Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Ja tez podnosze koszulki do gory albo mam z guziczkami (ktorych jak Malisiek nie zapinam) i taka, że z góry gumeczka rozciagliwa jest :) (zdecydowanie najlepsza).
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Cześć Dziewczyny!
    Przeczytałam wszystkie wpisy od października szukając przypadku podobnego do mojego, ale niestety, a może na szczęście - bo to nic fajnego, nic takiego nie znalazłam. Czy któraś z Was miała może problemy z laktacją ze względu na hormony? Mi taką diagnozę postawiła lekarka - konsultantka laktacyjna.
    Ale od początku: Franek urodził się 28 stycznia, dostał 10 pkt., ale niestety doświadczył szoku adaptacyjnego (poród trwał 2,5h od pierwszego skurczu do pierwszego krzyku) i infekcji, co sprawiło, że musiał brać antybiotyk i przez pierwszy tydzień byliśmy w szpitalu. Od początku miał silny odruch ssania i szukał piersi, siara w piersiach była, miałam więc nadzieję, że problemów z karmieniem nie będzie. Młody mógł wisieć na cycu godzinami, a ponieważ trzeba karmić na żądanie, nie miałam z tym problemu. W trzeciej dobie jednak mój podejrzliwy mąż kazał mi jednak skonsultować się z doradcą laktacyjną w szpitalu. Okazało się, że słusznie, bo waga pokazała, że po 40 minutach karmienia Franek zjadł 4 ml. Laktatorem udało mi się ściągnąć ok 8 ml, więc Franek po prostu się nie najadał. Spadł na wadze o 10% i niestety pediatra zaordynował dokarmianie mm. Jednocześnie zaczęłam pobudzać laktację poprzez odciąganie pokarmu metodą 7-5-3 po każdym karmieniu. I tak pobudzam do dziś :wink:
    Franek ma teraz 3,5 tygodnia, ja odciągam pokarm 3-5 x dziennie i w ten sposób udaje mi się uciułać ok 100-120 ml pokarmu. Rekordem było ściągnięcie 60 ml jednorazowo . Oczywiście nadal jest przystawiany do piersi - bardzo to lubi, ja zresztą też. Niestety, kiedy go od czasu do czasu ważę przed i po karmieniu, to okazuje się, że zjadł raptem 20 ml. Laktatorem udaje mi się ściągnąć trochę więcej, więc resztę dostaje butlą - i moje mleko, i mm.
    Na początku czułam się z tym fatalnie, że nie mogę wykarmić piersią własnego dziecka, miałam lekkie załamanie. Postanowiłam pójść jeszcze raz do poradni laktacyjnej, tym razem do innego szpitala, i to właśnie tam lekarka postawiła diagnozę o niedomodze hormonalnej - mam niedoczynność tarczycy i PCOS. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale moja mama też miała bardzo mało pokarmu i byłam na mm od 3 tż. Nie poddaję się jednak, Franek dostaje pierś na każde żądanie i liczę na to, że uda nam się zredukować ilość mm. Czy któraś z Was może miała podobny przypadek?
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Olenka79: mam niedoczynność tarczycy i PCOS. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale moja mama też miała bardzo mało pokarmu i byłam na mm od 3 tż. Nie poddaję się jednak, Franek dostaje pierś na każde żądanie i liczę na to, że uda nam się zredukować ilość mm. Czy któraś z Was może miała podobny przypadek?

    Olenka, ja mam niedoczynność tarczycy i PCOS i karmiłam Adasia od pierwszych chwil jego życia do 7 miesiąca ( potem, przy rozszerzaniu diety niestety odrzucił pierś :sad: smakosz mały jada teraz wszystko to co my i zadowolony :wink: )
    Ani razu nie dokarmiłam go mm przez ten czas, bo ładnie na wadze przybierał. Nie wydaje mi się więc, aby ilość pokarmu miała coś wspólnego z hormonami.
    A może Franek źle łapie cyca? Chociaż, jeśli rozmawiałaś z doradcą laktacyjnym, to pewnie to nie to. Tylko jeszcze.... czy to był certyfikowany doradca laktacyjny czy po prostu położna lub pielęgniarka ze szpitala ?
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    winnica: czy to był certyfikowany doradca laktacyjny czy po prostu położna lub pielęgniarka ze szpitala ?

