Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Nie, bo zdaje się ,że juz od klikunastu lat reklamowane mogą być tylko mleka następne.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Nie, bo zdaje się ,że juz od klikunastu lat reklamowane mogą być tylko mleka następne.

    o, to ciekawe. nie wiedziałam o takim przepisie.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    No własnie... o czym to świadczy?
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    ZAwsze osoby karmiace mm musza się tłumaczyć. Zawsze są odpytywane czy zrobiły NA PEWNO wszystko żeby karmic piersią.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Nie, bo zdaje się ,że juz od klikunastu lat reklamowane mogą być tylko mleka następne.


    Nawet jak chcesz na stronie producenta poczytać o mleku 1 to musisz wcześniej zalikać,że robisz to na własną odpowiedzialność(czy coś w ten deseń)
    Promocji na 1 też w sklepach nie ma i nie może być.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Nie, bo zdaje się ,że juz od klikunastu lat reklamowane mogą być tylko mleka następne.

    Tak, jedynek nie można reklamować.

    Magdalena: Monika sorry, ale to jest okropne.

    Okropne jest wrzucanie komuś, że obraża innych, podczas gdy nie ma takiego zamiaru (piszę o słowach Jaheiry, że jakoby "wrzuciłam wszystkich do jednego worka"). Podczas gdy jak sama Jaheira przyznała ostatecznie, że tak nie było.
    Skoro temat delikatny, to może warto równą delikatność zachować względem wszystkich dyskutujących?
    To przysłowie / powiedzenie nie jest niekulturalne. Dlaczego tak insynuujesz?
    (
    Magdalena: nieprzyjemnie mi sie zrobiło jak przeczytałam ten komentarz w otoczeniu gorącej, ale kulturalnej dyskusji).
    )
    -- Mama M & N & W
  2.  permalink
    Zresztą kurcze- dziewczyny...
    Mnie sie zdaje ,że jedna z najwazniejszych rzeczy w macierzyństwie to zdrowy dystans.
    Ja np uważam,że wielorazowe, bambusowe pieluchy czy nocnikowanie dziewcka jest zdrowsze dla jego skóry niz trzymanie w pampersach. Ja jednak przy moich dzieciach zdecydowałam się na druga opcję ( gdybym miała kolejne dzieci to tez bym używała jednorazówek) i nie mam z tego powodu poczucia winy. I wcale nie uważam,że ktoś mówiąc mi o tym atakuje mnie jako matkę!
    Podobnie jest np z posiadaniem telewizora, pozwalaniem kilkulatkowi na granie na komputerze, wyborem zabawek itp, itd.
    W życiu wciąż stajemy przed jakimś wyborem, ja chętnie słucham kontrargumentów, ale to nie znaczy,że mam się identyfikowac z innym modelem wychowania.
    Luuuz!
  3.  permalink
    Melodie: ZAwsze osoby karmiace mm musza się tłumaczyć

    Nie muszą , Mel.
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Melodie: ZAwsze osoby karmiace mm musza się tłumaczyć. Zawsze są odpytywane czy zrobiły NA PEWNO wszystko żeby karmic piersią.

    Nie doświadczyłam tego nigdy. Raczej - jak napisałam wyżej - sama sobie to wyrzucałam i gnębi mnie do dziś dnia, że nie dałam rady.
    I nie dlatego, że panuje / panowała pochwała kp, ale dlatego że wewnętrznie czuję / czułam, że kp jest najwłaściwsze.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha:
    Okropne jest wrzucanie komuś, że obraża innych, podczas gdy nie ma takiego zamiaru (piszę o słowach Jaheiry, że jakoby "wrzuciłam wszystkich do jednego worka"). Podczas gdy jak sama Jaheira przyznała ostatecznie, że tak nie było.


