Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    asiaaaaa: nie jest tak łatwo, bo pani doradca kazała za każdym razem jak mały źle uchwyci pierś oderwać go i przystawić prawidłowo...masakra jakaś, on się denerwuje, ja też, no ale cierpliwość w tej kwestii jest najważniejsza, zobaczymy efekty po kilku dniach...mam nadzieję, że się uda.


    Dacie radę, pamiętam moje początki - bywało, że po kilka, kilkanaście razy musiałam małą "poprawiać" zanim dobrze złapała, ale nauka szybko przyniosła efekt, szybciej niż się spodziewałam. Warto, bo dobrze ssące dziecko gwarantuje produkcję na właściwym poziomie. Będzie dobrze! :smile:
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    [quote=hydrozagadka][/quote]
    hydrozagadka...jest naprawdę ciężko...nie wiem czy wytrwam, wczoraj jeszcze byłam pełna nadziei ale dziś jest tragedia, mały wogóle się nie najada, bo cały czas przy piersi spędzamy na poprawianiu go..mam wrażenie że jest gorzej niż było, zjada na jedno posiedzenie ok 20ml :( karmię co 1,5h ale od początku karmienia, tzn. jak zacznę o 9.00 męczymy się do 9.30, to następne karmienie o 10.30 .
    Denerwuję się, bo jak sobie ścisnę pierś to pokarm leci a mały nie umie go wyssać, a laktatorem nie daje rady, nic nie leci :( będę się trzymać, twoje słowa trochę mnie podbudowały, ale jak patrzę jak n ssie to zaczynam wątpić, że jeszcze osiągniemy sukces i będzie się najadał ładnie ssąc. Na dodatek mały bardzo szybko zasypia przy piersi i żadne pobudzanie nie daje rady i wtedy jest po karmieniu :(
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    chyba nie umiem cytować :d
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    asiaaaaa: Na dodatek mały bardzo szybko zasypia przy piersi i żadne pobudzanie nie daje rady i wtedy jest po karmieniu :(


    A może go troszkę rozbierz, to nie będzie zasypiał, Ty go grzejes,z memla cyca i chce spać, jak mu będzie np. w nóżki chłodniej to może nie będzie podsypiał. Powodzenia :thumbup:

    A co do cytowania to najpierw zaznaczasz tekst, który chcesz cytować a potem klikasz cytuj. Cytowanie nie działa jak tekst jest na poprzedniej stronie. :smile:
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    dzięki, spróbuję jeszcze z tym, bo już mi ręce opadają. 5 minut przy cycku i śpi zamiast ssać :(
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Polecam "Warto karmić piersią" Magdaleny Nehring-Gugulskiej jak dla mnie to świetna książka- poradnik o karmieniu. Mam ją i nie raz nie dwa po nią sięgałam.:smile:
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    hydrozagadka: Dacie radę, pamiętam moje początki - bywało, że po kilka, kilkanaście razy musiałam małą "poprawiać" zanim dobrze złapała, ale nauka szybko przyniosła efekt, szybciej niż się spodziewałam. Warto, bo dobrze ssące dziecko gwarantuje produkcję na właściwym poziomie. Będzie dobrze! :smile:

