Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna ale porcja odciagnieta laktatorem nie rowna sie tej wyssanej przez dziecko. Bankowo z piersi ssie duzo wiecej pokarmu.
    to ja bym Ninke musiala od poczatku dac mm bo laktatorem to sciagalam takie porcje ze nikt by sie tym nie najadl. Jeszcze nawet nie dawno jak chcialam jej odciagnac to udalo mi sie z 20ml w pol h! A jak mala ssie to slychac jak tryska az czasem sie zakrztusi od nadmiaru.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    OneKiss: Dziewczyny, czy podczas kp można jeść zupę grzybową?
    jadłam, wszystko ok.
    eveke: Subiektywna ale porcja odciagnieta laktatorem nie rowna sie tej wyssanej przez dziecko
    BANKOWO, BANKOWO! Już nie raz był temat laktartor a mały ssak. Nie ma porównania. Ja już tez pisalam - przy dwójce męczyłam się laktatorem, ledwo ciągnął, tylko gdy cycki były naprawde przepełnione. A dzieci wykarmione bez problemu
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    subiektywna7: miałam pokarm na poziomie 40-60ml.

    Subiektywna, ale to ile ściągniesz za pomocą laktatora nie równa się temu co ściągnie dziecko. Dziecko z piersi wyciągnie o wiele, wiele więcej. Tak jak Eveke pisze!
    subiektywna7: cały czas szukała cycka

    No to trzeba jej dać, jak potrzebuje! Dziecko to nie robot zaprogramowany na jedzenie co 3 godziny, jakby chciały co niektóre położne i lekarza. Twoje dziecko właśnie po to ma odruch szukania, aby mama wiedziała, że chce jeść i zareagowała na to.
    subiektywna7: Postanowiłam dokarmić ją sztucznie- nie ma dziecka! najadła się i spała od razu, spała całą noc i widać, że dziecko miało zbyt mało pokarmu.

    Spała całą noc, bo mm jest ciężkostrawne i wolniej się trawi do mleka mamy.
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Karko dziękuję! :*
    Teraz mam wrażenie, że wyskoczyłam z tym pytaniem "jak Filip z konopii" i głupio mi :shamed: :wink: Ale naprawdę zgłupiałam i nie wiedziałam, czy można czy nie :)
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    OneKiss: Teraz mam wrażenie, że wyskoczyłam z tym pytaniem "jak Filip z konopii" i głupio mi

    NIEPOTRZEBNIE, kto pyta - nie błądzi ;)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    hopelight: Możesz karmić, mleko na pewno nie skisło ;)

    tak też odpowiedzialam życzliwej osobie,ale w sumie trochę sie wystraszylam.
    co niby nocą miałam dac mojej 5tygodniowej córce?....
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    OneKiss a nie dziwię Ci się, że się zapytałaś. Bo tyle ile ja się nasłuchałam, czego jeśc nie powinnam to w tej chwili nic bym już nie jadła. A lepiej zapytać niż niepotrzebnie wyrzucić z jadłospisu jakieś produkty i się męczyć tylko ze świadomością "oj jak ja się poświęcam, żeby karmić piersią".
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna, parę dni temu już dziewczyny pisały, żeby się osiągami laktatora nie sugerować, a ty dalej swoje... Nie tędy droga.
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    A czy mogę lykac rutokal c na przeziebienie
    czy tam inne leki zawierające rutynę?
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Uś, i z Emi , i z Mikołajem przerabiamam chorobsko z 40stopniową gorączką. Właśnie to, że ssaki karmione piersią dawało mi spokój. Mię bałam się, że załapią.
    Subiektywna, ktoś kiedyś powiedział, że gdyby należało kontrolować zjedzone z piersi mleko, to miałyby one miarki. Nie wiem, czy nie robisz swojej laktacji niedźwiedziej przysługi tym mm.
    Lepiej sprawdzać, jak dziecię przybiera.

