Czesc, jestem tu nowa i nie wiem czy dobrze trafilam Od Nowego Roku staramy sie z mezem o dzidzie. Jest to wiec nasz pierwszy miesiac prob. Na test jest jeszcze za wczesnie ale jak czytam Wasze wypowiedzi na forum to widze, ze to wcale nie jest takie proste Gdyby jednak nam sie udalo to zrobilabym mezowi wspanialy prezent na nasza piata rocznice poznania (8.02) Myszko, Wy chyba tez obchodzicie w tym czasie
Witam Was wszystkie. Na 28dni jestem juz od dwóch cykli. Mam do was pytanie, 5 dni temu robilam test z moczu i wyszedł pozytywny (druga kreska była bardzo słabiutka, ale była), dwa dni temu dostałam lekkich krwawień, ale bez bóli podbrzusza. Byłam wczoraj u ginka, potwierdził , że wszystko oki, ale na moją prośbe zrobił mi test Beta HCG, niestety wyszedł 0,100. Od wczoraj łykam Duphaston. Co teraz? Dodam jeszcze, że od dwóch dni temp mi spadła z 37,0 na 36,8, a dzisiaj mam znów 37,0.
Ania_1984 to będzie nasz druga rocznica bycia razem, ale masz racje w ten sam dzień ja w poniedziałek mykam do gina, żeby mi usg zrobila i zbadała czy wsio oki.
a zrobiłam sobie takie podsumowanie dni spędzonych z Krzyśkiem i naszych serduch w ciagu tych 2 lat i wychodzi na to, że z naszymi spotkaniami trafilismy w dni płodne tylko 5 razy... więc nie jest tak źle... teraz w lutym będe po kontroli u ginki i bierzemy się do roboty
Konwalijka-wezmę westchnienie penelopy jako moje motto życiowe, poprawia humor-bez dwóch zdań!! Wielkie dzięki, sparwiłaś i ta fraszka sporą przyjemność :)))
to efekt wzrastającego poziomu hormonów; z tym, że u niektórych ciemnieją wcześniej, a u innych później, także trudno brać to za ciążowy objaw; poza tym - sinienie następuje również i u tych, które się nie starały
aha dziekuje za odpowiedz :) z ciekawosci sprawdzilam u siebie i rzeczywiscie widac wyrazne zasinienie jakby krew zebrala mi sie pod skora... ale nie wiem co ot ym myslec bo czytalam ze przed miesiaczka rowniez moze sie to zdarzyc
Witajcie, od 4 miesięcy staramy się z mężem o dzidzię i nic na razie. Kiedyś brałam tabletki (robiły mi się torbiele na jajnikach) teraz odstawiłam je za to musze brać Luteinę (na poprawę cykli, które były nie rególarne).Cykle mam 22-24 dniowe (jakieś krótkie no ale są). Nie wiem co mam robić bo ciąży jak nie było tak nie ma. Badania prolaktyny sąw normie. Nie potrafię zaobserwować śluzu bo co drugi dzień się kochamy żeby zajść w końcu, jak to sprawdzić w końcu kiedy jest najbardziej odpowiedni moment, testy cykli nic nie dają.
WItaj Asikra, jesli masz tak krotkie cykle to dni plodne mozesz miec pod koniec miesiaczki lub zaraz po o ile mi wiadomo (przy zastosowaniu kalendarzykowych zawodnych kalkulacji: najkrotszy cykl -20). 4 miesiace staran to nie jest dlugo a raczej krotko. A w zaobserwowaniu sluzu plodnego pozostalosc spermy nie powinna Ci przeszkodzic. Tzn. mi nie przeszkadza. Ta sa tak rozne sprawy, ze nie da sie ich pomylic. No chyba, ze u Ciebie najbardziej plodny jest sluz wodnisty, ale u mnie takowy nie wystepuje wiec sie nie bede wymadrzac. A tak w ogole to napisalas tak malutko, ze nawet bardziej doswiadczonym dziewczynom (bo ja jestem w miare nowa) bedzie trudno odpowiedziec Ci w jakis konkretnych konkretach. Po pierwsze co Ci ginekolog powiedzial, robilas jakies badania, obserwowalas cykle, byly 2-fazowe, ile trwala faza lutealna...???