    Zdecydowanie myślę,że jesteś przewrażliwiona... I mój wniosek ciągnę również po lekturze Twoich postów na innych wątkach.
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    A ja często widziałam to na tym forum. I niedowierzanie, że jak to mogło się nie udać. Że na pewno coś jeszcze można było zrobić.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Melodie: ZAwsze osoby karmiace mm musza się tłumaczyć

    Nie muszą , Mel.
    --

    Pewnie, że nie muszą. Nikt ich nie zmusi.
    Myślę jednak, że Mel chodziło o to, że niemalże każdy dopytuje," Czy na pewno wszystko zrobiłaś? A czy kontaktowałaś się z doradcą?" itp...
    --
  4.  permalink
    Melodie: A ja często widziałam to na tym forum. I niedowierzanie, że jak to mogło się nie udać. Że na pewno coś jeszcze można było zrobić.

    Bo zapewne mozna było w niejednym przypadku.
    Ale powiedz mi Mel, jeżeli ja twierdzę,że coś jest białe a Ty masz to przed oczami i jesteś przekonana,że jest to czarne to masz poczucie winy,że Twoje zdanie jest inne niz moje?
    I czujesz się zobowiązana tłumaczyć się z tego co widzisz?
    Czy raczej wierzysz swoim oczom, swojemu rozumowi, instynktowi itp?
  5.  permalink
    _sushi_: Myślę jednak, że Mel chodziło o to, że niemalże każdy dopytuje," Czy na pewno wszystko zrobiłaś? A czy kontaktowałaś się z doradcą?" itp...
    --

    Bo od tego jest forum , sushi :)
    Tego typu pytania pojawiają się też gdy np pediatra pokręci nogami niemowlaka i mówi,że z biodrami jest ok.
    Wtedy pojawiają sie głosy " Idz do specjalisty", "skonsultuj" itp.
    To nic złego przeciez
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Ja rzadko miewam poczucie winy Aga, a już na pewno nie z powodu różnicy zdań. :-) Jak nabroję to mam:-P
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Melodie: karmienie piersią jest teraz postrzegane jako najlepszy sposób na żywienie niemowląt


    NIe da się ukryć,że jest



    a ja czasami wątpię w tą "najlepszość" karmienia piersią :cool:
    bo jak moje niespełna 3 miesięczne dziecko łapie ostry katar [gdzie są te przeciwciała co niby z moim mlekiem ma wysysać ? :P] a mój bratanek 19 miesięczny od urodzenia na MM ani raz nie chorował to coś mi się tu nie widzi do końca....
    wiem, że to może przypadek akurat ale jednak :P
    nie wspomnę o marnym przybieraniu mojej córy na cycku bo ten temat już zaakceptowałam i się z nim pogodziłam bo widocznie taka jej uroda [natomiast przyznać trzeba, że 70 - 90 gr tygodniowo szału nie robi :D] ale na początku jak czytałam o dzieciach na MM co przybierają jak szalone to jakoś mi się odechciewało karmić cyckiem....
    bo też chciałam , żeby Ninka przybierała po 1 kg na miesiąc a nie ledwo 500 gr :P
    wiem, że to głupie ale tak miałam i nic nie poradzę :wink:




    a w ogóle to ja Wam powiem, że karmię piersią do dzisiaj tylko dzięki mojej córce...
    gdyby nie jej upór [po mamusi :devil:] to już dawno była by na MM [jako że ja absolutnie nie jestem przeciwna takiemu sposobowi karmienia, nawet jak kobieta robi to z własnego widzimisię mając pokarmu masę..... - uważam, że to sprawa indywidualna każdej z nas....]
    ile razy miałam jakieś kryzysy, jej słabe przybieranie, okropne cyrki przy przystawianiu do piersi.....
    i zawsze wtedy wysyłałam męża po MM i butelkę
    i milion razy próbowałam wcisnąć chociaż 10 ml mojej Ninie
    rzygała tym mlekiem dalej niż widziała a cumlem z butelki jeszcze dalej...
    i chcąc nie chcąc [często "wściekła" na nią , że nie chce chwycić] wracałam do piersi, kryzys mijał i jakoś tak szło
    i idzie do dzisiaj mimo, że ostatnio cyrki przy piersi mamy koncertowe :devil:
    już nawet nie próbuję z MM bo szkoda moich nerwów :cool:
    i Ninkowych też :smile:
    bo to chyba jakiś niejadek pierwszorzędny skoro ani cycka ani butli :devil:
    i generalnie mam wrażenie, że jej hasło na życie brzmi "jedzenie jest dla pedałów" :cool:


