki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 5th 2013 zmieniony
     permalink
    Kur... napisałam esej i mi zjadło.. Wrrrr
    Napiszę później bo teraz muszę zmykać.
    Dzięki za odzew dziewczyny. :hugging:

    Eveke wiesz, ja w swojej sprawie mam co kilka dni inne zdanie, bo kolejne spostrzeżenia dochodzą... i coraz bliższa jestem wersji, że taki egzemplarz nam się trafił po prostu. W sumie z tą Calmą to trochę dałam się zasugerować, ale od początku mam wątpliwości bo cyrki zaczęły się akurat w okresie kiedy M. calmy nie dostawała przez 2 tyg.

    Zwłaszcza jak czytam tu o innych podobnych przypadkach to jestem skłonna przyjąć wersję, że tak już mamy i tyle. U nas jest tak samo jak u Akirki, z tym, że moja Mała płacze wieczorami i ani jej uśpić nie mogę ani piersi nie chce (nie jest zupełnie głodna bo zwykle wcześniej trochę pociągnie pierś). Raczej szybko je.
    Mam problem z podawaniem cyca na śpiocha bo M. jak uśnie to cyca wypluwa, ale z tego co widzę najlepiej jest mi ją karmić zaraz jak się zacznie sama wybudzać.

    Co do wagi to w pierwszych 6 tyg było ładnie - w sumie , Mała szybko nadrobiła spadek po urodzeniu. W okresie 13.07-24.08 przybierała 200g/tydz, w sumie 1180g. We wrześniu zauważyłam, że stanęła w miejscu - w okresie 31.08-14.09 - nie przybrała w ogóle, wręcz momentami spadała, następnie podałam jej kilkukrotnie w tyg. calmę z odciągniętym mlekiem - przybrała 200g, skończyło mi się mleko mrozżne i w kolejnym tyg tylko 90g (w sumie 290g w 4 tyg.). Dziś ją ważymy ale już wiem, że ładnie przybiera w tym tyg. - leżakujemy dużo i ostatnio dostaje te 70ml ściągniętego przez cały dzień mleka wieczorem. :bigsmile: Już się wagą nie martwię, jedyne co to zastanawia mnie co mogę zrobić by była bardziej spokojna przy piersi no i może dłużej jadła (choć dalej nie wiem czy powinnam to zmieniać na siłę). Korci mnie kolejna konsultacja u doradcy...

    Wczoraj po południu cały czas co godzinę po 5 minut jadła. Normalnie jak z zegarkiem - 5 minut i albo zasypiała, albo zaczynała do mnie gugać i się śmiać, albo płacz. Dodam, że moja Pani życzy sobie tylko na leżąco... :smile:
    Wczorajszy wieczór był niezły bo podałam calmę w porę - zaczęło się wiercenie przy piersi, lecz M. jadła wcześniej z piersi kilka minut:). Później już coraz lepiej, a w nocy nieźle, a nad ranem w ogóle najlepiej nam idzie z karmieniem. Było tak 23 (5min), 2:30 (2x5min), 5:50 (12 i 5min) - tu później odciągałam laktatorem 7:5:3 (uciągnęłam 25ml), 8:00 (5 i 5 min), 9:00 (5min).

    No i zastanawia mnie co z tym mlekiem I fazy przy tak krótkich karmieniach. A_net_a spróbuję to obczaić dzisiaj. Ale wydaje mi sie, że szybciej mleko II fazy się pojawia.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 5th 2013
     permalink
    Dziewczyny ja z pytaniem na szybko - czy można jakieś żele przeciwbólowe stosować w czasie kp? Jak mnie w krzyżu coś rąbneło, to ledwo się ruszam:( Wzięłam już ibupforen, ale nadal boli. Może jaki żel z ibuprofenem?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 5th 2013
     permalink
    Akirka,zadzwon do p.Malgosi,to Ci powie co można.
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 5th 2013
     permalink
    Akirka,moim zdaniem możesz. A już w ogóle żel z Ibuprofenem. Ja wczoraj pytałam o kosmetyki np z kofeina czy kwasami to powiedziała że to co kładziemy na skórę w nikłym stopniu przenika do krwi.

