Założyłam ten topik, żeby można było się wymieniać informacjami na temat tego, czego w ciąży robić nie wolno lub czego należy unikać, i dlaczego.
Ja o wielu rzeczach dowiadywałam się przypadkiem, co mnie potem niepotrzebnie stresowało, więc wydaje mi się, że taki wątek jest dość potrzebny, bo tego rodzaju informacje są rozproszone i warto je zebrać w jednym miejscu!
Proszę, żeby zamieszczać tu rzetelne, sprawdzone informacje, żeby nie straszyć przyszłych mam
Pozdrawiam!
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
nie wolno jesc: - surowego i krwistego miesa (np tatara czy niewysmazonego befsztyka) ze wzgledu na zagrozenie toxoplazmoza - sushi i surowych owocow moza - moga byc zrodlem zarazenia bakteriami i niestety metali ciezkich - surowych jajek (no kogel mogel) ze wzgledu na ryzyko salmonelli - serow plesniowych i fety ale tych prawdziwych (z reguly kupowane na wage z wyzszej polki takie) z niepasteryzowanego mleka bo moga byc zrodlem listerii
SERY PLEśNIOWE jesc MOZNA pod warunkiem ze sa zrobione z mleka pasteryzowanego. TUREK i PRESIDENT mozna wcinas spokojnie - z zurawina na przyklad (idealna na problemy z pecherzem)
mozna ale z umiarem - kawe - watrobke - zawiera witamine A ktora jest grozna dla dziecka - ryby słodkowodne - bo w nich kumuluja sie metale ciezkie i zanieczyszczenia z naszych rzek
Ok, zrobione:) Chciałabym, żeby przy podawaniu informacji, że np. czegoś nie wolno się robić, lub powinno się uważać, podawać też wyjaśnienie dlaczego. To moim zdaniem bardzo ważne.
Sery pleśniowe i inne produkty wymienione w poniższym linku, z niepasteryzowanego mleka, związane są z zagrożeniem listeriozą: http://www.wsse.krakow.pl/pages/wsse_document.php?nid=505&did=1313 http://pl.wikipedia.org/wiki/Listerioza
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
pamietam ze w ktorejs z dzieciecych gazet pisalo ze nie wolno w ciazy jesc orzeszkow ziemnych ze wzgledu na wysoka zawartosc alergenu. podobno dowiedziono ze nawet niewielka ilosc zjedzonych w ciazy orzeszkow moze spowodowac alergie u dziecka. nie pamietam tylko ktora to byla gazeta
a co do sluchania - nie wolno sluchac "dobrych rad" wszelkich babek z osiedla babc cioc i innych rzyczliwych a w szczegolnosci typu ze trzeba jesc za dwoje, ma sie za maly brzuch albo ze nie wolno szyc ;)
No i ja dopiszę, że kategorycznie NIE WOLNO słuchać opowieści koleżanek, sąsiadek, kuzynek, cioć itd. na temat porodu - to ważne !! Każda z nas przechodzi i przezywa go indywidualnie - bo każda z nas jest inna !! Poród porodowi nie równy i nie ma co się do przodu stresować - ze mną było tak, jak któraś znajoma zaczynała: "ja jak rodziłam ..." stanowczo mówiłam wychodzę - i było po temacie
Warto również przypomnieć, że będąc w ciąży nie wolno brać jakichkolwiek lekarstw bez konsultacji z lekarzem - w grę wchodzą również witaminki - nadmiar również może szkodzić !!
Aga ja mysle ze moze jakis oryginalny importowany z serii po 150zl sie znajdzie :) no ale nie wiem bo u mnie w pipidowie takich "markowych" nie sprzedaja a mnie stac na te papierowe :P
Tu informacje na temat prawidłowej diety w ciąży i czego nie wolno: http://www.rodzicpoludzku.pl/poradnik/podkategoria.php?poradnik_podkategoria_id=2&kategoria_id=1
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
Taaaa........ Z tym podnoszeniem to stale przewijajacy się temat na forach ciązowych z powodu napinania się macicy. Wydaje mi sie,ze nalezy zachowac zdrowy rozsadek i nie włazić na parapet celem wieszania firanek, ale jak najbardziej podnosic ręce celem uczesania się :)
A ja przez całą ciąże funkcjonowałam normalnie tzn. myłam okna, wieszałam firanki, odkurzałam i wycierałam podłogi na kolanach. Oczywiście wszystko pomalutku i z przerwami.