    Certyfikowany doradca laktacyjny - dr Żukowska-Rubik. Gdzieś tu na tym wątku był zresztą linkowany wywiad z nią.
    Winnica, dajesz mi nadzieję, że jeszcze jest dla nas szansa :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Olenka79
    ja mam niedoczynność i Hashimoto a karmię małą cały czas .Jest wiele tutaj karmiących piersią z niedoczynnością.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Olenka, nie wiem, jak przy PCOS, ale ja mam niedoczynność tarczycy i Hashi i karmię... no długo, bo prawie rok. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie ruszyło tak jak u mnie (czyli mogłabyś wykarmić bliźniaki ;))). W sumie Krasnal mocniej przybrał na wadze (i książkowo dopiero) w 6 tygodniu. I koksował tak, że przez chwilę był Naczelnym Koksem Forum 2012 ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Olenka79: Franek dostaje pierś na każde żądanie

    Olenka, a może jak tu często radzi montenia :wink: połóż się z Frankiem do łóżka na 2 dni niech cyca kiedy tylko chce, nawet jeśli nie głodny i tylko chce pociumkać, niech ciumka na okrągło. Większości dziewczynom tutaj to pomogło.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Olenka79: Rekordem było ściągnięcie 60 ml jednorazowo .
    Oleńka, w początkowych tygodniach nie ściąga się raczej więcej, tzn. piersi muszą się do laktatora przyzwyczaić.
    Olenka79: Niestety, kiedy go od czasu do czasu ważę przed i po karmieniu, to okazuje się, że zjadł raptem 20 ml.
    A czy synek przybiera? Tzn. tak z tygodnia na tydzień? Bo takie ważenie przed i po karmieniu jest dość stresujące i mam wrażenie, że niemiarodajne...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 22nd 2013
     permalink
    Olenka79: Niestety, kiedy go od czasu do czasu ważę przed i po karmieniu, to okazuje się, że zjadł raptem 20 ml.


    Podpisuję się pod Migg tak to nie ma co ważyć, najlepiej jak zważysz małego raz w tygodniu, o tej samej porze dnia, naguśkiego, bez pieluszki.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    No i jeszcze warto przypomnieć, że to, ile ściąga się laktatorem, nic nie mówi o tym, ile faktycznie mleka się produkuje. Laktator zawsze pobudza słabiej niż prawidłowo ssące niemowlę, więc nie ma się co przejmować, że mało ściągasz.
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    migg: A czy synek przybiera? Tzn. tak z tygodnia na tydzień? Bo takie ważenie przed i po karmieniu jest dość stresujące i mam wrażenie, że niemiarodajne...

    Przybiera (waga urodzeniowa - 3415, najniższe 3090, obecnie 3900), ale przecież jest dokarmiany mm (ok 250-300 ml dziennie). Ostatnio zaczęłam mu ograniczać porcje mm i zobaczę jak to wpłynie na jego wagę. Na pewno mniej teraz śpi i częściej chce do cyca :wink:
    Jeśli chodzi o ważenie przed i po posiłku, to w końcu tak też się robi w szpitalu. nie ma chyba innego sposobu, żeby sprawdzić, ile dziecko zjadło jednorazowo. Robię tak od czasu do czasu, żeby sprawdzić, jaka jest tendencja - czy potrafi wyciągnąć więcej z piersi, czy nic się nie zmienia.
    hydrozagadka: to, ile ściąga się laktatorem, nic nie mówi o tym, ile faktycznie mleka się produkuje. Laktator zawsze pobudza słabiej niż prawidłowo ssące niemowlę, więc nie ma się co przejmować, że mało ściągasz.

