Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorwiola_s
    • CommentTimeJan 4th 2008
     permalink
    ... w Warszawie -100zł. Robiliśmy w grudniu 2007
    •  
      CommentAuthorelago1
    • CommentTimeJan 6th 2008
     permalink
    Dzięki dziewczyny... ostatnią złotówkę bym dala, żeby tylko był skutek!!!
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeJan 13th 2008
     permalink
    halo halo, zadnych dobrych wiesci nie ma?

    ja sie dowiedzialam, ze mojego M kolega bedzie mial dzidziusia, mial slaba armie, ale sie wzial za siebie- rzucil palenie, alkohol ograniczyl, lykal witaminki, no i taki wlasnie news do nas doszedl! nie wiem tylko jak bardzo slabe te jego zolnierzyki byly...
    --
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeJan 13th 2008
     permalink
    a co do badan, to mysmy w Polsce placili 100zl za podstawowe badanie i 50zl za bakteriologiczne.
    --
    •  
      CommentAuthorgiga25
    • CommentTimeJan 14th 2008
     permalink
    mój M ostatnio przeszukiwał książki celem wyszukania, jak wzmocnić plemniory; podobno branie sterydów pod ścisłą kontrolą lekarza i to tylko przez krótki okres - pomaga; jak sie bierze dłużej, tak jak osiłki siłowniane, to można sie doprowadzić do impotencji, ale w formie kontrolowanej, podobno jest ok
    -- zesram się, ale się nie dam!!!!
    •  
      CommentAuthorelago1
    • CommentTimeJan 16th 2008
     permalink
    Hej Dziewczyny:)
    Mój osobisty idzie dziś na badanie.... co ja się z nim wczoraj nagadałam;).... On chyba bardziej się stresuje tym, że badania mogą wyjść źle niż to w jaki sposób trzeba dostarczyć chłopaków lekarzowi :shamed: wiecie może ile trzeba czekać
    na wyniki?
    Pozdrawiam serdecznie
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 16th 2008
     permalink
    elago to zalezy, sa lab gdzie badania sa tego samego dnia a sa gdzie dopiero nastepnego. u nas wyniki byly w ciagu 3 czy 4godzin
    •  
      CommentAuthorelago1
    • CommentTimeJan 16th 2008
     permalink
    Dzięki AniaM, idzie na badanie wieczorem wiec pewnie wyniki jutro
    pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorwiola_s
    • CommentTimeJan 16th 2008
     permalink
    Witam,
    czy któraś z Was przerabiała temat - aglutynacja nasienia ?

    Jeśli tak - napiszcie proszę co o tym wiecie, jak z tym dalej próbować starać się......

    :cry:
    •  
      CommentAuthorSun
    • CommentTimeJan 17th 2008
     permalink
    Może nam któraś z Was polecić dobrego androloga.
    U mojego męża rozpoznano teratozoospermię (nieprawidłowa budowa plemników < 30 % prawidłowych)
    Oto wyniki:
    – objętość nasienia: 3,3ml (norma 2-6 ml)
    – kolor: mlecznobiałe (norma białawy)
    – koagulacja galaretowata
    – lepkość norma
    – zapach swoisty (norma kasztanów)
    – pH: 8,5 (norma 7,2-7,8 w chwili ejakulacji czasem do 8,2-8,5)
    – czas upłynnienia (homogenizacja): wystąpiła po 20 minutach (norma do 30 min)
    – liczba plemników w 1ml nasienia: 32.000.000 (norma 20-250 mln/ml)
    – plemniki prawidłowo ruchome: 57% (norma >50)
    – plemniki o ruchach nieprawidłowych: 9 (norma ok.20)
    – plemniki nieruchome: 34 (norma ok.30)
    – żywotność plemników po 3h: 41 (norma >75 % żywych)
    – plemniki o budowie prawidłowej: 23% (norma >50)
    – plemniki o budowie patologicznej: 71 (norma <45)
    – komórki spermatogenezy: 4 (norma 1-2)
    – inne komórki: 2 (norma 2-3%)
    Materiał pobrano po 4 dniowej przerwie od stosunku
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeJan 21st 2008 zmieniony
     permalink
    słuchajcie, nie wiem, czy wolno wklejać cytaty z innego forum? wkleję, a jeśli nie wolno, to wykasuje! cytaty są z forum Nasz Bocian. wybrałam same optymistyczne, bo tylko takie nas interesują:)

    "1. oligoasthenoteratozoospermia -najpierw 500 tys plemniczków o patalogicznej budowie, potem miesięczne wakacje ( bez fajek, komputera i w luźnych gatkach) i nagle 9 mln.

