Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Brombap ,ja nikogo nie pouczam . Wyrazilam tylko swoje zdanie.
    I rozumiem że skoro nie jest po myśli innych to nie mogę go głośno artykułować. To też ma swoją nazwę....
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Mamokasi, mogę Ci tylko napisać, że przy dziecku trzeba być elastycznym, i umieć reagować na jego potrzeby. Szukać najlepszej drogi. Radykalizm chyba tego nie ułatwia, bo zamyka spojrzenie na inne, niekoniecznie złe opcje. Nie mówię tu o wyborach rangi moralnej, ale zwykłych decyzjach. Bo długość karmienia piersią nie jest jakąś metafizyczną deklaracją, ale elementem życia, kwestią zdrowotną, fragmentem relacji matki-dziecko i całego układu rodzinnego. Jestem całą sobą za karmieniem, sama, jak pisałam, karmiłam 18 miesięcy, ale nie za sytuacją, w której dalsze karmienie półtoraroczniaka jest dla mamy wykańczające. I nikomu nic do tego.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Frag D. miał pękniete usta, potem zrobiła się tam prawdopodobnie opryszczka. Lekarka kazała smarować fioletem tym wodnym nawet w środku buźki. Przeszło bardzo szybko. Tylko to było dwa tygodnie temu nie wiem jak z takim maluszkiem....

    Brombap milion ooo za ostatnie wypowiedzi, nie muszę nic dodawać, a sama nie napisałabym tego lepiej.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Brombap , zgadzam się że trzeba reagować na potrzeby dziecka.
    Dla mnie sytuacja jaką opisała hopelight jest przykładem że dziecko nie jest jeszcze gotowe na odstawienie od piersi, choć mogę się mylić.
    Oczywiście można powiedzieć że i tak poświęciła się dla dziecka bo karmiła znacznie ponad przeciętna i chwala jej za to. Ale można też uważać że w takiej sytuacji nawet zmęczenie mamy powinno być mniej ważne niż potrzeba dziecka.
    Ale to już kwestia indywidualna.
    A mi nie podoba się sposób odstawienia. Wolę sposób np montenii i wiem że jeśli kaśka kiedyś się sama nie odstawi to będę właśnie tak to robić.
    I nie wiem czy dla dziecka odstawienie od piersi to zwykła decyzja.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Czytałam na innym wątku wypowiedź Hope i powiem tak - gucio wiesz Mamakasi. Łatwo jest osądzać innych, a widać, że w takiej sytuacji nie byłaś. Ja karmiłam dłużej, bo do roku, ale decyzja o odstawieniu zapadła kiedy jadąc do pracy o mało co nie potrąciłam człowieka - ze zmęczenia właśnie. I szczerze? Jakby to było w 6 miesiącu życia mojego dziecka to ta decyzja byłaby identyczna. Nie oceniaj tak łatwo innych.

    mamakasi: Ale można też uważać że w takiej sytuacji nawet zmęczenie mamy powinno być mniej ważne niż potrzeba dziecka.


    Bzdura, bzdura, bzdura.

    Sorry, ze tak ostro, ale zaczyna mnie wkurzać najeżdżanie na Hope. Nie jest w moich przyjaciółkach, ale widzę, że dziewczyna nie podejmuje decyzji tak łatwo. A takie opinie innych wywołują tylko poczucie winy - i po co? A założę się, że wcale nie jest gorszą matką niż którakolwiek z nas.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Mamokasi, nie tak dawno The_Fragile pisała o wpływie zmęczenia na bezpieczeństwo. To też jest mniej ważne? W przypadku dziecka półtorarocznego nie można sprowadzać potrzeb do karmienia piersią. A poza tym, nauczyłam się już, że jeżeli ja do czegoś podchodzę z dobrym, optymistycznym nastawieniem, nie robiąc wokół tego afery, traktując jako sprawę "zwykłą", to zdecydowanie ułatwiam Marcie oswojenie z nową sytuacją. Jeżeli zaś tak właściwie to mama nie jest gotowa na odstawienie od piersi i dziecko czuje w niej rozbicie i niepewność, to nie ma na kim się oprzeć.
    Zgadzam się, że odstawienie kilkumiesięcznego dziecka, którego świat sprowadza się do bliskości z rodzicami, zwłaszcza z mamą, to nie jest kwestia "zwykła". Ale powtarzam, tu nie chodziło o maluszka.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 27.01.14 13:39</span>
    The_Fragile, pisałyśmy równocześnie:-)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    hopelight: To dopiero pierwszy dzień ale już odwrotu nie ma. Zdecydowaliśmy na odstawienie na raz czyli odstawić D. od razu bez ograniczenia liczby karmień. Dla nas naprawdę nie było innej drogi......nie chcę mu już mieszać z głowie. Zwłaszcza, że radzi sobie dobrze. Jest dziś uśmiechnięty i zadowolony, przytula się itd. zapomni wkrótce...


