Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeAug 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Matylda w 3 tygodni jest występuje kryzys laktacyjny, może to to?
    Moja ma 9 tygodni, a niekiedy mam wrażenie, że ile by jej się nie dało tyle by zjadła :P
    --
  1.  permalink
    No wlasnie.
    Ja rozumiem ze jak karmimy na zadanie to na zadanie ale kurna oba cycki mi potrai do flakow doprowadzic. Zastanawiamsie gdzie on to miesci.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    mój zynek to od początku szarpie przy piersi, nie szarpie tylko wtedy gdy leci taki strumien ze sie krztusi-stąd mysle ze irytuje go że "za wolno" leci...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    TEORKA też już badałam czy to nie nadmiar wrażeń (karmienie w ciemnym pokoju), ale to też nie to:confused: Odkurzacza/suszarki jeszcze nie próbowałam, ale znając mego synka to on uwielbia przy takich dźwiękach zasypiać (więc i tak go nie nakarmie), więc chyba niektóre dzieci tak po prostu mają. Gorzej, że mi na wadze nic nie przybrał od zeszłego ważenia. Poczekam jeszcze kilka dni i jak dalej nie prybierze (a on idzie po 3 centylu mimo, że to rocznik 2012;) to chyba do lekarza niestety:sad: Widzę, że więcej dzieci tak niestety ma:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    U nas też dziś cyrk nie z tej ziemi-karmimy się mieszanie-butla (mm i moje) i raz na jakiś czas cyc głównie przed lub po.
    Dziś walka 5 min.przy cycu zakończyła się butlą-wiginanie się, nawet nie spojrzenie na cyca, ryk :/.
    Boje się że to już koniec naszego cyckowania (do tej pory było ok.)- pewno Hania odzwyczaiła się bo przez tę ospę mniej cyckowaliśmy.:cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    Vsti, jak mleko sika, to moze mala raczej sie krztusi co? Moze mleko jej za mocno leci? Sprobuj karmienia pod gorke, wtedy tak mocno nie leci.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    HANNY no niektóre tak własnie mają [podczas naszego kryzysu dużo czytałam na róznych forach] i w sumie nie znalazłam odpowiedzi czemu
    tym bardziej, że u nas od samego początku cyckowanie było na lajcie
    jedyne co znalazłam to, że w czasie kryzysów laktacyjnych tak się dziać może no ale u nas trwało to 1,5 msca więc bankowo kryzys to nie był [pokarmu miałam cały czas dużo]
    ja tak sobie myślę, że może są dzieci mniej cyckowe i bardziej cyckowe i dlatego tak :tongue::cool:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    u mnie fran też się rzuca przy piersi ale ewidentnie wtedy jak mu nie leci, teraz dokarmiam go przez sns czyli sondy przy piersi(ostatnia próba pobudzenie laktacji) i jak mu leci to ssie pięknie.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    U mnie nawet nie raczyła dziś chwycić sutka.:cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    No ale widzisz TEO mój przynajmniej w teorii z tych zdecydowanie bardziej cyckowych. Na początku wisiał i wisiał i mamlał tego cycka i mamlał, a od dwóch tygodni za nic w świecie nie mogę zatrybić o co mu chodzi (mleko jest skoro ściągam 100 - 150 ml). Mówisz, że u Ciebie 1,5 miesiąca a może i dłużej...shit! Chyba sobie w łeb strzelę jak on tak mi wywija. I jeszcze przez te jego wiercenie palnie się od czasu do czasu o poręcz krzesła a to w nogę a to w głowę i ryk...dzizus...takich cyrków to w najśmielszych snach nie przewidziałam;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Hej! Ja tu pierwszy raz z pytaniami :tongue:
    Powiedzie kochane:
    1 - po jakim czasie coś co zjem czy wypiję pojawia się w pokarmie? Np. Wypije lekką kawę z mlekiem - za ile w pokarmie w cycochach to bedzie ?
    2 - jak długo w/w będzie? Tzn jedno karmienie, czy przez kilka karmień?
    3 - czy mogę zjeść gruszkowy jogurt?
    4 - czy mogę zjeść jabłko?
    Sorka za może głupie pytania, ale się uczę dopiero :wink:

    Treść doklejona: 23.08.12 21:56
    Aha, słuchajcie to normalne jest, że jak tylko Mała zaczyna ciągnąć cyca to mi w jelitach tak jeździ głośno, że hej! I to zawsze? Może to świadczy o tym, że za mało jem?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    Hanny: Mówisz, że u Ciebie 1,5 miesiąca a może i dłużej...


    no po 1,5 msca cyrków się karmienie skończyło więc w sumie nie wiem ile to by jeszcze trwało :wink:
    a jak sie tak uderza to może karm na kanapie gdzie nie ma twardych krawędzi ?


    ULCIA odp na pyt 3 i 4 jak najbardziej TAK :wink:
    na 1 nie pamiętam bo coś mi świta, że ok 24 godziny się może w pokarmie utrzymywać coś co jemy ale tak mi się tylko może wydaje ? :wink:
    co do jelit to nie mam pojecia co to :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeAug 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Teorka dzięki za szybką odp, bo głodna jestem a na stanie mam tylko te rzeczy :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    Ulcia jedz jabłka śmiało, generalnie to jedz i obserwuj małą. Nie katuj się dietą, ja się durna katowałam chlebem z masłem, sama nie wiem po co, bo od dwóch tygodni jem prawie wszystko, oprócz smażonych potraw i jakiś typowych świństw i jest ok, więc wyluzuj :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    Tak czytam dziewczyny, co piszecie i myślę sobie, że ja nie wiem, co bym zrobiła, gdyby mi Adasiek odmówił ssania cyca, albo by takie cyrki odstawiał zamiast jeść, bo u nas to tylko cyc! On butelki nie zna, bo smoczki ma w głębokim poważaniu, wystarczy, że dotknie językiem silikonu i krzywi się jakbym mu dała jakieś g....o :confused:
    Podglądam ten wątek cały czas, ale że na razie u nas ok wszystko, to tylko podglądam :)

    Ulcia, ja jadłam wszystko od początku, ale to "od początku" wyglądało tak, że po tygodniu zaczęłam wprowadzać do diety po kolei wszystkie produkty, ale po jednym, żeby wiedzieć w razie czego co zaszkodziło. Więc co 3 dni nowy produkt ( bo ewentualny odczyn alergiczny, może wystąpić do drugiej doby od zjedzenia danego produktu, na a brzuszek to wiadomo, może od razu boleć ). I nas Adaś wszystko tolerował. Jedyne czego nie jadłam to świeżych truskawek, bo się sezon już kończył i jakośdo tej pory boję się orzechów ziemnych, ale resztę, nawet cytrusy i kakao, czosnek, cebulę, ostre przyprawy jem :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    winnica: e po tygodniu zaczęłam wprowadzać do diety po kolei wszystkie produkty


    ?? Jak to? Czyli nie jadłaś wszystkiego, tylko po produkcie/kilku produktach wprowadzałaś?

    Raaany, to ja już w szpitalu słyszałam, że jeść należy wszystko, w rozsądnych ilościach i dopiero jak dziecko źle zareaguje, wysypie go to wtedy zrobić dietę eliminacyjną (na szczęście tylko czekolada odpadła).
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: ?? Jak to? Czyli nie jadłaś wszystkiego, tylko po produkcie/kilku produktach wprowadzałaś?


    Ja piszę o wprowadzaniu potraw nieneutralnych, mogących wywołać alergię lub bóle brzuszka/wzdęcia czyli np. ostrzejsze przyprawy (uwielbiam ostrą indyjską kuchnię :heartsabove:), kakao, cytrusy, warzywa mogące wywołać wzdęcia, orzechy (oprócz ziemnych) no i mleko.