    "Witam, w sumie to juz nie wiedzialam w ktorym dziale pisac, ale moze dobrze trafie Smile.
    Nasza historia wyglada tak, 6 lat leczenia, u mnie problemy z owulacja, bo PCO, u meza tez srednio (badanie tylko na ilosc nasienia). Rok temu na Metforminie zaszlam w ciaze, ktora cieszylam sie do pierwszej wizyty, okazalo sie, ze ciaza zatrzymala swoje rozwijanie sie na 5 tygodniu, wiec od razu dowiedzialam sie, ze musze poronic. Prawdziwy koszmar.
    Kolejny rok staran, piekne owulacje, nie wiem w sumie czemu nagle az taka poprawa, nawet pecherzyk na jajniku, na ktorym nigdy nie udalo sie zadnemu dojrzec. Jednak bez efektu, wyslalam mezusia na kolejne badanie do Invicty w Gdansku, lekarz poradzil nam ich, ze bardziej szczegolowe badanie itp. Zrobilismy i tragedia, nie dosc, ze ilosc mala to jeszcze ani jednego % w ruchu A, czyli plemnikow zdolnych do zaplodnienia. Lekarz, ktory dotad nas prowadzil poddal sie i wyslal do Invicty, raz ze kiepskie wyniki, dwa ze dlugo sie staramy i nic, 3 nasz wiek. Poszlismy wiec tam z wszystkimi wynikami, lekarz stwierdzil, ze z wynikami meza, nawet do inseminacji sie nie nadajemy, a na naturalne zajscie nie ma najmniejszych szans. W ogole wcisnal mi, ze w tym cyklu nie bede miala owulacji mimo iz mowilam, ze mam dlugie cykle. Ogolnie naprawde porazka, powiedzielismy ze wiecej do niego nie pojdziemy, nie chcial nas wysluchac itp. Mielismy nastawic sie na In Vitro, bo nic innego nam nie pozostalo.
    Jednak nie dawalo mi spokoju z ta owulacja i bylismy 2 dni pozniej u naszego prowadzacego od lat, okazalo sie, ze wszytsko w jak najlepszym porzadku. Maz zrobil badania hormonow -wszystko w normie, byl u urologa -tez wszystko ok. Zaczal wiec brac witaminki jakie wyczytalismy tutaj.
    Zdazyl je brac 4-5 dni i musial wyjechac do pracy, ostatnie starania byly w niedziele poznym wieczorem, w poniedzialek na monitoringu pecherzyk jeszcze rosl, wiec pekl 2-3 dni po wyjezdzie meza. Ja w koncu zagapilam sie kiedy powinnam byla dostac miesiaczke i w ta niedziele dopadl mnie szok, ze to powinno bylo juz nastapic kilka dni temu, wiec tesciowa pod pache i po 22giej do apteki calonocnej po test. Zrobilam od razu po powrocie, no i druga kreska, rano powtorka, kreska ciutke wyrazniejsza.
    Takze niemozliwe, moze stac sie mozliwe. Nie wiemy jak to sie moglo stac, przeciez wyniki meza beznadziejne i lekarze nam tlumaczyli na czym to polega, ze naturalnie bez szans, a nawet z inseminacja by nas do zabiegu nie przyjeli, bo nie ma wymagajacej ilosci dobrego nasienia. Takze, albo cud, albo pomylka lekarzy i niedokladnie zrobione badania.
    W kazdym razie mozna liczyc zawsze na cud, poprzednia ciaza byla tez cudem, bo pecherzyk wygladal jakby sie wchlanial, a nie mial pekac. Dziewczyny glowa do gory, zycze Wam tego samego. Zacietych i upartych "komandosow", krorzy beda oczekiwac dzielnie na komoreczke i doczolgaja sie mimo braku sil Smile.
    Teraz tylko w piatek pierwsza wizyta, no i koszmarny strach, czy znow nie skonczy sie wszystko na pierwszej wizycie, ale to juz inna historia. Trzymam kciuki za wszystkich starajacych sie, zeby sie wresznie niespodziewanie udalo. Pozdrawiam i sorki za taka dluga powiesc Smile. Jagusia"