    Widzisz, w naszym przypadku laktator wyciąga więcej po karmieniu, niż Franek zje. Mamy na szczęście laktator szpitalny, nie wyobrażam sobie tak częstego odciągania laktatorem ręcznym, który w swej naiwności kupiłam jeszcze w ciąży... :smile:
    winnica: Olenka, a może jak tu często radzi montenia połóż się z Frankiem do łóżka na 2 dni niech cyca kiedy tylko chce, nawet jeśli nie głodny i tylko chce pociumkać, niech ciumka na okrągło. Większości dziewczynom tutaj to pomogło.

    Tak chyba zrobimy. W przyszłym tygodniu przyjeżdża teściowa, więc będę mogła scedować sprawy domowe na nią, a sama zalec z F w łóżku. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Nie wydaje mi się, żeby to ważenie przed i po jedzeniu było wiarygodne. Koleżanka tak ważyła jakiś czas (bo środowiskowa jej kazała, nie wiadomo po co, zresztą). I co jej wyszło? Że młody wg wagi zjadał po 20-30 ml (czyli mało), a koksował dobrze ponad normę. Dla mnie bez sensu. A co jeśli dziecko w trakcie karmienia walnie kupę? U moich dziewczyn w tym okresie to było nagminne, że na jedno karmienie ze dwie albo i trzy kupy szły - i co wtedy, jak oszacować ile właściwie wypiło takie dziecko?
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    hydrozagadka: A co jeśli dziecko w trakcie karmienia walnie kupę?
    Przecież nie zdejmujesz mu pieluszki do ważenia tylko ważysz dziecko z tą kupą, więc wiesz ile zjadło dokładnie. A że niektórym te 20-30 ml starcza to inna sprawa.

    Treść doklejona: 23.02.13 13:16
    Ważenie przed i po posiłku stosuje się kiedy dziecko uczy się jeść z piersi (jak np. moje wcześniaki) albo słabo ssie, żeby zobaczyć czy coś zjadło, w innym przypadku wystarcz zważyć raz na tydzień i zobaczyć czy przybiera.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    doti_p: Przecież nie zdejmujesz mu pieluszki do ważenia tylko ważysz dziecko z tą kupą, więc wiesz ile zjadło dokładnie.


    No ok, niech będzie, jeśli faktycznie jest taka potrzeba, to mogę zrozumieć ten sposób postępowania. Ale czy to nie jest tak, że to ważenie dodatkowo stresuje? Ja bym się chyba nabawiła jakiejś schizy, jakbym musiała tak robić... A stres to też przecież czynnik przeszkadzający laktacji.
    W szpitalu położne mówiły, żeby w domu patrzeć raczej na to, ile jest pieluch na dobę - średnio 8 porządnie zasikanych świadczy o najadaniu się.
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Oczywiście że Tak, dlatego mówię że to sposób który jest ok w uzasadnionych przypadkach. Ja np musiałam ważyć małe przed i po jak je uczyłam jeść a ważyły po 2kg, bo wtedy każdy gram był ważny i jeśli nie zjadły swojej "porcji" czyli ok 50ml trzeba je było dokarmić butelką. Owszem jest to stresujące, dlatego jak małe się nauczyły jeść i widziałam że puszczają pierś jak zjadły porcję, to oddałam wagę przy oszałamiającej wadze pchełek - 2,7 kg ;)
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    hydrozagadka: Ale czy to nie jest tak, że to ważenie dodatkowo stresuje?

    Może jestem dziwna, ale mnie bardziej stresuje niewiedza. Wolę mieć jasność. Oczywiście metoda ważenia może być dyskusyjna, ale tak jak pisze doti_p, waży się w ubranku i pieluszce, więc nawet jeśli w trakcie pójdzie kupa, to nie wpłynie to na wynik.
    Franek potrafi na tych 20-30 ml wytrzymać kilka godzin, ale przy kolejnym karmieniu zazwyczaj pokazuje, że jest głodny i chce więcej.
    Jutro mam znów wizytę w poradni laktacyjnej u dr Żukowskiej.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 24th 2013 zmieniony
     permalink
    Olenka79: Oczywiście metoda ważenia może być dyskusyjna

