Dziewczyny czy wy też często podczas jednego karmienia karmicie z dwóch piersi?? bo u nas jest czasem, że wystarcza jeden, czasem musi trochę popić drugi, a czasem wypije jednego a potem długo pije drugiego. I teraz nie wiem czy to normalne, dziś byłam na wizycie i jestem w szoku bo przez 3 tyg Miniś przybrał 820 gr, więc fajnie, widzę, że rośnie, bo mu się jakoś ostatnio ubranka kurczą a pamiętacie jak się martwiłam, że mało przybiera?

Dziękuję Monteniu za odpowiedź, bo myślałam, że może mam mało mleka i dlatego muszę karmić z dwóch piersi, córkę też często karmiłam z dwóch, ale ona cały czas wisiała na piersi i już nie wiedziałam, czy chciała jeść czy tak sobie ciumka i potrzebuje bliskości.

tuli_pani: synka uczyłam migusiów (ew. bobomigania) - jego ulubiony był na cysia ;-)

tuli_pani właśnie "wygooglowałam", bo nie wiedziałam o czym piszesz i zaciekawiło mnie Powiedz mi czy to rzeczywiście działa? Dziecko powtarza te znaki? I pierwsza myśl, nie ma obawy, że zacznie później mówić, korzystając ze znaków?
Sorki za OT

Montenia , u mnie też takie objawy a nie odstawiam

Nie twierdzę że u was nie są to oznaki zbyt szybkiego (o ile można tak powiedzieć ) odstawiania , żebyś mnie źle nie zrozumiała. Ale może dzieci tak mają w pewnych okresach a ty się doszukujesz bo sama nie jesteś gotowa....
Nie wiem, tak rozmyślam... to trudna decyzja. Wiem że walczyłaś o kp, pierwszej córki nie karmilas ,nie wiem czy będziesz mieć jeszcze jedno dziecko,więc to pewnie koniec cyca na zawsze. No i ta wyjatkowa więź z dzieckiem.
Moim zdaniem musisz się do tego psychicznie przygotować i logicznie to sobie wytłumaczyć. W końcu to decyzja za was obie ale ty to musisz za was dwie ogarnąć. Jeśli masz wątpliwości,dziecko to pewnie czuje . Może to nie ten moment.
Ale myślę że nigdy nie będzie tak że mała nie będzie wykazywała oznak niezadowolenia. W końcu ma cyca tak długo i bardzo go kocha. Zabierasz coś dziecku , może daj jej coś innego. Nie wiem czy moje rady mają sens bo sama sobie tego nie wyobrażam.
Ale ty musisz być madrzejsza i silniejsza za was obie.
Trzymam kciuki.

Bąbelasku działa i to jak najbardziej, choć na początku nawet MM patrzył na mnie sceptycznie jak mu wyskoczylam z kolejnym pomysłem a mówienia nie opóźnia bo pokazując znak wypowiadasz słowo, synek zaczął mówić jak miał rok i 7m-cy, więc jak na chłopca to dość szybko i jak tylko oswoił dane słowo to przestawal używać znaku

Dziewczyny co mogę brać na ból gardła ? Po prostu już nie daję rady ledwo gadam :p
Mam jakieś cuksy z wit c ale nie pomagają i nie wiem czy mogę jakieś tabletki i spraye czy nie ?

Kissku,on wysciela kanaliki mleczne i mleko się po nich slizga. dodatkowo odzywia mozg dziecka i mamy (omega 3 i 6)

Treść doklejona: 11.12.13 11:32
Asiula, sa tabletki isla,prenalen gardlo,tantum verde. Plukac można sola,szalwia,rumiankiem itp.

hopelight: KUrcze ale teraz sobie pomyślałam, że jak go nie pokarmie 31 to moje piersi eksplodują na zabawie...kurcze...a ja jestem laktaroodporna...co robić
--

ja od razu o tym pomyślałam :) Nie pozostaje nic innego, jak odciągnąć ręcznie :) Albo zatrudnić męża ;)

Hopelight,nie zostawialabym całego odstawienie na tego 31.,poniewaz wtedy grozi Ci zastoj i zap. piersi. Już teraz powinnas popijać szalwie i zmniejszyć ilość karmien w dzień do 1 i w nocy tez jedno mniej,zeby piersi stopniowo się przyzyczaily do tego,ze będzie rzadziej sciagane.

Jeśli masz wagę hope to możesz zważyć Dominika przed i po karmieniu i różnica to w przybliżeniu ilość wypitego mleka.