    I ja:
    1. oligoasthenoteratozoospermia (plemniki do 2 mln/ml, ruch A-0, B-10, C-15, morfologia - 95% nieprawidłowych)
    2. wszystko w porządku (skąd więc te złe plemniki?)
    3. Androvit (zmiana Salfazin), Bodymax z żeńszeniem, Maca
    4. ICSI (Poznań) - nieudane
    5. ku pokrzepieniu: synek ma już prawie 4 miesiące - z ciąży naturalnej Exclamation
    (udało się w 3 cyklu po ICSI)
    buziaki

    1. Asthenoteratozoospermia III (A-0% B-9%, morf. 12% prawidlowych)
    2. Hormonki ok.
    3. II IUI
    4. Nieplodnosc wtorna - raz sie udalo, po zakfalifikowaniu do ICSI zaszlam naturalnie w ciaze (maluch 3 lata).

    1. brak plemniczkow w ruchu A, brak ruchu u 54, wg specow z bociana tylko IUI i invitro wg innych podkrecanie lekami
    2. hormony ok
    3. maz dostal testeron i polfilin
    4. no i nim zaczal brac te leki ja zaszlam w ciaze. po 2 latach staran, z prowadzonych obserwacji (wykres - temp sluz szyjka) i wzieciu pod uwage przytulanek wynika ze w ciaze zaszlam 14-15 pazdziernika a u speca bylismy dopiero 16 z czego leki mezu zaczal brac 17, CUDA sie zdarzaja wystarczy tylko wierzyc i nie tracic nadziei, termin porodu na ok 8 lipca :bigsmile:"
    --
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeJan 21st 2008 zmieniony
     permalink
    "*porketti napisał:*

    I tak na wstępie . Nasza historia zaczęła się dwa lata temu. Wraz z żoną przez okres 3 lat byliśmy narzeczonymi i po tym okresie postanowiliśmy się pobrać. Już po ślubie zaczęliśmy się starać o dziecko , jakie było nasze zdziwienie jak po trzech miesiącach próby , brak skutku. Nie poddawaliśmy sie i dalej próbowaliśmy i po okresie rocznych starań bez skutku (w czerwcu 2007 roku mieliśmy drugą rocznicę ślubu) , przyszła kolej na jakieś badania. Było to dla nas zaskoczenie ogromne , tym bardziej że nikt z naszej rodziny takich problemów z zajściem w ciążę nie miał. Najpierw myślałem że wina leży po stronie żony ( tak jak większość facetów) i badania zaczęliśmy od niej. Poszła do ginekologa , zrobiła podstawowe badanie ginekologiczne i tam powiedziała , że stara sie o dziecko. Lekarz od razu wypisał skierowanie na badanie nasienia dla mnie , mówiąc że zanim zacznie coś więcej badać żonę , musi wiedzieć czy nie ma winy po mojej stronie. Żona wróciła , przekazała mi skierowanie , i nie powiem , byłem zły , nie chciałem iść , " TO na pewno nie moja wina....itp" , ale w końcu pomyślałem "czemu nie" , nie mała w tym zasługa żony. Poddałem się badaniu z zachowaniem wszystkich wskazówek wytyczonych , przez laboranta. Po dwóch dniach , byliśmy razem odebrać wynik. I tu znowu zaskoczenie , wyniki były beznadziejne Crying or Very sad Nie wiedziałem jak i co .... jąkałem się .....czułem jakiś wewnętrzny rozpad ...że ja .....niemożliwe. Poszedłem z wynikiem do androloga. Po badaniach , recepta :

    1. Salfazin
    2.Clostebegyt..czy coś tam

    Po 3 miesiącach abstynęcji i zażywaniu leków , kolejny test . Odebrany wynik i lekka poprawa . W pierwszym badaniu ilość plemników : 500 000 tys. w drugim : 1 200 000 tys . Lekarz rozłożył ręce i powiedział że jeśli chcemy mieć dziecko to tylko INVITRO , i dał nam adresy klinik .
    Po paru dniach udaliśmy się do jednej z nich i tam poinformowano nas że albo inseminacja albo invitro ale okaże się po badaniach żony , a mnie skieruje jeszcze raz na badania nasienia czy da sie zrobic inseminacje moim nasieniem oraz skierowano do urologa na kolejne badania.

