Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Mi się avent nie sprawdził, albo byłam po prostu laktatoroodporna :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Też mam Avent, odciągał ładnie, ale strasznie skrzeczał i bardzo mnie to wkurzało.

    Przy takim okazyjnym odciąganiu się sprawdzał, ale na dłuższą metę nie wyobrażam sobie życia bez elektrycznego:wink:
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    ja tez mam avent, na poczatku odciagałam po ok 10 ml teraz odciagam codziennie rano z prawej piersi ok 150ml, w tym samym czasie lewa ciagnie Maryska. to co odciagne wlewam do woreczka i do zamrazarki :) bedzie na moj powrot do pracy :). Przez miesiac odciagałam tez dodatkowo ok 30 ml bo rozpuszczałam w tym zelazo, ale juz mamy odstawione wiec nie musze :)
    generalnie bardzo polecam :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Kurde,noo..
    Jurek ciągle zażółcony, więc musimy oznaczyć bilirubinę. Boję się, że będą kazali mi odstawić Małego od piersi na dzień-dwa:cry: Mam się kłócić z lekarzem?:confused:Robić swoje?
    Na jutro umówiłam się z doradcą...
    A w ogóle położna prawie wyprowadziła mnie z równowagi.Ze swoją teorią,że skoro dziecko często domaga się piersi, to pewnie mam mało mleka. Nic to,że co chwilę muszę wkładki zmieniać:devil: Oczywiście "przestrzegła", żebym nie dawała tak dużo wisieć, bo będę miała problem.
    Podobno się dokształca... mam nadzieję, bo szkoda tych dziewczyn, które są nieświadome i słuchają takich dobrych rad...
    --
  1.  permalink
    a mi połozna powiedziała ze mam karmic po 10 min z kazdej piersi i dokarmiac, karmiłam w kapturkach i jak o tym sie dowiedziala to mi powiedziala ze ja strace przez to pokarm i tak sie psychicznie zablokowalam ze juz wogole nic nie mialam :( i mysle ze to przez nią i troche przez moja glupote ze ja jej sluchalam ale to moje 1 dziecko i myslam ze ona wie lepiej bo przeciez połozna
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Ta sama położna przychodziła do mnie przy pierwszym dziecku- "dzięki" niej nie karmiłam, bo mi wmówiła, że nie mam w ogóle pokarmu. Bo wiele kobiet nie ma, zwłaszcza po cc:angry:
    --
  2.  permalink
    Suszka- ta,która przyszła po moim pierwszym porodzie, była podobna. Dlatego po drugim podziękowałam jej za wizytę :wink:
    A jak Jurek jest żółty? Bo pamiętaj, że żółtaczka "schodzi" od dołu- czyli buźka najpóźniej będzie miała ludzki kolor
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    cerisecerise: Dlatego po drugim podziękowałam jej za wizytę

    Ja w sumie te jej wizyty to traktuję po macoszemu- żadnych rad nie potrzebuję, a jak musi sobie w papierkach uzupełnić, to niech uzupełnia.
    --
    Jurek najwięcej ma na buzi, troszkę na rączkach i brzuszku. W ubiegła środę była pediatra na wizycie patronażowej i mówiła, że powodu do niepokoju nie ma. Od tej pory nie zażółcił się bardziej, trochę spadło nawet, ale ciągle się utrzymuje, stąd pewnie zalecenia położnej.

    Treść doklejona: 18.03.13 14:44
    Aa, kupa przestała być pomarańczowa.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    sushi moja Maryska miała zółtaczke, absolutnie nie kazali jej odstawiac tylko budzic do jedzenia. Powiedzieli, ze na piersi ona moze byc zółta i 3 m-ce i mam sie nie przejmowac. KOntrolowali bilirubine w poradni neonatologicznej i jak spadła do 8 to juz dali spokoj. A zółta była dobre 3 tygodnie.

