Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    mangaa: A jeszcze się zastanawiam czy jest możliwość jakoś zagęścić naturalny pokarm by załagodzić skutki refluksu

    Mi drka poleciła nutriton- do kupienia w aptece.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Dziewczyny, jeszcze w czasie w ciąży wyczułam guzek pod pachą, lekarze mówili że podczas karmienia się rozejdzie. Teraz stwierdzam że odkąd karmię urósł. Czy jest to powód do natychmiastowej wizyty u lekarza? w piersiach też wyczuwam grudki, domyślam się że trzeba to rozmasować.
    --
  1.  permalink
    O jaa Dorit przykro, że tak to się skończyło ale bardzo dzielna w tym wszystkim byłaś.
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Dorit przykro mi strasznie.
    Dziwi mnie to, że doradca nie pomógł... To był ktoś certyfikowany?
    Rozmawiałam z panią Małgosią jeszcze przed zajściem w ciążę z Mikołajem w kontekście karmienia i nowego życia pod sercem właśnie. Ona akurat była pod wrażeniem swojego wyjazdu gdzies w Polskę. Ratowała dziewczynę z ropniem. Nie wiem, jak ta sprawa się skończyła, ale teraz mi sie to przypomniało... Jak dojdziesz do tego, co się stało i w którym momencie coś poszło nie tak, to koniecznie napisz.
    Jesteś bardzo dzielna.
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Dorit, biedna się nacierpiałaś :sad: trzymam kciuki, żeby teraz wszystko było ok

    My dzisiaj byłyśmy na szczepieniu i Łucja była ważona, w tydzień przybrała 140g, czyli mniej więcej tyle ile przybierała od początku. Pediatra nic nie mówiła, że to za mało, nie sugerowała, że mam przejść na karmienie mm (tydzień temu takie sugestie dawała położna ze względu na mały przyrost i skazę białkową). Przez tydzień Łucję od czasu do czasu udawało mi się przystawiać do dwóch piersi podczas jednego karmienia, w pozycji spod pachy ciężko mi było ją karmić, bo ostatnio marudzi przy jedzeniu, ale mam nadzieję, że to przejściowe. W sumie ja już jestem spokojna, wagą się nie stresuję, wysypka po skazie białkowej całkiem zniknęła.
    Dziękuję wszystkim za cenne rady :bigsmile:
    -- ;
    • CommentAuthorOvi
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Mangaa, na stronie gazeta.pl jest forum dot. KPI - "karmienia piersia inaczej" czyli karmienia odciaganym pokarmem. Znajdziesz tam opisu dziewczyn jak redukowaly dzienna ilosc sciagan zachowujac dzienna ilosc odciaganego pokarmu. Trzymam za ciebie kciuki.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Dzięki, zaglądnę tam na pewno. :)

    Co do zagęszczacza to poczytałam o tym i dotarło do mnie że w calmie to nie przejdzie chyba bo za mała dziurka.
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    mangaa: Co do zagęszczacza to poczytałam o tym i dotarło do mnie że w calmie to nie przejdzie chyba bo za mała dziurka.

    Mangaa na początku leci w miarę rzadkie, po chwili faktycznie się zagęszcza. Ja na początku robiłam jeszcze tak, że podawałam łyżeczką - za sugestią lekarza.
    --
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Dziewczyny, jeszcze w czasie w ciąży wyczułam guzek pod pachą, lekarze mówili że podczas karmienia się rozejdzie. Teraz stwierdzam że odkąd karmię urósł. Czy jest to powód do natychmiastowej wizyty u lekarza? w piersiach też wyczuwam grudki, domyślam się że trzeba to rozmasować.