    hydrozagadka a mogę spytać po jakim czasie ta nauka przyniosła efekt? mnie doradca laktacyjny zlecił taką naukę z częstym przystawianiem małego do piersi przez 3 dni, podobno mają być widoczne efekty po takim czasie...
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Asiaaaaa, u nas bylo tak samo. Karmilam prawie cala dobe. Karmienie z jednej piersi trwalo 30-40 minut, potem tyle samo druga piers. Pol godziny przerwy i od poczatku. Lez sobie z malym w lozku i przystawiaj na zadanie. Powoli sie to unormuje.Kilka dni i bedzie super. Napewno masz pokarm, tylko maly malo aktywny jest. Ja moja przystawialam i co chwila musialam ja gilac po stopce albo policzku. Czas karmien zmniejszal sie stopniowo. Teraz karmienie trwa z kazdej po 5 minut(wiec roznica znaczaca, nie?). Dasz rade, tylko sie nie poddawaj i nie podawaj mleka modyfikowanego. Jak juz to sprobuj sciagnac sobie z piersi i podac na wieczorne karmienie. I bardzo wazne w nocy przystawiac, bo wtedy duzo prolaktyny sie produkuje i pokarm jest tlustszy. Aha, a skad wiesz ile maly zjada na jedno karmienie z piersi?
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Karmię karmię, dziś jest ze mną mama więc mam wsparcie (mąż w pracy) i jest ktoś kto poda szklankę wody i zrobi coś do jedzonka, bo jest naprawdę ciężko.
    A co do gilania po stópce bądź policzku - nie daje rady, nic nie pomaga, nawet po żeberkach..mały śpi jak zabity...no ale cóż walczymy dalej. Poza tym bardzo mi pomagacie, fakt, że nie tylko ja mam taki problem napawa mnie optymizmem, a jeszcze bardziej to, że wam się udało.
    Jeśli chodzi o wiedzę ile mały zjada to kupiliśmy wagę do ważenia niemowląt, ważę go przed karmieniem i po karmieniu i stąd wiem.
    A dorada laktacyjny nie pozwolił mi tak z dnia na dzień odstawić mm. Ale chciałam dać wczoraj wieczorem mały zjadł tylko 10ml, więc chyba dam sobie rzeczywiście już spokój...
    Powiedzcie że będzie dobrze i się uda...
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Pewno, że będzie dobrze :smile:
    Poza tym doczytałam, że Twoje dziecię ma 6 tygodni. Wtedy występuje tzw. kryzys laktacyjny czyli nagle wzrasta zapotrzebowanie maluszka na mleko i piersi potrzebują wtedy paru dni na zwiększenie produkcji. Objaw: dziecię wisi cały czas na cycu. Rada: po prostu karmić. Kryzysy występują ok 3 i 6 tygodnia oraz ok 3 i 9 miesiąca.

    A propos ważenia przed i po karmieniu. Położna na szkole rodzenia mówiła, że odchodzi sie od tego. Bo niezbyt miarodajne jest takie ważenie. Powiedzmy, że karmisz pół godziny. Ważysz przed i po. A w trakcie karmienia, dziecię siknie kilka razy, kupę zrobi i nijak nie dojdziesz ile wypił. Bardziej miarodajne jest ważenie raz w tygodniu. Albo jak już to raz dziennie o stałej porze.

    Znajdziesz sposób na budzenie swojego śpiocha :smile:
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Nie pamiętam dobrze, ale chyba po tygodniu już nie było problemów z prawidłowym przystawianiem.
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    asiaaaaa: Powiedzcie że będzie dobrze i się uda...

    Pewnie, że tak :hugging:
    Dasz radę!
    Alien dobrze pisze, to pewnie skok
    --
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Aha niech mama Ci nagotuje na zapas, Ty sobie to zamroź, żebyś miała obiady na kilka dni i nie musiała się martwić jedzeniem. To naprawdę baaaaaardzo pomaga. A Ty musisz jeść żeby mieć siłę do karmienia i aby było mleczko
    --
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Alien: Powiedzmy, że karmisz pół godziny. Ważysz przed i po. A w trakcie karmienia, dziecię siknie kilka razy, kupę zrobi i nijak nie dojdziesz ile wypił.

    No jak to, przecież to i tak zostaje w pieluszce, było w środku, a jak zrobi siku czy kupkę to jest na zewnątrz..chyba nie zmienia swojej wagi...