    Hope, doczytałam - powodzenia, moim zdaniem dobrze robisz, bo jak już jest jedna noc bez karmienia to sukces, dalej będzie łatwiej. Trzymajcie się!!!
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJan 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja powtarzałam Frag, Uli, Doti jedno jak odstawiały dzieciaki : Szczęśliwa Mama to szczęśliwe dziecko!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Babka w aptece też Bepanthen nam poleciła na to "pęknięcie" (bo to pęknięcie nie jest, ale tak jakby zdarta skórka), już kilka razy smarowałam i Guciek normalnie je :)))
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Mamokasi ja bym się z Tobą i zgodziła, gdybyś miała już za sobą odstawienie dziecka, albo gdyby Twoje dziecko miało 1,5 roku czy 2 lata i nadal byś je karmiła (czego oczywiście Ci życzę, jeśli tylko masz taką wolę). Jednak uwierz, że karmienie 10miesięcznego dziecka jest czymś zupełnie innym niż karmienie dziecka półtorarocznego. Serio.
    Moja Lila, jak już pisałam kiedyś, gdy skończyła pół roku, zaczęła się budzić co godzinę w nocy. I tak z małymi przerwami było do 18 miesiąca. Wtedy postanowiłam, że moje zdrowie fizyczne i psychiczne jest również ważne, i żeby móc ją jeszcze karmić (nadal karmię i jeszcze trochę zamierzam), muszę odstawić ją w nocy, bo inaczej nie wyrobię. W odróżnieniu od Brombap, zrobiłam to stopniowo i teraz Lila je raz dziennie do snu. Nie domaga się piersi w innych sytuacjach. Z tym że u nas to poszło naprawdę lajtowo, bez przepłakanych godzin, bezsenności itp. Widocznie L. była na to gotowa.
    Do czego zmierzam. Odstawienie od piersi, zwłaszcza starszego dziecka, któremu nie jest wszystko jedno, jest naprawdę trudną decyzją i nie wierzę, że osoby które się na to decydują (poza pewnie jakimiś wyjątkami), robią to, bo po prostu chcą sobie pospać w nocy. Jak Lila miała rok, łatwiej mi było oceniać decyzje innych i nie godzić się z poglądami na temat karmienia. Teraz już myślę inaczej.
    Hope - też trzymam kciuki. U nas w nocy, gdy Lilka była głodna, albo jest jeszcze teraz czasami, działały banany ;)
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Thefragile , tobie za to widać trudno przychodzi osądzanie innych, w tym mnie.
    I nie najazdzalam na hopelight jest, a przynajmniej nie to było moją intencją. I nie czytałam tego co pisała na innym wątku tylko odnioslam się do jej wpisu na tym wątku.
    To czy dobrze robi w ten sposób odstawiajac dziecko nie zależy od tego ile osób ją popiera w tym wyborze.

