Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

Dlaczego tak piszę, ano dlatego że mniej więcej w tym samym czasie od porodu przeżyłam najgorszą chorobę swojego życia. W najgorszym momencie myślałam, że nie tylko zakończę kamienie (właściwie nie wiem skąd te myśli, chyba z gorączki), ale pożegnam się z życiem. Temperatura przyszła nagle, powaliła i co zbiłam to rosła do 40 i troche ponad. Sytuacja utrzymywała się przez tydzień! Wyobrażasz to sobie?! Tydzień co kilka godzin do 40. Po każdym spadku pościel mokra jakbyś ją z pralki wyciągnęła. Była u mnie oczywiście pani doktor, wszystko się działo niejako pod jej kontrolą. Czekała z antybiotykiem myśląc początkowo, że to wirusówka, że może zwalczę i talkie tam. Bała się go zapisać przy kp. Po tygodniu różnych kombinacji chciała kierować do szpitala (nie wiem dlaczego nie zleciła od razu badań...ja nie potrafiłam logicznie myśleć wymęczona chorobą, a wszystko jakoś tak przebiegało, że nie było za bardzo jak..no właśnie, uroki pipidówki, nie byłam w stanie jechać do miasta na pobranie, a u nas we wioseczce tylko raz w tygodniu przyjmują materiał do badania). W końcu zapisała jeszcze antybiotyk bo ja niepokorna odmawiałam i mimo wątpliwości chciałam karmić. Tak naprawdę tylko dlatego byłam o małą spokojna, choć bałam się tego osławionego ważenia 

Co za głupota! Po drugim dniu z antybiotykiem w końcu temperatura zaczęła się powoli obniżać, gorączkowałam niżej, potem już wcale. Przez kilka tygodni wracałam do zdrowia i sił, ale karmiłam i wiem, że można..tzn., że na pewno z Twoim mlekiem się nic nie stanie i przy duomoxe (też go dostałam wtedy)możesz karmić bez kłopotów. Poza tym pupiszon będzie bezpieczny dzięki temu.




W jednej sekundzie po prostu 

U mnie jakby lepiej, nie gorączkuję już tak mocno, temperatura dochodzi maksymalnie do 37.8 stopni, więc nie jest źle. Nie biorę póki co antybiotyku, bo czuję się całkiem całkiem. Ale nie wyobrażam sobie Twoich 40 stopni przez tydzień, od małego źle znoszę gorączkowanie, przy 38 potrafię majaczyć;/ a każda temp powyżej to już apokalipsa. no właśnie, uroki pipidówki, nie byłam w stanie jechać do miasta na pobranie, a u nas we wioseczce tylko raz w tygodniu przyjmują materiał do badania).


)


I podziwiam ogormnie, ze tak laktatorem walczysz. Szacun! Wbrew opiniom to jest dosc trudne. chyba,ze to kwestia organizacji?
. i niewygodna dla Ciebie?
, bo mialam torbiel mleczna i ona byla po stronie mostka-od strony szyji tak) i tylko w tej pozycji ta torbiel sie oczyszczala. Ale sie jej pozbylam, choc trwalo to z 3 miesiace
Ja kiedys moaj mala karmilam na kleczkach , bo mialam torbiel mleczna i ona byla po stronie mostka-od strony szyji tak) i tylko w tej pozycji ta torbiel sie oczyszczala. Ale sie jej pozbylam, choc trwalo to z 3 miesiace

trzeba naprawde duzo samozaparcia miec, niejedna kobieta przeszlaby juz na mm, a Ty sciagasz.

a wlasnie jak sciagasz w nocy, co ile godzin?po miesiącu bujania się z laktatorem zaczełam ściągać o 6, 12,18,24
flavia, ja Cię rozumiem, też nie jestem fanatyczką karmienia piersią i nie raz mówię że tego nie lubię, ale dla dobra dzieciaków dalej karmię :) Podziwiam za walkę z laktatorem.. Ja jak trzeba było zwiększyć produkcję zwiększałam częstotliwość i jak już było pusto, to jeszcze z 5minut ciągnęłam na pusto, żeby dać sygnał że jest mało. A próbowałaś 7-5-3? Ja tak sobie rozhulałam na początku..

O ktorej masz ostatnie karmienie(sciaganie) przed snem? Dobrze by bylo, zeby sciagnac tak kolo 22-23, potem ok.4 (miedzy 4 a 6 jest najwiekszy wyrzut prolaktyny) i potem ok.8-9. nie musi byc tak na stale (choc dobrze, zby o tej 4 sciagac ), ale chociaz kilka dni.
Dasz rade napewno, bo silna Babka Jestes:)


ale co tam najważniejsze, że Luśka dostaje ode mnie to czego w mm nie ma
Mam ręczny aventu i coś mi ostatnio zaczęła ta uszczelka (gwiazdka) wypadać i to dosłownie co 2-3 minuty ! Więc jak odciągałam ostatnio 40min to myślałam, że pozabijam, gdy co 3 min musiałam rozkręcać laktator, aby tą uszczelkę włożyć na miejsce...
podziwiam Was dziewczyny. Ja jak czasem odciągam ręcznie ten pierwszy pokarm, to najpierw przystawiam na chwilę Nadię, a jak zacznie lecieć to już bajka, odstawiam ją na chwilę, a mleko sika jak szalone, z laktatorem nigdy mi się to nie udało.




Kochane, muszę odstawić nabiał
Czy możecie mi polecić coś w zamian? Co mogę użyć zamiast mleka do kawy porannej? Bez kawy nie funkcjonuję....

ula mleko sojowe i ryzowe :-)


Ulcia, czemu musisz odstawic nabial? Co jest dziecku?
dzisiaj zauważyłam zieleń w kupie, a na twarzy b.delikatne krostki - byliśmy dziś u pediatry i zaleciła odstawienie mleka i dała kropelki Bobotic.


Napiszcie jakie objawy maja maulchy






Nie tylko nabial powoduje bole brzuszka, ale tez np. surowe pomidory, jablka , owoce pestkowe.
ale takie śpiące i cichutkie dzieci to chyba tylko w reklamach są
W końcu po kłębku do sznurka doszłam do tej nieszczęsnej laktozy i laktazy i kupki Nadii i przelewania w brzuszku ustały.
A co zrobiłaś? Jak zareagowalas na to?


Przeczytałam najpierw chyba wszystko co możliwe było w tym temacie i skonsultowałam moje domysły z naszą pediatrzycą. Zakupiłam Delicol, który jest enzymem laktazy. Podawałam małej i problemy minęły, zaczęła robić ładne, pachnące, żółte kupki




. Kurcze, ze moje dziecko jeszcze sie nie otrulo!
Dla lekarza najlatwiej jest powiedziec skaza bialkowa, a jeszcze najlepiej powiedziec, ze podac mm, bo mleko matki uczula