Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeNov 15th 2015
     permalink
    Daga310, to może być zapalenie. Bierz ibuprom max co 8 h - działa przeciwzapalnie. Możesz też robić okłady z kapusty (najpierw zbij ją tłuczkiem i wsadź na trochę do lodówki). Do lekarza jak będzie gorączka, której nie uda Ci się zbić lekami, no i jak nie będzie przechodziło po 2-3 dniach.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeNov 16th 2015
     permalink
    Olenka79 dzieki :-)
    Zaraz zaaplikuje sobie ibuprom i lece do sklepu po kapuste:smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeNov 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Daga pamiętaj jeszcze, że tą kapustą możesz okładać max 2 dni. Wkładaj dużo listków kapusty do biustonosza aby porządnie ją schłodzić, a później na zmianę ciepłym i zimnym prysznicem ją polewaj przez 3 min. U mnie teraz chyba obejdzie się bez kapusty, ale ibuprom jeszcze pobiorę bo leciutko już pobolewa a nie na maksa jak wczoraj.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeNov 16th 2015
     permalink
    mag, a czemu max. dwa dni?
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeNov 16th 2015
     permalink
    Tak mi powiedziała położna, jak miałam zapalenie. W sumie mnie te 2 dni zawsze wystarczały.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Dziewczyny, od paru dni strasznie się wydłużył nam czas od rozpoczęcia ssania do rzeczywistego wypływu pokarmu - tego takiego mrowienia. Bidulka musi się nieźle namęczyć, żeby jej to mleko poleciało. Trwa to naprawdę z minutę - nie mierzyłam z zegarkiem w ręce, ale bywa, że się młoda zaczyna wkurzać i muszę się nakombinować, żeby złapała jeszcze raz.
    Wydaje mi się, że Teo kiedyś pisała tu z takim problemem, ale nie jestem w stanie teraz tego odnaleźć. A nie pamiętam, jakie było rozwiązanie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Nie było rozwiązania chyba :sad:
    U nas ten wypływ potem i do dwóch minut się wydłużył. Ciągnęło to moje biedne dziecko, płakało, ciągnęło i nic. Irytowal się i w dzień potrafil nic nie zjeść a nadrabial w nocy ssac co godzinę- półtorej.
    Tak sobie myślę, czy to nie był jeden z powodów, że Hug porzucił cycka w wieku 8.5 mscy będąc :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Blackberry, ja mysle, ze to jest efekt ustabilizowanej laktacji. Ja tego mrowienia juz od bardzo, bardzo dawna nie czuje. To samo z przepełnieniem piersi.
    Zdenerwowanie przy piersi moze byc efektem naprawde wielu rzeczy. A u półrocznego dziecka naprawde nie trudno o takie, np. zeby, zmiana rytmu dnia, rozszerzanie diety...
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Tylko ona ewidentnie denerwuje się, zanim mleko zacznie płynąć. Że to tyle trwa. Bo jak już słyszę, że ssie rytmicznie i połyka, to jest spokojna od razu.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    No mój Hug też się o to denerwowal i tylko w nocy miał na tyle cierpliwości żeby poczekać. Ola w nocy też pewnie nie marudzi co nie ? :wink:
    A może akurat się przyzwyczai i będzie ok.
    Aha, ja zauważyłam że było ciut lepiej z wypływem jak się wody opiłam, niczym wielbłąd.
    Ale tu dziewczyny pisały, że to nie ma znaczenia i związku więc nie wiem.
    --
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Witam sie na wątku, urodzilam dzisiaj o 16. Mala przez pierwsze 2 godziny była przy cycu z małymi przerwami. Od tamtej pory śpi z 2 króciutkimi pobudkami na pomemlanie piersi. Czy odciągać laktatorem żeby rozkręcić? Boje sie ze przez mój PCOS znów będzie problem z ilością pokarmu. Niby polozna skomentowala po naciśnięciu brodawki, ze siary pod dostatkiem ale wiem ze to nie jest wyznacznikiem.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Megnar - gratuluję.
    A czy PCOS to ma coś wspólnego z laktacją?Bo pierwsze słyszę.
    Ja bym laktatora nie ruszała. Mała rozkęci Ci laktację, a jeszcze jak położna powiedziała, że masz dużo siary to karm i się ciesz. Laktatorem to sobie nadprodukcję taką możesz zrobić, że się ogarniesz.
    -- ,
