Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Malisiek: Wpadam tu z problemem. Może któraś z Was będzie wiedziała, o co chodzi. Od jakiegoś tygodnia, a nawet ponad Majka coś mu cuduje przy cycu. Do południa jest w porządku, jest radosna, pogada, pośmieje się, je normalnie i łapie drzemki, a jak przychodzi wieczór to jest masakra. Dużo wtedy płacze, jedynie na rękach jest jako taki spokój, nie bardzo chce spać, a jak już zaśnie to 5 minut i się budzi. Pośpi dłużej, jak ma cyca w buzi lub ja jestem obok. No i strasznie cuduje mi z cycem. Czasem nim pluje i od razu otwiera buźkę i szuka, czasem się krzywi, albo zbiera ją na wymioty, jak przy smoczku, albo je i strasznie przy tym jęczy lub płacze. Nie mam pojęcia co się dzieje. Bywało jeszcze tak, że jak na jednym mi zaczynała płakać i go szarpać to dawałam drugiego i wtedy dojadała i usypiała. Mam wrażenie, jakbym miała mniej pokarmu i wkręcam sobie, że być może go tracę, dlatego ona się tak zachowuje. Ratunkuu:sad:


    Jakbym czytała o moim Stasiu... U nas zauważyłam, że takie miauczenie przy cycu wiąże się najczęściej z tym, że mały jest strasznie wymęczony i nie może zasnąć. Strzela mi z cyca i lamentuje, podobnie jest też przy bólu brzuszka. Staram się go uspokoić i nie podaję cyca na siłę, bo wtedy jest jeszcze gorzej tylko dotykam brodawką usteczek, a mały ją sobie ciumka delikatnie i usypia. Bujam go przy tym i robię "ciiiiiiii, ciiiiii" - to chyba działa najbardziej ;)

    Też się zaczęłam zastanawiać czy czasem nie mam za mało pokarmu w prawej piersi, bo czasem te wszystkie wyżej opisane czynności nie działają jak mały jest przy prawej, a jak dostawię do lewej to zje i usypia. Profilaktycznie zaczęłam odciągać z prawej do końca po każdym karmieniu, a to co odciągnę zamierzam zamrażać. Wstyd się przyznać, ale karmię już ponad 2 miesiące i nie mam nic w zapasie.. Czas trochę zachomikować, żebym mogła zostawić małego z tatą i wyjść wreszcie z domu :)
    •  
      CommentAuthormysiek
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    dziewczyny doszłam do przyczyny braku pokarmu - na noc sobie psikałam nasivin - po nim zanikl mi pokarm, piers juz nie boli, pewnie dzieki antybioykom, mala dluuuuuuugo wisi na cycu. Mam nadzieje, ze jutro juz wroci wszystko do normy, bo dopiero dzisiaj skojarzylam co z czym :/
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Od Nasivinu zanika pokarm? Ale jak to możliwe?
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Też jej robię 'ciiii ciii', bujam i głaszcze po główce i czasem się udaje i usypia. Albo wsadzam ją do wózka, trochę powożę i też wtedy usypia.

    Ja też nie mam żadnych zapasów, a jak gdzieś muszę pilnie wyjść na długo to mała dostaje mm. Już 4 razy tak było i jest okej:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraszlim
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Malisiek: my czasami mamy to samo, z reguly jest to juz po x minutach ssania. To co ja zaobserwowalam to wystepuje to wtedy gdy Em sie naje ale cos nie daje jej zasnac, czasami jest to brzuszek. Cos co u nas dziala to skonczenie karmienie, tulanie w ramionach niestety/stety tylko chodzac po pokoju oraz spokojny ton glosu. Od razu Em sie uspokaja, czasami jej sie odbije przy okazji jesli to problem byl, zainteresuje sie otoczeniem. A dalej albo zasnie albo po kwadransie lub luzej chce dalej jesc...
    Ja tez nie mam zadnych zapasow. Jesli potrzeba jest to odsysam na biezaco. A powiedzcie mi co zrobic w takiej hipotetycznej sytuacji, gdy odciagnie sie 20ml mleka a za 3 godziny 40ml mozna je polaczyc i zamrozic w jednej torebce?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Aszlim, mozna polaczyc te mleczka,ale musza miec taka sama temperature tzn.nie mozesz wlac cieplego mleka (tego sciagnietego) do juz schlodzonego. Powinny byc oba pojemniczki z mlekiem schlodzone w lodowce,a potem polaczone i zamrozone.
    Mysiek, od Nasivinu pokarm nie zaniknie :wink:. Tu przyczyna musial byc inna.
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Czy przerwamiedzy karmieniami w nocy 5,6 h w przypadku prawie 5 miesieczniaka jest za długa dziewczyny? Ostatnio tak nam sie zdarza karmic i nie wiem czy nie bedemiala przez to mniej pokarmu :( tzn za malo dla Dominika:(
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    U nas często są takie przerwy, może nie 6 godzin, ale 4-5 w nocy to standard i póki co nie mam problemów z pokarmem, ale chętnie posłucham opinii.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 16th 2013 zmieniony
     permalink
    hydrozagadka: spotkałam się z jawną niechęcią, gdy odpowiedziałam twierdząco na pytanie czy zamierzam korzystać z przerwy na karmienie :angry:

    Moja szanowna pani dyrektor (pracuję w szkole) przydzielając godziny, wiedziała, że karmię. Dała mi ich tyle, bym nie mogła korzystać z przerwy ;/
    Tak...polityka prorodzinna w naszym kraju to jest to:devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Nana81, szkoda gadać, ja się właśnie niedawno z tym pracodawcą pożegnałam - zanim zdążyłam do pracy wrócić. Niby oficjalnie wszystko elegancko, finansowo wyszło nieźle, ale dano mi delikatnie do zrozumienia, że zbyt szybko sobie pozwoliłam na drugie dziecko, a oni nie potrzebują mamuś na etacie. To nic, że fakt posiadania dziecka (jednego, bo przy dwójce już nie będę miała okazji się przekonać) w żaden sposób nie wpływał na moją pracę. Po prostu nie pasowałam.
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    Jak zrobić aby Tosia ciągnęła mleko z dalszych części piersi, karminy się tylko na leżąco na boku nie wiemy jak spróbować aby ja mogła być na plecach i ona chyba na mnie, ale kiedyś jakoś to wykombinujemy.
    Ona ma prawie całą brodawkę w buzi i jest moment kiedy kończy się mleko i jej nic nie leci ale zauważyłam że jak bliżej mojego ciała nacisnę to jakieś kropelki tam jeszcze są tego mleka.

    Treść doklejona: 16.01.13 20:00
    Powoli nadrabiam posty, Tośka urodziła się 3100 i nas wypisali do domu z wagą 2900 (4 doba) nic nie mówili że za mało waży czy coś tak jak by w ogóle nie patrzyli na spadek wagi dziecka.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    nana81 przykre to ... a najsmutniejsze to fakt, że kobieta to robi kobiecie. Tyle się mówi o solidarności jajników, ale g.. prawda :sad:
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
    •  
      CommentAuthormysiek
    • CommentTimeJan 16th 2013
     permalink
    chyba macie rację, sporo minęło od czasu ostatniego psiknięcia, a ja nadal mam mało pokarmu. Córcia nerwowa się robi, ssie paluszki.
    A może to od antybiotyku duomox?
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 17th 2013 zmieniony
     permalink
    mysiek też brałam duomox podczas kp. Karm i nie zadręczaj się myślami. Pamiętaj, że wiele ma tutaj do powiedzenia Twoja głowa. W laktacji ważny jest czas. Nie jesteś komputerem. Przystawiaj i staraj się odprężyć. Wszystko się wyreguluje. Cierpliwości.

