Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    jedzenie przy karmieniu jest 1000 razy lepsze niz dieta cukrzycowa :D
    Oj bola sutki na poczatku, bola :D U mnie niezawodny okazal sie bepanthen po tygodniu cycki, jak marzenie nic nie boli :D
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    Hanny: a cóż tu trudnego?? Mały ssak Ci się przyssa i przez pierwsze dni (3 - 4 nie pamiętam dokładnie) trochę boli. Potem cycki się uodparniają i mały ssak może z nimi robić co chce;)


    Dokładnie to samo mówiła babcia, mama, położne... Tia, rzeczywistość była inna - mały nie chciał/nie umiał zassać, krzyczał, płakał, wił się. I wiecie co? Gdyby nie dziewczyny tutaj i nie doradca laktacyjna to bym w dół wpadła, że własnego dziecka nie potrafię wykarmić. A tak usłyszałam, że to trudne, że będzie kosztowało sporo wysiłku z obu stron, wielu prób i łez być może, ale w końcu się uda. I udało. Ale ja już nigdy nie powiem żadnej koleżance, która pyta, czy łatwo zacząć karmić, że "tak, to przecież naturalne" i że samo przyjdzie :D Wiadomo, że nie każda z nas ma takie problemy, ale jednak one są, pojawiają się często (jak patrzę na ten wątek) i chyba warto o tym mówić i upewniać dziewczyny, że da się zawalczyć (i że warto), żeby potem nie było tak, że kilka nieudanych podejść, dziewczyna przestawia dziecko na butlę i się poddaje myśląc, że do dupy to wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    Nibriana, bo polozne to nie doradcy laktacyjni, dlatego niewiele wiedza. Te ktore chca sie doksztalcac, robia cos w tym kierunku, to jeszcze cos ewentualnie pomoga. Ale wg mnie najlepiej pomoze doraca laktacyjny. Ja gdyby nie doradca nie karmilabym juz po 2 tygodniach. To ONA uwierzyla we mnie i pozwolila mi uwierzyc w siebie, ze jestem w stanie wykarmic wlasne dziecko!
    Hanny, a pijesz herbatki laktacyjne? Jesli tak to odstaw wszystko, pij tylko wode, inke itp. Herbaty laktacyjne czesto wzmagaja kolki, bo pobudzaja uklad pokarmowy.
    Na moje dziecko nie dzialalo nic, zadne delicole, infacole, espumisany. Uklad pokarmowy dziecka musi dojrzec i czasem chocbysmy na glowie stanely nie przeskoczymy tego..
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    żeby potem nie było tak, że kilka nieudanych podejść, dziewczyna przestawia dziecko na butlę i się poddaje myśląc, że do dupy to wszystko.

    O to, o to!
    Mam koleżankę, która w 3 dniu odstawiła synka od piersi bo ją piersi bolały i uwaga! - jej "mleko to jakieś takie rozwodnione było". Niestety nie miała wsparcia i przeszła na butelkę.
    Ja zaczynając karmić tez cierpiałam, sutki popękane i płakałam dostawiając Kubę. Ale daliśmy radę, całe szczęście Mały ładnie się dosysał, tylko moje sutki zbyt wrażliwe były :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormariamateria
    • CommentTimeJun 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Hanny: mariamateria od razu pomógł Wam ten Delicol? Dziś mu dałam i mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej A poza tym...dodawałaś je do każdego karmienia? Bo teraz przy tych upałach to mój mały chce czasem kilka łyków (tego pierwszego pokarmu, gdzie najwięcej laktozy) no i tak go tymi kropelkami poić?


    Nie, od początku dawałam do dużych karmień czyli u mnie to poranne, pomijałam te w ciągu dnia i zaczynałam znów po południu i do nocnego. U nas zadziałały tak mniej więcej chyba w 2 dniu. Pierwszego było tylko więcej bąków, drugiego już szły lepsze kupy. Położna polecała mi po prostu odciągnąć ten początkowy pokarm i dać dopiero cycka. Nie wiem tylko jak przy tych upałach, czy wtedy dać trochę wody dodatkowo czy nie :( Bo u nas to był akurat początek kwietnia więc nie było problemu... Ja kierowałam się zasadą, że szkodzi mu jak się dużo nażre a jak mało to nie, bo bolały mnie piersi i na widok laktatora miałam odruch obronny i nie zawsze odciągałam... ale to tylko i wyłącznie moja teoria...

