Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Ja to akurat przerabiam
żeby nie było:bigsmile
Kinga, i jak dzis?




Ponownie witam się w wątku z powtórką z rozrywki. O 11:40 miałam cc, po godzinie dziecko przystawione do piersi- pokarmu brak. Dla pewnosci uruchomiłam laktator i ani kropelki....musze dokarmiać....głupi ten mój organizm.
Nawet pielęgniarkansprawdzała probując wycisnąć...
probowalam go juz nawet triche przeglodzic, nie podawac tego cycka i nic. Stal ryczal z glodu, ake bie je normalnego jedzenia. Jakas beznadziejna kucharka nie jestem. W donu nie narzekaja
a on potrafi przez cay dzueb dwa gryzy banana i morze mleka, albo dwa makaroniki i mleko. Boje sie, ze bedzie mial jakies niedobory. Jakis czas temu nie bylo mnie przez caly weekend i jadl pieknie, wrocilam i znowu sie zafisiowal na te cycki. Rozwazam odstawienie go nawet z tego wlasnie powodu. Dodam, ze nie trwa to miesiac czy dwa. On tak od zawsze ma
od piersi odstawiona trzy miesiące temu, je więcej, ale spektakularnego przełomu nie było w tym czasie. Około 2l2m zaczęła regulować i rezygnować z karmień na rzecz "normalnego" jedzenia. Około 2l6m zostało kilka karmień do snu i w nocy i od wtedy je prawie normalnie (wybiórczo i raczej mało). Może wystarczy Wam spróbować ograniczyć pierś do wybranych momentów dnia? Próbujcie się dogadać z młodzieżą
mi zalezalo by zrezygnowac z nocnych karmien, bo nic mnie tak nie wykanczalo jak jego nocne wiszenie na mnie. No wiec tlumaczylam mu, ze jak jest ciemno to spumy, a nie pihemy mleko
z miesiac temu obudzil sie i jak zwykle slysze "am am", po czym z zalem dodal "ooooo, ciemo"
od tamtej pory budzo sie raz, gdzies kolo 6-7 rano, zlopie mleko i spi do 9-10
no ale wlasnie w ten sposob doszlismy do tego, ze w dzien ma bez ograniczen
z tym, ze (pomojajac juz fakt, ze nic innego nie je) mnie to jyz meczy. To duze dziecko, przychodzi, siada okrakiem i szarpiw bluzke, stanik. Kiedy staram sie cos innego zaproponowac to ryk i lzy jak grochy. No i tak, ja nie mam serca i w kolko
a może skrócenie karmienia by Wam wyszła? W sensie "dam Ci, ale dwa łyki i idziemy się bawić". Mnie też strasznie piersiowe sesje rozleniwiały, usypiały - tak może na kobietę wpływać wysoki poziom prolaktyny. Dlatego często z córką spałam jak zasypiała przy piersi. Zasada jest jedna: proponuj coś zamiast, nie odmawiaj. Na odmowę dzieci źle reagują, w każdym aspekcie. Np powiedz: boli Cię? Chodź, utulimy, ucałuję. Znudzony? Pobiegajmy razem! Głodny? Makaron czy marchewka? Dopiero w ostateczności pierś, jak już się głośno domaga. Proponuj tak za każdym razem, w końcu ustąpi. Musi się przestawić na inne sposoby zaspokajania swoich potrzeb. Jednym dzieciom zajmuje to dłużej (naszym np), inne uczą się tego szybciej. Możemy je trochę do tego popchnąć, ale na siłę jak to będzie, to nie obejdzie się bez płaczu i lamentu.










każdy dzień jest ważny i dałaś z siebie tyle ile mogłaś