    Mnie sie zrobił guzek pod pachą w pierwszym tygodniu po porodzie. A boli cie? Mnie bolało że nie mogłam ręką ruszać. Idz do lekarza. Ja dostałam antybiotyk, taki przy którym można dalej karmić.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Boleć nie boli, kiedy go nacisnę to czuję delikatny ból,ale naciskam dosyć mocno. Zaczekam jeszcze kilka dni, teraz i tak się nie wyrwę, no chyba że coś się zaogni. Nie sądziłam że tam są kanaliki mleczne :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Kanalików mlecznych to tam raczej niema. U mnie to było zapalenia węzła chłonnego.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Manguś - mi lekarka poleciła debridat. Można go dodać do pokarmu, albo na 15 min bezpośrednio do buziulki przed jedzeniem. U nas pomogło, ale przez to, że Maksiu je zaraz po drezmce, to podawanie tego preparatu było bardzo utrudnione. Teraz Maksiu ulewa takim już przetrawionym mleczkiem. Sama kwaśna woda mu się wylewa i widać strasznie go to męczy, bo zaczyna kaszleć i aż oczka ma czerwone. Co to to nie wiem.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Dziewczyny pomóżcie bo już mi się płakać chce ze zmęczenia.
    Trochę sprzeczne informacje mam.
    1. dziecko ma ssać jedną pierś max 20 min tak? jeśli ta pierś jest nadal pełna a dziecko chce jeść nadal - przekładać go do drugiej czy nie?
    2. mała dała mi taki wycisk że naprawdę jestem na skraju sił - od 13-ej budzi się co chwilę na jedzenie. Trudno to nazwać budzeniem, ona odpływa na chwilę i płacz. Nie ma kolki, pokarm jest. Czy to jest jeszcze "docieranie" się w ramach pierwszych dni? zaliczyłyście taki cyrk? W momencie gdy ją przykładam czasami ssie, a czasami jest to mocny chwyt brodawki i momentalnie zaśnięcie. Odkładam ją wtedy do łóżeczka i schemat się powtarza.
    Co robię źle? Jak sobie poradzić?
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Mk co do 1. to ja cały czas karmię z jednego cycka na jedno karmienie. Cycki się do tego dostosowały i na razie nie zanosi się na zmianę. Jeśli widzisz, że pierś jest cały czas pełna, to wg mnie nie ma sensu przekładać, bo wypije mało pokarmu II fazy.
    Co do 2 - ona jest malutka i potrzebuje bliskości, więc to, że uspokaja się przy cycku jest normalne, po pierwsze dlatego, że chce być blisko mamusi, a po drugie dlatego, że ssanie ją uspokaja. Potrzebuje Ciebie, a sama w łóżeczku na pewno nie czuje się zbyt dobrze. Dajcie sobie czas, bądźcie razem przy sobie, nie odkładaj jej do łóżeczka, ale przytulaj i odpoczywaj, te chwile nie wrócą i naprawdę warto korzystać z tego czasu w pełni:) Wszystkie inne sprawy poczekają.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Nawet zjeść nie mogę :( oj, ciężki te początki, mam tylko nadzieję że ja czegoś nie chrzanię.
    A trzymacie jakieś stałe pory pomijając to by odstępy nie były zbyt duże? Czy karmicie totalnie na żądanie, choćby to było co 15 min?
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Dorit bardzo współczuję i rozumiem żal, tym bardziej, że dobrze szło kp.
    Ale myślę sobie, że dobrze, że napisałaś , bo może więcej osób zechce konsultować swój stan z lekarzem niż na forum...
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Nawet zjeść nie mogę

    A nie możesz poprosić kogoś, żeby przygotował Ci kanapki na cały dzień i coś do picia w dzbanku? Musisz w tym wszystkim też dbać o siebie.

    Czy karmicie totalnie na żądanie, choćby to było co 15 min?

    Dziecko też chce czasem zjeść deserek po posiłku;) Karm na żądanie, z czasem wszystko się ureguluje.
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    ja się rozpisałam i mnie wywaliło, ale w tym duchu co akirka, więc nie będę się powtarzać. Dodam tylko, że moja mała od kilku dni wisi na cycu non stop, mam przerwy tylko na moje jedzenie, spacer i trochę w nocy (teraz mamy noc :wink:) Większość z tego czasu to sen z cycem w buzi.
    -- ;
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 11th 2013 zmieniony
     permalink
    Mk28dni: A trzymacie jakieś stałe pory pomijając to by odstępy nie były zbyt duże? Czy karmicie totalnie na żądanie

    Ja na totalne żądanie nie karmię. Tzn. może i karmię tylko u nas żadanie jest o w miarę stałych porach - tylko w nocy to wolna amrykanka - co noc inaczej. Ja od początku nie musiałam z Maksiem leżeć non stop z cycem na wierzchu, bo on pojadł 3 min i zasypiał jak kamień na 3 godz.
    Ale tak jak napisała Akirka - niech mąż zapewni Ci wikt na cały dzień i leż z nią cały dzień. To są dni dla Was. I musisz tak do tego podejść, bo jak będziesz się stresować i frustrować, to Mała też to będzie czuła.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Bąbelasku i nie boisz się że mała nie będzie potrafiła zasnąć bez cycka lub będzie to jedyny sposób na wyciszenie? mnie przed tym przestrzegano. ogólnie nie sądziłam że nagle wśród moich znajomych znajdzie się tylu "doradców", najgorsze że każdy z nich ma inne doświadczenie i czasami słyszę totalnie skrajne opinie na ten sam temat. A w tym wszystkim ja, pogubiona na maxa :)