    A i mam jeszcze pytanie, jak chcę sobie zrobić taki dzień w łóżku z dzidziusiem, tzn. karmić go kiedy tylko chcę, a jak przysypia przy piersi to nie budzić, i tak cały dzień? Nie wiem, doradca móiłą, żeby jednak trzymać się stałych pór,m tzn. co 1,5h karmić tak jak pisałam wcześniej i nie dopuszczać do szybkiego zaśnięcia. I jak śpi to go wybudzać na karmienie na czas. nie wiem już sama jak to zrobić..
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Asiaaa, mi doradca kazala przede wszystkim skrocic czas karmienia. Jak pisalam wyzej najpierw karmilam po 40 minut na jedna piers. Kazano mi skorcic czas na 20 minut jedna piers. Dawalama np. prawa piers mala miala ssac np. w pozycji klasycznej, kolejne 10 minut spod pachy. Po tych 20minutach lewa piers, tak samo w 2 pozycjach. Z zegarkiem w reku. I tak robilam co karmienie. Stopniowo przerwa miedzy karmieniami wydluzala sie. Nie karmilam co 30 minut tylko co godzine. Poprostu mala przeciagalam z jedzeniem. Potem po nastepnych paru karmieniach wydluzyla sie do 1.5 godziny. Staraj sie choc zwiekszac przerwy miedzy karmieniami o 5 minut. Nic na sile, powoli maly sie przyzwyczai, ze piers jest od jedzenia, anie od spania. Temu sluzy wlasnie aktywizowanie(czyli karmienia w tych dwoch pozycjach na karmienie). Jak jzu malutki sie nauczy to normalnie bedziesz mogla karmic w jednej pozycji. Moja mala sama sobie zmniejszala czas karmien, bo poprostu nauczyla sie pic tak, aby sie najesc. Oczywiscie tez czasem przy cycku zasnie, ale tylko wtedy gdy jest jej pora do snu (drzemka popoludnia i nocna). Wtedy wie, ze moze usnac na cycku. Inne karmienia sie naje i puszcza piers.I napewno dasz rade. Mowie Ci :wink:
    Aha, i nie waz malego tak co chwila, bo to jego tez stresuje i moze on tak sie tym denerwuje,ze potem przy piersi chce sie uspokoic i zasypia. Waz Go raz w tygodniu i podziel ten przyrost na 7 dni. Wyjdzie Ci ile dziennie przybiera i bedzie wiadomo czy sie najad.
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    montenia: Asiaaa, mi doradca kazala przede wszystkim skrocic czas karmienia. Jak pisalam wyzej najpierw karmilam po 40 minut na jedna piers. Kazano mi skorcic czas na 20 minut jedna piers. Dawalama np. prawa piers mala miala ssac np. w pozycji klasycznej, kolejne 10 minut spod pachy. Po tych 20minutach lewa piers, tak samo w 2 pozycjach. Z zegarkiem w reku. I tak robilam co karmienie. Stopniowo przerwa miedzy karmieniami wydluzala sie.

    ok, ale co w sytuacji, jak karmie te 20min a mały się ewidentnie nie najada? czyli kończymy po 20min a on krzyczy ze jest głodny? przystawić znów czy przetrzymać do następnego karmienia?
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Karmisz 20 minut jedna piers i 20 minut druga piers. Potem odstawiasz i odczekujesz godzine np. lub wiecej jak sie da (im dluzej tym lepiej-tak do 2h max) i znow karmisz 2 x po 20 minut.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    ]
    asiaaaaa: Powiedzcie że będzie dobrze i się uda...

    Asiu, pewnie, ze tak! Moje dziecko urodzilo sie w ogole bez koordynacji ssanie+łykanie+oddychanie (wczesniak z 32tc), a udalo sie Malutka nauczyc.
    Pijherbatke laktacyjna, rozbieraj dzieciaczka do karmienia, reszte dziewczyny napisaly.
    Aha, u nas tydzien na kapturkach nauczyl Mała ładnie ssac. Ale niektorym przynosi odwrotny efekt.
    Trzymam kciuki! Jestes dzielna, ze tak walczysz.
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 16th 2012
     permalink
    [quote=Magdalena]Asiu, pewnie, ze tak! Moje dziecko urodzilo sie w ogole bez koordynacji ssanie+łykanie+oddychanie (wczesniak z 32tc), a udalo sie Malutka nauczyc.[/quote

