No bo staran mialo juz nie byc Nigdy. A dzieki pomylce jakiej motody on jest to ja nie wiem bo z moja mama za bardzo nie ma rozmowy na takie tematy. Mysle, ze to byl kalendarzyk
Temat starań jest płynny w małżeństwie. Nawet gdyby istniała metoda idealna, to mógłby jeszcze przyjść czas na jej odstawienie. Autorzy metody niemieckiej starają się znaleźć wyjście z tego problemu, umieszczając rubrykę na karcie obserwacji: "Chcę zajść w ciążę w następnym cyklu". Użytkowniczka wpisuje: tak, nie, nie wiem.
No wlasnie, nie wydaje sie wam, ze to jest taki znak naszych czasow.. wedlug mnie niezbyt pozytywny - ze brak jest odpowiedzialnosci. najlepiej jakby wszytsko bylo odwracalne wtedy nie trzeba by bylo sie przejmowac za bardzo.. juz z tych decyzji, ktore opisujecie wynika, ze ludzie sami nie wieda czego chca i dlatego moze dobrze, ze czasem 'spadnie' na nich prezencik od bociana. druga rzecz, ze po prostu trzeba byc otwartym na przyjecie takiego podarunku :)
Smieszka, to prawda, ale stosowanie anty powoduje zazwyczaj szczelne zamknięcie na takie podarunki traktowane jak wróg. 30-50% z nich ląduje w koszu na odpady w szpitalu lub specjalistycznej klinice.
Ale taki jest ogolny trend nie tylo w sferze prokreacji. Dzisiaj chce sie miec wszystko zaplanowane a nie na zasadzie "zycie pokaze". Nie macie takiego wrazenia? Ja nie mowie, ze planowanie jest be, tylko dzisiaj ludzie planuja nawet rzeczy na ktore, nie do konca maja wplyw a jak nie idzie wedlug planu to sa strasznie sfrustrowani.
dlatego ja nie planuję... Chciałabym mieć dziecko, dlatego się staramy... Mówię sobie, że jak się uda, to znaczy, że będzie to dobry moment na dziecko, a jak nie, to będę się dalej uczyć i pracować...
Alez to jest smutne :( ale ja bym powiedziala, ze problem tkwi w tym, ze te osoby nie znaja wartosci zycia, nikt ich o tym nie nauczyl lub po prostu zignorowaly pewne wartosci.
Albo ktoś im wmówił, że to tylko kilka komórek, które z człowiekiem nie mają nic wspólnego. ;-) Tak jest znacznie łatwiej odrzucić ten podarunek. Ba, to samo info masz na suwaczkach...
Hej! Hej! Czy jest tu ktoś zendometriozą? Jestem świeżo po operacji torbieli endometrialnych. Okazało się, że endometrioza nieźle mnie poszarpała. Mam niedrożny jeden jajowód i spore zrosty. Podobno ciąża leczy endometrioze, ale weź tu kobieto zajdź w ciążę, jak masz endometriozę! Błędne koło! Jestem debiutantem na forum, więc jak się przykleiłam nie do tej dyskusji co trzeba - to sorry!
Przeczytałam tutaj fajny tekst przed chwilą: nie miałam ochoty na ciążę to brałam tabletki, jak miałam ochotę zajść to odstawiłam" (przepraszam za niedokładny cytat)... ech... gdyby to zawsze było takie proste ... Nie chcę być starą zrzędą, ale ten tekst "ochota na ciążę" ... Kiedyś na jakimś forum się wywnętrzałam i tam jedna laska mi napisała (klasyczny wtręt do dyskusji), że jestem pier...., że do zajścia w ciążę potrzebuję lekarza. Ano....czasami chłop nie wystarczy Hi... fajne to forum. I dyskusje fajne. A Ama jak Wojownicza Księżniczka
Że mam się zastanowić?? Nie muszę. Jestem pokaleczona pod tym względem. Od baaaardzo dawna. Ale to już inna historia. Ama- żebyś wiedziała :) A do tego wybierać trzeba codziennie i nieustannie ;)
dobranoc dziewczynki! a ja mam znow przeczucie we to bedzie TEN cykl... nie chce tak myslec, zeby nie zapeszac ale co ja na ten moj niepoprawny optymizm poradze??
Hej Amazonko, przeczytałam o naprotechnologii :) i wydaje sie, ze to fajna sprawa.. widzę tylko jedno 'ale'.. mój mąż był teraz u androloga i okazało się, że jest to jedyny androlog w całym Trójmieście przyjmujący z NFZ-tu raz w tygodniu przez 1 godzinę!! czy to nie absurd? Prawie połowa przyczyn niepłodności leży po stronie mężczyzn, a oni nie mają się gdzie badać i leczyć, bo prywatna wizyta kosztuje fortunę za zwykłą interpretację wyników, a w dodatku nawet nie zaproponują tam żadnej formy leczenia tylko od razu wysyłają na inseminację.
Metoda jest nowa i na pewno daje sporo nadziei. Nie pozostaje nic innego, jak próbować się dostać do pierwszych polskich specjalistów w tej dziedzinie.