    w każdym bądź razie, co to ja chciałam ? :devil:
    --
  6.  permalink
    No widzisz- skoro nie masz poczucia winy to wcale sie nie musisz tłumaczyc :)
    Dojrzałe macierzynstwo to wiara w siebie :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Wiesz, Szczypta, ale jest różnica między pytaniem "Czy jest już 14:00? " a pytaniem "Ale na pewno jest już 14:00"? :wink:
    --
  7.  permalink
    sushi- no ale jeżeli jesteś pewna,że jest 14, to nie doszukujesz się podtekstów w pytaniu :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    TEORKA: le na początku jak czytałam o dzieciach na MM co przybierają jak szalone to jakoś mi się odechciewało karmić cyckiem....

    ee tam, mój na MM i wcale nie przybierał jak szalony. Nadrobił, co zgubił, a potem niezmiennie na 50 centylu ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Tylko szczypta odnośnie bioderek itp. nie ma tak szeroko zakrojonych kampanii jak przy KP...
    Nóżki dziecko "najwyżej" będzie miało krzywe, ale nie karmienie piersią oznacza przecież problemy z intelektem, z emocjami itp...No w ogóle gorszy start w życie.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Szczypta, ale jeśli mam słaby wzrok, mogę mniemać, że ktoś mi nie dowierza.
    W moim przypadku tym "słabym wzrokiem" była niemożność karmienia.
    --
  8.  permalink
    eee- no prosze Cię, Jahe :)
    Chciałąm zauważyć,że większośc matek na tym forum jest dziećmi z pokolenia butelki :)
    A ja uważam,że tu sa naprawdę fajne i mądre babki :cool:
  9.  permalink
    Pewnie, że nie muszą. Nikt ich nie zmusi.
    Myślę jednak, że Mel chodziło o to, że niemalże każdy dopytuje," Czy na pewno wszystko zrobiłaś? A czy kontaktowałaś się z doradcą?" itp...

    sushi, ale jeśli dziewczyny piszą- chciałam karmić, ale mi nie wyszło, może przy kolejnym będzie łatqwiej, to chyba naturalne są pytania czy się wszystko sprawdziło. Nie po to, żeby dokuczyć, ale żeby najzwyczajniej w świecie pomóc znaleźć problem (i wyeliminować go następnym razem)
    Jak ktoś pisze "nie karmię, bo nie chcę", to ok- nie chce, jego wybór, nie pytam się o więcej
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    _sushi_: A czy kontaktowałaś się z doradcą?

    To akurat pytanie życzliwe. Bo wiele niuansów udaje się przeskoczyć po jednym choćby spotkaniu z doradcą laktacyjnym.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Heh, no to i ja się wypowiem - mój brat był na mm (mama karmić nie mogła - gronkowiec), a ja na maminym mleku już. I co? I brat ma o wiele "lepszy start w życie" niż ja. Ja całe dzieciństwo potwornie chorowałam, brat może ze 2-3 razy się przeziębił w życiu. Jest straszna presja, żeby karmić naturalnie i pewnie, ja też bym chciała i spróbuję. Ale jak mi się nie uda i wszystkie znane sposoby zawiodą to trudno. Nie zamierzam z tego powodu wpadać w depresję i sobie wyrzucać, że ze mnie wyrodna matka ;) Taki lajf po prostu.
    --
  10.  permalink
    A moja cyckowa córka odkąd do przedszkola poszła non stop chora jest.
    Znaczy ,że moje mleko zbyt chude i mało wartościowe było? ;)
    Naprawdę- ja mam zdrowy dystans do tego :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Chciałąm zauważyć,że większośc matek na tym forum jest dziećmi z pokolenia butelki :)
    A ja uważam,że tu sa naprawdę fajne i mądre babki

