to mój pierwszy cykl na 28:) w maju odstawiłam tabsy:) i tu zaczyna sie masakra................. brałam je 10 lat !! ostatnie 2 cykle były zarazem pierwszymi owulacyjnymi!!! zobaczymy jaki ten bedzie! mam nadzieje ze pomozecie mi w analizie jego:)
witam wszystkie dziewczyny! tak czytam i czytam ibardzo wielu ciekawcyh rzeczymożna się tu id was podowiadywac! ale czy któraś z was probowała jakieś ziółka wspomagające starania się, albo inne podobne specyfki? poza tym czy ktorejs z was wyszedł tyzien po tygodniu test owulacyjny dodatni? bo mi wyszło i stwierdziłam, że tym testom nie mozna wierzyc! czy ktoś może mi pomóc w interpretacji mojego wykresiku.
Karolincia_h, jesli chodzi o ziółka i inne wspomagacze ja np. brałam Castagnus (na krótką fazę lutealną) i Wiesiołek (na polepszenie śluzu). Po 2 miesiącach kuracji Castagnusem okazało się że jestem w ciąży. Wczesniej starałam się 4 miesiące. A co do testów owulacyjnych, to stosowałam ale efektu nie było, moim zdaniem trzeba obserować śluz i temp. oraz sugerować się kiedy była owulacja w poprzednich cyklach.
Pozdrawiam i przesyłam fliudki dla wszystkich staraczek
Karolincia, testy owulacyjne wychodzą pozytywne, gdy stężenie LH przekroczy poziom ustalony przez producenta. Możliwe, że Twój naturalny poziom leży blisko tej granicy, mogły też być dwa podejścia do owulacji (ale NIE DWIE OWULACJE!) - tego dowiesz się z obserwacji cyklu. W rzadkich przypadkach testy owulacyjne i ciążowe mogą zdiagnozować chorobę, ale nie chcemy się tu straszyć, tylko obserwować!
witam was wszystkie od 10 miesięcy staram się o małą fasolę i nic, przeszłam testy owulacyjne (testowałam je 6 miesięcy) i nie sprawdziły się, od cykli zażywałam clo i duph. w chwili obecnej jestem 1 dzień przed planowaną @ i chyba dalej nic (zrobiłam dziś test i jak zwykle 1 kreska) chociaż bolą mnie strasznie sutki od jakichś 2 tygodni, a to wcześniej się nie zdarzało, pobolewa mnie od kilku dni dół brzuch mniej więcej jak na okres, jest mi ciągle zimno, i bolą mnie plecy........ cylke mam regularne 30-31 dni może któraś miała podobne objawy i co się u was działo
tak jemma , chciałam być bierdonką... a tak wogóle to mam 29 lat więc juz nie jesten taka mała hi hi hi tylko już po woli tracę nadzieję na to zafasolkowanie
a ja myslałam że testy owulacyjne mi pomogą ,gdyz duzo dobrego czytałam na ich temat. miałam problemy z ustaleniem owulacji - w moim przypadku bezobjawowo, dopiero w tym miesiącu po 2 dawce clo i dup miałam bóle owulacyjne a moja gin na usg stwierdziła że mam duże szanse bo są 3 jajeczka , a tu wychodzi na to że nic nie wyszło
Testy owulacyjne są zwyczajnie niepotrzebne, gdy prowadzisz obserwację objawów płodności i nie u każdego sie sprawdzają. Ból owulacyjny nie u każdego występuje. Nieprzypadkowo jest jedynie dodatkowym objawem płodności. Główne objawy płodności są nieporównywalnie ważniejsze i występuja u wszystkich kobiet: - śluz szyjkowy, - podstawowa temperatura ciała, - wysokość i konsystencja szyjki macicy.
może i niepotrzebne są testy owukacyjne ale ja spróbowałam i wiem ze w moim przypadku sięnistety nie sprawdzają... ale jeśli jutro będzie@ to z nowym zapasem sił trzeba się bedzie zabrać do pracy w nowym cyklu
a ten Castagnus, to bez recepty można kupic? nie wiem czy zaczac brac czy raczej sie wstrzymać. na ostatnią @ czekałam 60 dni. a może tak zioła ojca sroki. czy któraś z was coś na tren temat wie, albo czy ktraś z was to piła? wszyscy tak piszecie o obserwacji szyjki, ale ja mam jakos obawy. jak to orbic, czy da sie to wyczuc...katastrofa... jakie na początku to wszystko trudne
Hej jestem tu nowa. Mam 29 lat i staram się o dzidziusia już pół roku i nic :( Mam córeczkę która ma 6 lat i chcę bardzo mieć drugie dziecko. Przy pierwszym zajściu w ciążę też były problemy. Smutno mi
witaj Evika ! nie jesteś sama,tutaj wszystkie jesteśmy z Tobą ja się leczę już 13 lat i jeszcze mam cichą nadzieje że się kiedyś uda ! Pozdrawiam Cię serdecznie.
Karolincia_h, Castagnus można kupić bez recepty, ale to nie jest lek na zajśćie w ciążę. Bierze się go przy podwyższonej prolaktynie albo przy krótkich fazach lutealnych i niskim progesteronie. Bez sprawdzenia co Ci jest nie radzę go brać, bo może tylko CI jeszcze cos rozregulować.