    Pewnie, że można dietę eliminacyjną dopiero jak coś się zadzieje, ale ja wolałam po swojemu, dzieki temu od razu wiedziałabym co zaszkodziło, bez eliminowania metodą domysłów, że może to, a może tamto :)
    W miesiąc ogarnęłam się ze wszystkimi potrawami :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    Aaaaa takie, bo myślałam, że wszystkie produkty :DDDD
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    The_Fragile: bo myślałam, że wszystkie produkty :DDDD


    Nie no bez przegięć :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    No ja myślę :D A brak czekolady to dziecku i mnie na dobre wyjdzie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Ech, no właśnie ja to bym chciała z jednej strony mieć taki przymus niejedzenia słodyczy w ogóle ( w tym czekolady ). Bo to na zdrowie ani mi ani Adasiowi nie wyjdzie, a ja uzależniona jestem okrutnie od słodkiego smaku :(((
    No, ale dobra, bo off top się zrobi :)
    Uciekam z tego wątku na razie :)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 23rd 2012
     permalink
    winnica: przyprawy (uwielbiam ostrą indyjską kuchnię

    No i jak ?? bo ja kurde kocham te kuchnię. Chciałabym w końcu zjeść tradycyjne curry warzywne, z liśćmi curry, kardamonem, cynamonem, goździkami, imbirem itp itd, ale się dygam czy to nie za wcześnie. A tak bym chciała poczuć zapach tych przypraw z patelni...najwyżej się zapachem obejdę ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    penny: No i jak ??

    Ja zaczełam jeść indyjskie przyprawy jak Adaś miał około miesiąca, może parę dni więcej :cool:
    Ale jednak robiłam troszkę mniej ostre na początku, żeby nie tak z grubej rury, no i do tej pory nie przyprawiam aż tak jakbym chciała.
    Kuchnię indyjską poznałam w Indiach, więc jestem nauczona, że indyjskie ma być naprawdę ostre (a u nich to i tak się nazywa łagodne :devil: :wink:), ale myślę jednak, że podczas karmienia lepiej troszkę złagodzić potrawy, nawet jeśli dziecię toleruje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    A ja się tak zastanawiam czy faktycznie te kapusty nie kapusty które mogą wydymać nas-mamy, czy faktycznie wzdymią (wezdmą?:P) dziecko?Czy to jest możliwe?Żeby wzdymające składniki przechodziły do mleka?To samo tyczy się wody gazowanej.Położna powiedziała mi,że ABSOLUTNIE nie pić!Że co, niby mleko gazowane będzie czy co?;P
    Takie moje prywatne rozmyślania od wczoraj;)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeAug 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Osorya, jeżeli chodzi o wodę gazowaną, to nie zauważyłam wpływu na dziecko ;-)
    Natomiast jakiś czas po zjedzeniu przeze mnei bigosu czy kalafiora, mały puszczał bączki aż miło.
    musisz po prostu próbować i obserwować, co się u Was będzie działo. Są dzieci, których kapusta nie rusza ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Kapusty to nie wolno, bo to chyba jakies zwiazki siarki i one do mleka przechodza i powoduja gazy.
    Ale wode gazowana to pije i nic sie nie dzieje. Oczywiscie tylko wode a nie jakies "napoje" gazowane.

    Treść doklejona: 24.08.12 11:07
    Jak bedzie troche starsza to mozesz probowac i kapusty i innych i zobaczyc jak reaguje. Ja pol roku po pierwszym porodzie jadlam bigos na swieta i wszystko bylo dobrze. Ale takiemu dwumiesieczniakowi bym tego jeszcze nie serwowala.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Ja jadłam bigos jak Adaś miał miesiąc :bigsmile:
    Absolutnie nic mu nie było :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Eee, też bigos wpierniczałam :)) Ale to zależy od dziecka - na nasze nie działają kapusty, nie działa groch z fasolą, orzeszki, cytrusy - nic ;) Tylko ta cholerna czekolada...
    --
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Próbować na razie nie zamierzam,bo mała reaguje alergią skórną na niektóre pokarmy,ale tak się właśnie zastanawiałam co też takiego przechodzi do tego mleka,że powoduje wzdęcia:)