    Np. ja, ahahahaha:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Było przereklamowane, Aga :-P
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Znaczy ,że moje mleko zbyt chude i mało wartościowe było? ;)


    Nie postarałaś się i technologii produkcji nie podrasowałaś;))) Zapomniałaś matka o przeciwciałach dla dziecka:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: To przysłowie / powiedzenie nie jest niekulturalne. Dlaczego tak insynuujesz?

    dla mnie w granicach kultury osobistej mieści się również empatia. Skoro ktoś otwarcie pisze, że coś jest dla niego problemem, poniewaz trudno mu sie pogodzić z porażką w obszarze karmienia piersią, to dla mnie taki komentarz jest nietaktowny. Nie mówię,że mamy tu sobie słodko pierdzieć.
    Mam nadzieję, ze wyjasniłam moje odczucia.

    szczypta_chilli: Czy raczej wierzysz swoim oczom, swojemu rozumowi, instynktowi itp?

    Teoretycznie tak być powinno. Ale ja sie przyznaję bez bicia, że jestem jednostką dość labilną w tych klockach i łatwo wpadam w poczucie winy. Chyba nie każdy ma tyle siły, by sie w to nie dac wpędzić.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Kurdę, Szczyta, przez CIebie mi się "oooo" wyczerpały ;) Mogłabyś mniej mądrze coś napisać ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Jaheira: Zdecydowanie myślę,że jesteś przewrażliwiona... I mój wniosek ciągnę również po lekturze Twoich postów na innych wątkach.

    A czy nie jest tak, że po prostu wiele spraw widzimy inaczej, tyle że ja w odróżnieniu od Ciebie nie przypisuję z marszu swoim oponentom jak najgorszych intencji? I staram się do końca dotrzeć do sedna rozbieżności?
    Zazwyczaj też nie robię wycieczek słownych pod adresem konkretnej użytkowniczki - raczej odnoszę się do tego, co ona pisze ...
    -- Mama M & N & W
  11.  permalink
    Magdalena: Teoretycznie tak być powinno. Ale ja sie przyznaję bez bicia, że jestem jednostką dość labilną w tych klockach i łatwo wpadam w poczucie winy. Chyba nie każdy ma tyle siły, by sie w to nie dac wpędzić.

    Ale rozumiem to, naprawdę.
    Dlatego macierzyństwo nr 2 jest łatwiejsze, bo bardziej wierzymy w siebie :)
    Dlatego napisałam Sushi i Jaherce o tym,że jestem pewna,że kolejne ich dzieci będą karmione naturalnie.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Dlatego macierzyństwo nr 2 jest łatwiejsze, bo bardziej wierzymy w siebie :)

    I hope so;)
    chociaż powtarza,m, co już pisałam na innym wątku. czasem jak patrzę, jak niektóre dzieci są "howane" w słodkiej niewiedzy swoich matek, to w sumie tym matkom zazdroszczę :wink:
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Jedno jest pewne- jeśli po raz drugi będę miała cc, postawię szpital na nogi, żebym "pierwsze spotkanie z dzieckiem" miała szybciej, niż za pierwszym razem.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Magdalena: dla mnie w granicach kultury osobistej mieści się również empatia. Skoro ktoś otwarcie pisze, że coś jest dla niego problemem, poniewaz trudno mu sie pogodzić z porażką w obszarze karmienia piersią, to dla mnie taki komentarz jest nietaktowny. Nie mówię,że mamy tu sobie słodko pierdzieć.
    Mam nadzieję, ze wyjasniłam moje odczucia.