    Treść doklejona: 08.01.14 14:37
    Mikołaj zjadal od 40-60 z butli w pierwszym miesiącu zycia. Dostawał tylko moje mleko.
    Żołądek maluszka jest maleńki, przystosowany do przyjmowania niewielkich ilości co chwilę.
    Pokarm kobiecy jest bardzo szybko trawiony. Kiedy mały był karmiony sonda i piersią,po ok 15min. od picia z piersi nie miał już w żołądku żadnego pokarmu, choć co nieco popil, słychać było, jak lykal. Pielęgniarki zawsze odciagaly troszkę z żołądka, żeby się upewnić, że sonda trafiła do brzuszka.
    Mm to zupełnie inna bajka.
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJan 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Babelasku odpisuje tu bo nie mam oplaconego konta. Przepraszam, dopiero zauwazylam ze do mnie napisalas. Jakos nigdy nie patrze czy ktos do mnie napisal ;-) Przez caly czas karmienia w kapturkach czasem probwalam ja przystawic do golej piersi, ale rzadko.Nigdy nie lapala to i srednio mialam nadzieje ze to cos da...Twój maluch czasem lapie to juz polowa sukcesu:-D przestalam karmic w kapturkach zupelnym przypadkiem.. w czasie snu malej zaczelam odciagac laktatorem, jak codzien, ale mala obudzila sie duzo wczesniej niz powinna i chciala jesc. Nie mialam wyparzonych kapturkow, wiec maz poszedl to zrobic, a ja mala probowalam uspokoic, no i cos mnie naszlo zeby sprobowac bez kapturka. Po pol godziny odciagania laktatorem sutek byl mega wyciagniety i jakos zalapala. Poza tym od czasu do czasu nosilam te wkladki formujace medeli, tego dnia tez. Szczescie ze nie maialam akurat wyparzonych kapturkow, bo bym pewnie odrazu go zalozyla zeby nie plakala. Nie poddawaj sie!! Mi ciagle powtarzali ze juz sie nie nauczy jesc z golej piersi, a jednak kapturkow juz wygodnisia nie chce.
    Pozdrawiam:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEmi_787
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Hej dziewczyny, chciałam się przywitać w wątku :)
    22 listopada 2013 urodziłam chłopca, syn od samego początku ma bardzo mocny odruch ssania. Rodziłam SN, więc do piersi mogłam go przystawić bardzo szybko, ssał jak szalony, mimo że w ciąży nie miałam ani kropli siary. Pocieszałam się w pierwszej dobie, że jest jeszcze najedzony z łożyska, więc nie musi zbyt dużo jeść. Przystawiałam go praktycznie cały czas, bardzo mi zależało na KP. Młody zaczął tracić na wadze, wiadomo - fizjologiczne, ale mnie straszono że to już "dolna granica normy" i że na pewno mam za mało pokarmu. Dopiero jak w 3 dobie syn trafił pod lampy to kupiłam laktator i donosiłam mu w buteleczce moje mleczko. Mimo tego, że przynosiłam z jednego odciągnięcia po 110 ml (3-4 doba) położne twierdziły, że nadal mam mało pokarmu... I z takim przeświadczeniem wyszłam do domu. Zamiast skupić się na karmieniu każdy płacz interpretowałam jako sygnał, że dziecko się nie najada... Sięgnęłam po mm, ale czułam że nie chcę iść tą drogą, zależało mi na KP.
    I Subiektywna tu do Ciebie, bo też jesteś z Wro - miałam od koleżanki namiary na poradnię laktacyjną LaktaMed, zadzwoniłam tam i tego samego dnia przyjechała do mnie do domu doradczyni. Stwierdziła, że moje piersi są stworzone do karmienia, a odruch ssania syna jest wręcz wzorowy - od tej strony nie miała się do czego przyczepić. Godzinę przed jej wizytą miałam nie karmić syna, żeby jej pokazać jak przystawiam, gdzie popełniam błędy, które możemy wspólnie naprawić. Pokazała mi kilka pozycji karmienia piersią i okazało się, że po tygodniu karmienia mieszanego (najpierw pierś, a potem mm,bo tak mi kazały położne w szpitalu) syn przybrał nieco ponad 300 gramów, co mnie przeraziło, bo u 2 tygodniowego malucha to było sporo ponad wszelkie normy. Umówiłyśmy się, że wypożyczę wagę i będę sprawdzać ile waży syn tylko na moim mleku - najpierw co 3 dni, potem co 5, a na końcu co tydzień. No i okazało się, że syn wzorowo przybiera tylko na mojej piersi :) A to, że dziecko płacze po jedzeniu może być sygnałem, że trzeba go odbeknąć albo potrzebuje bliskości, ale nie zawsze to oznacza głód.