    Treść doklejona: 11.10.13 21:44
    Dżasti, szczęściaro :) u mnie podje 3 min, zasypia, a kiedy ją odkładam jest krzyk i wszystko zaczyna się od nowa. Od razu zaznaczam że próby budzenia zawodzą. Tyle dobrego że przybiera na wadze bo już bym się martwiła że coś jest nie tak. No i po piersiach widzę że mleka przybywa.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Mk - to normalne, że dziecko (zwłaszcza kilkudniowe czy kilkutygodniowe) wycisza się przy piersi. Potem mu to mija. Mojej Lilce wyciszanie przy cycku minęło, gdy miała z 5 miesięcy - zaczęła traktować go jak jedzenie. A do niedawna przy piersi zasypiała i też nie widziałam w tym nic nienormalnego. Od paru dni zasypia z tatą czytającym bajki - przestawiła się bezproblemowo :)
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Mk - mi położne w szpitalu powiedziały, że przez pierwsze dni dzicko może chcieć być przy piersi cały czas. I nie będzie to wyniukało z tego, że dziecko będzie głodne. I żeby przy tej piersi je trzymać i się absolutnie nie strwsować. I że z czasem dziecko się "usamodzielni" (jak to brzmi!!!) w sensie już nie będzie 24 godz./dobę Twojego cycka potrzebowało. Więc ja byłam przygotowana na taki rozwój sytuacji - jednak u nas Maksiu puszczał po prstu pierś.

    Treść doklejona: 11.10.13 21:54
    Mk28dni: u mnie podje 3 min, zasypia, a kiedy ją odkładam jest krzyk i wszystko zaczyna się od nowa

    Mk pisałam już to tu wielokrotnie, ale napiszę jeszcze raz mój sposób na odkładanie. Karmię Maksia na pieluszcze tetowej pod głową i jak zasypia przy piersi (teraz to już tylko w nocy) to odkładm go razem z tą pieluszką. Biorę normalnie rękę pod pieluszę- nie pod samą głowę. I po pierwsze zapach mu się nie zmienia, a po drugie nie odkładam go na zimną podusię (mamy płaską) tylko cały czas mu ciepło w buziulkę. I od czasu kiedy tak robię to mi się nie rozbudza.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeOct 11th 2013
     permalink
    Mk28dni: Bąbelasku i nie boisz się że mała nie będzie potrafiła zasnąć bez cycka lub będzie to jedyny sposób na wyciszenie?


    - Mk, nie bój się tego:) Moja Niśka do tej pory śpi ze mną w łóżku i są to jedne z najcudowniejszych chwil w życiu, kiedy ja czuję, slyszę jak posapuje i w każdej chwili mogę ją cmoknąć w główkę czy policzek:) Poza tym, teraz, kiedy jesteś po porodzie, daj sobie trochę wytchnienia i leż z nią, śpij i karm na żądanie. Jak za każdym razem odkładasz, suma sumarum, to jest wyczerpujące i dla Ciebie i dla niej, a ona ewidentnie potrzebuje cię czuć:)
    Jeśli krzyczy, a to nie od kolki czy nienajedzenia jak piszesz, no toż ewidentnie woła: mamusiu, nie odkładaj mnie tylko bądź przy mnie:) krzyk nie oznacza tylko głodu i kolki:)

    akirka: Dajcie sobie czas, bądźcie razem przy sobie, nie odkładaj jej do łóżeczka, ale przytulaj i odpoczywaj, te chwile nie wrócą i naprawdę warto korzystać z tego czasu w pełni:) Wszystkie inne sprawy poczekają.