A u nas nie jest różowo, M. się coś poprzestawiało i ciągnie co 1,5/2h w nocy. W dzień za to je minimalnie, dziś może 3 minuty zjadła i zaczęła się bawić piersią.
Czy to jest normalne, że dziecko je w nocy częściej niż w dzień?
W dodatku grudy mam w piersiach. Ona tak jakby nie opróżnia piersi do końca i już widzę że mam mniej mleka.
Z kolei to sprawia że zaczyna się znowu irytować tak jak dziś w nocy.

A może to przez ząbkowanie? Sama nie wiem, dziwnie się zachowuje, głodna chyba nie jest bo nie domaga się jedzenia. Po prostu w dzień je mniej niż w nocy, wczoraj tak samo było. Na pewno mniej sika odkąd przeszłyśmy na samą pierś - radziej pieluchy muszę zmieniać, więc mniej jedzenia pochłania na 100%. Inna sprawa, że ja ją mogłam najzwyczajniej moim mlekiem przekarmiać jak była na butli, przed laktatorem była poniżej 50 centyla, wskoczyła na 75 centyl po wprowadzeniu odciągania.

Myślę czy by nie ściągać raz dziennie mleka by laktacja była utrzymana, bo widzę, że ona sobie tego nie potrafi utrzymać, nie wiem dlaczego tak jest, widocznie jednak jej ssanie nie jest efektywne :/ no albo jest leniuchem i nie chce jej się dlugo ssać.
A ja boję się, że zmarnujemy w ten sposób to nad czym tak mozolnie pracowałam na początku odciągania, gdy prawie cały czas wisiałam na laktatorze.

Mnie się wydaje,że ważenie dziecka w wieku Dominika przed jedzeniem i po jedzeniu nie będzie miarodajne.

Mangaa moja też miała tak przez dłuższy czas, że wiecej i częściej w nocy jadła. Dziewczyny tu sugerowały że jej się dzień z nocą pomylił, jednak po wyjściu zębów to się unormowało i znów budzi się w nocy 2 razy.
Co do odciagania raz dziennie to myślę że to dobry sposób. Mi się wydawało że mam mniej mleka od czasu rozszerzania diety. Ale ściągam raz dziennie mleko do kaszki i jest o wiele lepiej. W ten sposób ściągam ok.100 ml z jednej piersi.

U nas też od jakiś 2 tyg. Maksiu w nocy je częściej. Tzn co 3 godz. a czasem i częściej. Ale przez ostatnie kilka dni i w dzień je dużo częściej. Jakby nie najadał się. No, ale co się dziwić, z czegoś ta waga jego wynika

Dziewczyny to może być przez ząbkowanie, moja też tak miała, wyszły jej 2 zęby i na razie mamy spokój

MAnga łączę się w "bólu".
U mnie od kilku nocy to samo , chociaż intensywne oznaki ząbkowania to my mamy już od 5 miesiąca także ten ...
na pół roczku lekarka mówiła , że widać zęby wiec lada chwila... ekhmmm za chwilę mija 2 miechy od tamtej pory i ni widu ni słychu...
ale może teraz? bo zaś w nocy budzi mi się co chwilę, ja się czuję jakbym w ogóle nic nie spała... i tak samo niby szuka cycka , ale w sumie nie chce jeść (no bo głodna nie jest).

U nas było identycznie, to tak na pocieszenie

dżasti: o wtedy kombinuje jak tu "gadać" z sutkiem w buzi i robi te swoje pfuuu, tfuuuu

haaaa, to samo moja robi :D
moja dziś marudzi niemiłosiernie. Mam dość momentami. Bo nic jej nie pasuje.
A cyc to w sumie służy dziś tylko do tego pfuuuu, tfuuuu...

Treść doklejona: 12.12.13 17:32
Może takie głupie pytanie.. Dziś np w ciągu dnia ssała pierś co 2,5-3h ale tak po maksymalnie 3-4 minuty to nie odwodni mi się?
Nie wiem mam jakieś schizy ze dużo mniej sika :/
Z drugiej strony no chyba dałaby znać, że chce pić? Ona po prostu kończy jeść i się zaczyna zabawa przy cycku, nie pokazuje, że chce jeszcze.

Niestety jestem tak padnieta ostatnio że nie ściągam w nocy Z dwójka maluchów jedna starsza i chorym dziadkiem cieszko jest znaleść czas w dzien na ściąganie a w nocy jestem tak padnieta ze karmie ( staram sie z cyca, ale butla tez leci) i ide spac by miec siłę wstać za 3 godziny.