    Treść doklejona: 17.01.13 10:37
    Przykro mi hydro. Niepowiedziane, że pożegnanie czeka także i mnie... Na razie pracuję...na razie...zobaczymy, co będzie od września. Kiedy jeszcze byłam w ciąży rozmawiałam z dyrektorką szkoły w naszej mieścince (obecnie dojeżdżam do innej miejscowości), cały czas czekam na miejsce w tej naszej szkółce. Pani dyr. jest normalną, ciepłą szefową, a przede wszystkim człowiekiem. Wypłakałam się jej niemal w rękaw (takie ciążowe wahnięcie nastroju :P)...30 na karku i umowa przedłużana w nieskończoność... Popatrzyła na mnie z matczynym niemalże uśmiechem (takim, jaki mają osoby doświadczone przez życie, które wiedzą, co tak naprawdę w życiu ważne) i powiedziała, że na wszystko w życiu jest czas. Rozumiała nasze dylematy (macierzyństwo czy praca), a jednocześnie utwierdziła w przekonaniu, że są sprawy ważne i najważniejsze. Jak łatwo się domyśleć rodzina to ta naj, najważniejsza sprawa. Patrząc w przyszłość trud, który wkładamy teraz w wychowanie naszych dzieci zaprocentuje w przyszłości. Będziemy patrzeć jak dorastają, zakładają swoje rodziny, starzeć się w otoczeniu kochających, bliskich nam osób odpowiadających ciepłem na naszą miłość. Myślę, że to ważniejsze od pracy marzeń. Praca jak praca konieczna do przeżycia, ale w końcu jakaś się znajdzie, z czasem może lepsza, może w końcu stabilna... Ja cały czas mam na to nadzieję i _pakuję walizki na dorosłe życie_ moim dzieciakom. Do dziś wspominam tę rozmowę w dyrektorskiej kancelarii i prócz tego, że jakoś cały czas podnosi mnie ona na duchu to mam jeszcze przekonanie, że nasze wybory są słuszne.
    No to OT jak się patrzy... Koniec, przepraszam, kajam się...już więcej nie będę :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    Nana, wzruszyłaś mnie... :wink: Święte słowa...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    hydrozagadka: aravls: Swoją drogą, wiecie może, czy ta przerwa przysługuje w ciągu roku od urodzenia się dziecka, czy w ciągu roku od zakończenia urlopu macierzyńskiego?Nie ma żadnej górnej granicy. Przysługuje tak długo, jak długo karmisz. Teoretycznie nawet gdybyś karmiła ośmiolatka, to pracodawca musi ci udzielić zgody na korzystanie z przerwy.

    Naprawdę?
    Jak moja pracownica (to było 4 lata temu - więc może coś się zmieniło) karmiła dziecko i korzystała z przerwy na karmienie (czyli godzinke wcześniej wychodziła do domu) to jak jej synek skończył 3 rok życia kadry zatrzymały jej wniosek (bo co roku, albo pół - nie pamietam - musiała przedstawiać zaświadczenie od lekarza i wniosek o tę godzinę) gdyż stwierdzili, ze to obowiazuje do 3 roku życia dziecka.
    Nie sprawdza łam tego, oparłam się o dane z kadr i cały czas gdzieś tam w głowie mam tę swiadomość - do 3 rż....
    --
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    Dzień dobry dziewczyny mam pytanie czy ściągnięte mleko z piersi można włożyć do zamrażarki w specjalnym pojemniku aventa??? Ja tak zrobiłam i się zastanawiam czy dobrze zrobiłam? Pytanie nr.2 czy takie mleko później można podgrzać w podgrzewaczu do butelek???
    --
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeJan 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Hej Anula,
    W tym artykule wyczytałam, że można mleko mrozić, a następnie podawać dziecku (rozmrożone, nie jako Big Milka :wink:).
    O podgrzewaczach nic nie piszą, ale sugerują zanurzyć pojemnik z mlekiem w ciepłej wodzie.
    To na tej zasadzie chyba działa podgrzewacz, prawda?
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    ja mroziłam pokarm przy Gosi
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJan 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja mrożę i podgrzewa mam pod podgrzewaczu ale najpierw zamrożone wkładam do lodówki.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Na pewno nie ma górnej granicy wieku dziecka karmionego piersią, którego mama korzysta z uprawnienia wynikającego z art. 187 KP.

    Niemniej możliwa jest weryfikacja wniosku pracownicy dotyczącego korzystania z przedmiotowych przerw. Pracodawca ma prawo zażądać od pracownicy informacji o rzeczywistym karmieniu dziecka - zadośćuczynienie temu żądaniu zrealizowane może być jedynie w formie zaświadczenia lekarskiego. Przepisy nie określają kompetencji lekarza, uprawniających do wystawienia takiego zaświadczenia - może to być więc lekarz sprawujący opiekę nad matką i dzieckiem. Wydanie zaświadczenia nie wymaga zachowania szczególnej procedury ani zastosowania ściśle określonego formularza.