    Treść doklejona: 18.03.13 17:15
    a i jeszcze mówili, ze dziecko zółknie od góry do dołu a odzółka odwrotnie i obserwowac nózki czy bledna czyli jak ucisniesz to sa zółte czy blade.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Natalia ze dwa tygodnie była żółta, potem w końcu zbladła. Nie było mowy o odstawianiu, pediatrzyca mówiła, że rzadko jest to potrzebne. Ja pamiętam, że mój siostrzeniec miał bardzo długo silną żółtaczkę, 10 dni spędził z siostrą w szpitalu. Ciągle go naświetlali, podawali też jakieś leki na zmniejszenie poziomu bilirubiny, ale odstawienia od piersi nikt nawet nie sugerował. To chyba naprawdę ekstremalne przypadki muszą być.
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    _sushi_: Kurde,noo..
    Jurek ciągle zażółcony, więc musimy oznaczyć bilirubinę. Boję się, że będą kazali mi odstawić Małego od piersi na dzień-dwa:cry: Mam się kłócić z lekarzem?:confused:Robić swoje?


    Absolutnie nie odstawiaj małego! Boszzz co za lekarze, ja z córką wróciłyśmy w 6 dobie do szpitala z żółtaczką i absolutnie nie kazali odstawiać tylko karmić jak najczęściej, mała dostawała przez 2 dni kroplówki z glukozy, i leżała w inkubatorze pod lampami i ja ją wyciągałam wyłącznie na karmienie i przewijanie ani razu nie dostała mm, karm i nie daj się
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Nie odstawię- niemałą walkę stoczyłam z personelem szpitala o karmienie piersią po cc, żeby teraz spieprzyli mi to. Dziś przyjeżdża do mnie doradca laktacyjny, więc na pewno utwierdzi mnie w przekonaniu, żebym robiła swoje :-)
    Liczę na to, że nasz pediatra będzie bardziej sensowny niż ci w szpitalu, którzy praktykują własnie odstawienie od piersi.
    --
  3.  permalink
    przepraszam,byc moze moje pytanie srednio powiazane jest zobecnymi dyskusjami,jednakze mamy ktore wiedza cos na ten temat prosze o podpowiedz. Karmie syna piersia ponad 11 miesiecy. 3 miesiace po porodzie dostalam @. do zeszlego cyklu bylo ladnie i regularnie. WIzyta ginekologiczna -wszystko ok. I tu nagle cykl mi sie skrocil a teraz mam plamienia. Czytalam,choc opinie sa podzielone, ze karmienie piersia moze przyczyniac sie do plamien. Tylko dlaczego dopiero teraz? co prawda noca nie karmie juz tak intensywnie jak do tej pory,ale.....jesli ktoras cos skrobnie bede wdzieczna :)) pozdrawiam :)
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    Dziewczyny, melduję że Mój synek przeszedł dziś zabieg podcięcia wędzidełka podjęzykowego i wargowego (okazało się, że również warga nie funkcjonuje prawidłowo). Zaraz po zabiegu przyssał się pięknie do piersi i po razpierwszy opróznił mi całą pierś!!! Ma teraz zupełnie inne ssanie-dużo mocniejsze i przede wszystkim czuć jego języczek! Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej i moje dziecko w końcu zacznie normalnie jeść a u mnie skończą się problemy z piersiami!
    Karko, dzięki za informacje:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, mam mały problem...
    popękała mi brodawka (u nasady) prawej piersi, po stronie zewnętrznej. Pewnie źle przystawiałam Małego na początku. Wczoraj skonsultowałam to z doradcą laktacyjnym i stosuję się do jej rad (przystawiam z pozycji spod pachy, by górne podniebienie nie drażniło bolącego miejsca, odstawiłam wszelkie mazidła, smaruję swoim mlekiem i zasuszam, mam też tribiotic). Na początek zakładam kapturek, po chwili odłączam Jurka i ściągam go, a potem przystawiam z powrotem dziecko.
    Nie wiem, czy mogę coś jeszcze zrobić?
    Napiszcie mi po prostu,że to minie...Na samą myśl o przystawieniu do prawej piersi paraliżuje mnie.
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    Dziewczyny mam mały problem z odciąganiem pokarmu... Używam laktator Medela Mini Electric - odciągam na najwyższej sile ssania i tu pojawia się problem, mleko leci może przez jakieś 2 minuty a potem nic, a jak przystawię małą to mało co się nie zakrztusi... nie wiem skąd ta blokada????
    Moze cos poradzicie????:neutral:
    -- •••
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Sushi ja w szpitalu odciągałam mleko z poranionej piersi i dawałam butlą, z.drugiej karmiłam normalnie. Smarowałam bephantenem i mlekiem i wietrzyłam brodawkę...po ok 1,5 doby wszystko się zagoilo i mogłam karmić normalnie...z tym, że u mojego ani butla ani smoczek nie są w stanie zaburzyć umiejętności ssania cyca

