ech... ja to bym chciała bliźniacze fasolki... Moja babci miała, moja ciocia miała a w moim pokoleniu jeszcze bliźniąt nie było. Zobaczę czy coś wyszło z ostatniego jajeczkowania. Może się udało. Swoją drogą dziwna sprawa, mam 3 córy, od kilku miesięcy nie uważamy i nic. Dwukrotnie już miałam nadzieję i zapewne naturalnie się "wyczyściło". Czyżbym należała do tych "potrzydziestek", u których płodność gwałtownie się obniża?
Staram się o dzidzię 2 cykl, który właśnie zaczął się dzisiaj bo przyszła @ :(
Tylko jedno mnie zastanawia, bo mierzyłam tempkę po owulce i cały czas utrzymywała się na poziomie 36,9-37,1*. Dzisiaj jest 1 dzień @ mam tempkę 37,0* czy nie powinna ona spaść w czasie @ ????
Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że mnie przyjmiecie w swoje progi :) :)
cześć dziewczyny.jestem tu po raz pierwszy.Widze że wszystkie się już tu dobrze znacie.Ja staram się o dzidziusia 3lata.Teraz zaczełam badania na Polnej w Poznaniu.Badania hormonalne ok,HSG też ok,mąż również ok.Na 14 listopada mam kolejną wizyte i nie mam pojęcia co teraz.Myślę że skieruje mnie na inseminacje.To czekanie jest dobijające Pozdrawiam was wszystkie
no... chyba mam ból implantacyjny, ale nie będę się nastawiać. Test ciążowy kupiony i czekam do 30.10.(albo do 28.10. test krwi). Zobaczymy czy tym razem się udało. Mężulo przerażony jak zawsze hiehie. W razie czego ustawiam go na przyszły miesiąc starań (chociaż prawdopodobnie będzie to niełatwe). Trochę go już irytuje łykanie kwasu foliowego, a to taka malutka tabletka przecież.
Mi w tym miesiącu się nie udało :( Robiłam badanie poziomu progesteronu ww 23 dniu cyklu i wyszło 9,90 ng/mL (z tego, co wyczytałam to za mało - niedomoga fazy lutealnej) wiec liczę że Castagnus, który biorę od miesiąca, podniesie mi ten progesteron za miesiąc, bądź dwa. Jeśli nie to trzeba będzie siegnać po jakiejś hormonki....ale to już lekarz zdecyduje...
wiec powodzenia Dziewczyny, ja do następnych prob mam jakieś 2 tygodnie
Ale 7 dnia po owulacji, to ja już mam @ bo moja faza lutelna wynosi średno 6-8 dni, wiec ja muszę robić jakieś 3-4 dni po, wtedy kiedy najwyższa temp. (mam prawdopodobnie niedomogę II fazy)
Trendy jak twoja faza lutealna trwa 6-8 dni to ty na 100% masz niedomogę. Powinna trwać conajmniej 10 dni Doktorek musi ci przepisać Luteinkę albo Duphaston
Jakiś czas temu pisałam o moich problemach z cyklami ( długo brałam Cilest ) jednak w tym miesiącu nastąpił przełom i pierwszy raz testy owulacyjne wykryły owulację. Mam prośbę jeśli możecie zerknijcie na mój wykresik, bardzo proszę o opinie ponieważ nie jestem wprawiona w jego interpretacji
http://28dni.pl/gosiek2479/wykresy/2007-10-08
Czy na podstawie wykresu jest ktoś w stanie ocenić kiedy była owulacja???
Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim Starającym się.