    O porażkach i odczuciach pisałyśmy później, Magda.
    Zauważ, że napisałam co wg mnie jest fundamentem w udanym karmieniu piersią, a przeczytałam Litości! Jak łatwo wrzucić wszystkie mamy karmiące MM do jednego wora! ...
    Kto się nie wykazał empatią? Ja? Chyba żartujesz? Jaheira nie znała mojej przeszłości (trudnej) w kp wcześniaka, ale nie przeszkodziło Jej to pisać, co zacytowałam.
    Wykaż się proszę obiektywizmem.
    -- Mama M & N & W
  12.  permalink
    Fragile- to przez przypadek :)
    Z reguły bredzę ;)
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Fragile- to przez przypadek :)
    Z reguły bredzę ;)

    Skromna :smile:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    To ja przez ten przypadek "ooo" zmarnowałam? :DDDD

    Ja słowa Monikhi odebrałam jako odpowiedź na dwie poprzednie wypowiedzi, co można zrobić, żeby zmaksymalizować karmienie piersią. A nie potępianie matek karmiących mm...
    --
  13.  permalink
    Sushi- mysle,że sporo szpitali robi matkom krecią robotę. Ja się długo zastanawiałąm nad wyborem porodówki. I mimo jej doskonałych opinii mój mąż wiedział,że nie wolno mu spuścić mnie i naszej córki z oczu. MOze byłam przewrazliwiona pod tym względem, ale....
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Mónikha: A czy nie jest tak, że po prostu wiele spraw widzimy inaczej, tyle że ja w odróżnieniu od Ciebie nie przypisuję z marszu swoim oponentom jak najgorszych intencji? I staram się do końca dotrzeć do sedna rozbieżności?
    Zazwyczaj też nie robię wycieczek słownych pod adresem konkretnej użytkowniczki - raczej odnoszę się do tego, co ona pisze ...


    Widzenie spraw inaczej to jedno.Normalna sprawa.
    A jeśli chodzi o pozostałą część Twojego postu... Trochę się czuję jak w piaskownicy. Sorry.
    Próbujesz za wszelką cenę udowodnić,że nie byłaś nietaktowna?
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Dlatego macierzyństwo nr 2 jest łatwiejsze, bo bardziej wierzymy w siebie :)

    Drugie macierzyństwo jest cudowne !!!
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Jaheira: Próbujesz za wszelką cenę udowodnić,że nie byłaś nietaktowna?

    Sorry, ale ciągniesz offtopic.
    Która moja wypowiedź była nietaktowna? Ta o stole i nożycach? Wow, bardzo nietaktowna!
    Tak odebrałam po prostu nagłe Twoje pojawienie się i włączony agresor w moją osobę.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 8th 2012
     permalink
    Czy w 11-12 mż Malucha może wystąpić kryzys laktacyjny?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 8th 2012
     permalink
    oj, nie wiem czy tu znajdziesz dużo takich wytrwałych karmicielek jak Ty, żeby Ci któraś mogła poradzic.
    ale na logikę, kryzys może wystąpić zawsze, kiedy zmienia sie zapotrzebowanie na ilość pokarmu, prawda?
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Myślę, że kilka takich będzie :bigsmile:
    W dostępnej literaturze spotkałam się tylko z kryzysami występującymi max. do 9 mż. Stąd pytanie.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeFeb 8th 2012 zmieniony
     permalink
    hmm, sama jestem ciekawa?
    ja widzę "naocznie", że piersi zdecydowanie zmalały, co mnie akurat cieszy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeFeb 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Tuli, wielkość i twardość piersi nie idzie w parze z ilością mleka w nich. Co na pewno zresztą wiesz :bigsmile:
    Na tym etapie mogą nie być już przepełnione i pełne. A nawet chyba nie powinny. Choć bosko by było, gdyby takie u mnie zostały :cool:
    Zauważyłam, że Natalka coraz więcej je nocą, więc rano ściągam z trudem to, co kiedyś przychodziło łatwo :sad: Po pracy ilość ściąganego pokarmu jest podobna.
    Nie zamierzam się poddawać. Myślałam, że może któraś z Was natchnie mnie, co z tym fantem robić, co o tym myśleć ...
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 8th 2012
     permalink
    U nas było coś na kształt kryzysu laktacyjnego w tym czasie, ale ja to raczej wiązałam z wyrastającymi zębami - zaczęły się nocne pobudki, chociaż już od dawna przesypiała całe noce. Laktacja się rozkręciła od nowa.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.