A co z wyjazdami? Podróżami? Ja w tym roku w wakacje zrezygnowałam w 3. miesiącu z wyjazdu w Tatry i do Francji. W zamian spędziłam wakacje w Krakowie i potem w Bieszczadach. Poprzednie wyjazdy zostały mi odradzone przez lekarza, jako zbyt męczące.
Jeśli podróżować - to czym? Lepiej samochodem, pociągiem, samolotem?
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
co do podrozy to moj gin byl zdania ze podrozowac jak najbardziej mozna.. jesli autem to z przerwami i odpuscic sobie wyjazdy do egzotycznych krajow. Moja sis bedac w ciazy dostala pozwolenie na przylot do polski - byla w 14tc. Zdaniem jej lekarza niebezpieczne jest latanie tak ok 8-12tc a pozniej po 34tc, z tego co czytalam to linie lotnicze nie przyjmuja na poklad kobiet po 35tc, ciekawostka - jesli dziecko urodzi sie na pokladzie samolotu ma dozywotnio bezplatne przeloty danymi liniami.
Pozwolę sobie podnieść kwestię podnoszenia rąk Otóż sprawa jest prosta: gdy podnosimy ręce, w ciąży czy nie, automatycznie obniża się położenie brzucha i naciągają mięśnie boczne. Chodzę na jogę dla ciężarnych, tam nie raz specjalnie wyciągamy łapki w górę. Chodzi o to, żeby nie robić tego długo ani nie bawić się w wiszenie na drążku, bo ucisk na szyjkę może spowodować przedwczesny poród. Im większy brzuch, tym większy nacisk, co logiczne.
To tak po chłopsku, jak coś pomyliłam, proszę mnie poprawić.
No i oczywiście od pewnego momentu NIE WOLNO LEŻEĆ NA BRZUCHU. Świetnym rozwiązaniem dla dziewczyn w mniej zaawansowanej ciąży, które lubią sobie tak poleżeć, jest podłożenie pod biodra i piersi poduszki do karmienia.
Co do podróży to osobiście wolę pociągi, zwłaszcza takie z ławkami - sprawdziłam, można się świetnie wyciągnąć, poza tym chodzisz kiedy chcesz i ile chcesz. W aucie i samolocie dość niewygodne może być ulożenie nóg - dotyczy zwłaszcza ciężarnych, które mają problemy z zatrzymywaniem wody.
Co do tych linii lotniczych to różnie bywa, tak czy owak zwykle proszą o zaświadczenie od lekarza do do tygodnia ciąży.
A co z zabiegami kosmetycznymi i pielęgnacyjnymi? Wolno wszystko, czy na coś trzeba uważać? Jak to jest np. z solarium? Albo z depilacją inną niż maszynką, bo ta wydaje mi się stosunkowo mało inwazyjna?
-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
Wonko z kosmetykami to tylko slyszlaam ze nie powinno sie stosowac kremow na cellulit ale zabij nie pamietam dlaczego Solarium w ciazy jest niewskazane Depilacje woskiem w salonach kosmetycznych wykonuja jednak moja kosmetyczka mowila ze bikini nie zrobi. w jakiejs babskiej gazecie pisali ze woskiem i elektrycznym nie powinno sie robic bo w czasie ciazy naczynka sa bardziej kruche i moga popekac i zostac pajaczki. Aha kremow i pianek do depilacji stosowac sie nie powinno ze wzgledu na to ze przenikaja przez skore i maja substancje silnie zrace.