    Kończąc dyskusję,ja uważam że szczęśliwe dziecko to szczęśliwa mama.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 27th 2014 zmieniony
     permalink
    mamakasi: szczęśliwe dziecko to szczęśliwa mama


    Ciekawe, czy tak powiesz jak Twoje dziecię przeszczęśliwe będzie próbowało włożyć paluszki do kontaktu ;)

    A tak na serio - podpisuje się pod Migg

    migg: uwierz, że karmienie 10miesięcznego dziecka jest czymś zupełnie innym niż karmienie dziecka półtorarocznego


    Krasnal w wieku 8-10 miesięcy już ledwo miał czas na cyckanie w dzień, bardziej go zajmowało jedzenie, eksplorowanie, buszowanie po domu. Za to w nocy traktował pierś jak smoczek, cyckał co 15-30 minut, rano był niewyspany. Odstawienie trwało jedną gorzką i nieprzyjemną dla nas wszystkich noc, za to od czasu odstawienia Krasnal śpi! Śpi całe noce, jest wyspany w dzień, w nocy nie budzi się co kilkanaście-kilkadziesiąt minut w poszukiwaniu "smoczka". I uważam, że to było zdrowe dla mojego dziecka w tym momencie.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Migg , to ja się chyba niejasno wyrazilam. Nie twierdzę że odstawienie jest złe tylko sposób. Widzisz ty karmisz i jak sama piszesz nie było lamentu a to znaczy że można.
    I nie wiem jak to jest karmić duże dziecko ale zamierzam się przekonać :tongue:
    I jak jeszcze będę na forum to wtedy się powymadrzam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Ja jeszcze dodam jedno. Oprócz powodów wymienionych wcześniej, jest jeszcze parę, na których nie mamy wpływu - przymusowa hospitalizacja matki, leki, które są konieczne dla zachowania zdrowia matki i przy których nie można karmić, zagrożona ciąża. W tych sytuacjach też trzeba odstawić dziecko natychmiast - ale ich już nie można jednoznacznie ocenić.

    Treść doklejona: 27.01.14 14:10
    mamakasi: Widzisz ty karmisz i jak sama piszesz nie było lamentu a to znaczy że można.
    Jasne, ale moja Lila to nie jest Dominik Hope. Dzieci są w różny sposób przyzwyczajone do piersi. Ja życzę każdemu takiego odstawiania jak moje (no może pomijając przepłakane noce, kiedy jeszcze nie odstawiałam a nie miałam siły karmić co 15-20 minut). Ale to że moje dziecko tak to zniosło nie znaczy wcale, że inne zniesie to tak samo. Czasem myślę, że to kwestia charakteru i odporności na nowe sytuacje - czyli na co, na co w zasadzie u dziecka nie mamy wpływu.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Hope , ostro angażuj tatę, będzie łatwiej. Kiedy że względu na krwawienie w ciąży z Mikołajem musialam odstawic Emilke, M przejął na krótko karmienie butla i usypianie. Ją musiałam na ten czas stać się niewidzialna. Szło o wiele spokojniej i dla małej, i dla mnie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    nana81: ostro angażuj tatę, będzie łatwiej
    nana81: Ją musiałam na ten czas stać się niewidzialna


    potwierdzam :smile:
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Migg, przepraszam że się wtrącę, czy mogłabyś napisać w jaki sposób odstawiłaś Lilę w nocy?
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Migg , no widzisz, a ja myślałam że to kwestia gotowości na odstawienie a nie charakteru. To niedobrze, bo ja takiej akcji psychicznie nie zniosę muszę zacząć coś działać w tym temacie.
    Koleżanka poleciła mi książkę karmienie starszych dzieci , czytała któraś z was ?
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Mamakasi, ja myślę ze i gotowości (bo z Lilą to by tak nie poszło, gdy miała np. 15 miesięcy) i charakteru plus przywiązania do piersi.
    Aneta - odstawiłam, gdy miała 18 miesięcy - tak w kilka tygodni. Najpierw zredukowałam karmienia do dwóch - jednego ok. północy - bo wtedy i tak zawsze się budziła, a my szliśmy spać- a drugie było ok. 5-6. Gdy budziła się między północą a 6, to mówiłam, że teraz jest noc i śpimy, i że może się do mnie przytulić, jeśli chce. I ona albo przytulała się i zasypiała, albo chwilę pomarudziła i zasypiała, albo zapłakała i po chwili zasypiała. Potem szybko zaczęła przesypiać to karmienie o północy i budziła się np. o 3 - i wtedy jakoś postanowiłam ją przetrzymać do 6, a jeśli była głodna proponowałam banana - reakcje były takie, jak wcześniej. No i na końcu przestałam ją karmić o tej 6. Przez pierwszy miesiąc budziła się raz, dwa razy i coś tam jadła - najczęściej tego nieszczęsnego banana (ona nie umie jeść z butli, więc nie rozważalam takiej opcji), a teraz to najczęściej śpi całą noc (czasem się przebudzi, przytuli i śpi dalej) i ok 6 coś przegryzie i śpi dalej do 8.
    Tak to wyglądało. Dodam tylko że zrobiłam to w momencie, gdy nie wychodziły jej zęby i w miarę dobrze spała - tzn. potrafiła się budzić co godzinę, ale i "tylko" 3-4 razy w ciągu nocy.