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeNov 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Meganr1 ja bym się jeszcze wstrzymała z odciąganiem jeśli nie ma konkretnych do tego wskazań. Mała w pierwszej dobie może być rzeczywiście mniej aktywna, jeśli po porodzie ssała może nie jeść nawet do 12 godzin, oczywiście trzeba jej proponować pierś, najrzadziej co 3 godzinki - przewinąć, obudzić, zaproponować cyca, ale nie panikować jak nie będzie chciała jeść. W drugiej dobie powinna się sytuacja odwrócić - będzie się domagała często gęsto żeby sobie "mleczarnię" rozkręcić;)
    A w pierwszych dobach po porodzie pokarmu(siary) jest zwykle malutko więc laktator trochę mija się z celem, bo odciągniesz niewiele, a połowa zostanie rozmazana na ściankach urządzenia, czy butelki zamiast trafić do brzuszka dziecka:)
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Teo, dzięki. Rzeczywiście w nocy trochę lepiej nam idzie.
    Spróbuję jeszcze, czy u mnie picie większej ilości wody pomoże.
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    meganr1, gratulacje! pamiętam, że przy pierwszym dziecku nie miałaś wystarczająco dużo mleka, tak? ja po drugim porodzie od początku odciągałam trochę ręcznie (do takiego plastikowego kieliszka, brałam go od położnych), trochę po to, żeby się upewnić, że pokarm jest, trochę żeby rozkręcić. Potem podawałam to małej strzykawką albo bezpośrednio z kieliszka. Na tym etapie, tak jak dziewczyny piszą, laktator nie ma sensu. I głowa do góry! Będzie dobrze!
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Dzasti kiedyś był tu linkowany artykuł odnośnie PCO, a KP. W skrócie są trzy opcje: mało pokarmu, karmienie bez problemu lub nadprodukcja. Ja mam PCO i jestem w tej szczęśliwej grupie :)
    Meganr1 laktator może przynieść więcej szkody niż pożytku. Powoli się wszystko rozkręci.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Dziewczyny w nocy mala bardzo plakala, polozne wyskoczyly z tekstem 'co ona tak krzyczy?', no i pomoc w postaci glukozy. Dzisiaj zauwazylam ze mala plytki chwyta bo mam splaszczona brodawke po wyjeciu- rada poloznej by wkladac głębiej, ale nie bardzo wiem jak to zrobić. Na leżąco kiepsko, na siedząco jakby lepiej sie karmimy, ale nie ma tu fotela, a na brzegu lozka nie jest to takie proste. Dzis z kolei polozne naciskając na brodawke mówią, ze chyba słabo z pokarmem. Bronie sie mówiąc, ze siara to kropelki a nie fontanny mleka. Kurcze żeby jutro mnie wypuscili ...
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Meganr1, nie daj się położnym, One niepotrzebnie Cię denerwują i przez to laktacja też może być mniejsza. U mnie w szpitalu było to samo, w końcu wyszłam na żądanie, bo trzymali mnie po sn już 4 dni i chcieli wypuścić dopiero 6go dnia... W domu laktacja ładnie się rozkręciła i Młoda przybrała w pierwszym miesiącu prawie 1,5 kg ;) dasz rade :)
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    matko co za baby ehhh
    nie słuchaj ich, w ogóle..
    mi połozne powiedzialy ze dla takiego maluszka to w pierwszych dobach kilka kropel siary/mleka starczy...
    zeby do 3 doby nic nie podawac oprócz cyca..
    musisz sie psychicznie nastawic ze lada chwila i mleczko bedzie:smile:
    a pozycja spod pachy?próbowałas?
    nawet mozesz sobie z kołdry zrobic al'a rogala i tak układac malucha do karmienia:smile:
    --
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Dzieki dziewczyny za odpowiedzi i wsparcie.
    Daga pomysl z karmieniem spod pachy i rogalem genialny - lepiej tak się karmi, choc bola mnie brodawki. Wydaje mi sie, ze mala głębiej chwyta, wiec może bol związany jest z wcześniejszym zlym ssaniem. Poza tym mala 2-3 godz. 'walczy' z piersia-troche ssie, troche płacze, a później dlugo śpi, bo ponad 3 godz. - przed chwila ja obudziłam.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny pomocy!!!
    Mam atak korzonków!!! Wczoraj mnie złapało i nie wiedziałam co to. Dzisiaj dopiero do tego doszłam!!! Nie mogę się poruszać, mam z tym spory problem...
    Co mogę brać/robić przy KP?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    jagodalg84: Dzasti kiedyś był tu linkowany artykuł odnośnie PCO, a KP.