Przed próbami w zajście miałam ostre zapalenie pęcherza, brałam sporo antybiotyków, później tabletki osłonowe przeciw grzybicy (czasami się boję że może tam sa jakieś wirusy i dlatego nie mogę zajść). Nie wiem na jakie badania się udać- sama je zrobię tylko niech ktoś zleci jakie powinnam zrobić.Mój ginko powiedział że jak do pół roku nie zajdę to dopiero zaczniemy powoli szukać przyczyn. Dla mnie to długo mam 26 lat i nie chcę czekać już w tym czasie mogę przeciez zrobić przynajlmniej jakieś badania. Np. określić czy mam te nieszczęsne owulacje (co dzinnie test owulacyjny?- nie to mija się z celem).
Konwalijka dzięki za iepłe słowa i porady, masz rację trochę się zagolopowałam w tych fazach i pogmatwałam wszystko. 30-go zapisał mnie mąż do innego lekarza (pierwszy raz paźstwowo- zobaczymy, bo prywatny mnie zawiódł chociaż 4 lata mnie leczył dodam skutecznie bo poprzedmi zmierzył pęcherz a nie jajnik hi hi ). odezwę się pa pa dzięki jeszcze raz.
Asikra, prawda jest, ze pochwa nie lubi antybiotykow (bo zabijaja tez pozyteczne bakterie kwasu mlekowego, ktore stanowia jej naturalna bariere obronna). Jesli masz nieprawidlowa wydzieline z pochwy (trwarogowata - grzybica/plesniawka, zielonkawa - infekcja bakteryjna, etc.), swedzenie i pieczenie, marsz do gina na cytologie! Trzeba sprawdzic co Cie zaatakowalo (jesli Cie zaatakowalo). Na forum tego nie stwierdzimy i Ci nie pomozemy niestety. Robienie badan na wlasna reke na podstawie informacji wyczytanych na forum nie ma wiekszego sensu moim zdaniem. Jak najbardziej zachecam Cie do zapoznania sie z informacjami na ten temat dostepnymi na 28dni. Im wiecej wiesz tym lepiej. Ale nic Ci nie zastapi ginekologa. Dobry lekarz (wiem, ze o takiego nielatwo, ale "szukajcie a znajdziecie" ;)) powie Ci kiedy i jakie badania zrobic i co z nich wynika. Jasne, ze na forum znajdziesz informacje o normach hormonow w poszczegolnych dniach cyklu i sama sie mozesz "skierowac" na badania. Ale bez lekarza ani rusz. Przeciez on powienien wiedziec duzo wiecej niz wszystkie forumowiczki razem wziete (przynajmniej teoretycznie). Test owulacyjny codziennie rzeczywiscie nie ma sensu. Jak zaczniesz prowadzic obserwacje to bedziesz mogla przynajmniej okreslic te kilka dni w cyklu kiedy jest sens takowe robic.
asikra - jeśli nasienie uniemożliwia ci sprawdzanie śluzu, to nie możesz tego robić przed przytulankami? oczywiście rozumiem, że spontaniczny seks, to wyklucza, ale jeżeli większość przytulanek jest wieczorem, to masz przecież cały dzień na "grzebanie", a jeśli z rana, to do wieczora się powinno co nieco wyklarować :)
Nowe zasypują nas ostatnio wykresami do zintrpretowania. Człowiek szybciutko zagląda.... - a tam 3 pomiary od środka cyklu! Troszkę więcej cierpliwości!!!
ok dzięki dziewczyny za porady, 30-go zapisałm się do jednego gina i do innego żeby sprawdzić tego teorie he he zobaczymy co powiedzą oczywiście mając jeszcze informacje od mojego poprzednika, pozdrawiam
Dziś obudziłam się o 5:10 (do 6:30 leżałam grzecznie w łóżeczku), zmierzyłam temperaturę było 36,3, ale zazwyczaj budzę się o 6:30 więc zmierzyłam ponownie a ta z 6:30, była 36,5, wpisałam tą z 6:30, czy zrobiłam dobrze? Może powinnam spisac tą z 5:10? O ktorej Wy mierzycie tempertaure? Czy powinnam ją mierzyć zaraz po przebudzeniu? O
Zosiu, ja bym zostawila te z 6.30 jesli rzeczywiscie nie wstawalas, nie wiercilas sie w lozku (np. nie robilas na drutach ;), nie zapalalas swiatla, etc. A po fachowa rade udaj sie najlepiej do ktoregos z ekspertow.
