o mamo to sporo, może ja za malo daję mojemu dziecku w zasadzie jak pije z piersi to nie wiem ile je, wiem mniej wiecej jak dam mu odciągnięte i dokarmię dwiema pierisami
Kakai moja mala ma 11 dni i wypija okolo 60ml lub mniej mojego mleka i wystarcza jej to na 4 godziny.Pewnie to zalezy od dzieciaczkow,jedno je wiecej drugie mniej
Kakai ale z mojej to żarłok jest i po takiej dawce mleka jej się ulewało po każdym karmieniu tak, że była do przebrania -ale jak dostawała mniej to był ryk :P Teraz je z cyca i nie kontroluje ile zjada ;)
aha, bo sie troche przejęłam, teraz zjadł 60 ml butli i jedna pierś, druga sam odrzucił, ale nadal nio uznął i sie zastanawiam czy nadal jest głodny czy co ech
Dziewczyny, nie kazdy placz, czy marudzenie spowodowane jest glodem! Niemowle bedzie ssalo az po korek, bedzie ssalo bo taki ma odruch i bedzie to robilo nawet jesli nie jest glodne! Jesli dziecko zjadlo pol godziny wczesniej i jadlo efektywnie to po 30 czy 60 minutach nie jest glodne, naprawde. Przekarminie dziecka tez nie jest dobre, bo uklad pokarmowy musi odpoczywac.
Montenia to ile taki 3 tygodniowy noworodek powinien jeść?
Obserwuję małą i zawsze zanim dam jej jedzonko sprawdzam czy aby nie mam mokro, czy się aby nie nastawia na robienie kupki, najpierw przytulam i jeśli się nie uspokaja a widzę że otwiera paszczę daję jej wtedy jeść.
Jedynym wyznacznikiem tego czy dzieciak się najada jest przybieranie na wadze. Przybiera prawidłowo - nie trzeba dokarmiać. Koniec, kropka. A ssać taki maluch chce dużo i często, bo to nie tylko pokarm, ale też poczucie bezpieczeństwa, bliskość, sposób na uspokojenie się. Nie ma sensu na każde kwiknięcie od razu stawiać diagnozy "głodny" i zatykać butlą z mm.
Rumba, kazde dziecko je inaczej. moja starsza corka na mm np.140ml zjadala jak miala z 12 m-cy. Chodzi mi tylko o to, zeby wlasnie kazdego placzu czy marudzenia nie laczyc z glodem-tak jak napisala Hydrozgadka.
Dziewczyny pomocy, mam 39,6 stopni gorączki, wzięłam paracetamol, wyczytałam że można. Czy przy tak wysokiej gorączce mogę nadal karmić? strasznie się boję, że stracę pokarm. Marcin opiekuje się Mała zebym ejj nie zaraziła :( znacie jakies sposoby na zbicie tego cholerstwa ? ledwo na oczy widze
Penny, a jakie masz jeszcze objawy? Moze zapalenie piersi Ci sie robi? Wez lepiej sobie ibuprom, jako kolejna dawke. Mozesz karmic nadal, karmiac dajesz malej przeciciala przeciw chorobie jesli np.to grypa czy przeziebienie.
Penny ja dostałam gorączkę i dreszcze od zapalenia piersi. Miałam 37,8 stopni, dostałam antybiotyk. Lekarz powiedział, że spokojnie mogę karmić piersią bo dzidziuś się nie zarazi.
Moja córa była ważona wczoraj. W tydz. przybrała 350g mam już 4-kilowego klocuszka :)
montenia: Penny, a jakie masz jeszcze objawy? Moze zapalenie piersi Ci sie robi?
Z piersiami jakby wszystko jest normalnie, boli mnie głowa, miałam dreszcze bolały mnie kości i mięśnie, było mi zimno, typowo grypowo. Temp trochę zmalała, wypociłam się i teraz czuję sie jakby mnie skopało 5 kiboli, muchy bym nie utrzymała w palcach. Czy to może być zapalenie piersi ? Mała zjadła całą pierś, umyłam wcześniej ręce po łokcie, całą twarz schowałam pod chustą i odwróciłam głowę podczas karmienia, żeby jej nie zarazić. Może zejdzie ta temp do wieczora..