    a no to nie wiedziałam. Ale ja tam jestem zdania, że laktacja jest przede wszystkim w głowie, a dopiero później inne czynniki mają znaczenie. Ale to zdanie moje, może dlatego że nie miałam problemu z karmieniem ani przy pierwszym ani przy drugim synu. (nie mówię o bólu, bo ten był przeokrótny)

    Meganr - w ogóle nie słuchaj położnych odnośnie dokarmiania glukozą. Tak jak Daga napisała, do 3 doby nic się podawać nie powinno, bo dziecko ma jeszcze zapas z wód płodowych. Nie mówię o jakiś wcześniakach itp). A w 3 dobie zazwyczaj nadchodzi nawał, więc spokojnie niech mały ssak sobie przez te 3 dni ciumka.

    Dii - nie wiem co można przy KP, ale jak mnie złapały korzonki w ciąży, to nic nie mogłam. A żadne łagodne leki p/bólowe na korzonki nie pomagają. Kiedyś (jeszcze przed ciążami) też mnie dorwało i wtedy miałam zastrzyk - blokadę przeciwbólową. Byłam jak naćpana po tym.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    To mnie nie pocieszyłaś... Kupiłam jakąś delikatną maść rozgrzewającą, dopiero mąż wrócił z pracy to mnie zaraz nasmaruje... ale czy to pomoże? Na chwilę może i tak... Ale co dalej... Biję się z myślami czy nie powinien on jutro zostać w domu, bo ja sama z dwójką raczej nie dam rasy, ale on niechętnie, bo chyba nie wie co to są korzonki...:cry:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Dii - no ja wtedy w ciąży to się ruszać nie mogłam. A jak raz mnie szarpnął ból, to stanęłąm w salonie i ryczałam tylko. Osobiście nie dałabym rady z korzonkami i dwójką dzieciaczków. Ale idź najlepiej jutro do lekarza, może jednak można coś podać skutecznego.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Dii B12 i B complex w dużych ilościach ibuprom
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    mooniia w dużych? Jak to? Można? Ile?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Dii, na pewno ibuprom mozna w dawkach co na opakowniu. diclofenac takze mozna.
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 19th 2015 zmieniony
     permalink
    na tą chwilę mam ibuprom...

    Treść doklejona: 19.11.15 20:57
    Oby pomogło... A jak przestanie boleć to już śmiało można się poruszać czy lepiej z umiarem?

    Treść doklejona: 20.11.15 08:30
    Wzięłam na noc ibuprom max. Nic nie przeszło a nawet się pogorszyło... Nie mogę stać, siedzieć leżeć... Nic nie mogę...:cry: Pół godziny temu wzięłam drugą dawkę tak jak montenia zalecałaś przy moich poranionych sutkach (3 razy Ibuprom Max co 8 h a potem zwykły Ibuprom co 6 h) ale na razie bez efektu... Porażka!!! I ja sama z dwójką:cry:
    Jaki lekarz jest odpowiedzialny za korzonki?
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    meganr1 mnie na poczatku tez bolaly sutki, smarowalam mlekiem i mascia..po paru dniach bol minal
    Chyba brodawki musza sie przyzwyczaic :-)
    Choc teraz znowu mnie bola no ale mala siedzi kilka godz na cycu bez przerwy takze chyba tu jest wina, ale zaciskam zeby i czekam az bol minie:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    Dii: Jaki lekarz jest odpowiedzialny za korzonki?
    --