    Dajcie kobiecie żyć w weekend :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 5th 2013
     permalink
    Akirka,zadzwon do p.Malgosi,to Ci powie co można.

    Nie chcę zawracać głowy w weekend.
    Wzięłam jeszcze ibuprofen i maść z kasztanowca - w ulotce napisane że można.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 5th 2013 zmieniony
     permalink
    Co do składu mleka to druga faza jest po 4 - 6 min ssania. Więc karmienie 5 min to trochę krótko.
    Ale są dwa zastrzeżenia.
    Po pierwsze, dziecko nieraz tylko pije i jeśli w ciągu dnia są też dłuższe karmienia to jest ok.
    Po drugie są dzieci co mocno ssa i szybko uzyskują pokarm 2 fazy.
    I jak zwykle sprawdzić to można właściwie tylko po prawidłowych przyrostach .

    Aneta,ja też patrzylam na kolor mleka po karmieniu .

    Moje malenstwo w wieku właśnie 2,3 miesięcy tak ssalo że w ciągu4,5 min zjadalo 50, 60 ml przy założeniu normy 70 ml na karmienie dla niej. Nawet p. Małgosia była zaskoczona :wink:

    Idealne ssanie to 2,3 pociągnięcia na jedno przelkniecie i tak 10,12 razy w serii po czym krótki odpoczynek i znowu.
    Przekladanie na drugi cyc po 5 min to za wcześnie. Dziecko nauczy się ssac ten szybciej wyplywajacy pokarm, rozleniwi się i będzie protestować przeciwko ssaniu 2 fazy. Ja uparcie podawalam tą samą pierś i jakoś szło. Może inne dziewczyny mają jakiś patent na to.
    I jak kaśka po godzinie lub półtorej znów chciała jeść podawalam tą samą pierś . Tak mi poleciła p.Małgosia.

    Co do protestów przy piersi toniestety każde dziecko jest inne i kazda mama musi znaleźć na nie swój sposób.
    Butelka i smoczek mogą namieszac ale wiele zależy od dziecka i determinacji mamy. Oczywiście można stosować karmienie mieszane ale to wymaga samozaparcia. Ja po 2 tyg ściągania i podawania butelką wiedziałam że to nie jest dla mnie.
    U nas butelka avent (nawet nie słynna calma ) nic a nic nie namieszala . Cyrki przy piersi, w wzmożonej formie trwały 1,5 mca. Nigdy nie dojde o co chodziło mojemu dziecku.

    Btw , u p.Małgosi byłam na 17 konsultacjach :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 5th 2013
     permalink
    No ladnie zawracasz glowe p.Malgosi :cool:
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 5th 2013
     permalink
    Nooo , i przejdę do historii jako najbardziej zestresowana pacjentka:tongue:

    Ale za to ile wiem o laktacji. Aż szkoda że się na jednym dziecku skończy.....:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 5th 2013
     permalink
    Manga myślę, myślę i nic mi nie przychodzi do głowy, a Ty próbowałaś odbijać w czasie karmienia i dalej karmić?
    ale to by nie pasowało w sumie, bo w dzień je ładnie tak? problem jest tylko wieczorem?
    bo może ona zmęczona po całym dniu po prostu tak reaguje, jest głodna , ale rozdrażniona... jak myślisz?
    kurde no tak gdybam
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 5th 2013 zmieniony
     permalink
    Wydaje mi się, że problem za nami... Ale nie chwalmy dnia...
    Dziś M. jadła w ciągu dnia i wieczorem koncertowo, bez większych protestów. Nawet nie po 5 minut, a po min. 10-15, wieczorem to w ogóle pod 30 minut podjechała.