mi się jednak wydaje, ze ta po mierzona po przebudzeniu się liczy... można ja potem jakoś skorygować (na tym się nie znam) albo zaznaczyć jako zakłóconą na wykresie
aha i ja zawsze mierze o 6.20, budzik codziennie dzwoni, nawet w weekendy, termometr el. na wyciągniecie reki i jak mogę, to po pomiarze z powrotem spać:) Zosia- tak zawsze po przebudzeniu powinnaś mierzyć, o tej samej godzinie, w tym samym miejscu:)
Korekte temperatury odradzam. Wg. metody korygowania tempki, dopuszczalnej tylko w metodzie angielskiej, odejmuje sie 0.1 na godzine jesli temperatura byla mierzona pozniej, lub dadaje gdy byla mierzona wczesniej. Wynikaloby z tego, ze jesli prawidlowy pomiar byl o 5.10 to o 6.30 powinnas miec ok 36.42 (czyli w zaokragleniu 3.4), albo biorac pod uwage te pozniejsza o 5.10 powinnas miec ok. 36.38 (czyli 36.4). Czyli nie za bardzo sie zgadza. Ja robilam juz kilka eksperymentow z niezakloconym pomiarem o roznych godzinach i powiem Wam, ze u mnie nigdy nie pokrywa sie nawet w przyblizeniu z obilczeniami wg. metody angielskiej (ktora z reszta dopuszcza taka korekte TYLKO w sytuacjach wyjatkowych, zawsze najpierw trzeba stanac na rzesach zeby prawidlowo zmierzyc o stalej porze).
Tu jest raczej pytanie czy miedzy 5.10 a 6.30 byly czynniki zaklocajace temperature. Jesli nie bylo trzymaj sie tempki ze zwyczajowej u Ciebie 6.30. Takie jest moje zdanie.
witam wszystkich prosze was o mała pomoc mój okres trwa 5 dni co 28 dni pierwszy dzien ostatniej miesiaczki był 29 grudzien od 13 do 15 stycznia kochałam sie ze swoim partnerem bez zabespiecznia czy jest mozliwosc ze zaszłam w ciaze? prosze o rade
Odpowiedzialam Ci juz we watku "poczatkowe objawy ciazy". A dlugosc miesiaczki nie ma znaczenia (no chyba, ze jest chorobliwie krotka lub dluga, tzn. chyba ze sa podstawy podejrzewac jakies choroby ukladu rozrodczego, u Ciebie jest calkowicie prawidlowa dlugosc miesiaczki).
ja nie wiem ja sie w tym niemoge polapac...jestem zdana w sumie tylko na siebie i moje samopoczucie itd ... temperature mierze czasem ale rano mi sie o tym zapomina...wiec nic z tego nie bedzie...staram sie juz od czerwca 2007 r i nic... a robie czasem i nawet codziennie ... nie wiem juz co robic...ze mna wszystko w porzadku a M na badaniach jeszcze nie byl...
a wykresu nie prowadze bo bez pomiaru temp to nie ma sensu...a w sluzie to sie polapac nie moge za kazdym razem inny mi sie wydaje...wiec ta metoda raczej mi nie pomoze heh :(
Witajcie Anitko i Ewelinko fajnie że do nas dołączyłyście Ewelinko nie zrażaj się tym do wszystkiego idzie się przyzwyczaić tylko pomału.Ja również z początku miałam problemy z rozpoznawaniem śluzu ale już na szczęcie jest dobrze a mierzenie tempki już mi weszło w nawyk Pozdrawiam serdecznie :) i życzę wytrwałości i oczywiście trzymie kciuki by się udało !!!