    I inny głos: żaden przepis nie określa wieku dziecka, do którego pracownica może korzystać z przerwy na karmienie. Coraz częściej pracownice karmią dziecko nawet dłużej niż do ukończenia przez nie 1 roku życia. W razie wątpliwości, czy pracownica rzeczywiście nadal karmi dziecko, pracodawca ma prawo zażądać aktualnego zaświadczenia lekarskiego.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    O! no to super!
    Widocznie u nas kadry mają jakies swoje przepisy (które są mniej ważnie niż KP), ale gdyby człowiek się upomniał to by wywalczył, a że ta moja pracownica nie wiedziała o tym (ja też) to tak wyszło.
    stare ale jakże aktualne - nieznajomość prawa szkodzi :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    a nie wiecie jak ta przerwa wyglada u nauczycieli? mam pare godz w szkole i sie zastanawiam czy nauczycielom to przysługuje :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    mooniia: a nie wiecie jak ta przerwa wyglada u nauczycieli?

    U nas to jest tak, że dogadujemy się z dyrekcją, że np. nie chcemy mieć więcej niż 6 lekcji danego dnia (no i nasza życzliwa dyrekcja w miarę możliwości stara się iśćna rękę). Z przerwy w pracy nikt u nas nie korzystał, bo wiadomo, że lepiej wcześniej skończyć i mieć z głowy, niż wielkie okienko w środku.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 17th 2013
     permalink
    N-el musi pracować min. 5h dziennie, aby mieć przerwę (coś mi się kojarzy, że nie są to godziny zegarowe, ale sprawdźcie, szczegóły są w KN). Zwykle tak, jak pisze madzinka83, idzie się do pracy godz. później lub kończy się godz. wcześnbiej.
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    witajcie mamusie karmiace, mam do was pytanie, jestem na koncowce ciazy i zastanawiam sie czy taki wynalazek jak muszle laktacyjne sie przydadza? czy macie z nimi doswiadczenie i podzielicie sie swoja opinia o muszlach, przydaly sie? zastepuja wkladki jednorazowe? co o nich sadzicie?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 18th 2013 zmieniony
     permalink
    milka ja je miałam tym razem zaraz po porodzie w szpitalu i bardzo sobie chwale. Wkładki jednorazowe przyklejały sie do i tak poranionych brodawek i dodatkowo je raniły podrazniały a muszle zapewniały mi komfort komory powietrznej w staniku. Brodawka miała czas i szanse odpoczac zagoic ewentualne ranki. Komfort dla mnie niesamowity. Poprzednie poczatki karmienia wspominam jako jeden wielki bol i walke zeby przystawic dziecko tak aby bolało jak najmniej a teraz to niemal poezja :) tez troche bolało na poczatku , ale bez porównania :) Teraz juz nie uzywam, mam normalne wkładki jednorazowe, w sumie uzywałam muszli ok tygodnia, zanim brodawki zupełnie sie nie pogoiły.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    Ja mam nieszczelne piersi i u mnie muszle się nie sprawdziły,.. Zbierało się w nich dużo mleka i jak tylko trochę się pochyliłam to wszystko wyciekało przez dziurki u góry. We wkładkach jednorazowych czułam się z kolei jak w kompresach. Idąc za radą dziewczyn z forum pocięłam pieluszki tetrowe - sprawdzają się najlepiej :)

    Chociaż wiem, że sporo dziewczyn używa muszli i sobie chwalą. Musisz wypróbować na sobie :)

    Treść doklejona: 18.01.13 16:30
    O właśnie, zapomniałabym - ja też tak jak mooniia używałam muszli w szpitalu i poranione brodawki szybko mi się wyleczyły. Przestały się sprawdzać później jak już laktacja ruszyła i mleko zaczęło wyciekać...
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    Ja używam wkładek wielorazowych Aventu i są lepsze od jednorazowych:wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    isiula: Zbierało się w nich dużo mleka i jak tylko trochę się pochyliłam to wszystko wyciekało przez dziurki u góry.

    U mnie dokładnie tak samo było, no i niewygodne jak dla mnie. Być może na początku by się przydały, niestety nie miałam ich.