    - Akirko, w 1000% popieram:)
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Dzięki dziewczyny, pozostaje mi się przystosować do mojego małego terrorysty :) Dziś mam wielki dzień, tydzień od porodu schodzę z diety płynnej (rozerwane krocze...) i wprowadzam normalne jedzenie. Jupii :) Mam nadzieję że mała przyjmie go z otwartymi łapkami :)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Mk u nas jest totalnie cyc na żądanie... a moja ma już prawie pół roku to czasem sie zdarzy , że po godzinie od karmienia chce pocycusiować :)

    Dziewczyny, bo naszła mnie refleksja w innym wątku.
    Czy Wy karmiąc piersią faktycznie lecicie z wagi?
    Ja chodzę ciągle głodna, serio aż mnie to uczucie czasem irytuje. A waga stoi albo delikatnie do góry, mowy nie ma o jakimś mega spadaniu wagi , bo karmię piersią.
    Jak jest u Was?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Mi waga spadła po porodzie lawinowo karmiąc piersią. Ale jak zaczęłam jeść słodycze to waga stanęła w miejscu. Normanlnie, gdybym nie karmiła to pewnie strasznie bym utyła. Więc evek skoro więcej jesz to waga Ci nie spada, jeżeli jadłabyś tyle samo co zawsze to wtedy waga leciałaby w dół.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Eveke - ja niestety wracam do wagi sprzed ciąży. A chciałam ważyć więcej, bo po prostu czasem wyglądam jak kościotrup:( I nawet przy obfitych kolacjach typu domowa pizza czy makarony różne, leci mi z wagi. (oczywiście nie tam gdzie trzeba, bo dupsko to jak zawsze mam;)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Eveke mi waga spadała bardzo wolno i to tylko jak się trochę ograniczyłam z jedzeniem, a teraz stanęła i już nawet nie chce drgnąć (mam jakieś +1,5 do wagi sprzed ciąży)...dla mnie to.dziwne, bo zawsze bardzo łatwo było mi schudnąć a i też specjalnie nigdy nie tyłam...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 12th 2013 zmieniony
     permalink
    Mk ja tak miałam, że moja córka piła trochę, nawet nie zdążyła dopchać się do treściwszego pokarmu a już zasypiała, spała 15 minut bo myślałam że się najadła a ona po 20 minut oczy jak 5 zł i ryk i znów do cyca, bywały dni gdy przy cycu byłyśmy prawie cały czas, wyjście do ubikacji to był wyczyn, jak brałam szybki prysznic to słyszałam jej płacz, mimo iż nie płakała. Ja jak mi przysypiała to ją budziłam, lekko w policzek drażniłam, albo odkładałam od cyca i za chwilkę dostawiałam na nowo. Też słyszałam że przyzwyczaję do piersi, ale ie słuchałam takich rad, bo są dzieci które po 15 minutach jedzenia śpią 3 godz a są takie które w czasie karmienia przysną dwa razy i trzeba budzić.
    Potem patrząc na to retrospektywnie mogło tak być że to przez osłabione napięcie męczyła się jedząc i przysypiała.
    Wytrzymaj, bo będzie lepiej, nie wiem czy to cię pocieszy, bo twoja malutka ma dopiero tydz, ale u nas około 3 m-ca życia wszystko się unormowało i było już super i nieraz spałyśmy razem ona z cyckiem w buzi a ja z nią.

    Treść doklejona: 12.10.13 12:17
    Dziewczyny a ja mam pytanie czy podczas karmienia można jeść miód surowy, tzn na kanapce?? czy raczej nie i nie chodzi mi o to że może alergizować dziecko
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Kachaw, a dlaczego by nie było można jesc??? Nie wolno podawac tylko miodu dzieciom,ze wzgedu na botuline.
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Eveke właśnie też dziś o to chciałam spytać..
    Bo się przytyło sporo w ciąży, w szpitalu raptem spadło mi z 7 kg, myślałam że padnę jak stanęłam na wagę.. potem bardzo szybko w ciągu II tyg spadłam jeszcze 5 kg i teraz waga stoi.. też się staram kontrolować, bo jeszcze z 8 kg bym chciała schudnąć, a tu nici :((
    Ale jakby nie było codziennie jakiegoś cuksa wciągnę, bo stoją, bo co rusz jacyś goście..;/
    muszę je wywalić i tyle :( bo nigdy nie schudnę :(