    Treść doklejona: 27.01.14 14:45
    Aha, i dodam tylko, że u nas tata w sumie nie był potrzebny. Tzn. myślałam, że będzie, ale jakoś obyło się bez - tzn. spał wtedy ;)
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Dziękuję :)
    --
  1.  permalink
    Zmieniając temat. Wczoraj mama mi dala moją książeczkę zdrowia i w niej zalecenia po wyjściu ze szpitala - " Karmić piersią 7 x dziennie , poić glukozą" Mama mówi ,że niestety nie mogła mnie długo karmić bo mleka nie miała i po trzech miesiącach przeszła na butlę. Ciekawe dlaczego? ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Gdy ja odstawiałam nie miałam dylematu noc czy dzień. Marta jadła już tylko w nocy, w dzień nie miała drzemek, ale za to cały czas w nocy była "podpięta" pod pierś, zmieniałam co jakiś czas bok, na którym spałam. O moim kręgosłupie wolę nie wspominać. I jeżeli Mamokasi uważasz, że w takiej sytuacji gra była warta świeczki, to nie polecam testowania. Marta chciała smoczka, z którego troszkę leciało, kosztem było moje zmęczenie, zniecierpliwienie w dzień, gdy totalnie niedospana nie miałam ochoty i inwencji w zabawie, że nie wspomnę o tym, że cierpiała na tym moja praca.
    Nie identyfikuję szczęścia dziecka półtorarocznego tylko z piersią.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    brombap: Nie identyfikuję szczęścia dziecka półtorarocznego tylko z piersią.

    O to to...
    + szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko jak ktoś tu już napisał i tyle w sumie.
    Jak dla mnie istotna jest we wszystkim równowaga.

    Migg moja Córcia od jakiegoś miesiąca w nocy budzi się co 1,5-2h. Myślałam, że to przejdzie po ząbkowaniu, ale widzę, że nie masz optymistycznych wieści? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 27th 2014 zmieniony
     permalink
    migg: Dodam tylko że zrobiłam to w momencie, gdy nie wychodziły jej zęby i w miarę dobrze spała - tzn. potrafiła się budzić co godzinę, ale i "tylko" 3-4 razy w ciągu nocy.

    Dzięki migg, bo i ja skorzystam w maju. Mam nadzieję, ze Misia będzie już miała wszystkie trójki, bo zauważyłam, ze teraz, kiedy Jej wychodzą, ma większą potrzebę ssania w nocy. I tak się zastanawiam, może od lutego zacznę już stopniowo redukować karmienia, by w maju być już bez cycucha...? ;) Fajnie by było :) Zależy mi na tym, by Ją do tego 20 miesiąca pokarmić :)
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    dziewczyny! polecam serdecznie wielorazowe wkładki laktacyjne bambusowe. Ostatnio kupiłam 3 pary na allegro i są po prostu rewelacyjne. Nie przemakają, duże koła, więc jeśli nawet trochę się w staniku przesuną to z brodawki nie zlatuja ;p i co najważniejsze wytrzymują u mnie moje mokre cycusiowe noce. Wklejam link jakby któraś była zainteresowana.