    Ja też jestem zdania, że karmienie piersią to w sumie sztuka - nie mieliśmy większych problemów, ale pierwsze karmienia to był koszmar - nie miałam pojęcia, że tak może boleć obkurczająca się macica i musiałam zagryźć wargi, bo nie wiedziałam co mnie boli bardziej, nieprzywyknięte brodawki czy brzuch. Aż mi się rzygać z bólu chciało i pewnie gdyby nie to, że nie miałam siły wstawać, to bym uciekła gdzie pieprz rośnie od własnego dziecka na myśl o karmieniu.
    A teraz to przyjemność jak się niebieskie oko na mnie spojrzy albo strzeli uśmiech w przerwie między przełykaniem, także warto było ;) nie tylko dla niego, bo o korzyściach mleka matki trują wszędzie, ale i dla mojej radości.

    Kakai haha no tak, ale co jesc a czego nie, bo mam wrazenie ze najlepiej to nic nie ejsc

    Ja też nie miałam pojęcia. Słuchałam własnego apetytu, który zazwyczaj mnie nie zawodzi. Wyeliminowałam na początku hardkory wzdymające i w pierwszych 6 tygodniach ograniczyłam znacznie ilość mlecznych i jaj, bo podobno nie wiem ile w tym prawdy, pomaga to uniknąć na przyszłość skazy białkowej, ale nie wiem czy to prawda.
    Zasadniczo zaraz po porodzie odżywiałam się pulpetami w różnych sosach, bo jeszcze w ciąży zamroziłam sobie zapas gotowych i dorabiałam tylko sosy. Śniadania i kolacje jadałam normalne - kanapki z czym mi się zachciało. A potem jak już zaczęłam się ruszać to jadłam normalnie. Jak jakiś produkt mógł sprawiać ewentualne problemy, to zjadałam go mało i patrzyłam co będzie. W ten sposób okazało się, że na jakiś czas musiałam wyeliminować gotowane warzywa, bo młody po nich srał dalej niż widział. A co ciekawe mięcha pieczone, smażone, grilowane mu nie szkodziły. Jak mi się obrzydło mięcho to zaczęłam na powrót eksperymentować z warzywami. Kawałek kalafiora jednego dnia. Następnego 2 razy więcej itd. Pierwszy raz po sosie czosnkowym pluł cyckiem, ale drugi raz i kolejne już je i mu nie robi - bo ja miłośniczka czosnku jestem. Mogę nie solić ale czosnek do pomidorówki, do mięsa, do pizzy musi być. U mnie okazało się, że mogę jeść praktycznie wszystko co sama ugotuję ( poza tymi warzywami, ale myślę, że to nie sprawa warzyw tylko chemii w nowalijkach, bo teraz się uspokoiło) mogę jeść. Za to po 99% dań jedzonych w restauracjach były sensacje. Jedyne co z gotowego żarcia mogę jeść bezkarnie to pizza. Nam to wyszło na korzyść, bo taniej ugotować niż kupić ;P
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    tak po przesledzeniu tego watku wydaje mi sie, ze kazda z nas musi poprostu znalezc "ten zloty srodek" na karmienie :) bo chyba ile dzieciaczkow tyle roznych przypadkow :)
    Oj ja po samym szpitalu kazalam m. kupic mm, bo bolalo okropnie karmienie i wlasnie te zwijanie macicy plus obolale krocze... teraz z kazdym dniem jest lepiej, zaczynami sie chyba rozumiec, choc wiem, ze jeszcze niejeden problem przed nami, ale tak szybko nie mam zamiaru sie poddac :)
    --
  1.  permalink
    Jest przewaga karmienia, że z obolałym kroczem nie musisz wstawać i robić tej mieszanki ;) Mi się podobało to leżenie sobie razem i ten cud, że mogę wykarmić tego małego człowieka... taki szok... ale jak piszesz - z każdym dniem coraz lepiej...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2012
     permalink
    O dokładnie - robienie mieszanki albo odciąganie laktatorem - to była dla mnie masakra :( Jak już się mały naumiał ssać i była tylko pierś to było dla mnie jak wybawienie - mogłam z nim leżeć na łóżku i 24h/dobę :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 30th 2012 zmieniony
     permalink
    The_fragile: Tia, rzeczywistość była inna