    A co takiego się zmieniło? Ano cyce pełne po brzegi. :wink: Podziałałam z laktatorem, M. chyba instynktownie włączyła tryb częstego ssania w ostatnich dniach, poleżałyśmy trochę w tygodniu i dziś mam mini-nawał, ale moja Mała sobie z tym radzi. Nie wiem czy przechodziłyśmy kryzys laktacyjny + jej cyrki + stres ale faktycznie musiałam mieć jakoś mniej pokarmu, bo wszystko minęło jak po dłuższej przerwie znowu pojawiły się samoistne wypływy.

    Odkryłam też, że Mała bywa niespokojna zanim napłynie pokarm, wcześniej trochę to trwało od rozpoczęcia ssania. Zdążyła się do tego czasu rozeźlić mocno.
    Dziś jak się ją przystawia mnóstwo mleka od razu więc nie wierzga. Nie zmieniałam szybko piersi, nawet lewą ssie bez problemu.

    Jedno jest tak jak było - je tylko na leżąco. :wink: Aaa, no i to, że ulewa i jej się odbija treścią żołądkową - wybierzemy się w końcu do tego pediatry i tak miałyśmy skoczyć na pierwsze szczepienia.
    No i przymasowała w tym tyg. niecałe 200g !

    Na razie nie otwieram szampana... Boję się, że to mi się tylko wydaje, odtrąbię sukces, a jutro będziemy się znowu użerać.
    Dziękuję jednak za dotychczasową pomoc, wiele się można nauczyć w tym wątku.

    p.s. calmy dziś nie było, pokarm zamroziłam. :cool:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    A u nas znów nawrót bólu. Bolą nie tylko całe piersi, ale przede wszystkim bardzo mocno sutki z otoczką. Tak jakbym miała żywą ranę. Coraz mniej mam już sił. W nocy mam miękkie piersi, ten szkrab budzi się co 2 godz i wszystko to powoduje, że ból jest ogromny. Moja mama powiedziała mi, że ona w nocy już od 3 m-ca nie karmiła, tylko jak się budziłyśmy z siostrą to dawała wody. Może i ja coś takiego spróbuję.Może piersi mi odpoczną. Może Maks pójdzie na to
    -- ,
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    akirka
    ja smarowalam voltarenem jak zlapal mnie silny bol plecow i ledwo chodzilam.Zalecenie lekarki,nawet w ciazy moglam ja stosowac.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Dzasti,cos takiego spowoduje problemy z laktacja,widocznie maly potrzebuje tego ssanaa w nocy, chce sobie w ten sposób zapewnić więcej pokarmu.
    Moja corka pije do tej pory w nocy.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Montenia - też tak właśnie myślałam, ale mojej mamie to nic nie zaburzyło. Ja do tej pory problemów z ilością mleka nie miałam. W nocy tylko jest mniej, ale też nie za mało. Tylko teraz w nocy nie mają kiedy te moje piersi odpocząć. Chyba, że będę w nocy wstawał i sobie okłady z szałwii robiła - bo to mi znacznie pomaga. W dzień jest fajnie, na prawdę. Karmię Maksia na siedząco trzymając go na rękach (już nie na poduszce) i jest tak miło, śmieje się do mnie, dotyka, łapie za bluzkę. No, ale noc to masakra.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Dzasti, ale moim zdaniem to budzenie się na piers i ciagle ssanie jest przejściowe. Zwiekszy sobie ilos mleka i nie będzie się tak czesto budzil. Daj sWam z 2-3 dni zobaczysz,moze zmniejszy ilość ssania w nocy.
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeOct 6th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, nie spodziewałam się, że i mnie tu jeszcze przygna :sad:
    Otóż odstawiam małą od piersi- karmimy się raz na półtora dnia- piersi są już raczej miękkie. No i pojawił się problem, bo w nocy musiałam jakoś źle spać i ugnieść pierś, robi się stan zapalny i boli jak jasna cholera. Mała przystawiona do cyca nie chce ciągnąć, denerwuje się, bo niewiele mleka wypływa. Chwyciłam za laktator- z chorej piersi, masując ją, ściągnęłam może z 5 ml... Z drugiej tyle samo (z ciekawości spróbowałam).
    Macie może pomysł, co zrobić ze stanem zapalnym, którego dziecko raczej "nie ściągnie"? Biorę ibuprom i tyle na razie...
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Akirka, mi pomaga maść konska rozgrzewająca.
    --
  1.  permalink
    dorit
    odciągaj pokarm ile dasz radę, aż ulży, masuj pierś, ropień nie żarty, wierz mi wiem co mówię, ja też miałam ropień z którym już nie dało rady nic zrobić, w 2010 roku do dziś walczę z tą piersią, 3 operacje przeszłam, mimo wszystko karmię do dziś :)
    powodzenia i nie poddawaj się.