    Regi79: Ja używam wkładek wielorazowych Aventu i są lepsze od jednorazowych

    A ja wielorazowych uszytych przez sylvionko z forum chustowego - polecam! Jak nie mam akurat czystych to wspomagam się tymi na rossmanna, a na noc - tetra. Ja z tych mega zalewających :neutral:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    ja używałam muszli i bardzo mi pomogły na początku, ale używałam ich tylko w domu bo jak je zakładałam to wyglądałam kosmicznie
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJan 18th 2013 zmieniony
     permalink
    ja również korzystałam z muszli i były super. Szczególnie na początku, jak dziewczyny piszą, gdy dziecię jeszcze się uczyło jeść i brodawki były poranione. Wszystko super się wietrzyło, mleko nie wyciekało i nie musiałam biegać po domu z biustem na wierzchu.
    Jedynie w czasie wyjść korzystałam z wkładek jedno lub wielorazowych, bo jednak z muszli trzeba od czasu do czasu wylewać zgromadzone w nich mleko, a poza domem nie zawsze było gdzie.
    Muszli przestałam używać po kilku miesiącach, gdy zaczęłam dziecię nosić w pozycji pionowej i niewygodnie Młodemu było przytulać się do kawałka plastiku.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    hmmm ja mam muszle Aventu z dziurkami do wietrzenia i bez dziurek. ... Isiula jak byś nosiła/miała te bez dziurek to mleko by sie nie wylewało...:-)
    W domu korzystam w nich caly czas : raz piersi oddychaja dwa sa bardziej chigieniczne od wkladek jednorazowych:-)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    Ja też używałam z kolei głównie tych bez dziurek, bo mi z drugiej piersi leciało koło 50ml mleka jak karmiłam, wkładki były od razu do wymiany, a zebrane tak mleko używałam do rozpuszczenia żelaza :)
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    czerwinka: hmmm ja mam muszle Aventu z dziurkami do wietrzenia i bez dziurek. ... Isiula jak byś nosiła/miała te bez dziurek to mleko by sie nie wylewało...:-)

    Pewnie tak :) ja akurat dostałam z Medeli z dziurkami i w moim przypadku się nie sprawdziły.. Nawet nie wiedziałam, że są też takie bez dziurek :)
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 18th 2013
     permalink
    madzinka83: Ja z tych mega zalewających

    Właśnie, mam pytanie... Czy jest jeszcze szansa, że laktacja u mnie unormuje się na tyle, bym nie zalewała wszystkiego? Tetry zużywam takie ilości, że ostatnio znajoma, jak zobaczyła, ile pieluch mam na suszarce, to zapytała, czy N. tetrą pieluchuję. Jeśli dobrze pamiętam, to czytałam, że ok. 3 m-ca powinno się wsio unormować, a ja mam wrażenie, że w dalszym ciągu sikam mlekiem... :crazy: To tak już zostanie?
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Fran ma 5 miesiecy...bez wkladek i muszli nie maszans zebym chodzila. ...w nocy tylko tetra lub papers w staniku ;)
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    dziekuje dziewczyny za odpowiedz w sprawie muszli :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Olenkaka, ja karmie 18 m-cy i nadal uzywam tetry :wink:
    A muszle,tez sie super u mnie sprawdzaly. Za to nie polecma wkladek laktacyjnych. Czesto uczulaja, sprzyjaja grzsybicy i przyklejaja sie do poranionych sutkow.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 19th 2013 zmieniony
     permalink
    a u mnie coś niedobrego się porobiło i już nie muszę używać wkładek, bo nic nie wycieka.
    I mam pytanie dziewczyny: Jak przystawiam Michalinę do piersi, to nim zacznie Jej coś lecieć, to musi bidulka possać z minutę bądź półtora, wkurzając się przy tym konkretnie. W pewnym momencie czuję mrowienie w drugiej piersi i wtedy wiem i widzę po Misi, ze zaczęło właśnie lecieć. Kiedyś jak tylko przystawiłam od razu leciało a teraz? Co to może oznaczać? :confused: Czy tracę pokarm? :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Dzięki za odpowiedzi... Czyli przyzwyczajam się na dobre do tetry :smile:
    Czerwinko, zastanowiłaś mnie... jak to pampers? jeden na obie piersi? To jest myśl! Że ja na to nie wpadłam :tooth:
    --
  1.  permalink
    Kasia ja mam to samo...powielam pytanie i czekamy na pomoc:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Katka, cos takiego jest normalne. U mnie tez mala musi zassac i pociagnac z minute,zeby zaczelo leciec mleko. Calkowicie normalne i nie jest oznaka utraty mleka.
    Z tymi pampersami na piers uwazalabym,bo w pieluchach jest bardzo duzo chemii,niekoniecznie nadajacej sie do spozycia. Ja osobiscie bym nie ryzykowala.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Dziekuje montenia. Bede juz spokojniejsza.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 19th 2013 zmieniony
     permalink
    montenia: Czesto uczulaja, sprzyjaja grzsybicy i przyklejaja sie do poranionych sutkow.


