Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    wkleiłam ściągawkę, którą przygotowałam sobie przy okazji ściągania mleka dla Kalinki, niestety tabelka z worda (z czasem przechowywania pokarmy) się rozmyła, ale mam nadzieję, że da się dojść do tego, o co chodzi
    -- ,
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 1st 2012
     permalink
    Dziewczyny potrzebuje pomocy. Moj synek je w dzien srednio co 2,5 godz, okolo 19 dostaje piers pozniej kapanie i kolo 21 spanie i spi tak sobie do 4-5 rano, Niby powinnam sie cieszyc ale zuwazylam ostatnio ze mam coraz mniej mleka i Maly jest wieczore glodny. Jak sie budzi o 5 rano to zessie cala piers, pozniej je po 8 druga i sporo w niej zostaje, kolejne karienie przed 12 i znowu nie za duzo. Na spacerze spi i wstaje o 15 zwssie cala piers, o 18 znow je sporo, troche dojada przed kapiela, wieczorem sprawia wrazenie jakby caly czas byl glodny, pewnie najada sie na noc, ale mnie juz cycki bola, po kapieli znow wisi na cycku z 30 minut, wiem ze to normalne ale moje dziecko nigdy nie jadlo dluzej niz 10 minut i jak tak wisi to nie je caly czas tak jakby sie denerwowal ze nie leci, ze mu malo, no i czuje ze cyce wieczorami puste:cry: tak sobie mysle ze one sie juz tak nie napelniaja o wiedza ze cala noc sa nie uzywane tylko ze on przed zasnieciem ma wlasnie najwiekszy apetyt. i co tu zrobic....doradzcie
    probowalam juz odciagac laktatorem po kazdym karmieniu, ale wcodzilo na to ze mlemu brakowalo jedzenia juz od 15 wiec to sie nie sprawdza, A i zauwazylam tez ze lewa piers wytwaza mniej mleka niz prawa:confused:
    --
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    to, że lewa wytwarza mniej mleka niż prawa to raczej norma :bigsmile:
    a w jakim wieku jest Twój synek? może to kwestia zwiększonego zapotrzebowania? - wtedy młody ma prawo wisieć na piersi, żeby pobudzic laktację
    a możę stabilizacji laktacji - z czasem piersi już się tak nie napełniają, a mleko jest produkowane na bieżąco podczas ssania
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    wiecie, a mnie to krew zalewa jak słysze, co sie kobietom w szpitalach wciska.
    moja kolezanka urodziła w weekend. i dzwoni do mnie i mowi, że Maly to wielki żarłok, bo zjada na raz XX ml. Zdziwiłam się oi pytam, skąd to wie. A ona, bo połozna w szpitalu powiedziała, z ena pewno nie ma jeszcze tyle mleka, co Mały potrzebuje, więc mu dadzą MM w butli i będzie wiedziała, ile zjada.
    Przed chwilą gadam z moja przyjaćółką przez tel, mamą miesięcznego synka. I mówi, że już nie karmi piersią, bo - uwaga - jak ściagała laktatorem to uciagnęła 120ml i to była sama woda! :shocked: w sensie, mało tłuste mleko, a przy pierwszym dziecku miała tłuste, więc stwierdzila, że Mały sie dlatego nie najada i przeszli na MM.
    Tzn, żeby byo jasne, rozumiem, że czasem trzeba przejśc na MM. Ale tak mi szkoda, że kobiety nie dostają wsparcia w postaci choćby podstawowej wiedzy na ten temat. NIe kazda mama ma czas siedzieć w necie, nie każda tez trafi na takie forum. No szkoda, że wiedza na ten temat jest tak mała.
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Madzia, zgadzam się w 100%.
    Kilka tygodni temu byłam w pracy i każda z koleżanek, której powiedziałam, że karmię tylko piersią TYLE CZASU (5 miesięcy wtedy) i nic poza tym - w szoku. A bo jedna nie miała pokarmu, a druga miała mało, trzeciej dziecko się nie najadało, itp itd. Jak tylko usłyszałam takie hasła to mi się nóż w kieszeni otwierał i celowo nie pytałam o szczegóły bo by wyszło, że ja, świeża mama daję dobre rady mamom kilkulatków co niejedno dziecko odchowały.
    I jeszcze zdziwione jak to ja, taka chudzina i dziecku wystarcza tylko mój pokarm tyle czasu?? No litości.
    Ale tak, jak mówisz - mała wiedza, zbyt mała.
    Wg mnie, gdyby każda szkoła rodzenia miała porządny program edukacji laktacyjnej (i nie tylko bo wiele tematów w SR trąci erą kamienia łupanego) i żeby ciężarne chętnie w tych zajęciach uczestniczyły (= musiały by być wszystkie darmowe ofc), to by było inaczej.