    Treść doklejona: 06.10.13 17:47
    ola
    do gina po lekki i to jak najprędzej.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Dziękuję Montenia za wsparcie. W dzień te karmienie to mnie aż uskrzydla. Poczekam tych kilka dni i nocy. Ale zastanawiam się dlaczego niektóre dzieci w wieku Maksa potrafią przespać całą noc a inne się tak często budzą?
    -- ,
  2.  permalink
    Dżasti, a czy Ty coś stosujesz na te bolące brodawki? Polecam krem Musteli do brodawek - bardzo łagodzi ból, przyspiesza gojenie mikroskopijnych ranek itd. I jeśli cały czas Cię boli, a jednocześnie nie masz problemu z płaskimi brodawkami, to przyjrzyj się koniecznie jak się maluch przystawia - może po prostu za płytko chwyta pierś?
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Shantishanti - Maksiu dobrze łapie, nie mamy z tym problemu. Ja mam po prostu grzybicę kanalików mlecznych. Przez co bolą całe piersi, ale również sutki i otoczki. Walczę z tym już 3 tyg. Doradczyni kazała odstawić wszystkie kremy. Przejdzie ból, jak przejdzie grzybica. I tylko na to czekam i się doczekać nie mogę.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Dzasti,mlekiem swoim smarujesz po każdym karmieniu?
    Co do nocnego karmienia,to szczerze Ci powiem,ze nie znam zadnego dziecka na piersi w wieku Twojego synka,ktore cala noc przesypia(nie budzi się choć raz w nocy). Może te karmione butelka(choć moja starsza była na butelce od 6 tygodnia zycia i tez się budzila do ponad roku na pewno) to przesypiają.
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Montenia, to przedstawiam ci kaśkę :tongue:

    Jak miała 2 mce zaczęła przesypiac nocki. Spała po 8,9 godzin.:shocked:
    Ale miała małe przyrosty i p.Małgosia kazała karmić choć raz w nocy.
    No i karmilam , jak zaspalam to budził mnie ranek lub bolace cyce , nigdy dziecko :shamed:

    Btw,już się skończyło i teraz budzi się z 2 razy :devil: ale no problem bo śpimy razem:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Moja Ninka też spała praktycznie całe noce w wieku 2-3 mscy.
    No dobra przesadziłam, bo ona wtedy po 18 już spała a budziła się na cyca ok 4-5 rano i potem spała do 7-8.
    Ale gdybym ją kładła o 20-21 to cała noc by przespana została :tongue:

    Natomiast jak przeszłyśmy na MM to zaczęły się 2-3 pobudki w nocy na jedzenie :shocked:
    Także u nas zupełnie odwrotnie niż mówi teza brzmiąca, że na mm dzieci lepiej śpią.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Dziewczyny co ja mam zrobić, jak mi Marcelina gryzie brodawki. W czasie karmienia aż cała się trzęsę ze strachu, że mnie znów użre. Zabieram jej od razu i mówię, że nie można, ale ona chyba za mała, żeby zrozumieć. Po co jej te kły tak szybko? :( Nie wiem co to będzie jak urosną górne ząbki - chyba mi sutka odgryzie, bo tak mocno już teraz ściska. Ona to robi chyba wtedy jak zaczyna wolniej lecieć i się denerwuje :(
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Stanowczo zabierać piers,mala zrozumie. Moja tez tak robila,ale szybko się oduczyla :wink:
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 6th 2013
     permalink
    Cholercia Justyś współczuję, że nawróciło w nocy.
    Dobrze, że przynajmniej w ciągu dnia jest OK.