    Naprawdę było ich dużo i były kosztowne. Po zrobieniu wszystkich , udałem się wraz z żoną do tej kliniki. Przedstawiliśmy wszystkie papiery , które mieliśmy przygotować. Miesiące mijały ( około 4-5 mc od pierwszego badania) i tam lekarz przedstawia nam jak wyglądają te metody i , jak to się odbywa. Po skończonym dialogu z lekarzem , już przy opłacaniu prywatnej wizyty , lekarz zapytał mnie o informacje dotyczące mojej osoby. Niby do karty pacjęta. Imie , nazwisko...itp . PO tym jak usłyszał że pracuje jako informatyk , powiedział po zadumie , że tak na polu prywatnym , że z okazji że jesteśmy jeszcze młodzi i nie chciał by nas naciągać na koszty i niepotrzebne leki , zanim zaczniemy leczenie ma prywatną radę. Mam iść na basen i po trzech miesiącach wrócić. My już po wyjściu śmiech . No ale jak trzeba to trzeba , i tak nic nie mamy do stracenia Laughing
    Wykupiłem tak jak kazał , karnet na wejścia 3 razy w tygodniu. I nie wyobrażacie sobie po dwóch niecałych miesiącach , żona mówi że nie ma okresu już 1 tydzień a ma regularne jak w zegarku. Zrobiliśmy test --pozytywny, drugi bo nie wierzyliśmy---pozytywny i to najlepsze jakie mogą być. Teraz jest już w 8 miesiącu , dziecko zdrowe i duże ---chłopak.
    czekamy na poród. Dlatego piszę że czasmi warto takie dziwne metody sprawdzić"
    --
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeJan 21st 2008 zmieniony
     permalink
    "Witajcie oto nasz dropga.
    1. pierwsze badanie nasienia to tylko kilkaset plemniczków-załamka
    2.moje hormony ok, meza tez w normie, oprucz prolaktyny, która była za wysoka o 9jednostek, ale lekarz powiedział ze jest przekrovzona minimalnie
    3. po 4 tygoniach mielismy powtórzyc badanie, przez ten czas podawałam m. salfazin, mace, kwas foliowy i pił ze mna ziółka nr 3 O.Sroki, po tych 4 tyg wynik poprawił zie do 0,5mln- ale to i tak nie dawało nadzieji
    4. lekarz zaproponował 3-mies. leczenie farmakologiczne Tamoxifenem i Undestorem, ja dodatkowo podawałam nadał mace 3xdziennie, Salfazin 1x , kwas foliowy i ziółka nr 3 O.Sroki. Lekarz i tak cały czas sugerował ze z takimi wynikami mozemy myslec tylko o in vitro lub adopcji.
    5. Bylismy załamani. No ale zaczelismy leczenie w czerwcu. Do tego kupiłam m luzne bawełniane bokserki. Planowalismy urop, tak go zaplanowałam zebysmy mogli wyjechac w sierpniu(bo to trzeci miesiac leczenia i moga byc juz efekty), i wyliczyłam tak zebym wtedy miała owulacje. Tak sobie pomyslałam ze wypoczynek i relaks+byc moze poprawa naienia+ moja owulka(mierzeyłam tempke, ale i tak zabezpieczyłam sie w testy owulacyjne)+zmiana klimatu(my jestesmy z nad moza a na urlopie bylismy w Zakopanem) muszą dac efekt. Mocno wierzyłam w cud, jak nie tym razem to nastepnym. I stało sie tydzien po powrocie zrobiłam dwa testy na których pojawiła sie druga kreska. Badanie krwi tez to potwierdziły.
    W 7tc lekarz potwierdził ciąze, widac już było tętno dziuecka na USG. Teraz tylko modle sie zeby dziecko zdrowo sie rozwijało a ciaza przebiegła bez zakłóceń. Badanie nasienia tez zrobimy juz wkrótce zeby zobaczyc czy rzeczywiscie parametry sie poprawiły, czy to najprawdziwszy cud."
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 21st 2008
     permalink
    Madziqu ten wpis o cudach i terminie porodu ok 8lipca jest moj :)
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeJan 21st 2008
     permalink
    :) smiesznie:) moze zostac? ja dzis mialam potrzebe dooptymizowania sie;)
    --
    • CommentAuthorjo1984
    • CommentTimeJan 22nd 2008
     permalink
    heh... ja też madziq :) to sobie poczytałam :)
    --
    •  
      CommentAuthorgiga25
    • CommentTimeJan 25th 2008
     permalink