    lecia, bo nie pamiętam - Ty urodziłaś w terminie czy po? Bo może właśnie macie kryzys laktacyjny?
    Moja lewa pierś produkuje duuużo więcej mleka niż lewa, jest sporo większa i dziecko ją woli. To częste.
    --
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Skandal, że położne nie edukują i same nie są dobrze wyedukowane... Na szczęście nie wszędzie tak jest...
    Lecia myślę, że przede wszytkim warto zachować spokój. Tak jak pisze Tuli moze po prostu laktacja ci się unormowała i wydaje ci się, że nie masz mleka. To złudzenie. Jak jest popyt to nakręca się podaż. Piersiami rządzą prawa rynku ;) może cos się zmieniło w zapotrzebowaniu synka (są przecież skoki rozwojowe związane ze zwiększeniem zapotrzebowania na pokarm, ale nie każdy z nich jest zauważalny), ale spokojnie, z czasem się znów unormuje. koło 3 miesiąca zwykle ma miejsce kryzys. Czasem dziecko zaczyna częściej ssać np. przez jakis dyskomfort, stres, ząbkowanie, choć na to u Was akurat za wcześnie.
    --
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    mnie też się nóż w kieszeni otwiera, jak słyszę takie mądrości :devil:
    jesli chodzi o szkołę rodzenia to mogę się wypowiedzieć z własnego doświadczenia - my za SR płaciliśmy, prowadzona była przez położną z dobrego szpitala (w kontekście wspierania naturalnego porodu, nieingerencji w naturalny proces, wspierania karmienia piersią) oraz współpracujące z nią inne położne + doradczynie laktacyjne -> uważam, że było warto, bardzo dużo wyniosłam z tych zajęć, wg mnei były bardzo cenne
    od początku byłam nastawiona na karmienie piersią, wbrew "złotym radom" mamy, czy teściowej, które w wątpliwość poddawały moje możliwości, a to, że mleko nietłuste, a dziecko się nie najda, a to, że duże piersi nie oznaczają dużej ilości pokarmu i wiele, wiele innych (zresztą pewnie same to znacie :neutral:)
    tu jednak trzeba być albo bardzo silnym psychicznie i nie dać się zmanipulować powyższymi tekstami, albo mieć silne wsparcie + oczywiście ogromne jest znaczenie samego początku, podejścia szpitala
    ja rodziłam w szpitalu, który wspiera karmienie piersią. młody urodził się przez cc, nie karmiłam w ogóle przez pierwszą dobę, bo się praktycznie ruszać nie mogłam, a poza tym mały leżał w inkubatorze
    jednak położne wspierały, zalecały korzystanie z laktatora, dostarczanie ściągniętego pokarmu, aby karmić pokarmem naturalnym
    zaczęłam karmić po 1,5 doby i to na zmianę przez przystawianie do piersi i podawanie strzykawki / butli
    ostatni raz maluch dostał mm w 4 dobie i od tego czasu powiedziałam: koniec i tak karmię to dziś :bigsmile: (mój syn skończył właśnie 11 m-cy)
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Wiedza, samozaparacie matki i wybór szpitala, który wspiera (naprawdę, a nie tylko na plakatach) karmienie naturalne - to fundament.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    a moje dziecko pierwsze 5 dni w szpitalu było na butli [przystawiałam ją ale nic nie leciało, kompletnie :D] i mimo to w domu jak pojawił się pokarm to butlę odrzuciliśmy i do dzisiaj karmię piersią
    więc to też nie jest tak, że jak sie dziecku w szpitalu da butelkę to od razu można się pożegnać z cyckiem
    bo jak widać na niektóre dzieciaki butla nie działa deprymująco :smile:

    oczywiście nie popieram tego, że w szpitalu bez pytania mamy o zgodę dają dziecku flache, żeby nie było :P
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Dawidek skonczyl 11tyg wiem ze to okres skoku rozwojowego ale te jego glodne wieczory zaczely sie juz 1,5 tyg temu. W dzien czuje jak piersi sie wypelniaja mlekiem ze piers jest pelna a po zessaniu piers jest wiotka, a wieczorami caly czas sa wiotkie, jak flaki. No i widze ze maly jest glodny. Polozna mi mowila ze to przez te dlugie przerwy w nocy jak Niunio nie je 8 godzin, bo max przerwa w karmieniu powinna wynosic 5-6 godz, piersi sie owszem dostosowuja, tzn przez noc beda wytwazac mniej, tyle ze to mniej zaczyna sie juz wieczorem:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    LECIA ja też nie zawsze czuję żeby piersi się wypełniały i były nabrzmiałe ale pokarm jest gdzieś tam głęboko "pochowany" :smile:
    i te 8-mio godzinne przerwy wg mnie chyba nie mają nic do tego...
    moje dziecko od dawna przesypia w nocy po 7 - 8 godzin i pokarmu mniej nie mam z tego powodu.........

    może on się złości z innej przyczyny ?
    jest za bardzo zmęczony, rozdrażniony ?
    a przy okazji głodny ale rozdrażnienie powoduje, że ssie nieprawidłowo i inaczej mu leci ?
    bo u nas też tak czasami jest jak Mała mega śpiąca to się wkurza przy cycku niemożebnie
    ale jak się już uda ją wyciszyć to wtedy zjada i idzie spać...

    poza tym wg mnie jakby Dawidek był głodny to by 8-miu godzin nie przespał raczej :D
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    TEORKA: więc to też nie jest tak, że jak sie dziecku w szpitalu da butelkę to od razu można się pożegnać z cyckiem

    Ale jeśli dojdzie brak wiedzy i samozaparcia ze strony Mamy, to raczej tak.
    Toteż wymieniłam te 3 przesłanki łącznie.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: Ale jeśli dojdzie brak wiedzy i samozaparcia ze strony Mamy, to raczej tak.


    Litości! Jak łatwo wrzucić wszystkie mamy karmiące MM do jednego wora!
    A co jeśli to wszystko jest i mimo wszystko nie poszło karmienie piersią?
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Pisałam raczej o Mamach, które z własnej woli nie podejmują karmienia piersią po pierwszych niepowodzeniach w szpitalu.
    I że wynika to najczęściej z braku wiedzy i samozaparcia.
    Nigdzie nie napisałam, że każde niepowodzenie wynika z WINY MAMY - litości :devil:
    POza tym mój wpis odnosił się wprost do opisu przez Magdę dwóch przypadków Jej znajomych.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Wg mnie - powtórzę się -
    Mónikha: Wiedza, samozaparacie matki i wybór szpitala, który wspiera (naprawdę, a nie tylko na plakatach) karmienie naturalne - to fundament.

    Co nie oznacza, że brak sukcesu w karmieniu zawsze wynika i to wyłącznie z braku wiedzy, samozaparcia i rodzenia w dupnym szpitalu.

    Dlaczego przekręcasz moje słowa Jaheiro?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: Ale jeśli dojdzie brak wiedzy i samozaparcia ze strony Mamy, to raczej tak.


    no z tymi dwoma czynnikami to na pewno ryzyko większe
    ale butla podana w szpitalu sama w sobie wg mnie nie jest tak strasznym dramatem :)
    przynajmniej u nas nie byla :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    TEORKA: na pewno ryzyko większe

    Niom - dlatego napisałam raczej tak.

    TEORKA: ale butla podana w szpitalu sama w sobie wg mnie nie jest tak strasznym dramatem :)

    Zazwyczaj nie jest - pod tym warunkiem, że Mama ma świadomość, że laktację można rozkręcić i że butla za parę dni może wylądować w śmieciach. Do tego jednak potrzeba wiedzy i samozaparcia (by nie dać sobie wmówić "życzliwym", że już po ptokach jeśli idzie o karmienei naturalne).
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    TEORKA: więc to też nie jest tak, że jak sie dziecku w szpitalu da butelkę to od razu można się pożegnać z cyckiem

    eee, mi nie o to chodziło! chodziło mi o tekst położnej,że mama na pewno nie ma mleka (chociaż synek wcale nie płakał ani nic, nie mówiąc o tym, że w pierwszej dobie dziecko jeszcze ma pełny brzuszek)

    Jaheira: A co jeśli to wszystko jest i mimo wszystko nie poszło karmienie piersią?