    Tak naprawdę to dziecko bilansuje wagę mniej więcej w czasie miesiąca, nawet nie tygodnia. Bywa tak, że powinno np. przybrać w miesiąc około 300 gr no i niektóre dzieci przybierają równomiernie, a niektóre w pierwszym tygodniu nic, w drugim 200 gr, w trzecim np. 100 gr a w czwartym znów nic. Ale bilans miesiąca jest ok. Dlatego ważenie częstsze jest moim zdaniem absolutnie pozbawione sensu.
    Jeżeli dziecko wytrzymuje między karmieniami kilka godzin to na pewno się najada! Ja karmiłam Adasia w pierwszym tygodniu co godzinę nawet i potrafił mi około godziny na piersi wisieć, w sumie ten pierwszy czas to wspominam jako nieustanne siedzenie z dzieckiem przyklejonym do piersi :rainbow: Przybierał na wadze normalnie. Twój Franek wytrzymuje bez jedzenia kilka godzin, jeśli zasikuje około 6 do 9 pieluch na dobę, nie płacze po jedzeniu, na pewno jest ok i nie ma co szukać dziury w całym :wink:
    U mnie w szpitalu nikt tak nie ważył dzieci, że przed jedzeniem i po. Ważono raz dziennie, no bo w szpitalu tak muszą. Co innego wcześniaki, jak pisała Doti_p.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    Heja!:bigsmile:
    Dziwna sprawa, ale muszę się Was babeczki dopytać. Wcześniej miałam nawały w jednej piersi, bo w nocy jak był długi odstęp od karmienia to była normalka. Powiedzmy, jak karmiłam o 18 z lewej i przed snem o 21 z prawej, to ok 6 miałam nawale w lewej piersi. Zaczęłam w związku z tym przed snem wieczornym karmić z obu.
    Teraz jak karmię z jednej piersi na noc, bo mały się najada i zasypia na amen, to właśnie w tej robi mi się nawał. Jak karmię z obu to w obu mam nawał po 4-5 godzinach w nocy. W dzień jest lepiej, ale tez nawały się zdarzają.
    Główne moje pytanie: Jak to możliwe, że nawał jest w piersi, z której ostatnio karmiłam, a nie z tej, co wcześniej?
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 25th 2013
     permalink
    Byliśmy dziś na II wizycie w porodani laktacyjnej. Wnioski są następujące: 1. przystawiać F. częściej do piersi; 2. po karmieniu odciągać pozostałe mleko laktatorem przez 10 minut na obydwie piersi; 3. stopniowo odstawiać mm – ok 10 ml na dobę; 4. ważyć smoka i uważać, żeby przyrost w ciągu tygodnia wychodził nie mniej niż 25 gr na dobę (na razie Franek przybiera ładnie – nie jakoś oszałamiająco, ale jest ok); 5. jeśli po 2 tygodniach na bezmlecznej diecie nie będę widziała u Franka poprawy w sprawach brzuszkowych, to mogę z powrotem wprowadzić mleko.
    Pani dr próbowała mi też nakłuć i odetkać zatkany kanalik, ale chyba się nie udało. Piszę chyba, bo tuż obok mam ujście drugiego kanalika i nie wiadomo do końca, skąd leci mleczko. Mam więc dalej pić olej rzepakowy :wink: Dziękuję Montenia, bo dzięki Tobie wiedziałam o tym wcześniej :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 25th 2013
     permalink
    Dziewczyny mam pytanko... Czy bromergon brany rok przed porodem może mieć wpływ na zahamowanie laktacji?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    • CommentAuthoravf
    • CommentTimeFeb 25th 2013
     permalink
    magda, nie sądzę. brałam leki na obniżenie prolaktyny żeby zajść w ciażę, najpierw bromergon a potem coś innego, i laktacja potem ruszyła, może nieco opornie na początku ale się rozkręciła ładnie
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeFeb 26th 2013
     permalink
    witam was serdecznie, jestem poczatkujaca mama i mam do was pytanie, czy ktoras z powodzeniem karmila min 6mies dziecko przez kapturki? ja mam wielki problem bo maly na poczatku poranil mi strasznie sutki, nie umial chwytac i do tej pory jest problem, mam w miare normalne brodawki ale nie umial lapac i polozna poradzila kapturki bo mowi ze lepsze karmienie w nich niz karmienie mm. jedna piers sie juz wyleczyla i probowalam bez kapturka karmic ale maly nadal nie umie jej zlapac albo ja mu jej wsadzic. do tej pory nie myslalam ze zeby dziecko zlapalo piers to trzeba miec mocno sterczace brodawki :( wiec dalej sie kapturkujemy. na razie mam sporo pokarmu, karmie srednio co 2 g w dzien i co 3 g w nocy, pokarm raczej jest, maly ladnie ssie przez kapturki, zastanawiam sie tylko czy ja kiedys bede mogla go karmic normalnie, tak mi przykro ze nie umie zlapac gołej piersi....
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 26th 2013
     permalink
    milka1984: do tej pory nie myslalam ze zeby dziecko zlapalo piers to trzeba miec mocno sterczace brodawki :(