    Co do tego wybudzania to moja M. przed spaniem (po kąpieli, ok 20:00) wypijała kiedyś 2 piersi i szła spać na ok 5-6h, piła w nocy a później spała 3-4 i to jest max. A teraz to w ogóle budzi się co 2,3h, także znowu chodzę z podkrążonymi oczami. Ale ona chyba faktycznie zwiększała sobie zapotrzebowanie na mleko, pije od kilku dni jak smok.
    Może i u Ciebie Maksiu tak robi?
    Fajnie by było jakby wszystko wróciło do schematu, że jedna pobudka w nocy. :wink:

    U nas już dobrze:bigsmile:, dziś wieczorem musiałam dać M. moje mleko z calmy bo głupia ściągnęłam 40ml na 1,5h przed karmieniem wieczornym i M. zaczęła delikatne cyrki. Piersi mam wypełnione ale już nie ma szału. Jutro będę próbowac z M. karmić się na siedząco by się nie przyzwyczajała, że tylko łóżko. Zobaczymy jak pójdzie.

    Ech, Akirka wyobrazam sobie jak musi boleć. Mam nadzieję, że Marcelinka się szybko nauczy, że nie wolno.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    montenia nie smaruje mlekiem, bo doradczyni kaza psikac ocetniseptem. powiedziala, ze wrecz mam sie wystrzegac aby mleko bylo zbyt dlugo dotykali sutka. bo mleko jest slodkie a to pozywka dla grzyba.
    Mangus, no zycze Ci, aby znow powrocila Ci jedna pobudka w nocy, ale zeby przy tym Milunia dobrze przybierala na wadze i zebys miala piersi peeelne mleka.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorizakaczmar
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    akirka - chyba cytowanie nie działa. Dzięki za informacje o karmieniu.

    Słyszałam, że Medela taka dobra, ale wiem,że podobno LOVI wcale nie jest gorszy, a jest tańszy. Więc, jak mam mieć jakość tak samo dobrą, a cenę niższą - nie ma się co zastanawiać.
    Faktycznie ilość pokarmu to u każdego sprawa indywidualna
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 7th 2013 zmieniony
     permalink
    SZCZĘŚLIWAMAMUSIA: dorit
    odciągaj pokarm ile dasz radę, aż ulży, masuj pierś, ropień nie żarty

    witaj, dziekuje za rade...kurcze to mialas przejscia...mam andziejej ze u mnie zaraz sie to skonczy
    masowac przy zapaleniu nie wolno, podobnie jak ogrzewac....by nie rozniesc bakterii.

    olu koniecznie idz do lekarza, nie zwlekaj
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Stanowczo zabierać piers,mala zrozumie

    Montenia, ale to zabierać na chwilę, i zaraz znów przystawić? czy jak?
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Dzięki Dziewczyny, już jestem po wizycie... Dostałam antybiotyk i za tydzień mam przyjść do kontroli :( Echhh...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Akirka, przy każdym ugryzieniu odstawić mowiac,ze nie wolno,potem znow przystawić.Az do skutku. U nas to podzialalo. Czasem jeszcze sprawdzala czy może ugyzc,ale od razu zabierałam piers i mowilam,ze jak będzie gryzła to nie dostanie. Np. wczoraj dla zabawy tez zacisnela żeby,wiec palec wlozylam w kacik ust i wyjelam piers. Powiedzialam,ze moe mi zrobić krzywdę i jak będzie tak robila,to nie dostnie już piersi. Poglaskala piers i zaczela pic, już nie gryzła.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Ola trzymam kciuki by szybko ustąpiło.

    Dziewczyny to znowu ja...:tooth: Proszę doradźcie... Bo dziś piersi mniej wypełnione (aczkolwiek jak na moje oko jest tam jeszcze sporo mleka) a M. robiła cyrki po południu. Po prostu ona lubi pić tak, że przełyka co 1 lub 2 ssania. Jak musi dłużej possać by dostać mleko to już się denerwuje. :( Mała na pewno nie opróżnia piersi do końca. Inna sprawa, że szybko pije i w jakieś 7 minut zje ok 70ml (ważylismy).