Iskierko, W uproszczonej wersji owulację przyjmuje się na dzien przed skokiem temperatury o co namniej 0,2 st. C (owulacja może byc też od 3 dni przed skokiem do 3 dni po skoku, w zależności od organizmu i jego ośrodka termoregulacji)
Trendy, przy takim wyniku i tak krótkiej fl nie ma co czekać; castangus może pomóc, ale u mnie niczego nie zmienił; a szkoda sie dalej łudzić; jak masz taką krótką lutealną, to maleństwo nie ma czasu coby sie zagnieździc
giga25 byłam już ok 4 m-ce temu u lekarza zajmującego się problemami zajścia w ciąże (klinika niepłodności- troszkę się pospieszyliśmy). Miałam robione hormony, usg itp. Lekarz stwierdził brak owu i zapisał clo. Kazał brać 6 cykli jak nie pomoże to dopiero dojdą inne badania, ale mam nadzieję że do tego nie dojdzie:) Wcześniej chodziłam do innego lekarza który faszerował mnie duphastonem bez żadnych badań a był mi ten lek niepotrzebny bo owu nie wywoływałwięc pół roku brania na nic się zdało tylko 5 kg więcej zostało
Jakiś czas temu chwaliłam się moimi pozytywnymi testami owulacyjnym Teraz moja temperatura zatrzymała się na poziomie 36,8 a czytałam ze żeby być w ciąży temperatura musi skoczyć do przynajmniej 37. Ciekawa jestem czy temperatura może jeszcze skoczyć. Dodam że jest to już 6 dzień po ow.
takie rzeczy, to można sobie między bajki włożyć :))) ciążowa tempka jest tempką wysoką, ale wcale nie jest powiedziane, że aż taką; wszystko zależy od godziny mierzenia i dotychczasowych poziomów temperatur; np u mnie poziom wyższych tempek to od 36,6 wzwyż, ale są i dziewczyny u których faza lutealna zaczyna się juz przy 36,4; są tu i dziewczyny, które mają maleństwa pod serduszkiem, a tempka u nich to 36,6 czy 36,7 :))) także nie trzymaj sie iskierko tych 37 stopni :)))
Mam nadzieję, ze tak jest. Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej jak nie ma 2 kreseczek, zamiast mieć nadzieję mam coraz więcej wątpliwości...... Nie mam żadnych objawów poza bólem brzucha wiec przynajmniej nie będę się nakręcać
brak objawów w niektórych przypadkach tez był objawem ciąży :))) ja po prawie 2 latach starań właśnie wygrzebuję się z meeega doliny; byłam i nadal jeszcze trochę jestem, strasznie zniechęcona i negatywnie nastawiona do tego wszystkiego, ale z racji, że w przyszłym cyklu insema - mam się czego trzymać :)))
CZesc Gigus!Czytajac twoj komentarz na weterankach domyslilam sie ze psychicznie nie czujesz sie najlepiej.Zaczelas traktowac przynaleznosc do weteranek jako kare prawda? A kiedy konkretnie macie inseme? bo my jak sie uda to pod koniec listopada,trzymaj sie
Jejku jak ja was podziwiam za wytrwałość. Zresztą w sumie chyba najważniejszym jest nauczyć się cierpliwości. Ja dopiero zaczęłam ( mam nadzieję ze nic od przyszłego cyklu się nie zmieni ) prawidłowo funkcjonować po tabletkach. Ale i tak jest trudno. Trzymam kciuki aby wam się udało
a mu mnie cały czas bóle podbrzusza, a w związku z tym, że mam tyłozgięcie, być może znowu się nie uda, bo macica niezbyt ukrwiona... ale zobaczymy Muszę się przemóc i znaleźć dobrego ginekologa. Będzie niełatwo, bo z natury nie ufam nikomu. Teraz zastanawiam się czy Toruń (Matopat) czy Bydgoszcz, skąd pochodził mój ś.p. ginekolog.
iskierko - cierpliwość t rzecz święta i trudno o utrzymanie jej na stałym poziomie; raz sie kończy, a raz jest z nadwyżką; tak to już jest :)
kachula - to nie tak, że bycie weteranką odczuwałam jako karę; miałam po prostu ogromny żal do losu, że wszystkim dookoła się udaje, a nam nie; że kolejne miesiące mijają, a nic się nie zmienia; ale teraz już znalazłam światełko w tunelu i do niego ciągnę :))) a insema w połowie listopada :)))
Giga,wiem co czujesz bo u mnie to mijaly lata a nie tylko miesiace.Dzieci moich rowiesniczek chodza juz do gimnazjum a moje dopiero chodzic sie uczy ,ale wiesz jaka Ja mloda sie czuje hi,hi.
Lipenka:) w Toruniu polecam dr.Gawinskiego ,przyjmuje przy ul.Bydgoskiej.Niedosc ze swietny specjalista to jeszcze dobry czlowiek.