    Bo nie trzeba. Mały na razie ma bardzo małą buźkę, więc pewnie trudno mu dobrze złapać pierś, ale może się tego nauczyć. A próbowałaś tak: spłaszczasz delikatnie pierś jedną ręką, a drugą "nakładasz" dziecko na sutek? To bardzo ważne, żeby dostawić dziecko do piersi, a nie odwrotnie. Jeśli masz nawał, a przez to twarde piersi, to warto odciągnąć minimalną ilość, żeby zmiękły, to łatwiej będzie młodemu zassać.
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 26th 2013
     permalink
    Milka, maluszki jak Twój mają bardzo małe usteczka, moja też czasem miała problem żeby złapać pierś. Trzeba ścisnąć brodawkę - jak to powiedziała babka w szkole rodzenia - jak hamburgera i w takiej wersji podać dziecku. U nas się to sprawdziło, potem jak młoda troszkę podrosła (1 - 2 miesiące) to bez problemu łapała brodawkę. Także trochę cierpliwości. U mnie na początku brodawki były tak poranione, że każde karmienie okupowałam łzami i strachem przed kolejnym przystawieniem. Wszystko się wyleczyło dopiero po 2 miesiącach, bo sutek prawej piersi bardzo mocno pękł - jakby ktoś mi zrobił nacięcie żyletką na 2 mm szerokości. Ale żyję, karmiłam 14 miesięcy, będzie dobrze :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeFeb 26th 2013
     permalink
    Czytałam, że najlepszym sposobem na odzwyczajenie dziecka od kapturków jest obcinanie ich nożyczkami po milimetrze aż w końcu dziecko załapie gołą pierś.
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 26th 2013
     permalink
    My tez używaliśmy kapturków i byłam przekonana, że bez nich nie damy rady. Aż w końcu pewnego pięknego dnia nie zdążyłam ich założyć a mały już był przyssany - i tak zostało. Było to chyba ok 3-4 tygodnia:bigsmile:

    Treść doklejona: 26.02.13 14:55
    Pominięto moją wiadomość, więc się powtórzę:
    Dii: Główne moje pytanie: Jak to możliwe, że nawał jest w piersi, z której ostatnio karmiłam, a nie z tej, co wcześniej?

    Cała treść jest u góry:smile:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeFeb 26th 2013
     permalink
    avf: magda, nie sądzę


    Dzięki za info ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 26th 2013
     permalink
    milka1984: tak mi przykro ze nie umie zlapac gołej piersi....