    Kermitka może spróbuj przystawić laktator pod trochę innym kątem...ja mam co prawda laktator elektryczny tufi, ale też często jest tak, że już nic nie zasysa a jak nacisnę pierś to mleko leci...na szczęście u nas efektywnie ciągnie ok 6 minut i udaje się odciągnąć ok 100-140 ml z obu piersi w tym czasie. A Ty ile odciągasz przez te 2 minuty?
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    No właśnie doradca powiedziała mi, że mam odstawić bepanthen, tłumacząc to w ten sposób, że skoro gdy się skaleczę gdziekolwiek, to nie smaruję rany maścią, to i tej rany nie powinnam natłuszczać, a wysuszać.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    _Suhi_ doradca powiedziała o możliwości łyknięcia czegos przeciwbólowego? Możesz łyknąć ibuprom, paracetamol. Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale tak to przejdzie. Brodawka przyzwyczai się, zagoi już wkrótce. Przystawiaj tak, jak pokazywała doradca, smaruj mlekiem, zasuszaj. Dasz radę!
    Rozmawiałaś z nią o odstawieniu przy żółtaczce? Co mówiła?
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Mówiła, żeby nie odstawiać. I że-jak widać po dziecku-nie jest to na tyle uciążliwe zażółcenie, żeby trzeba było tak ingerować.
    Dała namiar na dobrego pediatrę, który nie praktykuje takich rzeczy.
    Na marginesie- pokazała mi butelkę Medeli, która sprawdza się w takich przypadkach.
    --
    No ale przy każdym dostawieniu do tej piersi łykać tabletkę?
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    Powiem tak. Szwagierka miała kłopot z brodawkami obżartymi, poranionymi itp. Doradca obejrzawszy i porozmawiawszy z nią, zarządziła łyknięcie ibupromu i po jakiś 15-20min. poleciła przystawić do piersi (pokazała jej właśnie pozycję spod pachy). Karmiła spokojnie, choc dzień wcześniej już rozważała butlę. Pewnie sama łyknęłabym podobnie przed karmieniem z chorej piersi.
    Doradcy to skarb:) Czyli jednak odstawienie nie jest niezbędne :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 20th 2013 zmieniony
     permalink
    I tak musiałam łyknąć, bo zrobiło mi się zimno i zmierzyłam temperaturę- 38,6.
    Miałam zastój (dla odmiany w lewej piersi), ale często przystawiałam i już praktycznie zszedł.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    To bierz nie paracetamol a ibuprom. Ten drugi działa przeciwzapalnie, pomoże również przy zastoju.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    kermitka82 mam ten sam laktator i jak jeszcze go używałam, to miałam podobne problemy, ale wystarczyło właśnie przyłożyć pod innym kątem. Próbowałam różnie dopóki nie doszłam do wprawy. I potem już wiedziałam o co w tym chodzi. I lepiej nie brać najmocniejszej mocy, bo możesz tylko zaszkodzić. Powoli stopniowo, ale nigdy nie na najmocniejszych obrotach:wink: U mnie to też było tak potem, że z jednej piersi leciało sporo a z drugiej mało. I tu była kwestia dopasowania lejka. Po prostu mam dwa różne rozmiary piersi, jak większość kobitek:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    Już wzięłam paracetamol.
    Mam Nurofen. Może być? I kiedy powinnam teraz wziąć?
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    No ja przy rozwalonym sutku miałam akurat nawał pokarmu, więc mleko ciekło mi caly czas i bephanten splywal w sumie :) a jak zaczelam odciagac laktatorem to juz w ogole nie smarowalam mascia tylko mlekiem...
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    _Sushi_ doradca mówiła nam o możliwości wzięcia ibuprofenu 3x1 przez kilka dni.
    Nie wiem, jakie substancje zawiera nurofen, nie chcę tutaj gdybać :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    Ja na początku brałam ibuprom max 3 razy dziennie na zlecenie doradcy laktacyjnego i przeszłam nawał bez żadnych nieprzyjemności i zastojów. Miałam poharataną prawą brodawkę aż łzy mi same kapały przy karmieniu, a po ibupromie było ok. Smarowałam cienko lanoliną i nosiłam muszle laktacyjne. Wyleczenie zajęło mi jakieś 2 dni.