    fajnie się to czyta.... rozmarzyłam sie...
    -- zesram się, ale się nie dam!!!!
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeFeb 11th 2008
     permalink
    żadnych dobrych wieści?:(
    mi się śniło, ze nam się udało, ale budzik zadzwonił i po ciąży...
    --
    •  
      CommentAuthornadia250
    • CommentTimeFeb 11th 2008
     permalink
    Nasze fasolki wybierają zawsze taki moment jaki im najbardziej pasuje, wiec dziewczęta głowy do góry i do dzieła! :smile:
    -- Pozdrowionka!
    • CommentAuthorsamira
    • CommentTimeFeb 12th 2008
     permalink
    Tom Lukowski napisał "...choc w czasie wspolzycia wysylamy w strone komorki jajowej miliony plemnikow to i tak w zaplodnieniu bierze udzial tylko jeden. Szanse ze znajdzie sie jeden prawidlowy nie sa przeciez zwykle takie male."
    To akurat nie jest takie proste. Plemników właśnie po to jest tak wiele, żeby współpracowały one ze sobą w dziele zapłodnienia i spełniały różne funkcje. Martwe i powolne plemniki spowolniają ruch pozostałych. Zdrowe plemniki "atakują" komórkę jajową i osłabiają jej osłonkę, aby finalnie ten jeden dostał się do środka. Gdyby wystarczył rzeczywiście tylko jeden, to przy zapłodnieniu IVF "wpuszczanoby" tego jednego wybrańca na komórkę jajową, a przecież jajeczko "zalewa" się właśnie milionami plemników. Jednego plemnika używa się wyłącznie przy zabiegu mikromanipulacji - ICSI - kiedy jest on wstrzykiwany do komórki jajowej. Sam nie dałby rady się tam dostać.
    •  
      CommentAuthorwiola_s
    • CommentTimeFeb 13th 2008
     permalink
    och.... szczęśliwi ludzie...
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeFeb 14th 2008
     permalink
    ktorzy wiola?:shades:
    --
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 14th 2008
     permalink
    Mam kilka pytań:
    1. gdzie wysłac faceta na badanie nasienia? Klinika leczenia niepłodności czy zwykłe laboratorium. W laboratorium to chyba raczej nie mają specjalnych pokoików?
    2. jakie badanie zlecic jak się nie ma skierowania? Badanie ogólne i posiew? Czy jakies komputerowe? Może jeszcze inne?
    3. czy w klinice leczenia niepłodnosci na takie badania trzeba sie zapisywac czy wystarczy przyjść?
    4. czy facet dostaje pojemniczek czy trzeba mieć swój?
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeFeb 14th 2008
     permalink
    1. myśmy byli przez klinikę za każdym razem, w laboratorium nie wiem, ale dziewczyny pisały, ze tak tez robią
    2. ogólne i posiew najlepiej za jednym zamachem, raz będzie musiał tylko oddać materiał;)
    3. trzeba się zapisać raczej, muszą mieć pokoik dostepny;)
    4. dostaje pojemniczek, nawet w obskurnym szpitalu:) musi być sterylny
    --
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 14th 2008
     permalink
    Dzieki. bardzo mi rozjasniłas sprawę :) Musze małża skierować na te badania sama, żeby były gotowe na wizytę u endo. Bedzie wtedy komplet i leczenia będzie można zacząć od razu (mam nadzieję)
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 15th 2008
     permalink
    Jeszcze jedno pytanie - ile czeka się na wyniki?
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeFeb 15th 2008
     permalink
    Hej WIlma, moj M badanie robil w klinice (Invicta w Gdansku) wyniki byly juz nastepnego dnia, bo byl wieczorem. Podobno jesli sie idzie rano to sa nawet tego samego dnia. Nie wiem jak dlugo sie czeka w nie prywatnym laboratorium. Z NFZ-u robimy badania hormonow i wyniki mialy byc po 2 dniach ( ale nastepna wizyta dopiero za 2 tygodnie), wiec odbieramy ja dzisiaj, ale na interpretacje bedziemy musieli poczekac. Wysylaj swojego - nie ma co czekac. Pewnosc i spokoj z tej strony jest wazniejszy :)