    Najważniejsze, że masz pokarm i karmisz piersią. Głowa do góry!
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeFeb 27th 2013
     permalink
    dzieki wam wielkie, no racja, pokarm najwazniejszy, na razie jest i mam nadzieje ze tak zostanie. tobie Olenko zycze zeby ci sie laktacja rozkrecila
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeFeb 27th 2013
     permalink
    A my bylismy na szczepieniu i mam dola bo Mała przyrasta na granicy normy;/ i jeszcze nie kumam bo pediatra wyliczyła średnią i wyszło jej 28g/ dobę i mówi ze jak spadnie poniżej 25 to włączamy dokarmianie. A jak liczę w domu to wychodzi mi 21;/ Co ciekawsze jak policzę poprzedni, to tez 21 mi wychodzi a wtedy mówiła ze dobrze przybiera;/ Z tego co patrzę, to położna liczyła średnie między wizytami a nie od najniższej, a pani doktor to nie wiem bo nijak mi nie wychodzi 28. Aż mi się kurna ryczeć zachciało;/

    Wagi:
    najniższa: 17.01- 3060
    31.01- 3500
    4.02- 3585
    27.02- 4070
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 27th 2013
     permalink
    igisowa mam nadzieję, że Cię pocieszę. Moim zdaniem nie powinnaś się sugerować przyrostem dziennym tylko tygodniowym. Wg moich obliczeń jest to u was 168 g/tydzień. Średni tygodniowy przyrost to 120g-240/tydzień w pierwszych 3 m-cach życia, więc nie jest tak źle. W ciągu miesiąca przybrała widzę ok. 1000g a prawidłowo jest 500-1200g/m-c. :bigsmile:
    Głowa do góry!
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 27th 2013
     permalink
    Magda_a a brałam bromergon 3 lata przed zajsciem w ciąże, we wrzesniu odstawilam w listopadzie zaszlam w ciaże i czuje sie jak mleczarania;) tak więc to nie ma wpływu na laktacje....
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Milka, dziękuję! Mam nadzieję, że tak będzie :wink:
    Igisowa, Franek też przybiera średnio 28 gr dziennie i dok twierdzi, że jest ok. Fakt, mamy uważać, żeby nie spadło poniżej 25. U Ciebie widać, że Idka zwolniła ostatnio. Ile x dziennie karmisz?
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Boże dziewczyny, co Wy za pediatrów macie co Wam po przyrostach dziennych liczą czy waga jest prawidłowa? :shocked::confused:
    No bez przesady, to już nie noworodki i nie wcześniaki. Patrzymy na przyrost wagi w miesiącu, no ewentualnie w tygodniu! I przede wszystkim dopiero spadek o dwa centyle jest niepokojący.
    Przecież macie zdrowe dzieci, zagłodzić się nie dadzą! :smile: Jeśli nie płaczą ( z głodu ), nie mają problemów z morfologią czy innych jakichś, to naprawdę nie ma powodu do takich stresów.

    Treść doklejona: 28.02.13 10:56
    Mi też 3 miesiące temu pediatra próbowała wmówić, że Adaś za mało przybrał. Olałam to, bo przecież nie będę zdrowego dziecka zmuszać do jedzenia większej ilości niż potrzebuje. I co? I ładnie mi rośnie i się rozwija, je już teraz praktycznie wszystko, morfologię ma super! Po co szukać dziury w całym?
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    A ja dziewczyny jestem podlamana, moje sutki krwawia, karmienie w kapturkach niewiele daje bo jak zalozylam je na poranione brodawki to pierwszy chwyt malego rani je ponownie, potem w trakcie karmienia nawet nie boli ale pierwsze dwa ruchy jego usteczek sprawiaja ze leci z nich krew :( jestem podlamana bo nie wiem co robic, czy to sie kiedy zagoi jak bede go karmic. dzis sie zapisze do poradni laktacyjnej ktora jest w szpitalu gdzie rodzilam, ale nie wiem co oni moga pomoc. nie wiem ile bede jeszcze karmic z krwawiacymi sutkami, straszne to jest. przez to moja piers moze malemu sluzyc tylko do jedzenia, ani sie do niej nie przytuli ani wisiec na niej nie moze bo tak mnie boli. ssie juz ladnie, na poczatku sie wkurza ze mu krew leci ale zaraz sie uspokaja i ladnie je, gdyby nie ten bol to byloby super a tak to nie wiem co robic....
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    milka1984: dzis sie zapisze do poradni laktacyjnej ktora jest w szpitalu gdzie rodzilam, ale nie wiem co oni moga pomoc.