Kurcze, coś mi jest. Bolą mnie jajniczki, raz jeden raz drugi.Od wczoraj.i rozwala mi podbrzusze... Od dwóch tygodni jest napięte jak cholercia!!! Nie podejrzewam torbieli, bo znam ten ból z autopsji, owu też nie, bo śluzu brak albo jak na lekarstwo i to tylko w środku i szyjka nieowulacyjna :( Ciąży tym bardziej... tempka mocno w dole :( Czyżby to od moczowego zakażenia??? HELP Acha... dlaczego od wczoraj 9 d.c. powiększył mi się piersi? Tak na początku cyklu??? No cuda na kiju....
długo tu nie zaglądałam pozdrawiam Was wszystkie staraczki serdecznie!!! i oczywiście życzę wielu fasolek na święta Staraliśmy się ponad rok z przerwami, 7 cykl wydarzył się tym szczęśliwym, a już planowaliśmy mnóstwo badań, M miał pójść na badanie nasienia ale zawsze wymyślił coś żeby nie iść wkurzyłam się, no i wziął się za siebie i zaczął łykać witaminki z żeńszeniem Bodymax Plus więc może i to pomogło, a może i to że wcześniej przez 3 cykle brałam Castagnus. W tym szczęśliwym cyklu piłam Linomag-wit.F (2*dz. po pół łyżeczki) na poślizg brałam cynk Zincas Forte no i wit.E od 10dc. wspomagającą zagnieżdżenie się zarodka. dołączam połówkowe już fluidki buziaki!
Cześć Tak sobie piszę, żeby wszyscy wiedzieli, że mam dobry humor, pomimo długich (jak dla mnie) niepowodzeń i chcę nim zarazić wszystkie oczekujące na maleńkie fasolinki Życie jest piękne
hej dziewczyny miło że nie jestem sama w staraniach ale powoli tracę nadzieję że coś wyjdzie mam cichą nadzieję ze za 5 dni będę mogła zrobić test ciążowy i pokażą się 2 krechy, już w 16 dc zaczeły mnie strasznie boleć piersi i jajniki i to tylko tyle tylko pocieszam się że nigdy tak wcześniej nie bolały nawet tuż przed okresem ale "tonący brzytwy się chwyta", tylko testy owulacyjne cały czas wychodzą negatywne a w ciąży ponoć powinny być pozytywne jestem załamana !!!1
dzięki mini-mini-1 z tym wykresem to jest różnie bo dopiero się co zaczełam i nie jest zbytnio wiarygodny ale tak jak mówisz idą święta i może coś się uda a ty też się starsz czy już ci się udało?
bo bardziej skupiłam się na testach owulacyjnych i obserwacji śluzu niż na mierzeniu temperatury i nie kumam jeszcze tych wszystkich znaczków w tym wykresie ale ucze się :-)
Śluz jest b. dobrym wskaźnikiem płodności. Im więcej objawów obserwujesz, tym więcej wiesz o sobie. Czytałaś już ebooka o podstawach rozpoznawania płodności?
Ja mam cykle 28-29-30 zazwyczaj. teraz jestem w 31 dc i czekam sama nie wiem na co. Nakręcałam się przez ostatnie miesiące tak ostro , że za każdym ujemnym testem podkówka na mojej twarzy robiła się coraz większa.Teraz sie zastanawiam czy nie mam może zapalenia przydatków. Od tygodnia boli mnie podbrzusze niemiłosiernie,jest wilgotno, śluz przeźroczysty -wodnisty.Myślałam ,że @ się zbliża i od tygodnia latam do kibelka i sprawdzam czy to już ale nic. Test sikacz oczywiście (to już obsesja), w 28 dc ujemny. Chyba znowu mam doła. Od następnego cyklu sprawdzam tempki i zapisuję ,w poprzednim do dnia @ było ciągle 37,2 więc miałam fazę jak głupia.Ale przyszła @ i to jakaś wredna długa i bolesna i obfita - inna od poprzednich . W środku tego cyklu była owulacja ( mam silne bóle owulacyjne i Niagarę w ramach efektów specjalnych :) było przytulanko ale...no właśnie ,chyba nic z tego ,oprócz bolącego brzucha i bolącej prawej piersi żadne przeżycia mnie chyba nie czekają.A szkoda....święta idą. Czy któraś tez czeka na @ teraz?Jak tak to pozdrawiam i łączę się w oczekiwaniach.
Dzięki Milena :) no właśnie się tym łudzę ale sama nie wiem po co . Jak byłam w 1 ciąży to na teście w 7 tygodniu kreska była bladziuteńka strasznie ale nie wiem czy to dlatego ,że dzień po zrobieniu testu się fasolka zaczęła odklejać i hcg zaczęło spadać czy tez dlatego , że w ogóle było niskie.( nie robiłam testów wtedy wcześniej tamten był jedyny)Teraz się nakręciłam , że tym razem też hCG jest niskie ale nie wiem sama czy się łudzi. Chciałam sprawdzić szyjkę dzisiaj po kąpieli to tylko trochę białego śluzu na palcach znalazłam i brzuch mnie automatycznie rozbolał chociaż nawet nie pomacałam sobie nic specjalnie :) Moja córka tez była poczęta w listopadzie( taki fajny zbieg okoliczności by był:) i termin porodu byłby podobny - ale mam fazę, zastrzelcie mnie zanim pobiegnę ciuszki bobasowi kupować:D
Jeszcze chwilę poczekaj z tymi ciuszkami, 444 ;) Wszystko będzie dobrze. Obserwuj sie, to na prawdę pomaga... I troszkę wyluzuj...Wiem, że to trudne, ale...mnie się udało właśnie wtedy, kiedy sobie odpuściłam, bo mieliśmy jechać na narty i zwiedzanie San Francisco...