    Najpierw rodzinny, później neurolog. Diclofenac to lek pierwszego rzutu przy rwie kulszowej, sprzedawany na receptę.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    bladykot: Diclofenac to lek pierwszego rzutu przy rwie kulszowej, sprzedawany na receptę.
    --

    Bez recepty z diklofenakiem najsilniejsze co można dostać to Voltaren Acti Forte (25 mg), ale nie wiem, w jakich dawkach na rwę kulszową trzeba stosować.
    W każdym razie z tego, co na szybko sprawdziłam, to jest kategoria L2, więc można przy kp.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    Dzięki dziewczyny. Byłam u neurologa dzisiaj i powiedział mi, że jak Ibuprom Max mi nie ulżył to nie ma sensu brać leków... Powinno samoistnie puścić w ciągu 2 dni. Powiedziała tylko w jakiej pozycji mam się kłaść, żeby to rozciągnąć czy jakoś tak... I powiedziała że to jest typowy postrzał/lumbago. Grzeję się w kocu i trochę jest lepiej... Najgorzej w pozycji leżącej boli, bo nie da rady się przekręcić...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    W punkt :wink:

    :-)
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    meganr1: mówią, ze chyba słabo z pokarmem


    I jak słyszę coś takiego to zawsze się zastanawiam dlaczego niby ludzie z zawodem medycznym mogą być doradcami laktacyjnymi... co to daje taki wymóg, skoro najwięcej "dobrych rad" słyszy się właśnie od położnych w szpitalu:(
    Smutne to.. ale pocieszające, że są jednak i takie, które są wspaniałe! Miałam okazję obserwować taką przy pracy - jedno słowo na określenie tego - inspitujące:)