    Moja naprzykład,o dziwo średnio toleruje marchewkę.Po marchewce kupka zielona i ciężko jej ją zrobić.A marchewka prawie wszędzie polecana jako hipoalergiczna...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    No wiec właśnie dlatego uważam że trzeba od początku wszystkiego próbować, tylko te potrawy które mogą uczulaćlub wzdymać, to na raty, żeby wiedzieć potem co zaszkodziło.
    Po co odmawiać sobie przez pół roku groszku albo bigosu, skoro może się okazać, że dzidzia to super toleruje? :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Hehe, no fakt, zalezy od dziecka. Ja tez nie sie nie ograniczalam na poczatku i byly baczki i bole brzuszka wiec bigos, kapusta, cebula poszly w odstawke na jakis czas. Teraz to zauwazylam tylko jakies reakcje po rzeczach surowych zjedzonych w nadmiarze, np. pomidor, kalarepa czy brzoskwinie. Zreszta mi samej jelita po czyms takim graja ;) Ale jak zjem 1-2 sztuki dziennie to w porzadku jest.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    winnica: Po co odmawiać sobie przez pół roku groszku albo bigosu, skoro może się okazać, że dzidzia to super toleruje?

    Dokładnie :)
    Ja w takim razie jutro macham tradycyjne curry z przyprawami w całości, zobaczymy co będzie. Zrobię delikatniejsze niż zwykle.
    Dziewczyny Nadia od wczoraj w nocy dużo mniej je. Wczoraj w ogóle się na cyca nie obudziła, a dziś tylko raz. To normalne na tym etapie ? Jakoś tak mi się smutno zrobiło, bo uwielbiam ją karmić w nocy, te jej postękiwania, "och, och, eeech" i nie wiem co jeszcze mnie dokumentnie rozczulają. To już wolałam budzic się co dwie godziny na karmienie ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeAug 24th 2012 zmieniony
     permalink
    A ja tylko po skórze mogę rozpoznać, bo kupy i tak ciemno zielone od żelaza są, więc to u moich panienek żaden wyznacznik.. Ale na razie nic im chyba nie szkodziło, nawet czekolada.. Wczoraj tylko jolkę u Pati zaliczyliśmy, ale to chyba po żelazie, bo musieliśmy zwiększyć dawkę.

    Penny, ja tam bym się cieszyła, mnie nocne karmienia dobijają, tylko u mnie to nie co 2h, a po 15minutach snu zazwyczaj muszę wstawać, bo zanim obie nakarmię i uśpię, to 2h mijają.. Dziś np w ogóle nie spałam, bo one stwierdziły że można jak w dzień ciągle jeść i nie spać..
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    penny: Dziewczyny Nadia od wczoraj w nocy dużo mniej je. Wczoraj w ogóle się na cyca nie obudziła, a dziś tylko raz. To normalne na tym etapie ?


    Penny, nie wiem czy normalne, ale mój Adaś mniej więcej a tym samym wieku zaczął przesypiać niektóre noce od 20:00 do 4:00 lub 5:00 rano :)
    A teraz mu jakoś wrócił apetyt nocny i czasami obudzi się jeszcze około 2:00 w nocy i je wtedy jak wściekły! :shocked: :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Raczej stawiam na to, ze Nadia wkurza sie, jak jej nie leci dosc szybko, bo gdy przystawie do drugiej pelnej piersi jest cisza i je ladnie...