    Madzia,
    a wlasnie powiedz jak Ci sie udalo rozbudzic laktacje?? Marysia urodzila sie tak wczesnie, pewnie wtedy jeszcze piersi nie byly przygotowane na produkcje mleka? A moze i byly?
    Nie znam sie.. wiec dlatego pytam jak to wyglada przy narodzinach wczesniakow..
    --
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 16th 2012
     permalink
    no i jest pierwszy kryzys...w nocy było pięknie..budził się co 3h do karmienia i najedzony ładnie spał, natomiast od rana ewidentnie po cycku jest nie najedzony :( widać, że mu mało.. i teraz dylemat, podać sztuczne żeby dziecko nie było głodne? jak go przystawiam już drugi raz po 15 min. nadal jest głodny, nic nie ciągnie. Nie wiem co robić, nie chcę żeby znów był głodny, ale z drugiej strony na efekty pobudzania laktacji trzeba trochę poczekać, może jutro już będzie lepiej skoro już 2 dni "zamawiam" pokarm dużo częściej (przystawiam małego częściej niż zwykle).
    Najgorsze jest to że widzę, że jest głodny a nie mogę nic zrobić...
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 16th 2012
     permalink
    Myślę, że faktycznie musisz poczekać jeszcze na efekt. Przystawiaj tak często, jak trzeba, na ogół po 3 dniach jest po wszystkim. Poza tym 6 tygodni to chyba pora naturalnego kryzysu laktacyjnego? Ja bym się w ogóle nie przejmowała w tej sytuacji zachowaniem pór karmienia czy czasu karmienia, po prostu karmiłabym, ile wlezie :wink: Tak zresztą wyglądały u nas wszystkie kryzysy laktacyjne - 2-3 dni leżenia w łóżku z dzieckiem przy piersi i już laktacja osiągała właściwy poziom.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 16th 2012
     permalink
    yol: a wlasnie powiedz jak Ci sie udalo rozbudzic laktacje?? Marysia urodzila sie tak wczesnie, pewnie wtedy jeszcze piersi nie byly przygotowane na produkcje mleka? A


    Ja bylam w jakiejs euforii, ze nam uratowali zycie i jakos sie nie zastanawialam czy to wczesnie czy nie. Polozne w szpitalu powiedzialy krotko "mleka nie bedzie", ale maz sie zawzial i przywiozl laktator. Dodatkowo w Instytucie Matki i Dziecka, gdzie lezala Marysia, zachecaly Męża, by mi pomogl sviahac. Tak wiec rozkrecilismy laktacje laktatorem BEZ UDZIALU DZIECKA, bo zobaczylam coreczke dopiero po 4dniach, a ssac zaczela (bardzo niemrawo) dopiero po 10dniach i tylko 2-3x dziennie jak bylam w szpitalu.
    Pierwszego dnia po Cc lakatorem zeszlo ml. Kolejnego juz 8x40ml, a potem na raz po 80-100ml szlo. Sciagalam 8razy dziennie, po4dniach byl normalnie nawal.
    Ale fakt, ze jak Mery zaczela normalnie ssac, po 3tygodniach jak wyszla ze szpitala, to byl najwyzszy czas, bo niestety na dluzsza mete tylko na laktatorze sie nie pojedzie (podobni max5tyg). Mnie po tych 3tyg zaczelo sie powoli zmniejszac.
    --
    Z tego co widzialam u innych wczesniakow w Instytucie, wiele mam mialo problemy z laktacja. Ledwie odciagaly 15ml. Mysle, ze jak sie rodzi kilogramowe dziecko, to jest woelki stres. Widzialam tez, ze np jedna mama nie miala ochoty, mimo, ze polozne namawialy i chcialy pomoc.
    Ja chcialam nawet oddawac swoje mleko z siara, bo Mery jadla ok 200-300ml na dobe, a ja sciagalam z 3razy wiecej. No ale nikt nie chcial. Pewnie mialy opory. Ja tam bym wziela. Wiecie, ze mleko mam wczesniakow ma wiecej przeciwcial i żelaza? Moze to przypadek, ale Marysia do dzis nawet kataru nie miala, mimo, ze teoretycznie ma slabsza odpornosc. Ale od poczatku sonda szlo to moje żółte siarowe mleko.
    •  
      CommentAuthorGyfr
    • CommentTimeFeb 17th 2012
     permalink
    Wyczytane i u nas się sprawdza:

    "Karmienie nocne ma głęboki sens. To właśnie w nocy przypada szczyt wydzielania prolaktyny(hormonu zawiadującego laktacją), dzięki czemu nocne karmienia pozwalają na utrzymanie odpowiedniej ilości pokarmu przez długi czas oraz blokują wydzielanie hormonów płodności. Nocny pokarm ma trzy razy więcej tłuszczu, zatem w nocy dziecko ma szansę uzyskać więcej energii na następny dzień".

    My miałyśmy kryzys laktacyjny i bardzo się martwiłam, starałam się przystawiać małą jak najczęściej i nie dokarmiać chyba że była już ewidentnie bardzo głodna, aczkolwiek nawet jak widziałam ze mało zjadła to nawet po 30-40 minutach przystawiałyśmy się na nowo. Zauważyłam że picie dużej ilości wody dobrze wpływa na laktację , poza tym herbatki bądź kawka laktacyjna jeżeli dziecko ma od nich wzdęcia to z herbapolu jest herbatka którą się pije 2Xdziennie, a nie jak w pozostałych 5xdziennie. Ponadto położna i to nie jedna zaleciła picie piwa karmi ze względu na słód jęczmienny i jak się okazało faktycznie z dobrym skutkiem, najlepiej zostawić na kilka godzin żeby się odgazowało ew. dolać trochę ciepłej wody, 2 szklanki dziennie. A przede wszystkim starać się myśleć pozytywnie bo jak wiemy karmienie zaczyna się w naszej głowie:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 19th 2012
     permalink
    witajcie.
    Piszę znów, od środy ćwiczymy z małym prawidłową technikę ssania, przystawiam go częściej. Myślałam, że pobudzam laktację i powoli będę widzieć efekty tak jak pisałyście, byłam nastawiona baaardzo pozytywnie, myślałam, że damy radę. 3 dni byliśmy tylko na cycku, momentami miałam wrażenie, że będzie dobrze, mały się nie awanturował, może jadł mniej ale częściej i było ok. 2 dni temu mieliśmy mały kryzys ale przetrzymaliśmy go (czekałam nadal na efekty pobudzania laktacji) ale to co stało się wczoraj zaskoczyło nas strasznie, już nad ranem był jakiś niespokojny, nie chciał spać w ogóle, ale od karmienia do karmienia i jakoś leciało, ale po kolejnym karmieniu po 17 Mały już nie wytrzymał zaczął na dobre wrzeszczeć, z zachowania widać gołym okiem, że był straaasznie głodny, zaczął szaleć przy cycku, chyba się denerwował, że nie leci, odstawiony znów wrzeszczał i tak w kółko do nocy, jak tylko odstawialiśmy go od cycka biedny tak go szukał, chciał zjeść nawet becik..nic nie pomagało, już prawie byłam skłonna podać mm, ale zdecydowaliśmy, że podamy mu herbatkę koperkową, żeby trochę zapełnić brzuszek, mało to pomogło, potem znów cycek i jeszcze raz herbatka i poszedł na chwilę spać. W nocy znów nie najadał się cyckiem, było mu ewidentnie mało i teraz kompletnie nie wiem co robić, nie chcę żeby cierpiał z głodu bidulek, ale już nie mam pomysłu. Patrzę na niego i chce mi się wyć. Czy to może być tak, że dziecku nagle zwiększyły się potrzeby, czy przez te 3 dni tylko na cycku było mu mało i tak się o skumulowało, że w końcu nie wytrzymał i zachowuje się tak a nie inaczej, czy po prostu nie udało się z laktacją i naprawdę nie jestem w stanie wykarmić swojego dziecka :(
