Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Śmierć lozeczkowa to niewyjasniony bezdech.statystyki pokazują ze taka pozycja jest niebezpieczna podczas snu noczywiscie każdy robi jak uważa i ja dlatego w nocy wklade dziecko na wznak A w dzień tak jak mu wygodnie.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2015 zmieniony
     permalink
    No ale czemu bezdech ma się częściej na brzuchu zdarzać?
    Pytam z ciekawości, niezłośliwie.
    Na wznak leżąc dziecko może się zachłysnąć zwróconym pokarmem i też nieszczęście gotowe.
    Jak ma się coś stać to niestety nie przewidzisz :sad:

    Poza tym ja go w nocy tak nie kładę, tylko w dzień i wieczorem po kąpieli zanim pójdę spać.
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Mam wrazenie ze tu raczej chodzi o... co kraj to obyczaj...
    Ja doswiadczenia z dziecmi jeszcze nie mam, ale wlasnie na szkole rodzenia tez podkreslali ze pod zadnym pozorem dziecka inaczej niz na pleckach to nie wolno. A jednak w PL sie zaleca, tak jak piszecie nie non stop, ale jednak troszke czasami sie przydaje. Ale jakos nie wpadlam na to zeby dopytac sie szczegolow... Popierala to polozna statystykami ze jak wprowadzono ten temat na szkolach rodzenia I jak chodza po domach i upominaja matki to odsetek zgonow znacznie w UK zmalal...
    -- []
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Miki też "wychowany" na brzuchu, bo na plecach się non stop wybudzał i płakał. Każdy pediatra twierdził, że jeśli dziecko umie przekładać główkę z boku na bok, to może spać na brzuchu. Oczywiście bez żadnych poduszek, kocyków pod buzią, itp.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Livia: jeśli dziecko umie przekładać główkę z boku na bok, to może spać na brzuchu. Oczywiście bez żadnych poduszek, kocyków pod buzią, itp.


    No tak mi się też zdaje.
    Oraz kurcze nawet jak Hugo zaryje buzią w materacyk to po kilkunastu sekundach się odwraca. Ja myślalam, że dziecko ma instynkt, nie dąży do samozagłady i jak czuje, że się przydusza to się ratuje...
    Byłam też przekonana, że ta śmierć łóżeczkowa spowodowana jest jakimiś wadami [np serca], złym poziomem hormonu [coś o serotoninie mi świta] etc a nie pozycją, w jakiej dziecko śpi.

    I tak sobie jeszcze myślę. Dzisiaj w nocy mnie płacz Huga obudził, zerwałam się a on biedny całkowicie pod kołdrą :shocked:
    Musiałam go zakryć siebie przykrywając i się przestraszyłam nie na żarty, bo sama mogłam mu niechcący krzywdę zrobić :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Chodzi o to że takie dziecko nie ma kontroli nad obracaniem glowki do tego dochodzi do ucisku szczęki i krtani .dokładnie nie wiem ja tylko pisze to co mi mówili i to co pokazują statystyki .

    Treść doklejona: 14.02.15 13:02
    Śmierć lozeczkowa zdarza się zdrowym dzieciom bez powodu. ..I dlatego jest nazywana nagła śmiercią lożeczkowa bo ta diagnozę stawia się po wykluczeniu innych powodów śmierci
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Smierc lozeczkowa może być tez spowodowana np.przegrzaniem dziecka, bezdechem. Jak rodziłam w UK pierwsza corke,to bardzo na to uczulali,zeby nie przegrzewac. a także na to,ze dziecko powinno spac w swoim lozeczku i nogami dotykać do szczebelków, a kocyk powinien być podwinięty pod materacyk,ab wlasnie dziecko na siebie nie wciagnelo kocyka.
    A pozycja na brzuszku,to chodzi o to,ze maleńkie dziecko może glowki nie podnieść (szczególnie ,jeśli ma jakas jeszcze puchow poduchę pod glowe polozona- na szczęście to zdarza się coraz rzadziej). Moja starsza corka spala w lozeczku swoim od 6 tygodnia i w spiworku. mlodsza spala kolo mnie,rwoniez w spiworku, a ja pod swoja koldra,podwinieta pod siebie,zeby na nia nie zarzucić.