a tak poza tym to nie wiem czy czytalyscie ale szampon p/lupiezowy NIZORAL jest przeciwwskazany w ciazy - kupowalam mezowi jak juz spory brzuch mialam i tak mi powiedziala farmaceutka ze w ciazy go stosowac nie mozna
Zuza a tego pani w aptece dokaldnie nie wyjasnila poza informacja ze ma substancje szkodliwe, zawiera ketokonazol wiec moze o to chodzi
znalazlam tylko tyle w necie jesli idzie o ulotke nizoralu Wchłanianie przez skórę zachodzi w niewielkim stopniu. Lek nie przenika do krwi i nie wywiera działania układowego.
a tutaj co w wiki o KETOKONAZOL i tez napisane ze nie stosowac w ciazy i w okresie karmienia piersia
Jesli idzie o farbowanie wlosow to moj gin i moja fryzjerka byli podobnego zdania - lepiej przeczekac 1 trymestr no i w sumie przeczekalam bo farbowalam chwile przed zajsciem w ciaze a pozniej juz tak jak zawsze co 2 miesiace.
Co do latania... Niedawno, w którymś z internetowych poradników ciążowych, przeczytałam, że samolot to najbezpieczniejszy środek transportu w ciąży. Latałam już w 6 tyg., w 8 tyg. i w 12 tyg. - nic mi nie jest, ale to tylko dwugodzinne loty.
Co do orzeszkow ziemnych ostatnio czytalam artykul na ten temat. Najpierw National Health System (jestem w Anglii) odradzal spozywania jakiejkolwiek ilosci orzeszkow ziemnych kobietom w ciazy, ale lada moment maja zmienic te wytyczne i podac to do wiadomosci publicznej - aby wlasnie w ciazy nie unikac produktow zawierajacych orzeszki ziemne - oczywiscie w umiarkowanych ilosciach - nie pamietam dokladnie jaki byl podany powod tej zmiany ale cos w tym stylu, ze lepiej zeby dziecko juz w brzuszku sprobowalo - lepsze to niz pozniej po urodzeniu. I badz tu kobieto madra
Pewnie dlatego że są alergenami, ale nie dajmy sie zwariować , mamy mnóstwo alergenów w żywności, między innymi soja, mleko, gorczyca ( w musztardzie ), jajka,a nawet nasz pospolity seler.
Co do farbowania wlosow to chodzi o to, ze zapach farby moze powodowac ostre mdlosci .... a nie o to, ze ma wplyw na dzidzie. Nie ma takiej mozliwosci. We wszystkim nalezy zachowac umiar, szczegolnie w ciazy. Ja farbuje szamponem i robie to co jakies 2 mce i u fryzjera, takze wtedy gdy dowiedzialam sie, ze mam juz maluszka pod sercem.
Co do jedzenia orzeszkow, hmm, ja uwielbiam orzeszkli, pistacje..., wiec jak najdzie mnie ochota to wcinam.
Co do podnoszenia rąk - całą swoja ciążę przepracowałam w aptece. Miałam gimnastykę na wszelkie sposoby - podnoszenie sięganie i schylanie. i dobrze było. Najważniejsze, żeby wysiłek nie był nadmierny. I odpowiednia ilość odpoczynku.