    Megan - domagaj się doradcy laktacyjnego, zarówno w szpitalu jak i potem na wizytach patronażowych - powinnaś dostać taką pomoc:)
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 20th 2015 zmieniony
     permalink
    A ja wlasnie dzieki poloznym ze szpitala karmie w ogole swoje dzieci. Bo przy Maksiu po prostu w moim szpitalu nie bylo innej opcji. Tam nikt nie proponowal mm ani glukozy. Jak jakas dziewczyna mowila ze nie ma pokarmu to kazaly wiecej przystawiac dziecko. A jak ktoras chciala zrobic mm to normalnie ochrzanialy polozne. Przy Aleksiu to juz wiedzialam czego chce. Ale lezala ze mna mama blizniakow- wczesniakow, ktorzy byli karmienieni butelka z odciagnietym mlekiem i u niej 2x dzienie byla polozna, ktora pomagala jej przystawic do piersi, poswiecala jej kupe czasu. U niej tez nikt o mm ani o glukozie nie mowil, mimo ze jej chlopcy dosc kiepsko przybierali i miala zalecenie ile podawac im mleka. Ale tylko mleko z piersi bylo, tylko.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    dżasti to trafiłaś genialnie, mądre położne w dobrym szpitalu... ale to naprawdę rzadkość....a powinno tak być wszędzie
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    To ogromne szczęście trafić na takie położne. U mnie w szpitalu niby nikt nie namawiał na mm i pomagały przystawiac do piersi, ale jak ktoś tylko powiedział, że potrzebuje to nie było problemu żadnego. Że strzykawki dawały i to chyba dobrze. Leżały ze mną dwie w sali i obydwie skorzystały z mm chociaż naprawdę to nie było potrzebne. Ja na szczęście wytrzymałam chociaż mała jednej nocy trochę płakała, ale wiedziałam że muszę częściej przystawiać i będzie dobrze. Wiedziałam to bo długo przed porodem czytałam to forum i byłam uzbrojona w wiedzę której niestety niektóre matki nie otrzymują. :(
    -- ,
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeNov 20th 2015
     permalink
    Dziewczyny a mnie dalej boli ta prawa pierś ehhh
    Biorę ibuprom max, przykładam kapustę ale.to.wszystko pomaga na kilka godz..
    Ból jest tylko w jednym miejscu akurat tam gdzie przechodzi żyła hmmm
    Moze.to.ona mnie boli? Ale jaki jest tego powód i czy juz z takim czymś iść do lekarza? Dodam że.gorączki nie miałam i nie mam
    --
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeNov 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Jestesmy juz w domu, karmie mala tak często jak moge-w dzień budzę ja na karmienie lub karmie przez sen. Wydumalam, ze chyba sie najada skoro nie placze o mleczko i śpi, prawda? Zoltaczki nie ma, ale wyczytalam i troche sie martwię, ze może cukier jej spada i dlatego śpi?
    Za to w nocy jest calkiem inaczej niz za dnia, juz 3 noc z rzędu budzi sie miedzy 3-4 i przez ok. 3 godziny karmimy sie z 1 piersi, pozniej drugiej, trzeciej ... itd. mala dużo placze, denerwuje sie, nie może złapać brodawki, kreci glowka. Przy tym wszystkim nalyka sie bidula powietrz i lecą baczki. Daje jej espumisan, ale nie bardzo pomaga. Dzis zasnelysmy o 7, pozniej przed 11 obudziłam ja - zjadła z obydwu piersi. Kolo 13 przez sen z jednej. Przed 15 przebudzila sie sama i zjadła z drugiej piersi. Wydaje mi się ze coraz częściej słyszę przelykanie :), raz mala ulala zoltym mleczkiem - co bardzo mnie ucieszylo, bo oznacza, ze cos tam jednak chyba podjada. Martwi mnie ze wczoraj byla jedna kupka (nadal smolka), a dzis jeszcze nic. Jak widzicie duzo we mnie obaw czy aby na pewno z laktacja ok-jutro będę dzwonila by umówić sie z doradca laktacyjnym, bo dla takiego niedowiarka jak ja tylko przyrost wagi będzie wiarygodnym wskaznikiem :) ale jestem dobrej mysli
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 22nd 2015
     permalink
    daga, u mnie czasem taki ból jak przy zapaleniu się pojawia, mimo braku zgrubienia i gorączki. Tak, jakby mi ktoś nabił wielkiego siniaka. Najczęściej pojawia się wtedy, gdy Wojtek mnie np. kopnie przy przewijaniu. Jak boli bardzo , ratuję się ibupromem i czekam, aż minie...
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeNov 22nd 2015
     permalink
    Megan gratulacje! Będzie dobrze, rozumiem obawy bo sama byłam przejęta!
    Wysyłam moc dobrych myśli :*
    u nas też Tadzio spał ciągle pierwszy tydzień, mało siusial na początku, spał nawet w kąpieli.
    Nie było żółtaczki poza fizjologia..ot taka jego uroda, myślał ze jest jeszcze w brzuchu.;)
    Zobaczysz po wadze za parę dni
    A polozne w kosmos!
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeNov 22nd 2015
     permalink
    A przez ile dni max mogę brać ten ibuprom?
    Bo też nie chce się szprycowac nim cały czas..
    Dzisiaj już jest trochę lepiej to i bez tabsów się obyło..
    --
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeNov 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny wpadam z pytaniem.
    Czy jest cos takiego jak nietolerancja mleka matki?
    Moja mała po skończonym tygodniu miała mega kolki, pediatra kazał mi odstawić nabiał, ale oczywiście to nic nie pomogło. Mała płakała ciagle. Najdłuższy płacz trwał ok 16h z przerwami na karmienie. Pomagał sab Simplex, ale rewelacji nie było. I tak przemeczylysmy się 6 tyg do mojej poporodowej wizyty kontrolnej po czym gin stwierdził ze mam grzybice sytkow i do czasu wyleczenia miałam odciągnąć pokarm i podawać. Tak wyszło ze podalismy MM i płaczu nie było wcale. Co podałam jej swoje mleko to gotowało jej się w brzuszku już w trakcie jedzenia i godzinami płakała.
    Z bólem odstawiłam ja od piersi, długo walczyłam z zatrzymaniem laktacji bo mleka miałam mnóstwo.
    Problem kółek na MM więcej się nie pojawił
    pediatra stwierdził, że bardzo rzadko się zdarza, ale są dzieci które nietoleruja mleka matki.