    http://allegro.pl/wielorazowe-wkladki-laktacyjne-2-pary-4sztuki-krk-i3894011557.html

    no to zrobiłam komuś super reklamę ;p
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Ja karmiłam Ninkę tylko do roku, ale jak miała 1,5/2 lata i budziła się w nocy na mm a bałam się o jej zęby, więc nie chciałam jej dawać w nocy a z wodą nie wychodziło, to stopniowo robiliśmy jej mleko light, czyli zamiast np 6 miarek dawaliśmy 5 potem schodziliśmy w dół aż wystarczyło dać jej jedną miarkę , stanęło na samej wodzie i nagle przestała budzić się na mleko, okazało się że było to nawykowe budzenie się a nie z głodu, potem dostawała tylko wodę a jak nie chciała to spać.
    U mojej kuzynki było to samo nagle ponad roczne dziecko budziło się w nocy co godzinę na pierś, pociumkała parę minut i szła spać za godzinę znów pobudka, nie muszę mówić, że kuzynka wyglądała jak zombi, najgorsze że jak szedł do niej tata to ryk był niesłychany. Dopiero ja przestała jej podawać pierś na życzenie (to słowo mi bardziej pasuje) tylko przytulała, głaskała, dawała wodę to dziecko przestało się budzić co godzinę i potem spało całą noc.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Dzięki dziewczyny, Tobie frag zwłaszcza!:hugging:


    No właśnie Dominik z tego co pisze Migg to zupełnie inny typ niż Lila. On nigdy by się tak w nocy nie zachował jak Lila, zwykle była pozycja lamparta i skok na cyca wszelka zwłoka choćby na podrapanie się po tyłku oznaczała histerie z jego strony.
    Ja chciałabym żeby moje dziecko spało ciągiem choć 4 godziny. Nie czuje wewnętrznie, że dobre jest dla niego wybudzanie co 15 minut, godzinę, kilkanaście razy w nocy, bo co to ze sen ja się pytam? do tego mam wrażenie, że zrobiłam mu krzywdę nie ucząc w pewnym (jakimś) momencie zasypiania bez piersi, bo widzę, że naprawdę jest z tym spory problem.

    Rozmawiałam dziś z doradcą laktacyjnym, która kiedyś mi pomogła w karmieniu:) Mam meldować jak tam piersi, zaparzać dwie saszetki szałwii trzy razy dziennie. Odciągać do odczucia ulgi i po tym robić zimne okłady.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 27th 2014
     permalink
    Myślałam, że to przejdzie po ząbkowaniu, ale widzę, że nie masz optymistycznych wieści? :tooth: Nie no Manga, po ząbkowaniu na pewno przejdzie :devil: Czyli tak pewnie ok. 2 roku życia :rolling:

    Hope - nie zrobiłaś mu krzywdy! Za miesiąc dwa będziesz się dziwić, jak to się dzieje, że Twoje dziecko obudzi się w nocy i po chwili samo zaśnie, albo że prześpi całą noc. Ja się do dziś dziwię ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    hopelight: była pozycja lamparta i skok na cyca wszelka zwłoka choćby na podrapanie się po tyłku oznaczała histerie z jego strony