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeFeb 15th 2008
     permalink
    na zwykłe jeden dzień, dluzej na posiew...
    --
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeFeb 15th 2008 zmieniony
     permalink
    ale hormony to chyba z krwi Śmieszka, co?;)
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeFeb 15th 2008
     permalink
    Tak dokładnie, przynajmniej na razie.. ja mysle o tym zeby tez zrobic, choc wykresy mam wzorcowe..
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 16th 2008
     permalink
    wilma to jeszcze ja
    u nas kliniki leczenia nieplodnosci nie ma ale jest lab ktore bada nasienie (13zl). probke pobiera sie w domu w pojemnik sterylny taki jak do moczu i wiezie do lab (w ciagu 30min utrzymujac temp ok 36.6)... moj M mial tylko na skierwaniu - spermiogram
    czekalismy 3godziny
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 16th 2008
     permalink
    Małż stwierdził że woli na miejscu w klinice, żeby po drodze nie spadła jakość, bo on mi chce pokazać że jego wojownicy są idealni :beard:
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeFeb 16th 2008
     permalink
    popieram! dowóz to slaby pomysł, nam z dowożonych najgorszy wynik z trzech wyszedł, teraz niedługo będziemy powtarzać, bo M jest po kuracji mojego przepisu;) i już na miejscu na pewno będzie próbkę produkował;)
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Rozumiem, że to kobieta musi zawieźć ten pojemnik do laboratorium, bo inaczej po co by było to przewożenie, lepiej wtedy na miejscu.. ale naprawdę nie rozumiem dlaczego kobiety miałby by brać na siebie cały ciężar badań, przecież dziecko ma być wspólne.. ja sie bardzo ciesze, ze moj M nie robil z tego problemu, bo po co sie starac o dziecko jak juz sie jedno i to takie duze w domu ma ;)
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorZosiaK
    • CommentTimeFeb 19th 2008
     permalink
    Niby tak, ale ja sama się tam czułam dziwnie a co dopiero mój M. Każdy ma inną wrażliwość i tyle.
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 27th 2008
     permalink
    Mój ma jutro badanie. Na początku był wojowniczo nastawiony ale widzę że ma pietra czy faktycznie ten wynik taki idealny wyjdzie.
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeFeb 27th 2008
     permalink
    Wyjdzie, wyjdzie. A co ma nie wyjsc?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 27th 2008
     permalink
    Wilma no to 3mam kciuki. warto byc przy facecie w takich chwilach. i nie mowie tu o pobieraniu materialu do badania tylko ogolnie przed i po badaniu... moj M kilka tyg przed badaniem poweidzial mi ze on chce sie przebadac bo ma przeczucie ze problem lezy po jego stronie... ja myslalam ze to jednak moja wina ale i tak nie szczedzilam mu cieplych slow... a jak wynik wyszedl paskudny to dopiero przeszlismy olbrzymia probe... maz prawie po roku przyznal sie ze gdyby nie moja postawa wtedy to by sie zalamal... takze moim zdaniem warto zlozyc jedno wiecej zapewnienie o milosci i jej niezmiennosci.
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Akurat dzisiaj będzie musiał jechac sam. Zresztą mój mąż nie jest osobą która by biadoliła. Myślę że nawet jak wyjdzie coś nie tak, to nic po sobie nie da poznać. Jednak mam nadzieję że będzie ok, bo jak jeszcze to okaże się problemem to ja nie ręczę za siebie.... Trzochę za dużo mi się ostatnio zwaliło na głowę.
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Wilma moj maz tez nie jest z tych co to biadola czy sie nad soba rozczulaja on raczej wszystko gryzie w sobie... wczesniej nawet go nie podejrzewalam ze bedzie w ogole myslal tymi kategoriami a jednak jesli cos wychodzi nie tak to facet chyba przezywa to gorzej niz kobeita...