    U nas też cycuś na żądanie, ale teraz już Mały sobie robi w dzień przerwy około 2-3 godzinne, a w nocy 3-4 godzinne, choć może być i że chce co godzine :D
    Ale za to jak się dorwie, to ciągnie po pół godziny i to najlepiej z dwóch cyców :D głodomor jeden, ciekawe ile już nam przybrał bo w 11 dni po szpitalu ważył 450g więcej niż przy wyjściu :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Kachaw, jakbym siebie widziała, tak to właśnie wygląda.
    Też się zastanawiałam nad miodem, strasznie mnie ciągnie do słodkiego.
    Słuchajcie, czy wy ilościowo jecie normalnie? bo ja na tych dietkach chodzę ciągle wkur...., po prostu chce mi się jeść. I tak mam stresa że zjem coś nie tak, ale ilościowo mogę jeść tak by po prostu porządnie się najeść czy też trzeba racjonalnie? Boże jakie to dla mnie trudne, zawsze miałam lewe ręce do kuchni, jest mi naprawdę ciężko. Zazdroszczę wam doświadczenia i tej beztroski, ech.
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Mk co do spania to akurat wczoraj zasnęła na cycu, ale jak ją przenosiłam do łóżeczka to się obudziła. Włączyłam jej karuzelę, poleżała pół godziny i zasnęła!!! Byłam w szoku, fakt, że była śpiące i to gapienie się na karuzele było na wpół śpiąco, ale wcześniej nigdy by nie zasnęła sama :bigsmile:
    A poza tym podpinam się pod wypowiedzi dziewczyn, w szczególności migotynki :wink: A powiem Ci, że uśmiech, który pojawia się na jej twarzy jak mnie widzi po przebudzeniu jest boski i wylewa miód na moje matczyne serce (nawiązując do miodu :wink:)

    Co do wagi to mi po kilku tygodniach wróciła waga do tej sprzed ciąży, jem normalnie, nawet słodycze :tongue:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    bo ja na tych dietkach chodzę ciągle wkur.


    Mk - ale jakich dietkach? jedz normalnie, tak jak w ciąży
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    Montenia no właśnie mi chodzi o ten jad kiełbasiany, który może być w surowym miodzie, czyli on nie przeniknie do mleka, bo jak coś zostanie przeze mnie przetrawiony ??

    Ja pamiętam że jak karmiłam jadłam więcej, niż nawet w czasie ciąży, bo byłam głodna, ale jadłam lekkostrawne potrawy, gotowane, duszone i leciałam z wagi, pamiętam że chciało mi się cały czas pić, piłam jak smok, ale u każdej karmiącej jest inaczej, aha i wtedy nie miałam problemów z zaparciami, kupka szła co dzień jak marzenie, więc mój metabolizm nieźle przyśpieszył. Zobaczymy jak będzie teraz.

    MK cierpliwości musisz wytrzymać i nie dokarmiaj czasem mm będą cię namawiać ciotki, babki, że tak często płacze i chce jeść bo twój pokarm jest słaby, nie tłusty, że jak zje mm to będziesz miała spokój i dziecko będzie spało jak zabite 3 godz, nie słuchaj tego, to jest czas twój i twojej córeczki, jeszcze zobaczysz jak ci tego karmienia będzie brakować i tego uśmiechu dziecka na widok cycusia - zawsze nas to rozbawiało.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 12th 2013
     permalink
    kachaw: jeszcze zobaczysz jak ci tego karmienia będzie brakować i tego uśmiechu dziecka na widok cycusia

    No mój już się śmieje do cycusia. A jak je to patrzy mi tak prosto w oczy i się uśmiecha. Czasem jak mu podczas uśmiechu sutek wypadnie to szybciutko znów go wciąga, ale dalej oczkami się śmieje. Jest to boskie. Serce rośnie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 12th 2013 zmieniony
     permalink
    Ehh no mi po porodzie elegancko spadło z resztą ja w ciąży przytyłam 9,5kg
    tydzień po porodzie ważąc się w domu nie miałam już tych 6,5kg
    ja jakich dietek matki karmiącej nie stosowałam, dość normalnie jadłam...
    ale mój brzuch woła o pomstę do nieba , wiem , że cc swoje robi, ale kurcze...
    te cudowne opowieści jak to na kp się leci z wagi...
    No i to nie o to chodzi , że jem więcej , bo staram się nie, ale dlaczego ciągle mnie ssie... staram się wtedy podjeść coś drobnego, owoc, jogurt... ale g... daje, bo ssie i ssie...

    Muszę jeszcze skontrolować tarczycę, może ona mi miesza i utrudnia spadek wagi :(

    MK moja zazwyczaj się najada, ale właśnie jak np jest mega zmęczona i dossa się na chwilę i padnie-zaśnie... to i tak nie prześpi drzemki tylko za chwilę się obudzi , bo nie dojadła.