    Jak to możliwe, żeby dzieci były aż tak podobne? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Dziewczyny, ja właśnie a propos tego odstawiania, ale nocnego. Bo jestem po kryzysowej (kolejnej) nocy.
    Moja Marcelina budzi się co chwilę:( Podłącza się do cycka, ale ile można jeść, więc w pewnym momencie, jak już jest pod korek zapełniona, to się rozbudza i zaczyna się zabawa. Dziś zaczęła się budzić o 1 i ciągle jadła, aż o 3 stwierdziła, że czas na zabawę i do 6 nie spała. Potem oczywiście jest płacz, bo sama nie zaśnie, więc ja mam całą noc praktycznie z głowy. Chodzę jak zombie i naprawdę czasem już nie mam sił, ani cierpliwości, żeby się nią odpowiednio zająć w ciągu dnia.
    Nie wiem czy jej brakuje bliskości, ale ona w ciągu dnia nawet nie chce cycka, bo wszystko inne jest ciekawsze, więc karmię ją 3-4 razy na dzień (już z karmieniem przed wstaniem i przed zaśnięciem). Nosić i przytulać też nie chce, bo musi eksplorować dom sama.
    Jestem mega zmęczona, głowa mi pęka, frustracja ogarnia. Z jednej strony wiem, że nocne karmienie jest bardzo ważne, ale z drugiej długo już tak nie pociągnę, bo np. znów zaczęłam chudnąć i też to zwalam na zmęczenie.
    Czy dziecko w wieku 8 miesięcy dużo straci na braku nocnych karmień, a jeśli już miałabym ją odstawić, to jak to zrobić?
    A i jeszcze co to ona do mniej więcej 4 miesięcy budziła się w nocy 2 razy, jadła i zasypiała dalej. Im starsza, tym gorzej:(
    --
  2.  permalink
    Akirko u nas identycznie. Im starsza tym gorsze noce. Dzisiaj od 12 w nocy budziła się co chwilę. Pociumkała i dalej spala. Też chodzę jak zombie. Może to wina ząbków bo w dzień popłakuje i marudzi.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Moja w dzień zachowuje się normalnie, jest radosna i aktywna. Przeczytałam właśnie rady Searsów odnośnie odstawiania nocnego i może spróbuję zamienić się z mężem miejscami w łóżku.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    A jak Wasze dzieci jeszcze zasypiają? Kołysane na przykład? Można by spróbować po przebudzeniu zamiast dawać pierś, to spróbować uśpić inaczej. A jak już się nie da ewidentnie, to wtedy dopiero pierś. Ja jestem zbyt leniwa na takie coś, ale może Wam coś pomoże :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    U nas widać światełko w tunelu :)
    Dominik zasnął przed 00. Opierał głowkę na łóżku, stojąc. zasypiał. Mówię, choć do mnie. Przytulił się i zasnął.Pobudka o 2, wzięłam go na ręce przytuliłam na leżąco i usnął. Następna o 5 troszkę poplakał jakieś 3 minutki i znów zasnął. Potem obudził się o 9 a w zasadzie został obudzony,bo wiercili coś na klatce schodowej.
    Teraz ciężko było mu usnąć, zasnął przed chwilą przeglądając ze mną 28 dni na kolanach. Wcześniej trochę marudził.
    Także nocka jak najbardziej na plus ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca.

    Frag no podobni są....:)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Akirko wiesz co... siedzę , czytam Twój post... i przecieram oczy....
    bo dziś moja frustracja sięgnęła zenitu i tak sobie myślę , że w Twoim poście jest chyba wszystko to co ja bym chciała napisać dziś...

    Nina w nocy budzi się bardzo często , na pewno nie mam ciągiem przespanych choćby 3h już od dawna...
    do tego doszło to ,że teraz jestem chora więc mój organizm kompletnie nie ma się kiedy zregenerować...
    w ciągu dnia chciałabym chwile odpocząć, ale kiedy? Nina śpi a drzemce jakieś pół h... a dziś spała tyle co przy cycu 10 min , bo wszelkie próby odłożenia jej do łóżeczka były nieudane aż w końcu się obudziła całkowicie...

    Nie lubię narzekać, bo i lubię karmić (ale w tym momencie w dzień , bo w nocy mam dość) i wiem z czym się wiąże posiadanie w domu małego dziecka. Dlatego zbędne będą komentarze dążące do pokazania , że bycie cierpienną matką polką, która bierze wszystko na swoje barki w imię dobra dziecka, to jedyna słuszna droga.

    Jestem zła , bo przez to wszystko w ciągu dnia słabo wychodzi nam zabawa, irytuję się i zbyt łatwo denerwuję na małą przez co mam wyrzuty sumienia.