    Treść doklejona: 20.03.13 20:02
    _sushi_: Mam Nurofen. Może być? I kiedy powinnam teraz wziąć?

    Może być, to ibuprofen. Myślę, że jakieś 15min przed karmieniem z bolącej piersi powinno być ok.
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    Sushi, ja karmię Franka z tej butelki, swoim odciągniętym i mm i muszę powiedzieć, że na rqazie się sprawdza. Mały nie odrzucił piersi i bardzo ładnie ssie.
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    A Ty ile odciągasz przez te 2 minuty?

    Wczoraj udało mi się 60 ml ale tylko z jednej piersi....Dzięki za rady spróbuję dzisiaj trochę się pomęczyć z tym laktatorem.....:confused:
    -- •••
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    kermitka82 dasz radę. Ja też miałam i tak, ze przez pierwsze kilka minut kilka kropli leciało, a dopiero potem jak się coś tam otworzyło tak ciurkiem zaczęło spływać:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    Sushi, mozesz wziasc dawke uderzeniowa czyli 2 tabletki ibupromu tego zwyklego(2x200mg) i potem po 6-8 godzinach(sprawdz na opakowaniu co ile mozna,bo roznie pisza) znow tak samo. Kolejne dawki juz po jedenj tabletce. Sprawdz czy ten nurofen to jest bez zadnych dodatkow? I jaka dawka(powinien miec 200mg). A mleko jak zasuszasz na piersi? Polecam suszarke-cieplym strumieniem rozbic,az do zaschniecia pokarmu. ja mialam dziury w brodawkach i tylko dzieki smarowaniu mlekiem pieknie sie pogoilo. wszelkie mazidla pogarszaly sprawe.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    Tak własnie zrobiłam- dwa ibupromy zdziałały cuda, gorączka przeszła, a bólu brodawki przy podawaniu piersi nie czułam (może to też kwestia lepszego przystawienia, zwróciłam specjalna uwagę na prawidłowe uchwycenie dolną wargą, czyli to, czego nie widać w pozycji spod pachy).
    Zasuszam, oczywiście, suszarką.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    Sushi,bedzie dobrze. Ten ibuprom bierz caly czas,bo jesli jest stan zapalny jakis to chociaz z 2-3 dni 3x dziennie bym wziela. Ja mialam torbiel mleczna,ogromna to tez bralam chyba z 5 dni,zeby sie stan zapalny nie zrobil. Dlugo schodzila ta torbiel,ale zadnego zapalenie nie bylo.
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    Ulga, prawda? :bigsmile: Cieszę się Sushi, że masz się lepiej. Jeszcze chwila i będziesz się delektować karmieniem :wink:
    Swoją drogą szkoda, że zwykłe położne nie informują o takich możliwościach. Sama pamiętam, jak się z synem męczyłam ;/
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    Dziś jest lepiej, ale zwracam szczególną uwagę na technikę chwytania. Boli, ale przynajmniej nie przebieram nogami przy przystawieniu:smile:
    --
    Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję. Nie tylko za ostatnie rady,ale za całokształt. W ciąży dużo czytałam ten wątek, Wasze rady, zagrzewanie do boju, słowa wsparcia- dzięki temu zmieniło się moje nastawienie i moja wiedza nt karmienia piersią.
    :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Sushi, doskonale Cię rozumiem:-)
    Ja po cc też na początku nie miałam pokarmu (cc planowane, robione "na zimno"), Marta spadła na wadze i kazano ją dokarmiać. Ja się zawzięłam, w szpitalu - miałam własną metodę - co jakieś dwie godziny brałam Małą do piersi, ona sobie ssała (choć była posucha), dopiero potem dawałam jej butlę - ale z małą ilością, by jej nie zapchać, a potem brałam jeszcze laktator. Piątego dnia, w dzień wyjścia do domu, po prostu obudziłam się z całkowicie zalaną mlekiem koszulą:-) To był taki mój kompromis - ale zakończyło się sukcesem i karmieniem 18 miesięcy:-)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 22nd 2013
     permalink
    No i ja sie doczekałam zastoju :confused: Boli od wczoraj wieczora jak cholera...