    Sprawdź czy mają doradcę z certyfikatem - to wg mnie bardzo istotne. Taka osoba na pewno będzie potrafiła pomóc. Jeśli nie mają nikogo takiego, to możesz poszukać innej poradni w swojej okolicy - tutaj jest lista.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Milka, masz krwawiace sutki,bo dziecko zle jest przystawione. Certyfikowany doradca moze tu zdzialac bardzo duzo. I tylko takiego doradcy szukaj. Ja gdyby nie doradca nie karmilabym juz po 2 tygodniach!
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Winnica, a jednak z tym przyrostem wagi coś musi być na rzeczy - mi na to uwagę zwróciła właśnie doradca laktacyjna (która jest też pediatrą). Pediatra, do której Franek jest zapisany w Medicover nic na ten temat nie mówiła.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    w poradni neonatologicznej do której chodze z Marysia z racji wczesniactwa licza przyrost tygodniowy, od 120 w góre jest ok
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Ale przecież przyrost dzienny to średnia z tygodniowego, więc nie bardzo rozumiem, co za różnica. Nie wiem tylko skąd taka rozbieżność w wartościach.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    ja też czytałam/słyszałam, że prawidłowy przyrost do 18 gr na dobę
    a nie 28

    pomijając, że bezsensu jest codzienne ważenie
    nawet tygodniowe jak dla mnie

    ile ja się oschizowałam jak mi dwumiesięczna Ninka w jeden tydzień tylko 90 gr przybierała
    już chciałam dokarmiać, budziłam w nocy na dodatkowe karmienia [po których orzygiwała mnie , siebie i łóżeczko :cool:] itd
    po czym ważyłam ją za kolejny tydzień i waga pokazywała plus 250 gr
    czyli w dwa tygodnie 340 gr czyli wystarczająco......

    także ten
    ale rozumiem z drugiej strony, że się przejmujecie bo ja też byłam załamana czemu inne dzieciaki koksują po 1 kg na miesiąc a moja ledwo się w tych normach mieści :wink:

    p.s
    wpisałam w google prawidłowy przyrost noworodka i pierwsze trzy linki mówią, że 120 gr na tydzień jest ok
    jedno źródło podaje nawet 112 :devil:

    1
    2
    3


    także nie wiem skąd ta teoria o 28 gramach na dobę
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Przyrost średni dobowy liczony jest na podstawie wizyt co tydzień lub więcej, po prostu nie porównują całkowitego przybrania wagowego, ale dziela na liczbę dni- tak jest łatwiej w przypadku wizyty nie co równy tydzień czy miesiąc, a dane powinny być adekwatne.
    Pediatra jako granicę wyznaczyła 25 gram na dobę- ale moim zdaniem pomyliła się w wyliczeniach uznając, że teraz mamy przyrost 28 a faktycznie wychodzi mi średnia 21. Konsultowałam się wczoraj ze znajomą, która chodziła do certyfikowanego doradcy laktacyjnego i doradca granicę wyznaczał jako 20- martwić się należy dopiero poniżej. Obecnie jest na urlopie, ale po niedzieli postaram się do niej trafić na konsultację.
    Najbardziej w całej sytuacji zdenerwował mnie fakt, że już drugi raz pytałam ją jak mogę pomóc laktacji aby Mała lepiej przybierała bo tendencja spadkowa w zasadzie zaznaczała się d początku (34-27-24-21 gram na dobę) i nie otrzymałam odpowiedzi. Jedynie stwierdzenie, że mam przyjść za kontrolę wagi za 2-3 tygodnie i jeśli będzie spadek, to zaczniemy dokarmiać. Czyli zero rady, więc jeśli coś robimy źle to wiadomo że się samo nie naprawi w ten czas i jakby skazuje nas Pani na dokarmianie, sama zresztą przyznając, że to często oznacza koniec laktacji.
    Ale mam zamiar powalczyć i nie oddawać cycka walkowerem;)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Igisowa, mój Franek chociaż dokarmiany, cycusia uwielbia, więc nie zawsze butla oznacza koniec kp. Niemniej, trzymam kciuki za to, żeby udało się uniknąć mm.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Czy 3 miesiąc to taki czas co dziecku zwiększa się zapotrzebowanie na ilość jedzenia, a piersi sprawdzają jeszcze czy maja robić mleko, bo Tośka teraz to by jadła co 40 minut, a piersi nie zdążą się napełnić, ale chyba jej nie brakuje bo się nie wyrywa tylko je.