    Fajnie się sprawdzają wielorazowe wkładki laktacyjne, szyte z naturalnych materiałów. Nie przykleja się, nie odparzają. Dla mnie - odparzeniowego wrażliwca super!

    katka_81: a u mnie coś niedobrego się porobiło i już nie muszę używać wkładek, bo nic nie wycieka.
    I mam pytanie dziewczyny: Jak przystawiam Michalinę do piersi, to nim zacznie Jej coś lecieć, to musi bidulka possać z minutę bądź półtora, wkurzając się przy tym konkretnie. W pewnym momencie czuję mrowienie w drugiej piersi i wtedy wiem i widzę po Misi, ze zaczęło właśnie lecieć. Kiedyś jak tylko przystawiłam od razu leciało a teraz? Co to może oznaczać? :confused: Czy tracę pokarm? :sad:


    Kochana, bez stresu. Mam dokładnie tak samo. Coś mi się kojarzy, że w okolicach 3 miesiąca życia Emilki przestałam cieknąć i tak pozostało do teraz. Karmiłam wyłącznie piersią niemal do roku (mała nie chciała jeść, ciężko było ją przekonać, od września próbowała pierwszych pokarmów, ale to nie były ilości do najedzenia się). Teraz Mila i tak nie pije niczego poza moim mlekiem. Pokarmu starcza. Wyluzowałam i w ogóle się nie przejmuję nieprzeciekaniem lub uczuciem pustych piersi. Córa wyciąga z nich tyle, ile potrzeba :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Nana81, dziekuje. Najgorsze jest to, ze Malutka ma teraz gorszy okres, kiepsko w nocy spi, budzi sie z placzem i wszyscy mi wmawiaja, bym podala jej butle, bo pewnie sie nie najada. Wkurza mnie to przeokrutnie, bo kuzwa chocby nie wiem co, dopoki Misia przybiera ladnie na wadzie, nie podam jej mm. A co nwrwa mam jak kolejny raz slysze: a moze ona glodna, podaj jej butle... :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    Kasiu moja Oktawia w nocy przyklejona jest do piersi i gdyby nie to że śpi z nami to chodziłabym na rzęsach.W dzień wytrzymuje bez jedzenia nawet 4-5h co było dobre na urlopie.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 19th 2013 zmieniony
     permalink
    katka_81 popieram Cię. Tez znam to marudzenie ;/ Przy pierwszym dziecku miałam przez to mętlik w głowie, przy drugim mam pełen luz :) Dodałabym do Twojego nastawienia trochę spokoju. Tul maleństwo, dawaj cycunio i ciesz się, że jesteście razem. Małe dzieci nie potrzebują tylko mleka :wink: Miłość i przytulaki są tak samo ważne :)
    Moja mała ma ponad rok, a dziś w nocy zaliczyłyśmy 4 karmienia. Nie wiem, czy Was to pocieszy, czy wręcz przeciwnie :wink: Jednak osobiście delektuję się naszą bliskością. Niedługo dzieciaczki podrosną i nie będzie już tulenia się takiego cudownego, jak teraz :)
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    To ja się powitam w tym wątku:) poczytuję od jakiegoś czasu, ale wiedza bez potrzeby zatrzymuje sie w głowie jedynie częściowo;)
    Młoda siksa ma 5 dni, od początku karmimy się piersią, zasysa ładnie, je od 10 do 30 minut (staram się ją pobudzać bo czasem ma odlot po tych 10 minutach) średnio co 2h, ale zaczyna traktować też pierś jako smoczek. Po najedzeniu się (wypuszcza sama sutek) najczęściej zasypia a próba odłożenia do łóżeczka kończy się wyciem o pierś, zasypia po samym zassaniu i tak w kółeczko. Jakie macie sposoby na odkładanie po karmieniu? nie chciałabym aby mała wyuczyła się też zasypiania jedynie przy piersi. Wiem, że u nas to dopiero początek i ona jeszcze mały berbeć, ale pewnie warto na coś zwrócić uwagę już na tym etapie żeby potem nie wkręcić się w jakąś spiralkę.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 19th 2013
     permalink
    nana81: Przy pierwszym dziecku miałam przez to mętlik w głowie, przy drugim mam pełen luz :) Dodałabym do Twojego nastawienia trochę spokoju. Tul maleństwo, dawaj cycunio i ciesz się, że jesteście razem. Małe dzieci nie potrzebują tylko mleka :wink: Miłość i przytulaki są tak samo ważne :)

    no własnie... tego luzu mi brak. Poprawię się, obiecuję :wink: Jeszcze raz dziękuję :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.