    Najwyraźniej my mieliśmy dużo szczęścia, bo mam wrażenie, że to mój ssak nauczył mnie karmienia piersią - odwalił czarną robotę;) Ale też nie ma co się nastawiać, że będzie bardzo ciężko, bo może nie. Jedno co pamiętam, to że pierwszego dnia myślałam że sutki tak będą zawsze boleć podczas karmienia, a to zaraz przeszło;)

    montenia: Hanny, a pijesz herbatki laktacyjne? Jesli tak to odstaw wszystko, pij tylko wode, inke itp. Herbaty laktacyjne czesto wzmagaja kolki, bo pobudzaja uklad pokarmowy. Na moje dziecko nie dzialalo nic, zadne delicole, infacole, espumisany. Uklad pokarmowy dziecka musi dojrzec i czasem chocbysmy na glowie stanely nie przeskoczymy tego..


    Dobra, odstawiam - niech się dzieje wola nieba

    mariamateria: Położna polecała mi po prostu odciągnąć ten początkowy pokarm i dać dopiero cycka.
    :wink:

    Właśnie też już o tym myślałam, ale tak myślę że gdyby chodziło o laktozę to właśnie delicol powinien pomóc, więc to raczej nie to:sad:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Hanny, musisz to przeczekac. Karmisz tylko piersia,tak? Jak wyglada karmienie, maly pije z obu piers czy z jednej, bo to tez wazne, wlasnie,zeby nie podac za duzo tego mleka poczatkowego w piersi. Ile trwa karmienie na jednej piersi?
    Jak bedziesz pila wode to pokarm tez sie bedzie produkowal, nie musisz w ogole herbatek laktacyjnych pic. mozesz napic sie rumianku, to uspokaja przewod pokarmowy.
    •  
      CommentAuthorfever84
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Dziewczyny nie wiem co mam robić. Płodność po porodzie wróciła bardzo szybko, chyba nawet za szybko :/
    mam już drugi okres i mała ( prawie 4 miesiące) od wczoraj praktycznie w ogóle nie chce ssać piersi. Podałam jej butelkę z mm to wypiła szybko i zasnęła. Staram się odciągać ile mogę, ale ona nawet tak nie chce pic :/
    Podczas ostatniego okresu i lutealnej też troszkę odrzucała pierś, ale nie było tak tragicznie jak teraz :cry:
    :cry: Teraz już byłam zmuszona dać mm.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Zazwyczaj z jednej, ale czasem dojada z drugiej, bo widzę że się denerwuje i już nic nie leci jak nacisnę na cyca (chyba, że leci a ja coś źle robię). Wiem, że to początkowe to najgorsze w naszym przypadku, ale teraz jak są takie upały to mu daję nawet te kilka łyków, żeby sobie popił, bo mi też chce się więcej pić. Zrobiłam sobie meliskę. To chyba można wypić. Będę piła tylko wodę, ale coś ciepłego też czasem muszę. Ile trwa karmienie - to różnie. Czasem ok 30 minut ( z tym, że muszę go po chwili ciągle wybudzać), czasem 10 minut i już się nie da wybudzić. A wiesz może po ok ilu minutach leci to bardziej wartościowe mleczko. Tak, karmię tylko piersią. Dziękuję bardzo za wszystkie cenne rady:hugging:
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Kaki w szpitalu Ci wszystko pokarzą co i jak:bigsmile:
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Hanny, mozesz pic melise, rumianek, nawet miete(ale zmniejsza laktacje), mozesz pic zwykla herbate, kawe inke z mlekiem/bez mleka jak chcesz. Bardzo dobre sa tez kompoty(najbardziej polecane sa z jablek, bo pestkowych typu wisnie, czeresnie, morele, brzoskwinie nie powinno sie, bo w trakcie gotowania wytraca sie z pestekcos-kurcze musze poszukac co to bylo). Super sa tez wszelkie zypy. Ograniczyc trzeba surowe warzywa i owoce, bo one tez czesto powoduja kolki( u nas tak bylo, nie jadlam zadnej surowizny, potem po troszku cos wprowadzxalam np.plaster pomidora ,surowe jablkaitp).
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    sucharku pewnie co nie co pokaża, tylko ja bede rodzic w szpitalu z łózkiem starszym niz ja, tam doradcy nie ma nawet:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Kakai polozne przychodza pomagaja, akurat ja nie mialam zbyt duzych problemow, ale np dziewczynie obok non stop pomagaly, bo miala problem z wkleslymi brodawkami, nawet kapturki jej daly... Moze i u Ciebie beda takie pomocne :)