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 19th 2012 zmieniony
     permalink
    Podając herbatkę niestety nie wspierasz laktacji. Ja nadal upieram się, że powinnaś po prostu pozwolić mu ssać bez ograniczeń, tyle ile potrzebuje. Wiem, że to jest męczące na dłuższą metę, ale inaczej chyba nie da rady. Potrzeby dzieci mogą zwiększać się skokowo, a jeśli w kluczowym momencie zastępujesz pierś herbatką, mm czy czymkolwiek, to niestety piersi nie zarejestrują tych zwiększonych potrzeb.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 19th 2012
     permalink
    Asiaaa, mozesz podac malemu raz dziennie(np. na noc) po karmieniu jeszcze troche mleka modyfikowanego. My mielismy tak zalecone przez doradce, zeby mala nabrala sily. A raz dziennie nie zaburzy laktacji. I mozesz po karmieniu jeszcze troche odciagac (tak po 5 minut z kazdej piersi). Ja tak sciagalam i potem zamiast mm podawalam raz dziennie to co sciagnelam. Podkrecisz jeszcze laktacje i maly bedzie jadlo tylko Twoje mleczko.
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 19th 2012
     permalink
    małe porównanie: zamiast zwykłych pięciu normalnych posiłków dostajecie w ciągu dnia 7 ale o połowę mniejszych, tak że długo jeszcze wylizujecie talerze po nich, a na kolację dostajecie pusty talerz i ktoś wam mówi, że jak będziecie go dlugo lizać to w końcu pojawi się na nim jedzenie... jak byście się czuły, bo mnie by szlag trafił, więc nie dziwię się, że mały wrzeszczy i nie wyobrażam sobie by takie wrzeszczące dziecko chciało ssać jak nic mu nie leci...
    Wiem, że może nie powinnam się wypowiadać w temacie kp, ale moim zdaniem pomoże tu tylko medela sns, która oszuka małego ssaczka, kiedy już zacznie się denerwować i dostanie on mleko mm dalej ssąc pierś, dziecko się naje a piersi zostaną pobudzone dłuższym ssaniem. Ostatnio widziałam na all za niecałe 50 zł, więc może warto.
    asiaaa trzymam kciuki
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 19th 2012 zmieniony
     permalink
    Jenny, w piersiach ZAWSZE jest pokarm, bo jest produkowany na biezaco. Nie ma tak, ze piersi sa puste. Moze byc czasowy niedobor, ale napewno piersi nie sa puste.
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 20th 2012
     permalink
    No i niestety stwierdzam, że u mnie coś jest nie tak, stosuję się do tych wszystkich rad, które mi dałyście, staram się, naprawdę wychodzę z siebie a mały jak był nienajedzony tak jest, krzyczy w wniebogłosy, zaczynam się bać o niego, prawie w ogóle nie śpi, jest przy cycku prawie non stop przez cały dzień, przerwa między cyckiem a cyckiem to średnio gdzieś około 30minut, czasem mniej :( i nic :( po prostu nic :( zero postępów.