    Nawet jeśli nie masz potrzeby spotkania z doradcą laktacyjnym (a mi to bardzo pomogło, zwłaszcza psychicznie) to wypożycz na miesiąc wagę i sprawdź czy córka przybiera tylko jak je Twoje mleko. Jeśli waga będzie stała w miejscu lub spadać, to wtedy możesz zacząć się martwić.
    Pamiętaj Subiektywna, że karmienie nie jest w piersiach, ale w głowie. Uwierz w siebie i swoje cycki, na pewno jesteś w stanie sama wykarmić córeczkę. Powodzenia!
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Ja też się podpisuje pod słowami dziewczyn, ja na dziś dzień ściągam z jednej piersi laktatorem około 60-80ml i jak idę na studia to ściągam z dwóch bo on zje 150ml, a w ciągu dnia je co 3 godziny z jednej piersi czyli tyle gdzieś mu musi lecieć :D Całkiem inaczej płynie mleko jak ciągnie dziecko a inaczej jak laktator.
    Subietywna mówisz, że Mała śpi dłużej bo jest w końcu najedzona, a ona śpi, bo mm jest dużo cięższe dla brzuszka Małej i później odczuwa głód.
    Twoje mleko to najlepsze co jej możesz dać, połóż się z Nią proszę do łóżka na cały dzień, wyciągnij cycusia i zmieniajcie tylko boki :D Zobaczysz, że piersi wytworzą więcej mleka.
    Jak nie musisz to nie ściągaj laktatorem, żeby sprawdzić ile jest mleka bo zwariujesz..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Usia, ja karmiłam mala przy prawie 40st goraczce,ktora trwala 6 dni. I gdy tylko się pojawiala,to dziecko od razu było przy piersi(nawet w nocy,gdy tylko rosla mi temperatura,mala sama się podlaczala :wink:).
    Subiektywna.pierisa karmi się na zadanie,tak jak sobie dziecko zażyczy. Moja corka jadla z reguly co godzine,potem te przerwy się wydluzaly,ale nie zadarzylo się aby miała 3h przerwy miedzy karmieniami(nie pisze tu o karmienich nocnych).
    Laktator bym wyrzucila,jesli chcesz zachować laktacje. Zamiast sciagac,to przystaw mala,tak jak się tego domaga. Nawet jeśli to oznacza,ze będzie przy piersi caly czas. (zapewniam Cie,ze to nie potrwa długo takie cycowiszenie. Mala naprodukuje sobie odpowiednia ilość pokarmu,wg Jej potrzeb i nie będzie już tak wisiała na piersi). Co nie oznacza oczywiście,ze będzie jadla wg jakiejs tam reguly np.co 3h. Tu gwarantuje,ze nie będzie :wink:
    Korzystaj z tej bliskości,niech przytula się,pije (dla Niej piers to nie tylko jedzenie,ale także jedyny pocieszyciel). Zaufaj Jej i sobie. Masz tyle mleka,ile dziecko potrzebuje. Ale musisz dac szanse i czas,aby Twoje piersi mogly naprodukować odpowiednia ilość.
    I zgodze się z Emi,wizyta u certyfikowanego doradcy bylaby tutaj wskazana.
    Bo teraz podalas mm,podasz kolejny raz jeśli nie uwierzysz w to,ze możesz mala wykarmić. I laktacja zacznie wygasać...
  1.  permalink
    no nie wiem. Dawałam jej pół dnia na każde żądanie pierś. Była strasznie niespokojna, non stop co 15min się budzi i dalej głodna. Z piersi już nic nie leci, bo co godzine coś wyciąga ale dalej nie jest najedzona. Po butelce spokój. Nie mam już siły. Odstawiam i laktator i piersi, ona się nie najada i to nie jest moje widzi mi się tylko fakt. nie moge testować cały dzień i narażać ją na ciągły płacz, po prostu muszę przyjąć porażkę.....:((((
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJan 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Witam się, na razie jako przyszła mama, która ma wielką nadzieję i chęci karmić swojego Maluszka piersią :bigsmile: Niestety nie uda mi się przerobić całego wątku, skupiłam się na pierwszych i kilkunastu ostatnich stronach Waszych wpisów. I pojawiło się w mojej głowie następujące zagadnienie ... kwestia przygotowania piersi do karmienia. Już na pierwszej stronie tego wątku zamieszczone są porady odnośnie hartowania sutków. Starając się przygotować na razie głównie psychicznie do karmienia postanowiłam zaczerpnąć troszkę wiedzy na ten temat. Wiele źródeł mówi o tym, że nie ma potrzeby hartowania sutków ... U mnie około 22 tc pojawiła się w piersiach siara, która co prawda nie wycieka samoistnie, jedynie pod wpływem ucisku piersi, nie musi być to mocny ucisk. Bez problemu da się wydobyć ją z brodawki. Przed ciążą martwiłam się, gdyż moje brodawki były wypukłe jedynie pod wpływem stymulacji, natomiast odkąd jestem w ciąży znacznie się powiększyły i są cały czas w "stanie gotowości" :wink:

    I tu pojawiają się moje pytania do Was:
    1. czy uważacie, że w takiej sytuacji muszę jakoś mocno przykładać się do przygotowania piersi do karmienia ?
    2. czy hartowałyście swoje brodawki już w czasie ciąży ? jeśli tak, to kiedy najlepiej zacząć ?

    Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedzi. Jakoś mam większe zaufanie do Was, czyli Mam, które znają temat z praktyki, niż tych wszystkich poradników internetowych, redagowanych niestety nie zawsze przez specjalistów.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    A przy piersi jest spokojna?skąd wiesz ze nie leci?jak porządnie zassie to se wyciągnie
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    subiektywna zrobisz jak uważasz, ale może ona wcale nie płacze z powodu głodu?
    może boli ją brzuszek?
    w każdym razie wiem , że u nas było kilka takich etapów , że mała wisiała niemal non stop, tak właśnie rozkręcała produkcję, wtedy też nie miałam czasem na to siły.
    Decyzja jest Twoja.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna,Twoj wybor. Masz pokarm,wystarczy tylko przystawiać na kazde zadanie dziecka (dziecko potrzebuje czasu na wyprodukowanie mleka,to nie jest kwestia godzin!). Odstaw laktator i mm, a nie piers. Chyba,ze nie chcesz karmic piersią. ZADNE mm nie zastapi Twojego mleka,tak doskonałego,dostosowanego tylko dla Twojego dziecka. Żadne!
    Opisz swoje karmienie,co ile przystawiasz(zapisujesz?),ile trwa karmienie,czy z dwóch piersi-ile z każdej,itp. Jak wygladaja brodawki,czy na jezyku dziecka nie ma białego kożuszka(pleśniawki),który powoduje bol jezyka i niechęć do ssania(bo boli) i jednocześnie chec do ssania(bo lagodzi sobie bol bliskoscia itp.)
    Zrezygnowac z kp jest bardzo latwo,ale potem odbudowac laktacje jest bardzo ciężko. Poszukaj deoradcy laktacyjnego(często sa darmowi w poradniach przyszpitalnych) i walcz. Bo podac mm możesz w każdej chwili.
    I powiem jeszcze jedno, nie ma czegos takiego,ze dziecko się nie najada,jesli tylko przystawiasz je na zadanie. Ono produkuje pokarm pod siebie.
  2.  permalink
    Ja robiłam notatki kiedy Natalka jadła na początku i wychodzi z nich, że cały czas:-) Tak jak mówi Eveke malutka rozkręca sobie laktację i tak ma być. Nie poddawaj się bo szkoda.