    Mam pytanie, czy po karmieniu mam Mala brac do odbicia? Bo w szpitalu nie kazali, a w tych wszystkich poradnikach pisze, ze trzeba:neutral:
    --
  2.  permalink
    Obserwuj małą, Jak spokojnie zasypia to nie trzeba - wiele z nas nie odbijało. Mój ssak zaczął potrzebować odbicia po około miesiącu jak zaczął dużo i łapczywie jeść i nałykał się powietrza. Teraz też jest tak, że w 9 karmieniach na 10 nie odbijam. Chyba, że się łapczywie dossie albo kręci przy jedzeniu i dużo puszcza pierś, to czasem potrzebuje, żeby se beknąć. Rozpoznaję to po tym, że jak puści pierś to jest niespokojny. Wtedy podnoszę a głośne bueeeee słychać w drugim pokoju. Ale jak był malutki, to nawet zapomniałam o tym, że podobno koniecznie trzeba odbić.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Vsti: Kakai polozne przychodza pomagaja, akurat ja nie mialam zbyt duzych problemow, ale np dziewczynie obok non stop pomagaly, bo miala problem z wkleslymi brodawkami, nawet kapturki jej daly... Moze i u Ciebie beda takie pomocne :)


    pewnie pomoga, bo polozne w tym szpitalu sa super i na dodatek znam chyba 3 takz ejest do kogo uderzać:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    kaki muszą Cię uświadomić co i jak,mi wszystko pokazywały,chociaż ja rodziłam dawno więc może się pozmieniało,a jak nie to masz prawo pytać
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    Aga19782: Tak jak piszą koleżanki powyżej wystarczy upomnieć kilka razy i konsekwentnie w razie ugryzienia odmówić podania cysia.

    niestety u mojego dziecka samo mówienie i zabieranie nie skutkuje. Przez to gryzienie jestem coraz bliższa przerwać karmienie. Jak juz jest na prawdę ciężko to powtarzam sobie od jutra nie karmię.
    --
    •  
      CommentAuthorAga19782
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    bladykot czyli co jak nie dajesz cysia to Mała nie je po prostu???
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJun 30th 2012
     permalink
    z ciekawości wiecie może ile czasu po zapaleniu papierosa trafia ona do pokarmu i jak długo się w nim utrzymuje?!
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJul 1st 2012
     permalink
    Dziewczyny co to za sposób 7 5 3 1? Nie mogę tego znaleźć :confused: A chyba zaczął mi się problem z laktacją :( Nie wiem czy zacząć Ją dokarmiać :cry: ? Na wadze przybiera ładnie, ale bardzo długo siedzi przy cycu...wczoraj i dziś z ciekawości odciągnęłam pokarm...wczoraj po 6h nie karmienia odciągnęłam z jednej piersi 150ml, dziś po 3h nie karmienia z obu TYLKO 90ml! nie wiem co robić :( Zacząć Ją dokarmiać :confused:? Co radzicie?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 1st 2012
     permalink
    Magku - na rozruszanie laktacji. 7 minut odciągasz z jednej piersi, 7 z drugiej, potem 5 minut z pierwszej, 5 minut z drugiej, po 3 minuty z każdej i po minucie :) U mnie tak rozruszało, że 300 odciągałam za jednym razem...
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeJul 1st 2012 zmieniony
     permalink
    popieram u mnie tez ladnie zadzialalo! :) ale do 300 jeszcze nie dobilam :shocked:
    the fragile jak ty to robisz? ile razy dziennie??? po jakim czasie nie karmienia?
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJul 1st 2012
     permalink
    ja już nie odciągam ale nigdy mi sie nie udało więcej niż 150 z obu piersi a odciągałam co 3h i próbowałam częściej próbowałam rzadziej cycki po prostu jak zaczarowane wyprodukowały tylko tyle i już no nieraz po 8h snu 180 się udało ale to sporadycznie!
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 1st 2012
     permalink
    magku: Na wadze przybiera ładnie, ale bardzo długo siedzi przy cycu...wczoraj i dziś z ciekawości odciągnęłam pokarm...wczoraj po 6h nie karmienia odciągnęłam z jednej piersi 150ml, dziś po 3h nie karmienia z obu TYLKO 90ml! nie wiem co robić :( Zacząć Ją dokarmiać :confused:? Co radzicie?