    daj znac jak wyniki. kciuki zacisniete
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Sama jestem ciekawa co będzie. Oby wszystko dobrze bo nie wiem co zrobię...
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Wilma, wiem, ze ostatnio krucho u Ciebie z dobrymi wiesciami, ale chyba rzuca sie to na Twoj obiektywizm spojrzeniowy. Dlaczego ma wyjsc zle? Przeciez jednak wiekszosc miesci sie w normie. Ta wiekszosc akurat niekoniecznie tutaj trafia (bo jak nie ma problemu to sie i nie szuka rozwiazania) i moze to Ci troche obraz znieksztalca. Ja mam przeczucie, ze zonierze Twojego meza to jest armia napoleonska. Nie wiem czemu, ale mam takie przeczucie... Czekamy tu na wiadomosc od Ciebie.
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Na razie sam Napoleon pojechał prawie o godzinę za wcześnie ;)
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Da sobie rade. Duzy chlopak juz jest :thumbup:
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Hej, ja dzisiaj bylam u ginki i zrobilam BHCG i jutro wieczorkiem bede miala wynik wiec nie musze czekac do @ zeby wiedziec czy jestem w ciąży. Ale mam informacje od pani ginki, ktora powiedziala, ze przy slabych zolniezykach moze czesto byc tak, ze dochodzi o ciazy, ale poniewaz one sa slabe, jajeczko tez jest slabe i moze nie przezyc zmian prowadzacych do miesiaczki. Tak wiec jesli okaze sie, ze nie jestem w ciazy co miesiac okolo 7 dnia po owulacji musze robic bete i jak wykryja ciaze bede brac (chyba progesteron - ale teraz juz moge zle pamietac ;) zeby pomoc jajeczku :)
    Nie moge sie doczekac jutra, choc wiem, ze moge sie zawiesc.. :smile:
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Ale tak jest dosc czesto nawet przy spelnieniu norm zdrowotnosciowych. Musiala stwierdzic, ze Twoje jajeczko ma wieksze problemy niz srednia krajowa. Oby pomoglo! To najwazniejsze.
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Wiesz Konwalijko, ona nie miała jeszcze żadnych podstaw, żeby tak stwierdzić poza wynikami mojego M sprzed 1,5 miesiąca. Te bety mam robić właśnie po to, żeby dopiero stwierdzić czy faktycznie dochodzi do połączenia komóreczek, tylko jajeczko jest słabe, czy wogóle połączenia nie ma miejsca. Na pewno jest z tego jeden plus - już po 7 dniach będę wiedziała czy jestem czy nie jestem w ciąży :cool:
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Kurtka, nie znam sie na tym :confused:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Wilma nie jest tragicznie. troszke malo to dla mnie czytelne to co przepisalas ale na pierwszy rzut oka widze ze glownie trzeba by poprawic ruchliwosc... chociaz sam fakt ze w ogole ruch A istnieje to juz cos. poczytaj wczesniejsze posty gdzie i ja i inne dziewcyzny pisalysmy co warto zapodac mezom na poprawe wynikow.
    jeden wynik nie jest miarodajny. dopiero po 3 sztukach mozna mowic o problemach. i jeszcze cos... jesli zaczniesz meza czyums teraz faszerowac to nastepne badanie po 6tygodniach a najlepiej po 2miesiacach.

    ps. czy macie kontakt ze specjalista od nieplodnosci albo z andrologiem? nie kazdy gin zna sie na meskich problemach wiec lepiej nie ryzykowac podawania np clo czy testosteronu bez konkretnych badan
    • CommentAuthorjo1984
    • CommentTimeFeb 28th 2008
     permalink
    Wilma... u nas tyż nieciekawie... lekarz wpisał w werdykt: astenoteratooligozoospermia (wszystko nie tak....)
    A ja tam ciągle wierzę, że jakiś się doczołga....
    Tak a propo: słyszał ktoś coś o za wysokim progesteronie?? Bo mi wyszedł w górnej granicy normy
    (55,3 przy normie 15-57) Badanko robione 7-8 dpo wg mego mniemania.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.