    Wziełam Apapy (chyba za duzą dawkę - bo 2 razy po 2 tabletki), rozgrzewam to miejsce (lewa pierś od góry - tak jakby od przedziałka), przystawiam Martynke tylko do tej piersi (z drugiej sciagam, zeby tam sie zastój nie zrobił) i nadal mam gulki bardzo bolesne.
    Mogę wziąć ibuprom?
    Co moge jeszcze zrobic?
    A jak do lekarza to do jakiego?
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Ulcia, Apap tu za bardzo nie pomoże. Bierz ibuprom, bo działa przeciwzapalnie.
    Mi się raz zrobił zastój, ale przystawianie nie bardzo pomagało. Rozgrzewałam pierś ciepłym prysznicem i działałam laktatorem pod różnymi kątami plus rozmasowywałam pierś w czasie odciągania i się udało. Brałam też ibuprom 3 razy dziennie, żeby się nie zrobiło zapalenie.
    Jak takie "domowe" sposoby nie pomogą to radziłabym skontaktować się z doradcą laktacyjnym.
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeMar 22nd 2013
     permalink
    Ula na takie stany zapalne okłady z liści kapusty lub okłady ze startego ziemniaka.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 22nd 2013
     permalink
    Ulcia przybij piątkę, u mnie nawał i boli prawa pierś:cry:. Gosia coraz mniej je w dzień (w zasadzie tylko zapija parę łyczków), w nocy za to tankuje i takim sposobem moje cycki zwariowały. Tą prawą pierś mam gorącą, boli, masowałam pod prysznicem, trochę odciągałam, to jeszcze na noc ten ibuprom zapodam.
    Myślicie, czy cycki się przyzwyczają do takiego trybu nocnego? W sumie to mi na rękę ze względu na powrót do pracy za miesiąc, ale czy nie stracę zupełnie pokarmu przez takie przerwy?
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 22nd 2013
     permalink
    A i zapomniałam dodać,że po tym odciąganiu robiłam jeszcze zimny prysznic.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 22nd 2013
     permalink
    Dzięki dziewczyny!
    Wzięłam ibuprom, nagrzeałam pierś, zaraz pójdę pod prysznic...
    chyba nieco lepiej!
    Madzinka - może to jakaś przypadłość 7-miesiąca?
    :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeMar 22nd 2013
     permalink
    Ulcia, u mnie na zastoje pomagał ciepły prysznic przed karmieniem a po karmieniu zimne okłady lub zimny liść kapusty na pierś. Powodzenia!
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Ja teraz karmię dwa razy w dzień a tak, to w nocy (na szczęście już nie tak często, jak niegdyś). Nie mam nawałów. Któraś dziewczyna tu kiedyś napisała, że "cycki to mądre stworzenia" i do wszystkiego się dostosują :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 23rd 2013
     permalink
    Ulcia, jak tam, lepiej?
    U mnie pomogło masowanie (ruchami od zewnątrz do środka, tak jakby wymiatanie) podczas karmienia. I zmienianie pozycji.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMar 23rd 2013
     permalink
    Dokładnie cycki madre stworzenia :D Nadia ostatnio przeszla z 3 popitek w dzien na jedno karmienie, 2 dni troche mnie piersi bolały, a dzis jest juz ok ;)
    --
  4.  permalink
    Hej dziewczyny mam pytanie...Czy mojej małej ma się ulewać kilka razy nie raz po karmieniu piersią???Nie wiem czy się martwić????
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 23rd 2013
     permalink
    DominiczkaA: Czy mojej małej ma się ulewać kilka razy nie raz po karmieniu piersią???Nie wiem czy się martwić????


    Nie martw się :wink: To normalne u wielu dzieci.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 23rd 2013
     permalink
    Dzisiaj już cycki jak nowo narodzone :devil: :-)
    Też masowałam, grzałam, polewałam, i ibuprom był grany.
    Także jeszcze raz dzięki Wam!

    Marytnka ma mega katar - od 19 (jest 21:30) już się 3 razy obudziłą i tylko cycus pomaga.... jak tak dalej pókdzie, to jutro bedę walczyła z nawałem ;-))
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.