    Nic już z tego nie rozumiem, skoro pokarm ZAWSZE jest, a ja pobudzam tą laktację jak mogę to o co chodzi :(
    Wiem, że macie już dość moich probelmów bo ile można komuś pisać i tłumaczyć to samo, ale ja po prostu już nie wiem gdzie szukać pomocy :(
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 20th 2012
     permalink
    Asiaaa, czy maly zasypia przy karmieniu??? Jesli tak to nadal bedzie glodny, nawet jak bedziesz przystawiac co pol godziny. Musisz koniecznie zwiekszyc przerwy miedzy karmieniami, chociaz do godziny. Wiem,ze teraz to Ci sie moze wyadawac jakbys miala zrobic przerwe kilka godzin. Ale bez tegomaly bedzie cimkal piers i zasypial, a nie jadl. Wiem co pisze,bo mialam identyko sytuacje i jak doradca kazal zwiekszyc odstepy pomiedzy karmieniem, to powiedzialam, ze to niemozliwe,ze sie nie da. A jednak sie dalo.
    teraz przy kolejnym karmieniu, zrob tak 20 minut jedna piers w 2 pozycjach,potem tak samo druga i jak tak zrobisz podaj male,u mm tak z 60ml max. do nastepnego karmienia nazbiera ci sie wiecej pokarmu. przy kazdym karmieniu rob tak 20 minut x 2 i odstep pomiedzy minimum godzina. Masz kogos w domu do pomocy? to niech nosi malego przez te godzinr,zeby nie czul zapachu mleka od ciebie. zobaczysz,ze sie uda.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 20th 2012
     permalink
    Asia, ja myślę, że jesteś bardzo zestresowana tą całą sytuacją, to na pewno ma duże znaczenie. Wiesz, dziecko to mały barometr, bezbłędnie wyczuwa nastroje matki. Ty się denerwujesz, on tak samo, do tego stres zmniejsza wydzielanie oksytocyny, a w konsekwencji może też przekładać się na problem z wypływem pokarmu. Wiem, że to może wydawać się niewykonalne w tym momencie - spróbuj się choć trochę uspokoić, masz kogoś do pomocy? Ktoś mógłby przejąć na chwilę małego, a ty mogłabyś w tym czasie odpocząć, nawet kilkanaście minut. To naprawdę dużo daje, wiem coś o tym.
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 20th 2012
     permalink
    Mały zasypia przy karmieniu, nie jestem w stanie go pobudzić, possie chwilę i kimono :( Nie mam nikogo do pomocy, mąż niestety jest w pracy do 16 i do tej 16 mam w domu istny survival :( spróbowałam po moim cycku dać 70ml mojego ściągniętego w trudach mleczka i co? Jak skończył butlę był taki pisk, że opadły mi ręce.
    Mówisz, żeby podać po piersi 60ml mm ale przecież po to to całe rozbudzanie laktacji, żeby nie podawać mm...
    Powinno udać się po takich zabiegach wrócić tylko do piersi?
    Poza tym hydrozagadka ma duużo racji, ja czuję się taka wypompowana, że każdy kolejny wrzask odbiera mi siły i chęci do czegokolwiek. Stres też robi swoje, po prostu co tu dużo mówić nie daję rady:cry:
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 20th 2012 zmieniony
     permalink
    asiaaaaa: Powinno udać się po takich zabiegach wrócić tylko do piersi?

