Pocieszajace moja wina

Masz cenne narzędzie, 28dni, to trzeba korzystać. W następnym cyklu będzie lepiej.

Trudno przeciez niebede sie zalamywac

dzieki za slowa otuchy smieszko ale kazdy widzi ze w moim wykresie sa duze braki

Samoobserwacja nie służy do określania daty owulacji, lecz okresu płodności. Ew. datę możesz poznać podczas monitoringu u gina.

Nie wydaje mi się, że miałby aż tyle motywacji do oszukiwania co firmy farmaceutyczne. :-)

dzieki za wszystko a wiecie bede musiala zmienic lekarza gina bo zadz dzis do mojej przychodni do tego co kiedys nalezalam i polozna powiedziala mi duzo rzeczy
ktorych maja terazniejsza doktor nigdy mi niemuwila

no tak to najwazniejsze

Już jestem... Amazonko, miałam na myśli to, że "cykle" (bo nie wiem, jak to nazwać) były regularne podczas brania tabletek (bo tak mają działać). Przed braniem nie narzekałam na rozchwianie cykli, zawsze były między 28 a 32 dni. Że owulacji podczas brania nie było, to wiem, ale przynajmniej wiedziałam kiedy dostanę @, a teraz to wielka niewiadoma jest... Gdybym wiedziała, że tak będzie, to bym się nigdy nie zdecydowała na taką antykoncepcję...

Teraz mam rozchwiane... Od kiedy przestałam brać tabletki, które niejako wymuszały @. To miałam ze 2 miesiące normalnie ok. 30 dni, potem raz ponad 40, potem znowu 2cykle po ok. 30 dni, następny 67 dni, 26 dni i teraz zobaczymy co będzie...

28-32.... Marzenie. Ja to miałam od 25 dni do 9 miesięcy. To sa dopiero rozchwiane....

ja zwykle miałam od 28 do 32 dni, teraz tylko miałam jeden 26 dni, ale to był "wypadek przy pracy"

W takich regularnych cyklach można stosować kalendarzyk. :-) PI=5, tyle co Cerazette poza okresem karmienia. ;-)

Ale wtedy nie miałam pojęcie o kalendarzykach... poza tym, co w szkole mówili... I teraz mam za swoje...

Domi a moze nam gdzieś wrzucisz tego teściora

Dominika, czytaj uważnie. Kalendarzyk jest skuteczny u określonej grupy osób. Nic dziwnego, że są nieplanowane poczęcia, gdy stosują go osoby dla których nie jest przeznaczony.

tak oczywiscie trzeba miec idealne cykle jak w zegarku a my jestesmy ludzmi i organizm nie jest idealny

Ja akurat jak nie mialam ochoty na ciaze to bralam tabletki i przestalam jak mialam ochote zajsc....
A problemy z zajsciem u kazdej z nas sa inne ....
A co do opisow kazdy chwali swoje tak bylo i bedzie .Ja mam inne zdanie niz ty i nie neguje tego.Zjedz tabliczke czekolady moze humor Ci sie polepszy.
POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!

Domi nie mam, ale poslij na gg 2211901, albo wklej pod wykresem po prostu

myszka podalam ci moj nr gg wl...

Hej Amazonko - jeśli chodzi o kalendarzyk to musze sie zgodzic z Dominika. Z mojego doswiadczenia jesli ktos chce uniknac ciazy i wczesniej mial super regularne cykle to zawsze jest 'szansa' ze 'wpadnie' :). Ja mam zazwyczaj idealne miedzy 28, a 31 dni, z owulacja okolo 15 - 17 dnia, a raz trafil mi sie 26 dniowy z owulacja okolo 12 - 13 dnia. Ja bym sie cieszyla gdyby wtedy sie udalo, ale jesli ktos nieplanuje dziecka to troche mniej by sie cieszyl ;)

smieszka48 masz racje
pozdrawiam Cie serdecznie

Smieszka ma niewątpliwą rację. :-)

Od całej reszty nie można oczekiwać 100%. :-)
Zatem na jakiej podstawie oczekujesz tego od kalendarzyka? :-)

Eee, ja bym była za 100% metodą. :-)
Dobrze by było.
Nie byłoby nieplanowanych poczęć.