    Treść doklejona: 14.02.15 13:09
    a wiecie,ze spiac z dzieckiem w lozku,matka reguluje oddech dziecka (ich organizmy sa wtedy jak jeden i organizm często umie wychwycić moment bezdechu dziecka).kiedys czytałam artykul o tym. Tak jakos mi się teraz przypomniało
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    O dokładnie to to
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Z tą kołdrą to pamiętam, że czytałam w paru miejscach, żeby śpiącego w naszym łóżku dziecka nie nakrywać swoją kołdrą, tylko żeby leżało pod swoją. Tak robiłam i w sumie prawdopodobieństwo, że za mocno przykryję młodą było niewielkie.
    O regulacji oddechu też już słyszałam, pewnie coś w tym jest. A jeśli nie, to przynajmniej to, że jakby się coś działo, to szybciej bym się obudziła mając dziecko pod ręką, niż gdyby spało gdzieś osobno.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2015 zmieniony
     permalink
    _hydro_: żeby śpiącego w naszym łóżku dziecka nie nakrywać swoją kołdrą, tylko żeby leżało pod swoją. Tak robiłam i w sumie prawdopodobieństwo, że za mocno przykryję młodą było niewielkie


    Myslałam nad tym, ale i tak go swoją zakryję Hydro bo on ma główkę na wysokości moich piesi. A ja się lubię pod szyję okryć [mając równocześnie odkryte nogi i tyłek], więc kurcze ten.
    Chyba go będę po karmieniu po prostu przesuwać jakoś wyżej, żeby główkę miał na wysokości mojej.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    TEORKA: Chyba go będę po karmieniu po prostu przesuwać jakoś wyżej, żeby główkę miał na wysokości mojej.


    Natalia tak właśnie spała. Tylko na karmienie była niżej, podczas snu zawsze głowa obok głowy. No i własne okrycie. Zdawało egzamin.
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Ja też raz nakryłam Gajk3 swoją kołdrą i wystraszyłam się na tyle że kupiłam jej własną....i mam wrażenie że właśnie odkąd śpi pod osobną kołdrą to mi łatwiej dobrze się przykryć (jak coś to tylko cycek wystaje :p)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Chyba na blogu hafiji jest pelen artykule o śmierci lozeczkowej poparty najnowszymi badaniami warto przeczytać bo jest i o zależnościach miedzy śmiercią a KP i mm i spaniem z i bez rodzicow. Polecam
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    kasiakuzniki, daj znać co po wizycie.
    Wojtkowi kaszel zelał, ale charczał wczoraj po pulmicorcie, rano było ok i po inhalacji znów charczał.
    Zaczynam znów panikować i pewnie pojadę dziś prywatnie, a to prawie na pewno się skończy oddziałem, bo już w pt miałam taką sugestię.
    I chyba tym razem nie będę się bronić, choć panicznie się boję- że załapie coś innego, koklusz wraca a Wojtek jeszcze nie szczepiony, nie wiem jak mąż sobie poradzi z Krysią, pracą itp...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    No to trzymam kciuki. My sie meldujemy sie z oddzialu pediatrii z zapaleniem pluc.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    karolciat: My sie meldujemy sie z oddzialu pediatrii z zapaleniem pluc.

    o matko:(
    trzymajcie się!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Karolciat zdrówka dla Was
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Znów nie ten wątek ale bądź dzielna
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeFeb 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny czy macie jakiś pomysł na mojego syna - codziennie wieczorem wisi na piersi.od czaSu kiedy jest kapiel bo ta go pobudza az do ok 22-23. Nie raz już próbowałam kąpać wcześniej ale to nic nie pomaga. Nie moge go odlozyc,uspic Chyba że przy piersi pospi chwilę i tak sobie lezy ,wisi jedząC. Męczące to jest bo nawet mój mąż nie może się nim zająć bo krzyk. Widzę też ze od 21 moje piersi nie są takie pełne no ale mleko jest. Potem zasypia na 5/6 godz nawet .mysliscie,że przeczekać czy coś mogę wykombinowac ?
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    ladybird moja też mi wisi po kąpieli, ale raz szybko zaśnie a raz jest problem, bo wisi właśnie do 22. A też próbowałam ją wcześniej kąpać. Teraz jak ma drzemkę tak max do 17, że się obudzi, to potem spokojnie mi zasypia o 20-21.