Moze byc od piersi. Ja kilka razy mialam, ze juz mnie lapalo i to od piersi bylo. Wez ibuprofen, bo on tez dziala p/zapalnie. Twoj organizm produkuje juz przeciwciala jesli nawet masz jakies grypsko, wiec mala dostaje je z mlekim. Spokojnie :)
Jestem już u skraju wytrzymałości z cudowaniem tego mojego małego Skrzaciora:((( ale odkryłam co jest prawdopodobnie przyczyną tego cudowania. Na 99% chodzi o zęby. Młodszy męczy się jak cholera, ślini się jak dziki, ciągle pięść w buzi i zaciska z nerwem, mnie prawie zje...kurcze tak mi go szkoda...nie pomaga żel na zęby i zęba ani śladu, więc pewnie to jeszcze potrwa:((( Macie jakieś sposoby na nakarmienie dziecka przy tak cholernie bolesnym ząbkowaniu, że aż jeść nie może? Tylko łyżeczką mi pozostaje? Czy może butla pomóc? Proszę, bo już nerwowo ledwo wytrzymuję. Staram się być przy nim spokojna, ale boję się każdego jednego karmienia:(((
Znowu rośnie temperatura... Montenia dzięki za odpowiedź, czy lepiej bedzie jeśli wezmę lek przed samym karmieniem, wtedy malo przeniknie chyba do pokarmu, tym bardziej ze kolejne karmienie bedzie dopiero koło 1 w nocy..
Treść doklejona: 30.08.12 18:40 Ale jak to zapalenie rozpoznać ?
penny, ja już mialam 2 razy zapalenie. bardzo szybko cię osłabia, objawy sa identyczne jak przy grypie, z tym, ze w jednej z piersi pojawia sie z czasem jakis guzior wielkosci winogrona - to jest właśnie zatkany kanalik. nic tak goraczki nie zbija jak porzadne sciaganie mleka, mnie w ciagu 15 minut sciagania temperatura spadała z 39 do 37. Mleku ta temperatura nie szkodzi, ale sa tacy, co mowia, zeby za pierwszym razem wylac to mleko sciagniete z chorej piersi. Do jutra albo do soboty ci przejdzie
Penny, wez w czasie karmienia nawet. Ja bralam w czasie lub po. Nic malej nie bylo. A zapalenie, to moze sie gdzies w glebi piersi robic, nie musisz czuc grudy zadnej. Piers moze byc tylko np. zaczerwieniona. No moze to faktycznie jakas grypa, ale na to tez ibuprom pomoze i witamine C mozesz brac. Ja biore teraz witamine c 1000mg(taka musujaca).
Była u mnie doktorka z domową wizytą, bo znów miałam temperaturę powyżej 39 stopni. Nie mam zapalenia piersi jak orzekła, nie wiadomo co to było, wzięłam Ibuprofen i temperatura zmalała, mam jutro oddać mocz do badania. Żadnych guzków nie mam, piersi flaczki, normalnie płynie z nich mleko. A mała opróżnia raz jedną raz drugą pierś. Dostałam na wszelki wypadek antybiotyk Duomox, gdyby do jutra się nie poprawiło. Teraz czuję się całkiem całkiem, nakarmiłam małą i idę zmyć z siebie te siódme poty. A i jeszcze usłyszałam , że pokarm może mi się zważyć
Treść doklejona: 30.08.12 20:49 Wezmę jeszcze tę witaminę C ;)
Treść doklejona: 30.08.12 20:50 No i bardzo dziękuję za Wasze odpowiedzi
Penny, nie sluchaj tej lekarki. Normalnie mozesz karmic. Penny, a powiedz mi jak u Ciebie z krwaweiniem? Nic Cie nie boli itp. Bo czasem moze cos nie tak z macica jest, co? A moze poprostu grypa? A inne objawy tez masz typu kaszel, katar. Aha, bierz ibuprofen co 6 godzin (spojrz dokladnie na opakowaniu co ile mozna). chodzi o to, zeby nie dopuszczac do skoku tej temperatury. Z antybiotykiem wstrzymaj sie jeszcze z 1 dzien chociaz. Zobaczysz czy cos sie wyklaruje. A brodakwi ok sa, nie masz zadnych ran na nich?
Hanny, u nas jak jest masakra z ząbkami podajemy małemu paracetamol - zje po nim porządnie, wyśpi się i potem nawet jak znowu boli, to ma więcej siły, energii i w ogóle jest bardziej do życia.