    Treść doklejona: 28.02.13 17:58
    A i w nocy potrzebuje jeść co dwie godziny a nie co trzy.

    Treść doklejona: 28.02.13 18:01
    igisowa - na moim przykładzie mogę Ci napisać że butla nie oznacza końca karmienia piersią, bo moje ukochane dziecko zaczynało od butli bo był kłopot z mlekiem i trochę ze mną, a że ona uparta to już miesiąc jesteśmy tylko na piersi.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 28th 2013 zmieniony
     permalink
    milka1984: A ja dziewczyny jestem podlamana, moje sutki krwawia, karmienie w kapturkach niewiele daje bo jak zalozylam je na poranione brodawki to pierwszy chwyt malego rani je ponownie, potem w trakcie karmienia nawet nie boli ale pierwsze dwa ruchy jego usteczek sprawiaja ze leci z nich krew


    Faktycznie może źle łapie, ale jak masz taki problem, to ulgę powinien przynieść Purelan albo bepanthen i muszle z otworami na sutki. Mi pomogło w tak wczesnym okresie:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeFeb 28th 2013
     permalink
    Muszle medeli rewelacja + Ziaja lanolina (dużo tańsza niż pozostałe) mnie tez na początku ratowały:)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMar 1st 2013
     permalink
    Coś mnie tkneło...ja jestem chora, Franko tyż obraził się na cyca w dzień i musze ściągać pokarm, mroże go ale no właśnie czy oby napewno dobrze robie?
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeMar 1st 2013
     permalink
    stosuje muszle i te masci co piszecie i jest juz lepiej, szczegolnei ze od wczoraj polozna srodowiskowa poradzila chodzic w bawelnianej podkoszulce bez stanika pare dni zeby sie piersi wietrzyly i dzis widze znaczna poprawe, takze mam nadzieje ze sie zagoja. teraz boli tylko pierwszy chwyt, potem jest ok. w poniedzialek przy poloznej bede chciala sprobowac z jednej piersi bez kapturkow juz, moze sie uda :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 1st 2013
     permalink
    Milka, smaruj wycisnietym swoim mlekiem i zasuszaj suszarka cieplym strumieniem(tak zeby przyjemny byl). Zobaczysz jak ladnie wygoi brodawki. Ja jak cos mi sie dzialo/dzieje z brodawkami,to myk wyciskam mleko i suszarka w ruch. Pomoglo nawet jak mialam pecherze na sutkach od choroby bostonskiej(mala mnie zarazila),bardzo zlagodzilo objawy bolowe i przyspieszylo gojenie.
    •  
      CommentAuthorKasiaTasia
    • CommentTimeMar 1st 2013 zmieniony
     permalink
    Boże dziewczyny, co Wy za pediatrów macie co Wam po przyrostach dziennych liczą czy waga jest prawidłowa? :shocked::confused:

    pediatrów mamy takich jakich daje nam system zdrowotny w PL :sad:
    od nas zależy czy damy się wciągnąć w zabawę gramami, dokarmianiem i innymi sprawami, ale do tego trzeba mieć odrobinkę wiedzy na te tematy, mocne nerwy i czasami cięty język, a przede wszystkim zaufać intuicji swojej własnej ... niestety wiele Mam przegrywa z presją otoczenia, rodziny i autorytetów takich jak lekarz - pediatra, ginekolog, internista
    -- 6.X.2012 Tadziulek 4.VIII.2014 Zygmuś
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.