    Teraz siedzę i zastanawiam się co naprawdę mogę zmienić i jak ewentualnie przeorganizować nasze życie , żeby było lepiej.
    Nie mówię o odstawianiu od piersi , bo tego na razie nie chcę... tutaj dam sobie jeszcze czas na porządne wprowadzenie posiłków stałych.
    --
    •  
      CommentAuthorEmi_787
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    salinos: polecam serdecznie wielorazowe wkładki laktacyjne bambusowe.


    Ooo, Salinos, dzięki za przypomnienie! Kupiłam kiedyś wielorazowe waciki właśnie z bambusa, są świetne. Teraz używam wielorazowych wkładek laktacyjnych Avent (tylko po domu) i jednorazówek Avent na wyjścia. Bambus jest milusi i delikatny dla skóry, chętnie zafunduję moim piersiom taki luksus :)
    Jak już jesteśmy w temacie wkładek laktacyjnych to szczerze odradzam wkładki Bella Mama. Tragedia. Przyklejają się do sutka, a odklejanie sprawia okropny ból.
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    też się zastanowię nad zakupem tych bambusowych ;)

    Emi_787: to szczerze odradzam wkładki Bella Mama


    pełna zgoda, ja dostałam tez opakownie rossmanowych wkładek i to samo, odrywanie kłaczków od piersi to jakiś koszmar, jak mozna cos takiego produkowac...
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    U nas noce też koszmarne, od dawna pobudki co 1,5-2 godziny, ale ostatnie 2 noce biją wszystkie na głowę, mała budzi się co godzinę, albo i częściej. Właściwie nawet nie chodzi o jedzenie ile o bliskość, bo wystarczy, że złapie cyca, pociumka ze 2-3 razy i zasypia. Nie wiem czy to skok, czy jakaś reakcja na to co się dzieje w dzień. Ostatnio mieliśmy trochę gości, bo w weekend był chrzest, przyjęcie...

    Mam do Was pytanie, czy któraś z Was zauważyła duży spadek wagi przy karmieniu piersią? Chodzi mi bardziej o zbyt duży spadek wagi. W tej chwili wg. BMI mam lekką niedowagę, jestem coraz chudsza, nawet na te chrzciny co założyłam sukienkę sprzed ciąży to wisiała na mnie jak na wieszaku... Zaczynam się trochę niepokoić. Czy to może wynikać z nieodpowiedniej diety? Jem tyle co jadłam kiedyś, staram się nie chodzić głodna, ale może to za mało?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    bąbelasek: Zaczynam się trochę niepokoić.

    idź do lekarza, zrób podstawowe badania. Powiedz, co Cię niepokoi, powinien Cię skierować. Nie ma co czekać.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Babelasku generalnie w czasie kp zapotrzebowanie na kalorie jest wieksze wiec skoro jesz tak jak przed ciaza to moze jednak jest troche za mało teraz dla organizmu.

    no i zawsze warto udac sie do lekarza moze skieruje na podstawowe badania, pokusilabym sie o sprawdzenie tarczycy bo ona po porodzie lubi wariowac.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Nie no chyba jest jakieś fatum :p
    Bo Adaś w nocy też non stop pobudki...
    W dzień drzemki max 25-30 min. Tylko krzyk i płacz. . Już nie wiem co mu jest pisk jeden wielki już jakieś 5 dni.. makabra.. oby to było przejściowe...
    -- [/url]
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Dziewczyny, łączę się w bólu.

    Akirka, z tego co pamiętam nocne karmienia są ważne do 6 mca a potem jeśli nie ma problemów z przybieraniem nie musi jeść w nocy.
    U nas też były takie pobudki i niespanie przez 2,3 godz. Makabra . Zwalilam to na skok, i na szczęście przeszło.

    Eveke, ja sobie tak przeorganizowalam dzień że nie ma snu na spacerze tylko przy cycu i śpię razem z kaśka . Niby to tylko po pół godzinki ale siły odzyskuje . I zaczęłam chodzić spać max o 22. I jest lepiej bo tak ledwo ciagnelam ....

    Co do pobudek w nocy to też jestem za leniwa na bujanie . Ale zauważyłam że kasi nie zawsze chodzi o jedzenie i od pewnego czasu nie startuje już z cycem za każdym razem. Wystarczy że poczuje że jestem, poglaszcze , czasem ona tylko się przytuli lub poglaszcze mnie po cycku i śpi dalej. Działa to tak w 1/3 przypadków, ale to jakiś postęp.