    Magku, nie kombinuj, dobrze jest :wink: Przybiera? Przybiera. Koniec i kropka, znaczy, że się najada. Długo przy piersi? Normalne dla dzieci w jej wieku. Korzystaj, odpoczywaj ile wlezie z małą przy piersi, to ostatnia taka okazja w życiu (przy dwójce niestety tak się nie da, oj nie, ubolewam...).

    Ja do znudzenia będę powtarzać - to, ile odciąga się laktatorem, nie ma najmniejszego znaczenia! Nigdy w ten sposób nie sprawdzaj czy masz mleko, bo to bez sensu. Tylko doła można złapać, jak się jest akurat w tej (całkiem sporej zresztą) grupie, która na laktator jest oporna.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 1st 2012
     permalink
    Nessie, ja tylko na początku tyle odciągałam, w pierwszym miesiącu - rozbujałam aż tak laktatorem i doradca laktacyjna mnie ochrzaniła, bo mały tego nie był w stanie zjeść, a ja miałam piersi jak balony :D

    Hydro dobrze pisze - jak przybiera na wadze to najważniejsze :D
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJul 1st 2012
     permalink
    Dziękuję za odpowiedź! Hydro - dzięki za sprowadzenie do pionu :bigsmile:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
  3.  permalink
    magku ja mam mleka, że bym swoje i cudze nakarmiła, ale laktatorem odciągam maks 90 na jedną sesję. i to naprawdę w wyjątkowych okazjach. zauważyłam też, że teraz moje cycki lepiej reagują na laktator niż na początku. więc teges... najważniejsze, że młoda przybiera - jak Hydro napisała, ona jest malutka i może wcale nie chodzi o jedzenie tylko o bycie z Tobą. Poza tym po 2 tygodniu u dzieci następuje wzrost zapotrzebowania na jedzenie i one wiszą na cycu, bo sobie robią za laktator - napędzają laktację. Bądź cierpliwa i ciesz się tą bliskością!
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeJul 1st 2012
     permalink
    magku, nigdy nie odciągniesz laktatorem tyle, ile wypiłoby dziecko. To nie jest tak, że ile odciągniesz, tyle zjada dziecko. Daj spokój z takim sprawdzaniem, bo to o niczym nie świadczy. W 3 tygodniu często też zdarza się kryzys lakatacyjny, rzecz najzupełniej fizjologiczna w tym momencie. Dokarmianie w tej sytuacji jest błędem, bo dziecko zapełni sobie brzuszek mm i nie będzie chciało ssać piersi. Częste przystawianie pomaga.
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJul 2nd 2012
     permalink
    fever
    Dziewczyny nie wiem co mam robić. Płodność po porodzie wróciła bardzo szybko, chyba nawet za szybko :/
    mam już drugi okres i mała ( prawie 4 miesiące) od wczoraj praktycznie w ogóle nie chce ssać piersi. Podałam jej butelkę z mm to wypiła szybko i zasnęła. Staram się odciągać ile mogę, ale ona nawet tak nie chce pic :/
    Podczas ostatniego okresu i lutealnej też troszkę odrzucała pierś, ale nie było tak tragicznie jak teraz

    Podczas FL i zaraz po @ ja też mam kłopot z laktacją - Młoda co prawda ssie, ale pokarmu zdecydowanie mniej. Ale to mija, dlatego nie poddawaj się. OK. 10dc laktacja wróci na stare tory. Hormony trochę zmieniają smak pokarmu, dlatego Twoja córka może nieco odrzucać mleko. Jeśli musisz, to trochę dokarm, ale pamiętaj, że niebawem znów będzie OK.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJul 2nd 2012
     permalink
    Aga19782: bladykot czyli co jak nie dajesz cysia to Mała nie je po prostu???