    Jah, mam nadzieję, że mojej wypowiedzi tak nie zrozumiałaś. Ja pisałam o konkretnych przypadkach nie wspierania kobiet. Znasz moje zdanie na temat karmienia. w przeciwieństwie do niektórych, ja akurat wierzę, że są sytuacje, w których nie da sie kontynuowac laktacji.
    Bardziej chodzi mi o to, że np. ta moja przyjaciółka zrezygnowała z cyckowania, bo JEJ ZDANIEM miała za chudy pokarm (boshhhh, jak ja nie cierpie tego tekstu :wink:). Nikt jej nie powiedział, że pokarm nie może byc za chudy.
    No może być go malo, wiadomo, może być problem z laktacja, ale jesli chodzi o zawartosci odżywcze, to przeciez na oko nie mogła ocenić.
    no ale ona juz jedno dziecko odchowała, to moje gadanie, że to nieprawda albo że laktacja nie rozhulana, bo mały smoka doi od pierwszej doby, nic nie dało.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: Dlaczego przekręcasz moje słowa Jaheiro?


    Naprawdę sądzisz,że je przekręcam?
    To z czego jeszcze może wg Ciebie wynikać brak sukcesu? I nie mówię tu o anatomicznych uwarunkowaniach dziecka...Bo te są OK.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Jaheira, mam nadzieję, że i mojej wypowiedzi źle nie odebrałaś. Tak jak napisałam, nie wnikałam w szczegóły dlaczego moje koleżanki karmiły tak krótko. Może u niektórych faktycznie się nie dało, a niektóre może po prostu tą wiedzę miały za małą. Nie chciałam sprawdzać.
    Chodziło mi bardziej o to, że niektóre rówieśniczki, czy młodsze koleżanki są zdziwione, że można dziecko już kilka miesięcy samą piersią karmić i dziecko zdrowe, rośnie, nie choruje. To mnie załamuje.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Magdalena: Jah, mam nadzieję, że mojej wypowiedzi tak nie zrozumiałaś.


    kate1: Jaheira, mam nadzieję, że i mojej wypowiedzi źle nie odebrałaś.


    Madziu, Kasiu absolutnie nie:bigsmile:

    Ale za to mam alergię na stwierdzenie,że laktacja jest w głowie i że to od wiedzy matki i jej samozaparcia zależy, czy będzie karmiła piersią czy nie...
    Bo niestety mam wrażenie,że takimi sądami najczęściej szarżują osoby, które nie miały problemu z ilością pokarmu i płaczącym z głodu dzieckiem...
    Wystarczy cofnąć się parę stron wstecz i poczytać jakie dostałam odpowiedzi(poza jedną osobą) po tym jak opisałam swój problem z karmieniem.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Jaheira: Naprawdę sądzisz,że je przekręcam?

    A jak nazwać twierdzenie, że wrzucam wszystkie mamy karmiące MM do jednego wora!?

    Nigdzie nie napisałam, że przejście na MM to zawsze coś złego! Czasem trzeba - przykłady na priv, bo dotyczą mojego pierwszego dziecka i odnoszą się do Jego stanu zdrowia od pierwszych chwil życia oraz stanu, w jakim ja znalazłam się po pilnym CC. Jesteśmy z Maciusiem przykładem na to, że ogromna chęć karmienia naturalnego na nic się zdały i nie karmiłam wyłącznie piersią.
    Sądzisz, że ukręciłabym bicz na samą siebie? :shocked:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: Jesteśmy z Maciusiem przykładem na to, że ogromna chęć karmienia naturalnego na nic się zdały i nie karmiłam wyłącznie piersią.
    Sądzisz, że ukręciłabym bicz na samą siebie? :shocked:


    Nie, nie sądzę. Ale uważam,że temat jest mega delikatny... I jak sama się przekonałaś na własnym przykładzie wiedza i zaparcie to czasem za mało.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Owszem - dlatego powtarzam, że wiedza, samozaparacie matki i wybór szpitala, który wspiera (naprawdę, a nie tylko na plakatach) karmienie naturalne - to fundament.
    NIE NAPISAŁAM, że na takim fundamencie ZAWSZE DA SIĘ zbudować naturalne karmienie.
    Więc.... po co wyczytujesz z moich wypowiedzi coś, o czym nie wspomniałam?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Jaheira: aktacja jest w głowie i że to od wiedzy matki i jej samozaparcia zależy, czy będzie karmiła piersią czy nie...

    Chyba bardziej chodzi nam wszystkim w tej dyskusji o to, że NIEwiedza i BRAK samozaparcia czy nawet chęci + pierwszy najmniejszy problem = sięgam po MM. Wiecie jak wiele kobiet w życiu nie słyszało o kryzysach laktacyjnych, o jego terminach występowania nie wspominając?
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Dobrze to ujęłaś. Do tego zmierzałam i to chciałam ująć. Odwrócono moje słowa, co tym bardzie boli zważywszy na fakt, że nie udało mi się karmić wyłącznie naturalnie moje pierwsze dziecko. :confused:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: Więc.... po co wyczytujesz z moich wypowiedzi coś, o czym nie wspomniałam?