    Asiula spokojnie to dopiero 3tyg od cc!
    U mnie już prawie pół roku a bęben jak był tak jest a nawet gorzej.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    Hmm, czyli wy się nie schizujecie jadłospisami dla mam ? :)) ja ambitnie czytałam strony co wolno a co nie i super po prostu - na jednej piszą jeść bez obaw porzeczki, na drugiej, porzeczki zakazane. Na jednej można jeść suszone morele, na drugiej zabronione.
    MM nie mam zamiaru dokarmiać, mleka mam moim zdaniem wystarczająco. I tej wersji będę się trzymać.
    Dziewczyny, mam jeszcze pytanie o kupkę przy kp. jeśli jest jakiś inny wątek na tem temat to przepraszam, ale nie znalazłam.
    Czy kupa jest rzadka, żółta, taka rozwodniona musztarda francuska :) z grudeczkami. Zdarzają się też pasma śluzu.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    Mk dokładnie taka jest kupka bynajmniej u nas :d
    -- [/url]
    • CommentAuthormr28
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    Mam pytanie czy każda z Was miała nawał po porodzie? Co może być przyczyną braku nawału?
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    Mr a ile jesteś po porodzie ?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    Mk, normalny wygląd kupy :wink:
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    mr28, ja jestem 9 dni po porodzie i nie miałam nawału.
    Dzięki dziewczyny za odp. Zastanawiała mnie ta kupa bo nie dość że nie wygląda to jeszcze pod takim ciśnieniem i z takimi efektami dźwiękowymi leci że łojoj!
    --
    •  
      CommentAuthorFullMoon
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    A tu w Anglii nie zalecają żadnych diet dla karmiacych mam.Kaza tylko ograniczyć spożywanie kofeiny no i co logiczne alkoholu ?
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    FullMoon, ha, ciekawe. A przecież to te same dzieci, te same żołądki, jelita :) Uspokoiłam się trochę :) niech się dzieje wola żołądka córki mej, jem! :)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    Mk to jak ze wszystkim, umiar.
    No i obserwuj dziecko, jeśli np pojesz pomarańczy i ewidentnie coś zacznie jej się dziać- wyeliminuj.

    Co do kupy no normalna :D a leci jakby się dupka pruła :)

    mr28 ja nie miałam nawału...
    --
    •  
      CommentAuthorFullMoon
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    Eveke wlasnie tak radzą położne jesc z umiarem wszystko i obserwować dzidzie jak jej nie podpasuje na pewno to zauważysz .Przeciez nie można wyłączać z jadłospisu cennych witamin itp .
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    a mało to osób z restrykcyjną dietą matki karmiącej a dziecko kolki ma masakryczne?
    Kolka jak ma być to będzie, to niedojrzałość układu pokarmowego maluszka.
    Obserwować trzeba wysypki lub pojedyncze bóle brzuszka- wtedy można próbować eliminować coś z naszej diety.
    --
    • CommentAuthormr28
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    jestem 2 tyg. po porodzie i nawału nie ma i chyba nie będzie :-(, w ogóle wychodząc ze szpitala miałam coraz mniej pokarmu (co potwierdziła doradczyni laktacyjna) - jakieś dziwne te moje piersi :-(
    teraz odciągam laktatorem i powoli rozkręca się z ilością mleka, ale niestety zbyt wolno dla mojego głodomorka :-(, który coraz mniej chętnie pije z piersi
    zstanawiam sie czy to bardzo długi poród i związany z nim stres mogły zablokować laktacje, a może kroplówka z oksy ... jest jeszcze opcja, że to moje przedciążowe problemy z hormonami (PCOS)
    eveke rozumiem, że pomimo braku nawału udaje Ci się karmić córeczke wyłącznie piersią, czyli ilośc pokarmu rosła u Ciebie stopniowa,a nie skokowo - jak to ma miejsce przy nawale?
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 13th 2013
     permalink
    mr28, nie poddawaj się. Ja podobną sytuację przeszłam przy poprzedniej ciąży - urodziłam przedwcześnie więc organizm totalnie zwariował, nie wytwarzałam mleka. Naprawdę byłam bliska rezygnacji, mała musiała być dokarmiana ale ja mimo wszystko walczyłam i donosiłam każdą cenną kroplę. Pomógł mi laktator wypożyczony w szpitalu, rozkręcił mnie w 3 dni, później kupiłam używaną elektryczną Medelę. Nawał nie gwarantuje sukcesu, to po prostu nadprodukcja mleka.

    Treść doklejona: 13.10.13 18:25
    Sony, u jakiego lekarza byłaś z tym guzkiem pod pachą? internista, ginekolog, czy ktoś od piersi?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.