    Co do diety to p. Małgosia mówiła że jak się szybko chudnie to znaczy że za mało jemy. Ale badania bym zrobiła.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Mamakasi ja też często drzemki spedzam z nia , ale czasem w czasie tych drzemek chcialabym wypic na spokojnie kawe, przejrzeć książkę lub w domu cos ogarnąć bo wieczorem chcialabym jeszcze chwilke z mężem spedzic a nie brać sie za dom. I nie ze jakad perfekcyjna pani domu ale jakis porzadek mysi byc przy raczkujacym maluchu ktory wszędzie siega i wszystko z podłogi pcha do buzi.

    chyba jakos ostatnio tak za dużo tego...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Akirka, Eveke - a próbowałyście smoczków? U nas w nocy jak Maksiu tak się budził co godzinę (a nawet czasem częściej) to poszedł w ruch smoczek. Działało. No niestety aż za bardzo i się chyba uzależnił od niego. Ale wykorzystałam chorobę Maksia i to, że podczas niej spał z nami, że odstawiłam smoczek całkowicie. Teraz jak się budzi to go za dupkę pomajtam i zasypia. I karmię go już 3 razy w nocy a nie 8 jak jeszcze 2 tyg. temu. Bo to była masakra. I też miał "przerwy" w spanie trwające tak średni 2 godziny.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Nie sądzę, żeby uczenie dziewięciomiesięczniaka używania smoczka było dobrym pomysłem.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 28th 2014 zmieniony
     permalink
    Nie wiem, czy mam rację, czy działa to u wszystkich dzieci, nie wiem nawet, czy działa to u jeszcze choćby jednego dziecka, ale... Moja mała ma przerwy w spaniu jak jest pełnia. Zresztą ja też gorzej wtedy śpię. Zawsze taka akcja trwa 3-4 noce. Wtedy mam taki kryzys w dzień, że zasypiam na siedząco. Po prostu tracę nad sobą kontrolę, oczy się mi same zamykają. Nie pomaga nic :tongue: za to w co drugi weekend odsypiam, bo Mąż ją rano bierze na godzinę. Jak była mniejsza to takie sesje pobudkowe były częściej, 3 noce w miesiącu co najmniej. Teraz już jest lepiej, przy zębach tylko chciałaby całą noc z sutkiem w ustach. Dziś w dzień spała... 10 minut. Ale jest dużo łatwiej mi od kiedy sama chodzi, mogę posprzątać, pomaga mi rozwiesić pranie, nawet odkurzacza przestaje się bać. Uwierzcie mi, ciężko było mi z buczącym maluchem wiecznie na rękach, sama dzień w dzień, Mąż wraca tylko na kąpiel, w co drugi weekend w ogóle go nie ma. Korzystałam z każdej drzemki, robiłam tylko to, co konieczne. Rada jak przetrwać? Chciałabym, żeby mi ktoś taką dał rok temu...
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    cestmoi89: Nie wiem, czy mam rację, czy działa to u wszystkich dzieci, nie wiem nawet, czy działa to u jeszcze choćby jednego dziecka, ale... Moja mała ma przerwy w spaniu jak jest pełnia.

    Działa...u mojego starszego syna :wink:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Sushka, a działa, czy działało? :tongue:
    Bo jak działa wciąż, to odbierasz mi nadzieję na spokojny sen bez spoglądania na nocne niebo o drugiej nad ranem :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Niestety, działa:devil:
    Ale nie jest to już tak spektakularne, jak kiedyś:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 28th 2014
     permalink
    Dzasti moja Nina jest bezsmoczkowa i tu jest właśnie problem z tym ciumkaniem cyca.
    ona nie ssie smoczka, nie zje z butli, nawet z niekapka nie ciagnie.
    skoro dawno temu nie chciała smoka to w tym wieku juz kompletnie mija sie z celem jak dla mnie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.