    Ps. Ev śniłaś mi się ostatnio, że spotkałyśmy się w tesco:-)
    --
  3.  permalink
    przy piersi jest cicho. ale nie mogę przecież trzymać jej non stop. dzisiaj to już chyba 3h przy piersi spędziła.....
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 8th 2014 zmieniony
     permalink
    subiektywna7: ale nie mogę przecież trzymać jej non stop

    możesz
    pytanie czy chcesz.

    cytrynko może uskutecznić spotkanie :) miałabyś wtedy proroczy sen :D
    --
    •  
      CommentAuthorĆma
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    3 godziny przez cały dzień? To malutko! Mój synek na początku non stop chciał być przy piersi, spędzałam tak z nim większość dnia.
    Przepraszam, że tak niekulturalnie się wtrąciłam:) Witam Was dziewczyny, zaglądam do Was cichutko i podczytuję;)
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna, mala pije czy zasypia przy piersi? Po ilu minutach picia zasypia. Czy słyszysz ,ze przełyka?
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna przez takie podejście będziesz następną mamą która będzie wszystkim wmawiać, że nie miała mleka. Ty je masz i jestes w stanie wykarmić swoje dziecko. Pytanie tylko czy chcesz i czy jesteś gotowa na poświęcenie czasu i energii. Bo chyba nie myslałaś, że noworodek to tylko ładnie je i zasypia itd..
    Karolinko co do Twojego pytania to chyba hartowanie brodawek nie ma sensu bo ssanie ich przez dziecko to zupełnie inny bodziec niż to co miałabyś robić teraz. Ja np. słyszałam o hartowaniu poprzez pocieranie ostrą gąbką. Nie wiem czy zadziałało. Trzeba się przygotować, że początkowo karmienie baaardzo boli (co np. dla mnie było zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się aż takiego bólu) ale naprawdę warto ten krótki czas przytrzymać:)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    subiektywna7: dzisiaj to już chyba 3h przy piersi spędziła.....


    Trzy godziny? Przecież to tyle, co nic dla tak małego dziecka. Popieram, co napisała akirka - tak właśnie powstają te straszne historie o braku mleka. Z niewiedzy. I z oczekiwań, które kompletnie mijają się z rzeczywistością. Noworodki, które najadają się w 5 minut, a potem śpią kamiennym snem te książkowe 3 godziny z pewnością się zdarzają, jednak zdecydowana większość dzieci w tym wieku najchętniej wcale nie odłączałaby się od maminej piersi. I z głodem nie ma to nic wspólnego.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Moja Misia na początku przy piersi spędzała po 18h/dobę :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna, mozesz spedzac z dzieckiem przy piersi prawie caly dzien i noc. Na to wlasnie jest przewidziany czas pologu. Zresetuj glowe, przeczytaj jeszcze raz to, co zostalo napisane i karm kruszyne, a od jutra szukaj kontaktu do doradcy. Gwarantuje, ze nie bedziesz zalowala.
    Warto teraz zawalczyc. Mozesz wygrac zdrowie Twojego maluszka, cudowne spojrzenia, mase niezapomnianych chwil, Wasza bliskosc i wspolny czas oraz niepowtarzalna relacje. Warto zostawic obowiazki domowe, kontakty towarzyskie, zalatwianie wszelkich waznych spraw, warto. Mozesz otrzymac duzo, duzo wiecej.
    Nie poddawaj sie. Z tego, co piszesz Twoja sytuacja nie jest barzdzo pogmatwana. Raz, raz sie uporacie z trudnosciami.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Subiektywna, walcz o laktacje, nie poddawaj się. Nawet nie wiesz jakie to wspaniałe uczucie jak później dziecko robi się coraz bardziej kontaktowe, głaszcze te cycusie, uśmiecha się do nich, ciagnie za bluzkę, gaworzy do cycusiów i do Ciebie. Jest to najcudowniejsza więź i uczucie, którego nie doświadczysz podając mm :(
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    nana ładnie to napisałaś :D
    subiektywna próbuj, naprawdę warto.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna ja też polecam wizytę u doradcy :)
    Skoro mała je i nie płacze przy piersi to jej starczy. Nawet w laktatorze jak niby nic nie leci to po paru minutach aż tryska, jak przystawiam do pustej piersi Adasia to za chwile też słyszę, że przełyka. Walcz!
    Salinos już napisała to jest tak wspaniały czas..
    Ja jak Ide na studia i Mały ma jeść z butli to mi się płakać chce... on też zje tylko trochę a jak wracam od razu płacze do cycusia i ciągnie bluzkę choćby zjadł 3 min wcześniej :)
    Możesz dać Jagodzie najlepszą rzecz na świecie pytanie tylko czy chcesz i masz siłę walczyć...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Pięknie piszecie...czytałam o tym wiszeniu na piersi ale póki sama nie przeżyłam-nie wierzylam.
    Misia ok 4tyg była przy piersi niemal non stop i nie wyolbrzymiam.
    od tygodnia jest ciut lepiej.
    laktatorem nic nie udaje mi sie ściągnąć,pokarm nigdy nie tryskal,nawalu nigdy nie miałam.ciężko mi uwierzyć ze piersi są pełne.
    ale córka w tydzień przybrała mi 300g i był to dla mnie jedyny powód ze warto!
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    subiektywna7: dzisiaj to już chyba 3h przy piersi spędziła.....