Biedronko jeśli tak Wam dobrze, to czemu nie.
My od zawsze mamy 1 pierś na jedno karmienie i tak jest do tej pory

Biedronko - mój Maks najadał się po 3 minutach ssania z 1 piersi. Jak ja miałabym karmić po 20 min i to z dwóch piersi, to by temu dziecku mleko uszami tryskało.

Manguś - no nie wydaje mi się, żeby mogła się odwodnić będąc na piersi. Jednak wszędzi piszą, żeby zgłaszać się do lekarza jak zauważalnie mniej sika dziecko.

Biedronko dobrze robisz moim zdaniem. Bo najpierw płynie pierwsza faza, ta bardziej wodnista, potem druga z tłustym pokarmem :)
Moja koleżanka przez parę miesięcy karmiła właśnie podczas karmienia raz jedną raz drugą piersią, w rezultacie miała ciągły nawał, a mała miała ogromne kolki, ciągle płakała. Ciągle to znaczy 24 na dobę, ból brzucha miała ponoć straszny podejrzewają, że właśnie przez to że ciągle jadła ten pokarm z 1 fazy, a on jednak jest bardziej ciężkostrawny. Ja również karmiłam zawsze raz jedną raz drugą piersią. No chyba, że Nadia opróżniła do końca, to wtedy dawałam drugą, ale to się zdarzało zazwyczaj w trakcie kryzysów. I jak sobie naprodukowała mleka, to po paru dniach wszystko wracało do normy.

.
Dzięki Penny!
Cieszę się że od początku dobrze karmię małego :)
Powiem wam że kiedy jeszcze dzidzi nie było na swiecie to obawiałam się jak to ja będe karmić tą piersią. Bo strasznie drażniło mnie to jak np mąż łapał mnie za sutki, grr złość straszna! Jedynie w sytuacjach łóżkowych mi to nie przeszkadzało (Oczywiście od początku byłam nastawiona na to że będe karmić piersią)
No a teraz nie wyobrażam sobie by synka nie karmić piersią, czuję z nim taką bliskość. Mam nadzieję że uda mi się to jak najdłużej.

Mk a ile cię nie będzie, bo mnie nie było 3 godz i ja ściągnęłam dla niego 100ml a wypił mężowi 70 ml i miał dosyć, ale to było 10 dni temu, więc jak twoja Martynka jest starsza o kilka tyg to może 120 ml wystarczy

Mk28dni: Dziewczyny, ile dziecko w wieku mojej małej może wypijać? musze ściągnąć do buteleczki by babcia jej podała podczas mojej nieobecności i nie wiem ile. Po raz pierwszy wyrywam się z domu, w końcu...

Proponuję zrobić najpierw próbę, czy Mała będzie chciałą jeść z butelki. U nas jak zostawiłąm m. z odciągniętym mlekiem, to Maksiu nic nie wypił. Nie chciał mleka z butelki absolutnie. I musiałam na gwałt do domu wracać. Od tamtej pory nie rozstaję się z Maksiem na dłużej niż 4 godziny (teraz 4 godz. wcześniej 3 godz.)

Tu mam ten zastój..

Olej pije ale ibuprofenu nie, ile go wziąć ?
Czy mogę to lekko rozmasowywać, czy lepiej nie ruszać tylko gładzić przy kąpaniu ?
Odciągać coś ręcznie właśnie jak rozgrzewam pierś prysznicem?
Pierś nie jest gorąca ani zaczerwieniona na szczęście, ale właśnie to zgrubienie całkiem spore.. :(

Dziękuję :*
To wlaśnie jest twardy pas a nie taki guzek, w sumei to źle to opisałam na początku i w okół sutka miękko a właśnie tam gdzie narysowałam to zgrubienie.. mniej wiecej zawsze przed miesiączką tam miałam zawsze takie gruczoły i dlatego nie byłam pewna czy to zastój czy nie..
A jak bym zauważyła ewentualnie biały punkcik po karmieniu to co z Nim zrobić ?
Tak myślę, że jeśli jutro nie przejdzie to zadzwonię do doradcy, chociaż ostatnio generalnie jak byłam, to nic nie powiedziała a wtedy myślałam, że może się grzybica przypałętała czy coś, tylko że zmienić wkładki i psikać sutek octaniseptem i w sumie tyle to ja i z forum wiedziałam i zaraz przeszło.. A w szpitalu przy nawale kazali mi ściągać laktatorem, także...;/ jakoś nie jestem przekonana, że coś innego powie, niż to co Ty, ze nosek/broda od zastoju i najczęściej przystawiać + okłady..