    Treść doklejona: 24.08.12 12:29
    zazdroszcze, ze mozecie jesc prawie wszystko... U nas sa problemy z brzuszkie i najczesciej, jak czegos nowego sprobuje Nadia ma trudnsci z gazami :/
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Kurcze u mnie od dwóch dni maluch też śpi długo -normalnie była pobudka co 3h na cyca, a teraz tak nagle śpi po prawie 8h... Dziś w nocy od 23.30 do 7 rano spała ! Normalnie zaczyna mnie rozpieszczać :bigsmile: I jeszcze sama zasypia w łóżeczku bez marudzenia :shocked:
    Dziwi mnie tylko, że to tak z dnia na dzień (a raczej z nocy na noc :D) wystąpiło :wink: Ale narzekać nie będę :bigsmile: W końcu mogę sie wyspać :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    nikkitaa: 23.30 do 7 rano spała


    zazdroszcze:bigsmile: u nas pobudki o 1 i 4, a potem od 7 męczą go bączki, wiec dostaje troche cycka i przesypia
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Kakai: zazdroszcze

    Kakai, jeszcze trochę i to Tobie będą zazdrościć :smile:
    Maluch podrośnie i jest duuża szansa, że w nocy będzie jadł rzadziej albo wcale :)
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    Kakai moja na początku tak samo jak u Ciebie pobudka o 1, 4 i 7 :D
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 24th 2012
     permalink
    dziewczyny macie racje, jeszcze troche musze przepekać:wink:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeAug 25th 2012 zmieniony
     permalink
    winnica: Maluch podrośnie i jest duuża szansa, że w nocy będzie jadł rzadziej albo wcale :)

    albo tak jak moj .... nadal budzi sie okolo 1.00 i 4.00 na jedzonko :devil:
    pewnie dlatego taki koks z niego.... jest jakis sposob na oduczenie go jedzenia w nocy???? chociaz z 2posilkow ograniczyc do jednego???
    Ale glupie pytanie... ale moze nuz ktos zna zloty srodek :D
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Moja mała standardowo od zawsze budzi się dwa razy. Bywa wcale nie rzadko, że pobudki mamy trzy. Z synkiem też było podobnie. To małe dzieci i niestety większość tak ma :wink: Poza tym nie łudźcie się, że nocne wstawanie kończy się wraz karmieniem piersią lub okresem niemowlęctwa. To zależy od dziecka, ale przedszkolaki też wędrują nocami :cool:
    nessie skoro karmimy na żądanie to chyba nie ma nawet co szukać złotego środka :devil: Spokojnie, wyśpisz się za jakieś...20 lat :devil:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    nana81: Spokojnie, wyśpisz się za jakieś...20 lat

    nana mi juz nie nawet o nocne wstawanie chodzi... mozna sie i do tego przyzwyczaic... ale o waga malego!
    wazy juz 8100kg! a wiadomo "mleko nocne" tlusciejsze....:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    nessie: a wiadomo "mleko nocne" tlusciejsze....

    Jak to tak to ?
    nessie: wazy juz 8100kg!

    :shocked::shocked::shocked: o dżizas ! współczuje noszenia :wink:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    penny: Jak to tak to ?

    bardziej kaloryczne czy jakos tak... na poczatku jak dokarmialam radzili, zebym dokarmiala w dzien a w nocy tylko cyc!
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 25th 2012 zmieniony
     permalink
    O jej to ja jestem załamana wagą Hani -7450 a tu 8100!
    :shocked
    Diego wymiata :rainbow:
    -- [/url]
    • CommentAuthoratamala
    • CommentTimeAug 25th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny jeżeli ja dopajam małego brzdąca mlekiem raz dziennie i zjada 20-30ml to mam mu nie podawać wit K ? Bo tak ostatnio mi położna powiedziała,że jak daję mm to mam nie dawać wit K... No ale przecież mało on pije mm...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    nam mówili że jeżeli mm jest więcej niż 250ml to wtedy się nie daje k
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    Dziewczyny jeżeli ja dopajam małego mlekiem raz dziennie i zjada 20-30ml to mam mu nie podawać wit K ?


    Dopisuje się pod pytanie...
    U mnie też NIESTETY w ruch poszło mm;/
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 25th 2012
     permalink
    My dajemy co drugi dzień jak jest przewaga mojego mleczka.
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.