Zeźliłam się dziś niesamowicie! Poszłam na zakupy (w Anglii Wszystkich Świętych się nie świętuje) po serek brie, zachęcona Waszymi zapewnieniami, że te z niższej półki można jeść. Sprawdziłam wszystkie, a na każdym napis w stylu: Departament Zdrowia przypomina, że spożywanie serów z mleka niepasteryzowanego przez kobiety w ciąży jest niezalecane. Całe szczęście w niedzielę już wracam, to kupię sobie Turka
ja jeszcze dodam, że należy bardzo dokładnie myć owoce i warzywa, z uwagi na niebezpieczeństwo zabrudzenia ziemią i znajdującymi się w niej bakteriami +toxo. Należy też unikać styczności z kocimi odchodami - zagrożenie toxo
słyszałam też że nie wskazane są kremy z kwasami AA - zdaje mi się, że chodziło o to, że skóra może źle reagować i będą powstawały przebarwienia
w I trymestrze należy unikać przeziębień i zachorowań, a co za tym idzie należy unikać dużych skupisk ludzi, szczególnie w okresach masowych zachorowań - dziecko nie ma jeszcze swojej odporności i choruje tak samo jak ciężarna
należy też kontrolować ilość pitego soku z marchwi - zbyt duża ilość wit. A jest szkodliwa - ile można - nie wiem, nie wchodzi mi sok marchwiowy wcale
no i sprawy pozornie oczywiste: nie uprawiamy ekstremalnych sportów: skoki spadochronowe, wspinaczka, narty, i żadnych sportów wysiłkowych
ochronnie dla kręgosłupa: nie leżymy całkiem na wznak - jeśli już na plecach to nogi zgięte w kolanach, nie podnosimy się z pleców do siadu (unikamy ruchu jak przy brzuszkach), przekręcamy się na bok - z łóżka wstajemy zdejmując najpierw nogi, potem podnosimy się opierając na ręce, z ziemi - najpierw przechodzimy do klęku i potem wstajemy, nie chodzimy z wypiętym brzuchem
nie słuchamy rad typu: nie oglądaj programu o chorych dzieciach, bo twoje się chore urodzi, nie oglądaj horrorów, bo będziesz mieć brzydkie dziecko, nie rób głupich min, bo dziecko się z taką miną urodzi, jak się oparzysz, to dziecko będzie miało znamię
witam :) mam jedno pytanie odnosnie solarium: czy jest to szkodliwe dla dziecka czy tylko dla matki? wiem tylko, ze podobno moga pojawic sie plamy na skorze...podobnie jak od slonca. sa jeszcze jakies przeciwwskazania?
Solarium ogólnie nie jest najzdrowsze a w ciaży to juz całkiem radze zapomnieć.Dla mnie korzystanie z solarium w ciaży jest nieodpowiedzialne i niepoważne.Pewnie że moga sie pojawić plamy-w najlepszym wypadku tylko plamy.jest to cos sztucznego tak wiec napewno nic zdrowego dla dziecka.Ja sama korzystałam z solarium przed ciażą regularnie ,ale gdy tylko zaczełam starania-odpusciłam sobie to i wcale nie bylo trudno:)
Dokładnie Milka brakuje informacji na ten temat tak samo jak dziewczyny sie zastanawiaja czy można sobie przedłuzac paznokcie albo na jakie zabiegi do kosmetyczki można iśc czy do fryzjera.A nie ukrywajmy lekarz -mężczyzna napewno o połowie rzeczy sie nie orientuje co można sobie za cudeńka u kosmetyczki zrobic.