    Jak pisałam, w sobotę miałam bardzo dużo mleka jako rezultat pracy z laktatorem, ale dziś już tego nie ma - zakończyłam 7:5:3 w sobotę bo bałam się, że przesadzę. Postanowiłam, że będę po trochę ściągać po karmieniach (tak po 20-30ml) by w sumie nie odciągnąć dziennie więcej niż 100-150ml. No ale coś mi to nie poszło za bardzo. W sobotę było ok. Ale w niedzielę jak odciągnęłam 70ml w ciągu dnia to wieczorem M. się wkurzała, że ma mało...
    No i zastanawiam się jak pobudzać piersi laktatorem by efekt był w miarę na stałe. Tzn później ewentualny nadmiar bym ściągała, ważne by M. się nie denerwowała bo to rzutuje na wszystko... jak bardziej wierzga to bardziej ulewa i płacze bo ją pali... No i wszyscy chodzimy poddenerwowani.

    Macie jakieś pomysły?
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Mangaa - mamy bardzo podobny problem. U nas była doradczyni, bo Mały spadał na wadze i przy piersi się szarpał. Teraz od 2 dni ładniej przybiera i mniej nerwów bo w piersiach nieco więcej mleka. Zasypia o 19.30 wtedy robiłam laktatorem 7-5-3, zaczęłam dużo więcej pić mineralki, jedną bawarie 0% wieczorem no i zupełnie wyrzuciłam smoczka. Mały sscie często teraz - co 1 - 2 h i zasypia tylko przy piersi. Jak się wkurza, że wolniej leci to przystawiam do 2, potem znów wracam itd i jest lepiej. W nocy za to je z jednej i aż się ksztusi tak szybko leci. To daje w miare dobry efekt.. No i doradczyni zalecila wiecej relaksu i chociaż wydawało mi się to oklepane to chyba faktycznie sie sprawdza
    --
  3.  permalink
    Dżasti, to pozostaje trzymać kciuki, żebyś szybko była zdrowa i ból się skończył!
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Tak sobie myślę...może byśmy stworzyły jakąś grupę wsparcia odstawiających od piersi...może jakiś nowy wątek sama nie wiem...kurcze nie wiem jak Wy ale przydałoby mi się wparcie jakieś pomocne bratnie dusze (jej jak to brzmi) bo kurcze bardzo to przeżywam i czuję, że jestem z tym sama a w grupie zawsze raźniej;). Wokół tylko pytania i dziwi czy jeszcze karmie i kiedy zamierzam skończyć z tym aż normalnie czuje bąbelki w uszach i nienawidze gdy ktoś zaczyna temat :/ mąż zostawia wszystko mnie samej,pomóc nie zamierza (w sumie poniekąd rozumiem naciągać sie z młodym w nocy i wstawać o 6, pracować nieraz nawet do 22 nie jest chyba niczyim marzeniem), a młody.......hmmm....młody jak mu nie dam na jego wrzaski piersi w ciągu kilkunastu minut (tak, tak tyle trwają moje próby odstawienia go od cyca, zawsze się łamie) strzela focha łapie pierś obiema rączkami, trzyma mocno i patrzy się na mnie jak na jakiegoś wstrętnego stwora, który chce mu zabrać jakiś skarb:sad: i nawet podrapać się nie mogę bo już usta w podkówkę i jest wieeeelki żal. Powiecie że nie jest gotowy zgoda...ale ja nie sądze, że za kilka miesięcy będzie równie łatwo, a może być dużo gorzej...kurcze sorry, że się tak wyżalam ale musiałam normalnie wydusić to z siebie bo w realnym życiu nikt tego nie rozumie;( albo nie karmił tak długo albo dziecko nie jest aż tak związane z piersią...Czuje, że nie jestem już szczęsliwa, że chciałabym już zakończyć ten etap, że prawie 14 miesięcy karmienia to dużo, że chce ot tak o prostu napić się piwa, wyjść raz na ruski rok z przyjaciółkami do klubu ot taka po prostu normalność, a w głowie huczy też myśl, że jestem egoistką...:( kilka prób odstawienia kończyła się szybciej niż 1/2 serialu "Na wspólnej" (taki przelicznik bo akurat wtedy leciał w tle) ja spłakana, Dominik rozżalony, mąż w ciężkim szoku...no po prostu tragedia.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Dziewczyny ratunku! (mam juz dość bez kitu)
    W nocy przysnęłam karmiąc w rozpiętym staniku z fiszbinami i fiszbina wbiła mi się w prawy bok prawej piersi. Obudził mnie okropny ból. Zaczęłam M. przystawiać ale ona nie chciała ssać. A gdy poczułam przypływ pokamu to myślałam, że jajo zniosę - mega ból.
    Od razu pobiegłam pod prysznic, zrobiłam ciepły na tą pierś, lekko masowałam pierś w kier. sutka, później przystawiłam M. spod pachy ale trochę pociumkała i płakała.:(((
    Wzięłam od razu Ibuprom, teraz mam dreszcze i 37,1. Pierś okładam liśćmi z kapusty. Mała nie chce jej ssać, bo ewidentnie jest wolniejszy wypływ. Co mam robić- odciągnąć laktatorem, bo ewidentnie zastój się tam zrobił? Ile tego ibupromu mogę brać?
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Hope.... współczuję.... Nie pomogę, bo nie mam doświadczenia, ale szczerze współczuję i trzymam kciuki aby w końcu się udało.
    Podczytuję wątek od jakiegoś czasu i skoro już sie odezwałam to i Tobie, Mangaa, napiszę, że Cię podziwiam za wytrwałość i kibicuję aby udało się ogarnąć sytuację.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Hope, jeśli Ty nie będziesz gotowa na odstawienie to będzie ciężko. Bo chyba nie Jestes, bo wahasz się,nie chcesz podac,ale podajesz. Ja tez ciagle gadam,ze odstawiam,ale po chwili już mi przechodzi,bo chyba bardziej od mojej corki to ja nie jestem gotowa(ona także). I jeśli zdecydujesz o odstawieniu,to musi to być konsekwentne odstawienie,bez zawahan. Mowisz odstawiam i odstawiasz,nie patrząc na lzy i lament(dla dziecka jeśli nie jest gotwe czyt,jesli samo nie zrezygnuje,odstawienie zawsze będzie trudne,czy bedzie miał rok czy 3). A ile karmien macie w ciągu doby? Może najpierw spróbujesz zredukować?