    oczywiście.

    jak rozkręcałam laktację to czasami dawałam mm, bo dziecko było głodne i piersi puste a zjadło już wszystko mleko co miałam odciągnięte. Pomagało mi to też się wyciszyć, bo ciągle płaczące dziecko to nic dobrego. Położna laktacyjna radziła by drenem doczepionym do piersi podawać mm, dziecko ssie pierś a jednocześnie się najada.
    Czasami gdy nie chciałam by Goska za mocna najadła się mm to do wody dawałam mniej mieszanki w proszku niż zalecano.
    Do karmienia rozbierasz do pieluchy?
    --
    • CommentAuthorasiaaaaa
    • CommentTimeFeb 20th 2012
     permalink
    Nie rozbieram a powinnam?
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 20th 2012
     permalink
    A może faktycznie spróbuj z SNS'em? Dziecko jest dokarmiane mm, ale jednocześnie pobudza laktację ssaniem. Może to by pomogło?

    Mam nadzieję, że chociaż po powrocie męża z pracy możesz liczyć na jego pomoc... Musisz mieć możliwość odpoczynku, chociaż chwilę, bo inaczej się wykończysz...
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 20th 2012
     permalink
    asiaaaaa: Nie rozbieram a powinnam?

    tak, dziecko grzeje się tylko od Ciebie a nie zagrzewa czyli tak szybko nie zasypia.
    --
    • CommentAuthorOvi
    • CommentTimeMar 4th 2012
     permalink
    Dziewczyny, pytanie do tych, ktore uzywaly SNS Medeli. Moze to ja jakas taka niekumata jestem, ale jak tego uzywac, zeby mleko nie zalewalo mnie, domu i sasiadow ;-) To ma tak leciec sobie swobodnie, czy cos przegapilam. Kupilam i nie uzywam, wlasnie z tego powodu. A moje dziecko coraz wiekszej niecheci do piersi nabiera... :cry: Eeeech
    • CommentAuthorOvi
    • CommentTimeMar 4th 2012
     permalink
    A tak ku pokrzepieniu serc napisze wam, ze od jakiegos czasu sciagam pokarm laktatorem elektrycznym i z kazdym dniem jest go coraz wiecej, a co za tym idzie moj maly dostaje coraz mniej mm :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMar 4th 2012
     permalink
    Niestety, z SNSem nie miałam styczności, ale może jakiś wentyl tam jest czy coś?
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeMar 4th 2012
     permalink
    Zawsze można lekko przyginać wężyk. Ja karmiłam sondą przez strzykawkę pod kapturkiem i też za dużo się marnowało, dlatego wolałam karmić strzykawką po palcu.
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeMar 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, a w jakiej pozycji karmicie starsze maluchy? Pytam, bo Krzyś na leżąco przestaje mi się mieścić na fotelu :confused: Spróbować go posadzić?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 4th 2012
     permalink
    cerisecerise: starcze maluchy




    :shocked::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeMar 5th 2012 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: Dziewczyny, a w jakiej pozycji karmicie starsze maluchy?

    często kładę się z Gośka na kanapie. Nie rozprasza się aż tak bardzo w porównaniu kiedy karmię ją w sposób klasyczny.
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeMar 5th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: cerisecerise: starcze maluchy


    :shocked::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::devil:


    ja się kiedyś nauczę czytać post przed wysłaniem, naprawdę :crazy:
    poprawiłam
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMar 5th 2012
     permalink
    Czy progesteron fazy poowulacyjnej może wpływać na zmniejszenie laktacji?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMar 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Nie wiem, czy to wpływ progesteronu, ale ja w każdej lutealnej obserwuję spadek ilości pokarmu. Potem to się znowu stabilizuje.

    Cerisecerise, fotel bez oparć, na siedząco na łóżku, na leżąco, w skrajnych przypadkach... na stojąco.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMar 5th 2012
     permalink
    Fiufiu: Nie wiem, czy to wpływ progesteronu, ale ja w każdej lutealnej obserwuję spadek ilości pokarmu. Potem to się znowu stabilizuje.

    Właśnie to samo zaobserwowałam i wysnułam, że musi mieć to związek.
    Dzięki Fiufiu :bigsmile:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 5th 2012
     permalink
    Ceri, ja mala karmie na lezaco brzuszek do brzuszka:)
    Dziewczyny, a moze byc tak, ze mala sama mi sie odstawia od cyca? Bo ona cos ostatnio nie chce za bardzo pic w dzien w takich ilosciach jak wczesniej. Rano wypije, potem troche przed drzemka, potem dostaje obiadek i popija odrobine( a ja mam piersi strasznie nabrzmiale i chcialabym, zeby spila wiecej). Wlasciwie to tak tylko popija sobie. No i w nocy pije jeszcze mleko.
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMar 5th 2012
     permalink
    Jasne, że może, to najsympatyczniejsza dla obu stron metoda odstawienia.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 5th 2012
     permalink
    cerisecerise: Dziewczyny, a w jakiej pozycji karmicie starsze maluchy?

    ja zawsze karmię w pozcji półsiedzącej. ciężar jest rozłożony tez na pleckach, ale ogólnie to jest pod dużym ukosem.
    Fiufiu: w skrajnych przypadkach... na stojąco.

    hehe, ja też to czasem niestety praktykuję, jak jest już wielka histeria.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.