    ona przeważnie gryzie pod koniec karmienia, jak już jest mało mleka w piersi, dlatego zabieram i daj drugą pierś. Ona już dostaje pokarmy stałe, więc głodna nie chodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 4th 2012
     permalink
    Fever u mnie też było tak jak u Mónikhi i u Ciebie. Po dwóch pierwszych @ problem się juz nie powtórzył z takim nasileniem jak wtedy.
    --
    Laski czy Wy w te upały też macie takie sfla czałe cycki, jakby bez pokarmu? Staram się pić dużo płynów. Dzisiaj wypiłam już prawie 3l wody, do tego z 0,6l kawy mrożonej, herbatę i szklankę soku. A mimo to mam dwa zwisy i pokarm się nie zbiera mimo, że ominęłam 3 karmienia (nie pod rząd), bo Małej idą ząbki i nie chciała ssać piersi tak mocno,żeby z tych flaków coś poszło (wysżło więc, że co drugie karmienie dawałam MM, ale nie za dużo, tak do 90ml).
    --
    No i mam pytanko. Dzisiaj mamy rocznice ślubu. Chciałam się napić z 2 lampki białego wina. Ile nie mogę karmić? Jak wypiję do 21., to rano o 7. moge już nakarmić? jak myslicie?
    (ofc w nocy się odciągnę 2 razy).
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 4th 2012
     permalink
    Zakładając, że lampka wina to 125 ml to powinnaś spalić w maks 2h. Zależy od wzrostu i wagi też, ale spokojnie. Jak ja wypiłam piwo tak jak Ty (tzn. w tych godzinach) to nawet doradca laktacyjna mówiła, że można sobie na to pozwolić. Np. wypić mały kieliszek wina tuż po karmieniu (w krótkim czasie) i po 3h można karmić.

    A co do piersi - mam to samo, a piję strasznie dużo... Zwalam na skwar...
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 4th 2012
     permalink
    oo, dzięki, Fragile! To sobie pofolguję. Ech, pierwsze wino od marca 2011! :smile:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 4th 2012
     permalink
    Wyobrażam sobie jak będzie smakować :) Pierwsze moje piwo - miodowe Lubelskie (bo ma najmniej procent) smakowało jak napój bogów :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    heh, wiedziałam, że się łatwo zrobię tym winem, ale po 100 ml już mi sie plątał język, serio! a po 200ml miałam problemy z koordynacja ruchów. Na tym więc poprzestałam i obudziłam się na kacu! Masakra :smile:
    odechciało mi się alko na razie :wink:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    Haha, to ja też przy pierwszym piwie kaca miałam następnego dnia! Ale się organizm szybko odzwyczaja...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    Magdalena, ja po pierwszym porodzie, jak wypilam 1/4 szklanki piwa to juz mi sie w glowie krecilo .:devil:
    To co dopiero teraz bedzie, jak ani grama nie ywpilam od prawie 2 lat :wink:
  4.  permalink
    U mnie rok przerwy ponad i jak na razie uraczyłam się dwoma Karmi w ostatnich dniach. Ale czy Karmi to piwo w ogóle? Jakie Wy popijacie?
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeJul 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja chcialam pic herabatke rumiankowa zeby malego troche uspokoic... w aptece odradzili bo musiala bym jej wypic z 2l dziennie zeby na niego cos podzialalo...
    jezeli to prawda to napewno male piwko dziecku nie zaszkodzi :)))
    Ja bym sie bardziej obawiala, ze ono jest gazowane :D :D

    Dziewczyny jak to jest z kolkami? Przechodza z dnia na dzien? Czy stopniowo lagodnieja??
    --
  5.  permalink
    O nessie, ja podaję Michasiowi herbatkę rumiankową (ale sypię mniej granulek na porcję wody bo chciałabym z czasem przekonać malucha do samej wody) ale ja karmię go w przewadze mm, a wiem, że Ty piersią. Ach, piersi to dopiero uspokajacz. Chociaż ja mam mało pokarmu to i tak przystawiam i zwłaszcza wieczorem to Michasia fajnie wycisza.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 5th 2012 zmieniony
     permalink
    katarzynah1987: Ale czy Karmi to piwo w ogóle?

