Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
). Popros o ibuprom,niech Ci podadza.
za dużo mam na głowie. Pokarm mi zanika mimo ze herbatki pije i dostawiam chłopców jak tylko moge.


I chyba to określenie właśnie oddaje całe Twoje podejście do kp...

Anaraida gdzieś mi umknął wpis o tej mleczarni jak to ujęłaśI chyba to określenie właśnie oddaje całe Twoje podejście do kp...
[/url
[/url]penny mam wrażenie że ty straszny dopierdalacz jesteś.
w życiu codziennym też taka upierdliwa jesteś?
i jak możesz odwal się od mojej osoby.

penny mam wrażenie że ty straszny dopierdalacz jesteś.
w życiu codziennym też taka upierdliwa jesteś?
i jak możesz odwal się od mojej osoby.
a mnie te słowa tylko potwierdzają moje przypuszczenia, co do Twojej osoby Ado. No słabe to było
--
Anadira... jesteś położną. To zawód szczególny. Rzekłabym zawód szczególnego zaufania.
Masz prawo podejmować swoje decyzje w życiu.
Ale powiedz mi jedno, co powiesz na wizycie patronażowej u młodej matki, gdy ta będzie miała problemy z KP, albo będzie miała baby blues? Jak ją wesprzesz?
Szczerze mówiąc, gdy czytam Twoje posty, które są nastawione na Ciebie i Twoje potrzeby(wszak tygodniowe dziecko jest strasznie upierdliwe, a pięciomiesięczniak tak daje w kość, że trzeba na niego krzyczeć), to mam nadzieję,że na swojej drodze będziesz miała jedynie silne matki, które nie będą czerpały z Twojego "kapitalnego"doświadczenia.
[/url
[/url]staje się wg niektórych "gorszą matką".
absolutnie tak nie twierdzę. Sama mam znajomą, która już w ciąży postanowiła, ze karmić nie będzie i nie karmiła w ogóle. Zastanowiło mnie jedynie to, ze co wypowiedź odkrywałaś coraz to prawdziwsze (że się tak wyrażę) powody, dla których nie karmiłaś piersią. I rzeczywiście... to chyba zależy od człowieka, od chęci i samozaparcia. Ale wiem jedno... po tych przejściach moich życiowych byłam pewna, ze słaba babka ze mnie. Myliłam się :)
[/url
[/url]


Ale powiedz mi jedno, co powiesz na wizycie patronażowej u młodej matki, gdy ta będzie miała problemy z KP, albo będzie miała baby blues? Jak ją wesprzesz?

).
Od jakiegoś czasu zmienił się też sposób jedzenia, tzn. wcześniej aktywnie ssała przez ok 20-25 minut. Ostatnio 10 minut i koniec.


Tylko żeby to picie było bardziej efektywne...



Pamiętam jak Twoje "powołanie" w kwestii bycia polożną opisywałas na przyszłych mamach, podnosząc Każdej z nas ciśnienie wówczas i wiesz w sumie nie dziwi mnie to co do mnie napisalas teraz, skoro potrafiłas z ogromnym obrzydzeniem pisać o sprawach zupełnie naturalnych. Kto pamięta tę dyskusję ten wie...
Wielka szkoda, że taki piękny zawód wybierają osoby kompletnie do niego się nie nadające.
Kilka dni temu pił z piersi aż miło, teraz śpi non stop i z cyca wypija niewiele. Każde,chwilowe niepowodzenie, czy pogorszenie sytuacji mnie dobija.
Poród miałam niespodziewany - odklejenie łożyska, cesarka, potem okazało się, że M musi zostać w inkubatorze na obserwacji (spadała mu saturacja), pierwszą dobę w ogóle go nie widziałam (tylko zaraz po wyjęciu z brzucha), położne wspierały, mówiły, że mogę ściągać laktatorem i to będą podawały M. MM pobiegł do apteki po laktator i tak zaczęłam rozkręcać laktację. Do piersi synka przystawiłam w 2dobie, ostatni raz dostał mm w czwartej dobie (nie zdążyłam uprzedzić pielęgniarek po przeniesieniu do drugiego szpitala) później był tylko na moim mleku, czasem z piersi, czasem z butli
, jak skończył 6 m-cy wróciłam do pracy, najpierw na pół etatu, stopniowo go zwiększając, karmiłam na początku drugiej ciąży, aż wreszcie zrezygnowaliśmy z ostatniego porannego karmienia
Ja w sumie już się przyzwyczaiłam, że ciągle z czymś jest problem i staram się w miarę szybko poznać powód problemu i go wyeliminować, nie zamierzam przestać karmić po tym wszystkim co już przeżyłyśmy z Łucją. Tylko staram się unikać karmienia poza domem, np. u teściów, bo wiem, że zaraz byłyby jakieś komentarze, a po co mam się dodatkowo stresować głupim gadaniem
Tylko, że Mikołajek to moje trzecie dziecko. Nie wiem, czy potrafiłabym się tak zaprzeć przy pierwszym...



I jak tu odstawic takiego ssaka.
Moi rodzice to boki z Niej zrywają, jak Ona się cieszy, kiedy zapytam: "Chcesz cycusia?"
Tuli, dokładnie tak to u nas wyglądało, łącznie z hamowaniemTylko, że Mikołajek to moje trzecie dziecko