    U nas 3h to był czas niespędzania przy piersi:crazy:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Oczywiście zsumowany z całej doby :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    No oczywiście.
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJan 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Moja przynajmniej 3 godziny to spedza przy piersi kazdego wieczora;-) ma potrzebe i juz ;-) pewnie dzieki temu przesypia noce;-)
    Subiektywna naprawde warto jest wytrzymac... twoje mleko to najlepsze co mozesz dac swojemu maluszkowi.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Subiektywna,Ja jak obliczyłam ,to do 6 tygodnia zycia moja corka spedzala 18h/dobe (często więcej) przy piersi. Jadlam sniadanie,obiad kolacje z dzieckiem przy piersi, na prysznic miała max 5 minut :wink:. I jest to normalne całkowicie,ze noworodek 10 dniowy chce spedzac dużo czasu przy piersi, a Ty żądasz,ze naje się w kilka minut i będzie spal po 3h.
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Witam się z wątku przyszłych mamuś :smile: wpadam z zapytaniem bo pomimo iż mam już jedno dziecko więc można stwierdzić że doświadczenie w kp mam to rzuciło mi się w oczy kilkukrotnie powtarzane na tym wątku stwierdzenie: " nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej" a mogę wiedzieć czemu ?Czy jest to jakiś nowy trend podawany w specjalistycznych poradnikach, może jakieś nowe wytyczne doradców laktacyjnych?? Bo kurcze ja już myślami jestem w tym cudownym okresie jakim jest kp ale 8lat temu miałam listę produktów jakich powinnam unikać bo ewidentnie mogły nie wpływać pozytywnie na pracę malutkiego żołądka mojej córeczki... Już w sumie nie wnikam w sytuację alergii pokarmowej bo wtedy to chyba jednak jakaś dieta jest nawet konieczna chyba to się ładnie nazywało eliminacyjna ... Ale gdy jest ok to co można jeść wszystko czy jak to Jest ?
    subiektywna Moja córeczka była tzw. cycko-zwisem... czasem nawet prysznica wziąć nie mogłam bo już słyszałam jak czadu daje... A laktatorem to ja ściągałam nie wiele więcej niż do 1,5cm buteleczki... Ale częste przystawianie malej dało efekt w postaci na prawde niezbędnej ilości pokarmu... Ja bym sie nie poddawała.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    mariaekad: Czy jest to jakiś nowy trend podawany w specjalistycznych poradnikach, może jakieś nowe wytyczne doradców laktacyjnych??

    Ja bym powiedziała inaczej. To jakiś czas temu wypłynął "nowy trend", który kazał ograniczać matkom produkty, bo a nuż zaszkodzą:wink::cool:

    Treść doklejona: 08.01.14 22:00
    mariaekad: Ale gdy jest ok to co można jeść wszystko czy jak to Jest ?

    Tak, wszystko, co zdrowe :)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Mariaekad mi doradczyni mówiła że są prowadzone badania ktore dowodzą że jedzenie przez matkę produktów np . wzdymających nie ma kompletnie wpływu na mleko. Jest to mit powtarzany przez położne i nie tylko, ktore nie sa na bieżąco. Można jesc wszystko co zdrowe. Oczywiście jeśli u dziecka wystąpią objawy nietolerancji pokarmowych wprowadza się dietę eliminacyjną.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Mleko matki nie powstaje z tresci jej zoladka a z krwi, przez ktora gazy sie nie przedostaja :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    a wiecie że ja ostatnio usłyszałam od mamy kp, że ona w ogóle nie je owoców BO owoce fermentują w jelitach i wytwarza się alkohol, który dostaje się do mleka! większej głupoty jeszcze nie słyszałam;)
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Hihi, bąbelkowe mleko :smile: tak samo jak gazowane też nie będzie wpływać na mały brzuszek :wink:

    A ja mam pytanie do mam, które usypiają dzieci przy piersi. Jak sobie radzicie z Waszą sennością w tym czasie? Ja się przyznaję bez bicia, że zasypiam szybciej niż córka :tongue: często budzi mnie jak się jeszcze wierci. Po wieczornym usypianiu bym najchętniej została w ciepłym łóżeczku z tymi stopami, co mi się do rąk wpychają, no ale obowiązki wzywają, obiad na następny dzień trzeba zrobić, gary pozmywać :tongue: ogólnie wychodzę bardzo rozbita. Staram się nie zasnąć, no ale cały dzień z takim małym potworkiem daje w kość i zmęczenie bierze górę.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Cestmoi ja czytam forum wtedy;)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    cestmoi89: Ja się przyznaję bez bicia, że zasypiam szybciej niż córka

    Ja mam to samo ;) Tzn. niż syn.
    Często w nocy zarzucę cyca i odpływam:cool:
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Dzięki Dziewczyny!!! Dlatego pytam... Nie chciałabym aby właśnie doszło do tego, że nagle zaczynam karmić i głupieję bo każdy będzie uprzejmie w rodzinie wciskał mi swoją ideologię... Ja do dziś pamiętam jak siostra mojego M stwierdziła po ok miesiącu kp, że jej synkowi szkodzi nawet woda, ktorą ona pije:shocked: no jak ja to usłyszałam to myślałam, że zemdleję...
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    Nooo, w nocy to nawet się nie budzę :tongue: ale wieczór wstać by się przydało jeszcze :wink:

    Treść doklejona: 08.01.14 22:40
    Akirka, a daje Ci czytać?? U nas musi być cicho i ciemno i najlepiej jak się w ogóle nie ruszam :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    chyba się już przyzwyczaiła do tego, ze jest takie światełko. zresztą u nas nawet w nocy delikatna lampka się pali.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 8th 2014
     permalink
    ale ze mnie głupol ;p ja do tej pory myślałam, ze gazowane szkodzi mleczku:wink:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJan 9th 2014
     permalink
    Subiektywna, ja niedawno też marudziłam na tym wątku że mała non stop chce jeść. Nie wspominam tego okresu najlepiej. Nie rozumiałam jeszcze mojego małego ssaka i efekt był taki że leżałam z nią na łóżku cały dzień, bo byłam tak zrezygnowana że nawet nie chciało mi się już ubierać. Bo po co, skoro idąc do łazienki zanim ściągnęłam spodnie by zrobić siku ona już ryczała. Wracałam i rzucała się na pierś jak jakieś zwierzę :)) Leżałam i ryczałam. Dla mnie to był dramat. Do tej pory nikt nie ograniczał mnie czasowo, byłam wolna jak ptak, a tu nagle smycz i poczucie że moje piersi to jedynie przechowalnia na jedzenie.
    Było, minęło :) Teraz jestem z siebie dumna że się nie poddałam. Razem zapracowałyśmy na ustabilizowanie laktacji i teraz jest dobrze. Smycz jest nadal, ale nauczyłam się już karmić w samochodzie czy w pokoikach w marketach. Kiedy patrzę na ten mały łepek przy piersi i słucham ciumkania i mruczenia serce mi rośnie :)
    Też czasami ściągam laktatorem ale jest niesamowicie ciężko. 120 ml ściągam 3 h z przerwami z dwóch piersi. Mała sobie radzi przy piersi w 10 minut a mleczko aż ścieka jej na bródkę.
    Mam do was pytanie. Pytałam już na sąsiednim wątku ale się powtórzę. Czy któraś z was bierze Lacibios Femina podczas kp? można? babka w aptece nie była pewna. Chodzi mi o wzmocnienie flory w jelitach i pochwie. Do tej pory radziłam sobie jogurtami ale teraz nie mogę ;/

    Treść doklejona: 09.01.14 11:25
    A jeszcze codo światełka w sypialni - któraś z was poleciła kiedyś lampkę ledową z Ikei - wielkie dzięki! rewelacja! pali się całą noc i daje super światełko :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.