    karmi to piwo jak każde inne. zawiera alkohol i to się liczy.
    nessie: jezeli to prawda to napewno male piwko dziecku nie zaszkodzi :)))

    nessie, to jest nieprawda, co piszesz. każda dawka alkoholu, która przedostanie się do organizu dziecka, szkodzi.
    podczas karmienia można sobie pozwolić czasem na alkohol, ale trzeba odczekać, aż zniknie z organizmu. W przeciwny razie nawet "małe piwko" dziecku zaszkodzi.
    Wczoraj zresztą szukałam info, ile trzeba odczekać z karmieniem po 2 lampkach wina i widziałam argumenty w stylu "nic mojemu dziecku nie jest".
    Skutki nie muszą być natychmiastowe, może nie być bólu brzuszka etc. Ale za to potem mogą być problemy w rozwoju dziecka. Alkohol nawet u dorosłego niszczy komórki.
    Dlatego moim zdaniem, warto sobie odpuścić i folgować tylko przy wyjątkowych okazjach, zachowując środki bezpieczeństwa.
    Piszę to, żeby nie było, że prouję picie podczas karmienia. U nas to był incydent, po 9mcach karmienia, po prostu mieliśmy rocznicę ślubu.
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    dla "angielskojezycznych": artykul na temat spozycia alkoholu podczas karmienia piersia na stronie La Leche League.
    (nessie, jest tez po wlosku)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    Nessie, melisę możesz popijać, u nas ładnie młody się po niej uspokajał :)

    Ale też nie można mówić, że jak wypiję piwo o 20 (bo o tej mały zasypia) to przy karmieniu o 7 rano cokolwiek będzie jeszcze we krwi (ja piję 250 ml raz na jakiś weekend)?

    Treść doklejona: 05.07.12 15:52
    Lecę przeczytać ten artykuł, bo może się okaże, że doradca laktacyjna mi źle powiedziała...?

    Treść doklejona: 05.07.12 15:56
    Uff, czyli okazjonalnie małe piwko może być :)) A to co jest napisane o laktacji i piwie (nawet bezalkoholowym, bo chodzi o sam chmiel) to nawet w szpitalu mi mówili - lekarze!
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJul 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, dla tych ktore nie znaja: bardzo polecam ksiazke "Sztuka karmienia piersia" (tytul oryginalu "The Womanly Art of Breastfeeding" ) wydana przez La Leche League International.
    Kilkaset stron wyczerpujacych opisow sytuacji, rad, odpowiedzi ekspertow na najczestsze (i mniej czeste) pytania. Prawdziwa biblia dla karmiacych matek.

    Treść doklejona: 05.07.12 16:09
    tutaj mozna znalezc spis tresci i fragmenty .
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    A ja mam pytanie czy jeśli Wam dzieci przesypiają całą noc np to faktycznie wstajecie i odciagacie mleczko? Bo Magdalena napisała:


    Magdalena: (ofc w nocy się odciągnę 2 razy).


    i troszkę się zdziwiłam. Mój Mały dziś przespał pierwszy raz całą noc i nic nie odciągałam...choć rano marzyłam o tym, żeby się już dossał;) I tak się zastanawiam...gdyby zdarzyło się to kolejny raz to (że przespał nockę) to mam wstawać i odciągać? Żeby mleczka nie stracić?

    Co do piwka to wydaje mi się, że nessie chodziło o małe piwko i okazjonalnie. Ostatnio w DDTVN mówili, że w niektórych krajach podczas karmienia piersią pije się normalnie szklaneczkę piwka. Mi np nawet pediatra powiedziała, że mogę sobie czasem wypić karmi, bo ma tak niską zawartość alkoholu, że to co się przedostanie do mleczka (o ile cokolwiek się przedostanie, bo prawdopodobnie zostanie wcześniej strawione;) to jakieś "miko mili", więc spokojnie można...wiadomo z umiarem (jedno nie 5)i od czaqsu do czasu. Ja piję czasem Bavarię (ta ma 0%) lub karmi (0,5%). Innego alkoholu nie ruszam;)

    No i biorę się teraz za artykuł;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    Hanny, ja nie odciągam, chociaż to u nas 11h mija od karmienia do karmienia... Ale rano mam piersi jak balony :D
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeJul 5th 2012
     permalink
    Hanny chciala bym miec taki problem jak twoj :)
    Nawet jak Diego smacznie spi... ja sie budze standardowo po 5h nie karmienia! Mam chyba zaprogramowany budzik w cyckach :))))

    Aguncia dzieki za link!
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.