    Czy któraś z Was też tak miała? Czy cukrzyca ciężarnych mogła coś tu namieszać?
    Jestem w drugiej ciazy i marze żeby karmić.
    Strasznie się boję ze sytuacja się powtórzy.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeNov 23rd 2015
     permalink
    Też mam szybkie pytanie. Czy przy kp takiego dużego dziecka jak moje można jakieś doustne leki na katar typu sinupret albo zatoxin? (Czyli ziołowe bez efedryny)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeNov 23rd 2015
     permalink
    Sinupret można. Tego drugiego nie znam.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Z pytaniem wpadam i ja :neutral:
    Dziewczyny, Leoś po ok.3-4minutach intensywnego ssania zaczyna płakać i puszcza pierś. Przy tym się pręży i robi się czerwony. Gdy podaję mu pierś ponownie łapczywie jej szuka, no i possie chwilę (tym razem już znaaaacznie krócej niż 3 minuty) i znowu płacz. Gdy mu piersi już nie proponuje, to on się nie domaga. Uspakaja się i obserwuje sobie świat ;)
    Podejrzewałam,że może boli go brzuszek po wypiciu mleka I fazy, ale patrząc na to,że nie domaga się ponownie piersi,to może on się najada po tych 3minutach ssania? Wydaje mi się to średnio możliwe... :confused: Ale może się mylę (?)
    Wieczorem i w nocy jest ok, a w dzień - masakra :confused:
    Miała tak któraś z Was ze swoim dzieckiem?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 23rd 2015
     permalink
    Magda - Gaja tak miała i z tego co wiem, ma tak sporo dzieci... To chyba kumulacja wrażeń z całego dnia :confused:
    U nas trwało to ze dwa-trzy miesiące, potem się powoli wyciszało. Ja ją po prostu przy tej piersi "przetrzymywałam", mówiłam do niej cicho, głaskałam i po jakimś czasie się uspokajała, zasypiała zmęczona, a po pół godzinie budziła na chwilę, żeby dojeść :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 23rd 2015
     permalink
    Livia: U nas trwało to ze dwa-trzy miesiące,

    Omg, aż tyle :shocked:?
    --

    Livia: Ja ją po prostu przy tej piersi "przetrzymywałam", mówiłam do niej cicho, głaskałam i po jakimś czasie się uspokajała, zasypiała zmęczona, a po pół godzinie budziła na chwilę, żeby dojeść :smile:


    U nas nic nie działa :neutral: Ani suszarka, ani chodzenie, ani lulanie, głaskanie, śpiewanie, no nic :/ A jak zaśnie (na rękach, a nie przycycku),to potrafi i ze 2h pospać...więc jestem zdezorientowana i nie wiem o co mu chodzi :shocked:
    ---
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 23rd 2015
     permalink
    magda_a: Ani suszarka, ani chodzenie, ani lulanie, głaskanie, śpiewanie, no nic

    Ale robicie to wszystko po kolei? Może po prostu trochę za dużo tego?
    Jak pisałam - ja dosłownie "na siłę" trzymałam ją przy sobie i tuliłam - no i ona od tego ryku już zasypiała zmęczona. Z tym, że nie były to kolki, bo ten odryk trwał za każdym razem z 10 minut może.
    A kolek Leoś nie ma? Bo to troszkę tak wygląda... Gajka jednak te odryki zaczęła trochę później.
    --
  1.  permalink
    Magda a jak z przybieraniem na wadze? Moja córeczka ma miesiąc i je też krótko około 10 minut albo i krócej czasami wieczorem płacze podejrzewam ból brzuszka i omija karmienie wtedy i przybiera ładnie pani doktor powiedziała nam ze jeśli dziecko ssie intensywnie i słychać połykanie, przybiera ładnie a po karmieniu śpi to ze jest ok
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.