Montenia karmię karmię, zrobiłam tylko wielkie oczy jak to powiedziała, bo mi mowę odebrało...Ja już nie krwawię od jakiegoś czasu, byłam w środę na kontroli ginekologicznej i wszystko było w porządku. Trochę mnie tylko drapie w gardle i coś tam kapie z nosa, ale dosłownie symbolicznie. Brodawki mam normalne, nie bolą, nie są poranione. Nie mam opakowania tego ibuprofenu, sprawdzę w necie na ulotce. Antybiotyku nie będę brać na razie, zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieję, że jakoś to cholerstwo minie..
agi właśnie też już o tym myślałam. Dziś była jazda bez trzymanki:( Aż sama się popłakałam. Jutro jak tak będzie to dam mu ten cholerny paracetamol, bo on nawet nie może zjeść a i tak taka z niego drobina:( Dzięki
Kurcze, to moze faktycznie jakas infekcja. Wez sobie jeszcze czosnek jedz, chociaz troszke. albo mozesz sobie zrobic taki oklad na podeszwy stop (lyzka oliwy/oleju, do tego dodac wycisniety czosnek, pomieszac i odsaczyc i ta oliwa posmarowac stopy/podesze, zalozyc skarpetki i tak do wyrka:). Podobno wyciaga wszystko:). Ja jutro zrobie, bo dzisiaj nie mam czosnku:(
Czosnek zjadłam z trzy godziny temu, jeden ząbek pocięłam na plasterki wsunęłam z dwiema kromkami chleba. Teraz czuję się już całkiem dobrze, mam nadzieję, że nie zmieni zbytnio smaku mleka i że Nadi będzie mogła je pić normalnie. A ten sposób z czochem w skarpetach, to nie powiem pełen hardcore, brzmi dobrze, wypróbuję kiedyś na pewno :)
Dziewczyny boli mnie jedna brodawka przy dotyku oraz karmieniu, nie mam na niej zadnych zmian widocznych, natomiast karmienie i sciaganie laktatotrem sprawie mi bol, czy to przejsciowe? bo poza pierwszymi dniami, poźniej nie bolały mnie brodawki
Kakai, moze byc zatkane ujscie kanalika mlecznego. Obejrzyj dokladnie brodakw, czy nie ma bialego lub kremowego punkcika. Czasem ten punkcik uwidacznia sie dopiero po karmieniu, jak brodawka jest dobrze ukrwiona.
A ja się dziś poddałam Podałam Małemu butlę z Bebilonem i on najedzony/szczęśliwy. Ja trochę mniej szczęśliwa, bo zakładałam, że pokarmię dłużej, ale nie dawałam już rady z nim walczyć, nic nie przybierał na wadze i płakał, że jest głodny, a nie może ciągnąć z cycka. I szczęście i porażka za razem
dziewczyny, mam pytanko. Czy któraś z Was miała może zabieg usunięcia guzka z piersi i jak to się potem miało do karmienia tą piersią Malucha...? Mnie już uprzedzono o bólu, zastojach, koniecznym masowaniu i ściąganiu pokarmu laktatorem. Ufam, ze aż tak źle nie będzie... Dodam, że bliznę mam w okół brodawki, więc zrosty mogą pozatykać kanaliki.
To ja, dawno nie pisałam, bo mój "żywy laktator" non stop kolor włączony Ten mój laktator mam złożony dobrze - tez myślałam, ze coś źle skręciłam, albo jakiejś cześci brakuje, ale jak byłam z nim u położnej żeby go obejrzała, to powiedziała, że jest OK. Jak przykładam rekę do "lejka" gdy jest włączony to nie czuje ciągu. Nie próbowałam go używać ponownie, bo nie miałam takiej potrzeby na razie, ale wiem, ze potrzeba bedzie, bo zamierzam ściągac pokarm i do lodówy/zamrażarki, ponieważ nie wyobrażam sobie byc uwięziona przez cały okres karmienia piersią do małego ssaka - do kina czowiek by chociaz poszedł ;-)) Połozna pokazala mi jak sciągac pokarm ręcznie - naciskając brodawkę, ale to tak idzie po kropelce, że nie wyobrażam sobie ściągania w ten spsób na przechowanie.. Ile to by trwało?