    Widać tak skonstruowałaś swoją wypowiedź,że taki z niej można było wniosek wyciągnąć.
    Zwyczajnie wystarczyło dopisać to,co dopisałaś teraz...
    --
  1.  permalink
    Jaheira: Ale za to mam alergię na stwierdzenie,że laktacja jest w głowie i że to od wiedzy matki i jej samozaparcia zależy, czy będzie karmiła piersią czy nie...
    Bo niestety mam wrażenie,że takimi sądami najczęściej szarżują osoby, które nie miały problemu z ilością pokarmu i płaczącym z głodu dzieckiem...
    Wystarczy cofnąć się parę stron wstecz i poczytać jakie dostałam odpowiedzi(poza jedną osobą) po tym jak opisałam swój problem z karmieniem.


    Jahe-nieprawda.Ja miałam 2 miesięczną Hanię i ogromny problem z laktacją. Darła sie przez 2 dni, bo nie miałąm mleka. Ze stresu, bo moje starsze dziecko wylądowało po wypadku w szpitalu.
    Teraz Ty szarżujesz stereotypami.
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Jaheira: Widać tak skonstruowałaś swoją wypowiedź,że taki z niej można było wniosek wyciągnąć.
    Zwyczajnie wystarczyło dopisać to,co dopisałaś teraz...


    Zwyczajnie można było dopytać (niekoniecznie muszę przewidywać, jaki to wniosek wyciągnie każda z dysputantek z osobna) zamiast atakować twierdzeniem, że wrzucam wszystkich do jednego worka!
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Teraz Ty szarżujesz stereotypami.

    Po reakcji Jaheiry ciśnie się na usta - Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
    Przykre!
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: co tym bardzie boli zważywszy na fakt, że nie udało mi się karmić wyłącznie naturalnie moje pierwsze dziecko. :confused:


    Być może właśnie z tego samego powodu moja reakcja była taka, jaka była.
    Bo widzisz ja akurat miałam wiedzę, samozaparcie, wspierający szpital, po MM sięgałam w ostateczności(i nawet zwykłą butelką nie podawałam,żeby techniki ssania nie zaburzyć)
    I w sumie do tej pory trudno mi przeboleć,że Wojtusia tak krótko karmiłam piersią.
    A jeszcze jak do tego widzę takie obrazki jak u mojego brata- przetrzymywanie dziecka płaczącego z głodu- bo ma jeść co 2,5h. Dziecko jest na piersi i oczywiście to nic,że miało raptem 7 tyg...
    --
  2.  permalink
    Mysle,że wiele problemó z laktacją wiaże się z brakiem wiary w siebie. Niepewnosc, stres, strach o dziecko potrafią załatwić laktację na amen.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Darła sie przez 2 dni, bo nie miałąm mleka.


    Szczypta, nie chcę się z Tobą licytować czyje dziecko dłużej z głodu płakało...Bo gdyby to u mnie trwało 2 dni to zapewne zrzuciłabym to na kryzys czy coś tam podobnego...A uwierz mi,że problem wygląda zupełnie inaczej jak Ci do tego wszystkiego dziecko zaczyna na wadze spadać.

    szczypta_chilli: Niepewnosc, stres, stracho dziecko potrafią załatwić laktację na amen.


    Myślę,że przede wszystkim to ostatnie.
    --
  3.  permalink
    jahe- mysle,że przy drugim pójdzie Ci jak z płatka.
    Zobaczysz. I myslę, że wtedy sama przed sobą przyznasz,ze laktacja jest w głowie.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Chyba wiele czynników składa się na to czy dana kobieta będzie karmić czy nie, nie tylko to jakie ma do tego podejście.
  4.  permalink
    melodie- no ale wczesniejsza dyskusja zakładała,że inne czynniki są spełnione- tzn że nie ma problemów zdrowotnych, matka ma wiedzę na temat katrmienia i laktacja nie była zaburzona po porodzie.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Jak sobie przypomnę, ile samozaparcia miałam, ile sposobów na rozkręcenie laktacji, ile walki, ile pozytywnego myślenia, a jednak się nie udało...to jest mi najzwyczajniej w świecie przykro.
    Bardzo przeżyłam to- nie obyło się bez pomocy specjalisty.
    Mam jednak nadzieję i głęboko wierzę, że przy drugim dziecku się uda.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Sushi - korzystałaś z pomocy doradcy laktacyjnego? Wiadomo co było przyczyną braku pełnego sukcesu?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    _sushi_: Mam jednak nadzieję i głęboko wierzę, że przy drugim dziecku się uda.