    Treść doklejona: 08.10.13 13:52
    Manga, możesz wziasc 3 dawki po 2 tabletki(co 8 godzin),potem co 6h jedna ( na opakowaniu napisane jest ile max tabletek na dobe,ale pierwsze dawki powinny być uderzeniowe czyli 2x200mg na raz lub ibuprom max 1 tabletka(400mg ibuprofenu). Przystaw z 2-3 karmienia do chorej piersi,moze buc spod pachy lub żeby nogi były na zewnątrz na prawa strone(szczyt glowy miedzy Twoimi piersiami).
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Manga, najlepiej skontaktuj się telefonicznie choćby z doradcą laktacyjnym. Mi na nawał, zastój, kiedy gorączkę tez miałam (przygniotłam sobie pierś w nocy) pomogła b. ciepła kąpiel. Polewając pierś prysznicem ciepłą wodą, odciagałam jednocześnie laktatorem, głaskałam pierś (nie masowac mocno!), delikatnie, tak by w kierunku brodawki od miejsca zastoju. Pomogło. Przed karmieniem rozgrzej pierś cieplutką pieluszką tetrową, trzymaj na piersi karmiąc, trochę może sprobuj przed dostawieniem małej odciągnąć laktatorem, by zaczeło szybiej leciec. no i pdostawa, najtrudniejsza - spokój i możliwie zrelaksowana postawa. Sama kilkakrotnie widziałam jak stres, napięcie doslownie zatrzymywaly mi wypływ mleczka. Tul małą, rozczulaj się nad nią - to pomaga
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Hmmm, jesli wzięłam ibuprom - 1 kaps, o 10 to rozumiem, że musze poczekac do 16 by wziąć te 2 kapsułki?
    Idę rozgrzac pierś i spróbuję trochę odciągnąć bo M. śpi, a następnie ją przystawię. Ale już mnie wzdryga na myśl o bólu przy wypływie :(
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Hope ja karmię krócej co prawda ale już też powoli szykuję się na odstawienie...póki co zostały nam właśnie jedynie nocne karmienia (na szczęście wieczorem po kąpieli usypia już bez piersi), z tym, że u mnie to najprawdopodobniej moje "lenistwo" wygrywa, bo wolę w nocy obudzić się i dać Miśkowi cycka na 5 minut niż szarpać się z jego zasypianiem...no i poranne karmienie, też jest ok bo biorę go do łóżka i jeszcze trochę "przymknę oko"