    A ja mam inne pytanie.
    Dr-ka dzisiaj na szczepieniu zapytała, czy Magda ma niedokrwistość, bo jakaś blada jest... No i trafiła, bo przy okazji chciałam skontrolować morfologię czy niedokrwistość wróciła po tabletkach (kw foliowy i B2 bodajże) no i lekko hematokryt poniżej normy. Dr-ka kazała dawać jej żelazo chyba, że będzie ładnie jadła zupki (a my na BLW jesteśmy, ale Magda na razie nic nie chce jeść), bo w okolicach 10 m-ca dzieci przechodzą fizjologiczną niedokrwistość i jej się może za bardzo pogorszyć morfologia. No i tu nie wiem. Te żelazo (Actiferol start a po tygodniu Actiferol 30 mg) jest w saszetkach i te pierwsze podaje się zmieszane ze ściągniętym mlekiem, albo z mm. Ale ja jej tego nie podam w kubeczku, bo jak zwykle wypluje (już tak jej próbowałam coś podawać) a w butelce nie chcę, bo nigdy nie podawałam i nie chcę, żeby coś miało się jej tam zepsuło ze ssaniem, a z niekapków jeszcze nie potrafi...

    Jak ja mam to podać?
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Może łyżeczką spróbuj?
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Też o tym myślałam... może spróbuję... Ale z czym? mm chyba nie... moje nie mam jak ściągnąć obecnie, a woda? Nic nie piszą o wodzie, na tym drugim już może być woda.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    A czemu nie chcesz z mm? Przecież nie umrze od kilku łyków :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    No bo musiałabym specjalnie puchę kupić a potrzebuję gotowego mleczka 2 x 2-3 łyżki dziennie przez 6 tygodni. Kurcze nawet nie wiem jak się przyrządza mm ;) Da się w ogóle kilka łyżek?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Dziewczyny noże coś podpowiecie....
    Trzeci dzień z rzędu mamy problem i nie wiem o co chodzi.
    Otóż cały dzień Hug pięknie, spokojnie je cyca.
    Przychodzi pora kąpieli i po niej następuje istny armagedon.
    Drze się przy cycku jak wściekły, pręży, kopie nogami, rozpaczliwie szuka bo głodny ale po 2-3 łykach wypluwa sutka bordowy cały i wrzeszczy.
    Podnoszę go do góry i cisza. Po chwili szuka znowu, przystawiam go i na nowo histeria.
    Żadna pozycja nie pomaga, ani leżąca, ani pod górkę.
    Kończy się noszeniem i dziad zasypia na rękach głodny. W nocy je pięknie i cały dzień tez az do nast wieczora.
    Ktoś coś ?
    Wieczorna kolka jakby ? :sad:

    Treść doklejona: 17.02.15 20:14
    Edit.
    Bo jak pisałam I część posta to moj mąż go nosił i wyciszył. Przystawiłam go raz jeszcze i 15 min spokojnie jadł po czym zasnął.
    No i o co kaman ? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    A Ile potem spi? Moze jest poprostu zmeczony I nie ma sily ssac ..probowalas karmic chwile przed kapiela?
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    TEORKA: Przychodzi pora kąpieli i po niej następuje istny armagedon.

    Normalne, choć upierdliwe. Nazywa się to "wieczorne odrykiwanie dnia" :wink: Gaja miała / czasem jeszcze ma - ale od kiedy po kąpieli karmię ją "pod górkę" - jest dużo lepiej.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Wiki też ostatnia butlę po kąpieli je z płaczem na raty niespokojnie .... właśnie nieraz ja usypiam i karmię na spiocha...
    -
    A ja też mam problem laktacyiny z nerwów moje cycki zamieniły się we flaki 😞😞 pierwszy raz w dzień musiałam jej udać mm. ... mam nadzieję że w domu bez tych nerwów cycuszki znów się ładnie wypełnia.... a to pewnie słaba dieta i brak czasu na dużą ilość picia... mam nadzieję że jutro będzie więcej czasu
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Livia: ale od kiedy po kąpieli karmię ją "pod górkę" - jest dużo lepiej.