swoja drogą Milka masz taki słodki nick że już mi sie chce czekoladki
Ciasteczko u nas kosmetyczki dziewcyznom w widocznej ciazy np nie zrobia acryli - ze wzgledu na zapach i opary ktore sie przy tym wydzielaja. a jesli idzie o farby to tak jak pisalam moja fryzjerka i gin odradzili farbowanie w 1 trymestrze a pozniej polecila mi farbe bez amoniaku (poniewaz farbuje w domu to ta farba to Loreal casting - swietnie sie trzyma i nawet siwuchy pokryje)
Ja mam rozjaśniane wlosy i w pierwszym trym nie robiłam nic ,nawet odrostów a to dlatego ,ze lezałam cały czas w domu-i tak nigdzie nie wychodziłam.Dopiero cos koło czerwca a byłam wtedy w 4/5 mcu robiłam pasemka.Na próbe bo nie wiedziałam czy wyjda.Tak wiec ogólnie włosy mi sie szybko rozjasniaja ale wtedy po 15 minutach juz musiałam zmywac.Super sie rozjasniaja i już miałam dwa razy.Dobre jest to ze przy pasemkach fryzjerka nigdy nie dojezdza do skóry głowy wiec jest ok a te farby i rozjasniacze juz teraz naprawde sa bezpieczna anie takie z amoniakiem jakie uzywały nasze babcie.Jednak wiele historii slyszałam od fryzjerek ze w ciazy może czasem nie wyjsc taki kolor jaki chcemy
ja też odczekałam pierwszy trymstr z balejagem i siedziałam z farbą bardzo długo, a włosy oporne, wcale się nie rozjaśniły, takie lekko żółtawe się zrobiły, a nigdy nie miałam z tym problemu - więc coś w tym jest, acryle - potwierdzam, ale żelki już można robić, tylko przed porodem powinno się je zdjąć - raz że na paznokciach widać jakieś problemy z rodzącą, a dwa że można sobie powbijać w dłonie przy zaciskaniu - moja koleżanka sobie powbijała swoje paznockie bo miała długie, więc najlepiej i swoje skrócić a co do solarium - nawet jeśli nikt nie wskaże ewidentnej szkody dla dziecka to po co ryzykować?? ja sobie nawet nie chce wyobrażać, co bym przeżywała, gdybym poszłą sobie na solarium, a potem okazało się, że dzicku coś zaszkodziło. WYrzuty sumienia do końca życia
Witajcie! Super wątek, ostatnio zastanawiałam się nad odpowiednią dietą, bo na każdym kroku mąż tylko to jest szkodliwe itd. (vchodziło o kilka chipsów,paluszki)
Wydaje mi się,ze we wszystkim nalezy zachowac zdrowy rozsądek i umiar. Wiadomo,że chipsy, paluszki , napoje gazowane, solarium itp nie są dla nikogo zdrowe, więc tym bardziej nalezy ich unikać w ciąży. Ale nie dajmy się zwariować! Widziałyscie kogos, komu zaszkodził sok z marchewki??? I mówiąc szczerze podczas moich ciąż jakoś nie zastanawiałam się jak wstać z łózka i którą najpierw zdjąć nogę :)
Aga dokładnie! ja tez dopiero niedawno czytam ze tak jak ja wstaje to nie jest dobrze...tak jak nie pomyślalam o tym soku z marchewki...jakos na chipsy nie mam ochoty al do coca-coli mnie strasznie ciagnie tyle ,ze wiem ze moge na nia tylko popatrzec-biore przecież żelazo a to by sie mijało z celem.
kaczusio, tak naprawdę to wróciłam do Polski, ale MM wciąż pracuje w Anglii, więc bywam tu czasem. Na poród w Anglii bym się nie zdecydowała. Przede wszystkim ze względu na niedoczynność tarczycy. Nie wierzę, że GP dobrze by się mną zajął.
dziewczyny co do wstawania z łóżka - to jak ktoś nie ma problemów z kręgosłupem, nic nie boli, to nie ma potrzeby stosowanie technik wstawania, ale jak ktoś ma problemy, to lepiej oszczędzić sobie bólu - to profilaktyka. A tak poza tym, to myślę, że dużo rzeczy robimy instynktownie, ja jak jakoś nieodpowiednio leżę, czy się podnoszę, to brzuch ciągnie, czy napina się, albo zwyczajnie jest niewygodnie i to chyba najlepszy doradca. Co do chipsów, coli, itp. to raz na jakiś czas spokojnie można sobie pozwolić, to oczywiście puste kalorie i żadnej wartości odżywczej i nic dziecku nie przyniosą, ani nam - ale na pewno nie zaszkodzą - tylko, jak pisze Aga - z umiarem
a ja moze jestem wyrodna matka ale coca cola sie ratowalam przez prawie miesiac. tak odgazowana mi swietnie robila na nudnosci. wychodzilo czasami 0.5 na 2 dni czasami na 1 ale przhynajmniej moglam pracowac bo jak sie robilo "ciekawie" pilam lyczka i po klopocie. a chipsy tez mi sie pary razy zjesc zdarzylo i orzeszki ziemne tez :D