    A ile karmień jeszcze jest u Was? O jakich porach, z jakich powodów? Może zamiast odstawiać całkowicie lepiej zrobić to powoli?

    U nas w pewnym momencie było tak, że karmienie zawsze oznaczało usypianie (czy to na drzemkę w dzień czy na noc), dlatego najpierw przestałam podawać pierś przed spaniem w dzień (właściwie poszło gładko), później przez przypadek w sumie (poszłam do dentysty i Miśka na noc musiał uśpić mąż) okazało się, że wieczorne karmienie też stało się zbędne...z nocnymi jeszcze nic nie zrobiłam (bo to co pisałam wyżej) ale mam nadzieję, że jak podejmę decyzję to też uda mi się jakoś to ogarnąć...mnie blokuje póki co fakt, że Mikołaj nie chce mm, co prawda kaszki mleczne je bez problemu w sporych ilościach, więc coś tam niby tego mleka dostaje, ale zwykłe mm z butli mu nie podchodzi, a jednak jest trochę za mały, żeby mu mleka nie podawać chociaż jeszcze raz na dobę...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    hopelight: no po prostu tragedia.

    a ja mam dokładnie to samo :/
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeOct 8th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, tak jak Montenia napisała, odstawienie nigdy nie będzie łatwe. Dla nikogo. Przemyślcie, czy jesteście gotowe na ten krok, a może to na karmienie zrzucacie winę za niepowodzenia, problemy, brak cierpliwości... Jeśli jesteście pewne, że chcecie odstawić, to musicie być konsekwentne. Do końca, mimo wszystko. Co może czuć dziecko, któremu odmawia się piersi i które dodatkowo widzi, że mama się waha, że nie wie, niby chce, ale nie chce? Dajcie im poczucie bezpieczeństwa. Pamiętajcie, że Wy też potrzebujecie wsparcia w tej decyzji. Proście o to najbliższych. I jeszcze jedno. Nie zostawiajcie dzieci z tatusiami/babciami na tydzień. Bo wtedy dziecko traci poza piersią też mamę. Chciałybyście im to zafundować? Cieszę się, że mnie to nie dotyczy na razie i mam nadzieję, że nie będę zmuszona do sprostania tak ciężkiej sytuacji.

    Jeszcze tak mnie naszło... Trzeba sobie uświadomić, że odstawiając pozbawiacie się narzędzia do usypiania/uspokajania/szybkiego posiłku. Trzeba to czymś zastąpić, w związku z czym i o tym musicie pomyśleć. Jak te sprawy będą u Was wyglądać po odstawieniu.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    U mnie temperatura 37,5. Wzięłam podwójną dawkę ibupromu o 16:00.
    Mała nie chce ze mną współpracować, musiałam odciągnąć laktatorem ale szło dość opornie - pewnie dlatego się tak piekli. Czy mam próbować przystawiać/ściągać co godzinę?
    Dziewczyny jeśli podskoczy powyżej 38 to rozumiem do lekarza... ale głupie pytanie - do jakiego?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.