    Ja próbowałam pod górkę, z górki, stojąc na głowie i nic :tongue:
    Drze się to to jakby go ogniem palili.
    Tak myślałam o wyrzucie emocji, ale jakby sprawia wrażenie że brzuch boli.
    W sensie weźmie dwa łyki, słyszę bulgot w jelitach i nagle wrzask, kopanie nogami etc.


    LADY tak, potem śpi od razu i budzi się na cycka za kilka godzin dopiero.
    Przed kąpielą nie myślałam, żeby karmić bo zawsze mi się zdawało, że się nie powinno.
    Ale może to jakieś wyjście ?
    Bo faktycznie on po kąpieli się robi taka dętka, już w sumie jak go ubieram to odlatuje i może rzeczywiście nie ma siły na cycka hmmmm
    Może jutro spróbuję nakarmić przed. Najwyżej się do wody wyrzyga :tooth:


    KASIA no z nerwów wszystko jest możliwe.
    Mnie się kilka osób dziwiło, że ja po tych akcjach ze szpitalem kiedy jeszcze laktacja ustabilizowana nie była, nie straciłam pokarmu bo co się tam uryczałam to tylko ja wiem.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Teo, a nie może zasnąć na rękach i potem zjeść na śpiocha?:)
    Z Twojego opisu wydaje mi się, że on może śpiący i po prostu chce pomlaskać a nie jeść, a tu złośliwe cycki mleko w niego pakują;)
    I też bym dała cyca przed kąpielą, ja akurat zawsze tak robię, bo w przeciwnym razie w kąpieli byłby pewnie cyrk.

    Cest, to prawda że nie umrze od kilku łyków, no ale ja osobiście nie widzę sensu. Podałabym z wodą, jeszcze woda nikomu nigdy nie zaszkodziła, a mm to różnie bywa:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2015 zmieniony
     permalink
    magiczka: I też bym dała cyca przed kąpielą, ja akurat zawsze tak robię, bo w przeciwnym razie w kąpieli byłby pewnie cyrk.


    Kurde a mnie się coś upierniczyło, że nie wolno karmić dziecka przed kąpaniem i Ninka też zawsze jadła po.
    Czy to cyca, czy potem butelkę.
    Hmmm jutro zatem spróbuję tak, jak piszecie.
    Jeszcze rano będzie u nas położna to zapytam co ona sądzi.

    I myślicie, że to kopanie itp to nie ból brzucha a po prostu wkurw ?

    Na śpiocha to on raczej nie zje, bo dzioba nie otworzy jak zaśnie.
    Gdyż nasz syn już od kilku dni nie jest cycozwisem tylko zaś przeszedł w tryb pt "jem 10-15 minut i śpię 2-3 godziny" :bigsmile::bigsmile::bigsmile::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Zazdroszcze ,ze wasze dzieci padaja po kapeli..Moj jest tak rozbudzony po ze tylko na imprezke hihi
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Nie tak bezpośrednio przed kąpielą, coby pawiowania nie było:)
    A pomysł z karmieniem przed kąpielą wzięłam z Języka niemowląt T.Hogg. Co by nie mówić, ta książka nie jest zła, oprócz kilku wyjątkowo niefortunnych zdań na temat karmienia piersią, braku pokarmu itp - ale zrzucam to na karb tego, że napisana z 15 lat temu;)
    No ale logicznie myśląc - dorosły też zwykle najpierw je kolację, a potem idzie się kąpać i spać:)
    Tylko tu trzeba się liczyć z tym, że dziecko raczej na noc nie będzie usypiane przy piersi (na noc w sensie po kapieli, wiadomo, ze potem jeszcze są karmienia nocne)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    TEORKA: nie wolno karmić dziecka przed kąpaniem

    Ja tam karmię przed kąpielą - wtedy Gajka się właśnie zdecydowanie mniej wścieka po.
    No i moim zdaniem Teo, to jednak wieczorny odryk - w sumie Hugo już coraz bardziej "świadomy" :wink:
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Nie wydaje mi się, że to ból brzucha, ale to ciężko powiedzieć nie widząc/słysząc płaczu.