Hanny, nie obwiniaj się, zrobiłaś i tak dużo, żeby karmić.. Może jak dzieć się najje i będzie spokojny, to i z piersi łatwiej załapie.. U mnie też dalej cyrki, ale staram się karmić piersią, a potem i tak dodaję butlę jak chce.. Druga za to ładnie z piersi je, chociaż też czasem dostaje potem butlę.
my tez jeszcze walczymy, choć po każdym karmieniu jest butla. dziś np między karmieniami upłynęło 4 godz- zamiast dwóch piersi były mega pełne, że aż niemiło, a ten nicpoń dalej possał tyle ile chciał a potem jęczał o butlę ehh i tak go kocham
Ja wychodzę z założenia, że i tak bardzo długo je trzymałam na piersi (2 miesiące ściągania pokarmu, kiedy były w szpitalu, potem powoli nauczyły się jeść same, teraz jedzą raz lepiej raz gorzej, ale jedzą), że naprawdę nie mam się czego wstydzić :) A butla też jest dobra - zobaczcie ile wolności daje :) Trzeba też znaleźć pozytywne strony naszej walki, nawet jeśli nie zawsze wychodzimy z niej zwycięsko, chociaż ja moje 4 miesiące (jak do tej pory) karmienia uważam za wielki sukces i mega zwycięstwo, że mimo cc, mimo porodu w 29tc, mimo mega stresów i mimo bliźniaków dałam radę! Jestem z siebie dumna, a dając teraz butlę nadal mam przekonanie, że jest to dla dobra dziecka, a nie żeby mu szkodzić :)
doti ty to w ogóle jesteś moim bogiem, dziś w pracy była dyskusja czy łatwiejsze w obsłudze są bliźniaki czy dzieci rok po roku. Większość mówiła że bliźniaki ale jak sobie przypominałam twoje opisy to nie wiem. Wiem na pewno to że ani bliźniaków ani dzieci rok po roku to ja już raczej nie chce;). Kurde i jeszcze się ze mnie śmiali że ja chce w ogóle 3 dziecko rodzić :)...
Dzięki doti właśnie chyba czegoś takiego potrzebowałam. Mam dziś uczucie klęski, bo nie tak zakładałam, coś nie jest po mojej myśli, a przecież to mały człowiek i jego wybór też muszę szanować, a on wybrał ewidentnie butle. Nawet tak się uroczo do mnie spod tej butli uśmiechał jakby chciał powiedzieć: "widzisz mamo, 1:0 dla mnie;)".
jej a ja pierwszy raz miałam zastój w piersi(grudka bolesna), ściągnęłam laktatorem bo dziecko spi i bardzo obficie tryskało, mleka uzbierałam 2x więcej niz zawsze, mam nadzieję że zastój sie udroznił, bo na flaczkach nie wyczuwam juz grudki
monteina wiesz co nie wiem o co chodzi dostałam skierowanie na te prolaktynę choć ona w czasie laktacji i tak będzie zafałszowana, on jak są pełne piersi to ma problemy z ich złapaniem. ja myślę że nawet jak mam pełne piersi to mam za mało pokarmu dla niego, albo mu się po prostu nie chce ssać. Może w moim przypadku sprawdzi się do trzech razy sztuka i następne dziecko uda mi się wykarmić chociaż.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 31.08.12 23:01</span> zresztą butla ma swoje plusy- mąż karmi a ja siedzę na forum :) kakai ile teraz odciągasz?
Mkd sciagnel 100ml, z tej zastojowej70, reszte z drugiej, wiecej sie nie pastwil, bo maly nie wypija 100ml nawet, a tak poza dzisiejsz dniem to bez rewelacji, ok 60ml
Jak moje panny były na oddziale, to ściągałam 300ml na raz, ale to dlatego że sobie mega rozbuchałam laktację, bo wiedziałam, że potem będzie dużo potrzeba :) Na koniec dziennie zanosiłam im litr i jeszcze z pół litra zazwyczaj mroziłam.. Teraz mogłabym jeszcze z raz dziennie ściągać, żeby je ewentualnie moim mlekiem dokarmiać, ale uwierzcie mi, mam wstręt do laktatora. Chwała tym co wynaleźli mm :)
Ale wy karmicie i dzieciaki z was resztę ściągają, a ja dla moich wszystko musiałam ściągnąć. Wyobraźcie sobie jaki ja nawal zaliczyłam jak sobie tak musiałam rozkręcić :)