    Na pewno się uda! Życzę Ci tego!
    -- Mama M & N & W
  5.  permalink
    dziewczyny- ale dlaczego się obwiniacie?
    Przeciez to co sie dzieje w naszych głowach nie zawsze jest od nas zalezne!
    Do niektórych rzeczy trzeba dojrzec, dorosnąć, przyjać inny punkt widzenia.
    I to absolutnie nie ma związku z tym,że ktoś jest niedojrzały czy niedorosły :)
    Psychika ludzka jest nieodkryta, często niezrozumiała.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: jahe- mysle,że przy drugim pójdzie Ci jak z płatka.


    Głęboko w to wierzę bo nadal jestem pozytywnie do KP nastawiona

    szczypta_chilli: Zobaczysz. I myslę, że wtedy sama przed sobą przyznasz,ze laktacja jest w głowie.


    Wierz mi,że szczerze i chętnie to zrobię...
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha, próbowałam wszystkiego, łącznie z przystawianiem dziecka, które było karmione piersią. Zresztą, mój Witek też umiał ciągnąć.
    Tylko że moje piersi były ciągle puste. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale tak było.
    Ostatecznie przerwanie walki spowodowały znaczny spadek wagi mojego synka. Wtedy po prostu wystraszyłam się.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: dlaczego się obwiniacie?

    Hmmm, po 5 latach wiem, że nie zawiniłam w niczym (może tylko w tym, że zabrakło mi wiary w siebie), a mimo to czuję, że nie zrobiłam dla mojego dziecka wszystkiego, co powinnam.
    Tak jest i cóż ...
    Przy Córce wyszło mi lepiej i teraz jestem z siebie dumna :bigsmile:
    Niemniej to gdzieś siedzi w głowie i jak myślę sobie o pierwszych miesiącach życia mojego Synka (był wcześniakiem), to nieodzownie przychodzi na myśl fiasko pełnego kp.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Obwinianie się bierze się stąd, że karmienie piersią jest teraz postrzegane jako najlepszy sposób na żywienie niemowląt i każda mama chciałaby takie swojemu dziecku zapewnić. I z drugiej strony często osoby karmiace mm są atakowane przez innych - jako te, które nie postarały się, by dzieci swoje wykarmić własnym mlekiem.
  6.  permalink
    Melodie: karmienie piersią jest teraz postrzegane jako najlepszy sposób na żywienie niemowląt

    NIe da się ukryć,że jest
    Melodie: często osoby karmiace mm są atakowane przez innych - jako te, które nie postarały się, by dzieci swoje wykarmić własnym mlekiem.

    To niektóre z tych osób odbierają każdą rozmowę na ten temat jako atak.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Nie wiem, mam wrażenie, że zapomina się, że karmienie piersią to tylko sposób odżywiania i że nie zawsze każdej mamie udaje się karmić naturalnie i że nie tylko od jej woli zależy czy bedzie karmić.
  7.  permalink
    Melodie: Nie wiem, mam wrażenie, że zapomina się, że karmienie piersią to tylko sposób odżywiania i że nie zawsze każdej mamie udaje się karmić naturalnie i że nie tylko od jej woli zależy czy bedzie karmić.

    Mel- ale chyba z tym wszytskie sie zgadzamy- a przynajmniej tak wynika z dyskusji.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Mónikha: Po reakcji Jaheiry ciśnie się na usta - Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
    Przykre!


    Monika sorry, ale to jest okropne. Rozmawiamy tu o delikatnych sprawach, a Ty jedziesz po bandzie takim tekstem. to jest dopiero przykre.
    (wiem, że nie warto się wtracac w cudze dyskusje, bo sie obrywa, ale naprawdę nieprzyjemnie mi sie zrobiło jak przeczytałam ten komentarz w otoczeniu gorącej, ale kulturalnej dyskusji).
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    A czy widziałyście ostatnio reklamę jakiegokolwiek mleka modyfikowanego "1"?
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    _sushi_: A czy widziałyście ostatnio reklamę jakiegokolwiek mleka modyfikowanego "1"?

    Hmm, no nie - same "następne".
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.