    TEORKA: Gdyż nasz syn już od kilku dni nie jest cycozwisem tylko zaś przeszedł w tryb pt "jem 10-15 minut i śpię 2-3 godziny"


    :clap:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Livia: w sumie Hugo już coraz bardziej "świadomy" :wink:


    Ano właśnie możliwe, żeby w wieku 5 tyg on się już uśmiechać do mnie/nas zaczynał ? :shocked:
    Bo ni choinki nie pamiętam jak z Ninką to wyglądało [zachowuję się jakby ona już 18-stkę miała co najmniej :tooth:] i czy to możliwe :wink:

    No dobra, skoro mówicie że można przed kąpaniem to jutro spróbuję i zobaczymy co z tego wyjdzie :wink:
    Tenks za rady :*
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    TEORKA: Ano właśnie możliwe, żeby w wieku 5 tyg on się już uśmiechać do mnie/nas zaczynał ?

    Możliwe:)
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    magiczka: Cest, to prawda że nie umrze od kilku łyków, no ale ja osobiście nie widzę sensu. Podałabym z wodą, jeszcze woda nikomu nigdy nie zaszkodziła, a mm to różnie bywa:)


    Ja tam nie wiem, z czym można podawać żelazo, a z czym nie, bo nie używałam, ani nie czytałam ulotek z zaleceniami. Kierowałam się wypowiedzią Dii, że:

    Dii: moje nie mam jak ściągnąć obecnie, a woda? Nic nie piszą o wodzie, na tym drugim już może być woda


    Może po prostu z wodą jest niesmaczne, dzieci nie chcą. Dla mnie mniejszym złem jest podanie 2-3 łyżek mm dziennie (jak swojego nie da rady ściągnąć), niż wmuszanie w dziecko niedobrego lekarstwa z wodą, bo nie wiadomo, czy przełknie i czy nie zwróci zaraz.

    Dii, można kupić małe opakowanie mm (300? 400? gram), można mieć przez 4 tygodnie otwarte. Jest na opakowaniu przepis, z jednej miarki robi się chyba 30 ml mleka, ale to trzeba sprawdzić.

    Teo, mnie też się zdaje, że jest młodzieniec po prostu śpiący i zmęczony i odreagowuje cały dzień. Płacze mogą ustać po nakarmieniu przed kąpielą a nie muszą, jeśli wynikają z nadmiaru bodźców (te przecież nie znikną za sprawą przesunięcia karmienia). U nas sprawdziło się usypianie na rękach w takie wieczory, pospała kwadrans i budziła się z głodu, po czym ładnie jadła, spokojnie i bez płaczu. To dla brzuszka też lepiej, bo jak się taki burzy przy jedzeniu to i więcej gazów połyka i ból małego brzucha gotowy.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    cestmoi89: Ja tam nie wiem, z czym można podawać żelazo, a z czym nie,


    Jak nie wiesz z czym można lek podać, to z wodą zawsze można:)

    Ogólnie to nie podaje się żelaza z mlekiem, bo zmniejsza jego wchłanianie, myślę, że tu tak napisali, bo malutkie dzieci raczej nic innego nie piją.
    Dorosłym zaleca się popijanie np sokiem, wodą z cytryną, czymś z witaminą C, która ułatwia przyswajanie żelaza.

    I ja bym nie dawała dziecku karmionemu wyłącznie piersią mm z takiego powodu. Wiem, że jej trzecie oko od tego nie urośnie, no ale po co:)
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 17th 2015
     permalink
    Dii, Ula tez miała przepisany ten Actiferol. Koszmarnie go wspominam. Ściągałam ręcznie trochę mleka, mieszkałam z żelazem i podawałam strzykawka. Ula pluła tym i wyła okrutnie.
    Poprosiłam lekarza o zmianę na Ferrum lek. O wiele mniej sie tego daje objętościowo i nie było plucia i płaczu. Od razu tez sie kupki poprawiły, bo po tym Actiferolu to damar był.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    No a ja znam winowajce nie dość ze stres i morze łez to i mnie wzięło mam 38.3 katar i kaszel.....
    Mleko oczywiście mogę jej podawać spokojnie? Bo teściowa oczywiście prawie mi zabronila 😈😈😈😈😈
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    TEORKA: Ktoś coś ?


    Taaa. Wieczorne Odrykiwanie Niemowląt :devil: Pierworodna tak przez bite 2 miesiące odrykiwała. Pomagało jak najszybciej ją uśpić po kąpieli, pospała 15 minut i budziła się zresetowana. Wtedy spokojnie sobie jadła i dalej szła spać. Uciążliwe, ale mija, jedyna metoda, to przeczekać :wink:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Ja lapie szpitalnego dola. Cycki jak flaki, mlody wisi a od wczoraj przybral 10 g :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    cestmoi89 też myślę, że z wodą może być nie smaczne, choć i z mleczkiem tez może pluć tym na kilometr.
    Jaheira no co ty? Mi powiedziała lekarka, ze kupki mogą zmienić kolor na zielony, ale zastanawiałam się właśnie czy nie będzie miała jakiś zatwardzeń po żelazie... Jeju a mąż na te leki wydał 60 zł.!!! Spróbuję dzisiaj podać raz. Jak nie wyjdzie to też poproszę o zmianę... A z resztą nie można samodzielnie zmienić? To nie było na receptę a to co piszesz to też jest bez recepty?
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Zezarlo mi posta.
    Odkad jestem w szpitalu cycki mam jak flaki. Wojtek je dusi, az mnie sutki pala jak na poczatku karmienia. Widac ze cos przelyka, ale te 10 g mnie dobilo. Przez pierwsze dwa dni bylo po 50 g.
    Na razie nikt nic nie mowil, ale wizyta i obchod dopiero przede mna...
    Co moge zrobic, zeby cyce podreperowac? Kazalam sobie melise kupic zeby sie wyciszyc, staram sie pic, jestem na szpitalnym wyzywieniu.
    I jestem notorycznie nie wyspana, bo wieczorno-nocne cyrki zaczely sie 2-3 dni przed szpitalem, a i tu lepiej nie jest. Sypiam pewnie ze 4 godziny, bo o 7 materace musza wywedrowac do magazynu.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Karolcia nie patrz na codzienne przyrosty.
    Mojego Huga ważono w szpitalu każdego ranka i były dni, że chudł nawet.
    A suma sumarum po tygodniu wyszedł cięższy o 300 gr.

    Kasia ostatnio o to pytałam i tak, przy gorączce możesz normalnie karmić :wink:

    Treść doklejona: 18.02.15 14:56
    A u nas dzisiaj była położna. Waga Huga 5020 gr więc od najniższej spadkowej przywalił 1,8 kg :shocked:
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Co dziecko to innaczej. Moja wlasnie ferrum lekiem plula. Do tego chyba po zapachu go wyczuwala na kilomer... Jak zmienilismy na actiferol to bajka:-)szczegolnie ze ferrum lek brudzi niesamowicie :confused: jak dla mnie z mm bez sensu jest podawac to zelazo lepiej juz z kaszka. Wkoncu juz moze jesc.

    Karolcia a ty nie masz przypadkiem kryzysu laktacyjnego?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    TEORKA: Waga Huga 5020 gr więc od najniższej spadkowej przywalił 1,8 kg

    Hardkorowy Koksu!!! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    No jak matka żre non stop tureckie kebaby, pizze, kotlety i inne "zdrowe" potrawy ( :shamed: :shamed: :shamed: ) to się nie ma co dziwić :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    TEORKA: Karolcia nie patrz na codzienne przyrosty.
    zgadzam sie z Teo
    nie ma nic gorszego niz ciagle waznenie
    normalne ze stres i szpital nie wplywa dobrze na laktacje
    trzymajcie sie tam! dobrze ze materace są!

    U nas zabkowanie zakonczylo sie wirusowym gardlem i katarem, ktorego nijak nie dala sobie Aga sciagnac i zakroplic tez niczego
    a ja nie umiem na siłę
    antybiotyk byl, bo crp prawie 30...inhalacje 4 razy dziennie. goraczka szybko zeszla, wrocił apetyt
    bo juz brzuch zapadnięty i chudy
    osluchowo czysto, choc dziecko kaszle i rzęzi, bo ta wydzielina zeszla do tchawicy ponoc
    juz po kontroli i po chorobie....ufff
    wiec historia z zeszlego marca sie powtorzyla, z wymiotami z chorego gardla i antytbiotykiem
    teraz poprosze o rok spokoju znów :)))
    kupiłysmy pierwsze buty bo to lada chwila....w koncu slynne 18 msc zaraz skonczymy, cora tanczy za ręce
    ale sama jeszcze sie nie wybiera nigdzie ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.